Gość: katinka
IP: *.attu.pl
23.11.04, 22:38
dzis pieklam ciasto ze sliwkami i tak mnie naszlo... bo zatesknilam za
czyms...
marzy mi sie deszczowy jesienny wieczor, chatka pokryta strzecha, gdzies na
skraju lasu, daleko daleko, za gora za rzeka, w chatce zapach drewna i
suszonych ziol, i ogien z kominka, cieplutko i nastrojowo (jeszcze gruba jak
pien swieca pali sie w rogu izby), a ja tak sobie siedze na drewnianej
podlodze, z kims milym i sympatycznym. na zewnatrz cisza absolutna, slychac
tylko kap kap spadajacych kropli odbijajacych sie od desek tarasu. i tak
sobie gawedzimy, popijajac winko, na wielkim talerzu koreczki z serow i
pieczonego mieska, smiejemy sie i jestesmy tacy inni... czas mija leniwie,
nikt sie nigdzie nie spieszy, mamy dla siebie cala noc! i nagle ten ktos mnie
przytula, dotyka dlonia policzka, a ja zamykam oczy...
kto do mnie dolaczy?? :)
tak to sie zaczelo.... :)
napalilam w kominku i czekam na Was, Lesne Ludziki Kochane :*