katarzynkaa
23.01.23, 16:17
Czytam teraz książkę Olgi Tokarczuk "Empuzjon". Akcja dzieje się w 1913 roku, kiedy główny bohater ma dwadzieścia kilka lat. Wspomina swoje dzieciństwo oraz ukochaną piastunkę o imieniu Gliceria. Jeśli na początku XX wieku Gliceria była już stara, to powiedzmy, że urodziła się w latach 30 lub 40 XIX wieku. Czy naprawdę jej imię było wtedy tak popularne w okolicach Lwowa czy Tokarczuk sobie to wymyśliła? Kto ma ochotę na śledztwo imiennicze?

Drugie pytanie brzmi, czy Gliceria Wam się podoba.
"Nagle zalała go fala wspomnień, bo ta martwa kobieta w jakiś sposób przypominała jego piastunkę. Oto bawił się z nią, widział na jej dłoniach pomarszczoną skórę. (...) Fantazjował nawet, że gdyby ją całą
Glicerię, to dziwaczne imię było wtedy wielce popularne pośród chłopek spod Lwowa, jakoś naciągnąć, popracować nad całą jej zewnętrzną formą, to może udałoby się piastunkę uratować od starości."