czy to tylko alergia

[dyzia13]

Witajcie

moje dziecko urodzilo sie 5 lat temu od 4 lat zmaga sie z alergia i azs. zaczelo sie po operacji przepukliny. wizyty u alergologow dermatologow i lekarzy innych specjalnosci. zaliczyl rok leczenia metypredem. teraz ma przewlekle zmiany na rekach twarzy szyi i najgorsze na nogach ciagnie sie to od 1,5 roku. lekarze jak lekarze ze wyrosnie z tego sterydzik i prosze za trzy miesiace. a ja wariuje razem z nim. mial ostatnio robione nasteoujace badania

CRP:"<5,0 mg/l

Morfologia: Ht 39,6%, Hb 12,9 g/dl E 4,74 mln, L 7,4 tys, MCV 83,5 fl, PLT 354 tys, Neu 21,7% Lym 56,8% Eos 13,3% Baso 0,3%


Badania biochemiczne glukoza 3,8 mmol/lmocznik 3,4 mmol/l kreat37,7Umol/l AIAT 29,3 U/l

immunoglobuliny sur: IgG 10,4 IgA 0,60 IgM 1,14 g/l

IgE cał 4560 IU/ml

badanie moczu:ciezar wlasciwy 1,017 odczyn ph 6,0 cukier 0 kwas askorbinowy ++ ciala ketonowe 0 bilirubinqa 0 nablonki wielokatne poj leukocyty poj erytrocyty poj ckpw fosforany bezpostaciowe nieliczne śluz obecny urobilogen w normie


p ciala p/CMV IgM IgG ujemne

p/ ciala p/EBV IgM aVCA ujemne, IgGaVCA ujemny, IgG a EBNA ujemne

badanie stolca w kier A. lumbricoides ujemne w kier Gardia lamblia ujemne

badanie na candida nic nie wykazalo ma natomiast gronkowca na skorze dostal na 2 dni diprogente masc i zeszlo lecz po 1 dniu powrocilo na nowo. co to moze byc czy to tylko alergia/ czy szukac dalej jeszcze innej przyczyny

[e-kasia27]

No, a co wyszło w testach alergicznych?
Przy takim IgE coś przecież musiało wyjść.

Stosujesz dietę wykluczającą alergeny?

[dyzia13]

alergia wyszla na pszenice mleko soje jajka orzechy roztocza plesnie grzyby i na pylki. tak stosuje diete jest na bezmlecznej bez skrobi pszennej bez jajek tylko ryz i kukurydza jablko brzoskwinie i indyk i troche marchwi i ziemniaka czasem. a i tak ciagle jest zle. nogi niedoopanowania czerwone przewlekly stan zapalny

[mammajowa]

drapie się? jak tak to pokąp w H2O2 dla odkażenia.

[e-kasia27]

Jakie pyłki?
To ważne, bo uczulenie na pyłki łączy się z uczuleniami na pokarmy.

[dyzia13]

pyłek brzozy brodawkowej, pyłek olszyny szarej, pyłek leszczyny to 6 klasa pyłek dębu 4 klasa oliwka tymotka łakowa 2 klasa pyłek babki lancetowej 1 klasa

[e-kasia27]

Szósta klasa na drzewa brzozowate, to sporo.
Podejrzewam, że kłopoty ze skórą wynikają z reakcji krzyżowych pomiędzy alergenami pokarmowymi i pyłkami drzew brzozowatymi.
Zwłaszcza, że z tego, co napisałaś dajesz dziecku do jedzenia głównie takie rośliny, które takie reakcje alergiczne powodują(jabłka, brzoskwinie, marchew).

Żeby się o tym przekonać, trzeba by było na parę miesięcy odstawić wszystkie rośliny, które takie reakcje krzyżowe dają i sprawdzić, czy wtedy skóra się poprawi.
Nie jest to proste, bo jest tych roślin sporo i na dodatek, to główne warzywa i owoce, które w Polsce jada się na co dzień i które są obecne we wszystkich gotowych produktach spożywczych.

Są to:
- rośliny różowate - jabłka, gruszki, śliwki wszystkie, morele, brzoskwinie, nektarynki, wiśnie, czereśnie, truskawki, poziomki, maliny, jeżyny i jeszcze parę innych mniej popularnych
- rośliny baldaszkowe - seler, marchew, pietruszka, koper, kminek, lubczyk, pasternak i inne
- orzechy laskowe
- kiwi
Czasem reakcje krzyżowe z pyłkami brzozy dają też inne rośliny, ale to się rzadko zdarza, więc odstawienie tych powinno wystarczyć.

[dyzia13]

dZiEKUJE ZA RADE SPROBUJEMY przez 3 miesiace zobaczymy co bedzie

[dyzia13]

dyzia13 napisała:

> dZiEKUJE ZA RADE SPROBUJEMY przez 3 miesiace zobaczymy co bedzie
moge prosic o sugesstie co wiec moze jesc. bulki bez srobi pszennej indyk ziemniak ryz kukurydza...czy to moze czy cos do tego,bo malo tego

[e-kasia27]

Dozwolone do jedzenia są:

-mięso indyka, kaczki, gęsi, strusia, przepiórki, gołębia, wieprzowina, może też być dziczyzna: sarna, jeleń, dzik i mięso można jeść gotowane, pieczone, smażone, ale nie w postaci wędlin i konserw, gotować, piec, smażyć można tylko z dodatkami napisanymi poniżej

- ryż, kasza gryczana biała i palona, kasza krakowska, kasza jaglana, amarantus, quinoa, tapioka, kasza i mąka kukurydziana, płatki owsiane, kasza jęczmienna, mąka żytnia, owsiana, jęczmienna


- olej słonecznikowy, rzepakowy, kukurydziany, z pestek winogron, ryżowy, dyniowy, smalec wieprzowy, tłuszcz kokosowy i palmowy


- bataty, buraki, szpinak, szczaw, rabarbar, sałata, cykoria, ogórki(tylko świeże i mrożone; kwaszone i marynowane są niedopuszczalne!), cukinia i wszystkie dynie, brokuły, kalafior, rzodkiewka, kapusta pekińska, kukurydza, groszek, bób, fasolka szparagowa, soczewica, cieciorka i wszystkie fasole ( to od groszku do fasoli nie dawaj co dzienne, bo jak soja uczula, to wszystkie rośliny motylkowe też mogą uczulać - chociaż to pewnie nie spowoduje problemów ze skórą, bo tego nie jada, a problemy są).
Warzywa mogą też być z puszki, ale tylko takie o składzie woda, sól, cukier, kwasek cytrynowy, lub kwas askorbinowy), pieczarki, boczniaki i inne grzyby świeże, mrożone lub suszone.
Jeśli masz dostęp to topinambur, salsefia, skorzonera, portulaka.

- czarne jagody, borówki amerykańskie i brusznica, żurawina, banany, winogrona, figi, mango, liczi, arbuz, melon, porzeczki, agrest, ananas, daktyle, flaszowce, granaty, karambola, papaja, tamaryndowiec, marakuja, rambutan, hurma(khaki), gujawa, ale nie w postaci gotowych dżemów i bez dodatku żelfiksów i cukru żelującego, mogą być z puszki o składzie woda, cukier, kwas cytrynowy, askorbinowy.

-sól, cukier, fruktoza, majeranek, cząber, oregano, bazylia, pieprz, tymianek, imbir, gałka muszkatołowa, cynamon, mięta, rumianek, melisa, skrzyp, rozmaryn, herbata czarna i zielona, rodzynki, suszone figi, daktyle, żurawina, mango, melon, wiórki kokosowe, orzechy makadamia, brazylijskie, nerkowce, pistacje, sezam, siemię lniane, wiesiołek, słonecznik, pestki dyni
Jeśli chodzi o orzechy, to nie wiem, jakie były w testach,które robiłaś, ale jeśli to była jakaś mieszanka, to myślę, że najbardziej reakcja mogła być na laskowe orzechy, więc kokosowe, makadamia, pistacje i nerkowce powinny się nadawać. Włoskie tez często uczulają, więc lepiej nie dawać na początku.

