Mam 22 lata i zdiagnozowaną fobię społeczną (i pewnie też nerwicę, bo mam objawy fizyczne). Psycholodzy, psychiatrzy itp. nie wiedzą skąd mi się to wzięło. Ostatnio zacząłem wykonywać 5 rytuałów tybetańskich i medytację 15 minut dziennie. Myślicie że to coś pomoże?