"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[maniek_ok]

Ciekawe czy uda sie to zaklepac, czy znowu kogos jakies ambicje i chore
konflikty poniosa...

[stolat3]

bzdura bzdura bzdura.Możliwe że zwiększenie obciążeń podatkowych
zmusi właścicieli do wprowadzenia tych działek na rynek , ale wcale
nie jest to takie pewne. Innych korzyści niestety nie widzę.

[gdabski]

Czarowanie rzeczywistości. Rolnicy będą dalej uprawiać swoje działki, tylko
teraz formalnie budowlane, i jeszcze bulić z tego tytułu większy podatek.
Wszystkiego się nie zabuduje przez kilkaset lat, a szkody dla ładu
przestrzennego będą pewnie ogromne :/

/Gdabski

[przypadek]

Głupoty panie gadacie. Rolnicy przebierają nogami do odrolnienia, bo będą mogli
wreszcie sprzedać swoje działki po normalnych cenach.

Tak czy inaczej poleca ceny w dół

[Gość: AntyPolityk]

Przykład paranoi w działkach:
-cena działki w Gdyni ponad 840m2 cena 900tyśPLN
Jak myślicie jak kogoś jest stać wydać 1mln na działkę, to co chciałby tam
zbudować? Altankę?

Matrixxxxxx

[Gość: Analizer]

Przed sekundą czytałem na Onecie, że podrożeją! Ktoś sieje celowy zamęt
informacyjny albo w polskim Matrixie zaczęły rządzić wirusy nowej generacji
:)))) A to Polska właśnie !!!!! Pompują kolejną Bank(ę)!!!!?????

[Gość: straszne]

dokładnie- tez przed dosłownie chwilą na onecie ten sam art z Gaz
Prawnej z komentarzem "ekspertów" - ze zdrożeje pięciokrotnie!!!!
masakra jakas, ktos z nas durni chce zrobic..

[Gość: sfg]

skrót myślowy. zdrożeją grunty rolne w granicach miasta

[olecky]

to dopiero będzie fajnie - działki budowlane na terenach zalewowych, w klinach
napowietrzających, w rezerwach pod trasy komunikacyjne. A potem wielki płacz...

pozdrawiam, olek

[Gość: sobi]

Bzdury piszesz, od tego zeby wykluczyc tam zabudowe sa plany zagospodarowania. A
dzialki rolne w granicach miast to jakas aberacja.

Raczej Będą wyższe podatki

[Gość: Pi]

To sposób na wydojenie większych podatków.
Większość tych terenów nie będzie sie nadawała na
budownictwo /tereny zalewowe, tereny bez dojazdu, tereny przy np.
smierdzacych oczyszczalniach/. Ale za wszystkie trzeba będzie bulić
jak za budowlane.
Pod budownictwo trzeba tereny przygotować /drogi, media/ a nie wydać
ukaz carski że są i już.

"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[Gość: Palacz1977]

nie czytałem to nie wiem ale wydaje mi sie ze chodzi o odrolnienie na zasadzie -
chce odrolnic prosze mi dac glejt ze odrolniłem - wydaje mi sie ze chodzi o max
uproszeczenie procedury, gdyż inaczej faktycznie miejscy rolnicy beda mieli
dodatkowe obciazenia - mi zreszte tez by sie nie podobało bo mam działke rolna w
granicy miasta i tam sie obecnie buduje 0 chce miec nadal role ale z
wydzielonymi arami pod zabudowe

"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[Gość: bony]

Baju,baju bedziem w raju.Kto nie zna polskich wladz ten w to
uwierzy.Wszystko jest robione w tym celu aby zabrac ludziom miejskie
dzialki,ktore uzytkuja od dziesiatkow lat i maja do nich prawo.Nie
moga patrzec ze teren jest zielony,zadbany bo dla nich teren zielony
to zmarnowany-bo pieniadze tam mozna wyrywac z blokowisk jak sie
pobuduje w intratnym miejscu.Nie mysla o tym ze terenow zielonych
jest malo i zamalo w miastach.Nic Oni nie mysla o ludziach.W
Warszawie jest kilka pieknych miejsc ale teraz dobiora sie do nich
nie dajac ludziom zadnych odszkodowan.