- wafle ryżowe, kukurydziane, chrupki kukurydziane(czytać skład, żeby mleka, serwatki i kazeinianu nie było)

- mleko ryżowe, owsiane, jaglane, kukurydziane, kokosowe(dobry zamiennik mleka i śmietany)

- ryby świeże i mrożone, ale nie wędzone i nie z puszki i nie z gotową panierką. Z puszki dopuszczalny jest tuńczyk w oleju i sosie własnym oraz łosoś w sosie własnym.

Jeśli na takiej diecie wszystko będzie OK, to następnie włączyć do diety ziemniaki, pomidory, paprykę, bakłażan, a potem cebulę, szczypiorek, por.

[dyzia13]

moje dziecie znow ma pogorszenie twarz szyja cala platami schodzi skora do krwi popekana. mocze w nadmanganianie a w czoraj zastosowalam na nowego babla z ropa pigmentum. poprawy brak jest rozdrazniony biedne to dziecie. co ja mam z nim zrobic zeby stan zapalny zlikwidowac i te kropki czerwone ktore sie teraz pojawily niektore sa z ropa. strasznie to wyglada.

[e-kasia27]

Teraz jest szczyt pylenia brzozy.
Dziecko powinno dostawać jakiś lek antyhistaminowy.
I w zasadzie nie powinno wychodzić na dwór przy słonecznej pogodzie, tylko w czasie deszczu i po deszczu.
Po przyjściu do domu powinna brać prysznic, żeby spłukać pyłki ze skóry i włosów.

I w żadnym wypadku nie powinna przebywać w terenie na którym rosną brzozy, bawić się pod drzewami.
Nie wywieszaj teraz pościeli, prania na dwór, bo też oblepi się pyłkami i będzie uczulać kontaktowo.

Jeśli to skóra na twarzy i inne odkryte części ciała są teraz w takim strasznym stanie, to znaczy, że może reagować kontaktowo na pyłki, które opadły na skórę.
Może posmaruj przez kilka dni sterydem, jeśli jest tak źle.

A dietę wprowadziłaś?
Wykluczyłaś z jedzenia wszystkie alergeny krzyżowe dla brzozy?

[dyzia13]

tak diete trzymam najgorsze zmiany ma na nogach cale w pecherzykach i czerwone jakby popazone. a twarz raz lepiej raz gorzej niezaleznie od pogody

[e-kasia27]

A co konkretnie dajesz dziecku do jedzenia?

[e-kasia27]

A do picia?

[dyzia13]

do jedzenia dostaje ryz tzn ryz gotowany bialy lub brazowy z indykiem gotowanym lub kleik ryzowy na sniadanie kanapke z bulki z maki ryzowej i kukurydzianej z szynka wafle ryzowe platki kukurydziane chrupki kukurydziane dwa razy dostal banana do picia slaba herbata lub woda

[dyzia13]

zapomnialam zapytac. poci sie od jakis dwoch tyg starsznie mocno w nocy budzi sie z placzem caly mokry ma powiekszone wezly chlonne pije duzo a niezbyt duzo siusia

[parietaria]

W jakim stopniu dziecko uczulone jest na roztocza?
Roztocza mogą również powodować zmiany skórne.
Jeżeli przy tak ograniczonej diecie brak jakiejkolwiek poprawy to chyba należałoby wprowadzić zmiany. Taka dieta może prowadzić do niedoborów podst składników odżywczych.

[e-kasia27]

dyzia13 napisała:

> zapomnialam zapytac. poci sie od jakis dwoch tyg starsznie mocno w nocy budzi s
> ie z placzem caly mokry ma powiekszone wezly chlonne pije duzo a niezbyt duzo s
> iusia


Teraz okres pylenia, więc to mogą być objawy alergii, ale nie muszą, lepiej pokaż te węzły lekarzowi.

[dyzia13]

jesli chodzi o klase uczulenia na roztocza jest to klasa 5. obecnie.

co do diety to sama nie wiem

jak mial dwa lata jadl wszystko mimo drobnych zmian na skorze gdy lekarze powoli kazali ograniczac coraz to nowe produkty zaczelo byc coraz gorzej i teraz go uczula coraz wiecej rzeczy.

[parietaria]

Co w związku z tym zalecił lekarz alergolog?
Czy mówił o odczulaniu?
Jaki jest stopień uczulenia na mleko, jajko ( żółtko , białko), pszenicę, orzechy ? wyszło uczulenie na orzech ziemny? soja?

Czym pielęgnujesz skórę dziecka?

[dyzia13]

była z małym u lekarza. mamy stan ciezki. maly dostal masc ze sterydem i encorton. boje sie go znow podawac. juz nie wiem co z nim zrobuic moze sprubuje mu jelita oczyscic. podswiadomie czuje ze to jednak nie tylko alergia cos mu szkodzi tylko jeszcze nikt nie wpadl co

[e-kasia27]

dyzia13 napisała:

> do jedzenia dostaje ryz tzn ryz gotowany bialy lub brazowy z indykiem gotowanym
> lub kleik ryzowy na sniadanie kanapke z bulki z maki ryzowej i kukurydzianej z
> szynka wafle ryzowe platki kukurydziane chrupki kukurydziane dwa razy dostal b
> anana do picia slaba herbata lub woda


Jeśli to szynka kupowana, to na pewno jest w niej soja i może być mleko oraz cała masa przypraw w tym koper, seler.., których dziecko nie powinno jeść
a bułki sama pieczesz, bo jak kupowane, to tez mogą mieć soję i białka mleka.

[e-kasia27]

Strasznie mało tego jedzenia!
To czym to dziecko żyje?

Wyrzuć tę szynkę, dawaj tylko pieczone, gotowane, smażone mięso z kaszą, ryżem i koniecznie warzywa i owoce.
Tak nie może być, bo dziecko się poważnie rozchoruje. Będzie miało niedobory pokarmowe.

I nie karm pięciolatka kleikami, przecież ma zęby?!

[dyzia13]

szynke robie sama bulki kupuje z bezglutenie. uczulenie na mleko 2 klasa na jajo i soje 6 i tez na orzechy. kleik to jego przysmak poprostu go uwielbia to co mam mu nie dac. a co z owocami jak mialam nie dawac. warzyw nie morze bo wyszla 3 i 4 klasa uczulenia. a lekarz hmmm...oni kaza nic co uczula nie dawac

[e-kasia27]

dyzia13 napisała:

> szynke robie sama

A co do niej dajesz? Czy to szynka wędzona?


bulki kupuje z bezglutenie. uczulenie na mleko 2 klasa na jaj
> o i soje 6 i tez na orzechy. kleik to jego przysmak poprostu go uwielbia to co
> mam mu nie dac.

Jak taki przysmak, to niech sobie je.



>a co z owocami jak mialam nie dawac.

Dlaczego miałaś nie dawać?
Dawać, takie, które można i obserwować, czy nie szkodzą.

warzyw nie morze bo wyszla
> 3 i 4 klasa uczulenia.

Na jakie warzywa wyszła 3 i 4 klasa? Przecież chyba nie na wszystkie.

>a lekarz hmmm...oni kaza nic co uczula nie dawac

No i słusznie - nie dawać nic, co uczula, ale na pewno jest też coś, co nie uczula.
Trzeba to znaleźć. Napisałam ci listę, rzeczy, które można spróbować dawać - spróbuj.
Dziecko nie może nic nie jeść, bo się rozchoruje z braku podstawowych składników odżywczych.

