Dodaj do ulubionych

Tao - wprowadzenie

09.05.23, 09:49
Bo tylko tyle wiem...

Jest ciepły dzień. Nie upalny, ale jednak po wyjściu z muzeum biorę sobie piwko w ogródku.
Siadam i czuję, jak owiewa mnie delikatny przyjemny wiaterek.
POCZULIŚCIE to uczucie? To u mnie w tym momencie? No oczywiście nie - możecie to tylko odnieść do własnych doświadczeń.

I oto dochodzimy do absolutnie podstawowej zasady taoizmu:

Tao, które da się opisać słowami - nie jest prawdziwym Tao.

Obserwuj wątek
    • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:01
      Ciężki temat zapodałeś...
      nawet chińszczyzny w postaci żarcia nie lubię ;)
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:25
        Szczęśliwie to nie ogranicza się do Chin.
        Każdy może używać, nikt tego nie sprawdza.

        A skoro nie lubisz chińskiego żarcia - to znaczy, że tak chciało Tao :)
      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:15
        ruda.replay napisała:

        > Ciężki temat zapodałeś...
        > nawet chińszczyzny w postaci żarcia nie lubię ;)

        Dobrze przyrządzona chińszczyzna, najlepiej przez Azjatów może być pyszna. Jadłam kilka dni temu i niebo w gębie :)
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:19
          Jak pójdziesz do prawdziwego Chińczyka to zamów kaczkę. Podobno to jest ich jakieś popisowe danie.
          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:23
            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

            > Jak pójdziesz do prawdziwego Chińczyka to zamów kaczkę. Podobno to jest ich jak
            > ieś popisowe danie.

            Kaczka po chińsku? Jakoś troszkę dziwnie brzmi. Kaczka z pomarańczami to jest to!

            Ale mogę spróbować :)
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:26
              A nie wiem po jakiemu, ale smaczna była.
        • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:21
          Również kuchnia japońska, nie tylko sushi :) jest bardzo smaczna. Jadłyśmy w Japonii, gdy z jedną córa odwiedziłyśmy druga. Mają nawet coś podobnego do naszego schabowego, inaczej przyrządzany trochę, ale w smaku podobny. Coś na kształt rosołu również, ramen, pychota. A steki z wołowiny, że specjalnego mięciutkiego mięsa, przyrządzane w restauracji były przy nas, przez szefa kuchni - rewelacja. Nie stać nas byłoby na te steki, ale profesor Karoliny nam zafundował raz. Bardzo sympatyczny i uczynny człowiek, zawiózł nas nawet w okolice Fuji, i zapla il za noc w hotelu, takim typowo japońskim, z łóżkami w postaci mat do spania.
          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:26
            Fajne przeżycie tak spędzić noc w hotelu w japońskim stylu. Była tam nawet ta ich sauna, nie pamiętam jak się to nazywa, ale tam oni bez skrępowania chodzą całkiem bez ubrania, nie dla mnie :)
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:28
            mona.blue napisała:

            > Również kuchnia japońska, nie tylko sushi :)

            Tja, to co u nas się nazywa sushi to by nie przeszło przez ręce prawdziwemu kucharzowi z Japonii. Tak myślę.
            • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:31
              ileż to sake trzeba wyzłopać, żeby to wcisnąć w trzewia :D
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:37
                Tej - spokój dej. Te co się trzęsą na sushi to pewnie o sake nawet nie słyszeli. A jak słyszeli to nie nie, one nie pijo. Kiedyś toto się zwało japiszony, a jak dziś to nie wiem.
                • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 15:12
                  Same nie pamiętam, czy próbowałam. Jakby nie to niby byłabym japiszonem?
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 08:00
                    Japiszon:


                    Słownik języka polskiego PWN*
                    yuppie [wym. japi], yuppi [wym. japi] «młody, dobrze zarabiający przedstawiciel klasy średniej, prowadzący ostentacyjnie wystawny tryb życia»
                    • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 22:35
                      asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                      > Japiszon:
                      >
                      >
                      > Słownik języka polskiego PWN*
                      > yuppie [wym. japi], yuppi [wym. japi] «młody, dobrze zarabiający przedstawiciel
                      > klasy średniej, prowadzący ostentacyjnie wystawny tryb życia»

