najpierw ubrałam się w rzeczy na siłownię.
strój na basen został w szafce zamkniętej razem z innymi ciuchami, dokumentami, kluczami do chaty, pieniędzmi.
wróciłam z siłowni, szafka zamknięta, otworzyłam i nie było stroju kąpielowego.
i tak poszłam na basen nieco wiochę robiąc i udając, że to, co na sobie mam to dwuczęściowy strój.
ale nie wierzę ciągle - nic nie zginęło, tylko ten kostium ?!
owszem - faktycznie był elegancki i bardzo oryginalny, no ale gdyby się kto włamywał, to chyba by...