Dodaj do ulubionych

Gorące lato

17.07.13, 23:22
Miało być nudno, sezon ogórkowy, ksiądz Lemański nowąmatką Madzią a tu bum:
stojeipatrze.blogspot.com/2013/07/dziura-rostowskiego-gamon-dariusz-rosati.html
stojeipatrze.blogspot.com/2013/07/platforma-oszustow-czyli-obywatelska.html
stojeipatrze.blogspot.com/2013/07/ktora-brednia-jest-wieksza-polityk.html
Co o tym sądzicie?
Obserwuj wątek
    • przycinek.usa Re: Gorące lato 18.07.13, 04:30
      znajdzmy Polske na tym wykresie:
      www.zerohedge.com/sites/default/files/images/user3303/imageroot/2013/07/20130715_jobs.jpg
      I wszystko jasne
    • herr7 to cecha demokracji 18.07.13, 08:04
      pośredniej, czyli takiego "produktu demokracjopodobnego".
    • dorota_333 Lato będzie w normie 18.07.13, 09:20
      dopiero jesień może być gorętsza (przez zapowiadane awantury Solidarności, zresztą bez poparcia społecznego). Nowelizacja budżetu jest najwyraźniej już w cenach obligacji.

      A potem - obrabowanie OFE da rządowi środki na podtrzymanie koniunktury (nie nazywam tego stymulusem), które pozwoli dotrwać do wyborów.

      I dopiero po wyborach będzie zabawnie smile Jeżeli PiS zrealizuje choćby 5% swoich zamiarów programowych (przedstawionych na ostatniej konwencji w Sosnowcu), to nie zabraknie Ci tematów do pisania.

      PS. Tak na marginesie zapytam - kupujesz już mieszkanie?
      • herr7 Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 10:44
        A jaki związek ma mieć ta sytuacja z "kupowaniem mieszkania"?
        • dorota_333 Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 13:08
          Żadnego. Spytałam przy okazji tego, że SiP założył wątek (u niego na blogu nie chce mi się logować). A waidomo, że od kilku lat stoi-i-patrzy, czy kupić już mieszkanie, czy nie smile Mam wrażenie, że to już może być dołek cenowy.
          • przycinek.usa Re: Lato będzie w normie 20.07.13, 03:44
            nie sadze.

            czekaj, az sie odwroci krzywa swiatowego wzrostu GDP.
            Zdziwisz sie jak mozna tanio kupic dom.

            Pod tym wzgledem uwazam, ze kazdy czekajacy ma racje.
      • llukiz Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 13:04
        > I dopiero po wyborach będzie zabawnie smile Jeżeli PiS zrealizuje choćby 5% swoich
        > zamiarów programowych

        Ja mam wrażenie że PiS realizował program PO, a PO podczas rządzenia realizuje program PiS. Tak więc nie spodziewałbym się że PiS zrobi coś głupiego. A co do mieszkania, to mam pytanie - Sprzedawać czy się wstrzymać?
        • dorota_333 Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 13:12
          "A co do mieszkania, to mam pytanie - Sprzedawać czy się wstrzymać?"
          No własnie teraz jest chyba już czas na kupno, nie sprzedaż. Poczekajmy na opinię SiPa, on śledzi rynek.
          • bieda_inwestor Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 16:36
            Nie wiem jak z mieszkaniami w Polsce, ale w Hiszpani w pierwszym kwartale polecialy na leb o 12% i to mimo trwajacych juz kilka lat spadkow. Nawet widzialem jakas wiadomosc ze trojka czy tez EU zarzuca Hiszpanom ze Sareb nie doszacowal przewidywanej wielkosci spadkow na nieruchomosciach. A tak przy okazji Sareb i bankow, to niesplacalne kredyty znowu rosna. wlasciwie to nie znowu, tylko w ogole nie przestaly rosnac bo jedyne spadki to tylko efekt ksiegowy przeniesienia do Sareb bo Sareb nie jest bankiem tylko spolka zarzadzajaca aktywami. Tutaj jest fajna grafika niesplacalnosci:
            www.expansion.com/2013/07/18/empresas/banca/1374135146.html
            • byly-kadi W Polsce chyba jest podobnie ? 18.07.13, 17:07

              To znaczy – bedzie. W Hiszpanii [przeceiz tez byla „choroba developerow”, mlodzi ludzie rzucali wrecz swego czasu nauke i szli na budowy, jak do Nowej Huty.
              Budowano tego w cholere i nikt sie nie zastanawial, kto, kiedy i za ile to kupi.
              Pozniej pierdyknelo, nie tylko w budownictwie ale ogolnie. Te „zlote” czasy jeszcze przed Polska. Wyliczylem niedawno, ze na samym Gdanskim Przymorzu dzis buduje sie wiecej nowych domow wielorodzinnych niz na calym 2- milionowym Queens.
              Kwestia moga byc koszta- podejrzewam ja cus ze w Polsce buduje sie drogo, wiec nawet gdy nieruchomosc idzie na rynek "po kosztach" to moze to przekraczac mozliwosci potencjalnych niewolnikow 30-letniego kredytu.
              • bieda_inwestor Re: W Polsce chyba jest podobnie ? 19.07.13, 06:30
                Ostatnie spadki w Hiszpani to raczej efekt wygasniecia ulg podatkowych na zakup mieszkania. Bo z powodu tego ze za duzo to spada od dluzszego czasu. Poza tym poniewaz bylo wiadomo o wygasnieciu tych ulg to kto chcial kupowac, kupil w zeszlym roku. Tak wiec jak nagle zniknal caly popyt to i podaz musiala sie dostosowac. W kazdym razie ja nadal nie kupuje - raz ze nadal sadze, ze spadna, a przynajmniej nie wzrosna a dwa, ze zainwestowalem teraz w cos innego i nie mam na tyle kasy by kupic cos fajnego na rozsadnych warunkach.
                Hiszpanski rynek jest jednak inny niz polski, bo tu jednak duza grupe kupujacych (szczegolnie na wybrzezu) stanowia obcokrajowcy. Ceny na wybrzezu spadly najbardziej, ale osobiscie obstawiam tez ze najwczesniej sie odbija. Tak wiec jak na wybrzezu zaczna rosnac ceny, to dla mnie bedzie to znak bym zaczal rozgladac sie za czyms w Madrycie.
                • przycinek.usa Re: W Polsce chyba jest podobnie ? 20.07.13, 03:47
                  A gdzie polecalbys zakup apartamentu w odleglosci powiedzmy do 1 mili od oceanu?
                  Jakie miasta polecilbys? Mnie osobiscie interesuje najbardziej lokalizacja albo przy samym brzegu - albo wlasnie okolo 2 km od brzegu.
                  • bieda_inwestor Re: W Polsce chyba jest podobnie ? 20.07.13, 11:56
                    Szczerze mowiac nie znam sie na tyle, zeby komus doradzac w tej kwestii. Na wakacje raczej jezdze do Polski. Co najwyzej moge mowic o ogolnych zasadach. Zalezy na przyklad od klimatu jaki Ci odpowiada - polnoc Hiszpanii (Galicia, Asturias, Cantabria, Pais Vasco) to raczej chlodniejszy klimat (otwarte morze i ocean) i duzo opadow tak wiec tez bardziej zielono. W kraju baskow sa chyba najwyzsze ceny i nadal sie utrzymuja (np San Sebatian-Donosti).
                    Wschod i poludnie to cieplejszy, wilgotny-goracy i spokojne morze srodziemnomorskie i tam jest wlasnie najwiecej obcokrajowcow i najwiecej tez lotow bezposrednich z innych krajow.
                    Obojetnie gdzie bys nie kupowal, to trzeba zwracac uwage na 3 sprawy: lokalizacja, lokalizacja i jeszcze raz lokalizacja. Czyli pierwsza lokalizacja - bo trzeba sprawdzic, czy wszystkie papiery sa w porzadku - jesli jest cos polozone nad samym morzem, to mozliwe ze zabudowa nie miala zezwolenia (jest ustawa chroniaca okreslona strefe od wody przed zabudowa). Co jakis czas robia amnestie itp, ale ryzyko prawne jest. Po drugie lokalizacja, bo odleglosc od morza nie jest jednoznaczna z dostepnoscia do morza, jesli masz np autostrade miedzy toba a morzem. I po trzecie lokalizacja, bo trzeba zwrocic uwage na sasiadow i przy nowym budownictwie na ilosc juz sprzedanych mieszkan/domkow. Bo pobudowali troche za duzo wszystkiego, wiec moze sie okazac, ze kupujesz cos na wymarlym osiedlu gdzie nie ma ani cywilizacji ani komunikacji z cywilizacja.
                    Ale tak jak mowie, nie orientuje sie za bardzo w nieruchomosciach na wybrzezu. Jesli szukasz czegos konkretnego, lub chcesz sie zorientowac w cenach to polecam np. te strony:
                    www.idealista.com/en/
                    www.fotocasa.es/en/
                    • przycinek.usa Re: W Polsce chyba jest podobnie ? 21.07.13, 07:19
                      Dziekuje. Mnie szczegolnie interesuje klimat nie kwestie techniczne. Najwazniejszy jest klimat.
                      • leny20-4-7 Re: W Polsce chyba jest podobnie ? 21.07.13, 11:30
                        dołączam się do podziękowań! niezależnie od przycinka, rozpatruję właśnie opcję zakupu "czegoś" w tamtym regionie.
                      • dorota_333 Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 22.07.13, 08:49
                        Tylko powiedzcie mi, Panowie, po co kupować nieruchomość w kraju, który stoi przed dekadami całymi problemów gospodarczych, wysokiego bezrobocia, zaburzeń społecznych etc.

                        Europa już całkiem wyraźnie dzieli się na Północ i Poludnie. Jeździć na południe na wakacje to co innego, ale mieszkać?!!
                        • sowietolog1 Re: Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 25.07.13, 22:51
                          Plus ciągle możliwe wybicie się na niepodległość Barcelony z przyległościami (czyli Katalonii), hehe...

                          A na poważnie; być może właśnie to, tzn. taki katastroficzny scenariusz, jest/będzie dla niektórych walorem. Przez niższe koszty życia; produktów i usług. Zwłaszcza póżniej, jeżeli ma to być (też) lokum na starość, na emeryturę. Natomiast odnośnie bezpieczeństwa, a raczej jego braku (niebezp., hehe) - wiadomo, większe bezrobocie, przestępczość, protesty i bunty społeczne, zamieszki - to, jak rozumiem, jest mowa o nieruchomościach na prowincji, w paśmie nadmorskim, turystycznym, to tam biznes turystyczny zawsze będzie kwitł (jak i kwitnie w Grecji), bo to jednak Europa & UE, a nie kraj arabski typu Egipt czy Tunezja, a zamieszki ograniczą się do dużych metropolii, z przemysłem (Madryt, reszta).

                          PS. Polecam hiszpańską Galicję. Z pięknymi wiatrakami i kwiecistymi polami. Klimat przyjemniejszy mieszkańca północnej Europy (nie tak upalnie).
                          • dorota_333 Re: Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 26.07.13, 11:43
                            Jak się żyje na południu Europy masz przykład z tą ostatnią katastrofą kolejową pod Compostelą - spowodował ją wyłącznie czynnik ludzki, parszywa mentalność południowca (jakoś to będzie, przepisy są od omijania, każą jechać 80km/h ja jadę 190, bo lubię).

                            W krajach o ugruntowanej kulturze technicznej jest oczywiste, że w przemyśle, ruchu drogowym, ruchu kolejowym, wszędzie - są jakieś normy techniczne i przepisy, których bezwzględnie trzeba przestrzegać. Na południu nie trzeba. Skutki pooglądaj sobie w TV.

                            Dlatego zawsze lepiej żyć w kraju cywilizowanym. Nawet z paskudnym klimatem.
                            • llukiz Re: Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 27.07.13, 16:20
                              > Jak się żyje na południu Europy masz przykład z tą ostatnią katastrofą kolejową
                              > pod Compostelą - spowodował ją wyłącznie czynnik ludzki,

                              W Japonii jakiś czas temu była bardzo podobna katastrofa. Też czynnik ludzki, też pociąg był spóźniony.
                              • nannek Re: Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 30.07.13, 00:30
                                Dorota napisała:

                                > > Jak się żyje na południu Europy masz przykład z tą ostatnią katastrofą ko
                                > lejową
                                > > pod Compostelą - spowodował ją wyłącznie czynnik ludzki,

                                llukiz napisał:
                                > W Japonii jakiś czas temu była bardzo podobna katastrofa. Też czynnik ludzki, t
                                > eż pociąg był spóźniony.

                                Luki ja specjalnie zostawiłem to bez komentarza , Doratka zaczyna pisać jak dziecko coś tak jak ala damkon.
                                Jej argumenty są wręcz porażajcie " piszemy aby pisać"
                                Coś o kulturze techn. hi hi ciekawe jak Doratka rozumie tę kulturę techniczną?
                                Co ile olej wymienia w motorze i jaki( i dlaczego taki), jakie zna języki programowania, jak dba o kompa i co potrafi?

                                Może tak Doratko porozmawiamy o twej kulturze technicznej na na prostym przykładzie twoim?
                                ( hi hi żartowałem)

                                Ps.
                                A tak przy okazji przed chwileńką był wypadek kolejowy w Szwajcarii itd. itd. itd.
                        • nannek Re: Południe Europy osuwa się cywilizacyjnie 25.07.13, 23:37
                          dorota_333 napisała:

                          > Europa już całkiem wyraźnie dzieli się na Północ i Poludnie. Jeździć na południ
                          > e na wakacje to co innego, ale mieszkać?!!

                          I znów czuć talmudem z daleka.

                          Jest wręcz ""odwrotnie"" a w szczególności dla Polaka który wychował się w cywilizacji łacińskiej gdzie dobro ludzkie jest ważniejsze niźli mamona.

                          Tam życie jeszcze jest życiem, choć tak szczerze mówiąc są już brzegi wybetonowane na modłę barbarzyńców preferowanych przez dorotkę( unikaj dorotki i miejsc dla turystów)

                          Ja bym polecił Chorwację gdzie ludzie są jeszcze normalni a język jest prosty dla Słowianina Polaka , ceny wysokie ale zupełnie inny świat. JESZCZE NORMALNY.

                          Państwa nordyckie i protestanckie polecam zaś dla samobójców.

                          Ja znam to z autopsji, a wy?
          • bagracz Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 20:16
            dorota_333 napisała:

            > "A co do mieszkania, to mam pytanie - Sprzedawać czy się wstrzymać?"
            > No własnie teraz jest chyba już czas na kupno, nie sprzedaż.

            Ciągle ktoś zapewnia o końcu kryzysu, a on się nie chce jakoś skończyć.
            Wiem, wiem. Krysys przyjdzie jak zacznie rządzić PIS. W USA również.
            Zdumiewające co propaganda robi z ludźmi.
            • nannek Re: Lato będzie w normie 20.07.13, 23:47
              dorota_333 napisała:
              >
              > > "A co do mieszkania, to mam pytanie - Sprzedawać czy się wstrzymać?"
              > > No własnie teraz jest chyba już czas na kupno, nie sprzedaż.

              W kraju z którego sperd... miliony a następne już się szykują , ba gdzie dzietność spadła do prawie najniższej w świecie, gdzie 90% nie posiada zdolności kredytowej a już połowa rodzin żyje poniżej nędzy totalnej.
              TY przewidujesz wzrosty?

              Ja armagedon już dziś tysiące a jutro miliony emigrantów będą sprzedawać spadki po ciociach, rodzicach, wujkach i h..j wie po kim, I nie wracają, zamiast tego sprowadzają całe rodziny łącznie z babkami do opieki ( bo nagle dzietność się PODWAJA do tej za czasów dobrobytu w PRL)

              Być może i ceny gdzieś wzrosną? ale ogólnie to one polecą na łeb a uwzględniając realną inflacją na łeb i szyję.

              Do dziś dnia 50% mieszkań to NOWO WYBUDOWANE w PRL + ~30% tych które przejęli i wyremontowali, gdyby nie ten fakt Polacy w Kapitalizmie mieszkali by w ziemiankach.
      • stoje_i_patrze Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 22:17

        • stoje_i_patrze Re: Lato będzie w normie 18.07.13, 22:49
          Ale dla 100% pewności i jasności - raczej poczekałbym do późnej zimy 2014 z zakupem (luty). To mój perfekcyjny dolek który obstawiam od ponad roku. Kupiłem częściowo z powodów osobisto-rodzinnych i to że mi wpadło w oko coś.

          Ogólnie miejsca do negocjacji teraz jest sporo.

      • stoje_i_patrze pis 18.07.13, 22:20
        >I dopiero po wyborach będzie zabawnie smile Jeżeli PiS zrealizuje choćby 5% swoich zamiarów programowych (przedstawionych na ostatniej konwencji w Sosnowcu), to nie zabraknie Ci tematów do pisania.


        TRochę się ich boje, bo się zmienili z Gilowskiej na nie wiem co i możemy mieć niezłe socjalistyczne zabawy i podwyzki podatków. w cuda nie wierze.

        Ciekawie by może było gdyby Rybiński czy ktos inny zarządzał tym pierdolnikiem.
        • leny20-4-7 Re: pis 21.07.13, 11:57
          El Profesore, według mnie, wcale nie jest cudownym remedium na tę stajnię augiasza, która pozostawi w spadku Donaldu i jego ekipa z dzipa. Nie ma też jednej czy dwóch prostych recept, dzięki którym ten "coraz bardziej chory człowiek europy" zostanie uzdrowiony.

          Szansą PiSu będzie powtórka z Węgier, czyli raport otwarcia, dzięki któremu ludowi otworzą się oczy, że po "ciepłej wodzie z kranu" przyszedł czas zapłacic rachunki. Równoważenie budżetu w wersji madziarskiej wywoła krzyki oburzenia zachodnich koncernów rezonowane tutejszymi "liberałami" (celowo w ""), "tubylców" nowe obciążenia zapewne także nie ominą, ale byc może wydatkowanie będzie bardziej racjonalne. W każdym razie po 7 latach "Grubych" nadejdzie kilka chudych...ale święta księga juz wieki temu o tym pisała. Nawet Zyta z pustego nie naleje, a do czego jest zdolny "liberalny" rząd gdy zabraknie mu pieniędzy pokazuje PO w skali kraju, a poszczególni włodarze w skali konkretnych samorządów.

          SiP w tym przypadku nie ma tak prosto jak 2+2=4. Zbyt złożone mechanizmy, do tego wszystko za/opóźnione przez "politykę by żyło się lepiej". Zresztą pisałem na tym Forum o tym lata temu w stylu ala: teraz wystarczy gorzka pigułka, jedna albo dwie, za kilka lat będą potrzebne zastrzyki w doopę, ale i tak ludzie obudzą się dopiero wtedy gdy przyjdzie czas amputacji tego czy owego bo gangrena będzie zbyt daleko posunięta. Kwestią dyskusyjną jest czy w tej chwili wystarczą już tylko zastrzyki. Ale tutaj podziękowania do...albo daruję sobie. Czesc!

          ps. dostałeś mojego meijla w sprawie "pewnego pudełeczka"?
        • sowietolog1 PiS realizował program gosp. PO, a PO realizuje... 25.07.13, 23:05
          ... PiS-u, a w niektórych przypadkach wręcz Samoobrony, hehe; z - wówczas szokującymi - dwoma kluczowymi postulatami - zniesienia progów ostrożnościowych (przynajmniej tego pierwszego, ustawowego, 50-proc.) oraz kontrolowanego, proinwestycyjnego, zwiększania deficytu budżetowego... wink

          Pamiętaj, że PiS wygrał z PO tamte wybory kreują podział na Polskę solidarną PiS-u (socjalistyczną w wersji light, skandynawskiej) oraz na Polskę liberalną PO... Natomiast już po wyborach prowadził centrową politykę gospodarczą rękoma Gilowskiej (zniesienia podatku od spadków w ramach rodziny, obniżenie podatków, obniżenie składki rentowej, etc., etc.).