                      Aaa, dzięki, fakt, coś mi kojarzy
            • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:06
              Nie wiem, u nas też można trafić dobre sushi :) raz nam Japonka w domu przyrządziła, koleżanka córy, która tu gościłyśmy przez tydzień.
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:14
                Może można, ale ja tam ryzykował nie będę. Jak chcesz to poszukam nagranie Gonciarza z Japonii, jak wygląda ichniejszy bar. A ile prawdy było w tym co on mówił - to inna sprawa.
                • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 15:13
                  asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                  > Może można, ale ja tam ryzykował nie będę. Jak chcesz to poszukam nagranie Gonc
                  > iarza z Japonii, jak wygląda ichniejszy bar. A ile prawdy było w tym co on mówi
                  > ł - to inna sprawa.

                  Tak, poproszę:)
                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 15:20
                    ale wieczorkiem, bo zaraz idę na drzemke
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 12:30
            mona.blue napisała:

            > i zaplacil za noc w hotelu, takim typowo japońskim, z łóżkami w postaci mat do spania.

            Dobrze, że nie w kapsułkowym :D

            • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:11
              asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

              > mona.blue napisała:
              >
              >
              > Dobrze, że nie w kapsułkowym :D
              >
              Nie, dość ekskluzywny był :) głupio mi było bo my mu tylko małe prezenty z Polski przywiozłyśmy, za to to co chciał, czyli żubrowke .
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:15
                Pa jaki kumaty gość! :)
                • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 18:20
                  asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                  > Pa jaki kumaty gość! :)

                  No w końcu profesor uniwersytetu, opiekun merytoryczny Karoliny :)
    • malo.co.nie Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:05
      Taaak, znam to uczucie. Tylko niestety totao szybko mnie nudzi, bo ja muszę ciągle biec :(
      Chyba żeby sobie założyć, że biegam od tao do tao :)
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:08
        Ależ Tao czy tam jak piszą teraz: Dao; to znaczy droga.
        Jeśli Twoja Droga chce, być po niej biegła - to to też jest Twoje Tao.

        Tak, Tao jest pełne pozornych sprzeczności.
        • malo.co.nie Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:10
          Takie tao chcę. Bo dla mnie szczęście to ciągłe zmiany, droga dokądkolwiek, byle się szło.
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 11:18
            No to teraz podwątek o 2 zasadzie.
        • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 16:28
          asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

          > Ależ Tao czy tam jak piszą teraz: Dao; to znaczy droga.
          > Jeśli Twoja Droga chce, być po niej biegła - to to też jest Twoje Tao.
          >
          Popatrz, wspólnota w KK, do której naleze nazywa się neokatechumenat, a potoczna nazwą to Droga :)

          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 08:08
            Alegoria życia jako drogi nie jest dla nikogo znakiem zastrzeżonym :)
    • asdzxcvfsrggxdfsd Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 11:23
      Działanie bez działania.

      Szok, nielogiczne...

      Otóż nie.

      Teraz wyobraźcie sobie rzemieślnika w dowolnej specjalizacji.
      Z jakże wieloletnim doświadczeniem.
      Chce klient coś niezwykłego, czego nikt inny nie da rady zrobić?
      Nie ma problemu; trochę to potrwa, ale rzemieślnik zrobi. I nawet wielce się nie spoci.

      Zresztą prawdopodobnie chodzi tutaj o zagubienie w tłumaczeniu, bo w chińskim zdaje się słowa mają różne znaczenie w zależności od akcentu.
      W każdym razie ja bym to przetłumaczył tak:

      Działanie bez nadmiernego wysiłku.
      • malo.co.nie Re: Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 12:43
        Z palcem w nosie ;)
        • malo.co.nie Re: Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 12:44
          Mimochodem.
          • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 12:51
            Dokładnie. Jak jakiś czas temu w tenisie, gdzie Federer był królem absolutnym a Nadal chciał go przeskoczyć. Czego ten chłop nie próbował - techniki, szybkości, siły...
            A Federer jakby zupełnie od niechcenia czasem tak strzelił rakietą, że Nadala krew zalewała.
            • malo.co.nie Re: Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 13:41
              To się nazywa artysta i rzemieślnik ;)
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Zasada 2: Wei wu wei 09.05.23, 13:44
                Chyba nie tak do końca. Patrząc ostatecznie trudno odmówić Nadalowi wrodzonych zdolności tenisowych. Po prostu w pewnym momencie trafił na ścianę.
    • asdzxcvfsrggxdfsd A teraz powiem tak... 09.05.23, 13:19
      nie pamiętam gdzie to wyczytałem a w sieci nie znajduję. Był taki utworek o poecie i zapamiętałem mniej więcej frazę:

