schweppes1
20.09.17, 15:56
Dziś gonię dwupasmową estakadą z ograniczeniem do 70. Jadę ok. 90-100 lewym pasem, wychodzę zza zakrętu a tu na moim pasie stoi rozkraczony Scenic na awaryjnych z otwartym bagażnikiem i kobietą wyciągającą z niego trójkąt. Po prawej TIR, 0 szans na zmianę pasa, pedał hamulca w podłogę, wyhamowałem kilka m od kobiety. Gul, ciary, zimny pot i serce wali jak młotem. Wystarczyło jakieś 110-120 i byłby dramat (no chyba, że dzięki tej szybszej prędkości byłbym już przed tirem i mógłbym zmienić pas, ale przed nim mógłby być drugi tir...). Od dziś nie przekraczam prędkości o więcej niż 10-20 km/h, chyba że na przestrzennej ekspresówce czy autostradzie. Ku przestrodze...