          Podejrzewam, iż w przypadku wygranej PiS-u do MinFin wróci Gilowska z RPP. Chyba, że stan jej zdrowia na to nie pozwoli (o ile dobrze pamiętam, rok czy dwa temu ciężko chorowała); wówczas Jarek najmie podobnie głośne medialnie nazwisko (Modzelewski lub właśnie Rybiński).
          • sowietolog1 post scriptum... 25.07.13, 23:35
            PS. Jest jeden krok fiskalny, do którego PiS - a raczej jakakolwiek partia wygrywająca przyszłe wybory parlamentarne - być może będzie zmuszony; przywrócenie III-ej, około 40-proc. stawki podatku dochodowego. W przypadku załamania się finansów państwa. Ponieważ większość innych podatków (jeżeli już nie wszystkie), zwłaszcza konsumpcyjnych, zbliża się - czy wręcz już ją osiągnęła - do tzw. skali Laffera. Powtarzam jednak - przypuszczalnie rzeczywistość wymusi to na jakimkolwiek nowym rządzie. Tym bardziej, że potencjalni koalicjanci, zarówno dla PiS-u, jak i PO, czyli SLD i PSL, są za tym przywróceniem; SLD gorliwie, PSL nie widzi większych przeszkód.
    • glupi_jasio i dlatego gnije? 19.07.13, 12:26
      Eeeee, nie, nie dlatego.

      Mam wrazenie, ze lato jest raczej chlodne, natomiast uklad wladzy wyczerpal juz zdecydowana wiekszosc rezerw wszelakich.

      Zadluzyli panstwo w bezprecedensowym stopniu, upychajac dlug publiczny po funduszach zaleznych. Sklonsumowali Fundusz Rezerwy Demograficznej i pol OFE (reszta tez pojdzie pod rytualny noz). Podniesli podatki do granic. Rozpirzyli dotacje z UE.

      I doszli do sciany - nie ma juz skad brac kielbasy wyborczej!

      Modus operandi rzadow Tuska - a la Gierek i Gyurcsany wlasnie - bankrutuje.

      O tym, ze budzet sie katastrofalnie nie domknie -wiadomo bylo w momencie jego pisania, a jego autorzy zwyczajnie oszukali opinie publiczna. Nowelizacje zostawili na lato, bo - wiadomo - wakacje, ludzie mniej sie interesuja polityka itp.

      Oczywiscie, braki w kasie publicznej to gruby, dorazny klopot rzadzacych - ale, niestety, Polska ma kopot wiekszy, bo widmo Grecji jest coraz wyrazniejsze.

      Kreatywna ksiegowosc, przekroczone, de facto, progi bezpiecznosciowe, prowadzona przeciw Polsce procedura UE w sprawie nadmiernego deficytu - stanowia spore zagrozenia dla bezpieczenstwa finansowego kraju.

      Ktos powie, ze winny sytuacji jest kryzys zewnetrzny - otoz nie! Poniewaz do kryzysu mozna sie przygotowac (i wtedy zaradzic jego objawom) lub w czasie prosperity rozpirzyc rezerwy i na czas kryzysu byc bezbronnym, z licznymi jawnymi i ukrytymi problemami. Rostowski z Tuskiem wybrali ten drugi wariant, co powoduje, ze Polska znalazla sie pod sciana, za niedlugo czekaja nas znaczace ciecia wydatkow publicznych i ostre, awaryjne ciecia wydatkow, co poglebi recesyjna koniunkture i bolesnie odbije sie na wplywach podatkowych i rynku pracy... Dokladnie tak, jak u rozowego Gurcsyaniego.

      Ale - bankructwo rzadzacego ukladu, ktorego pierwsze stadia obserwujemy - dotyczy takze innych plaszczyzn. Przede wszystkim - nawet zwolennicy PO czuja dotkliwie, ze Tusk to obciach, Kaszpirowski polskiej polityki. Triki sie zuzyly, jego gabinet smieszy i przeraza.

      Mucha dotujaca Madonne, model Nowak z zegarkami, jak sowiecki zoldak... Sienkiewicz usilujacy jakos ogarnac zabalaganione i nieudolne sluzby, zajmujacy sie glownie "walka z faszyzmem".

      Kuglujacy Rostowski, atakujacy dosc chamsko ikone pewnego nurtu "polskiej mysli ekonomicznej", czyli Balcerowicza. Ludzie drodzy, jakze musi bolec lemingi taki dysonans poznawczy ... Tusk, czy Balcerowicz wink))

      No i, oczywiscie, slupki do trumny.

      Platforma przegrywa wszelkie realne testy wyborcze: Rybnik, na Slasku, zwyczajowo raczej przychylnym PO, Elblag, Pomorze, matecznik ekipy Tuska, a w Warszawie - bezpiecznej, wydawaloby sie przystani, jedynym wyjsciem, by uratowac Hanie jest uniewaznic referendum rejterada. Trzymam kciuki za sukces tego manewru wink Np. wynik 90% glosujacych za odwolaniem HGW, ale niemoznosc odwolania z przyczyn formalnych, to bedzie rewelacyjny pijarowy slupek do trumy tej formacji smile

      Inaczej mowiac, bankructwo formacji Tuska jest juz przesadzone i bedzie spektakularne. Pytanie, kto wezmie schede i dlaczego beda to Kaczynski i Gowin wink

      Wszystkiego milego!

      PS. Tylko, czy Agora to przetrzyma, moze lepiej zawczasu pomyslec o wariancie rezerwowym lokalizaji forum? ;p
      • przycinek.usa Re: i dlatego gnije? 20.07.13, 03:49
        odnosnie lokalizacji - to znasz juz swietnie moja opinie i poziom entuzjazmu z tym zwiazanego
        • leny20-4-7 Re: i dlatego gnije? 21.07.13, 11:43
          Jak dłużej już się nie da/nie wytrzymacie na agorze, to zapraszam do mnie na njusacza. Czytelników sporo, kilku naprawdę łebskich dyskutantów, jedyny wymóg to inna formuła przynajmniej wpisu/notki głównej, bo w komentarzach to żadnej różnicy już nie ma(quasi wolna amerykanka). Jednak patrząc akurat po Waszych prywatnych projektach, to tu, to tam, to wydaje mi się, że z "przestawieniem" nie byłoby większego problemu.

          Wczoraj namówiłem/zaprosiłem Damkona, to na dniach okaże się jak "przestawienie" wygląda w praktyce.

          pozdrowienia.

          pps. co do "lata", to nie bez kozery majstruje się przy budżecie/projektach ustaw akurat w okresie kanikuły wakacyjnej. Optymizmem Donald&sp zarażał na przełomie roku m.in. po to aby dołek koniunktury szybciej miał miejsce. Teraz już dłużej nie może i nowelizują. Ekipa z dzipa zatem jeszcze pojedzie...niestety. Jesień będzie ciekawsza.
        • glupi_jasio Re: i dlatego gnije? 21.07.13, 15:22
          Czesc!

          Nie, nie naklaniam Cie do przenoszenia forum, bo wiem, jaki to klopot (choc, w razie klopotow, faktycznie jest calkiem niezle odejscie, w postaci "federacji blogow", ktora juz sie samoistnie zaczela budowac wink

          Wskazuje raczej na stopien uwiklania "Agory" w polityke i, prawdopodobnie, stopien zaleznosci "Agory" od polityki. W zasadzie, jak sie popatrzy na to srodowisko w perspektywie 30 lat, to widac staly i konsekwentny zjazd w dol.

          Dzisiejsza "Agora" to cien tego, czym byla GW i "Agora" 20 lat temu; liderzy tego towarzystwa zgrali sie, postarzeli, nie maja za grosz pozytywnej energii, wizji, charyzmy... krag ufajacych im sie kurczy. Nastepcow wyhodowali miernych, tak to bywa, gdy idea kiepska, manipulacje i gierki zastepuja solidna robote i prawdziwa swobode intelektualna. Jest juz bardzo slabo, a bedzie jeszcze slabiej. Ot, coraz bardziej murszejaca mumia Okraglego Stolu nie ma przyszlosci, jeszcze tylko walcza o utrzymanie status quo. Co oni poczna, jak im zabraknie "ludzi honoru"?

      • herr7 gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 12:13
        Trudno się nie zgodzić z pańską opinią, czy jednak sytuacja Polski byłaby dużo lepsza, gdyby rządził Kaczyński i PIS? Stawiam to pytanie nie jako zwolennik PO, gdyż nigdy tej partii nie popierałem. Mnie się po prostu zdaje, że obserwujemy w kraju nakładanie się kryzysu politycznego z kryzysem gospodarczym, tak wewnętrznym jak i zewnętrznym. Proszę zwrócić uwagę, że o ile PIS prowadzi w sondażach to większość obywateli nie wie na kogo głosować lub nie chce brać udziału w wyborach. Można to uznać, jako dezaprobatę dla systemu politycznego, jaki w Polsce powstał po 89 r. W PRL funkcjonował system wymiany elit, gdyż bunty społeczeństwa były w stanie co dziesięć lat wywrócić scenę polityczną i nowi władcy musieli iść na koncesje ze społeczeństwem. Po 89 r do wielkich wybuchów niezadowolenia nie dochodziło, nie dlatego że nie było ku temu powodów, ale głównie dlatego, że nowa elita bardzo szybko wyeliminowała tę siłę która potencjalnie mogła wysadzić ją z siodła. Mam tu na myśli robotników z wielkich zakładów pracy, które szybko zlikwidowano.

        W Polsce obowiązuje zasada, którą kiedyś ujął Andrzej Lepper, że bez względu na to kto wygrywa wybory to i tak rządzi Balcerowicz. Tak czy owak, rodzi się pytanie, czy reformy gospodarcze prowadzone w Polsce po 89 r spełniły swoje zadanie? Mam tu oczywiście interes kraju, lub szerzej interes społeczny, a nie np. interes Banku Światowego czy Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Inaczej mówiąc, czy w 89 r uzyskaliśmy jako kraj i społeczeństwo upragnioną wolność, czy jedynie zostaliśmy "przejęci". Być może koniec smyczy zmienił jedynie swojego właściciela?
        Na koniec. Czy uważacie że PIS przejmując władzę będzie w stanie rządzić dużo lepiej, a przede wszystkim czy uda mu się odwrócić negatywne trendy np. w systemie emerytalnym i służbie zdrowia? Inaczej mówiąc, czy obecna sytuacja jest wynikiem niejako "subiektywnych" zaniechań ze strony obecnej ekipy, czy też wynika z rozkładu systemu, który narodził się w 89 r?
        • leny20-4-7 Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 12:21
          Herr, abstrahując od tego czy w 2013 czy 1989 jest lepiej nad Wisłą, to warto się skupic nad tym czy zmienił się Pan smyczy? Tego pytania nie rozstrzygniemy, bo jesteśmy za małymi żuczkami. Możemy jednak jak ci jaskinowcy, co to na ścianie jaskini oglądają byty realne próbowac coś wywnioskowac z tego co się publice pokazuje.

          1. w co się działo w 2005-07?
          2. co się dzieje od przejecia władzy przez Orbana

          Pytanie powinno brzmiec czy nowej włądzy np PiSu ( bo w tej chwili to najpoważniejszy kandydat) uda się spowolinic pewne procesy, czy tam gdzie regulacje zewnętrzne pozwolą uda się uzyskac większą niezależnosc, czy uda się sanacja systemu aby był mniej "żarłoczny" w przyszosci. Reszta to tylko słowa klucze, ślizgające się po powierzchni. Tyle i aż tyle.

          • herr7 Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 14:00
            Przyznaję, że data 07.2005 niewiele mi mówi. Z drugiej strony przypadek Orbana pokazuje, że część elit w dawnych krajach bloku wschodniego zaczyna inaczej postrzegać "wyzwolenie" ze strony Zachodu w 89 r. Mam jednak wątpliwości, czy Kaczyński zechce pójść w ślady Orbana, gdyż ten dystansując się względem Zachodu zakopał topór wojenny w swoich relacjach z Rosją. Kaczyński i jego obóz to piłsudczycy, dla których konflikt z Rosją to cel główny ich politycznej aktywności. Podejrzewam, że melodie smoleńskie staną się szybko głównym punktem repertuaru nowej ekipy, gdy tylko się okaże, że nawet najmądrzejsze działania nie są w stanie poprawić sytuacji w krótkim czasie. Inaczej mówiąc, Kaczyński to nie Salomon, a jak wiadomo i Salomon z próżnego nie naleje..
            • leny20-4-7 Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 16:17
              Nie wiem dlaczego tak odebrałeś notację daty? Aby było jaśniej napiszę klarowniej: co się działo nad Wisłą w czasie od 27.09.2005 r. do 16.11.2007 r., a po prawdzie to do dnia dziejszego? Kto jest tutejszym "czarnym ludem" i jak myślisz dlaczego? To ta pierwsza strona jaskiniowych cieni.
              Drugą jest Orban, którego "dobra prasa" trwa po dziś dzień. Dlaczego? Co łączy oba przypadki?

              "Kaczafi" nie musi wchodzic w żadne buty, wystarczy że jego własne będą na niego pasowały! Oraban ma inną specyfikę, inną metodę dojścia do celu, inne "tworzywo". Czy według Ciebie on tą voltą na Kreml chcę oddac smycz na wschód? Czemu służy taki vist? Czy on faktycznie dystansuje się od ZACHODU? Czy też od pewnych "przypadłości" zachodniego świata jak np dekadentyzm i quasi wolnosc? Czemu służy "nękanie" zachodnich korpo? Droczenie się z IMF i KE?

              Całkowicie ( chciałem napisac totalnie ale ostatnio poznałem koleżke który obrzydzil mi to słowo) mylisz się co Piłsudczyków. Byc może tylko niewyraźnie się wypowiedziałeś, to naprostuj.
              Po 1. celem Piłsudskiego nie był konfilkt z Rosją, a utrzymanie niepodległości!
              Po 2. cele aktywności Piłsudskiego zmierzałay do utrzymania Midway nad Wisłą.
              Po 3. dla "kaczystów" "podpalenie polski pepeszą" (jak to tutaj jakiś czas temu wieszczyły quasi pytie) nie jest ideą fix, a raczej p.1
              Po 4. melodie smoleńskie mogą robic co najwyżej za igrzyska, bo chleba nie dadzą. Tubylcy wyniosą PiS(zakładam na dziś) do włądzy dla "chleba, pracy" oraz z odruchu wymiotnego na "elity".
              Po 5. wszystkie "melodie" mają jednego dyrygenta. Jest nim...Putin, bądź każdy jego sukcesor na Kremlu! "Danoldu Tusku" zrzekł się swego czasu batuty i takie mamy konsekwencje. Wracając do "melodii" - jeśli dyrygent uzna, że nadszedł czas, to podrzuci coś w stylu np. niedawnych rewelacji zamachu w Dallas. Okazuje się bowiem, że mr Oswald miał byc zabujany w El Comendante do tego stopnia, że szukał sposobu aby uzyskac azyl na Kubie. Przed zamachem kontaktował się z agentami komunistycznymi, itp, itd...w każdym razie jest hipoteza z pewną dozą prawdopodobieństwa, w której zabójstwo JFK było prezentem dla Fidela. Sprawa została zatuszowana podczas Komisji Warrena, bo...wtenczas nie chciano wojny z Kubą. Nasz Dyrygent w każdej chwili może pokazac zwłoki jakiegos niedojdy wraz z bajeczką, że to sprawca nieszcześcia i że on szuka drużby z narodem polskim, etc. Tutaj sytuacja jest dynamiczna i nic nie zależy od Polaków.
              Po 6. jeśli naprawdę jest tak niedobrze ( bo źle dopiero może byc) w RP jak mi się wydaje w sferze finansów publicznych, to szybkie recepty mogą przedstawiac tylko szarlatani. Potrzebna będzie długa kuracja naprawcza, spory odwyk po dopalaczach. Of kors możliwe jest jeszcze wywrócenie stolika ( mało prawdopodobne) bądź gra va banque polegająca na wejściu na ścieżkę wzrostu gospodarczego opartego o dług i środki unijne. W koncu różnica czy 55% czy 75% jest niewielka gdy znajduja się chętni do pożyczenia. Problem jest gdy ich brak - chętnych i ich kasy- ale wtedy nawet 10% może wywrócic każdy budżet.

              Zatem żyjący Kaczyński daje co najwyżej nadzieję, że spowolni niektóre procesy, tam gdzie to możliwe byc może da trochę wolności, byc może ukróci pewne patologie drążące ten kraj od środka. Niczego więcej nikt rozsądny od niego oczekiwac nie będzie. Nie ten czas, nie to miejsce, nei to audytorium. Szkoda, że w 2007 nie dane mu było jeszcze 2 lata. Teraz jest starszy, ludzi w większosci nie ma, budżet oddawał na 4+, teraz otrzyma na 2-. Do tego potrzeba idei na równi z tą z ustaw Wilczka, kiedy poprzedni system był liczony na deskach i zagrał va bank ( jaki banque taki bank). Czy jego bądź kogokowliek inne stac na to aby odważyc się byc mądrym? Tego nei wiem. W sumei tyle. czesc.
              • herr7 Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 18:35
                Trudno mi się zgodzić z poglądem, że Putin ma aż taką władzę, również w Polsce. Stawiałbym raczej na Rothschildów, którzy mają władzę rzeczywistą a nie formalną.

                Ideą fix piłsudczyków była rusofobia.
                • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 21:25
                  herr7 napisał:

                  > Trudno mi się zgodzić z poglądem, że Putin ma aż taką władzę, również w Polsce.


                  Mysle, ze sowiecka siatka w Polsce ma sie swietnie i jest swietnie sytuowana; slynne przemiany przelomu lat 80-tych i 90-tych byly przygotowywane przez kilka lat przed realizacja, wlacznie z ich aspektami biznesowo-gospodarczymi (patrz np. sprawa FOZZ, ale nie tylko); a do tego - faktyczny immunitet dla wszelakich formacji komunistycznych w III RP, ze szczegolnym uwzglednieniem pionu Jaruzelskiego-Kiszczaka.


                  > Stawiałbym raczej na Rothschildów, którzy mają władzę rzeczywistą a nie formalną.

                  Na czym ma polegac ich wladza, jak mialaby byc sprawowana?

                  W ksztalcie obecnych rzadow, ja bym sie raczej dopatrywal wplywow, opieki, nadzoru i metod Berlina.




                  > Ideą fix piłsudczyków była rusofobia.

                  To jest nieprawda. Pilsudski walczyl o Polske niepodlegla, co oznaczalo koniecznosc bardzo ostroznych relacji z potencjalnymi (a, jak historia pokazala, rzeczywistymi) wrogami polskiej suwerennosci: Niemcami i Zwiazkiem Sowieckim.

