bona_notitia
29.09.09, 20:03
Witam Was serdecznie!
Przez całe swoje życie, byłam całkowicie przeciwna aborcji. W sumie
do dnia dzisiejszego pojmuje ja w kategorich morderstwa

Nie wiem od czego zaczac... Jestem chyba w ciązy, nie planowanej.
Wiem, ze sa to chyba pierwsze 2 tygodnie. I wiem rowniez, ze jesli
to zrobie w ciagu 10 dni, to nie bede miala chyba, az tak duzych
wyrzutow sumienia....
Wiecie dlaczego? Dlatego, że wtedy nie bije jeszcze serce

Chce zakupic tapletki poronne!
Z tym nie bede miala wiekszych problemow.
Boze, nie wiem jak to wszystko ujać!
Boje sie, ze sama sobie wmawiam, to co w chwili obecnej mysle...
boje sie, ze i tak bede borykac sie sama z wyrzutami sumienia do
konca swoich dni

A wlaśnie-SAMA, bo nie chce mowć o ciąży mojemu partnerowi!!!
Zreszta, nigdy nie dowie się o tym, ze usunełam nasze dziecko! Tak
postanowilam! Licze jeszcze na cud, na to, że okres spoznia sie z
powodu mojego stresu! Licze na to, że Pan Bog nie wystawi mnie na
tak ciezka probe