      A kiedy nalano mu wina
      Jego wiersze pisały się same


      I jak dla mnie to jest kwintesencja taoizmu - pozostawanie w zgodzie z porządkiem wszechświata.
      • malo.co.nie Re: A teraz powiem tak... 09.05.23, 14:58
        Każdemu pisze się samo po dobrym trunku. Albo mówi się, móóóówi ;)
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: A teraz powiem tak... 09.05.23, 15:05
          No pacz, a niektórym i po trunku i na trzeźwo - wychodzi grafomania. Widocznie nie rozumieją, że Tao nie chciało ich do poezji :))
          • malo.co.nie Re: A teraz powiem tak... 09.05.23, 15:08
            No ba! Niektórzy w pocie czoła próbują leciutkie jak piórko haiku, i tez nic...
            • malo.co.nie Re: A teraz powiem tak... 09.05.23, 15:08
              Jak piórko żurawia, rzecz jasna!
              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: A teraz powiem tak... 09.05.23, 15:11
                A na haiku to nawet parę razy się poważyłem. Ale nic więcej.
    • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:47
      Brzmi tajemniczo. To jak opiszesz? 😉
      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:48
        Nie zacytowałam, chodziło mi o pierwszy post w tym wątku.
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 14:50
          Ten, w którym pisałem o wiaterku?
          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 09.05.23, 16:47
            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

            > Ten, w którym pisałem o wiaterku?

            Tak.
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 08:10
              No to właśnie chodzi, że nie da się opisać.
    • asdzxcvfsrggxdfsd Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 13:18
      Pojechaliśmy po jeden mebel i takie listwy/silikony wykończeniowe do paneli.
      No akurat tych drugich nie mieli, a że jeszcze za powrotem były zaplanowane większe zakupy spożywce - to nie chciało mi się jechać do innego budowlanego. Żona zaakceptowała :)
      Wróciliśmy i wróciłem do tematu paneli - bo została nam jedna paczka częściowo wybrana - i jeszcze jedna zafoliowana. No bo ja zawsze wole kupić na zapas.
      To pytam - co zrobimy z tym zapasem, gdzie upychamy? Bo do piwnicy dać to taki sam sens jak wyrzucić (wilgoć!).
      I żona mówi, moment; gdzie jest rachunek. A tam jak wół napisane, że nierozpakowane można zwrócić! Gotówki oczywiście nie oddadzą... ale rozliczy się za to listwy/silikony i cokolwiek innego z oferty.
      • mona.blue Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 13:46
        Super.
      • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 14:16
        Jak to nie oddadzą?!....
        mnie oddali....a jeśli nic innego nie kupuję, to jak to zrobić?
        trzeba na siłę coś kupić, by pakę paneli rozliczyć?
        dawać mi tu kierownika stoiska :>
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 14:23
          Widzisz, rozważny człowiek by wybrał sklep w którym oddają.
          A nade mną musiało czuwać Tao, więc nie dopłacę za listwy itp :)

          • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 14:35
            Taaa...rozważny, to by zostawił ze dwa panele...na wszelki zaś ;)
            a ja w rozpędzie sprzątania wywaliłam i dziś by mi sie przydały :)
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 14:40
              A to na tyle rozważny jestem, i póki nie minie dłuższy czas w którymś jakiś zonk może nagle wyleźć - to ta napoczęta paka zostanie.
              • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 14:54
                Wydawało mi się, że...rozważnie zrobiłam ;) ;)
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:02
                  Pfff, ile to razy coś było wywalone bo no way - nie przyda się. A jednak!
                  • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:12
                    Po śmierci męża porządkowałam chałupę....
                    i wyobraź sobie, że leżały jakieś pudełka...to wio, do wora...
                    jak to zrobiłam, że nie zajrzałam, nie potelepałam nimi :/
                    i poszły na recykling....pudła z nowymi kołowrotkami...
                    myslałam, że mi syn urwie głowę....
                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:17
                      No ja tam wiedziałem co wyrzucam. Bo nie rozumiałem, że kiedyś do przedmiotów z dzieciństwa będę miał sentyment. Niby mogę kupić na allegro - ale one nie są MOJE.
                      • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:21
                        Wiesz...są ludzie, którzy gromadzą z uporem maniaka...
                        są tacy, którzy pozbywają się, bo myslą, że już nie będzie potrzebne...
                        to ja wśród tych drugich bryluję...
                        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:26
                          Zapewne oboje pochodzimy OD pokolenia, które gromadziło nie z maniactwa, ale powojennego doświadczenia gdzie faktycznie o wszystko było trudno. I za bardzo ustawiliśmy się w kontrze...
                          • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:31
                            takie "przyda się"....
                            albo że na zaś....
                            nie wspomnę, ile razy żałowałam...
                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:35
                              No bo nikt za młodu nie myślał, że "przyda się" nie ogranicza się do praktycznego zastosowania. Że czasem warto zawiesić wzrok na proporczyku z dzieciństwa... I wcale też nie chodzi, że może taki proporczyk można spuścić za 100 plnów.
                              • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 15:45
                                Za młodu, to mi powiewało, co zalega w szufladach ;)
                                na starość mnie dopadło ;)
                                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 10.05.23, 16:07
                                  No i mam to samo.
                                  Ale kaseciaka mam i nie oddam :)
                                  • ruda.replay Re: Moje dzisiejsze Tao 11.05.23, 09:26
                                    Nie oddawaj, nabiera wartości ;)
                                    no, i sentyment przede wszystkim :)
                                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Moje dzisiejsze Tao 11.05.23, 09:34
                                      Finansowej to słabiutko. Pierwsze primo Technics to było ojejejej w PRL, na świecie taka średnia półka. To co dostępne wtedy u nas to już w ogóle.
                                      Jak kiedyś patrzyłem to może ze 3 stówki? I to jeszcze bym musiał go naprawić, bo kręci kasetami tylko w jedną stronę (a ma, ekhm - miał: autorewers).
    • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 13:45
      Dziś mam zamiar poczytać ten wątek, bo wczoraj nie dałam rady w sumie.
      • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 13:50
        No bo takie było Twoje Tao - narodziny wnuka są nieskończenie ważniejsze od rozważań o filozofii.
        • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 22:40
          Trudne do zrozumienia to Tao, ale jeszcze nie za bardzo miałam czas i wgłębić się w temat. Może zajrzę na wiki, lubię ja, mimo że pewnie czasem przełamuje albo upraszcza, ale do mnie dociera i pomaga zrozumieć niejeden temat.
          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 22:45
            Tekst linku

            Z Wikipedii, coś mi zaczyna się rozjaśniać w głowie...
      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 10.05.23, 23:06
        Czy dobrze zrozumiałam, ze piszesz o Tao w ujęciu taoizmu, czy też w obu ujęciach (taoizmu i konfucjanizmu)?

        Z Wikipedii (taoizm) :

        "Zasada leżąca u podstawy wszechświata, ciągle się zmieniająca. Nie można jej zdefiniować, gdyż każda definicja byłaby jedynie przybliżeniem, ponadto jej wprowadzenie spowodowałoby zmianę wszechświata, a więc i definiowanego Dao (....)"

        Coś niecoś kumam, kojarzy mi się też z zasadą fizyki kwantowej. Ale nie do końca...

        “Harmonia z dao (utożsamiana czasem ze znanym w innych wschodnich filozofiach oświeceniem) jest ostatecznym celem taoisty.

        To tak jak ostatecznym celem chrześcijanina jest etap zjednoczenia Z Bogiem, który w chrześcijaństwie następuje po etapie. oświecenia (pewnie trochę inne znaczenie niż w, buddyzmie czy taoizmie). Oświecenie w ujęciu chrześcijańskim to etap pośredni, osiągnięcie już pewnej harmonii, spokoju, rozwój cnót, a pozbycie się sporej ilości wad, bardzo dobry okres na drodze, choć oczywiście nadal nie pozbawiony cierpienia. Natomiast początkowym etapem na drodze chrześcijanina jest oczyszczenie (z wad, grzechów, niedociągnięć itp.), trudny okres.