                  Doktryna Pilsudskiego byla doktryna "rownego dystansu", wiedzial dobrze, jaka grozba dla Polski sa zarowno Niemcy, jak Zwiazek Sowiecki.

                  Z Niemcami, do czasu, bylo relatywnie latwiej, bo Niemcy przegrali I Wojne Swiatowa i byli pod scislym nadzorem aliantow, natomiast Zwiazek Sowiecki jawnie zaatakowal Polske juz w 1920, a potem wspomagal siatke komunistycznych zdrajcow.

                  Jak wiadomo od wrzesnia 1939, wszelkie oskarzenia o germanofobie lub rusofobie Polakow przedwojennych to idiotyzm; w latach 30-tych i 40-tych XX wieku okazalo sie jasno, ze wszelkie obawy zwiazane z Niemcami i Sowietami byly zanizaniem faktycznego zagrozenia ze strony obydwu skrajnie bandyckich panstw, z ktorych oba, III Rzesza i Zwiazek Sowiecki, maja na koncie wiele dziesiatkow milionow niewinnych ofiar.

                  W dodatku, elementarna kwerenda historyczna pokazuje, ze II RP dazyla stanowczo do podpisania paktu o nieagresji ze Zwiazkiem Sowieckim i taki pakt zawarla.

                  Ergo: pilsudczycy nie opierali polityki na rusofobii, ani germanofobii, oni, zwyczajnie, zdawali sobie sprawe z niebezpieczenstw, na jakie narazona jest Polska, majac za sasiadow Niemcy i Rosje. Nie w pelni, niestety, sobie zdawali, chcialoby sie dodac.

                  • nannek Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 22:14
                    glupi_jasio napisał:

                    > Mysle, ze sowiecka siatka w Polsce ma sie swietnie i jest swietnie sytuowana; s
                    > lynne przemiany przelomu lat 80-tych i 90-tych byly przygotowywane przez kilka
                    > lat przed realizacja, wlacznie z ich aspektami biznesowo-gospodarczymi (patrz n
                    > p. sprawa FOZZ, ale nie tylko);

                    W neokoloni wszystkie służby mają się świetnie , a Rosyjska może i świetnie ale to promil nic nie znaczący podobny do Czeskiej

                    Za czasów ZSRR Polacy w Afganistanie nie walczyli a teraz i owszem.
                    A to pokazuje tylko brednie i to kto neokolonią rządzi.
                    • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 00:26
                      nannek napisał:

                      > glupi_jasio napisał:
                      >
                      > > Mysle, ze sowiecka siatka w Polsce ma sie swietnie i jest swietnie sytuow
                      > ana; s
                      > > lynne przemiany przelomu lat 80-tych i 90-tych byly przygotowywane przez
                      > kilka
                      > > lat przed realizacja,

                      > wlacznie z ich aspektami biznesowo-gospodarczymi (patrz n
                      > > p. sprawa FOZZ, ale nie tylko);
                      >
                      > W neokoloni wszystkie służby mają się świetnie , a Rosyjska może i świetnie ale to promil nic nie znaczący podobny do Czeskiej


                      Po polsku, przymiotniki pochodzace od nazw wlasnych piszemy z malej litery...

                      A i zacytowana wyzej tresc Twojego postu to jeden wielki bzdet


                      >
                      > Za czasów ZSRR Polacy w Afganistanie nie walczyli a teraz i owszem.

                      Za czasow ZSRR Polakow mordowano i torturowano we wlasnym kraju, a polskie wojsko uczestniczylo w najezdzie na Czechoslowacje. Jak komus teskno za ZSRR, to niech spada do Korei Pln. Propagowanie komunizmu w Polsce jest karalne, a apologia ZSRR i PRL ma posmak zdrady narodowej.

                      > A to pokazuje tylko brednie i to kto neokolonią rządzi.

                      Dzisiejsza Polska nie jest idealna, ale takiego syfu, jak zrobili i zostawili w Polsce Sowieci, to nawet zaborcy nie zrobili.
                      • nannek Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 00:44
                        glupi_jasio napisał:

                        > Za czasow ZSRR Polakow mordowano i torturowano we wlasnym kraju, a polskie wojs
                        > ko uczestniczylo w najezdzie na Czechoslowacje

                        Hi hi, Bóg mi świadkiem że wiedziałem że to napiszesz, nawet przezornie miałem napisać , że Czechy to nie Afganistan a Polska parę lat wcześniej też była w Czechach.

                        Reszty bełkotu nawet nie komentuje bo jest przewidywalny i tendencyjny aż do bólu.
                        • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 01:29
                          nannek napisał:

                          > glupi_jasio napisał:
                          >
                          > > Za czasow ZSRR Polakow mordowano i torturowano we wlasnym kraju, a polski
                          > e wojs
                          > > ko uczestniczylo w najezdzie na Czechoslowacje
                          >
                          > Hi hi, Bóg mi świadkiem że wiedziałem że to napiszesz, nawet przezornie miałem
                          > napisać , że Czechy to nie Afganistan a Polska parę lat wcześniej też była w C
                          > zechach.
                          >
                          > Reszty bełkotu nawet nie komentuje bo jest przewidywalny i tendencyjny aż do
                          > bólu.

                          Zasadniczo, ja nie oczekuje od Ciebie komentarza do moich wypowiedzi, a jedynie zwracam uwage na to, ze ZSRR byl panstwem zbrodniczym, ktore wymordowalo m.in. dziesiatki tysiecy Polakow z elit panstwowych, Polske zniewolilo i narzucilo wyjatkowo parszywa, totalitarna dyktature. Co gorsza - dyktature nie tylko parszywa, ale tak nieudolna, ze nawet papieru toaletowego nie potrafila dostarczyc...

                          Oczywiscie, wsrod Polakow znalezli sie zdrajcy oraz oportunisci, ktorzy sluzyli temu systemowi i beda go bronic, ale to raczej nie na tym forum...

                          Mowiac krotko i wprost - obroncy sowieckiego zniewolenia Polski to zdrajcy, glupki badz pracownicy rosyjskiego panstwa.


              • thor-sten Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 23:02
                > Po 5. wszystkie "melodie" mają jednego dyrygenta. Jest nim...Putin, bądź każdy
                > jego sukcesor na Kremlu!

                Na jakiej podstawie takie twierdzenia, skąd wy ludzie to bierzecie?
                ZSRR upadł, stracił satelity, stracił republiki które z trudem odzyskuje
                Europę wschodnią przejeło USA z satelitami.
                Jak Orban próbuje się uwolnić to komu sie stawia, z kim walczy?
                W kraju w którym zakłady pozamykano na polecenie zachodu lub zachodowi sprzedano, w kraju w którym system bankowy nie należy do niego, w którym armia jest na posyłki wielkiego brata w tym kraju dalej można być tak ślepym by pisac o pociąganiu sznurków przez Putina?
                To on nas wysyłał do afganistanu i Iraku? Przecież Rosja potępiała te interwencje, ale równocześnie wysyłała na nie Polaków?
                Jak to kiedyś mówił mój nauczyciel - wam to sie wszystko w waszym wieku z dupą kojarzy, widzę że niektórzy dorośli i wszystko zaczeło im się kojarzyć z Putinem.
                • nannek Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 23:27
                  thor-sten napisał:

                  > Na jakiej podstawie takie twierdzenia, skąd wy ludzie to bierzecie?

                  Jak to na jakiej?
                  Stropień zakłamania ( historii i wszystkiego) jest już tak wysoki że nawet ludzie którzy nie chcą kłamią sami o tym nie wiedząc kłamią jak najęci.
                  Dopiero niektórym otwierają się oczy , ale i takdalej będziemy słuchać talmudycznych bredni.
                • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 00:33
                  Alez sie zaroilo od obroncow Rosji i Putina... no ale, naprawde, Zwiazek Radziecki, panstwo Rosjan, bylo panstwem zbrodniczym, ktore przez ponad pol wieku niewolilo i niszczylo Polske, a plk. Putin pracowal dla bezpieki tego panstwa i wykazuje niezdrowe sentymenty za czasami ZSRR, wiec, niestety, tak Rosja, jak sam pan Putin nie ciesza sie i nie beda sie cieszyc w Polsce ani zaufaniem, ani dobra opinia; raczej byli, sa i beda postrzegani jako powazne zagrozenie.
                  • thor-sten Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 10:09
                    No proszę, kolejne dowody ideologicznego zaślepienia

                    > Alez sie zaroilo od obroncow Rosji i Putina

                    W którym miejscu ja bronię Putina?
                    Ja mówię że Rosja dopiero dochodzi do siebie po rozpadzie ZSRR, że na razie to próbuje walczyć o wpływy na Ukrainie dopiero, bo np. Republiki nadbałtyckie są poza zasięgiem.
                    A kolega mówi że ja Putina bronię? Czytanie tego czego nikt nie napisał to dowód na brak obiektywizmu i rozsądku, dowód że ktoś ma jakąś wizję w głowie i się jej trzyma nawet kosztem wymyślania nienapisanych zdań.

                    > a plk. Putin pracowal dla bezpieki tego panstwa i wy
                    > kazuje niezdrowe sentymenty za czasami ZSRR, wiec, niestety, tak Rosja, jak sam
                    > pan Putin nie ciesza sie i nie beda sie cieszyc w Polsce ani zaufaniem, ani do
                    > bra opinia; raczej byli, sa i beda postrzegani jako powazne zagrozenie.

                    I znów, gdzie ja oczekuje zaufania względem Rosjan?
                    W którym miejscu?
                    Odpowiadasz niby na mój post ale przeczytałeś zupełnie co innego niż tam jest napisane.
                    Rosja z wielu powodów może być dla nas wrogiem, może nawet wrogiem jest, ale kompletnie bezsilnym wobec struktur NATO i wobec polityczno-gospodarczej potęgi zachodu który wziął nas pod swoje skrzydła.
                    Pisałem o sytuacji wewnętrznej kraju podbitego w wyniku przegranej zimnej wojny.
                    Polska przegrała zimną wojnę jako sojusznik ZSRR i jako taka dostała się w jasyr bloku zachodniego co widać w naszej politycznej zależności i służalczości. Widać to także po rosnącym drenażu naszego rynku i gospodarki
                    Tak właśnie będą widzieć to historycy za kilkaset lat. Tylko procesy historyczne nie są widoczne w danej chwili dla danego pokolenia, stają się oczywiste dopiero dla ludzi którzy żyją w innych czasach w innych realiach i mogą obiektywnie spojrzeć na przeszłość.
                    I zobaczą w niej państwo pokonane i zwasalizowane, ale nie przez Putina!
                    Putin to walczy o resztki wpływów choćby w Syrii.
                    W Polsce ich nigdy nie miał i mieć nie będzie. Tu sie kupuje amerykańskie nieloty, tworzy tajne więzienia CIA i nakazuje wysyłać żołnierzy na cudze wojny w zamian za poklepanie po plecach prezydenta czy premiera. Większej zależności nie można sobie wyobrazić.
                    • herr7 tu się Pan myli... 22.07.13, 12:50
                      Historycy będą oceniać obecne czasy jako "drugą epokę saską" nie za lat kilkaset, a za kilkadziesiąt, a być może i kilkanaście lat. O ile kraj pod nazwą Polską będzie jeszcze istniał.
                    • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 22.07.13, 13:05
                      No dobrze, byc moze nieco nadinterpretowalem Twoj poprzedni wpis; z teza, ze nie jest tak, ze wszystkie wazne polskie sznurki sa na Kremlu sie zgadzam, ale nie zgadzam sie z teza, ze mozna lekcewazyc rosyjskie wplywy w Polsce. Tak, jak pisalem wczesniej, Rosja zostawila sobie po 50 latach dominacji, silna i liczna siatke agentury i wplywow, z pewnoscia obecna w polskiej polityce i sluzbach.

                      W obecnej sytuacji, a ktorej Obama celowo pozostawil Europe Srodkowa jako swoista kosc niezgody miedzy Niemcami i Rosja, co znakomicie pomaga waszyngtonskiej polityce "rzadz i dziel" w lidze mocarstw pierwszorzednych, wplywy Kremla na polskie zycie publiczne wcale niemale sa.

                      Nie zgadzam sie tez z pogladem o jakiejs rzekomej szczegolnej sluzalczosci Polski wobec USA; udzial Polakow w misjach w Iraku i Afganistanie jest mikroskopijny; a polskie jednostki pelnia funkcje pomocnicze, porzadkowe. Polskie zaangazowanie, na tle innych krajow NATO, jest dosc niewielkie i malo znaczace.

                      Co wiecej, interwencje NATO w tych krajach nie maja charakteru agresji; przypominam, ze chaos w Afganistanie byl inkubatorem Al Kaidy, z atakiem na WTC, jako skutkiem, a Irak Husseina byl sprawca najazdu na Kuwejt. Zwazajac na to, ze Polska zawdziecza niepodleglosc blokowi NATO, tego rodzaju wsparcie misji NATO jest czym normalnym i sprawiedliwym.

                      Dla kazdego, kto pamieta czasy PRL, roznica miedzy totalitarnym, zamordystycznym, biednym i dziadowskim blokiem sowieckim, a dzisiejsza pozycja Polski, mimo wszelkich jej wad, jest oczywista.
        • glupi_jasio Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 16:47
          Dzieki za ciekawa odpowiedz!

          Zaczynajac od sprawy najwazniejszej: gnicie systemowe, czy gnicie obecnego ukladu wladzy?

          W moim poscie mialem na mysli gnicie ukladu wladzy, symbolizowanego przez Tuska, tej bezprecensowej, nawet w III RP, "symbiozy" polityki, sluzb, biurokracji, mediow, niektorych korporacji, scalonych trzema prostymi ideami: wladza, kasa, wygoda nicnierobienia, finansowana przez eurodotacje. Uklad gnije, bo powaznie skorumpowal, od zawsze w Polsce kadlubkowy, system "checks and balances".

          Mistrzowska (jesli idzie o zysk partyjny, bo nie panstwowy) strategia rzadzenia PO - narzucenia podzialu na "swiatlych zwolenikow i przedstawicieli elit" - popierajacych PO i ciemnych, biednych, zapyzialych, brudnych, zlych - wspierajacych opozycje, mozliwa do przeprowadzenia, dzieki bezideowosci (zatarciu faktycznych podzialow), kampanii straszenia PiSem (z nieoceniona pomoca mediow) - bazujaca na niskim morale obecnych polskich elit formalnych i roznych ich strachach i uwiklaniach oraz na zakulisowych rozgrywkach metoda kija i marchewki, doprowadzila do sytuacji, w ktorej system rzadzenia panstwem stal sie przedluzeniem i narzedziem polityki partyjnej. Polityczna dominacja monopartii, rzadzonej po wodzowsku, zyskala dzieki temu nieformalne, ale bardzo znaczace wsparcie - tendecyjnego niestety! - korpusu urzedniczego, aparatu sprawiedliwosci. Razem z bezprecedensowym opanowaniem mediow przez te opcje, stworzylo to sytuacje, w ktorej Platforma Tuska mogla wszystko i wszystko uchodzilo tym ludziom plazem. A to z kolei, musialo doprowadzic do gnicia morale, personaliow wladzy, a co za tym idzie - panstwa. Ten uklad wladzy jest bardzo stabilny wewnetrznie (aparat partyjny, panstwowy, medialny i sluzb sa tak scisle splecione siatka przyslug, interesow, zobowiazan), ze nie groza mu wojny wewnetrzne i rebelie, ale, zarazem, gnije przez skostnienie, skorumpowanie bezkarnoscia i brak mechanizmow kontroli jakosci, takie ustawienie priorytetow, ze nie wazna jest misja, a obrona pozycji, wszelkimi metodami, w tym zalosnymi, psujacymi panstwo.

          To gnicie wlasnie wyplywa na wierzch, bo zabraklo kasy.

          Teraz wracamy do alternatyw. Czy byloby lepiej, gdyby to PiS rzadzil, zamiast PO przez te lata? Odpowiedzi nie znam i nie zna jej nikt. Dosc trudno prowadzic takie dywagacje, sklonny jestem zaryzykowac teze, ze po 6 latach rzadzenia w tak komfortowych warunkach, jak rzadzilo PO, PiS tez by mogl sie skorumpowac na swoj sposob, zapewne inny, niz PO. Jest, jednak, jedna podstawowa roznica miedzy PiS a PO: PiS nie byl, nie jest i nie bedzie w stanie, uzyskac takiej taryfy ulgowej od mediow i aparatu panstwowego. Gdyby PiS rzadzil i popelnil 1/3 z katastrofalnych bledow, naduzyc, manipulacji, jakich dopuscila sie ta ekipa, to bylby juz dawno za burta.

          W odroznieniu od PO, PiS jest partia, ktorej media i aparat panstwowy nie wybaczaja najdrobniejszych nawet potkniec. Dlatego jest to partia, ktora musi sie starac o to, by dobrze rzadzic. PO, partia "swojakow", nie musi sie niczego obawiac ze strony "elit opiniotworczych", "elit panstwowych", eurokracji, sluzb itp. (za wyjatkiem, ostatnio, frakcji sluzb zaleznych mentalnie badz faktycznie od Kremla...)


          Teraz pytanie - czy mozemy mowic o "gniciu panstwa", czy "systemu" w ujeciu, w ktorym tak PO, jak PiS sa elementami systemu, ktory odcina nas od jakiejs "Ziemi Obiecanej".

          Kiedy mysle o tym pytaniu, to zastanawiam sie, czym mialaby byc ta "Ziemia Obiecana". Wychodzi mi na to, ze chodzi o panstwo suwerenne, praworzadne, sprawiedliwe, tworcze, dynamiczne, z aspiracjami do pierwszej 25 najzamozniejszych panstw swiata, z dobra infrastrukura, flagowymi, globalnymi markami, oryginalnymi technologiami, regionalnym znaczeniem politycznym, sensownym potencjalem militarnym.

          Tylko - taka "Ziemie Obiecana", zwazajac na punkt startowy, w Polsce trzeba budowac - najkrocej przez 30-50 lat (od 1989). Bariery sa oczywiste: mentalne, kapitalowe, technologiczne, polityczne.

          Najpowazniejsze sa chyba bariery mentalne - kapital ludzki Polski jest wyniszczony po ostatnich 250 latach, a i przed zaborami Polska nie nalezala do elity kulturalnej, intelektualnej, technologicznej swiata. Wysoka kulture, cywilizacje buduje sie powoli, a do tego potrzebne sa w miare sprzyjajace warunki. Ale - sie da - II RP jest tego przykladem, szkoda, ze Polska przedwojenna nie miala polwiecza na okrzepniecie. III RP nie ma sily, energii, jakosci II RP, jest panstwem slabym, gorzej, niz przecietnym, dosc wtornym, rozplywajacym sie stopniowo w UE, ale z cywilizacyjnego punktu widzenia, za te cwierc wieku, moim zdaniem, nastapil pewien postep. Jest to ziarenko optymizmu, ale nie powod do jakiejs wiekszej satysfakcji, bo trudno, by nie bylo pewnego postepu w/m czasow realnego socjalizmu, zaleznego od bankrutujacego Zwiazku Sowieckiego. Ale, niestety, ten postep jest raczej tyci, za maly, zbyt powolny.


