ichi51e 05.02.23, 11:52 kobieta.gazeta.pl/kobieta/7,107881,29426604,mam-30-lat-i-musze-mieszkac-z-rodzicami-musialam-wybrac-albo.html#s=BoxOpImg2 Dlaczego pani z art nie wynajmie mieszkania z kimś tylko albo kawalerka albo terapia? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ajaksiowa Re: Mieszkanie 05.02.23, 11:57 Przy współwynajmie miałaby jeszvze mniwj pruwatności niż ma teraz Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:23 No nie - obca osoba to jednak nie matka i ojciec. możesz współlokatorów nawet dzieńdobry nie mówić jeśli tak ustalicie. Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:57 Myślę, że zależy to przede wszystkim od tego z kim by to mieszkanie przyszło współdzielić. Może się wszystko dobrze poukładać, o ile współlokatorzy się lubią, a może nie wypalić, jeśli mają zupełnie inne charaktery czy sposób spędzania wolnego czasu. Na dwoje, heh, babka wróżyła. Ale jeśli nie spróbuje, to się nie dowie ..no i pisałam o 'lubieniu się' współlokatorów, bo zakładam, że gdyby ta osoba miała możliwość zamieszkania z przyjaciółmi, to dawno by już to rozwiązanie wybrała. Odpowiedz Link Zgłoś
waleria_bb Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:26 Nie każdy przeskoczy X lat dzielenia kuchni, łazienki z obcymi. Brak prywatności, seks baardzo mało komfortowy (byłam w młodości z facetem, który już wieku właśnie ok. 30 nadal żył na stancji), brak swobody w stylu chodzę nago z łazienki do sypialni itd. Współlokatorów można mieć ze złota, ale będzie uwierało współdzielenie kuchni, szafek itd. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 06.02.23, 07:57 Ten, kto nie ma kasy na osobne mieszkanie, ten przeskoczy, bo będzie zmuszony. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 11:58 Bo malo zarabia, a ceby wynajmu sa z kosmosu. W Krakowie to niekiedy z 3k Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:01 Fakt, ceny mieszkań zwłaszcza w dużych miastach. które są centrami akademickimi lub/i są atrakcyjne turystycznie, zabijają. Dlatego czasem warto pomyśleć o poszukaniu czegoś pod wynajem, choćby i współdzielony, w mieście położonym nieopodal takiego większego miasta. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:25 Taaa i dojezdzac ponad godzibe, jak nie wiecej z dziury. Odpowiedz Link Zgłoś
jasnozielona_roslinka Re: Mieszkanie 05.02.23, 14:22 3k to 2pokojowe mieszkanie ze wszystkimi opłatami, wyremontowane i w centrum za 3300 wynajeliśmy nasze mieszkanie 70m2, 3 pokoje, wyremontowane, centrum miasta. (plus opłaty) Nie sądzę że Pani potrzebuje aż takiej powierzchni Cena wynajmu jest z kosmosu jak jedna osoba życzy sobie wynająć duzą powierzchnie, mieszkanie które szło by pod wynajem dla 2 osób bo ma np 2 pokoje. Sama wynajmuje komuś kawalerkę, dobry punkt przesiadkowy (wyremontowana) za 1400 zł plus opłaty. Ale rozumiem że to zbyt ciasno by było Tak, piszemy o tym samym mieście. Więc nie wiem skad tobie bierze się 3k za kawalerkę Odpowiedz Link Zgłoś
waleria_bb Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:27 1400 i opłaty to jest nadal nie do przeskoczenia, jak ktoś ma 3000 na rękę i zero możliwości pomocy od rodziców. Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Mieszkanie 06.02.23, 12:20 W Warszawie czesto w cenie 1400 /m-c bywa pokoj ze wszystkimi oplatami za media. Kawalerka blizej 2200-2600 i więcej. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 11:59 Przecież wyraźnie to napisano: skoro juz ma mieszkac z kimś, to lepiej z rodzicami w lepszych warunkach niz z kims obcym w gorszych. Też uważam, że dopoki mówimy o normalnych rodzicach, a nie jakiejś patologii, to lepiej dzielić się rachunkami z nimi, mieć przestrzeni tyle samo albo i wiecej co w mieszkaniu ze współlokatorami i oszczędzać na wkład wlasny albo chociaż mieć na jakies podstawowe poza czyszem wydatki... Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:19 Moim zdaniem lepiej mieszkać w gorszych niż z rodzicami. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:44 chatgris01 napisała: > Zalezy od rodzicow. > No dokladnie. Jestem w stanie sobie wyobrazić takich, że nawet w schronisku dla bezdomnych lepiej mieszkać niz z nimi, ale zaryzykowałabym twierdzenie, że to nie jest większość przypadków. Osobiście wolałabym pokój w domu rodzicielskim niż w mieszkaniu z obcymi ludźmi, łazienkę czy kuchnię też bym wolała dzielić z rodzicami niż ze współlokatorami z przypadku. A jeśli do tego bylaby to opcja korzystniejsza finansowo, to w ogóle nie ma o czym mówić. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:54 Lepiej z rodzicami, niz wspollokatorami. No chyba, ze z kims naprawde zaufanym. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.nasturcja Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:10 Ńie, nie zależy. Z rodzicami nie dorasta, nie usamodzielnia się, nie źyje własnym życiem. Zdecydowanie lepiej z obcymi jako opcja tymczasowa. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:33 A w zyciu, mialam wspollokatorow i nie nie. Masakra totalna Odpowiedz Link Zgłoś
