Paranoiczne liceum lat 80-tych

[Gość: Kort]

Czy zagląda tu ktoś kto miał tę przyjemność zaznać paranoi "Sójkowych"?

[Gość: Alenorta]

No tak to naprawdę był surrealizm. Ale Zocha też dawała czadu. Jedynie Alek był
ciekawy. Bo Pani dyro to ciepłe kluseczki. Kiedyś pewna klasa maturalna
wypowiedziała się w eterze radiowym na temat tego bagna i była fajna aferka.
Mam nadzieję , ze kiedyś ktoś opisze to wszystko w pamiętnikach. Wiele
widziałem i słyszłem ale to to liceum to ewenement.

[Gość: odis]

A pamiętacie sójkową czapkę z pomponen?

[Gość: Kort]

Gość portalu: odis napisał(a):

> A pamiętacie sójkową czapkę z pomponen?
Tej z pomponem nie pamiętam ale pilotkę to tak. Super w niej wyglądał

[Gość: g]

[callado]

Gość portalu: Alenorta napisał(a):

> Ale Zocha też dawała czadu.

Zocha była rewelacyjna, swietna babka!! Poza nia mile wspominam pania P.
wegetarianke, od angielskiego, i pania J.S. od rosyjskiego. Szczegolnie J.S..
Dyrektorzy - szkoda slow. Ale za to Heniu K. od techniki... pierwsza klasa, co
za poczucie humoru!! ;))
Koszmarne wspomnienie - B.B. od historii...

[Gość: nueva]

Gość portalu: Kort napisał(a):

> Czy zagląda tu ktoś kto miał tę przyjemność zaznać paranoi "Sójkowych"?
a ja pamiętam oprócz czapki z pomponem również psa Fafika o którym opowiadał i
bordowy garnitur, wcześniej był granatowy... ale to było dawno temu.

[kwiatkowska.m]

hej,
ja z Sojka nie mialam, ale Zosia byla cudowna...
a pani od biologii czytala z kolezanka harlekiny- piekne
to bylo.
m.