          Bariery polityczne wynikaja z tego, ze przez ostatnie kilkadziesiat lat Polska jest raczej pilka na boisku mocarstw, niz niezaleznym podmiotem. Do tego - procesy integracji politycznej i gospodarczej utrwalaja pozycje Polski, jako regionu zaleznego, z "przewaga konkurencyjna" w dziedzinie podwykonastwa, technologii niskiego poziomu, dawcy sily roboczej na najnizsze pietra hierarchii rynku pracy.

          Obecny stan panstwa wynika tylko w czesci z jakosci biezacych rzadow, najistotniejsza, jednak, jest baza ludzka, kulturowa, kapitalowa, cywilizacyjna. A ta jest wciaz raczej slaba, a do tego - wtorna, drenowana. W szczegolnosci, partie polityczne sa emanacja tej bazowej jakosci. Wobec powyzszego, ja nie bardzo widze miejsce na jakas partie, ktora, jak rycerz na bialym koniu, zdystansuje jakoscia partie obecnie w Polsce dzialajace. Wybierac trzeba z tego, co jest.


          I tu - na podstawowej plaszczyznie, dylemat jest taki:

          PO - partia "cieplej wody w kranach" - czyli status quo, bez wizji, idei, konformistyczna, wtornosci wobec UE, pasywnej konsumpcji dotacji i swietego spokoju

          czy

          PiS - partia aspiracji, twardszej gry, wiekszego ryzyka, wiekszego bolu i potencjalnie wiekszych zyskow.

          Mnie sie wydaje, ze wybor miedzy opcja "pragmatyczna", czy moze konformistyczna, a opcja "romantyczna", czy moze aspiracyjna, nie jest wyborem stalym, moze zalezec od aktualnej sytuacji, personaliow, perspektyw, ale teraz, gdy lata rzadow opcji "cieplej wody w kranach", plastikowej wizji Polski, obludy, manipulacji, konformizmu - przynosza dosc gorzki plon, nie ma specjalnych watpliwosci - czas na gleoboka refleksje, wnioski i zmiany. Obecny uklad zawiodl na calej linii i pogorszyl pozycje Polski, obecnie jest szalenie szkodliwy i - im szybciej sie go usunie, tym lepiej.

          Pozdrawiam

          • herr7 Re: gnicie systemowe czy inne? 21.07.13, 18:26
            Mam kolegę, który ma identyczne poglądy, co w moim środowisku (naukowym) nie jest postawą dominującą. Zgadzam się co do oceny PO, roli mediów i klasy urzędniczej. Prawda jest tylko taka, że jeżeli PIS przejmie pełną kontrolę na TV to telewizja nie stanie się przez to bardziej obiektywna, a brylować będzie tam pan Wildstein, który z nieznanych mi powodów kojarzy mi się z bolszewickim komisarzem. Będziemy mieć jeszcze pana Janka (Pośpieszalskiego) i paru podobnych ideowców. Podobnie będzie z prokuratorami, sędziami itp.

            Z mojego punktu widzenia pogrzebał Donalda Tuska niejaki Arłukowicz. Tzn. fakt że osobnik ten stał się ministrem zdrowia, które to jest z punktu widzenia społeczeństwa arcyważnym ministerstwem, dużo ważniejszym niż np. MSZ czy MON. To z tego powodu dałbym Tuskowi czerwoną kartkę, gdyż jeżeli wybiera on kogoś takiego jak Arłukowicz to pokazuje jaki ma naprawdę stosunek do społeczeństwa i jego potrzeb. Powodów dla czerwonej kartki jest zapewne więcej, ale dla mnie ten jeden wydaje się najbardziej znaczący.

            Powodów dla którego Polska nie jest np. Niemcami jest zapewne wiele. Najprościej ujmując, jako społeczeństwo bardzo różnimy się od Niemców. W Polsce od 300 lat rządzi szlachta-gołota, a w każdym razie taki archetyp przetrwał dzięki tradycji powstańczej i romantycznej w Galicji i zaborze rosyjskim. Największą klęską w mojej opinii był upadek polskiego pozytywizmu, który był w stanie w przeciągu 30 lat przekształcić zapyziałą Warszawę położoną na biednym Mazowszu w trzecie miasto Imperium Rosyjskiego. W swoim czasie Warszawa miała jeden z najnowocześniejszych systemów zaopatrujących miasto w wodę i to dzięki staraniom światłej polskiej elity, które potrafiła współpracować z rosyjskim generałem-gubernatorem Starynkiewiczem.

            O ile PO jest partią bezideową, o tyle PIS odwołuje się do tradycji romantycznej i powstańczej. Rodzi to obawy, że na działania "u podstaw i pracę organiczną" ci ludzie nie będą mieli po prostu głowy. A czy są uczciwsi? Zapytałem mojego pro-pisowskiego kolegę, czy nie uważa, że pozew przeciwko polskiemu państwu za dwa lata odsiadki w PRL-u skierowany przez Zbigniewa Romaszewskiego to aby nie jest czyste łajdactwo? Odpowiedział mi, że byli ubecy są dobrze opłacani, a nie powinni. Na to ja, że obecni ubecy też są dobrze opłacani jako funkcjonariusze państwowi, a dawni ich koledzy również byli funkcjonariuszami.

            Na koniec. Nie gloryfikowałbym Drugiej RP, gdyż miała podobne schorzenia jak obecna. Z tą może różnicą, że 70% społeczeństwa żyła wówczas w dziadostwie, które póki co jest jeszcze nie do pomyślenia.
    • dorota_333 Ale brednie opozycji mrożą krew :) 22.07.13, 08:59
      Problemem jest to, że Kaczyński nie ma dosłownie żadnego konstruktywnego pomysłu na kraj. Słuchałam jego wystąpienia "programowego" na sosnowieckiej konwencji i był to całkowity bełkot.

      Np. może ktoś wytłumaczy mi, co miałaby oznaczać "repolonizacja banków"? Jak to przeprowadzić, jak pogodzić a ustawodawstwem unijnym? I takie brednie rzucał kolejno w tłum kwitujący to oklaskami.
      • herr7 Re: Ale brednie opozycji mrożą krew :) 22.07.13, 12:23
        PO jest partią reprezentującą bogatszą część społeczeńtswa tzw. beneficjentów transformacji. Tyle że ludzie ci stanowią być może 20% ogółu. 80% ludzi w Polsce straciło lub nic nie zyskało na przemianach. Teza że mają za to w kraju demokrację jest mało przekonywująca, gdyż jak na dloni widać, że głos obywateli się nie liczy, jeżeli tylko stoi w sprzeczności z interesem lub działaniami rządzących. PIS stara się te 80% zagospodarować, ale to nie jest partia lewicowa, mimo że o lewicowość ją posądzają. To jest partia stawiająca na polski nacjonalizm, gdyż taka polityka niewiele kosztuje. Nie będąc miłośnikiem PIS jest jednak dla mnie pewne, że PO powinna pójść w ślady AWS. W chwili obecnej nie ma znaczenia, czy będzie nią kierował Tusk, czy np. Schetyna. Działania PO są skierowane w najbardziej istotne interesy Polaków. Gdyż takim jest np. celowe niszczenie państwowej służby zdrowia. Biorąc pod uwagę jej politykę społeczną PO nigdy nie powinna mieć poparcia powyżej 20%. W rzeczywistości też tyle miało, gdyż w wyborach brało udział 50% uprawionych.
        • dorota_333 Re: Ale brednie opozycji mrożą krew :) 22.07.13, 12:55
          A co myślisz o przedstawionym w Sosnowcu przez Kaczyńskiego pomyśle, żeby rozwiązać NFZ i finansowanie służby zdrowia przenieść do budżetu?
          • herr7 Re: Ale brednie opozycji mrożą krew :) 22.07.13, 13:12
            Należy odejść od reformy Buzka. To jest dla mnie pewne. Być może należałoby wprowadzić niewielkie opłaty za wizytę u lekarza i pobyt w szpitalu. A także zwalczanie patologii, np. zakaz zajmowania stanowisk ordynatorskich dla lekarzy mających prywatne praktyki.
            • dorota_333 Re: Ale brednie opozycji mrożą krew :) 22.07.13, 13:38
              Wyobrazasz sobie skalę zamieszania, jakie powstałoby przy kompletnym demontażu obecnego systemu? Toż to byłaby zapaść.

              Poza tym - jesteś w stanie sobie wyobrazić, że PiS wprowadza opłaty za wizytę u lekarza i pobyt w szpitalu (jakiejkolwiek wysokości)? Przy ich elektoracie?
              • herr7 a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 14:20
                Przy obecnym systemie zadłużone szpitale przejdą na barki samorządów, który już teraz nie mają pieniędzy żeby je oddłużyć. Rząd po prostu uciekł od odpowiedzialności przerzucając problem na samorządy. Co to będzie w praktyce oznaczać? Ludzie żyjący, przede wszystkim na prowincji stracą dostęp do opieki medycznej. Jest się z czego cieszyć?
                • dorota_333 Re: a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 14:33
                  Oczywiście nie ma, ale ja pytam o co innego - jak realizacja pomysłu PiS, żeby przenieść finansowanie ochrony zdrowia na powrót do budżetu wpłynie na system opieki zdrowotnej.
                  • herr7 Re: a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 15:22
                    Reforma Buzka podyktowana przez MFW i BŚ miała na celu ograniczenie dostępu do lekarza oraz wymusić prywatyzację służby zdrowia. Ta polityka była cały czas kontynuowana przez rząd PO. To wszystko jest robione przy pełnej świadomości faktu, że znakomita większość Polaków zarabia zbyt mało żeby było ją stać na prywatne leczenie. Tak więc zmiany nie mogą polegać na kosmetyce w rodzaju zastąpieniu kas chorych przez NFZ. Piszę to jako bezstronny obywatel. Marna służba zdrowia jest jednym z powodów ucieczki Polaków z kraju. Jeżeli jako naród nie chcemy podzielić losu mamutów to pewne zmiany są konieczne.
                    • dorota_333 Re: a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 15:43
                      Bez wątpienia zmiany są konieczne. Ale ten podwątek wyraża moją rezerwę co do sposobów zmian proponowanych (jak na razie) przez PiS, odnośnie wielu dziedzin.

                      Słuchałam wystąpienia prezesa na konwencji sosnowieckiej z narastającym zdziwieniem. Było to cos takiego, jakby facet szaleju się najadł smile Odlot całkowity.
                      Ja rozumiem, że każdy polityk znacznie więcej obiecuje niż potem działa, ale problem w tym, że realizacja nawet znikomego ułamka "sosnowieckich" zapowiedzi kompletnie roz...pirzy Polskę.

                      Nie mówiąc już o tym, że niektóre zapowiedzi są całkowicie od czapy. Czekam na wyjaśnienie jakiegoś apologety biegłego w pisowskiej mowie, co może oznaczać ta "repolonizacja banków" i jak zrobić to bez wyjścia z UE.

                      Podsumowując: lekarstwo może być dużo gorsze od choroby teraz nas toczącej. Wypowiedź głównego szamana świadczy o totalnym rozbracie z rzeczywistością.
                      • herr7 Re: a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 16:24
                        Chyba za duże znaczenie przypisuje Pani wystąpieniu prezesa PIS. To było przemówienie polityka a nie wykład profesora. Z tego też powodu nie ma sensu dyskutować czy było logiczne, czy argumenty były merytoryczne itp. Miało przyciągnąć zwolenników, przede wszystkim ludzi niezdecydowanych. Każdy polityk mówi wówczas wyborcom to co oni chcą usłyszeć. Prawdziwym testem będą dopiero rządy PIS, i wówczas partia ta będzie musiała wcielić w życie przynajmniej część obietnic.

                        Upadek PO wynika z tego, że partia ta zupełnie przestała się liczyć z ludźmi. To m.in. pokazuje sprawa służby zdrowia, na której czele postawiono człowieka, który się do tego nigdy nie nadawał. Arłukowicz był bodajże lekarzem jeżdżącym w pogotowiu, a tu z dnia na dzień awansowano go "w ministry". Dla porównania taki Zbigniew Religa to był człowiek posiadający autorytet, i jako wybitny lekarz i jako profesor. Obecny minister na tle Religi to pętak. Awans Arłukowicza wynikał z arogancji i cynizmu Tuska i za tę arogancję i cynizm Tusk i jego partia powinni być przez wyborców ukarani. To jest ta wiara naszych polityków, że "głupi lud i tak wszystko kupi.."
                      • llukiz Re: a jak nazwiesz obecny stan? 24.07.13, 11:36
                        > Bez wątpienia zmiany są konieczne. Ale ten podwątek wyraża moją rezerwę co do s
                        > posobów zmian proponowanych (jak na razie) przez PiS,

                        To może zaproponujesz lepsze. Obecnie szpitale robią operacje które potrzebne są pacjentom w ciągu kilku miesięcy, a przez resztę roku zatrudnieni tam lekarz się opierdalają. To jest patologia. Oczywiści opierdalają się tylko w przenośni, bo w rzeczywistości pracują sobie na boku lecząc za kasę prywatnie.
                        • dorota_333 Z deszczu pod rynnę 24.07.13, 11:52
                          Nie znam się na tym (i nie muszę) - ale jak opozycja idzie do władzy, to chyba powinna mieć jakiś program naprawy, co?

                          No i ten podwątek jest o tym, że - bazując na podstawie programowej zaprezentowanej przez Kaczyńskiego w Sosnowcu - recepty głównej partii opozycyjnej są kompletnie absurdalne, totalnie bez związku z rzeczywistością. W wielu dziedzinach, nie tylko ochronie zdrowia.

                          Jeżeli Kaczyński w Sosnowcu nie żartował, to zmiana władzy będzie oznaczała: z deszczu pod rynnę. Pomysł na zupełny demontaż systemu ochrony zdrowia jest tylko jednym z wielu tam zaprezentowanych.

                          Nie mają pomysłu. Jedynym pomysłem Kaczyńskiego jest: ma być inaczej. Wszystko, całkowicie inaczej i za wszelką cenę. Obyśmy zdrowi byli smile
                          • herr7 obecna władza jest zdemoralizowana.. 24.07.13, 13:25
                            to widać choćby po ustawie śmieciowej. Tak rządzone państwo czeka niechybnie katastrofa. Ale ja stawiam inną tezę. "Razwiedka" postawiła na Jarosława widząc co się obecnie na świecie dzieje oraz wzrost niezadowolenia i frustracji w kraju. Będący u władzy Jarosław odciągnie uwagę części opinii społecznej od skandalicznych decyzji, jakie są w Polsce podejmowane. Zacznie się nowy cykl polityczny i będzie można nadal kręcić lody...
                          • llukiz Re: Z deszczu pod rynnę 24.07.13, 13:56

                            > Jeżeli Kaczyński w Sosnowcu nie żartował, to zmiana władzy będzie oznaczała: z
                            > deszczu pod rynnę. Pomysł na zupełny demontaż systemu ochrony zdrowia

                            Dla mnie system ochrony zdrowia jest od dawna zdemontowany, więc trudno go będzie zdemontować.
                  • thor-sten Re: a jak nazwiesz obecny stan? 22.07.13, 16:31
                    > Oczywiście nie ma, ale ja pytam o co innego - jak realizacja pomysłu PiS, żeby
                    > przenieść finansowanie ochrony zdrowia na powrót do budżetu wpłynie na system o
                    > pieki zdrowotnej.

                    Jeśli usunąc niepotrzebnego pośrednika jakim jest NFZ to może więcej kasy będzie na pacjentów?
                    Przecież cała kasa idzie z podatków, więc po co nam pośrednik w postaci NFZ?
      • stoje_i_patrze Czemu udajesz naiwną? 25.07.13, 21:01
        Jestem tu z doskoku więc na szybko: czemy udajesz naiwną? Wiesz doskonale że konwencje i wybory rządzą się swoimi prawami. Na konwencjach mówi się to co tamci po drugiej stronie chca usłyszeć. Nie inaczej jest w PiS czy PO. Co obiecała PO? 3xTAK pamiętasz? A pamiętasz te reformy jakie miały być? A coroczne rekonstrukcje rządu to pamiętasz? A obniżki podatków? Zrobili co innego - podatki w górę, fotoradarów więcej jak za Kaczafiego, zamordyzm i tekturowe państwo które guzik znaczy, z dzisiaj przykład:
        m.se.pl/wydarzenia/warszawa/pijacy-zablokowali-centrum_342037.html
        Daj zatem spokój z tym programem. To nie ma sensu. Szczerze.
        • stoje_i_patrze Re: Czemu udajesz naiwną? 25.07.13, 21:03
          swoja drogą świetne z dzisiaj:
          marekmagierowski.salon24.pl/522995,czy-ksiadz-nalezy-do-pis
        • dorota_333 Re: Czemu udajesz naiwną? 26.07.13, 11:37
          Ja przecież biore poprawke na to, że konwencje rządzą się swoimi prawami: ma być mocno i skrótowo. Tylko, że nawet jak na taki sposób przedstawienia programu, to on tam bredził jak potłuczony.

          Co innego obiecać podatek liniowy - i rozmyślić się po dojściu do władzy i zobaczeniu z bliska stanu finansów. Absolutnie nie rozgrzeszam PO z niedotrzymania większości obietnic (choć kryzys ich w niewielkiej części tłumaczy). Tym bardziej zresztą nie rozgrzeszam ich z tego, co robią teraz, to jest zwykła grabież.

          Ale co innego obiecywać coś całkowicie od czapy. CO ma oznaczać "polska energetyka"? JAK ma wyglądać "repolonizacja banków"? Przecież to zupełna bzdura - bez wyjścia z UE tego się nie da zrobić.

          Ja mu zarzucam, że nie ma programu. Po prostu. Jedyny program Kaczyńskiego to jest przejąć służby specjalne, reszta go nie obchodzi.
          • stoje_i_patrze Re: Czemu udajesz naiwną? 27.07.13, 00:20
            > Ja przecież biore poprawke na to, że konwencje rządzą się swoimi prawami: ma by
            > ć mocno i skrótowo. Tylko, że nawet jak na taki sposób przedstawienia programu,
            > to on tam bredził jak potłuczony.

            Dla Ciebie bredził ale dla grupy docelowej pięknie prawił. Ciebie rusza podatek liniowy, a osoba głosująca na sld powie ze Tusk gadał jak potłuczony o podatku liniowym

            > Co innego obiecać podatek liniowy - i rozmyślić się po dojściu do władzy i zoba
            > czeniu z bliska stanu finansów. Absolutnie nie rozgrzeszam PO z niedotrzymania
            > większości obietnic (choć kryzys ich w niewielkiej części tłumaczy). Tym bardzi
            > ej zresztą nie rozgrzeszam ich z tego, co robią teraz, to jest zwykła grabież.

            Niesamowicie ich usprawiedliwiasz. Całkowicie wykrzywili program. JA popierałem ich program, w szczególności 3xtak, likwidacja senatu, jednomandatowe okręgi, liniowe itd. Oni nic z tego nie zrobili. Własciwie to tego programu to nie ma.

            Jaki stan finansów? Przecież nam komunikowano że wszystko jest dobrze. Czy zauważyłaś że nie ma żadnych większych reform (oprócz wydłużenia wieku) a jedynie same grabieże? NIC kompletnie NIC. Znam ludzi, fanatyków PO, którzy twierdzą że zagłosują na beton SLD aby im dopiepszyć i dlatego że SLD cokolwiek zrobiło. To mówią ludzie którzy 7 lat byli za PO.

