Gość: Ola IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.06.08, 23:33 czy ktoś może polecić jakis sprawdzony nocleg na Chorwacji? może jakieś wskazówki? dzięki za pomoc :) Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: Czarny Prezydent Re: chorwacja IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 07.06.08, 14:43 To zależy jakie są twoje cele. Generalnie im bardziej na południe tym góry bardziej naciskają na morze i domy mają je zwykle zaraz za małym ogródkiem, na północ od Splitu jest więcej płaskiej plaży (raczej bez piasku) Jeśli jedziesz w czerwcu bądź we wrześniu można jechać w ciemno w lipcu i sierpniu też ale jak masz się martwić to poszukaj noclegu na internecie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: chorwacja IP: *.intertele.pl 07.06.08, 15:11 Ja byłem na wspaniałej Istrii. Mieszkałem w domu u Stjepana Krenka w Puli, co prawda było to załatwione przez biuro podróży ale w dzień wyjazdu małżeństwo Krenków dało nam wizytówkę żeby się z nimi osobiście kontaktować bo będzie taniej. Stjepan Krenek Contatto: Stjepan Krenek Indirizzo: Gortanova 16, 52100 Pula www.kroati.de/modules.php?name=kroati&file=objekt&Objektnummer=4638&Sprache=Deutsch&Personenzah l=&An=&Ab= Na tym linku powyżej są fotki z tego apartamentu. Adres masz, nie wiem jak z telefonem bo nie mam juz wizytówki ale pewnie na tej stronie coś pisze. Apartament super i blisko do morza bo jakieś 100 metrów przez las. Do miasta jest dalj bo jakieś kilka kilometrów ale ogólnie jest super. Jak się interesujesz piłką nożna to masz niedaleko stadion NK Pula jak byłem tam w 2006 to grali jeszcze w pierwszej lidze (w dniu mojego przyjazdu z Dynamem Zagrzeb) teraz to nie wiem :-) Pozdrawiam :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: R Re: chorwacja IP: *.eranet.pl 07.06.08, 19:36 "Prawdziwa" Chorwacja zaczyna się w Dalmacji. Zadar, Makarska, Dubrownik. Nie ma problemu z noclegiem. Pelno tabliczek "apartmani, rooms" prawie na każdym domu. Jedziesz w ciemno, oglądasz na miejscu i nie kupujesz kota w worku przez internet lub telefon. Powodzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: chorwacja IP: *.intertele.pl 07.06.08, 22:52 Już o tej prawdziwej Chorwacji wiele razy słyszałem. Na Podkarpaciu też jest tylko Rzeszów, a reszta to nie Polska tez tak można napisać. Wiem, że Istria jest najcieńsza turystycznie na Chorwacji ale to też Chorwacja i 100 razy wole Istrie niż Włochy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: chorwacja IP: *.rzeszow.mm.pl 08.06.08, 10:01 Istria wcale nie jest cienka turystycznie. Jeśli ktos jedzie głównie w celu wypoczynku- ciepła woda, dobry klimat i jedzenie to wystarczy. A i pozwiedzać jest co: Rovinj, Pula. Co do noclegu to chyba jednak lepiej przynajmniej zarezerwować wstępnie.Pobuszować choćby na forum o Chorwacji i tam ludzie polecają lub odradzaja dane kwatery. Co do Włoch to bolesne dla mnie,że nie spodobały Ci się:) Ale te wielkie miasta zwiedzane wśród dzikich tłumów mogą umęczyć. A najczęściej odwiedzane przez Polaków w celach wypoczynkowych okolice Rimini są ochydne. Polecam za to Toskanię i Umbrię, a wypoczynkowo Sycylię i Sardynię. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: chorwacja IP: *.rzeszow.mm.pl 08.06.08, 10:06 Ale ohydny błąd zrobiłam- ohydny! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: chorwacja IP: *.intertele.pl 08.06.08, 11:01 Istria jest fantastyczna ale napisałem, że najsłabiej wypada przy innych turystycznych rejonach Chorwacji. Podkreślam turystycznych bo gorszej stolicy niż Zagrzeb to nie widziałem. Co do Włoch to uwielbiam je ale przy Chorwacji odpadają (nie byłem w Toskanii i na Sycylii więc może nie będe jednak porównywał). Zresztą na Istrii Chorwatów to spotykałem jako pracowników sklepów, barów czy pracowników pensjonatów. Reszta to sami Włosi. Gdyby mnie ktoś tam wywiózł nie mówiąc gdzie jade to pomyślałbym, że jestem we Włoszech tylu makaroniarzy tam jest. PS. Najpiękniejsza miejscowość na Istrii to Rovinj :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 08.06.08, 11:23 Gość portalu: Gringo napisał(a): > > gorszej stolicy niż Zagrzeb to nie widziałem. Ale chyba Ateny biją pod względem brzydoty wszystkie stolice. Ratują je tylko ruiny starożytności z Akropolem na czele. Zresztą jest wiele takich brzydkich miast odwiedzanych chętnie(bo duże i znane), ale ohydnych np. Marsylia. Choć i w tej brzydocie mozna znalezć urok:) Co do licznych Włochów na Istrii to chyba wynika z bliskości Włoch. Będąc w Wissemburgu w Alzacji francuskiej też miałam wrażenie, że jestem w Niemczech. Toskanię polecam bardzo. Rzadko można spotkać Polaków w tych maleńkich toskańskich mieścinach ,ale to niedziwne, bo jednak są spragnieni słońca i morza i wybierają wybrzeże. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 08.06.08, 20:18 Wymienię może stolice jakie widziałem: Bratysława, Praga, Budapeszt, Zagrzeb, Wiedeń, Ljubljana, Sztokholm, Kopenhaga no i oczywiście Warszawa. Z tych wszystkich stolic to Warszawa jest na podobnym poziomie ale ciut lepsza od Zagrzebia. Ateny kiedyś chciałbym odwiedzić, zresztą Marsylię również :-) Włosi na Istrii są rzeczywiście dlatego, że blisko, a przede wszystkim dlatego, że czują się jak prawie jak u siebie, a ceny są trzy razy mniejsze. Moi rodzice byli w Toskani w zeszłym roku i mówili, że pięknie tam jest al jeszcze bardiej podobało im się na Lazurowym Wybrzeżu we Francji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 08.06.08, 22:31 Lazurowe Wybrzeże piękne, ale jeszcze piękniejsza Prowansja, choć coraz bardziej zadeptana przez turystów. Ale nie Polaków:) Bardzo chciałabym odwiedzić wspomniany przez Ciebie Budapeszt, ale jakoś zawsze mi nie po drodze. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 08.06.08, 22:57 Budapeszt to według mnie taki Kraków tylko w lepszym wydaniu jeśli chodzi o ilość i jakość wszelakich zabytków. Tak po za tym to bardzo się rozczarowałem stolica Węgier syf, smród i ubóstwo. Bardzo szemrane miasto, w nocy nie czuje się tam obcokrajowiec pewnie chyba, że ja na takie miejsca tam trafiłem. Pełno meneli jakiś kloszardów i mnóstwo śmieci, a jak do tego dodać jeszcze ten ich język niezjadliwy dla statystycznego Polaka to powiem tylko, że: zobaczyłem i raczej więcej tam nie pojadę chyba, że przejazdem. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 08.06.08, 23:02 >język niezjadliwy dla statystycznego Polaka No węgierski ma to do siebie, że jest niezrozumiały dla jakiegokolwiek Europejczyka:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 09.06.08, 12:11 W Budapeszcie w knajpie jeden z pracowników - młody chłopak jak usłyszał naszą rozmowę w języku polskim to chciał zagadać ale powiedział tylko Polska, a potem już po węgiersku i na tym nasza konwersacja się skończyła. Powtarzam jeszcze raz Budapesztu specjalnie nie polecam ale każdy ma inne preferencje więc może akurat Tobie się tam spodoba. Polecam za to Sztokholm - rewelacja i jeszce żeby się tam dostać z Polski trzeba płynąć promem (można samolotem oczywiście ale to nie to samo) jakieś 17 godzin - druga rewelacja. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 09.06.08, 16:47 Masz racje, czasem lepiej wybrać drogę lądową albo promową, bo i atrakcje są duże. Tak długą drogę promem przebyłam płynąc z Włoch do Grecji. Potem nocna droga (dosć niebezpieczna) przez góry w masywie Pindos. Teraz pewnie wybrałabym samolot, ale 10 lat temu taki wyjazd był i tak dla mnie drogi, a ceny biletów samolotowych zaporowe. Nie jezdziło sie też wtedy przez Bałkany, bo było dosć niebezpiecznie jeszcze. Co do zobaczenia Budapesztu i Sztokholmu to jak piszesz pewnie samemu lepiej sprawdzić, co sie bardziej spodoba. Poza tym dla nas ludzi z południa Polski łatwiej wybrać sie na weekend(taki trochę dłuższy) do Pragi czy Budapesztu, tak jak znajomi z Gdańska jeżdzą(płyną) sobie do Sztokholmu. Co do jezyka węgierskiego to moja mama ze znajomymi często jezdzi do Hajduszoboszlo i podobno najłatwiej dogadac sie po niemiecku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 09.06.08, 17:05 Tak dużo z nich mówi po niemiecku. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 09.06.08, 17:22 Mam nadzieję,że w innych jezykach też idzie się dogadać, bo ja po niemiecku nie bardzo. Węgierski jest naprawdę zupełnie innym językiem od europejskich. Podobnie jak fiński, ale Finowie zdają sobie sprawę z inności swojego języka i znają po kilka innych. Baskowie też mimo,że bronia swojej tożsamości(niekoniecznie pokojowo) znają inne języki. Nie wiem jak z Estończykami:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 11.06.08, 08:46 Fiński, węgierski i estoński należą do języków ugrofińskich :-) Zawsze zostaje język miłości ;-) nie musisz znać niemieckiego ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: 1905 Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.ostnet.pl 11.06.08, 13:15 Mialo byc o Chorwacji a nie o przechwalkach Gringo (gdzie on nie byl i co on nie widzial) Ja ze swojej strony polecam Trogir i okolice Split no i oczywiscie Dubrownik z kwaterami nie ma najmniejszych problemow z dogadaniem sie podobnie gospodarze nie robia zadnych problemow Polecam jeszcze Plitwickie Jeziera (caly dzien )jest co ogladac a wieczorkiem degustacja Rakijki orzechoweczki no i sliwowiczki mniam mniam Jak dobry Bog pozwoli to koncem Czerwca wraz z znajomymi chorwatami bede opijal wyjscie Naszych i HrVatsko z grupy ME Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Gringo Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.intertele.pl 11.06.08, 20:12 Nie przechwalam się i napisałem na temat, a nie moja wina, że nikt nie piszę o Chorwacji. Swoje komentarze zostaw sobie dla swoich kolegów z Wyspiańskiego. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anna Re: trochę poza tematem wątku:) IP: *.rzeszow.mm.pl 11.06.08, 20:54 Też nie rozumiem czemu czepiasz się Gringo, który w tym wątku pisał na temat, a odbiegliśmy od tematu przeze mnie, bo to ja zaczęłam dywagacje nie na temat Chorwacji. Ale dałam adnotację w tytule "trochę poza tematem wątku". Tak się dzieje na wszystkich forach. Odpowiedz Link Zgłoś
marinero11 Re: chorwacja 20.01.23, 16:32 Jeśli jesteś z rodziną i dziećmi, prawdopodobnie najlepszym miejscem w Chorwacji jest wyspa rab ze względu na płytkie piaszczyste plaże. Istnieją lokalne prywatne kwatery, takie jak Villa Agata, lub więcej apartamentów na www.rabholidays.com/pl/. Prawie wszystkie domy znajdują się w pobliżu plaży. Odpowiedz Link Zgłoś