[dyzia13]

z owocow moze tylko jablka i brzoskwinie no ale jak rozumiem alergia krzyzowa z brzoza teraz to wyklucza. pomalu prubuje mu dac banana tzn dalam w tamtym tygodniu i obserwuje ze nie powinien uczulac czy to oznacza ze banan jest bezpieczny? z warzyw to prubowalam ziemniak marchew pietruszka brokuly z tych wszystkich je tylko ziemniaki. to lubi. czy organizm sam moze wskazac co go nie uczula? tzn jak mu smakuje tzn ze to powinno byc bezpieczne? taka teoria mi sie nasunela. co do bulek to zamierzam kupic maszynke do pieczenia i sama piec mu chleb lub wyprubowac chleb orkiszowy czy to dobry pomysl. co do wedlin to pieke go w rekawie z dodatkiem tylko samej soli i paru kropli oleju kukurydzianego. a jeszcze mysle nad jedna teoria. czy pogorrszenie u niego to nie sprawka zle funkcjaonujacych jelit. w sumie taka straszna alergia i azs pojawilo sie po rocznym podawaniu metypredu. od tego czasu walcze z jego nozkami bo egzema nie opuszcza.

tabletek na razie (tzn encortonu) nie podaje. modle sie zebym wpadla na jakis pomysl jak sobie z nim radzic. wczoraj doszedl do nas bandaz Tubifast dzis maly smiga w zabandazowanych nogach. czy pod ten bandaz bedzie dobra masc z wazelinoa hydrofilowa i urea? tak wlasnie chce to zprubowac zrobic a na noc kapiel w soli z morza martwego.

dziekuje za wszystkie rady
nie mam zkim tego "obgadac" a nawet sie wygadac w mojej okolicy nie ma przypadku azs i alergi.

[e-kasia27]

dyzia13 napisała:

> z owocow moze tylko jablka i brzoskwinie

A ja nadal nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że dziecko może jeść tylko jabłka i brzoskwinie
Skąd taki pomysł, że akurat te może? Kto ci to powiedziałał?


.pomalu prubuje mu dac banana tzn dalam w tamtym tygo
> dniu i obserwuje ze nie powinien uczulac


Jeśli coś nowego próbujesz, to zaczynaj od podania bardzo małej ilości np. pól łyżeczki i podawaj to codziennie przez co najmniej tydzień, codziennie zwiekszajac ilość, jeśli po siedmiu dniach nic się nie zacznie dziać, to można przyjąć, że to sieęnadaje do jedzenia.
Jednorazowe podanie niczego nie sprawdza.


> z warzyw to prubowalam ziemniak marchew pietruszka brokuly z tych wszystkich
> je tylko ziemniaki. to lubi. czy organizm sam moze wskazac co go nie uczula? t
> zn jak mu smakuje tzn ze to powinno byc bezpieczne?

Może tak być, że dziecko nie chce jeść tego, co mu szkodzi, ale może też być tak, że dziecko uzależni się od rzeczy szkodliwej będzie chciało jeść tylko to.


taka teoria mi sie nasunel
> a. co do bulek to zamierzam kupic maszynke do pieczenia i sama piec mu chleb lu
> b wyprubowac chleb orkiszowy czy to dobry pomysl.

Nie dobry, bo orkisz, to pszenica, a przecież na pszenicę wyszło wam w testach uczulenie.
Orkisz wprawdzie uczula rzadziej, niż inne gatunki pszenicy, ale to można sprawdzić, wtedy, gdy pozbędziesz się wszelkich oznak alergii u dziecka, a nie w czasie poszukiwania alergenów, kiedy dziecko ma wysypkę.


o do wedlin to pieke go w re
> kawie z dodatkiem tylko samej soli i paru kropli oleju kukurydzianego. a jeszcz
> e mysle nad jedna teoria. czy pogorrszenie u niego to nie sprawka zle funkcjaon
> ujacych jelit. w sumie taka straszna alergia i azs pojawilo sie po rocznym poda
> waniu metypredu. od tego czasu walcze z jego nozkami bo egzema nie opuszcza.


A dlaczego podawałaś metypred przez rok?!
Kto i z jakiego powodu to zlecił?
Co się takiego działo strasznego, że dziecko musiało brać sterydy przez rok, skoro AZS pojawiło się dopiero potem?

[e-kasia27]

Piszesz strasznie chaotycznie, raz o tym, raz o tamtym, trudno się połapać, o co właściwie chodzi.
Napisałaś, że wyszło uczulenie na warzywa w 3 i 4klasie, ale nie napisałaś na jakie konkretnie.
Napisałaś, że dziecko brało sterydy, ale nie napisałaś z jakiego powodu.
Opisz to wszystko po kolei i systematycznie.
Możesz zebrać wszystkie testy i napisać jeszcze raz porządnie i po kolei, na co wyszło uczulenie i w jakiej klasie?
Jakie dziecko miało objawy alergii? Dlaczego brało sterydy?
Czym było karmione? Piersią, czy sztucznym mlekiem? Kiedy zaczęły się problemy i jak wyglądały?
Co mu teraz dajesz do jedzenia?
Konkretnie - napisz szczegółowy jadłospis z dwu chociaż dni.
Bo tak, to trudno cokolwiek radzić, skoro nic konkretnego się nie wie.

[dyzia13]

urodzil sie pazdzierniku 2006 duzy 4650 i 62 cm dlugosci przez cesarskie ciecie. mial popekane naczynka na twarzy pozniej zaczely sie one robic delikatnie suche i na nozkach btyly czerowne tam gdzie konczyly sie skarpetki.polozna stwierdzila ze ma bardzo delikatna skore nakazala prac wszystko lacznie z moimi rzeczami w proszku dla dzieci. byl karmiony do 4 miesiaca piersia. niczym oprocz parafiny nie smarowany. bylo dobrze. pozniej pediatra kazal rozszerzyc diete dziecko zaczelo byc wiecznie glodne. wiec doszlo dokarmianie bebilonem. tak przez miesiac pozniej tylko bebilon. bylo dobrze. maksiu zaczal jesc wszystko. danonki!!! banany chlebu bulki jajka stopniowo wprowadzane. jak mial 10 miesiecy mial operacje przepukliny. okolo roku zaczal drapac naczyniaka na szyi. lala sie krew. stwierdzenie azs przez pediatre test na mleko i robaki nic nie daly. dostal masci robione cholesterolowa i witaminowa. po paru miesiacach doszly zmiany lekkie w zalamaniach konczyn. dostalismy skierowanie do alergologa- diagnoza azs ale jak skonczy 3 lata to mu przejdzie!!!wiec sie nie martwilam. jak mial 1,5 roku doszly bable nie mialam gdzie z nim jechac dziecko zdrapane wiec dostalam namiar na super alergolog. diagnoza azs. masc robiona z witaminą i metypred w dawce jak dla kotka najpierw 2 razy po jednej tabletce i mialam schodzic po pol tabletki az dojde do pol co drugi dziec(i tak przez rok) i maksiu znow jadl wszystko nikt o testach mi nie wspominal jak prosilam to dziecko za male nikt o diecie nie mowil Maksiu z tego wyrosnie. kolejne lato bable na calym ciele lekarka zalamala rece dala namiar na innego alergologa. pojechalam okazalo sie ze ospa. maksiu dostal nowe leki metypred do odstawy. i tak juz jezdzimy do tego alergologa. w szpitalu zrobiono mu testy i badania. wyszla candida glista troche slaba morfologia a z testow

0 kot pomidor, jablko brzoskwinia krewetki
2 klasa mleko pszenica
3 klasa marchew oliwka
4 klasa ziemniak
5 klasa roztocza plesnie
6 klasa pylki bylica topola olcha leszcyna pies orzechy

teraz smaruje mascia robiona cholesterolowa co drugi dzien z antybiotykiem i 0,25 hydrocortyz
do mycia lubex
2* aerius(nie dziala a nic innego mi nie przepisuja jak prosze)
wapno daje mu sama(bo mowi ze go mniej swedzi po nim0

do jedzenia dostal wczoraj

rano kleik na drugie sniadanie miskie platkow kukurydzianych na obiad krupnik z kaszy jaglanej z marchwia i koperkiem, ziemniaki i gotowanego indyka
na kolacje kaszka i bulka z szynka

woda do picia lub herbata przez dzien

bardzo dziekuje za wszystkie rady

[bogna_78]

Pani e-kasiu27, ja mam pytanie odnośnie marchwi i ziemniaka. mogą one uczulać w reakcji krzyżowej z brzozą - ale znalazłam info, że chodzi o surowe warzywa, że po obróbce termicznej białka są na tyle "pocięte" że nie powinny uczulać - czy to prawda?