chatgris01 Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:49 panna.nasturcja napisała: > Ńie, nie zależy. Z rodzicami nie dorasta, nie usamodzielnia się, nie źyje własn > ym życiem. > Zdecydowanie lepiej z obcymi jako opcja tymczasowa. Dla mnie wersja z obcymi to opcja po moim trupie, za to z moimi rodzicami jak najbardziej moglabym mieszkac (choc wole osobno, wiadomix). Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Mieszkanie 06.02.23, 11:50 panna.nasturcja napisała: > Ńie, nie zależy. Z rodzicami nie dorasta, nie usamodzielnia się, nie źyje własn > ym życiem. > Zdecydowanie lepiej z obcymi jako opcja tymczasowa. W artykule mowa o 30-latce ktora wrocila z wynajmu do domu rodzinnego, a nie o osobie 19-letniej, ktora ma wyprowadzić się pierwszy raz w zyciu. argument "nie zdążyła dorosnąć mimo 30 lat na karku" jest chybiony. Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:15 To już indywidualne mocno, myślę. Zależy tak od tych rodziców, jak i samych 'dzieci'. Niektóre 'składy' będą się sprawdzać, inne wręcz przeciwnie. I jeśli z góry wiadomo, że bezkolizyjnie można co najwyżej obiad z deserem zjeść wspólnie, to mieszkanie na siłę razem, bo taniej, jest opcją 'po trupach' (liczba mnoga zamierzona ) Wtedy nie mając możliwości, wiałabym jednak, jak najdalej i szukała dodatkowych źródeł zarobku, nawet kosztem własnego czasu wolnego. Przerabiane, co prawda we wcześniejszym niż bohaterowie artykułu czasie, z sukcesem. Dla mnie nie było innej drogi, nawet jeśli w czasie studiów oznaczało to wynajmowanie pokoiku 6m2 'przy babciach' czy później innego u samodzielnej matki kilkulatka. Oba doświadczenia sporo mi dały i dlatego nie protestowałam gdy moja Potomkini zdecydowała się studiować w innym mieście. Co prawda nie podobało mi się, że odrzuciła szansę studiów w trybie dziennym na uczelni w rodzimym mieście a wybrała płatne, byle tylko z daleka od domu, no ale jak mogłam protestować skoro sama studiowałam 'poza domem'..? Covid i tak zweryfikował Potomkini plany ale to już odrębna poniekąd historia. Odpowiedz Link Zgłoś
szara.myszka.555 Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:02 "Moim zdaniem lepiej mieszkać w gorszych niż z rodzicami." Zależy od stosunków z rodzicami. Ja 100 razy wolałabym mieszkać z rodzicami niż z randomami. Odpowiedz Link Zgłoś
triss_merigold6 Re: Mieszkanie 06.02.23, 09:23 Nie. Mógłam jako dorosła mieszkać przez chwilę z rodzicami, z obcymi ludźmi absolutnie nie. Akademik czy pokój w mieszkaniu studenckim to synonimy piekła. Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Mieszkanie 06.02.23, 11:52 triss_merigold6 napisała: > Nie. Mógłam jako dorosła mieszkać przez chwilę z rodzicami, z obcymi ludźmi abs > olutnie nie. Akademik czy pokój w mieszkaniu studenckim to synonimy piekła. To zalezy jakich ktos ma rodzicow, i czy w domu mial wlasny pokoj. Nie wspominajac już o takich drobiazgach, jak fakt, ze nie wszędzie masz uczelnie wyzsze. Ach ten warszawocentryzm. Xd Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:40 No nie wiem...zdecydowanie zdorwiej iść na swoje. I nie mowie o 20 letnim studencie ale koło 30 to inna para kaloszy. I dla jasności jak kto chce to mieszka i do śmierci z rodzicami. Tylko jakoś do mnie nie trafia jojczenie "no nie da się? jakoś inni mogą. Odpowiedz Link Zgłoś
berdebul Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:48 Wszyscy „inni” jakich znalałam albo dostali mieszkanie, albo kasę na mieszkanie, albo wprowadzili się do męża/zony, który jak wyżej dostał mieszkanie, lub kasę. Mniejszość mieszka w gospodarstwie z rodzicami (rolnym) w domu typu 2 osobne mieszkania. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:58 Serio nie znasz nikogo kto wynajmował mieszkanie? U mnie i na studiach i po studiach cała masa ludzi wpsółwynajmowała. I o ile ci na studiach - bo to była konieczność (mieszkali daleko od uczelni). O tyle po studiach to już byli ci mieszkający bliżej. Ja wynajmowałam mieszkanie z koleżanką, tak jak masa innych ludzi. Odpowiedz Link Zgłoś
panna.nasturcja Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:12 Ani ja, ani mąż nie dostaliśmy mieszkańia, pieniędzy na mieszkanie, nie mieszkaliśmy też z rodzicami od 20 roku życia. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:33 NO u mnie to było 15 lat temu. Lepiej? I nie pisze o sobie. Wiekszość znajomych tak mieszkała. 2 koleżanki brały slub przed 25 rokiem życie, reszta bliżej 30 lub po. Nie wiem co jest w tym mitycznym "czekaniu do zamążpójścia". Chyba ze czekasz na chłopaka z mieszkaniem... Odpowiedz Link Zgłoś
dr.amy.farrah.fowler Re: Mieszkanie 06.02.23, 07:53 Nie dostałam od rodziców ani mieszkania, ani kasy, po prostu zarobiłam na pierwszą kawalerkę z pensji. Odpowiedz Link Zgłoś
kk345 Re: Mieszkanie 07.02.23, 12:48 dr.amy.farrah.fowler napisał(a): > Nie dostałam od rodziców ani mieszkania, ani kasy, po prostu zarobiłam na pierw > szą kawalerkę z pensji. > I jednocześnie z tej samej pensji płaciłaś najem do czasu uzbierania na kawalerkę? Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:08 Kto bierze kredyt w tych czasach nienormalnych ,gdzie ceny rosną w mgnieniu oka .Kiedyś się mieszkało z rodzicami ,rodziły się dzieci i były rodziny wielopokoleniowe .Teraz wracamy do komuny ,gdzie dobro mieszkaniowe jest marzeniem . Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:09 Jakaś podkręcona ta relacja Jakbym nie mieszkała za miedzą to bym uwierzyła w te głodne kawałki o braku pociągów i zmarłym życiu towarzyskim W Józefowie pod Warszawą... Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:37 I tego, że musiała jechać do innego miasta Czyli gdzie? Do Warszawy czy do Otwocka Do tego dostępne jest kilka linii autobusowych. Odpowiedz Link Zgłoś
