moleslaw
20.02.11, 12:30
Uwielbiam faceta, książki i programy podróżnicze - rewelacja.Opowiada fantastycznie, mam wrażenie nawet kiedy czytam tylko książkę że sama byłam w danym miejscu, bardzo otwarcie mówi o tym że w gruncie rzeczy podróżowanie to wbrew pozorom ciężki kawałek chleba, o ile nie mówi tego wprost to to co przeżył daje nam jakiś obraz sytuacji. Nie każdy jadłby mrówki czy głowę małpy np, mył się raz na tydzień i biegał na boso po świecie. Nie zmienia to tego że z pryjemnością zwiedzam z Nim świat jednocześnie nie ruszając się z domu.
I teraz co mnie zastanawia, zjechał człowiek kawał świata, widział biedę i nędzę o jakiej my tylko słyszymy i dzięki Bogu, jednocześnie niezależnie od wszystkiego jest wściekłym konserwatystą. O ile zakaz aborcji czy eutanazji jest dla mnie zrozumiały ze względu na przykazania, choć nie zgadzam się całkowicie, to już np. kwestia bronienia krzyża jest dziwna.Nikt go w końcu nie chciał spalić.
Co do poglądów społ. to czy ktoś wie już może czy Pan Wojtek zmienił już obywatelstwo najwyższy czas by słowa poprzeć czynami.
Jak wy postrzegacie naszego podróżnika i katolickiego oszołoma sam Pan Wojtek tak o sobie mawia ;-)