To teraz trochę o hienach nieruchomości, zwanych

[Gość: man]

potocznie agentami. Wczoraj po raz czwarty inna hiena zawiozła mnie na tę samą działkę, która "wisi" w necie od roku. Nieatrakcyjna to mało powiedziane. Cena oczywiście z kosmosu. Tylko, że za każdym razem, zanim wsiadłem do samochodu hieny, zastrzegłem, że ten obszar mnie nie interesuje, i że znam WSZYSTKIE aktualnie dostępne w necie oferty. Jak grochem o ścianę. "Nie, ta działka jest na naszą wyłączność" - twierdziła hiena. "I tak w ogóle w zacisznym miejscu, naprawdę atrakcyjna". To "zaciszne miejsce" okazało się w bezpośrednim sąsiedztwie zakładu prefabrykacji i głównej ulicy.
O co więc chodzi hienom? Przestudiowałem uważnie umowy, które podpisałem. Otóż, gdybym kupił jednak rzeczoną działkę (różne szaleństwa ludzie popełniają) od jednej hieny, to każda następna, z którą byłem "oglądać" tę działkę, dochodziłaby ode mnie w sądzie wielokrotności swojej prowizji jako kary. Nawet, gdyby sama nie miała umowy z właścicielem działki!!!
I co Wy na to?

[Gość: asd]

a my na to, że prawa konsumenta w tym kraju nie istnieją

[Gość: gruby]

Gość portalu: man napisał(a):
> potocznie agentami. Wczoraj po raz czwarty inna hiena zawiozła mnie na tę samą
> działkę, która "wisi" w necie od roku. Nieatrakcyjna to mało powiedziane. Cena
> oczywiście z kosmosu. Tylko, że za każdym razem, zanim wsiadłem do samochodu hi
> eny, zastrzegłem, że ten obszar mnie nie interesuje, i że znam WSZYSTKIE aktual
> nie dostępne w necie oferty. Jak grochem o ścianę. "Nie, ta działka jest na nas
> zą wyłączność" - twierdziła hiena. "I tak w ogóle w zacisznym miejscu, naprawdę
> atrakcyjna". To "zaciszne miejsce" okazało się w bezpośrednim sąsiedztwie zakł
> adu prefabrykacji i głównej ulicy.
> O co więc chodzi hienom? Przestudiowałem uważnie umowy, które podpisałem. Otóż,
> gdybym kupił jednak rzeczoną działkę (różne szaleństwa ludzie popełniają) od j
> ednej hieny, to każda następna, z którą byłem "oglądać" tę działkę, dochodziłab
> y ode mnie w sądzie wielokrotności swojej prowizji jako kary. Nawet, gdyby sama
> nie miała umowy z właścicielem działki!!!
> I co Wy na to?


Pośrednictwo nie ma prawa oferować nieruchomości gdzie nie ma podpisanej umowy z
właścicielem więc możesz być spokojny. Poza tym jeśli klauzura w umowie jest
sprzeczna z kodeksem cywilnym to raczej wygrasz. Zapłać prawnikowi 100,- za
poradę to się dowiesz.
Mniej histerii a więcej rozumu. Przyda Ci się przy budowie.

[Gość: swen]

powinieneś nazywać sie klucha a nie men
dwie lewe rączki -szuka rok działki i sam nie może znaleźć sobie nic ciekawego.