[bogna_78]

i czy mogłaby Pani napisać, czy migdały teoretycznie są "bezpieczne" przy takim czuleniu jak u koleżanki ( u synka identyczne alergeny) ?

[e-kasia27]

Nie, migdały, to drzewo różowate, jak jabłka i spółka.

[e-kasia27]

Jeśli chce się jeść jakieś orzechy, to można spróbować orzechy makadamia, brazylijskie, nerkowce, pistacje, kokos - to zupełnie inne rodziny botaniczne i z orzechów uczulają najrzadziej.

Przy czym nerkowce i pistacje, są blisko spokrewnione, więc przeważnie jak uczulają to oba i wtedy mango tez może uczulać.
Pozostałe nie mają ze sobą nawzajem nic wspólnego, więc trzeba sprawdzić każdy oddzielnie.

[e-kasia27]

Teoretycznie nie powinny, ale nie dotyczy to ani wszystkich białek, ani wszystkich alergików.
Niektórzy szczęśliwcy rzeczywiście nie mogą jeść tylko surowych owoców i warzyw, a gotowane mogą.
Ale na początku, aby pozbyć się objawów trzeba założyć, że nie można ani surowych, ani gotowanych. Potem, jak objawy ustąpią można spróbować jeść gotowane, jeśli objawy nie powrócą, to super.

[bogna_78]

dziękuję bardzo za odpowiedź

[dyzia13]

proszę o jakieś wskazówki z synkiem znow jest gorzej buzia cala w strupach.

[e-kasia27]

A co dałaś dziecku do jedzenia, że jest gorzej?
Co zmieniłaś?

I właściwie, to jakich jeszcze wskazówek oczekujesz?
Napisałam, Ci już wszystko, co można było napisać, na podstawie tego skromnego opisu, który tu zamieściłaś, ale Ty się do tego nie stosujesz. Pewnie nadal karmisz dziecko tym, czego jeść nie powinno.
Nie piszesz, co dajesz mu do jedzenia, a chcesz aby dawać Ci wskazówki.
Żeby dawać wskazówki, to trzeba mieć do tego jakąś podstawę, czyli wiedzieć, co dziecko jadło, ale Ty tego nie napisałaś. Nikt nie jest jasnowidzem, ja też nie, więc nic nowego nie mogę Ci napisać, bo żadnych nowych danych nie podałaś.
Jeśli nie chcesz systematycznie zastosować diety i znaleźć alergenów, to ładuj w dziecko sterydy, wtedy może skóra będzie ładna, a że zaszkodzą z pewnością na coś innego, to już inna para kaloszy.

[dyzia13]

zamieściłam post trochę wyżej (23,05,2012)nie wiem jak to zmienić co mam jeszcze napisać. wiem że synka coś uczula w okresie maj lipiec ja się na tym nie znam nie jestem lekarzem. ale dziekuję za odpowiedź i cierpliwość. będę studiować inne watki może coś znajdę. a dziecko je codziennie to samo raz jest lepiej raz gorzej.

pozdrawiam

[parietaria]

Dyzia 13 napisała: (23.05)
w szpitalu zrobiono mu testy i badania. wyszla candida glista troche slaba morfologia a z testow

0 kot pomidor, jablko brzoskwinia krewetki
2 klasa mleko pszenica
3 klasa marchew oliwka
4 klasa ziemniak
5 klasa roztocza plesnie
6 klasa pylki bylica topola olcha leszcyna pies orzechy

teraz smaruje mascia robiona cholesterolowa co drugi dzien z antybiotykiem i 0,25 hydrocortyz
do mycia lubex
2* aerius(nie dziala a nic innego mi nie przepisuja jak prosze)
wapno daje mu sama(bo mowi ze go mniej swedzi po nim0

do jedzenia dostal wczoraj

rano kleik na drugie sniadanie miskie platkow kukurydzianych na obiad krupnik z kaszy jaglanej z marchwia i koperkiem, ziemniaki i gotowanego indyka
na kolacje kaszka i bulka z szynka

Jakie to były testy? czy masz oprócz klasy alergii napisane jednostki?
na jakie orzechy wyszła alergia?
czy ta glista była leczona?

Popatrz co wyszło w testach a co dałaś dziecku do jedzenia.

[e-kasia27]

No właśnie!!
Wyszła alergia na marchew w 3 klasie, na ziemniaka w 4, a Ty dajesz mu do jedzenia zupę z marchwią , koperkiem(koperek jest bardzo blisko spokrewniony z marchwią i też nie powinien go jeść) i ziemniakiem!

Więc co tu się dziwić, że dziecko ma fatalną skórę?

Jak karmisz go rzeczami, na które jest uczulony, to musi mieć fatalną skórę.

Żeby skóra się poprawiła musisz wykluczyć z diety wszystkie uczulające go rzeczy, innej możliwości nie ma.
Żadne lekarstwa na to nie pomogą, bo nie ma lekarstw, które by mogły wyleczyć alergię.

[dyzia13]

ziemniaka i marchew daje od niedawna po tym jak byl w szpitalu i tam mu dodali do diety i kazali dawacmimo wyniku testu. a dziecko polubilo. wczesniej nie dawalam i tez raz bylogorzej raz lepiej. dziekuje za wszystkie sugestie. sprubuje mu znow nie dawac ale bedzie ciezko bo ziemniaki strasznie polubil

[parietaria]

Ja nie bardzo rozumiem o co tutaj chodzi. dziecko ma TIgE powyżej 4000 tys, wyniki testów ( tylko nie wiem jakich ) są ewidentnie dodatnie.
Przecież lekarz musiał postawić jakąś diagnozę i dać wskazówki jak postępować z dzieckiem.
Musiał chyba poinformować co do dalszego postępowania i leczenia.
Alergii na roztocza i pyłki sama nie wyleczysz , więc nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi.
Piszesz że u dziecka wykryto glistę, było leczenie?
Albo jesteś w tym wszystkim bardzo zagubiona albo ... szukasz jakiegoś "cudownego" rozwiązania problemu.

masz już diagnozę!!!

[lili.lolo]

Jeśli wyszła glista i candida to już wiesz co jest dziecku!!! PRZELECZ KONIECZNIE!!! Pasożyty obłe czyli glistę, później weź się za leczenie grzybicy i zobaczysz, że poprawa będzie gwarantowana. Jak zaczniesz bić robaki będzie pogorszenie, to jest normalne. Później trzeba tępić przerost grzybicy. Idź na forum pasożyty i candida tam znajdziesz cenne informacje. Glistę leczy się vermoxem lub zentelem. W schemacie trzy razy po trzy dni, w odstępach trzy tygodniowych (leczenie vermoxem). Czyli 3 dni leki, przerwa 2-3 tygodnie, 3 dni leki, przerwa 2-3 tygodnie, 3 dni leki. Musisz przeleczyć całą rodzinę inaczej kuracja nie ma sensu. Jeśli przeszukasz internet to bedziesz wiedziała co trzeba robić. Powodzenia.