            > Ale co innego obiecywać coś całkowicie od czapy. CO ma oznaczać "polska energet
            > yka"? JAK ma wyglądać "repolonizacja banków"? Przecież to zupełna bzdura - bez
            > wyjścia z UE tego się nie da zrobić.

            Przecież mamy polska energetyke - pge tauron energa, enea, on są skarbu państwa. Warunek zatem spełniony. Ja bym gawiedzi i nam dorzucił OZE - każdy będzie prosumentem i masz polonizacje energetyki.

            W sprawie banków - PKO BP móglby przejmować. Tylko ja tego nie chce bo PKO BP to złodziejskie prowizje. Dalej mam maksknere i cfaniaka Czarneckiego u ktorego w zyciu nic nie wezmę oprócz kiedys lokat bo tak ukrywa prowizje i tak wciska kit ze grupa czarneckiego (getin i inne shity) to chyba jagorsze banki jakie spotkałem.
            Samo hasło - gawiedź, nie udawaj że tego nie rozumiesz. JAki to ma sens? Gada jak Tusk, - bullshit. Grunt ot wygrac

            > Ja mu zarzucam, że nie ma programu. Po prostu. Jedyny program Kaczyńskiego to j
            > est przejąć służby specjalne, reszta go nie obchodzi.

            Nie przeginaj i nie strasz proszę Cię służbami, wymiotuję tym tematem i straszeniem .Szczególnie jak PO wali w wiesz w co z blogerem co żarty sobie robił z Prezydenta, i dziesiątki innych zagrywek.
            Wymiotuję PO. Muszą zniknąć dla samem zasady. Paradoksalnie też im powinnać dac czerwoną kartkę, nawet głosować na beton SLD. Byle nie na dekla o świńskim ryju bo ten to dopiero oszust, od liberała do socjalisty, byle byc przy misce.
            • dorota_333 Re: Czemu udajesz naiwną? 27.07.13, 12:02
              Z większością tego, co piszesz - zgadzam się. Tylko nie bardzo rozumiem, po co takie emocje.

              > Wymiotuję PO
              No, i zagłosujesz na kogokolwiek innego (prócz Palikota, z czym tez się zgadzam). Odmrozisz sobie uszy, żeby zrobić na złość babci.

              SiP, polityka to JEST wybór mniejszego zła. Dopóki się coś nowego jakościowo na polskiej scenie politycznej nie pojawi, jesteśmy skazani na wybór między dżumą a cholerą. Wolę jednak przewidywalną cholerę niż fanatyczną, nieprzewidywalną dżumę.
    • stoje_i_patrze Od 2014 roku interwencja rządu na rynku mieszkań i 25.07.13, 20:49
      Od 2014 roku interwencja rządu na rynku mieszkań i domów, a może raczej "sezon na szarpanie publicznej kasy oficjalnie otwarty"?
      stojeipatrze.blogspot.com/2013/07/od-2014-roku-interwencja-rzadu-na-rynku.html
      • byly-kadi Rozbrajanie bomby deweloperskiej. 26.07.13, 14:37


        To nic nowego, takie programiki. Dla mlodych, dla biednych, dla czarnych, dla zielonych, dla tych co bez nogi.
        Deweloperzy buduja ale nie sprzedaja, wlos sie na glowie jezy, ja znam tylko Gdansk ale obliczylem ze na samym gdanskim Przymorzu buduje sie tyle, co na calym nowojorskim Queens ( populacja 50 000: 2 000 000) . Co dalej? Ano, programy.
        Pol biedy, jak miasto kupi caly blok i odda „uprzywilejowanym” niedorajdnom, mlodym ludzim po studiachi z magisterka z propedeutyki drewna albo psychologii lasu sosnowego.Problem jest i szum, gdy deweloper sprzedal 100 mieszkan z 200 i nie moze pozostalych opchnac. Jesli te reszte kupi miasto i odda np. nierobom ( moze oddac niskozarabiajacym za zmniejszony czynsz, to jeszcze pol biedy), to jest to morderstwo na tych, co uczciwie i za grube pieniadze nabyli swoje mieszkania na wolnym rynku. Ich wartosc spada wtedy w blyskawicznym tempie i chyba nie trzeba tego tlumaczyc nikomu.
        To moze dotyczyc zreszta i polskich wyczynow deweloperskich- jak na zamknietym oseidlu opyli sie za gruby kesz 2 bloki a pozostale dwa trzeba „oddac miastu” na jakis program, to zakladam sie ze wartosc mieszkan w tych pierwszych tez dostanie od reki w leb.
        Programy tego typu pokazuja, jak gleboka jest skala problmemu. W koncu w sytuacji kiedy w narodowym budzecie nie ma duzego surplus ( a moze jest??) wydaje sie kase milirdami na takie gowno. Widocznie nawet ten rzad rozumie jak ta bomba pierdyknie i zwala sie setki deweloperow, to bedzie narodowa tragedia jak nie przymierzajac w Hiszpanii ?
        • stoje_i_patrze Re: Rozbrajanie bomby deweloperskiej. 27.07.13, 00:24
          zgadzam się z Tobą całkowicie. Jak BGK kupi chałupy to w tym bloku cena mieszkan idzie w dół. Jak by mi cos takiego zrobili to chyba zostaje tylko się sądzic. To jest dopiero .....eh.szkoda gadać.
        • herr7 PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 10:02
          PO jest pierwszą w Polsce partią polityczną finansowaną przez rozmaite grupy interesu w zamian za przychylność dla ich geszeftów. To nie przypadek, że taki człowiek jak Miro Drzewiecki był jej "skarbnikiem". Inaczej mówiąc jest to partia zrodzona z korupcji i dla korupcji przeznaczona. PO jako jedyna chce likwidacji finansowania partii przez budżet, ale nie jest zainteresowana w wykazaniu źródeł swoich dochodów. Pytanie na ile te grupy interesu wspierające do tej pory PO przeniosą swoją ofertę na PIS? Zapewne jest w PIS sporo ludzi, którzy nie potrafią się oprzeć "drobnym podarunkom" i tym podobnym "zachętom". W każdym bądź razie pojawienie się PO na polskiej scenie politycznej stanowi cezurę, kiedy ideowych polityków z przełomu lat 80/90 zastąpili bezideowi "pragmatycy" i kiedy pieniądze zaczęły odgrywać główną rolę w życiu politycznym. W efekcie mamy to co mamy - polityczną korupcję, tyle że w przyjemnym dla oka kolorze "blue".

          Polska i Polacy zapłacą bardzo wysoką cenę za rządy schetyno-tusków. Bankructwo systemu emerytalnego i celowe zniszczenie państwowej służby zdrowia są jednymi z nich...

          PS
          Piszę te słowa nie będąc bynajmniej zwolennikiem PIS. Wyrzucenie PO od władzy uważam jednak za absolutną konieczność.
          • dorota_333 Re: PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 11:55
            > Piszę te słowa nie będąc bynajmniej zwolennikiem PIS. Wyrzucenie PO od władzy u
            > ważam jednak za absolutną konieczność.

            Realia są takie, że PO może zastąpić jedynie PiS. A PiS oznacza ekonomicznie program socjalny (= solidarne państwo) a obyczajowo program Rydzyka.

            Z deszczu pod rynnę.
            • zimna-wodka Re: PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 12:44
              Może tak, może nie... Jak PiS był u władzy to gospodarka pędziła i nie trzeba się było nią specjalnie zajmować. Teraz jest (i chyba jeszcze jakiś czas będzie) inaczej. Gospodarka to temat , który warunkuje (prawie) wszystko inne.
              Co zrobi PiS po objęciu władzy tego nikt nie wie. Łącznie z Yaro. Bo programu generalnie nie ma. Prezes na gospodarce się nie zna a PiS to prezes. Prezes wlazł w buty rydzykowego patriotyzmu i na tym jedzie. W gospodarce też ma być patriotycznie więc repolonizacja tego co ważne. Co to oznacza - to nieistotne, ciemny lud to kupi i kupuje.
              W tym co pisze wyżej SiP ma 100% racji. Tylko co ja mam zrobić jako wyborca? Nie mogę tolerować tego co robi PO ale też nie mogę zapomnieć naruszania elementarnych reguł demokracji przez PiS (wszechwładne służby, prowokacje etc). PiS stanowił dla mnie zagrożenie - nie bezpośrednie, bo nic wielkiego na sumieniu nie mam, ale pośrednie - bo zawsze mnie można sieknąć (jak każdego) w imię pijaru.
              A dzisiaj jeszcze Yaro ma ogromne długi wobec ojca dyrektora. I będzie je spłacał - moim kosztem oczywiście.
              PO to zagrożenie ekonomiczne. Programowe wieloletnie nicnierobienie też jest groźne - co właśnie widać. Tego nie wolno tolerować ani usankcjonować dając w prezencie kolejną kadencję.
              Jednym słowem - dópa zawsze z tyłu.
              • herr7 Re: PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 12:51
                Zgadzam się z Panem. To bardzo dobrze pokazuje przed jakim dylematem stoją mądrzejsi wyborcy, dla których żadna z głównych partii nie jest łatwa do zaakceptowania. Przypuszczam jednak, że Jarosław po wygraniu zachowa się w sprawach gospodarczych pragmatycznie oraz szybko zapomni o zobowiązaniach wobec o. Rydzyka. Będzie więc w sumie to samo, jedynie więcej będzie melodii smoleńskich.
              • dorota_333 Re: PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 13:13
                > Co zrobi PiS po objęciu władzy tego nikt nie wie

                Gospodarczo będą musieli spłacić dług wobec związków zawodowych - usztywnienie rynku pracy, wzrost płacy minimalnej, dorżnięcie OFE (to conajmniej).
                Obyczajowo będą musieli spłacić dług wobec Rydzyka - zniesienie obecnych zmian w finansowaniu Kościoła, zablokowanie in vitro, może "ochrona życia poczętego".

                A zaczną od wyjęcia SKOK-ów spod nadzoru KNF. O to mogę się założyć smile
                • stoje_i_patrze Re: PO to partia geszefciarzy... 27.07.13, 16:06
                  > Gospodarczo będą musieli spłacić dług wobec związków zawodowych - usztywnienie
                  > rynku pracy, wzrost płacy minimalnej, dorżnięcie OFE (to conajmniej).
                  > Obyczajowo będą musieli spłacić dług wobec Rydzyka - zniesienie obecnych zmian
                  > w finansowaniu Kościoła, zablokowanie in vitro, może "ochrona życia poczętego".
                  >
                  > A zaczną od wyjęcia SKOK-ów spod nadzoru KNF. O to mogę się założyć smile


                  Przeceniasz jakiekolwiek możliwości zmiany w tym kraju na jakąkolwiek inną opcję - sld, pis czy inną nowość.

                  Platforma Oszustów przejęła w tym kraju CAŁKOWITĄ władzę, posiadają, aby tylko wymienic:
                  1. sejm i senat
                  2. Prezydenta
                  3. NBP i RPP (w dużej mierze)
                  4. NIK
                  5. GUS
                  6. Przydentów w dużych i średnich miastach (jeszcze)
                  7. Trybunał Konstytucyjny i sądy (!)
                  8. Prokuratura

                  i wiele wiele innych.

                  Zajęli wszystkie stanowiska po nieboszczykach, którzy znikli w Smoleńsku.

                  Nawet jak SLD czy PiS przejmie władzę to Prezydent zablokuje ich zmiany. Zacznie się udawanie debila - bo wiadomo - jak Kaczyński rządził to Władzę Oszustów i reformy blokował Prezydent. Prezydent który blokuje to zgorzkniały staruszek, wstecznictwo itd.
                  Jak teraz Bronek będzie blokował bo będzie to "ostoja rozsądku", obrona przed moherami i takie tam....

                  Dlatego zmian wg mnie nie będzie. Nie ważne jaka partia wygra - będziemy w impasie.
                  • dorota_333 Nie takie cuda ten kraj widział 27.07.13, 21:44
                    > Zajęli wszystkie stanowiska po nieboszczykach, którzy znikli w Smoleńsku

                    chciałam Ci zwrócić nieśmiało uwagę na to, że większość instytucji, które wymieniasz pochodzi albo z wyborów bezpośrednich, albo jest wybierana przez sejm. Przykre to dla niektórych, ale PiS przegrywał kilka wyborów z rzędu. Teraz to się odwróci, ofkors smile
                    Co do sądownictwa - śp. prez. Kaczyński notorycznie blokował za swojej władzy nominacje sedziowskie. Dotyczyło to kilkudziesięciu osób. Ciekawe czemu.

                    Przypomnę też, że była taka sytuacja, że prezydentem i premierem byli bracia bliźniacy (choć jeden z nich klął się, że do takiej sytuacji nie dopusci) i jakoś kraj przeżył to skupienie władzy.

                    > Dlatego zmian wg mnie nie będzie. Nie ważne jaka partia wygra - będziemy w impasie.
                    Tu się niestety zgadzam.


                    • pawel-l Re: Nie takie cuda ten kraj widział 28.07.13, 10:49
                      Głosowanie na mniejsze zło to przyczyna, że kraj gnije coraz bardziej.
                      Nie macie na kogo głosować to nie głosujcie. Człowiek ma niesamowicie czyste sumienie, że nie przyczynił się do degrengolady kraju.
                      • herr7 Re: Nie takie cuda ten kraj widział 28.07.13, 11:25
                        Głosowanie na Platformę oznacza akceptację tych wszystkich działań, które uderzają w najbardziej podstawowe interesy większości ludzi, jakim jest np. demontaż państwowej służby zdrowia. Idąc do ostatnich wyborów PO tak naprawdę nie miała już żadnej oferty dla kraju, poza szerzeniem strachu przed PIS-em. Jeżeli pomimo wszystkich negatywnych aspektów wynikających z rządów PO ta partia wygra następne wybory to jej działacze już do końca nabiorą przekonania że wszystko im wolno.
                        • dorota_333 Re: Nie takie cuda ten kraj widział 29.07.13, 09:37
                          "Jeżeli pomimo wszystkich negatywnych aspektów wynikających z rządów PO ta partia wygra następne wybory to jej działacze już do końca nabiorą przekonania że wszystko im wolno."

                          Trafna uwaga. To jest jedyny powód, dla którego zastanawiałam się, czy nie odpuścić wyborów (choć jednak nie odpuszczę).
                          • thor-sten Re: Nie takie cuda ten kraj widział 29.07.13, 10:24
                            dorota_333 napisała:

                            > "Jeżeli pomimo wszystkich negatywnych aspektów wynikających z rządów PO ta part
                            > ia wygra następne wybory to jej działacze już do końca nabiorą przekonania że w
                            > szystko im wolno."
                            >
                            > Trafna uwaga. To jest jedyny powód, dla którego zastanawiałam się, czy nie odpu
                            > ścić wyborów (choć jednak nie odpuszczę).

                            U Pani o tyle trafna, że Pani już ten punkt przekroczyła, pozwoli Pani PO na wszystko, ponieważ wystarczająco nienawidzi Pani PIS-u.
                            Ci którzy urabiają opinię publiczną mogą być z siebie dumni.
                            • dorota_333 PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obyczajowa 29.07.13, 11:32
                              Nienawiść to za duże słowo. Powtarzam to wielokrotnie: PiS demonstruje nieakceptowalną dla mnie mieszankę socjalizmu ("solidarne państwo" we wszelkich możliwych przejawach) i obyczajowego talibanu.

                              Nie do zaakceptowania. Nie chcę mieć kolejnej odsłony krucjaty antyaborcyjnej i walki z in vitro. A ponieważ gospodarczo sobie nie poradzą - a zobowiązania wobec Rydzyka będą musieli spłacić - to pójdą na wojenkę obyczajową.
                              • llukiz Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 11:47
                                > to pójdą na wojenkę obyczajową.

                                Ale co właściwie mogą zmienić? Aborcja jest obecnie zakazana. Religia jest w szkołach. Czy coś jeszcze można popsuć?
                                • zimna-wodka Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 12:30
                                  llukiz napisał:

                                  > > to pójdą na wojenkę obyczajową.
                                  >
                                  > Ale co właściwie mogą zmienić? Aborcja jest obecnie zakazana. Religia jest w sz
                                  > kołach. Czy coś jeszcze można popsuć?

                                  Dużo mogą. Np. zakaz in vitro. Zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Czemu nie ma się urodzić dziecko poczęte z gwałtu albo upośledzone? Wzmocnienie roli religii w szkołach. Są (były?) próby wprowadzenia - realnego!!! - etyki. Można je przyciąć. Religia jest liczona do średniej - nie chodzisz to do średniej masz zero i żegnaj dobre liceum. Można dołożyć religię do liczenia średniej przy przyjęciu na studia.
                                  Dalej - można a nawet trzeba znaleźć nowe i bezpieczne źródło finansowania na miejsce Komisji Majątkowej. Ot taki 1% podatku. Albo 2% - jak szaleć to szaleć. Można egzekwować katolickie wartości w mediach - precz z jakąkolwiek golizna etc...
                                  Jest wdzięczny temat wyższości prawa naturalnego nad stanowionym.....
                                  Jeszcze bardzo dużo można.
                                  • llukiz Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 13:10
                                    > Dużo mogą

                                    Jak rządzili, to tylko mundurki wprowadzili i to nie oni, tylko giertych. Mieszano też w lekturach, choć moim zdaniem te lektury są i tak bez znaczenia, bo ich i tak prawie nikt nie czyta.

                                    Zakazu in vitro i innych dziwnych rzeczy nie zrobią, bo to byłby strzał w stopę. Nawet z korupcją nie będą walczyć, bo wcześniej byli za to atakowani.
                                    • zimna-wodka Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 14:17
                                      llukiz napisał:

                                      > > Dużo mogą
                                      >
                                      > Jak rządzili, to tylko mundurki wprowadzili i to nie oni, tylko giertych. Miesz
                                      > ano też w lekturach, choć moim zdaniem te lektury są i tak bez znaczenia, bo ic
                                      > h i tak prawie nikt nie czyta.
                                      >
                                      > Zakazu in vitro i innych dziwnych rzeczy nie zrobią, bo to byłby strzał w stopę
                                      > . Nawet z korupcją nie będą walczyć, bo wcześniej byli za to atakowani.

                                      Pomyśl ile się od tego czasu zmieniło. To temat na oddzielny wątek.
                                • dorota_333 Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 13:03
                                  Co do aborcji to mamy wypracowany w trudzie kompromis - można go jednak zmienić w całkowity zakaz; i to Rydzyk dostanie w prezencie jako jedną z pierwszych rzeczy. Po dofinansowaniu geotermii i wejściu do telewizji publicznej ofkors.

                                  • stoje_i_patrze Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 20:45
                                    dorota_333 napisała:

                                    > Co do aborcji to mamy wypracowany w trudzie kompromis - można go jednak zmienić
                                    > w całkowity zakaz; i to Rydzyk dostanie w prezencie jako jedną z pierwszych rz
                                    > eczy. Po dofinansowaniu geotermii i wejściu do telewizji publicznej ofkors.
                                    >

                                    3:30
                                    www.youtube.com/watch?v=Qrl5yHPkjwU
                                    Żadnych zmian w przy aborcji nie bedzie bo masz prezydenta ktory zablokuje zmiany. Geotermia? Co masz do geoterii, wiatraków, paneli słonecznych, elektrowni wodnych? Czemu nie, wszelkie zielone energie, prosumer itd.
                                  • weev Re: PiS= gospodarczy socjalizm + ortodoksja obycz 29.07.13, 22:01
                                    Gadanie jest tanie.