71tosia Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:21 Mieszkanie z rodzicami jest często bardzo racjonalna i dojrzała decyzja młodych ludzi którzy zaczynaja prace często z pensja 3 tys. Po co ma ta dziewczyna wynajmować pokój lub kawalerkę, lepiej jak odłoży cos na wkład własny i kupi za jakiś czas kawalerkę. Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:24 Nie kupi bo „chce odkładać żeby zyc a nie tylko żeby przeżyć” będzie lodkładala” az umrą i wtedy zamieszka sama. Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:27 Przecież mogą umrzec dopiero gdy ona będzie już w obecnym wieku emerytalnym. To wcale nierzadka sytuacja. Odpowiedz Link Zgłoś
teodor-k Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:32 Teraz nie te czasy gdy się umierało młodo . Miej honor i klep biedę ,choć czasami lepiej mieszkać osobno niż z toksykami.Wybór ma każdy tylko by był właściwy . Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 12:48 ichi51e napisała: > Nie kupi bo „chce odkładać żeby zyc a nie tylko żeby przeżyć” No i jej wybór. Też bym wolała mieć możliwość wyjechania raz na rok na wakacje, kupienia sobie jakiejś książki czy kurtki etc. niż nie miec takiej opcji, ale za to nie mieszkać z matką za ścianą. będzie lodkładala > ” az umrą i wtedy zamieszka sama. > No może i tak być, co w związku z tym? Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:43 No jej to czemu jojczy? Masa młodych ludzi miesza sama. Konczą studia, mają pracę i wynajmują mieszkania po 2-3 osoby. Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:57 No to mieszkają sami czy wynajmują po 2-3 osoby? Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:00 Mieszkają na swoim. Jest róznica mieszkać z koleżanką /kolega a z rodzicami... Odpowiedz Link Zgłoś
panna.nasturcja Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:14 Zasadnicza. Zdrowy 30 letni człowiek nie chce zamieszkac z rodzicami, bo to jest niezdrowa emocjonalnie relacja. Zdecydowanie lepiej z kumplem, koleżanką, współlokatorką. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:28 Zdecydowanie lepiej samemu lub z partnerem. Nie wyobrazam sobie wspollokatorow w tym wieku, chyba, ze w gre wchodza jakies studia za granica, kurs, praca i pobyt od zera. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:37 W jakim wieku w wieku 30 lat? To lepiej z mamusią i tatusiem? Odpowiedz Link Zgłoś
little_fish Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:56 A to zależy. Jeżeli w dużym domu, że swobodą w dysponowaniu przestrzenią i własnym czasem, to niektórzy wolą z rodzicami, niz6w ciasnym mieszkaniu z obcymi ludźmi. Fajnie jak ktoś ma bliską zaprzyjaźnioną osobę lub choćby dobrych znajomych - to wtedy takie mieszkanie może być całkiem ok. Ale z kompletnie obcymi ludźmi już niekoniecznie. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:36 Dokładnie. Nawet w najlepszej rodzinie. Ja bym się bała dodatkowo takiego zasiedzenia. I tego ze im dłużej to trwa tym trudniej się zdecydować na samodzielne życie. łatwiej też w wieku 5-30 znaleźć współlokatora niż mając 35 lat. Chyba ze się czeka na "chłopaka z mieszkaniem"...no ale się moze nie doczekać. Odpowiedz Link Zgłoś
laluna82 Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:37 71tosia napisała: > Mieszkanie z rodzicami jest często bardzo racjonalna i dojrzała decyzja młodyc > h ludzi którzy zaczynaja prace często z pensja 3 tys. Po co ma ta dziewczyna wy > najmować pokój lub kawalerkę, lepiej jak odłoży cos na wkład własny i kupi za j > akiś czas kawalerkę. Ale że niby z tych 3 tys. odłoży na wkład własny ? za 20 lat ?? i to pod warunkiem, że rodziców stać na to, żeby nie brać od dorosłej córki kasy za rachunki. Ja wiem, że nie dałabym rady. Miałam rodzicow normnalnych, w porządku a mimo to, miałam silną potrzebę niezalezności. Teraz na miejscu młodych, od razu po studiach spiep..ałabym z tego kraju jak najszybciej. Wcześniej ogarniając sobie kierunek przynoszący możliwość pracy na całym świecie i oczywiście języki. Nawet jak nie na całe życie to , przez 7/10 lat w takiej Norwegii czy Danii, jest szansa odłożyć na całe mieszkanie i to wcale nie kawalerkę. Innej możliwości nie widzę, serio. Jeśli się nic nie odziedziczy, nie jest się w tych 5% super zarabiających zawodów, to młodych czeka harówka i oszczędzanie przez 30 lat, by spłacić 2/3 pokoje. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 21:47 za granicą wcale aż takich kokosów się teraz nie zarobi, dodatkowo biedny emigrant z Polski, ale cóż próbować warto. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:06 Łatwo przedstawiać plusy mieszkania z rodzicami paniom w średnim wieku. Natomiast młodzi potrzebują wolności, możliwości zaproszenia kogoś na noc - tak, młodzi w naszym domu tę możliwość mieli/ mają, ale to co innego niż na luzie zaprosić ekipę po planszówkach czy faceta na noc bo taka fantazja niż wprowadzając znajomych uciszać ich żeby nie obudzili mamusi. Maja też ochotę sprzątać czy gotować wg swoich chęci a nie: muszę pozmywac bo mama nie toleruje naczyń w zlewie. Oczywiście z sublokatorem też trzeba się dogadać. Tak czy inaczej wchodzić w dorosłość bez szans na osobne mieszkanie, nawet wynajęte, to rzeczywiście trudne. Bez szans na kurtkę i wyjazd, takoż. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 18:40 po rozmowie z dziećmi wyszło, że wolą mieszkać z nami, męczyć się z nami, niż mieszkać z obcymi, męczyć się z obcymi i jeszcze za to płacić. u nas for free. syn na studiach akurat ma samych przyjezdnych w grupie bliższych znajomych i mówi, że gdy bywa w ich mieszskaniach dzielonych zwykle na 3 osoby, to nic tam nie je, nic nie pije i nie chce korzystać z toalety, bo ma odruchy wymiotne. bo taki brud. nikt nie chce sprzątać powierzchni wspólnych, w pokojach w których bywa, mówi, że jest czyściutko, ale za progiem... paw. rodzice raczej nie mają w zwyczaju zapuszczać tak własnych mieszkań, syn chętnie sprząta powierzchnie wspólne, bo z nich korzysta. nie lubi tego, ale robi bez gadania, w określony dzień tygodnia a nie, jak mu się zachce. na noc nikogo nie zaprasza, będzie miał potrzebę, to ostatecznie wynajmie apartament na godziny to nijak nie będzie 2 tysiace ani tym bardziej 3. jak znam syna to uzna, że zrzuta na ten cel będzie najbardziej ekonomicznym rozwiazaniem. Odpowiedz Link Zgłoś
mikams75 Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:13 ale po co ma wynajmowac z kims obcym jak moze z rodzina? Ceny kawalerek sa kosmiczne, lepiej pomieszkac z mama i odlozyc troche kasy na wlasne mieszkanie. Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:18 Dla mnie mieszkanie z obca osoba można tak sobie ustawić jakby się mieszkało w bloku tyle ze współlokator płaci 50% i wspólna przestrzeń 50% czasu sprząta się sama. Z rodzina jednak trzeba czasem wchodzic w interakcje. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:19 To powiedzcie, czy chcialybyście faceta, lat 34 ( w artykule mowa o trzydziestolatku, załóżmy że przy takich dochodach oszczędzenie 100 na wkład tyle zajmie), mieszkającego z mamą? A jeśli nie, to dlaczego. Odpowiedz Link Zgłoś
mikams75 Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:35 z takim facetem mozna na probe zamieszkac wspolnie, to lepsze niz z obcym wspollokatorem i zobaczyc, czy sie chce z nim zyc czy nie. Odpowiedz Link Zgłoś
nenia1 Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:37 extereso napisała: > To powiedzcie, czy chcialybyście faceta, lat 34 ( w artykule mowa o trzydziesto > latku, załóżmy że przy takich dochodach oszczędzenie 100 na wkład tyle zajmie), > mieszkającego z mamą? A jeśli nie, to dlaczego. najpewniej dlatego, że w głowie mamy stereotypy mamisynka versus samodzielnego, dzielnego faceta, który zapewni nam byt gdy już powijemy dziecięta. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:41 Hm ja bym pomyślała, że nie ma potrzeby samostanowienia, samodzielności, itd i to by mi przeszkadzało. Pewno odrzuciłabym część wartościowych kandydatów, ale z drugiej strony ograniczyłoby to ryzyko wkopania się w maminsynka rzeczywiście. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 18:43 z tego artykułu to wynika raczej, że to 30 latka nie jest za bardzo ogarnięta, po co taką sobie brać? jak widać amatora do tej pory ze stałymi planami na horyzoncie nie ma. takie to tu mamy złoto? Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:22 Dlatego potrzebuje ogarnietego, akurat kto jak kto ale ty akurat dobrze o tym wiesz🤣🤣 Odpowiedz Link Zgłoś
chlodne_dlonie Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:21 Taaak..wydaje się racjonalne. Pytanie ile ta osoba zarabia, bo jak przyzwoicie, to można zacisnąć pasa i odkładać ile się da, mieszkając w dorosłym wieku 'przy rodzicach'. Gorzej jak zarobki są niskie, i specjalnie 'podwyżkowo' nie rokują. Wtedy rzeczywiście robi się 'kwadratura koła'.. No ale zawsze można pomyśleć o współwynajmie na przykład. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:27 No tylko, ze wtedy kasa jest ladowana do worka wlasciciela mieszkania. Pieniadze poniwkad wyrzucone w bloto. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:40 NO chyba nie. I fakt - jak już miałam w planach ślub to postanowilismy kupić mieszkanie. I wtedy zdecydowanie lepiej było spłacać kredyt niż pchać komuś wynajem. Ale wcześniej? Wiele młodych osób wręcz woli wynająć i nie być uwiązanym do miejsca. Dzisiaj młodzi często zmieniają pracę, wyjezdzają. 26letniej mnie nie było potrzebne własne M. Była potrzebna niezależność. Odpowiedz Link Zgłoś
mikams75 Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:38 ale o wspolwynajmnie np. z partnerem a nie z totalnie obca osoba. Odpowiedz Link Zgłoś
waleria_bb Re: Mieszkanie 05.02.23, 23:51 Przede wszystkim to wynajmowanie z obcą osobą koło 30 robi się trudne, bo wcale nie ma tłumów chętnych do życia jak studenciaki na stancji. Ludzie już zazwyczaj sparowani i mieszkają razem i trochę kiepsko, jeśli za współlokatora będzie miało się studenta. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:18 Mieszkałam z rodzicami do ślubu i wszystko było w porządku. Uzbierałam kasę na mieszkanie, u rodziców miałam bardzo dobre warunki, a moje relacje z rodzicami są poprawne. Zresztą i tak niewiele bywałam w domu ze względu na pracę. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:20 Ja też. Ale wyszłam za mąż jako 24 latka ( inne czasy, a decyzja bardzo szczęśliwa cudem jakimś bo przecież dzieciak byłam). Gdybym miała 32, bokiem by mi to wyszło. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:35 To też jest inna strona medalu. We dwójkę łatwiej jest się dorobić czy nawet uzbierać na kredyt, dzielić wspólnie wydatki. Singiel ma pod tym względem gorzej. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:38 Ja byłam po 30-tce, jak brałam ślub i mi nie wyszło. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 05.02.23, 14:20 No raczej, że ja. Wiadomo, że każdy podejmuje decyzję zgodnie ze swoimi możliwościami i warunkami życiowymi. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:46 Ja bardzo lubię moich rodziców, kocham oczywiście, ale o prostu też lubię. Natomiast nie chciałabym z nimi mieszkać, i mnie by wyszło. Wielu dość ryzykownych decyzji dobrze skutkujących nie podjęłabym, albo z większym trudem, gdybym otoczona była narracją a to może nie pójść itd. Przy czym moi rodzice żyli odważnie i ciekawie, ale wiek zmienia percepcję i tyle. Oczywiście, mogłabym nie dzielić się z nimi niczym, ale nie wyobrażam sobie, bo i teraz się dzielę, tylko mam dystans do komentarzy, co dystans fizyczny ułatwia. Poza tym ucierpiałaby swoboda życia, także intymnego, ale nie tylko. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:43 Owszem, 24 a 34 lata to różnica, jednak nie wszyscy rodzice doroslych dzieci są opresyjni, kontrolujący i nie majacy wlasnego życia. Chyba nawet jako 34 latka bez perspektyw wolalabym jednak mieszkać z rodzicami w notmalnych warunkach niz jeść tynk ze ściany - bo nie mówimy o osobach, ktore stać na "wlasne, ale skromne" zycie na wynajmie, tylko im się nie chce, tylko o ludziach zarabiajacych ledwo na czynsz a gdzie woda i suchy chleb? Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:47 Nikt nie mówi ze wszyscy sa opresyjny i kontrolujący. po prostu mieszkając z rodzicami zawsze jesteś ich dzieckiem w ich domu. niektórym to po prostu nie przeszkadza. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 14:18 ichi51e napisała: > Nikt nie mówi ze wszyscy sa opresyjny i kontrolujący. po prostu mieszkając z ro > dzicami zawsze jesteś ich dzieckiem w ich domu. niektórym to po prostu nie prze > szkadza. > A niektórym przeszkadza, ale i tak mniej niż mieszkanie z obcymi współlokatorami. Co innego wynajmować mieszkanie z facetem albo przyjaciółką, a co innego pokój u kogoś, gdzie po kuchni i lazience łażą ci obcy, zostawiaja swoje gary, graty i blokują toaletę gdy chcesz skorzystać. I jakem stara baba z rodziną, gdybym na skutek jakiegoś kataklizmu stanęła przed wyborem: wracam do domu rodziców albo mieszkam kątem z obcymi, innych opcji zero, to wolalabym ten dom rodzinny jednak. Rozumiem, ze ktoś może mieć inaczej, ale żeby opcja "dorosly z rodzicami" była taka szokujaca? Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 14:19 Teraz mogłabym mieszkać z rodzicami i teściami, bo jestem w pełni samodzielna i jest to dla wszystkich jasne . W młodości byłoby to znacznie trudniejsze. Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 05.02.23, 14:26 Ja mieszkając z rodzicami wychodziłam do pracy przed 7, wracałam przed 17. Nie za dużo czasu mi zostawało na bycie ich dzieckiem. Odpowiedz Link Zgłoś
extereso Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:48 Oczywiście, jakbym miała głodować i jeść szarańczę, to nie ma dyskusji. Przykre, że po latach rozwoju kraju, znaleźliśmy się w takim punkcie, że młodzi bywają w takiej sytuacji ( może i kilka lat temu bywali, jasne, ale chyba jednak teraz sytuacja się znacząco utrudniła). Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:53 To chyba ogolny trend, a my dodatkowo ponosimy koszty wojny,covida i polityki naszego rzadu. Fajnie juz bylo...niestety. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:03 Ale tu nikt nie mowi o jedzeniu tynku ze ściany. Jak nie stać mnie na wynajem, opłaty i jedzenie to mnie nie stać na samodzilene życie. Jednak sporą część stać ale z rodzicami wygodnie. Bo mama obiag ugotuje, bo tyle sprzatać nie trzeba, bo nawet jak się dołożę do rachunków to resztę mam dla siebie I co ciekawe- takie podejscie u faceta go dyskwalifikuje. U dziewczyny już nie... Odpowiedz Link Zgłoś
waleria_bb Re: Mieszkanie 05.02.23, 23:56 Przy stosunku cen za wynajem do płacy minimalnej mnóstwo ludzi w PL nie stać na samodzielne życie, gdy akurat nie ma się szczęścia posiadania kawalerki po babci, kasy na start od rodziców itd. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:47 Ja wyszłam za mąz w wieku 27. Z przyszłym ężem mieszkałam jednak przed ślubem A wczesniej ponad rok z koleżanką. Pracowałam blisko rodziców ale zwyczajnie czułam, ze chce iśc na swoje. I tak faktycznie - więcej bym miała na własne wydatki mieszkając z rodzicami (dokłądanie się do rachunków to jednak mniej niż wynajem i rachunki) ale dla mnie ta "wolność" była warta każdej ceny Odpowiedz Link Zgłoś
marta.graca Re: Mieszkanie 06.02.23, 07:59 Ty byś miała więcej na własne wydatki, ja po opłaceniu mieszkania i aplikacji musiałabym nocami dorabiać albo pożyczać od rodziców, bo tak mało zarabiałam. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 06.02.23, 08:34 marta.graca napisała: > Ty byś miała więcej na własne wydatki, ja po opłaceniu mieszkania i aplikacji m > usiałabym nocami dorabiać albo pożyczać od rodziców, bo tak mało zarabiałam. > No ja wlasnie nie rozumiem, dlaczego do niektorych nie dociera, ze artykuł jest o ludziach "po oplacie za mieszkanie to samodzielnie będę mogla podjąć decyzję, czy jeść we wtorki czy w środy", a nie "a, nie wyprowadzę sie od mamusi, bo wtedy to mi na citybrejka w Londynie tylko na co drugi tydzień wystarczy" 🤦♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 06.02.23, 08:50 Raczej autor odklejony od rzeczywistości „ Wolałbym zarabiać w pierwszej, lepszej pracy tyle, aby po maksymalnie kilku latach, bez przesadnego zaciskania pasa, móc kupić sobie za gotówkę mieszkanie - ” Odpowiedz Link Zgłoś