"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[Gość: Kraz]

działki budowlane są w Polsce wielokrotnie za drogie - na obrzeżu miast zwykła średnia działeczka pod domek kosztuje ok. 100 miesięcznych pensji (20 lat oszczędzania), a w normalnych państwach o ustabilizowanym rynku nieruchomości - ok. 10 - 20 miesięcznych pensji, co jest normalne ponieważ pozwala normalnym obywatelom, normalnie pracującym, kupić normalną działkę, normalnie zbudować normalny domek, normalnie założyć rodzinę i normalnie żyć i pracować dla dobra całego społeczeństwa - wtedy są warunki rozwoju dla całego państwa. W Polsce, gdzie nie ma polskiego rządu i parlamentu - nikomu na tym nie zależy.

[lava71]

W Polsce każdemu zależy tylko na tym aby obedrzeć ze skóry innego. To czy chcesz
założyć rodzinę czy nie nikogo w tej chwili nie obchodzi bo liczą się tylko
pieniądze. Tyle, że za naście lat wszyscy obudzimy się z ręką nie w nocniku
tylko w klopie, zanurzoną po łokieć. Nic nas nie uratuje jak zniszczymy
strukturę społeczną ... no może Chińczycy nas poratują jak będzie się chciało
kilku milionom przyjechać i robić na starych Polaków. Jeżeli chodzi o ceny
nieruchomości to właśnie rżniemy z zawzięciem gałąź, na której siedzimy.

[Gość: gruby]

ale co Ty lava bredzisz? Ceny są regulowane przez rynek. Jak spada popyta to
spadają ceny. Właściciel działki, który ma się troszczyć o twoją rodzinę? Puknij
się w głowę.

[steady_at_najx]

Jemu bardziej chodzilo o panstwo w ktorym zyjemy a ktora to Tuskolandia w zadnym razie nie troszczy sie o interes tego zwyklego Kowalskiego. Cenami manipuluja wielcy gracze. Politycy martwia sie o tych zwyklych tylko w czasie wyborow. Pozniej trzymaja z wielkimi (notabene temu mialo sluzyc forsowane przez PO finansowanie partii przez prywatne zrodla)

Tu jest racja ktora na forum wiele razy podkreslalismy. Za 30 lat na to panstwo nie bedzie mial kto placic. Bogaci przeniosa sie do rajow podatkowych a mlodzi i zwykli majac okazje beda dawac noge z tej "drugiej Irlandii"

"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[Gość: argajka]

a na Onecie piszą że zdrożeją - "eksperci" zdecydujcie się...

[plgazela]

polecam czytanie ze zrozumieniem... onet twierdzi, że wzrośnie cena działek
rolnych po ich automatycznym odrolnieniu, a nie że wzrosną ceny działek
budowlanych... czyli cena działki X wzrośnie (była rolna - jest budowlana), ale
średnia cena działek budowlanych spadnie, bo będzie większa podaż...

[Gość: Alois]

Nie wiem, czy należy się spodziewać aż tak wielkich spadków. Np. we Wrocławiu, tam gdzie jest najdrożej, gruntów rolnych w granicach miasta już po prostu nie ma, bo kto żyw dawno temu odrolnił i sprzedał, wykupione jest też wszystko na terenach danwiej rolnych poza granicami miasta. Rzeczywisty spadek pewnie przyniosłoby dopiero pozwolenie na budowanie czegoklowiek gdziekolwiek, rzecz typu inwestor przychodzi do chłopa w gumofilcach 15 km od miasta, kupuje od niego rolę i stawia tam 10-piętrówki. Ale tego chyba w tej ustawie nie ma.

[Gość: gruby]

Trochę poczytacie o rodzajach działek.
Działki rolne to działki rolne. Tereny zielone to tereny zielone. Strefy
ochronne to strefy ochronne itd itd. Tak więc tereny zalewowe, pasy zieleni
wokół tras czy lasy raczej nie staną się budowlane. I nie sądzę by można było
budować bloki 5 m od brzegu Wisły po zmianie przepisów. Żeby coś wybudować prócz
klasyfikacji gruntu trzeba przestrzegać prawa budowlanego i sztuki.
Tu chodzi o uproszczenie procedur, odciążenie ANR i urzędów. Uproszczenie
procedur spowoduje szybki boom w pewnym segmencie, może spadki cen ale
niekoniecznie tak jak niekoniecznie dramatycznie spadają ceny lokali
komercyjnych w centrach miast.
Szybki boom znaczy duża podaż i może być wchłonięta przez rynek i go nasycić a
może i nie. Nie zawsze przekłada się to na ceny. Po prostu duże ryby się obkupią
a wam i tak guzik z tego zostanie.