        "Zgodnie ze źródłosłowem dao oznacza w taoizmie i konfucjanizmie także właściwą drogę życia, drogę cnoty (de)."
        Coś jak właściwa droga dla chrześcijanina, równie, droga cnoty.
        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 06:47
          Pisałem wyłącznie o taoizmie i to tym filozoficznym. A dokładniej co tam rozumiałem z jakichś książeczek pisanych przez ludzi zachodu dla ludzi zachodu.
          To co porównujesz z chrześcijaństwem to sądzę pochodzi już z tej formy religijnego taoizmu.

          Weźmy inny przykład. Ktoś ma okazję kogoś oszukać. Wie, że i tak go nie złapią (ważny element tego przykładu). ALE tego nie robi.
          Bo... "tak się nie godzi" i już; myśli.

          A czy nazwiemy to cnotą w duchu chrześcijańskim czy pozostawaniem w zgodzie z naturą świata (Tao) - to nie ma znaczenia.

          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 07:25
            Jeżeli chodzi o te drogę zycia/cnoty w podejściu taoistycznym (filozoficznym) to można chyba ja porównać z etyka świecka. Ale jest to również etyka chrxescijanska.
            Dochodzę znow do wniosku, o którym pisałeś, że na głębokim poziomie zasady moralne w różnych religiach są bardzo podobne i zresztą zgodne z etyka świecka.
            Zresztą podobno no.mistyka chrzescijanska jest zbliżona do mistyki w islamie czy judaizmie- religiach Księgi.
            I że każdy człowiek ma zapisane w głębi duszy zasady prawego zachowania, w chrześcijaństwie nazywa się to sumieniem, i odczuwa wyrzuty tego sumienia, gdy je łamie.
            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 07:39
              Pamiętam z dawnych lat, jak ksiądz powiedział (na katechezie? z ambony?) mniej więcej takie zdanie:
              Bóg jako istota ponadmaterialna nie może być w całości pojęty ludzkim rozumem.

              Coś jak Tao, nie?
              • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 08:17
                asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                > Pamiętam z dawnych lat, jak ksiądz powiedział (na katechezie? z ambony?) mniej
                > więcej takie zdanie:
                > Bóg jako istota ponadmaterialna nie może być w całości pojęty ludzkim rozumem.

                Dokladnie!

                >
                > Coś jak Tao, nie?

                Tak, podobnie. Tylko jeszcze mam wątpliwość czym jest to Tao - czy głównie zasadą leżącą u podstawy wszechswiata? Wiem, że nie da się tego opisać, z tego co mówiłeś, i nie da się do końca ogarnąć rozumem, tak jak Boga, który z jednej strony jest niematerialny, a z drugiej jest jedną z osób w trójcy świętej, obok Jezusa i Ducha Świętego, to nie do pojęcia, a najbardziej dla mnie tajemnicze jest, że "ogarnia" :) wszystko, cały świat i wszystkich ludzi.
                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 08:31
                  To taka myśl mi napłynęła...

                  Może po prostu dla Ciebie Tao to jeszcze jedno oblicze Boga Ojca?
                  • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 08:43
                    asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                    > To taka myśl mi napłynęła...
                    >
                    > Może po prostu dla Ciebie Tao to jeszcze jedno oblicze Boga Ojca?

                    Możliwe, coś jest na rzeczy, raczej chyba to, że Bóg objawiał się ludziom w różnych kulturach, od zarania świata i stąd powstały różne religie, w zależności od tego, jak ludzie interpretowali wydarzenia swojego życia, Jego objawienie i tworzyli spójne systemy religijne czy filozoficzne. To trochę tak, jak uważa KK, że pełnia prawdy, w sensie przyjęcia Bożego objawienia, jest w katolicyzmie, ale inne religie przyjęły tyle tego objawienia, ile było dla ich rozumu dostępne na danym etapie rozwoju ludzkości.