                                    Czy masz moze jakas liste przepowiedni tego co sie stanie gdy PiS dojdzie do wladzy? Byloby fajnie, gdybys ja skonkretyzowala i zalozyla sie z jakims mniej anonimowym forumowiczem, ze przynajmniej polowa z tych rzeczy sie zmaterializuje.

                                    Bo, poki co, jedynie straszysz, podajesz jakies swoje scenariusze, podczas gdy stoje_i_patrze dyskutuje o konkretnej rzeczywistosci, zdarzeniach ktore sie juz staly. To nie jest dyskusja, a tepa propaganda.
                    • stoje_i_patrze Re: Nie takie cuda ten kraj widział 28.07.13, 11:26

                      >
                      > chciałam Ci zwrócić nieśmiało uwagę na to, że większość instytucji, które wymie
                      > niasz pochodzi albo z wyborów bezpośrednich, albo jest wybierana przez sejm. Pr
                      > zykre to dla niektórych, ale PiS przegrywał kilka wyborów z rzędu. Teraz to się
                      > odwróci, ofkors smile

                      Dorota,
                      przecież ja nie twierdzę że przejęli to przez interwencję wojskową. Wybrali ich rodacy w powszechnych wyborach. Ja nie kwestionuję "legalności" wyborów. Ja tylko twierdzę że przez Smoleńsk nagle wiele urzędów w tym samym czasie miały "nabór". Oznacza to tyle, że WSZYSTKIE praktycznie stołki są poobsadzane ludźmi z PO+PSL.

                      W związku z tym jak ktokolwiek przejmie władze, nawet SLD to będzie miał mega pod górkę.

                      > Co do sądownictwa - śp. prez. Kaczyński notorycznie blokował za swojej władzy
                      > nominacje sedziowskie. Dotyczyło to kilkudziesięciu osób. Ciekawe czemu.

                      Nie za bardzo widzę związek Twojej wypowiedzi z moją. Pewnie że blokował. A Kwaśniewski to nie? Komorowski też będzie blokował. Mi chodzi o narrację - blokowanie jest BE ale tylko jak blokuje nie naszsmile


                      >
                      > Przypomnę też, że była taka sytuacja, że prezydentem i premierem byli bracia bl
                      > iźniacy (choć jeden z nich klął się, że do takiej sytuacji nie dopusci) i jakoś
                      > kraj przeżył to skupienie władzy.

                      Nie widzę związku z moją wypowiedzią. Ja mówię o blokowaniu.


                      > > Dlatego zmian wg mnie nie będzie. Nie ważne jaka partia wygra - będziemy
                      > w impasie.
                      > Tu się niestety zgadzam.


                      Ja powiem tak. Dla mnie PO jest najgroszą partą w historii III RP. Czemu? Pamiętam jak byłem małolatem i myślałem - fajnie by było jak by ktoś całkowicie przejął władze, taki o sensownym programie, to wtedy zrobią fajne reformy i nie bedzie gadania o blokowaniu, trybunałach konstytucyjnych i td.
                      Co mamy? PO ma władzę jakiej nikt w III RP nie miał. Mi to prawie przypomina czasy PRL. Mogli naprawdę wszystko przegłosować - odpowiednie reformy rynku pracy, przywileje dla górników i wiele innych. To trzeba było zrobić już dawno. Rządzą obecnie 6 rok i nic z tego. To jest niestety mocno kiepskie bo nie bedzie wg mnie juz takiej konstelacji - tak sprzyjajacej zmianom. Dlatego jest dla mnie najgorsza partią. Zmarnowali największą szansę jaka była w dziejach III RP. Polska jest przy tym fenomenem na skalę europejską, fenomenem beznadziei - np. jak to bowiem możliwe że przy tych MEGA funduszach europejskich, tych rozbudzanych przez Tuska ale i poprzednie rządy setka mld pln i przykładowo oficjalnych kosztach budowy dróg tj 2-3 droższych niż za granicą (!) nie tylko NIE doczekalismy się polskich czempionów które by teraz budowały teraz zagranicą jak Strabag i inne firmy, ale co wiecej doczekalismy sie bankructw polskich spółek? Gdzie się podziały te mld?

                      Pomyśl - najlepsze rozdanie - setki mld pln / boom demograficzny i zapał oraz potencjał młodych ludzi, możliwość całkowitych zmian systemowych. A jaki finał? Zbankrutowane spółki, mld przejedzone i rozdane po kolegach, młodzi - 2 mln ludzi (!) - wyjechało za granicę. Oni juz nie wrócą. Zostaną. Rodzą im się teraz dzieci,lub juz urodziły w UK, Irlandii czy Norwegii. Oni tam zostaną. Okienko złotych możliwości w właśnie w Polsce się zamyka. Nie ma znaczenia kto teraz wygra. To nie pesymizm tylko rzut oka na fakty.

                      • herr7 centralne planowanie 28.07.13, 12:02
                        Brak programu gospodarczego poza balcerowiczowską prywatyzacją to cecha wszystkich rządów po 89 r. Każde działania długofalowe kojarzyły się nowej elicie z centralnym planowaniem, z którym zerwaliśmy w 89 r.

                        To nie jest więc w sumie dziwne, że w kraju gdzie otacza się kultem przegrane powstania i gdzie nie ma szacunku dla zdrowego rozsądku nikt nie stworzył żadnej wizji co zrobić z unijną "manną". W ubiegłym roku premier co prawda zapowiedział "nową industrializację", ale minister - egiptolog z wykształcenia, który ten program miał przygotować i wcielić w życie został zwolniony ze stanowiska z jakichś mało istotnych powodów.
                      • dorota_333 PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 29.07.13, 09:33
                        > przez Smoleńsk nagle wiele urzędów w tym samym czasie miały "nabór".
                        I ludzie głosowali przeciw PiS. Nawet urząd prezydenta po zmarłym Kaczyńskim nie dostał się jego bratu - większość jednak go nie chciała. Jakkolwiek te stanowiska się "zwolniły", to o obsadzie zdecydowały pięcioprzymiotnikowe wolne wybory. Szlus.
                        A przy okazji - dlaczego nie mówisz o tym, jak wielu posłów PO (i innych opcji) zginęło? Robicie z tego "pisowski Katyń". Fuj.

                        > PO ma władzę jakiej nikt w III RP nie miał
                        Własnie o tym napisałam wyżej: miał. PiS miał przez pewien czas i prezydenta i premiera (w dodatku obsadzonych przez braci). Czy istnieje wieksze skupienie władzy w jednym ręku?
                        I co z tym zrobili?

                        Zapominasz o rzeczy decydującej: PiS rządził w warunkach fantastycznej koniunktury. I generował deficyty budżetowe. Oni są socjalistami niereformowalnymi. Co do PO mam natomiast pretensje, że nie przeprowadzili reform od razu na początku władzy, w 2008. Potem było uderzenie kryzysu i żadna przytomna władza nie zajmowałaby się wtedy reformami.

                        > Dla mnie PO jest najgroszą partą w historii III RP
                        Bo udajesz, że nie pamiętasz, jak rządził PiS.

                        > młodzi - 2 mln ludzi (!) - wyjechało za granicę
                        Zaczęli intensywnie wyjeżdżać za władzy PiS. Obwinianie za to PO to też jest naduzycie.

                        SiP, ja powiem tak: ludzie mają lepszą pamięć, niż Wam (zwolennikom PiS) się zdaje. Nie zrobicie z Jarka idola, bo mu zza pleców wyziera gęba Rydzyka i Macierewicza smile (oraz coraz bardziej podejrzane geszefty SKOK).

                        No i znowu zagłosuję na mniejsze zło. Po sosnowieckiej konwencji PiS zdecydowałam głosować na PO. Takiej dawki narodowego socjalizmu i rydzykizmu nie jestem w stanie strawić.
                        • stoje_i_patrze Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 29.07.13, 19:49
                          dorota_333 napisała:

                          > > przez Smoleńsk nagle wiele urzędów w tym samym czasie miały "nabór".
                          > I ludzie głosowali przeciw PiS. Nawet urząd prezydenta po zmarłym Kaczyńskim ni
                          > e dostał się jego bratu - większość jednak go nie chciała. Jakkolwiek te stanow
                          > iska się "zwolniły", to o obsadzie zdecydowały pięcioprzymiotnikowe wolne wybor
                          > y. Szlus.

                          Nie rozumiem o co Ci chodzi. Napisałem że było rozdanie nowe i nabór i wygrała to tylko jedna opcja.

                          > A przy okazji - dlaczego nie mówisz o tym, jak wielu posłów PO (i innych opcji)
                          > zginęło? Robicie z tego "pisowski Katyń". Fuj.

                          A co to ma za znaczenie kto tam zmarł, z jakiej opcji? Jakie to ma znaczenie do moich tez? Dla mnie żadne. Twierdzę, że był nowy nabór, wszystkie stołki przejęła jedna siła polityczna.


                          >
                          > > PO ma władzę jakiej nikt w III RP nie miał
                          > Własnie o tym napisałam wyżej: miał. PiS miał przez pewien czas i prezydenta i
                          > premiera (w dodatku obsadzonych przez braci). Czy istnieje wieksze skupienie wł
                          > adzy w jednym ręku?


                          Znowu to samo u Ciebie. Ja Ci podaję fakty na tacy a Ty tą tacę wyracasz i mówisz że jej nie ma. Jeszcze raz. Nie było władzy całkowitej skupionej w jednej partii jak za czasów PO+PSL.

                          co mi tam prezydent sejm senat. Teraz masz to WIĘCEJ wokół jednej opcji. Wszystkie urzędu od dołów po górę. Jeszcze raz - nie było NIGDY takiego skupienia władzy. Chyba że masz na mysłi PRL. Jesli tak to mamy PRL Bis.


                          > I co z tym zrobili?
                          A co to ma do rzeczy? To zupełnie inny wątek. Jeśli chcesz się w to bawić to weź pod uwagę jak długo rządzili.

                          > Zapominasz o rzeczy decydującej: PiS rządził w warunkach fantastycznej koniunkt
                          > ury. I generował deficyty budżetowe. Oni są socjalistami niereformowalnymi. Co
                          > do PO mam natomiast pretensje, że nie przeprowadzili reform od razu na początku
                          > władzy, w 2008. Potem było uderzenie kryzysu i żadna przytomna władza nie zajm
                          > owałaby się wtedy reformami.

                          To co piszesz jest dla mnie bardzo zabawne. Nie jest ważne jaka partia ma program, ważne co robi. Tamta partia obniżyła podatki, nie było tylu urzędników i tylu procedur. PiS to partia liberalna w praktyce. PO to partia socjalistyczna aż do swoich korzeni. Tusk jest jak Palikot. Dzisiaj liberał jutro socjalista podwyższający podatki, VATy. Niestety Tusk i PO oznacza w Polsce faszyzm - to stawianie fotoradarów, więcej kontroli urzędów skarbowych , to rosnące zapytanai słuz specjalnych o billingi Polaków (dopiero po wielu latach skarg po raz pierwszy mają to ukrucić). Niestety faszyzm.


                          >
                          > > Dla mnie PO jest najgroszą partą w historii III RP
                          > Bo udajesz, że nie pamiętasz, jak rządził PiS.

                          Absolutnie nie udaję. SLD, AWS i inne partie nie mogą być z DEFINICJI gorsze. Nie miały bowiem tak sprzyjających okoliczności. PO zepsuła wszystko - od bankructwa własnyc hfirm budowlanych, przez buble prawne,, emigracje milionów polaków i marnotrastwo środków unijnych.

                          > > młodzi - 2 mln ludzi (!) - wyjechało za granicę
                          > Zaczęli intensywnie wyjeżdżać za władzy PiS. Obwinianie za to PO to też jest na
                          > duzycie.

                          Rozbawiasz mnie do kwadratu. Zeczeli wyjezdzac za czasów SLD bo to socjalisci z SLD wpuścili nas do do eurokołchozu na. Przypomnę Ci że Mały Jarek rządził miesiącach tj 14 lipca 2006 –
                          – 16 listopada 2007 tj 16 miesięcy
                          pl.wikipedia.org/wiki/Rz%C4%85d_Jaros%C5%82awa_Kaczy%C5%84skiego
                          Wcześniej przez 9 miesięcy tj od 31 października 2005 do 10 lipca 2006 Mieliśmy Złotoustego Nauczyciela:
                          pl.wikipedia.org/wiki/Rz%C4%85d_Kazimierza_Marcinkiewicza
                          Lącznie rządzili lekko ponad 2 lata, wobec PO+PSL rządzącej obecnie trzy razy dłużej.
                          PO+PSL mieli 6 lat (!) na zmianę Państwa by ludzie przestali wyjeżdzać i mieli okazję wrócenia do kraju. PO miała to wręcz w programie. Młodzi Polacy wracają do kraju hahaha

                          Zatem jakie naduzyciesmile dobre.

                          > SiP, ja powiem tak: ludzie mają lepszą pamięć, niż Wam (zwolennikom PiS) się zd
                          > aje. Nie zrobicie z Jarka idola, bo mu zza pleców wyziera gęba Rydzyka i Macier
                          > ewicza smile (oraz coraz bardziej podejrzane geszefty SKOK).

                          Ja nie jestem zwolennikiem PiSu. Chciałbym Ci powiedzieć, że ludzie nie dzielą się na zwolenników PiSu i PO. Świat nie jest czarnobiały choćbyś taki widzę chciała.


                          >
                          > No i znowu zagłosuję na mniejsze zło. Po sosnowieckiej konwencji PiS zdecydował
                          > am głosować na PO. Takiej dawki narodowego socjalizmu i rydzykizmu nie jestem w
                          > stanie strawić.

                          Ani mój ani Twój głos nie ma znaczenia.
                          • stoje_i_patrze real life 29.07.13, 19:54
                            I na koniec małe real life.

                            Wiesz co mnie obchodzi Sawicka i Agent Tomek? NIC. to są takie bajeczki do teleranka.
                            To co mnie obchodzi to realne życie zwykłego obywatela - podatki, stan gospodarki (boom czy recesja), emerytury, renty, sprawność działania Państwa, niska ilość przepisów, a jesli są to jasne, brak korupcji i załatwiania po znajomości.

                            Sawicka i agent mnie nie obchodzi. To nie jest życie zwykłego mieszkańca.
                            • weev Re: real life 29.07.13, 21:57
                              A ja tam uwazam, ze akurat teraz powinno sie glosowac na PO.

                              Jeden z problemow polskiej polityki to calkowita bezkarnosc wladzy.

                              Uwzgledniajac wszystkie te negatywne trendy, sytuacja pewnie zacznie sie robic niepokojaca juz za dwa, trzy lata, w 2015-2016: polski deficyt znowu znacznie wzrosnie, zawiesza kolejny prog, ale nie bedzie juz OFE do ratunku, ciagla emigracja itp.

                              Jezeli PO straci teraz wladze to szanse na pociagniecie ich do odpowiedzialnosci beda mikre, bo kolejna ekipa nie wypadnie zbyt dobrze. A tak po ponad dziesieciu latach calkowitej wladzy w kraju, problemach z budzetowka, nastroje beda sprzyjajace.
                            • nannek Re: dokładnie "real life" 30.07.13, 00:44
                              stoje_i_patrze napisał:

                              > I na koniec małe real life.
                              >
                              > Wiesz co mnie obchodzi Sawicka i Agent Tomek? NIC. to są takie bajeczki do tele
                              > ranka.
                              > To co mnie obchodzi to realne życie zwykłego obywatela

                              Dokładnie !
                              Ten właśnie "real life" już jest na poziomie krajów trzeciego świata (dla większości)
                              A gdyby tak ?: nie ucieczka milionów z nędzy, spadek dzietności o połowę i transfer forsy od uciekinierów, to mamy "real life" "VI świat w porównaniu z PRL"

                          • stoje_i_patrze Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 29.07.13, 21:10
                            Odnośnie faszyzmusmile
                            wyborcza.pl/1,75478,14337736,Polska_tez_zablokuje_strony_porno__Minister_Biernacki.html
                          • dorota_333 Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 30.07.13, 10:00
                            > To co piszesz jest dla mnie bardzo zabawne. Nie jest ważne jaka partia ma progr
                            > am, ważne co robi. Tamta partia obniżyła podatki, nie było tylu urzędników i ty
                            > lu procedur.
                            Pomijam inne wątki, bo tu mamy istote naszego sporu.

                            Dla mnie naprawdę zabawne jest to, że ktoś o takiej wiedzy finansowej może całkowicie nie zauważać kontekstu gospodarczego rządów, bo tak mu pasuje do lansowanej tezy. Słyszałeś o czymś takim, jak cykl gospodarczy, koniunktura, prawda? Zauważyłeś chyba, że PiS rządził w okresie fantastycznej koniunktury, na samym szczycie cyklu - i wyłącznie to umożliwiło im zmniejszenie składki rentowej. Zresztą rządząc w okresie prosperity potrafili utrzymywać wysoki deficyt budżetowy.

                            > PiS to partia liberalna w praktyce.
                            big_grin To naprawdę bzdura. I nie mów tego kolegom z PiS, bo oficjalna doktryna gospodarcza to "solidarne państwo", a przymiotnik "liberalny" odczytują jako inwektywę.

                            Clou naszego sporu jest to, czy PiS poradzi sobie w sytuacji kryzysu. Moim zdaniem - absolutnie nie, i dlatego głównie PO pozostaje (dużo) mniejszym złem. PiS jest sztywny doktrynalnie i ma wyjątkowo krótką ławkę kadrową.

                            Co więcej - teraz PiS będzie miał również zobowiązania wobec Solidarności. Zgodzisz się, że liberalne to one nie będą.
                            • nannek Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 30.07.13, 21:37
                              dorota_333 napisała:

                              >Zauważyłeś chyba, że PiS rządził w okresie fantastycznej koniunktury, na samym szczycie cyklu
                              >i wyłącznie to umożliwiło im zmniejszenie składki rentowej. Zresztą rządząc w okresie >prosperity potrafili utrzymywać wysoki deficyt budżetowy.

                              PIS rządził przede wszystkim w czasach kiedy miliony nagle mogły swobodnie uciekać z bezrobocia 22% a przy okazji transferować szmal do neokoloni aby uchronić od nędzy rodziny.
                              Szybko zmniejszyło się bezrobocie a finansowanie forsą ich biednych rodzin dawało potężny popyt wewnętrzny (zupełnie inne ceny, wtedy nawet 100 funtów dla rodziny w PL to było sporo)

                              TO BYŁ JEDYNY krótkotrwały czas od ponad 20lat, kiedy Polakom realnie się chwilowo polepszyło ba nawet dzietność wzrosła ( widać wyraźnie pik po 9 mies), ale jak piszesz z Kaczyńskim miało to mało wspólnego.