[dyzia13]

dziękuję za wysłuchanie i wszystkie rady

[dyzia13]

wczoraj zrobilam testy malcowi oto wyniki

prosze o wskazowki

M5 - Candida albicans IgE sp. Candida albicans 13,10 kU/L
F8 - kukurydza IgE sp. kukurydza 21,70 kU/L
F9 - ryż IgE sp. ryż 5,81 kU/L
F284 - indyk IgE sp. indyk 25,80 kU/L
P1 - glista ludzka IgE sp. glista ludzka 1,55 kU/L
IgE sp. orzech ziemny 5,60 kU/L

IgE sp. mleko 4,70 kU/L

IgE sp. białko j. kurzego >100 kU/L

IgE sp. żółtko j. kurzego >100 kU/L

IgE sp. ziemniak 5,30 kU/L

IgE sp. marchew 7,20 kU/L

IgE sp. dorsz 1,00 kU/L

IgE sp. jabłko 0,16 kU/L

IgE sp. soja 13,00 kU/L

IgE sp. mąka pszenna 2,70 kU/L

IgE sp. pyłek brzozy brodabkowej >100 kU/L

IgE sp. tymotka łąkowa 14,00 kU/L

IgE sp. pyłek bylicy <0,15 kU/L

IgE sp. Dermatophagoides pteronyssinus 68,00 kU/L

IgE sp. Dermatophagoides farinae 43,00 kU/L

IgE sp. naskórek psa 15,00 kU/L

IgE sp. naskórek kota <0,15 kU/L

IgE sp. naskórek konia <0,15 kU/L

IgE sp. Aspergillus fumigatus 3,40 kU/L

Stężenie (kU/l) Klasa
< 0,35 0
0,35 - 0,69 1
0,70 - 3,49 2
3,50 - 17,4 3
17,5 - 49,9 4
50 - 100 5
> 100 6

[e-kasia27]

Dyzia, a ty jeszcze żyjesz po tych testach?
Wyszło, na to, że strasznie trułaś dziecko dając mu ryż, kukurydzę, indyka, ziemniaki, marchew...
Współczuję, bo zdaję sobie sprawę z tego, jak się teraz czujesz.
Bezradność, to dużo za mało powiedziane, chyba?
No bo co dziecko ma w takim razie jeść?
Ciężko będzie, ale na pewno się da coś wymyślić.
Zacznij od tego, że musisz zmienić całkowicie swoje wyobrażenie jedzenia.
Jedzenie, to to nie musi być kanapka na śniadanie, zupa i drugie danie na obiad, ciasto na podwieczorek i kanapka na kolację.
Wiem, że jest się ciężko przestawić, bo w naszej kulturze przywiązuje się duża wagę do jedzenia przynajmniej trzech głównych posiłków w określonej postaci i na dodatek jak można w ogóle coś ugotować, gdy nie można jeść pszenicy, ryżu, kukurydzy, ziemniaków, marchwi, , mleka, jajek, ryb, soi... - toż to podstawa wszelkich potraw!
Ale to jest tylko takie mylne wyobrażenie, przyzwyczajenie kulturowe, które wcale nie jest ani dobre, ani niezbędne.
Można jeść zupełnie inaczej i być szczęśliwym człowiekiem, a dziecko bardzo łatwo się do tego przyzwyczai, bo nie ma jeszcze wyrobionych szkodliwych nawyków.
Jak poczuje się zdrowy, bo teraz na pewno się zdrowy nie czuje, to sam będzie chciał stosować dietę i niczego niedozwolonego na boku nie będzie podjadał - tak było z moim synem - jak ozdrowiał, to za żadne skarby nie chciał nawet polizać tego, co wiedział, że mu zaszkodzi, a był niewiele starszy od twojego.

Teraz trzeba by się zastanowić, co dawać do jedzenia, skoro wszystko, co do tej pory jadł musi pójść w odstawkę.
Jest z tym problem, bo w odstawkę(przynajmniej na początku diety) muszą pójść też rzeczy, które dają reakcje krzyżowe i są blisko spokrewnione z tymi, które wyszły w testach.

Czyli:
1. Wyszło uczulenie na trawę tymotkę i wszystkie zboża, które są trawami: ryż, kukurydza, pszenica i to w wysokiej klasie, więc można podejrzewać, że pozostałe trawy i zboża będące trawami też będą uczulać - więc nie można też dawać dziecku do jedzenia żyta, owsa, jęczmienia, prosa(kasza jaglana), orkiszu, kamutu i amarantusa.

2. Wyszło uczulenie na jajka i indyka - duże, więc na pewno uczula też kurczak, wszystkie jajka innych ptaków, mogą uczulać przepiórki, perliczki. Może też uczulać kaczka i gęś, ale tu prawdopodobieństwo uczulenia jest trochę mniejsze.

3. Wyszło uczulenie na mleko, więc nie można też dawać do jedzenia wołowiny, cielęciny, baraniny(jagnięciny), koziny, ani mleka tych zwierząt.

4. Wyszło duże uczulenie na orzechy ziemne i soję, więc mogą też uczulać wszystkie fasole, cieciorka, groch, soczewica i inne motylkowe.

5. Wyszło uczulenie na ziemniaki, więc odpadają tez pomidory, papryka, bakłażan i inne psiankowate rośliny. Może też dziecko uczulać tytoń, więc jak ktoś w domu pali, to powinien zacząć wychodzić na dwór.

6. Wyszło uczulenie na brzozę, marchew, jabłko nie wyszło, to dziwne bardzo, bo przy takiej klasie dla brzozy jest praktycznie nie możliwe, aby jabłka nie uczulały, więc nie powinno dziecko jeść też: selerów, pietruszki, kopru, pasternaku, lubczyku, kminku, anyżku..., a także jabłek, gruszek, śliwek żadnych, moreli, brzoskwiń, nektarynek, czereśni, wiśni, truskawek, poziomek, jeżyn, malin..., kiwi, orzechów laskowych.

7. Wyszło uczulenie na dorsza - spore, więc żadnych ryb też nie powinien jeść, ani tranu.

8. Na dodatek wyszło uczulenia na candida albicans i to spore, a tego się wyeliminować z organizmu nie da, nawet jeśli w badaniach przerost candidy nie wyszedł, to jest to zawsze obecne, bo to flora fizjologiczna jest. I tu może być problem, ale na razie nie ma co zawracać sobie tym głowy, bo najpierw trzeba ustalić dietę, która nie będzie tak truła, a może wtedy candida też nie będzie szkodliwa. W razie czego można spróbować odczulania na candidę.

Napiszę ci (jeśli chcesz) czym, i w jaki sposób powinnaś spróbować karmić dziecko, ale najpierw odpowiedz mi jeszcze na parę pytań.
Napisałam spróbować karmić, bo nie ma gwarancji, że inne rzeczy, których w testach nie było, nie będą uczulały.

Gdzie mieszkacie? wieś, gospodarstwo, czy w mieście?
Czy tam jest sucha okolica, czy mokra?
Czy macie jakieś zwierzaki w domu?
Czy w domu jest grzyb, pleśń na ścianach?
Czy w domu jest gorąco, czy zimno? Sucho, czy duża wilgoć?
Czy dziecko miało kiedykolwiek bezpośredni kontakt z kotem, psem, koniem? Może są u sąsiada?
Czy ma jakieś problemy z układem oddechowym, pokarmowym?
Czy często choruje? Gardło, oskrzela, płuca, katar, kaszel?
Na czym śpi dziecko? Z czego jest materac, pościel?
Czy w domu są jakieś prawdziwe futra na podłodze, kanapie, wełniane kapy, dywany, materace, pościel z wełny, pierza?


Póki co, bo dietę trzeba zmienić jak najszybciej - dawaj to, co można kupić w każdym sklepie: kasza gryczana(po otwarciu opakowania wąchaj, czy stęchlizną, pleśnią nie pachnie, bo kasza często ma taki zapach, a takiej kaszy dziecko nie powinno jeść, bo ma duże uczulenia na pleśnie), wieprzowina - smażona, pieczona, sól, majeranek do przyprawienia, olej słonecznikowy, pieczarki(muszą być bardzo świeże, białe też ze względu na pleśnie), świeże ogórki, sałata zwykła i lodowa bez niczego np. pokrojona, posolona, buraki - ugotowane i pokrojone na kawałki(buraki też sprawdzaj, żeby nie były popleśniałe i w żadnym wypadku nadgniłe), kalafior, brokuł tylko z solą i olejem, cukinia usmażona z pieczarkami na przykład, banany, arbuz, pestki słonecznika. Do picia woda mineralna średnio lub wysoko zmineralizowana, nie źródlana, może być lekko gazowana.

