oleg3
06.09.23, 12:54
Z rozbawieniem obserwuję start Romana Giertycha do parlamentu. Z senatem nie wyszło, są Końskie, z ostatniego miejsca na sejmowej, antyaborcyjnej, liście Tuska.
Kluczową scenę zapowiadanej tragikomedii będą transmitować wszystkie polskie telewizje. Mecenas nie ma immunitetu, ma zarzuty prokuratorskie (idzie o jakieś 90 mln; nie , nie dla mecenasa, ale o łączną szkodę) i do perfekcji opanował sztukę omdlewania w sytuacjach kryzysowych. Centrala oczekuje od kandydata osobistego udziału w kampanii.
Ląduje samolot z Rzymu. Na Okęciu czeka stado dziennikarzy i list gończy. Kto to lepiej rozegra? Prokuratura czy kandydat mecenas? Lepiej oczywiście w kategoriach wyborczych.