                              Następnie propagandziści z PO im wypominali że za PISU uciekło najwięcej Polaków smile
                              • nannek Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 30.07.13, 22:09
                                nannek napisał:
                                > Następnie propagandziści z PO im wypominali że za PISU uciekło najwięcej Polak
                                > ów smile

                                Siłą rozpędu to dalej się jakoś toczyło.
                                Następnie Donek smile kukiełeczka, oderwany zupełnie od rzeczywistości pojechał apelować emigrantów i paplał aby wracali, bredził o paliwie po 5zł i kurczakach po xx zł
                                ( DZIŚ PODSTAWOWE KOSZTY UTRZYMANIA + 130% , DOCHODY + 30%)

                                Przecie gdyby wrócili to bezrobocie wynosiło by dziś realnie ~35% a popyt wewnętrzny spadłby o połowę.
                            • stoje_i_patrze Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 01.08.13, 23:40
                              dorota_333 napisała:

                              > > To co piszesz jest dla mnie bardzo zabawne. Nie jest ważne jaka partia ma
                              > progr
                              > > am, ważne co robi. Tamta partia obniżyła podatki, nie było tylu urzędnikó
                              > w i ty
                              > > lu procedur.
                              > Pomijam inne wątki, bo tu mamy istote naszego sporu.
                              >
                              > Słyszałeś o czymś takim, jak cykl gospodarczy, koniunktura, prawda? Z
                              > auważyłeś chyba, że PiS rządził w okresie fantastycznej koniunktury, na samym s
                              > zczycie cyklu - i wyłącznie to umożliwiło im zmniejszenie składki rentowej. Zre
                              > sztą rządząc w okresie prosperity potrafili utrzymywać wysoki deficyt budżetowy
                              > .

                              Wysoki deficyt budżetowy? Niecałe 2%?
                              www.wneiz.pl/nauka_wneiz/sip/sip22-2011/SiP-22-3.pdf
                              Żartujesz sobie, prawda?

                              Czy Ty zanim coś powiesz to sprawdzasz dane?

                              Co więcej deficyt malał
                              Masz tutaj wycinek sprawozdania NIK z 2006
                              "W porównaniu do 2005 r. defi cyt budżetu państwa został zredukowany o 11,6%. Był to więc
                              drugi rok z rzędu, kiedy defi cyt uległ zmniejszeniu."
                              "Defi cyt budżetu państwa w 2006 r. wyniósł 25,1 mld zł i był niższy od limitu określonego ustawą budżetową o 5,5 mld zł. Zrealizowanie niższego defi cytu było wynikiem wyższych o 2,4 mld zł dochodów budżetu państwa oraz niższych o 3,1 mld zł wydatków budżetowych. "
                              Zwróć uwagę że PiS przejął rządy po 4 latach lewicy (Miller, potem Belka) 2002-2005 a to właśnie od 2002 roku deficyty były ponad 30 mld pln rocznie.




                              > > PiS to partia liberalna w praktyce.
                              > big_grin To naprawdę bzdura. I nie mów tego kolegom z PiS, bo oficjalna doktryna gosp
                              > odarcza to "solidarne państwo", a przymiotnik "liberalny" odczytują jako inwekt
                              > ywę.

                              Ja patrzę na to jak działają, jesli bym patrzył na programy to każda znacząca partia w polsce jest socjalistyczna.


                              >
                              > Clou naszego sporu jest to, czy PiS poradzi sobie w sytuacji kryzysu. Moim zdan
                              > iem - absolutnie nie, i dlatego głównie PO pozostaje (dużo) mniejszym złem. PiS
                              > jest sztywny doktrynalnie i ma wyjątkowo krótką ławkę kadrową.

                              Za to PO ma długą - looody loody looody dla ochłody krece lody swietna ławka od Specjalistów od stadionów (Mucha) przez Zbycha i Miro, a dalej Może Zegarek złotousty młodzieżówka PO Nowak. Jedyny który coś zrobił tj Gowin został wyrzucony. Reszta nierobów jak Pani Dorsz tj Pani od łapania korupcji , a może Arłukowicz czy sprzedajna za stanowiska Kluzik. Suuuuper sztab wielkich głów. A już wspaniała jest rada przy ministrze na czele z Bieleckim czy może z Grabowskim i z doskoku z kuczyńskim hahaha. Mega mózgi i tuzy. Dobre.


                              Mam na koniec prośbę - jeszcze raz - swiat nie jest czarnobiały. Nie strasz nie szczuj jednych na drugich, co partie rządzące uskuczetniają (dzisiaj plucie jadem Bartoszewskiego w temacie PW dzień przez obchodami). Uwiuelbiają mówić o zgodzie a w praktyce robią wszystko na odwrót by skłócić obywateli.
                              Są jeszcze inne partie jak partia Wiplera, korwina czy nawet porozumienie dialogusmile To że jesteś przywiązana do PO z tego czy innego powodu to Twoja sprawa. Agitkę zachowaj dla siebie.
                              • dorota_333 Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 02.08.13, 13:39
                                > Co więcej deficyt malał
                                > Masz tutaj wycinek sprawozdania NIK z 2006 "W porównaniu do 2005 r. deficyt budżetu
                                > państwa został zredukowany o 11,6%.

                                Dobry przykład, że półprawda wypacza obraz. Popatrz, jaki był wtedy wzrost PKB:
                                pl.wikipedia.org/wiki/Gospodarka_Polski
                                Utrzymywanie w ogóle deficytu przy takim wzroście PKB to czysty socjalizm (taka sama krytyka dotyczyłaby wszystkich rządów - mam pretensje do PO o to, że nie podjęli żadnej próby reform na samym początku rządzenia).

                                SiP, na ostatni akapit Twojego postu nie chce mi się odpowiadać. Piszesz o "szczuciu" i "agitce", a przemawiasz właśnie takim językiem. Typowo pisowskie zachowanie smile

                                Doradzałabym trochę mniej emocji politycznych w wypowiedziach. Piszesz na dobrym poziomie (to samo dotyczy Twojego bloga oczywiście), ale prawie zawsze w tym, co piszesz
                                widoczne jest duże rozemocjonowanie polityczne. Jak się pisze o ekonomii, to wyraźny brak obiektywizmu - i rozedrgane emocje - są poważną wadą.

                                Dopóki nie wybijesz się na chłodny, rzeczowy obiektywizm, pozostaniesz tylko jednym z piesków obszczekujących się nawzajem z dwóch stadek. A stać Cię na więcej.
                                • jack79 Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 02.08.13, 14:17
                                  ależ SiP dał przykład w którym wydatki obcięto o ponad 3,1mld
                                  przychody w tym czasie rosły więc mogli chociaż wydatki zostawić na tym samym poziomie, ale oni je ograniczyli

                                  > Utrzymywanie w ogóle deficytu przy takim wzroście PKB to czysty socjalizm

                                  troche demagofia
                                  uważasz że powinni w jeden rok z deficytu przejśc do nadwyżyki budżetowej?
                                  przychody rosły bo koniunktura dobra
                                  a wydatki malały.... mimo rosnących przychodów
                                  nic nie można zarzucić akurat w tym przypadku PIS-owi
                                  • dexxton Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 00:46
                                    Mała korekta, wydatki wcale nie malały. Zobacz co się stało w 2007r ze sztywnymi wydatkami budżetowymi. Ich katapultowanie ich na poziom >70% to tak naprawdę większy problem niż przereklamowane problem zadłużenia, którego jest pomijany jeśli przyrównamy się do innych krajów oraz nie należy zapominać, że wypadałoby za tę "zbrodnie" równo obciążyć AWS, SLD, PiS i PO.
                              • dexxton Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 02.08.13, 20:10
                                Jest wiele czynników do analizy w takich przypadkach. Czasami więcej wydać znaczy tyle co lepiej zainwestować - tu radzę zwrócić uwagę na absorbcje unijnej kasy. Taka budowa autostrad to nie jest coś zwraca się od razu, ale ciężko mówić, że są to pieniądze źle wydane. Dobrym polem do porównań są np. wydatki sztywne i tutaj akurat rzekomy liberalizm PiS jakby się nie broni. Mała ściągawka do porównań.
                                www.wykop.pl/ramka/572783/pis-po-sld-porownanie-rzadow-wykresy-skonczyc-z-mitami/
                                I popieram dorotę. Stać cię na wiecej niż na cytowanie populistycznych hasełek z ulotek dla biednych, niewykształconych z wsi i małych miast.
                              • glupi_jasio Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 02.08.13, 23:21
                                stoje_i_patrze napisał:
                                > (...)



                                SiP, ja Cię bardzo przepraszam, ale w poście, który zacytowałem, wykazałeś sporą naiwność, zakładając uczciwość i dyscyplinę intelektualną adwersarki.

                                Nagie fakty są takie, że po 6 latach rządów PO leżą i kwiczą finanse publiczne, rosną podatki, daniny, haracze, leży prokuratura, a polskie państwo doświadczyło bezprecedensowej, niedopuszczalnej katastrofy, w której straciło Głowę Państwa, Sztab Generalny, Prezesa NBP i wielu wybitnych (choć opozycyjnych) obywateli, przedstawicieli i urzędników, co urzędujący gabinet skwitował (w sensie nieco szerszym) mieszaniną "Nic się nie stało Polacy, nic się nie stało", "Sami sobie winni" i "Nie możemy godzić w sojusze". Inaczej mówiąc - te rządy to ruina państwa we wszystkich istotnych dziedzinach.

                                Linia obrony tej ekipy, propagowana na tym forum - że, rzekomo "PO to mniejsze zło" - to jedynie nośny, ale pusty slogan (nota bene, ciekawe, czy pan Jaruzelski dał na niego copyright...).

                                Zimne fakty mówią jasno: rządy PO to zło. Reszta to niepoważne dywagacje.
                                • glupi_jasio a poza tym... prawo Godwina i mony money money ;) 02.08.13, 23:44
                                  Ponieważ praktyka rysowania dyskusji za pomocą tytułów postów jest dla mnie czytelna, zwracam uwagę, że Twoja adwersarka używa, dość sprytnie, skojarzeń PiS - narodowy socjalizm - a to nazwa doszczętnie skompromitowana od czasu nazizmu.

                                  Oczywiście, ten prymitywny sposób straszenia PiSem za pomocą jednozdaniowych sloganów dla półgłówków może, na tym forum, budzić jedynie politowanie i kpiny.

                                  Kto jeszcze uwierzy, że polski narodowy socjalizm PiS jest straszniejszy do socjalizmu trockistowskiego*) baj PO?

                                  =====
                                  *) czyli eurocosu pod egidą Berlina - ale to w poniedziałki, środy (we środy na lewacko) i piątki. We wtorki - PO wyznaje narodowo-konserwatywny liberalizm z domieszką keynesizmu oraz kreacjonizmu, zwłaszcza księgowego, a we czwartki - zgodnie z tradycją - lubi imitować silne państwo ze wzorcami za wschodnią granicą. W soboty, zaś, PO ma wolne, więc harata w gałę i grilluje, za to w niedzielę - pluralistycznie - ich program sprowadza się do palenia P.B. świeczki i diabły ogarka, a jak słupki tego wymagają, to odwrotnie. Za to przez 7 dni w tygodniu, z chwalebną konsekwencją, trwa wesoły proceder drenażu publicznej kasy. I tu właśnie jest pies pogrzebany. Póki jest jeszcze jakaś kasa do podziału i wzięcia (może też być zegarek), to nie ma takiego posunięcia, do którego PO nie byłaby zdolna.

                                • dexxton Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 02.08.13, 23:48
                                  > rządy PO to zło. Reszta to niepoważne dywagacje.

                                  Ja bym raczej powiedział, że to niepoważne stanowisko. Można PO nie lubić, uważać np. PiS za lepszą opcje, ale mimo wszystko jest to demokratycznie wybrany rząd, który ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami nie odstaje za bardzo standardami od światowej średniej lepszego, wolnego świata. Ty natomiast stawiasz sprawę jakby w Polsce dalej trwała okupacja hitlerowska lub szalał stalinowsko-bierutowy terror. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego jest to bzdura. Muszę?

                                  Ps: Taką samą lub podobną tyradę dałoby się wygłosić pod adresem KAŻDEGO rządu II lub III RP, więc wybacz, ale dla mnie to po prostu propagandowe pustosłowie w którym nadęcie i quasiwyniosłość zastępuje merytorykę. No bo co ma niby znaczyć "leży prokuratura"? Masowo i bezprecedensowo wypuszcza się rzezimeszków na wolność, czy co?
                                  • glupi_jasio Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 00:01
                                    dexxton napisał:

                                    > > rządy PO to zło. Reszta to niepoważne dywagacje.
                                    >
                                    > Ja bym raczej powiedział, że to niepoważne stanowisko. Można PO nie lubić, uważ
                                    > ać np. PiS za lepszą opcje, ale mimo wszystko jest to demokratycznie wybrany rz
                                    > ąd, który ze wszystkimi swoimi niedoskonałościami nie odstaje za bardzo standar
                                    > dami od światowej średniej lepszego, wolnego świata. Ty natomiast stawiasz spra
                                    > wę jakby w Polsce dalej trwała okupacja hitlerowska lub szalał stalinowsko-bier
                                    > utowy terror. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego jest to bzdura. Muszę?
                                    >
                                    > Ps: Taką samą lub podobną tyradę dałoby się wygłosić pod adresem KAŻDEGO rządu
                                    > II lub III RP, więc wybacz, ale dla mnie to po prostu propagandowe pustosłowie
                                    > w którym nadęcie i quasiwyniosłość zastępuje merytorykę. No bo co ma niby znacz
                                    > yć "leży prokuratura"? Masowo i bezprecedensowo wypuszcza się rzezimeszków na w
                                    > olność, czy co?


                                    Nie nudź. Rozwalenie finansowego ostrożnościowego w trzy dni, w środku roku (a tego właśnie dokonała partia Tuska w lipcu) to jest zbrodnia na finansach publicznych.

                                    Otrzymali super zdrowe finanse i gospoodarkę, super bezpieczną sytuacją finansową państwa, a po kilku latach rządów, mimo dotacji z UE, narobili kilkaset miliardów nowych długów i dewastują w gangsterskim trybie konstytucję finansów publicznych.

                                    Pytasz o stan prokuratury? Sprawa śledztwa w sprawie śmierci gen. Papały wykazała jasno, że legła w gruzach zasada jednolitości działań prokuratury. Erozja tej zasady oznacza, de facto, zniszczenie autorytetu państwa w dziedzinie ścigania przestępczości. Od dnia przesłania sądowi dwu różnych aktów oskarżenia w jednej sprawie, państwo polskie sprowadziło się do roli republiki bananowej, w której gra interesów różnych plutokracji dominuje nad kanonicznymi zasadami spójności.

                                    O katastrofie smoleńskiej i późniejszym śledztwie aż szkoda wspominać. Żadne cywilizowane państwo w powojennej historii nie doświadczyło takiej kompromitacji (chyba, podobny przypadek spotkał Zimbabwe).

                                    Te rządy to totalne ruina wszelkich kluczowych atrybutów państwa: zapewnienia bezpieczeństwa własnym strukturom, bezpieczeństwa i praworządności w kwestiach finansowych, siły i jednolitości w egzekwowaniu prawa.

                                    Te rządy są złe i szkodliwe. Reszta to spekulacje.

                                    PS. Czy my się, aby nie znamy? Przepraszam, że pytam o to so fast...




                                    • dexxton Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 00:30
                                      Patrzyłeś na to małe zestawienie, które podlinkowałem? Zadłużenie nam rosło dzięki zespołowemy wysiłkowi wszystkich rzadzących do tej pory ekip, włączając w to PiS. Wyłączne obwinianie o to PO, tylko dlatego, że akurat teraz przechodzi przez umówione bariery to demagogia.

                                      > Otrzymali super zdrowe finanse i gospoodarkę, super bezpieczną sytuacją finansową państwa?

                                      Przepraszam Cie, czy ty czasem od 2007/2008r nie przebywasz czasem w jakiejś jaskini i nie wiesz co się działo od tego czasu ze światową gospodarką? Albo to, albo naprawdę traktujesz czytelników tego wątku jak bandę matołów. Sorry, na tym przestałem czytać Twoje "argumenty", bo z każdą opcją można dyskutować, ale za każdym razem szkoda czasu na dyskusje z propagandową tubą, która z definicji jest nastawiona jedynie na nadawanie.
                                      • glupi_jasio Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 00:50
                                        dexxton napisał:

                                        > Patrzyłeś na to małe zestawienie, które podlinkowałem? Zadłużenie nam rosło dzi
                                        > ęki zespołowemy wysiłkowi wszystkich rzadzących do tej pory ekip, włączając w t
                                        > o PiS.

                                        Nie w proporcji do PKB.

                                        > Wyłączne obwinianie o to PO, tylko dlatego, że akurat teraz przechodzi p
                                        > rzez umówione bariery to demagogia.


                                        Nie, za rządów PiS relacja dług / PKB malała, PO jest pierwszą partią, za której rządów relacja dług / PKB aż tak wzrosła, że trzeba było złamać konstytucję finansów publicznych po gangstersku, w trzy letnie dni.



                                        > > Otrzymali super zdrowe finanse i gospoodarkę, super bezpieczną sytuacją f
                                        > inansową państwa?
                                        >
                                        > Przepraszam Cie, czy ty czasem od 2007/2008r nie przebywasz czasem w jakiejś ja
                                        > skini i nie wiesz co się działo od tego czasu ze światową gospodarką? Albo to,
                                        > albo naprawdę traktujesz czytelników tego wątku jak bandę matołów. Sorry, na ty
                                        > m przestałem czytać Twoje "argumenty", bo z każdą opcją można dyskutować, ale z
                                        > a każdym razem szkoda czasu na dyskusje z propagandową tubą, która z definicji
                                        > jest nastawiona jedynie na nadawanie.

                                        To nie dyskutuj, nie widzę potrzeby dyskusji o faktach, które mówią same za siebie. PO to jedyna taka partia która zdewastowała konstytucję finansów publicznych. Smaczku sprawie dodaje to, że nie tak dawno podpisali pakt fiskalny, zachwalając dyscyplinę finansową... Szalenie trudno o bardziej ostentacyjną demonstrację ściemy, to, co dziwi, to fakt, że choć ściemniają na dziesiątki miliardów, to nadal mają czelność odzywać się ich apologeci. Choć, może, skoro w grze są dziesiątki miliardów, to i apologeci muszą się znaleźć wink
                                        • dexxton Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 01:15
                                          > Nie w proporcji do PKB.
                                          Sorry, ale chyba nie rozumiesz wcale tego, że to jest pewna wartość skumulowana w długim okresie czasu i odnoszenie tego do PKB nie zawsze musi być dobrym pomysłem. To niezrozumienie dowodzi tego, że słusznie przestałem czytać Twojego posta po dwóch "argumentach". Tym razem kończę po pierwszym, następnym razem pozwolę sobie zignorować całość. Dobrej nocy życzę!
                                          • glupi_jasio Re: PiS: socjalizm narodowy. Wszystko jest lepsze 03.08.13, 01:22
                                            dexxton napisał:

                                            > > Nie w proporcji do PKB.
                                            > Sorry, ale chyba nie rozumiesz wcale tego, że to jest pewna wartość skumulowana
                                            > w długim okresie czasu i odnoszenie tego do PKB nie zawsze musi być dobrym pom
                                            > ysłem. To niezrozumienie dowodzi tego, że słusznie przestałem czytać Twojego po
                                            > sta po dwóch "argumentach". Tym razem kończę po pierwszym, następnym razem pozw
                                            > olę sobie zignorować całość. Dobrej nocy życzę!