[dyzia13]

jestem przerażona wiem że inne rzeczy też go uczulają i jest ciężko

Gdzie mieszkacie? wieś, gospodarstwo, czy w mieście?

miasto

Czy tam jest sucha okolica, czy mokra?

sucha

Czy macie jakieś zwierzaki w domu?

obecnie nie 3 lata tyemu pozbyłam się psa ale on po ogródku chodził

Czy w domu jest grzyb, pleśń na ścianach?

tak czasem w zimie się robi

Czy w domu jest gorąco, czy zimno? Sucho, czy duża wilgoć?

w zimie staram się aby tem nie przekarczała 20 stopni i nie było zbyt wilgotno

Czy dziecko miało kiedykolwiek bezpośredni kontakt z kotem, psem, koniem? Może są u sąsiada?

tak psa mieliśmy kot był u babci ale tam byliśmy z 5 razy

Czy ma jakieś problemy z układem oddechowym, pokarmowym?

miał dwa lata temu zapalenie płuc teraz łapie lekkie infekcje. co do układu pokarmowego to jak zjadł czekolade to miał biegunkę

Czy często choruje? Gardło, oskrzela, płuca, katar, kaszel?

jak chodzi do przedszkola to co chwile łapie w tym roku szkolnym około 6 razy infekcje gardła(bez antybiotyku) i katar

Na czym śpi dziecko? Z czego jest materac, pościel?

ma wszystko antyalergiczne zmiana pościeli co tydzień

Czy w domu są jakieś prawdziwe futra na podłodze, kanapie, wełniane kapy, dywany, materace, pościel z wełny, pierza?

wszystkiego się pozbyłam jak zaczęły się problemy u maksia w pokoju są żaluzje które przecieram na mokro co tydzień i pryskam alergoffemco jakiś czas

postaram się zmienić mu diete ale strasznie mi to przychodzi. w domu w ktorym od zawsze ziemniaki kroluja. i tak jest mu juz ciezko bo nie mozemy nigdzie isc. wszedzie dzieci cos mu chca dac do jedzenia mimo ze mowie ze mu nie wolno. efekt płacz histeryczny.

jetem u schyłku sił i chyba depresja mnie dopada

a tu jeszcze trzeba rodzine przekonac ze ja nie chce dziecka glodzic tylko on jest chory i musi byc na diecie. mnie maja za wariatke ktora chamuje rozwoj dziecka bo maksiu malo rosnie. ciagle tocze boj z saba dzieckiem i rodzina. i jeszcze zebym znalazla dobrego lekarza to juz bedzie maly krok doprzodu

a codo kaszy to ma byc nieprazona?a pieczarki to dobry pomysł one nie uczulają ? niepomyślałabym czyli pieczarkowa zupa mogła by być?a królik? coz tym mięsem czy przy takiej alergi mógłby według Ciebie?

dziękuję za wysłuchanie

[parietaria]

Nie ma się co przerażać i popadać w depresję. Uważam że bez konsultacji z nie powinnaś eksperymentować z dietami. Piszesz że dziecko słabo rośnie. Wyniki jakie są widać ale powinny być skonsultowane. Dieta dziecka musi być zbilansowana i na prawdę dobrze przemyślana. Nie można tylko ograniczać, to już było ( ryż, indyk, kukurydza, wafle ryżowe - jak pisałaś w poprzednich postach). Ja bym poszukała ośrodka gdzie kompleksowo przebadali by dziecko.

[dyzia13]

dietę podano nam w szpitalu w tamtym roku. bez robienia testow ktore musialam zrobic prywatnie. wiem jakie sa teraz czasy lekarze mi go nie prze4badaja chyba ze zrobie to sama ale jakie badania mam zrobic to nie wiem. albo chyba ze jak sie upre(a mam slaby charakter jestem potulna jak baranek) to moze mi jakies badania zleca. o glupia morfologie musze sie prosic. to chore. ale wracajac do rzeczy diete ustalono nam wiec wierzylam ze lekarze wiedza co robia mi mo alergi te produkty kazano nam dawac. a i tak jest zle. jesli wiec ktos ma sprawdzony szpital lub lekarza z okolic krakowa to polecjacie. ja juz u tylu bylamostatnioio super lekarz po dlugich ogledzinach stwierdzil. on ma AZS! no odkrycie. jak wczesniej umawiajac sie juz to powiedzialam. i zalecen rzadnych nie dal tylko krotki wyklad o skorze atopowca. gdy pytam o cos mowi mi za kazdym razem prosze sie nie martwic on wyrosnie z tego a jaki on madry! szkoda gadac 150 zł wydane na nic

[parietaria]

Nie wiem czy to dla Ciebie blisko ale możesz spróbować Rabka - prof. Kurzawa

Twoje dziecko ma przede wszystkim alergię wziewną ( brzoza, kurz) i pokarmową białko jajka i żółtko jajka. Skuteczną metoda leczenia alergii wziewnej jest odczulanie.
Dietę trzeba zmodyfikować ale to też wymaga dokładnej analizy. Dieta musi zapewniać dzienne zapotrzebowanie kaloryczne i odpowiednie składniki odżywcze tak żeby nie doprowadziło to niedoborów. Ale moim zdaniem dziecko wymaga dokładnej diagnostyki i konsekwentnego leczenia.

[dyzia13]

a czy Ten lekarz ustali mi dietę. do tej pory lekarze mówią mi że w naszym przypadku odzczulanie nie wchodzi w rachubę że zbyt wielkie zmiany i złe wyniki (tzn zbyt wysokie ige).

[e-kasia27]

Nie sądzę, aby jakikolwiek lekarz chciał ustalać dietę, prędzej dietetyk by się do tego nadawał, ale ciężko będzie takiego znaleźć, który zna się na alergii i na dodatek będzie chciał ponieść ryzyko ustalania diety z tak małej ilości dozwolonych do jedzenia składników.

Jak ja pokazywałam lekarzom i dietetykom listę produktów, na które jest uczulony mój syn, to wszyscy zgodnie twierdzili, że oni by się nie podjęli karmienia dziecka tym, co zostało.
A on jest w znacznie lepszej sytuacji, bo może jeść wszystkie zboża, ryż, kukurydzę, indyka, soję, wszystkie fasole i jajka przepiórcze.

Parietaria, chyba za bardzo wierzysz w moc sprawczą konsultacji u specjalistów i w ogóle medycyny.
Niestety, ale większość konsultacji wygląda właśnie tak, jak to opisała wyżej Dyzia.

Jeśli chodzi o prof. Kurzawę, to osobiście nie miałam z nim do czynienia, książki i inne publikacje mądre pisze, ale nie wiem jaki jest , jako lekarz.
Można spróbować, może chociaż pokieruje badaniami, żeby wykluczyć ewentualne inne oprócz samej alergii schorzenia, może zauważy coś, czego inni lekarze nie zauważyli, albo zbagatelizowali, w końcu to profesor i wiedzę ma dużą.

[e-kasia27]

Na pocieszenie dodam, że z literatury alergologicznej znam przypadek faceta, który jadł całe życie tylko i wyłącznie fasolę, bo na wszystko inne był uczulony, dożył w zdrowiu do osiemdziesiątki, więc nie ma się co martwić, że dziecko nie może tak wielu rzeczy jeść.

[dyzia13]

możesz polecić jakąc fachową książkę rodzinie dam do czytania żeby się wreszcie nie czepieli sama też chciałabym się douczyć

[e-kasia27]

Masz mnóstwo rzeczy nie dozwolonych, ale to tylko na początki może tak strasznie wyglądać, jak uda się znaleźć taki zestaw jedzenia, na którym objawy alergii znikną to potem będzie można próbować wprowadzać inne pokarmy, może nie na wszystkie alergeny krzyżowe będzie uczulony, może niektóre rzeczy będzie mógł czasem zjeść bez większej szkody, bo tak też czasem bywa.

Na początek trzeba wykluczyć jak najwięcej potencjalnych alergenów, a potem się zobaczy, z jakim to będzie skutkiem.

Proponuje taką dietę:

- mięso -
- wieprzowina - jest duża szansa, że nie jest na nią uczulony, bo wieprzowina to alergen krzyżowy dla kota, a uczulenie na kota nie wyszło
- kaczka, gęś - żeby nie jeść ciągle tego samego mięsa, one też czasem lubią uczulać, ale rzadziej niż kurczaki i indyki

Żeby łatwiej było się zorientować, czy uczulają, czy nie proponuję jeść na zmianę, 4 dni wieprzowina, potem 4 dni kaczka, albo gęś i tak w kółko.