                    Motywujesz mnie do myślenia, to super. Jestem nawet zdziwiona, że nawet na temat filozofii jakoś tam.jestem w stanie się wypowiedzieć. Filozofia też mnie interesuje,.ale nigdy nie miałam na tyle czasu, żeby ją zgłębiać, oprócz przeczytania książki "Filozofia dla.Opornych" ( for Dummies.). Była kiedyś popularna tą seria - np. komputer dla.opornych, Unix dla opornych - prosto napisane o skomplikowanych sprawach :)
                    • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 08:45
                      I coś za bardzo się rozgaduje, to nie jest dla mnie typowe. Ale tematy tu poruszane inspirują mnie.

                      Ale teraz czas zacząć się ogarniać i pomodlić poranna modlitwa. Tym bardziej, że o 10.00.przychodzi do córy, tej drugiej, niepełnosprawnej, asystentka.
                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 08:50
                      Mam właśnie w rodzinie człowieka, który pozostając w tradycji katolickiej uważa właśnie nawet nieco inaczej, niż napisałaś - to nie ludzie "dostosowywali" tylko sam Bóg dostosowywał swoje przesłanie do aktualnej kultury danych ludzi.
                      No co do stanowiska KK, to pewnie jak każda religia - uważa, że to on jest najlepsiejszy i ewentualnie mówi o "mniejszych braciach w wierze" :) Ale dopóki nie prowadzi to do czegoś złego - to dla mnie spoko.

                      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:02
                        To podejście, ktore opisałeś faktycznie jest jeszcze bardziej prawdopodobne czy precyzyjne, może faktycznie tak było.
                        Nie słyszałam tego pojęcia "mniejsi bracia w wierze". Natomiast w neo (na Drodze), czyli w moich wspólnotach mówi się o. "starszych braciach w wierze", czyli wyznawcach judaizmu.
                        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:13
                          Bo tak to sobie na szybko strzeliłem. Wiadomo o co chodzi - bracia, ale nie do końca wszystko pojęli.
                          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:19
                            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                            > Bo tak to sobie na szybko strzeliłem. Wiadomo o co chodzi - bracia, ale nie do
                            > końca wszystko pojęli.

                            Tak, wiem i co 'gorsza' :) zgadzam się z tym, że jeszcze wszystkiego nie pojęli.
                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:27
                              A to ja też "co gorsza" zapytam - dopuszczasz możliwość, że to KK źle coś pojął?
                              Że to Ty wraz ze swą wspólnotą jesteś "mniejszą siostrą" jakiejś innej interpretacji?
                              Nie wiem jakiej - mnie nie pytaj.


                              • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:36
                                asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                > A to ja też "co gorsza" zapytam - dopuszczasz możliwość, że to KK źle coś pojął?

                                Nie ;) to znaczy w tym sensie że katolicyzm to pelnia objawienia. Nie w sensie że jest nieomylny we wszystkim.


                                > Że to Ty wraz ze swą wspólnotą jesteś "mniejszą siostrą" jakiejś innej interpre
                                > tacji?


                                Też nie, uwielbiam, cenie moja wspólnotę i jej interpretację rzeczywistości, jest ona w wielu aspektach inną niz tradycyjne podejście, nie mówiąc już o 'kościele o. Rydzyka'. Ale to temat na osobny wątek i wątpię, żeby kogoś zainteresował tu na tym forum.

                                > Nie wiem jakiej - mnie nie pytaj.
                                >
                                >
                                • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:54
                                  Spodziewałem się takiej odpowiedzi.
                                  W szczególności KK ma dogmat o nieomylności papieża (w szczególnych sytuacjach) a jak widziałem z ogólnych opisów - Wasza wspólnota ma zadania misyjne (oczywiście też zgodnie z doktryną KK).
                                  Wątek możesz jak najbardziej założyć, zobaczymy co powiedzą inni.
                                  Ja powiem tak - mnie się nie podoba takie podejście.
                                  Mam swoje ustalone poglądy na wiele spraw - ale zawsze dopuszczam, że ktoś pokaże mi coś, co te poglądy nawet może lekko - zmodyfikuje.
                                  • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 10:29
                                    Dobrze, złożę wątek o neokatechumenacie. Po pierwsze, żeby możencos wyjaśnić, bo neo ma wrogów nawet w kościele, nie mówiąc już o ateistach.
                                    Po drugie ciekawa będę Waszych opinii na poruszane przez mnie aspekty formacji w neo ( dla ulatiwenia, też jest taki skrót). Mozna mówić też. neony o. członkach wspólnoty.