                                            No jasne, ustawowe i konstytucyjne progi ostrożnościowe, do tej pory świętość, układ Maastricht, pakt fiskalny (który Tusk promował i podpisał), które wszystkie korzystają z relacji dług / PKB - używały wg Ciebie niewłaściwego wskaźnika, ale - potrzeba matką wynalazku! Brakło 25 miliardów w pół roku, to Rostowski, Tusk i Platforma zrewolucjonizowali definicję dyscypliny finansowej crying

                                            Dałbyś spokój z taką chałą, nikt jej tutaj nie kupi.

                                            Dobranoc
    • stoje_i_patrze Jak pis dojdzie do władzy 28.07.13, 22:10
      od 3:30...
      www.youtube.com/watch?v=Qrl5yHPkjwU
      • zeenek Sama prawda. 29.07.13, 21:21

        P.S. Herr7 wszedł w kamasze naszej aktywistki idealnie.
        Dyskutuje z nią w ten sam sposób w jaki nasza aktywistka dyskutuje z Wami.

    • dorota_333 Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 05.08.13, 10:06
      Chciałam zwrócić uwagę na swoiście delikatną sytaucję, w jakiej znalazł się PiS po zawieszeniu pierwszego progu ostrożnościowego przez PO. Oczywiście krytyka anonimowa w internecie jest ostra (i częściowo słusznie) - przykładem wyczyny Jasia-harcownika w tym wątku (Jasiu - jesteś w dobrej formie smile ).

      Ale to, co w kwestii zawieszenia progu słychać od PiS w mediach ogólnopolskich jest dużo bardziej stonowane. Przyczyna jest oczywista - PiS ma doskonałą świadomość, że jeżeli uda się przejąć władzę, to staną przed pokusą zawieszenia progu 55% i nawet będą zabiegać o szersze poparcie dla zniesienia progu konstytucyjnego (co może być trudne, bo będzie wymagać współdziałania przyszłej opozycji).

      Tak więc oficjalnie PiS jest wielce powściągliwe w kwestii dalszego zadłużania kraju. Co nie przeszkadza, że tutaj harcownicy odwalają swoją robotę smile

      Dodać tez można, że robotę troszke perwersyjną, bo piS robiłby to samo, co teraz robi PO (no, ale to są tylko domniemania oczywiście).
      • pawel-l Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 06.08.13, 17:57
        dexxton napisał:
        Przepraszam Cie, czy ty czasem od 2007/2008r nie przebywasz czasem w jakiejś jaskini i nie wiesz co się działo od tego czasu ze światową gospodarką?
        ---
        Jak ja uwielbiam takie lemingowe teorie ekonomiczne.
        Czy naprawdę nie widać gołym okiem, że kłopoty gospodarcze mają kraje które roztrwoniły fundusze na stadiony i wysyłały 40 letnich ludzi na emerytury ?

        @Dorota
        Spróbuj przez tydzień nie pisać o PISie. Przecież to nienormalne aby w każdym temacie wszystko Ci się kojarzyło z jedną partią.
        • dorota_333 Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 07.08.13, 11:29
          Masz tu powyżej wygibasy pisowskiego harcownika na temat zawieszenia progu ostrożnościowego.

          Ja chciałam zwrócić uwagę na to, że oficjalna linia partyjna nie jest tak stanowcza: PiS zdaje sobie sprawę, że - jeżeli uda mu się przejąć rządy - to będzie musiał pójść nawet dalej.

          Ech, chciałabym zobaczyć już teraz, co Jasiu będzie na ten temat pisał wtedy smile
          • dexxton Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 07.08.13, 13:25
            Jak to co? Że wina tuska smile
        • glupi_jasio Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 07.08.13, 16:06
          pawel-l napisał:

          >
          > @Dorota
          > Spróbuj przez tydzień nie pisać o PISie. Przecież to nienormalne aby w każdym
          > temacie wszystko Ci się kojarzyło z jedną partią.

          Daj spokoj, przeciez ta pani, bynajmniej nie od rzeczy, jest na tym forum od dawna okreslana mianem funkcjonariuszki, wiec funkcjonowac inaczej, niz to widac, nie moze wink

          A za awanturnictwo i pomowienia juz jest ze dwa razy zabanowana, a dalej mekoli i nudzi. Najlepiej ignorowac rzadowego trolla i skupic sie na meritum wink
          • glupi_jasio Balcerowicz, he, he, he :) 07.08.13, 16:27
            Musze przyznac, ze malo jest bardziej zabawnych rzeczy, niz obserwowanie reakcji Leszka Balcerowicza na nader trudna i delikatna sytuacje, w ktorej sie znalazl ten niezlomny obronca prywatnej wlasnosci w polskiej gospodarce i dyscypliny finansow publicznych.

            W polowie lipca, prof. Leszek Balcerowicz musial zniesc, nader bezczelne, oswiadczenie bakałarza Rostowskiego, o tym, ze ten ostatni, kasujac OFE, rzekomo "sprzata po Balcerowiczu". Oswiadczenie o tyle bezczelne, ze projekt OFE byl w momencie glosowania popierany m.in. przez Tuska, prominentnego wowczas polityka Unii Wolnosci.

            biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/719853,rostowski-sprzatam-po-balcerowiczu.html
            Pod koniec lipca, zas, Rostowski, Tusk i PO - dokonali sprawy bezprecedensowej - w trybie iscie gangsterskim uchylili jeden z kluczowych zapisow polskiej konstytucji finansow publicznych. Zarowno samo zniesienie dzialania progu ostroznosciowego, jak i przyczyny tego zniesienia (oszukanczo skonstruowany budzet), jak i tryb tego zniesienia to jeden wielki skandal. Jak przyjal Balcerowicz ten zamach na bezpieczenstwo polskich finansow publicznych? Czy grzmial o skrajnej nieodpowiedzialnosci Rostowskiego, populizmie, oszukiwaniu opinii publicznej?

            Niezupelnie, sprawdzcie sami, jak nam Balcerowicz zlagodnial, zdobyl sie na to, ze sie z Rostowskim "nie zgadza".

            www.biznes.polskaprasa.pl/1206423-Balcerowicz-nie-zgadza-sie-z-Rostowskim-Zawieszenie-progow-ostroznosciowych-to-zly-pomysl.html
            I takie wlasnie padaja mity o niezlomnych rycerzach dyscypliny budzetowej.

            Bo w mity o odpowiedzialnosci finansowej, liberalizmie czy uczciwym rzadzeniu Platformy Obywatelskiej to juz chyba nie wierzy nikt, komu za to nie placa.

            To, co jest tragiczne, to koniunkturalizm polskich pseudoelit ekonomicznych, dziennikarskich, urzedniczych i zupelne podporzadkowanie poslow PO doraznym interesom partii i Tuska, ktore pozwalaja rzadowi na niemal bezkarne konstruowanie oszukanego budzetu i radykalne, systematyczne zwiekszanie zagrozenia dla bezpieczenstwa finansowego Polski.

            Scenariusz grecki i wegierski, z czasow Gurcsyany'ego, rozwija sie, wrecz sztampowo, na naszych oczach.


      • stoje_i_patrze Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 06.08.13, 21:49
        Przychylam się do opinii Pawła. Daj spokój z tym PiSem. Co z Wiplerem i innymi osobami?

        Niestety pat PiS<>PO jest na rękę obu partią. Ty się do tego właśnie przyczyniasz. Obie partie polaryzują i obie partie grają na negatywnych emocjach.
        • stoje_i_patrze Re: Zawieszenie progów - delikatna sytuacja PiS 06.08.13, 21:50
          stoje_i_patrze napisał:

          > Niestety pat PiS<>PO jest na rękę obu partią.

          Partiom
    • stoje_i_patrze faszyzm 06.08.13, 21:37
      proponuje aby ten kto ma chwile czasu spisał co ten nierzad uchwala i robi w zakresie służb i inwigilacji. Można zacząć od billingów których pozyskanie moze w końcu (2013?) cos oggraniczą (na razie jestesmy LIDEREM europy:
      stojeipatrze.blogspot.com/2012/04/liczba-dnia-1856000.html
      przez porno
      tech.wp.pl/kat,1009785,title,Zablokuja-Polakom-strony-porno-Chce-tego-minister-sprawiedliwosci,wid,15847306,wiadomosc.html?ticaid=111145
      ale teraz lepiej przez Żandarmerię Wojskowąsmile

      MON tworzy nową specsłużbę
      Żandarmeria Wojskowa ma uzyskać dostęp do kont bankowych firm i kontrolować na drogach cywilne samochody. To absurd — mówią eksperci.
      www.pb.pl/3262148,59338,mon-tworzy-nowa-specsluzbe
      MON szykuje zmiany w ustawie o Żandarmerii Wojskowej

      Nowe upraw­nie­nia do­ty­czą­ce kon­tro­li ope­ra­cyj­nej oraz ochro­ny mi­ni­stra obro­ny i naj­waż­niej­szych do­wód­ców woj­ska - to nie­któ­re roz­wią­za­nia prze­wi­dzia­ne w przy­go­to­wa­nym przez MON pro­jek­cie za­ło­żeń no­we­li­za­cji usta­wy o Żan­dar­me­rii Woj­sko­wej.

      Opra­co­wa­nie pro­jek­tu - jak po­da­ją jego au­to­rzy - wy­ni­ka przede wszyst­kim z po­trze­by do­sto­so­wa­nia usta­wy do stan­dar­dów obo­wią­zu­ją­cych w po­li­cjach woj­sko­wych państw NATO i UE oraz ko­niecz­no­ści wpro­wa­dze­nia zmian nie­zbęd­nych do ści­ga­nia prze­stępstw. Część prze­wi­dzia­nych do wpro­wa­dze­nia upraw­nień ŻW jest wzo­ro­wa­na na moż­li­wo­ściach, ja­ki­mi dys­po­nu­ją po­li­cja i BOR.

      W ostat­nich dniach pro­jekt za­ło­żeń no­we­li­za­cji w usta­wie o Żan­dar­me­rii Woj­sko­wej i woj­sko­wych or­ga­nach po­rząd­ko­wych tra­fił do uzgod­nień mię­dzy­re­sor­to­wych.

      W pro­jek­cie prze­wi­dzia­no, że lista prze­stępstw, do ści­ga­nia któ­rych ŻW bę­dzie mogła się­gnąć po kon­tro­lę ope­ra­cyj­ną (np. pod­słuch), zo­sta­nie roz­sze­rzo­na o ok. 30 po­zy­cji, w tym m.​in. prze­stęp­stwa wo­jen­ne, za­mach ter­ro­ry­stycz­ny, ła­pow­nic­two, nad­uży­cie wła­dzy, płat­ną pro­tek­cję, roz­bój, oszu­stwa i pra­nie brud­nych pie­nię­dzy. ŻW bę­dzie mogła sto­so­wać kon­tro­lę ope­ra­cyj­ną w sto­sun­ku do po­moc­ni­ków, pod­że­ga­czy, pa­se­rów i in­nych osób dzia­ła­ją­cych wspól­nie i w po­ro­zu­mie­niu z żoł­nie­rza­mi lub pra­cow­ni­ka­mi woj­ska po­peł­nia­ją­cy­mi prze­stęp­stwa.

      Żan­dar­me­ria ma zy­skać też prawo do re­ali­zo­wa­nia kon­tro­li ope­ra­cyj­nej we wła­snym za­kre­sie. Obec­nie usta­wa jed­no­znacz­nie mówi, że takie dzia­ła­nia na rzecz żan­dar­mów re­ali­zu­je tylko SKW. ŻW chcia­ła­by mieć moż­li­wość ko­rzy­sta­nia z usług także in­nych służb, bo­wiem woj­sko­wy kontr­wy­wiad nie w każ­dej sy­tu­acji jest w sta­nie udzie­lić wspar­cia. Jed­no­cze­śnie Ko­men­da Głów­na ŻW za­pew­nia, że nie ma pla­nów two­rze­nia wła­snej ko­mór­ki od­po­wie­dzial­nej za kon­tro­lę ope­ra­cyj­ną.

      Zgod­nie z pro­jek­tem ŻW ma uzy­skać prawo do ko­rzy­sta­nia z in­for­ma­cji sta­no­wią­cych ta­jem­ni­cę ban­ko­wą i do­ty­czą­cych umów ubez­pie­cze­nio­wych, co ma zna­cze­nie w spra­wach ko­rup­cyj­nych i go­spo­dar­czych. Żan­dar­mi, ana­lo­gicz­nie jak po­li­cjan­ci, mają też uzy­skać do­stęp do da­nych osób ko­rzy­sta­ją­cych z usług pocz­to­wych.

      Zgod­nie z pro­jek­tem ŻW bę­dzie od­po­wia­dać za bez­po­śred­nią ochro­nę naj­waż­niej­szych obiek­tów MON. Obec­nie warty peł­nią tam żoł­nie­rze pod­le­gli Do­wódz­twu Gar­ni­zo­nu War­sza­wa, do­ce­lo­wo mają oni zo­stać uzu­peł­nie­ni przez żan­dar­mów.

      ŻW ma od­po­wia­dać też za nad­zór nad spe­cja­li­stycz­ny­mi uzbro­jo­ny­mi for­ma­cja­mi ochron­ny­mi (SUFO), które obec­nie może je­dy­nie kon­tro­lo­wać. "Pro­po­no­wa­na zmia­na jest uza­sad­nio­na licz­ny­mi nie­pra­wi­dło­wo­ścia­mi w wy­ko­ny­wa­niu przez SUFO ochro­ny. (...) Prze­ka­za­nie ŻW upraw­nie­nia do nad­zo­ru SUFO da upraw­nie­nie do re­al­ne­go wpły­wu na ja­kość świad­czo­nych usług" - na­pi­sa­no w pro­jek­cie.

      Roz­sze­rzo­ne zo­sta­ną upraw­nie­nia żoł­nie­rzy ŻW, chro­nią­cych szefa MON, naj­wyż­szych do­wód­ców woj­sko­wych i woj­sko­we de­le­ga­cje za­gra­nicz­ne. Woj­sko­wi ochro­nia­rze zy­ska­ją prawo do in­ter­wen­cji wobec cy­wi­lów oraz do wno­sze­nia i uży­wa­nia broń pal­nej i ga­zo­wej lub ma­te­ria­łów wy­bu­cho­wych na po­kła­dach śmi­głow­ców i sa­mo­lo­tów.

      Pro­jekt mówi też, że w cza­sie wy­ko­ny­wa­nia czyn­no­ści ochron­nych żoł­nie­rze ŻW nie będą mu­sie­li nosić mun­du­rów, ani za­kła­dać pasów bez­pie­czeń­stwa w sa­mo­cho­dach. Te pro­po­zy­cje to wpi­sa­nie do usta­wy o ŻW upraw­nień, jakie żoł­nie­rze z ochro­ny mają na pod­sta­wie in­nych prze­pi­sów.

      Pro­po­nu­je się też ure­gu­lo­wa­nie w usta­wie po­stę­po­wa­nia kwa­li­fi­ka­cyj­ne­go do ŻW i wpro­wa­dze­nie moż­li­wo­ści skie­ro­wa­nia żan­dar­mów na ba­da­nia psy­cho­fi­zjo­lo­gicz­ne (obec­nie pod­da­wa­ni są nim prak­tycz­nie tylko kan­dy­da­ci do służ­by).

      Pro­jekt prze­wi­du­je, że za­da­nia ŻW zo­sta­ną roz­sze­rzo­ne o roz­po­zna­wa­nie i prze­ciw­dzia­ła­nie prze­stęp­stwom ter­ro­ry­stycz­nym i pro­wa­dze­nie dzia­łal­no­ści pro­fi­lak­tycz­nej. Zmia­na usta­wy po­zwo­li też wpro­wa­dzić do ŻW żoł­nie­rzy-ne­go­cja­to­rów (po jed­nym w każ­dym z sze­ściu od­dzia­łów te­re­no­wych żan­dar­me­rii) i przy­zna tej służ­bie upraw­nie­nia celne w sto­sun­ku do uczest­nik misji za­gra­nicz­nych pol­skie­go woj­ska.
      wiadomosci.onet.pl/kraj/mon-szykuje-zmiany-w-ustawie-o-zandarmerii-wojskowej/rt9e1
      • dorota_333 za duże słowo, zbyt duże emocje 07.08.13, 11:23
        SiP, c'mon - piszesz powyżej:
        "Obie partie polaryzują i obie partie grają na negatywnych emocjach."

        a tutaj przedstawiasz popis emocji. Wyluzuj. Działasz jak pałkarz.
        • stoje_i_patrze Re: za duże słowo, zbyt duże emocje 07.08.13, 20:39
          JA tylko pokazuje zafałszowanie obecnej ekipy. nic wiecej.

        • stoje_i_patrze Re: za duże słowo, zbyt duże emocje 07.08.13, 20:42
          dorota_333 napisała:

          > SiP, c'mon - piszesz powyżej:
          > "Obie partie polaryzują i obie partie grają na negatywnych emocjach."
          >
          > a tutaj przedstawiasz popis emocji. Wyluzuj. Działasz jak pałkarz.


          Jesteś jak zacięta płyta, ciągla gadasz to samo, bez względu na treść. Nie widzę żadnych emocji. w moim wpisie. Pokaż mi je. Tu masz wpis, a po nim był cytat z PAP.
          A z drugiej strony co jest złego w emocjach, co to za jakies stygmaty w Twoich ustach? Lubisz ludzi bez emocji? Wyjdz za maż za komputersmile

          faszyzm
          Autor: stoje_i_patrze  06.08.13, 21:37
          Dodaj do ulubionych
          Odpowiedz cytując Odpowiedz
          proponuje aby ten kto ma chwile czasu spisał co ten nierzad uchwala i robi w zakresie służb i inwigilacji. Można zacząć od billingów których pozyskanie moze w końcu (2013?) cos oggraniczą (na razie jestesmy LIDEREM europy:
          stojeipatrze.blogspot.com/2012/04/liczba-dnia-1856000.html
          przez porno
          tech.wp.pl/kat,1009785,title,Zablokuja-Polakom-strony-porno-Chce-tego-minister-sprawiedliwosci,wid,15847306,wiadomosc.html?ticaid=111145
          ale teraz lepiej przez Żandarmerię Wojskowąsmile
          • dorota_333 Re: za duże słowo, zbyt duże emocje 10.08.13, 16:41
            > A z drugiej strony co jest złego w emocjach, co to za jakies stygmaty w Twoich
            > ustach?

            Żeby zakończyć tą dyskusję: pamiętasz takiego bloga (na którym pisaliśmy kiedyś oboje), a o którym w końcu miałam zdanie, że jest "idealną stratą czasu" (podzieliłeś chyba ten pogląd)? No właśnie jego Autor posługiwał się niemal wyłącznie emocjami, pisał wściekle, plując inwektywami.
            Doszłam do wniosku, że szkoda mi czasu na niezbędne "odcedzanie" nikłych treści merytorycznych od czyjejś frustracji.

            Na drugim końcu skali masz blogi z Bossa.pl. Obiektywne, merytoryczne, na doskonałym poziomie. Jeżeli je czytasz to wiesz, że spokojną argumentacją można zmiażdżyć.

            Lepiej chyba być bliżej drugiego przykładu niż pierwszego. No, chyba że wprost pozycjonujesz się na frustratów, a nie ludzi zainteresowanych rynkiem.
            • stoje_i_patrze Re: za duże słowo, zbyt duże emocje 14.08.13, 00:23