Mylisz sie

[Gość: AntyPolityk]

Działki budowlane to nie tylko duże miasta, tereny podmokłe, leśne itp.
Nowe przepisy zamienią z automatu grunty rolne na grunty budowlane, co w
połączeniu z taniejącymi mieszkaniami(tak mieszkaniami - ceny działek idą w
parze z mieszkaniami, z opóźnieniem) spowoduje że bańka pęknie.
Opinie ekspertów w stylu ceny działek będą rosły, ustabilizują się, lub chwilowo
spadną trzeba mieć głęboko w du...(tu odsyłam do opinii tychże ekspertów na
temat mieszkań z ostatniego roku i skonfrontowaniu tego z rzeczywistością).

"GP": Będą nowe działki pod zabudowę

[Gość: alek]

wydaje mi się, że hurra optyimizm, iż na skutek planowanej ustawy nagle stanieją działki budowlane jest przedwczesny. Działka budowalana w dobrej lokalizacji, z dojazdem, w pelni uzbrojona czyli w zasadzie gotowa pod budowę zawsze będzie w cenie. W czasie bessy jej cena będzie niewiele korygowana w dół a w czasie hossy podnoszona maksymalnie.
Kupno odrolnionej ( na skutek planowanej ustawy) działki może się okazać kiepskim interesem mimo atrakcyjnej ceny. Przekonają sie o tym radosni nabywcy ewentualnych odrolnionych działek, do których dojazd do bardzo często droga gruntowa, przejezdna tylko latem, brak mediów a najblizsze łącza w sporej odległości.
Kiedy doda się koszty doprowadzenia mediów, stracony czas i nerwy w urzędach, to może się na koniec okazać, że w sumie cena za m2 wyszła znacznie wyżej.

[Gość: gośc1]

Przecież jeśli taka ustawa odrolniająca zacznie obowiązywać przed
nową ustawą o planowaniu przestrzenny, w której ma być rodzielone
prawo własności od prawa do zabudowy, to w największych miastach
czeka nas po prostu katastrofa przestrzenna!

Kto ma zbudować infrastrukturę na tych odrolnionych terenach i kto
ma koordynować rozwój tych nowych obszarów urbanizacji?

Mam nadzieję, że ten pomysł szybko upadnie. Jestem nawet pewien, że
upadnie.

Samorządy dużych miast zdają sobie sprawę że w tym przypadku walczą
wręcz o życie i pewnie zrobią wszysko by ta ustawa nie przeszła

Co zainwenstowaliście w działki?A teraz sie pocisz

[Gość: AntyPolityk]

Działki tak samo jak mieszkania ceny będą rosły w nieskończoność.
Prawda jest taka że jak zaczną tanieć, zawsze to robia gdy mieszkania tanieją
tylko z opozniem to duzo bardziej tanieja niż mieszkania.

za ile warto kupić działkę budowlaną

[arkaszka1]

Wartość działki budowlanej nie powinna przekraczać 15-25% wartości
całej gotowej nieruchomości, kilka miesięcy temu rozbawił mnie koleś
który za ok 450m2 działki niedaleko Pl. Wilsona zażyczył sobie 3mln
A na działce co, drewniany gołębnik, ciekawe czy trafił się jakiś
jeleń na takie latyfundia, jak się domyślam dziad owego biznesmena
kupił tą posiadłość za 3 świnie i worek owsa, a teraz wnuk dostanie
1,5 mln $