Dodaj do ulubionych

mój pierwszy raz - biszkopt

20.07.18, 10:26
Dziewczyny podajcie sprawdzony przepis na biszkopt, taki który zawsze wychodzi smile w internecie jest tyle przepisów, że nie wiem, który wybrać. To będzie mój pierwszy raz i musi się udać smile
Obserwuj wątek
    • andaba Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 11:11
      Składniki biszkoptu:

      7 jajek
      1 szklanka cukru
      1 szklanka mąki tortowej
      1/3 szklanki mąki ziemniaczanej
      szczypta soli

      Wykonanie biszkoptu:

      Składniki w temperaturze pokojowej (czyli jajka trzeba wyjąć 2 godziny przed pieczeniem).

      Dno formy i dłuższe boki wyłożyć papierem do pieczenia (nie smarować tłuszczem). W przypadku użycia tortownicy, wyłożyć tylko dno. Piekarnik włączyć na 170 °C.

      Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiać i wymieszać.

      Żółtka oddzielić od białek. Żółtka roztrzepać.

      Białka ubijać na najwyższych obrotach ze szczyptą soli. Do ubitych białek dodać, po jednej łyżce, cukier. Gdy masa będzie lśniąca i puszysta, a grudki cukru nie będą wyczuwalne, zmniejszyć obroty miksera i po jednym dodać żółtka.

      Wyłączyć mikser i stopniowo, delikatnie mieszając, dodać mąki.

      Przełożyć ciasto do foremki i piec 35-40 minut (do suchego patyczka). Wyjąć biszkopt z piekarnika (od razu po upieczeniu) i rzucić wraz z foremką z wysokości 50 cm na podłogę.

      Wystudzić w foremce. Wyjąć, gdy całkowicie ostygnie. Przed wyjęciem okroić nożykiem.


      Przepis skopiowany, ale od jakiegoś czasu robię taki i wychodzi zawsze.
      Szczerze mówiąc nie oddzielam białek od żółtek i i tak wychodzi.

      Niestety, przy ciastach wiele zależy od piekarnika, więc nie jestem ci w stanie zagwarantować, że na pewno wyjdzie.
      • faustine Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 12:00
        Robię z tego samego przepisu co andaba i wychodzi zawsze smile
      • mama-ola Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:12
        > Wyjąć biszkopt z piekarnika (od razu po upieczeniu) i rzucić wraz z foremką z wysokości 50 cm na podłogę.

        Po upieczeniu rzucić? A czemu?
        Ja słyszałam, żeby rzucić z wys. 20 cm (ale mniejsza o wysokość) PRZED włożeniem do piekarnika. W celu usunięcia bąbelków powietrza czy też równomiernego ułożenia ciasta w foremce. Wydawało mi się to nawet sensowne. Co prawda mama mi powiedziała, że pierwsze słyszy o rzucaniu (pytałam ją o to, bo jest cukiernikiem z wykształcenia), ale i tak sobie rzucam, bo to fajne jest, dzieci z tego chichoczą, ciastu to nijak nie szkodzi - takie tam powody.

        A jaki jest cel rzucania po upieczeniu?
        • gryzelda71 Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:18
          Najpierw ubijasz białka (napowietrzasz) delikatnie mieszasz z mąką i wszystkim innym,żeby potem usunąć to powietrze?
          Rzucony po upieczeniu już nie opada. Pamiętam też, że boków formy się nie smaruje masłem czy czym tam kto smaruje, żeby ciast się wspinało.
          • bialeem Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:21
            U mnie biszkopt się zawsze na papierze do pieczenia piekło. Babcia nie rzucała.
            • gryzelda71 Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:28
              A ja piekę bez papieru i rzucam. Nie wiem jak piekła babcia.
          • mama-ola Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 14:39
            > żeby potem usunąć to powietrze?

            Chyba nie chodziło o całkowite usunięcie, tylko jakieś tam ich równomierne ułożenie czy coś. Nie pamiętam dokładnie, bo to nie był mój pomysł, tylko kogoś innego.

            > Rzucony po upieczeniu już nie opada.