                                    Btw. czy wiesz, że sanah była lub jeszcze jest w neo? A wczoraj.dowiedzialam się od gości.moich że wspólnoty, że jest żona syna naszych znajomych z neo :) a osobiście synową moich dawnych 'przełożonych' z harcerstwa z mojego liceum?
                                    Jaki.ten.swiat jest mały 😊
                                    • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 10:36
                                      mona.blue napisała:

                                      > Dobrze, złożę wątek o neokatechumenacie. Po pierwsze, żeby możencos wyjaśnić,
                                      > bo neo ma wrogów nawet w kościele, nie mówiąc już o ateistach.

                                      Zapraszam, jak dla mnie można rozmawiać o wszystkim, o ile nikogo się nie obraża przy okazji. No ale tego z Twojej strony się nie spodziewam :)


                                      > Btw. czy wiesz, że sanah była lub jeszcze jest w neo?

                                      Najpierw bym musiał wiedzieć kto to jest :)


                                      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:08
                                        Sanah to młodziutka piosenkarka, która q tym roku została nagrodzona Fryderykiem w kategorii najlepsza piosenkarka bodajże.

                                        Zalinkuje jakąś piosenkę bardzo ja i jej twórczość lubię:)
                                        • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:16
                                          Linkuj, ale już coś czuję, że jak fryderyki to pop-gówno. no sorry :)
                                          • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:22
                                            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                            > Linkuj, ale już coś czuję, że jak fryderyki to pop-gówno. no sorry :)

                                            😂😂😂
                                            • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:25
                                              W duecie z Vito Bambino całkiem nieźle 🤗
                                              • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:32
                                                ruda.replay napisała:

                                                > W duecie z Vito Bambino całkiem nieźle 🤗

                                                Z kim? :)
                                                • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:38
                                                  Ty musisz koniecznie uzupełnić wiadomości na temat współczesnych wykonawców haha 🤣
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:45
                                                    I teraz operacja szok i przerażenie: nie, nie muszę!
                                                  • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:49
                                                    Pewnie, że nie ☺️
                                                    Mnie już mało co szokuje.
                                                  • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 13:51
                                                    Znam jedną piosenkę tej sanah, bo mi czasem wyskakiwała z radia...
                                                    I na tym się moja wiedza na temat tej dziewczyny kończy. 😊
                                                  • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 14:02
                                                    Mnie nie wyskakuje, bo jak już słucham radia to Złote Przeboje - lata 80/90/00.
                                                    Kuźwa ja nawet nie doszedłem do przesłuchania całej dyskografii Queen, to co mi po jakiejś sanah.
                                          • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 16:17
                                            asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                            > Linkuj, ale już coś czuję, że jak fryderyki to pop-gówno. no sorry :)

                                            youtu.be/dldxQCRSG4U
                                            • asdzxcvfsrggxdfsd Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 18:15
                                              o nie nie nie :)
                                              • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 18:30
                                                asdzxcvfsrggxdfsd napisał:

                                                > o nie nie nie

                                                szkoda, mi się dobrze słucha i ogląda

                                                Ale generalnie preferuje stację Agory Złote Przeboje, szczególnie kiedy jadę samochodem. Pół na pół słuchamy z RMF FM, które preferują corki :)
                                • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 09:55
                                  Chętnie poczytam, co sądzisz o...Rydzyku i jego działalności...
                                  • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 10:31
                                    ruda.replay napisała:

                                    > Chętnie poczytam, co sądzisz o...Rydzyku i jego działalności...

                                    OK, też napiszę. Tylko. wszystko w swoim czasie, bo dziś też kolejny, pracowity dzień :)
                                    • ruda.replay Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 10:34
                                      Na spokojnie :) nie ma pośpiechu :)
                                      • mona.blue Re: Tao - wprowadzenie 11.05.23, 18:31
                                        ruda.replay napisała:

                                        > Na spokojnie :) nie ma pośpiechu :)

                                        Tylko tyle poobiecywałam, że boję się, że zapomnę o czymś, w razie czego się upomnijcie :)

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka