marinette.wue
21.01.21, 15:23
Stwierdzam ze im jestem starsza tym jestem większą abnegatką modową.
Na studiach tylko szpile eleganckie ciuchy, kolejne lata różnie (nie mieszkalam w Pl) ale raczej z tzw.klasą.
Od jakiegoś czasu najlepiej czuję sie w butach emu, jeansy, dopasowane joggery, żadnych komplecikow, czapka inna, szalik inny,rekawiczki, wszystko dobre jakosciowo, ale styl bardzo luźny.Praca tez tego nie wymaga aby ubierac się na ę, ą....
A jak h Was...koszule ,garsonki czy podarte heansy