heca7 Re: Mieszkanie 06.02.23, 09:10 ichi51e napisała: > Raczej autor odklejony od rzeczywistości > „ Wolałbym zarabiać w pierwszej, lepszej pracy tyle, aby po maksymalnie kilku l > atach, bez przesadnego zaciskania pasa, móc kupić sobie za gotówkę mieszkanie - > ” > To jest męska wersja panipoczterdziestce Tylko taka soft- bo panipo... chciała już za roczną, średnią pensję kupić przyzwoite mieszkanie dla rodziny Odpowiedz Link Zgłoś
ichi51e Re: Mieszkanie 06.02.23, 09:20 Zakładając takie byle co za milion pan musiałby zarabiać brutto z 40k… Odpowiedz Link Zgłoś
jusytka Re: Mieszkanie 05.02.23, 13:49 Gdyby była inteligentna i operatywna, to już dawno by tak zrobiła. Odpowiedz Link Zgłoś
afro.ninja Re: Mieszkanie 05.02.23, 17:54 Wolalabym mieszkac z rodzicami, niz obcymi osobami. Te też mają odpały. Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 05.02.23, 18:23 Gdybym była na miejscu tej dziewczyny i miała 30lat, i doświadczenia życiowe tej 30latki- brak rodziny,męża, dzieci, zobowiazań i obowiazków, w miarę poprawne relacje z rodzicami- prawdopodobnie zrobiłabym jak ona, zamieszkałabym z tymi rodzicami. Ot wygodne życie, które jakoś trzeba przeżyć. Bez większej refleksji, bez większych ambicji.... Ale gdybym miała 30 lat, i mój rozum i wiedziałabym tyle, ile wiem dziś to z całą pewnością dążyłabym do wyprowadzki, i usamodzielnienia się. Nawet jeśli na początek oznacza to współwynajem. Czy nawet okresowo emigrację. Bo: Z 30latki stanie się 45latką mieszkającą nadal z rodzicami bez szans na własne lokum, z coraz gorszą zdolnością kredytową w miedzy czasie może kogoś pozna, może nawet zakocha się, i gdzie go przyprowadzi do domu rodziców? Wiem też, ze nawet całkiem poprawne relacje każdej chwili mogą się pogorszyć. W dodatku z czasem każdy się przyzwyczai do tego układu i coraz trudniej będzie zostawić rodziców, bo z wiekiem będą potrzebowali większego zaangażowania w ich sprawy, czy nawet opiekę nad nimi (zawieźć do lekarza, czy inne) Generalnie łatwiej zacisnąć zęby jak się jest młodszym, i zacząć od zera (od minusa, bo wizja kredytu), niż jak się jest starszym, przyzwyczajonym do pewnego standardu życia . Moim zdaniem wiek 30 lat to taki dzwonek: samodzielność wzywa. Albo teraz albo nigdy Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 18:54 bohaterka artykułu mieszka w domu w józefowie. to jest bardzo blisko wawy, dom wynika że olbrzymi, nie słychać w artykule o rodzeństwie, więc mówienie, że ta pani jest bez szans na własne mieszkanie... oby tylko każda z nas takich szans nie miała Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:09 A to akurat NIC nie zmienia w moim wpisie- może mieszkać zarówno w Józefowie, w Aleksandrowie łódzkim, tudzież Swarzędzu. Może być jedynaczką lub mieć trójkę rodzeństwa w tym samym miasteczku lub na emigracji, czy w kosmosie. Chodzi o to, że jest w najlepszym wieku by "zawalczyć" o siebie, i coś osiągnąć dla siebie. Spadek spadkiem, póki co ona nie ma nic swojego, i jako dorosła osoba jest w znaczącym stopniu od innych zależna. Jak sobie to uświadomi, to może być ciut (za)późno, żeby to zmienić. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:11 Problem w tym, ze mnostwo doroslych odob wynajmujac mieszkanie tez nic nie ma. A mieszkaniw na kredyt, tez raczej jest wlasnoscia banku do czasu calkowitej splaty kredytu. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:21 po co 30 czy 45 latce własne lokum? nie ma męża, dzieci, ma się zagonić żeby uzgrzytać na 30 metrów w kredycie do końca życia zaowdowego? po co? żeby dalsza rodzina dziedziczyła? cóż to za mityczną niezależność da jej mieszkanie z obcymi ludźmi? myślisz, że w takim mieszkaniu to można sobie sprowadzać towarzystwo czy urządzać imprezy bez ograniczeń? paradne, ale jednak nie. Odpowiedz Link Zgłoś
laluna82 Re: Mieszkanie 05.02.23, 21:05 volta Ty serio chcesz nam tu udowadniać, że singielka miedzy 30 a 40 stką, mieszkająca z rodzicami, jest bardziej samodzielna od singielki wynajmującej kawalerkę, a tym bardziej spłacającej kredyt? W głowie taka kobieta ma co innego. Niezalezność, odwagę. I nie, nie wierzę, że tacy rodzice potrafią się odciąć w 100% od dziecka i zupełnie nie ingerować w jego życie. Dla mnie masakra i porażka osby po 30stce, która ustala z rodzicami zakupy, gotowanie itd. No ale różne potrzeby mają ludzie. To wszystko jest akceptowalne maksymalnie do 30stki a potem ewentualnym kandydatom na partnerów powinna migać czerwona lampka. Takim rodzicom tez się dziwię, choć składam na karb wygody - pomoc domowa w postaci dorosłego dziecka lub pomoc w opłacaniu rachunków. Sorry ale to nienaturalne. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 23:18 sądząc po zawartych treściach na forum, pisanych przez forumki podkreślające, jak są bardzo samodzielne i niezależne, to zawartość ich głowy nie jawi mi się jakoś imponująco. i dalej nie dostałam odpowiedzi, po cóż 40 letnia singielka miałaby się zabijać o własne/wynajmowane 30 metrów, jeśli może i chce mieszkać z rodzicami, a oni z nią. mądry kandydat nie ucieknie. histeryk twojego pokroju spokojnie może sobie iść, oburzony brakiem samodzielności kandydatki. dodam, z własnego doświadczenia, że wynajęcie mieszkania i spakowanie walizki to jest kwestia paru dni, do miesiąca. nie jest to jakoś szczególnie trudne, więc nie rób z tego fetyszu i testu na samodzielność. od kandydata oczekuję, że będzie odpowiedzialny, a samodzielny być nie musi, bo będzie miał mnie Odpowiedz Link Zgłoś
