-
Na trzy miesiące przyjeżdżam do Warszawy w delegacje.
Zamiast siedzieć w hotelu, posiedziałbym w klubie.
Czy któryś mi polecicie?
-
czy o tym elemencie zycia jak przyjemnosc nalezy zapomniec?
-
Sweter bury
Czyste niebo
zadnej chmury
a ja widze
sweter bury
Muczy krowa
gdacza kury
a ja widze
sweter bury
Ida Panie
chca w konkury
a ja widze
sweter bury
W telewizji
jakies bzdury
a ja widze
sweter bury
Sweter bury
caly w dziury
Sweter bury
Okulary
Wszedl, stanal, usiadl
wytarl okulary
odczytal z kartki
tajemnice wiary
Te okulary
mialy oprawe z tombaku
co zloto udawaly
Tajemnice wiary
przez ten tombak
cos smieszne sie stawaly
...
-
zaczelam terapie 2 tygodnie temu trzymam sie mocno trzezwosci.Czy sa tu
poczatkowi?jak sobie radzicie?ja chodze na spotkania z terapeuta i na grupe
motywacyjna.Wiem ze to dopiero poczatek,ale dla mnie to pol sukcesu bo
przelamalam wstyd i zglosilam sie na terapie.
-
" Abstynent - człowiek niepociągający "
-
zobaczylem taki komentarz na forum gazety
Bo kto pijaka nie umie szanować
Ten w niebie kropli wódki nie dostanie.
-
niektórzy.
się tak starają być postrzeganymi jako godni i nie na marginesie.
na ulicy się rozstąpili i cos miłego chcieli zagadać.
o kasę na piwo nie prosili, ale się w gadkę wdało :
- A czemu taka piękna dźwiga tyle ciężaru sama ? /jeszcze Gabi nie
widzieli, to nie wiedzą co to uroda prawdziwa/
- Bo ćwiczę mięśnie.
- To pomożemy - się zdeklarowlali.
- Nie trzeba. Sama muszę podołać.
- Pani się nie boi - nic nie ukradniemy.
- Się nie boję. Żonom panowie pomóżcie. Ziemniaki idźcie...
-
Okolice Lublina. Zapadła wiocha. Ławka przed spożywczo-
monopolowym "U Hanki".
Miejscowa elyta odbija owocowe-mocne. Wszyscy ciągną z gwinta -
jeden nie pije.
- Dlaczego nie pijesz? - pytają zdziwieni.
- Nie mogę. Hipnoza i kodowanie... - wyjaśnia abstynent.
Następnego dnia - na wielkim kacu - jeden z uczestników libacji
przychodzi do abstynenta:
- Słuchaj! Chciałbym się także zahipnotyzować i zakodować... Już nie
moge tak dalej... Daj mi adres tego lekarza...
- Jakiego lekarza? ...