Gość: Katula
IP: *.lubin.dialog.net.pl
21.01.02, 22:27
Witam bardzo serdecznie
Jak my wszyscy chyba bardzo stęskniona już jestem wiosny, tak więc wczoraj wzięłam psa i poszliśmy na poszukiwania. Wprawdzie oznak tej poszukiwanej jeszcze nie znaleźliśmy, czego się mozna było spodziewać, za to na nowo odkryliśmy uroki zimy i sniegu. Jak fantastycznie widać po śladach na śniegu, którędy wędrują sarny, zające, lisy i dziki. Zad jednej z saren nawet nam mignął w oddali.
Potem znaleźliśmy świeże kupki zająca, co świadczy o tym, że wróciły w mije okolice na stałe
A na koniec prawie spod naszych nóg spłoszyło się stadko kuropatw, które odleciało z furkotem.
Niestety "moje" kruki jeszcze nie latają w parze.
Natomiast ocieplenie było wyraźnie widoczne przy karmniku. Otóż dzwońce były nieobecne, a to taka mała prawidłowość, że one są tylko przy temperaturach poniżej zera.
Mam prosbę, piszcie o wszystkich oznakach utęsknionej wiosny.
Pozdrawiam
katula