            A czemu nie opada? Jakie uzasadnienie? (A może to raczej pytanie do p. Rożka smile )
            I czy metoda sprawdza się też przy serniku?
            • gryzelda71 Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 15:28
              Nie sernika się nie rzuca. Na moje wypieki chyba wytłumaczenie.
      • bialeem Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:19
        Dlaczego jajka w temp pokojowej? Zimne białko się lepiej ubija i nie trzeba soli.
    • mama766 Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 13:53
      Dzięki dziewczyny, będę próbować. Nawet sobie rzucę a co! smile
      • inka40plus Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 14:07
        Bez rzucania
        Zawsze wychodzi


        • inka40plus Re: mój pierwszy raz - biszkopt 20.07.18, 14:07
          m.wielkiezarcie.com/przepisy/biszkopt-przedwojenny-cioci-koci-30004131
    • magia Re: mój pierwszy raz - biszkopt 21.07.18, 18:03
      Robię z tego przepisu, rzucany. Zawsze wychodzi.
      Na plus - nie trzeba oddzielać białek od żółtek.

      Składniki:

      6 dużych jajek (bez rozdzielania na białka i żółtka)
      150 g drobnego cukru do wypieków
      1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
      170 g mąki pszennej
      40 g masła
      Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Jajka (w całości, w skorupkach) pół godziny wcześniej włożyć do bardzo ciepłej (nie wrzącej) wody by się ogrzały; wystudzoną wodę w razie konieczności wymieniać. Mąkę przesiać, odłożyć.

      Masło roztopić, wystudzić do temperatury pokojowej.

      Formę tortownicę o średnicy 23 - 24 cm wysmarować masłem (samo dno) i wyłożyć papierem do pieczenia.

      Do misy miksera wbić ogrzane jajka, wsypać cukier i wanilię. Ubijać (końcówkami miksera do ubijania piany z białek) na najwyższych obrotach miksera do momentu uzyskania jasnej, puszystej masy, która nawet potroi swoją objętość. Mikserem planetarnym masa jajeczna powinna być ubijana od 7 - 10 minut, mikserem ręcznym od 10 - 15 minut. Masa podnoszona na mieszadle miksera powinna opadać lekko w postaci wstążki na resztę ciasta i pozostawać na jej powierzchni przez kilka dobrych sekund.

      Do masy jajecznej przesiać mąkę, w trzech turach, mieszając delikatnie rózgą kuchenną do połączenia. Podczas ostatniego mieszania dodać wystudzone masło (wymieszane wcześniej z 1 łyżką masy jajecznej), delikatnie wymieszać.

      /Uwaga: mieszamy bardzo delikatnie! Biszkopt rośnie tylko dzięki ubitym jajkom, jeśli zniszczymy wprowadzone do masy jajecznej podczas ubijania pęcherzyki powietrza - ciasto nie wyrośnie./

      Masę przelać do tortownicy i wyrównać szpatułką.

      Piec w temperaturze 175ºC przez około 35 - 40 minut lub do tzw, suchego patyczka. Biszkopt powinien być ładnie zarumieniony i sprężysty przy dotyku. Po upieczeniu biszkopt w formie wyjąć natychmiast z piekarnika i z 30 - 40 cm opuścić go na podłogę (w formie). Dzięki temu biszkopt nie opadnie, pozostanie płaski.

      Po wystudzeniu przejechać ostrym nożem z piłką pomiędzy biszkoptem i formą, uwolnić go z formy. Przekroić na 3 części/blaty.

      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/fd/uc/rygh/c8MYfqaKDvGGggpBQB.jpg
    • danaide Re: mój pierwszy raz - biszkopt 21.07.18, 19:41
      Na mój pierwszy - i ostatni - biszkopt zużyłam wszystkie jajka jakie były w domu, bo kupiłam największą z tortownic wierząc, że rozmiar ma znaczenie, a ponieważ nie miałam papieru do pieczenie, było ciemno prawie noc - wyłożyłam tortownicę papierem xero.
      Kurtyna.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka