Drogi Wolności

[dotera]

Lubię ten serial. Powtórzyłem go sobie. Okazało się, ze reżyser zrobił też 1920. Wojna i miłość. Podobnie lubię ten serial. On ma duży talent reżyserski. Nie wiem na ile jest znany bo nie sledze całkowicie polskiego kina , widzę ze głównie kręci tasiemce chyba.

[dotera]

Seriale historyczne są z reguły na poziomie telenoweli w przebraniu. A te były wypracowane z dobrymi aktorami. Szkoda ze nie było kontynuacji Dróg. Ale za tej władzy , to nawet jak raz im się uda coś dobrego to i to zaraz spieprzą. A kręcą gnioty niemiłosierne.

[dotera]

Inaczej emocjonalnie odbierałem ten serial kilka lat temu i teraz. Człowiek się zmienia i inne rzeczy widzi w tym samym, inaczej interpretuje.

[dotera]

Pada tutaj kwestia , ze "w naszej rodzinie o niczym się nie mówi". O wszem nieraz to kłopot spory. Ale też inny wymiar jest pokazany w tej rodzinie. Nie mówi się, ale za plecami w milczeniu pomaga się rozwiązać problemy innych z rodziny. A to już bardzo ważna cecha najistotniejsza.

Kultura strasznie podkreśla dziś rolę mówienia , bycia na widoku. Ze ważne, ale i rozpętuje zazdrość. A to co ludzi bardziej by łączyło to zrozumienie, ze milczenie i ciche pomaganie jest o wiele ważniejsze. Noc jest ważniejsza niż dzień.

[dotera]

Powiedziałbym przewrotnie, że to nie kobiety powinny dostać głos, tylko mężczyzni nauczyć się milczeć.

[dotera]

Uswiadomienie sobie tej zmiany postrzeania świata jest ważne. To nie tylko chodzi o to ze coś z wiekiem zrozumiemy, ze jest inaczej. To o tym jak z definicji bardzo nakładamy naszymi emocjami i tozsamosciami wyobrażenia na świat. NIektorzy wyciągają stąd wniosek ze świat jest naszym wyobrażeniem. To błędny wniosek. Nasze działanie owszem jest naszym wyobrażeniem o świecie. Ale można też dążyć do poznania poza działaniem rzeczywistego świata.

[dotera]

Czasem wydaje nam się ze jestesmy madrzy bo cos zrozumialismy. Z innej strony czesto wspolczesnie jest celebrowane to ze podmiotowo mozemy stworzyć swiat. Mysle ze humanistyka dziś tak pierze mozgi sudenciakom z premedytacją, ale nie po to zeby coś stwarzali tylko dokladnie odwrotnie zeby przestali być do tego zdolni. Z innej strony promowane jest prawo przyciagania czego chcemy od zycia.

Ale najwazniejsze jest uswiadomienie jak bardzo ograniczona jest nasza podmiotowość i igramy z rzeczywistością, której nie znamy. A ona niezmiennie jest wieksza i pokazuje nam konsekwencje naszych wyborów niezbyt krzepiace. Może dobrze odpocząć od siebie swoich mądrości i pragnień, zeby pozwoliła się dac poznać.

[dotera]

Zycie pokazało mi ze zarówno moje tozsamości były całkowicie przypadkowe, fałszywe, utozsamialem sie z nieistotnych powodow z czyms czym nie bylem, jak i tym bardziej poznanie tej rzeczywistości zawsze za krótkie i błędne. A te dwie sprawy, tożsamość i dane które zasysa tworzą nasze wyobrażenia o świecie. Poznanie dopiero ma się szanse zacząć gdy nasze działania obnażą naszą głupotę do końca i powiemy sobie Wiem ze nic nie wiem.

[dotera]

Obecne elity władzy wcale nie są prawicowe i to nie tylko kwestia retoryczna. Widać w ich propagandzie historycznej przedwojennej podskórnie większą sympatię dla tradycji lewicowej niż prawicowej, którą wrecz mam wrażenie odbierają jako wrogą. Oni jak sanacja się podkolorowali w prawicowej mundurki. Podejrzewam, jakie są tego przyczyny, ale to juz pozostanie tajemnicą archiwów zachodnich.

[dotera]

W lewicy generalnie chodzi o to by przy pomocy podburzonego i uwiedzonego ludu dokonac przewrotu w podbijanym kraju, przejac wladze a nastepnym krokiem ustanowic juz swoj porzadek analogiczny do starego bo przeciez tylko taki działA, ale z nowa wlasna elita.