eriu Re: Mieszkanie 06.02.23, 05:20 Grzmisz jak kandydatka na mamusię dla kandydata. Odpowiedz Link Zgłoś
iwoniaw Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:39 pepsi.only napisała: > Spadek spadkiem, póki co ona nie ma nic swojego, i jako dorosła osoba jest w z > naczącym stopniu od innych zależna. Jak sobie to uświadomi, to może być ciut (z > a)późno, żeby to zmienić. > I niby prędzej się dorobi czegoś swojego wydając wszystko na wynajem nawet nie mieszkania, ale pokoju w mieszkaniu z obcymi ludźmi, niż mieszkając z rodzicami i odkładając ile może na to "coś swojego" (cokolwiek by to mialo być, niekoniecznie mieszkanie)? No jakos wątpię. Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:08 A wiesz, że może tak być, że prędzej, bo motywację będzie mieć większą. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:49 NO ale to ze rodzice mają spory dom nie znaczy...ze jej muszą cokolwiek dać. Chyba, ze ci chodzi o spadek...moi dziadkowie umarli w wieku >80 lat....fakt, mama dostała spadek. Tyle ze miała juz sama 60... Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:14 Nie przesadzalabym, zycie mozna zasadniczo zmienic rowniez bedac mocno po 30-tce lub nawet 40-tce. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 19:51 Można ale im dłużej pani będzie "zasiedzona" u rodziców tym jej może być trudniej. To nie ejst świeżak zaraz po studiach. Pani od dobrych kilku lat pracuje, zarabia i nadal jakoś nic jej nie zachęciło do wyprowadzki. Cóż takiego ma się stać za te 5 lat? Odpowiedz Link Zgłoś
georgia.guidestones Re: Mieszkanie 06.02.23, 11:54 hanusinamama napisała: > Można ale im dłużej pani będzie "zasiedzona" u rodziców tym jej może być trudni > ej. To nie ejst świeżak zaraz po studiach. Pani od dobrych kilku lat pracuje, z > arabia i nadal jakoś nic jej nie zachęciło do wyprowadzki. Cóż takiego ma się s > tać za te 5 lat? > Jesli nie zasiedziala sie w budzetowce, to ma szanse zmienic prace na lepiej platna. Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:12 Zasadniczo tak. Tyle, że z wiekiem, doświadczeniem, zaczynamy mieć mniej odwagi i siły, (albo mamy bardziej wyjebane , zwał jak zwał), żeby radykalnie zmienić swoje życie. A dołóż do tego następujące po sobie: pandemia, wojna, inflacja z kryzysem, to na serio odechciewa się... Ja sama po sobie widzę- mogę kontynuować, rozwijać co zaczęte, mam ambicje na duże, i małe rzeczy, nowe projekty w ramach tego co już robię, w czym działam, i widzę realnie na jaki wysiłek wciąż mnie stać, Ale pieprznąć wszystkim i zacząć od zera- no nie. Na to i sił, i cierpliwości już mi brak, i chęci, bo czuję że aż tak?, to nie!. Nie podołam. I zdaję sobie sprawę że z wiekiem może być mi tylko trudniej o radykalne zmiany w życiu. Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:25 Jak czlowiek stanie przed sciana, to chcac nie chcac decyduje sie na czesto radykalne kroki. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:45 No to lepiej takie kroki zrobić nie będąc pod ścianą... Zdecydowanie łatwiej 26 latkowi iśc na swoje niż 36 latkowi. I łatwiej znależć ludzi do wspólnego mieszkania. Kolega tak mieszkał z matką. Miał mieskzanie po dziadkach - wynajmował. Mieszkał z mamą, bo tak wygodniej. On jej zakupy zrobi, ona jemu ugotuje,w yprasuje...tyle ze jak miał 35 lat to ten układ odstraszał wszystkie dziewczyny. Matka chyba szybciej załapała ze to pułapka, ona mu przemowiła do rozumu, zeby szedł na swoje. I jemu tym wieku było cholernie trudno mieszkać samemu (tyle lat z mamą)...zasiedział się. Odpowiedz Link Zgłoś
cegehana Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:35 Morał z tego jest taki że dobre, zdrowe relacje z rodzicami to też kapitał czasem wart więcej niż jakąś tam kawalerka po babci. Odpowiedz Link Zgłoś
hanusinamama Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:42 Nawet w najdrowszej rodzinie wyprawadzka koło 30 to już czas najwyższy. Kiedyś trzeba dorosnąc. Odpowiedz Link Zgłoś
cegehana Re: Mieszkanie 05.02.23, 20:57 Moim zdaniem niekoniecznie dorosniecie ma związek z adresem zamieszkania, nawet mieszkając w innym kraju niektórzy są przyrosnieci emocjonalną pępowina do rodziców, niekiedy na ematce migają posty takich samodzielnych, mieszkających osobno dzieci, które boją się powiedzieć matce że coś tam. Odpowiedz Link Zgłoś
waleria_bb Re: Mieszkanie 06.02.23, 00:06 To jak ocenisz ludzie po 30, którzy są na swoim, ale za pieniądze rodziców? W ekstremalnej wersji- bawią się w wieczne studiowanie, nie pracują i ciągle są na utrzymaniu mamy i taty? Nazwiesz ich samodzielnymi, bo na 'swoim'? Dla mnie wyprowadzka nie jest oznaką dorosłości. Odpowiedz Link Zgłoś
aandzia43 Re: Mieszkanie 05.02.23, 23:25 Cos tam czytałam o dużych domach do których powracają młodzi. Nie można w takim domu wykroić samodzielnego mieszkania żeby wszyscy mieli maksimum prywatności? Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 05.02.23, 23:36 moja koleżanka tak właśnie wróciła, jest główną księgową dużej warszawskiej korpo, mieszkania dorobiła się sporo przed 30. ale pandemia i zdalne pokazało, że księgowa może sobie pykać z dowolnego miejsca, byle raz na jakiś czas przyjechała do siedziby firmy. no i wróciła do rodziców, do wawy ma wciąż blisko. nie chce mieszkać sama, jak nie musi. przy okazji doglądnie chorującej matki. metrażowo ma trochę gorzej niż w warszawskim mieszkaniu, ale i tak woli zostać na miejscu. w zamian ogród, blisko natury, widać ta samodzielność jakoś przereklamowana jeśli na jej drugim biegunie jest samotność. Odpowiedz Link Zgłoś
atoness Re: Mieszkanie 06.02.23, 11:44 Też o tym pomyślałam. Jeśli ten dom taki duży... I w dobrym miejscu, komunikacyjnie prawie Warszawa. Są jeszcze tacy jak ja: po studiach mogłam albo wynajmować, albo wrócić do rodziców do małego miasta, z niewielkimi szansami na sensowną pracę. Więc wynajmowałam. Pensji na to nie wystarczało, więc po pracy udzielałam korepetycji, żeby wystarczyło. Na jedzenie i proszek do prania zarabiał przyszły mąż. Gdybym go nie miała do pary, pewnie wynajmowałabym pokój w komunie. O jakimkolwiek wyborze w moim przypadku nie bardzo mogła być mowa. Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 06.02.23, 12:06 Andzia. Tak, przebuduj dom rodziców, inwestuj w nie swoje... takie domy poza tym, ze są wielkie, są dodatkowo mega nieekonomiczne. I niczym dziwnym nie jest jak nagle okazuje się, że trzeba dach naprawić, albo piec wymienić, albo pompa w studni się spaliła... Wielki dom- wielkie naprawy- wysokie koszty. Dla rodziców to wygodne że dorosłe dziecko moze dorzucić się do tych napraw, a że w tym czasie juz by sobie nadpłacało kredyt na własne lokum, to cóż. 🤷♀️ Odpowiedz Link Zgłoś
pepsi.only Re: Mieszkanie 06.02.23, 13:41 No i właśnie NIC na ten temat nie było w tym artykule. A ona ma 30lat (dopiero) , jej rodzice mogą pożyć i do 80-tki, i do 90-tki. Zanim ten dom (ewentualnie) będzie jej, to minie wieleeee lat, a przez ten czas , przez te 20-25-czy 40lat to ona mieszka u nich. Bo jak znam życie- nie sądzę żeby zrobili z niej współwłaścicielkę. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 06.02.23, 13:57 dlaczego nie? gdzie o tym masz cokolwiek w artykule? wysnuwasz najgorsze możliwe scenariusze, które nijak nie muszą się spełnić, byle tylko kazać uwikłać się w kredyty na norę. sama tak zrobiłaś i zazdościsz tym, którzy nie mają takiego ciśnienia czy jak? Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 06.02.23, 14:13 Niekoniecznie, u mnie w rodzinie rodzice takie rzeczy juz prawnie rozwiazali i przepisali. Poza tym dom tez trzeba utrzymac, rodzice nie zawsze maja z czego, a trudno,zeby cos niszczalo przez kolejne lata. Juz nie mieszkajac w domu rodzinnym, dorzucalam sie np. do odwodnienia czy drobnych prac remontowych. Odpowiedz Link Zgłoś
volta2 Re: Mieszkanie 06.02.23, 13:46 ty miałaś kiedyś wielki dom czy tylko bajki o takim słuchałaś? poza faktycznie - sprym kosztem ogrzewania, naprawy dachu, pomp, pieców, ogrodzenia robi się raz na dziesięć, 15 lat, w dobrym układzie o ile wiem, to i spokojnie można dłużej zwlekać. kwestia tego, czy nie było od początku nic spartaczone. dom rodziców to jest inwestycja w swoje... będzie podlegał dziedziczeniu o ile matka nie postanowi wyjść za mąż powtórnie, bo przecież we dwoje łatwiej. ale nawet wtedy - też będzie. poza tym można to rozwiązać prawnie na etapie przedinwestycyjnym. żadnych przeszkód nie ma. kredyt na kawalerkę na białołęce albo i w legionowie kontra duży dom w józefowie do spółki z matką (nie doczytałam o ojcu)? śmiechu warta jest wyższość tej oferty z kredytem w tle. nie mówiąc o wynajmie. Odpowiedz Link Zgłoś
vivi86 Re: Mieszkanie 06.02.23, 00:07 A co ma dać wynajem z kimś? Lepiej mieć współlokatora swojego niż obcego. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: Mieszkanie 06.02.23, 12:31 Ach, znowu ci wymyśleni bohaterowie i problemy typu rodzice z wielkim domem pod Warszawą... Piszę z perspektywy osoby, która wcześnie opuściła gniazdo i nawet mimo tego, że rodzice też dom mają, nie bardzo widzę mieszkanie z nimi jako 30-45-latka, choćby dlatego, że mieszkają w małej miejscowości, w której raczej pracy w zawodzie bym nie znalazła. Życie towarzyskie - null. Jako rozwiązanie awaryjne na tymczas okej, na stałe absolutnie nie. I jednak swobodniej żyć w dzielonym mieszkaniu, zwłaszcza jak się ma fajnego współlokatora/ów na podobnym etapie życiowym, niż ze starymi za ścianą. Ale podoba mi się ten pan, który wierzy, że po paru latach pracy kupi mieszkanie za gotówkę. Może jak pójdzie do SSP.... Odpowiedz Link Zgłoś
simply_z Re: Mieszkanie 06.02.23, 12:50 Podobny etap zyciowy to raczej etap studiow..a nie 30 latkowie. Odpowiedz Link Zgłoś
sumire Re: Mieszkanie 06.02.23, 13:08 Dlaczego nie? Realia mamy, jakie mamy. Znam w Krakowie 30-latków, którzy nadal mieszkają ze znajomymi, bo w perspektywie mają: a) powrót do rodziców mieszkających w miasteczku 120 km dalej b) płacenie przynajmniej połowy za wynajem c) staranie się o kredyt, co robią, ale banki nie przyznają ich już tak chętnie, jak kiedyś, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że cena za metr w Krakowie dawno przebiła 10k, a w obwarzanku też już dużo taniej nie jest. Wszystkie trzy bramki jednakowo beznadziejne, a radzić sobie jakoś trzeba. To co proponujesz takiemu 30-latkowi? Odpowiedz Link Zgłoś