Możesz jeszcze dołożyć do tego strusia, jeśli masz gdzie kupić.

Jeśli chodzi o królika, to trudno powiedzieć, czy się nadaje.
Króliki są przez część alergologów bardzo polecana, ale inni uważają, że króliki są tak bardzo uczulające, że żaden alergik nie powinien jeść królika, bez zrobienia wcześniej testów.
Ja się skłaniam ku tym drugim, uważam, że króliki należą do rzeczy bardzo uczulających, ale może akurat twoje dziecko nie jest na nie uczulone?
Jeśli chcesz, to wprowadź do diety też królika, w takim samym systemie jedzenia, jak wyżej napisałam, zmiana mięsa na inne co ileś tam dni, jak będzie więcej gatunków, to zmieniaj co dwa dni, albo codziennie inne mięso, ale zachowaj kolejność i zapisuj dokładnie wszystko, co dajesz dziecku do jedzenia i jak się czuje, bo wtedy łatwiej zauważysz, co szkodzi.
Ewentualnie, jak masz gdzieś w okolicy królika, to zaprowadź syna, nich go najpierw pogłaszcze z parę razy, żeby się przekonać, czy nie będzie jakiejś gwałtownej reakcji, albo pogorszenia.

- kasze, mąki -
- niewiele zostało: tylko gryka i quinoa

-kaszę gryczaną można kupić w postaci ogólnodostępnej kaszy palonej, którą dzieci nie za bardzo lubią na ogół,
- ale jest też kasza gryczana biała(niepalona), według mnie znacznie smaczniejsza i bardziej przydatna w kuchni,
- oraz kasza krakowska, czyli drobna kaszka jak manna, która się szybko gotuje i jest bardzo smaczna,
- mąka gryczana(lepsza jest z kaszy niepalonej),
- kaszka gryczana instant,
- pukance gryczane(coś takiego, jak ryż dmuchany)
- chrupki gryczane solone i zwykłe
- i szybko gotujące się płatki gryczane.

Z quinoa można kupić całe ziarna, płatki i mąkę.


-warzywa-

- bataty białe i pomarańczowe - białe mogą świetnie zastapić ziemniaki w zupie, pomarańczowe marchewkę
- buraki, boćwina, botwinka
- szpinak
- cukinia, patisony, kabaczki i wszystkie inne dynie
- ogórki
- sałata, cykoria(ale cykorii to dzieci raczej nie chcą jeść)
- broku, kalafior, kalarepa, kapusta pekińska i wszystkie inne kapusty
- pieczarki, boczniaki
- szparagi
- topinambur, skorzonera, salsefia, portulaka - jeśli masz skąd to wziąć


- owoce-

- czarne jagody
- borówki amerykańskie
- borówki brusznice
- banany
- arbuz i ewentualnie melom(ale melon może uczulać przez dużą zawartość pleśni, więc bym nie dawała)
- agrest i wszystkie porzeczki
- figi, rambutan, liczi, ananas - z puszki o składzie woda, cukier, kwas askorbinowy, cytrynowy)


-tłuszcze-

-olej słonecznikowy, rzepakowy, z pestek winogron, tłuszcz kokosowy i palmowy, smalec zrobiony w domu

- przyprawy, dodatki i inne -

-majeranek, cząber, mięta, melisa, rumianek, tymianek, oregano
- kiełki słonecznika
- szczypiorek, cebula, por -nie wyszła alergia na bylicę, więc jest szansa, że nie będą uczulać, ale nie dawaj tego dużo
- cukier - minimalnie ze względu, że dobrze się na nim candida albicans rozwijają
- sól
- rodzynki, daktyle, figi, żurawina suszone, ale raczej mało, bo mają sporo pleśni i sporo cukru
- pestki dyni, ziarna słonecznika, wiórki kokosowe
- siemię lniane
- łuskane nasiona konopi indyjskich
- słód daktylowy
- mleko kokosowe w puszce


No i widzisz, całkiem spora lista się zrobiła, więc wyżywić się tym da na pewno.
Gorzej z kupieniem tego wszystkiego, bo nie jest ogólnodostępne, ale w internecie można znaleźć wszystko. z osobistych doświadczeń mogę polecić sklep internetowy Evergreen i Bogutyn Młyn - zawsze mają wszystko świeże. Odradzam kupowanie w stacjonarnych sklepach ze zdrową żywnością, bo często nie świeże rzeczy mają i drogo bardzo, ale to zależy od sklepu.
No i gorszy problem, co z tego zrobić, jak się już to kupi, żeby to zjeść i żeby dziecko chciało to zjeść, chyba że masz takie, które wszystko zje - napiszę trochę podpowiedzi, ale później, bo czas mi się teraz skończył.

[dyzia13]

dziękuję serdecznie za rady kasze krakowska jadl chetnie moja mama mu gotowała taka zupe i ja uwielbial a potem ja jej nie dawalam bo myslalam ze nie wolno. bardzo prosze o przepisy

dziekuję

[dyzia13]

a co mogę dać do picia woda? herbata?(jaka) a czy np żurawina suszona lub inne suszone owoce?

[parietaria]

Podstawowe informacje o alergii i alergenach na stronie
alergie.mp.pl
można zadać pytanie lekarzowi.

[dyzia13]

e-kasia bardzo cię proszę o przepisy i sugestie odnośnie picia. dziś robię zakupy i pomyślę co z tego zrobić.ale jestem załamana że albo mi nie wyjdzie albo to i tak nic nie da. już tyle rzeczy miało nam pomóc. a tak wogóle to ma prawie 6 lat czyli od 3 powinien być już zdrowy

[e-kasia27]

Gotowych przepisów, to się nie podejmę podać, bo ja po pierwsze nie mam aż takich ograniczeń, jak u was, a po drugie, to zawsze wszystko na oko sypię i dodaje, raz więcej, raz mniej i tak się wszystko zje, jak nie ma innego.
Mogę tylko trochę podpowiedzi podać.

pasztet mięsny: ugotować ok. kg mięsa (albo upiec - bardzo dobry jest z kaczki) z solą i majerankiem, na wywarze możesz zupę zrobić, a mięso zmielić razem z 1 torebką ugotowanej kaszy gryczanej (lepsza biała, bo mniej zmienia smak mięsa) włożyć do blaszki nasmarowanej olejem i wysypanej mąką(gryczana, albo quinoa) i upiec, albo jak się nie ma czasu na pieczenie, to podsmażyć na patelni na oleju, włożyć do miseczki i wystudzić w lodówce - można użyć jako farsz do naleśników, placków, albo dać kawałek do łapy, a w drugą ogórka i śniadanie z głowy.
Naleśniki spróbuj może da się usmażyć z mąki quinoa, albo z mieszanki gryczanej i quinoq + woda - osobiście nie smażyłam takich, ale powinny chyba wyjść.
Placki dobre są z kaszy krakowskiej - ugotować gęstą kaszę, trochę przestudzić, ja dodaję mąkę pszenną i wodę, ale z quinoa też powinny wyjść, albo z gryczaną - w smaku i z wyglądu przypominają trochę placki ziemniaczane.
Można też zrobić placki(kotlety), grubsze z ugotowanej kaszy gryczanej z mąką, w środek można dać farsz z mięsa, z wierzchu trzeba obtoczyć w mące - gęstość musisz poeksperymentować.
Możesz zrobić galaretę z mięsa(zimne nóżki), skoro je wieprzowinę, to żelatynę też może, tylko trzeba kupić wieprzową. Ja robię z golonki -daje mało wody, studzę w foremkach podłużnych i jest prawie salceson, który można kroić w plastry.
Kaszę krakowską można jeść na gęsto zaraz po ugotowaniu, albo wylać na talerz i jak zastygnie pokroić w kostkę i podsmażyć na patelni - u nas bardzo taka smakuje.
Skoro nie masz innego wyboru to możesz spróbować zrobić coś z niej na słodko - może zmiksować z bananem i mlekiem kokosowym, posypać suszonymi owocami?
Z płatków quinoa można by spróbować zrobić owsiankę - dodać rodzynki, siemię lniane, słonecznika, banana i mleko kokosowe - powinna być dobra, my jemy taką ale z płatków owsianych, których u was póki co nie można. jak dziecko lubi kleiki, to możesz to po ugotowaniu zmiksować na papkę.
Zmiksować można też banana z mlekiem kokosowym(i lub z jagodami czarnymi) i zrobić koktajl, albo krem, albo lody, jak masz foremki do lodów na patyku - do zamrożenia w dużym naczyniu się nie nadaje, bo jest za twarde i nie ma jak tego potem jeść, ale do lizania super.
Jak naleśniki da się z tej mąki usmażyć, to możesz zrobić placki bananowe - ciasto trochę gęściejsze niż na naleśniki i pokrojone w plasterki banany(jak jabłka w cieście) i usmażyć na oleju - do ciasta można dodać trochę siemienia lnianego.

Schab pokroić w kostkę obsmażyć lekko na oleju dodać do tego cukinię i albo pieczarki i albo startego na grubej tarce batata, zalać wrzątkiem i podusić, można zagęścić kaszą krakowską, albo mąką i masz pyszny sos go kaszy.
Bitki ze schabu można zrobić - kotlety zbić, obtoczyć w mące quinoa, albo gryczanej, obsmażyć na oleju, włożyć do garnka z pokrywką, zalać wrzątkiem, posolić , dodać majeranek i wstawić do piecyka, żeby się poddusiły, można do tego dodać cukinię, dynię pokrojoną w kostkę, batata.
Cukinia bardzo smaczna jest smażona z pieczarkami, batatem, dynia zresztą też. Batat utarty na grubej tarce i podsmażony na oleju, też bardzo smaczny, może być sam, albo z dynią, cukinią, brokułem.
Najprostsza zupa - brokuł ugotowany w wodzie(można dodać cukinię, kalafiora, dynię, batata, szpinak, pieczarki, boczniaki albo stosować dozwolone składniki w dowolnej kombinacji), zagęścić mąką dozwoloną dodać trochę oleju, dodać mleko kokosowe, ewentualnie łyżkę, dwie octu ryżowego, jak się chce mieć zupę z kwaśną śmietaną. Zupę można zmiksować na krem. Można ugotować na mięsie, na wywarze po pasztecie, albo z pulpetami ze zmielonego surowego mięsa i surowej kaszy krakowskiej - obsmażyć takie kulki na oleju i wrzucić do zupy, dodać majeranek, cząber.
Kotlety mielone(nie kupuj mielonego mięsa, miel w domu, bo dodają do niego najróżniejsze rzeczy z mlekiem włącznie) można zrobić z samego mięsa, można dodać ugotowaną kaszę zmieloną zamiast bułki, ja dodaję surową kaszę mannę, ale u was odpada, a krakowska nie wiem, czy zdąży zmięknąć dostatecznie podczas smażenia kotletów, możesz spróbować, albo mąkę quinoa możesz spróbować dodać i obtoczyć w mące quinoa, albo gryczanej.
Do buraczków na gęsto zamiast śmietany możesz dodać mleko kokosowe i ocet ryżowy, tak samo można zrobić mizerię ze śmietaną, albo sałatę.
Z mleka kokosowego i żelatyny, można zrobić białą galaretkę, można z owocami z puszki.
Szparagi bardzo smaczne są usmażone na patelni razem z pieczarkami, albo boczniakami, albo zupę można zrobić z mlekiem kokosowym.
Można by się pokusić zrobić ciasto z mąki quinoa, albo z dodatkiem gryczanej: zagnieść kruche ciasto z mąki, oleju(1/2 szkl), wody, cukru, sody(myślę, że na pól kg mąki płaska łyżeczka sody i szczypta soli), wylepić nim cienko blachę pokroić na to sporo bananów, posypać czarnymi jagodami, przykryć drugą warstwą ciasta i upiec - powinno się dać zjeść.
Jeśli takie ciasto kruche będzie rosło i będzie zjadliwe, to można upiec samo i zalać galaretką z mleka kokosowego i owoców.

[e-kasia27]

mleko kokosowe najlepsze według mnie jest takie:

allegro.pl/mleko-kokosowe-420ml-super-jakosc-i2408886443.html

[dyzia13]

dziękuję serdecznie!!!
nie miałam pojęcia że aż tyle tego mozna. właśnie robię zakupy. będę próbować ostrożnie wprowadzać te rzeczy bo już mam stracha że się nie uda i nic Maksiowi nie będę mogła dać do jedzenia ja jestem pesymistką i ciężko mi z tym.

podpowiedz jeszcze jaką wodę dodawać do picia i do produktów

mam nadzieje że zadziała

LUDZIE TRZYMAJCIE KCIUKI

[domisar]

dyzia Wasza sytuacja jest trudna, bo mnóstwo błędów żywieniowych (nie z twojej winy!) było popełnione. Zastosuj się do zaleceń dietetycznych e-kasi. Jadłospis jest ekstremalnie okrojony, bo trzeba dziecko doprowadzić do zdrowia - tak by wygoiła się skóra i zaniknęły wszystkie objawy alergii. Potem będziesz mogła próbowac wprowadzać kolejne produkty. e-kasia okroiła dietę tak, by wybrać najbezpieczniejsze dla was produkty, po to, bys nie musiala kręcić sie w kółko przez następne miesiące wykluczając kolejne produkty. Najlepiej wszystko od razu. A potem próbować wprowadzać te, na które alergia w testach nie wyszła...
W innym wątku pisałaś, że martwisz się, że dziecko nie pójdzie do zerówki. Pójdzie. Musisz tylko teraz wykonac najcięższą pracę - wyprowadzić go na prostą. I nie pokazuj mu, że jest ci z tym źle. Naucz go, że tak jest i już. Po prostu je inaczej niż inni, co nie znaczy, że gorzej. I pamiętaj, żadnych odstępstw! Bądź stanowcza wobec dziecka i otoczenia.

[dyzia13]

jeśli chodzi o pszedszkole to nie chodzi mi jedynie o diete i skorę(Panie wogóel nie pilnują dzieci często mały jak chodził to dawały mu czekoladę lub cukierki!!! a potem mnie przepraszały) ponadto w przedszkolu jest zakużona wykładzina na ktorej ciagle dzieci się bawią i zagrzybiona piwnica w korej maja zajecia. wlasnie dla tego sie zastanawiam czy go posylac wiem moze marudze

[dyzia13]

pochwalę się wczoraj upiekłam pasztet i chleb dziś może jakiś placek wyczaruję. tylko ciąglę się boje jak mały je że będzie po tym czerwony

[e-kasia27]

A chleb jak?

[dyzia13]

chleb zrobiłam z wody oleju rzepakowego maki gryczanej i kaszy gryczanej ugotowanej i troche soli.

czesto zauwazam ze maly ma jakby pryszcze na skorze czy to jakies nadkazenia?

[bogusiamaria]

Kasiu, z uwagą przeczytałam ten wątek i muszę przyznać,ze twoje poglądy na alergie jako na całość zbiegają się z moimi.
W przypadku mojej wnuczki jest b. podobnie lecz nie jest to azs lecz candida,zarobaczenie przedszkolne wciąż się powtarzające i liczne pokarmówki( rodzice też oboje alergiczni,lecz inaczej,babcia również-mała ma już 4 pokolenie alergików).
W jej przypadku były wykonywane testy- wyszło mleko(kazeina),białko kurze(zółtko odczulano i na razie nie wychodzi),pszenica,żyto, ryż kukurydza,ziemniaki,banany,ciecierzyca,fasola.czosnek,orzechy włoskie i laskowe,migdały,wołowina,drorzdże i być może coś , czego nie pamiętam.(marchew?)
Aż żal patrzec jak córka się z tym miota-dziewcynka ma 3 lata i 4 mce.
Poza tym mała ma ZA i związaną z tym nadpobudliwość psychoruchową ,częste histerie.
Sytuacja poprawiła się na krótko po odstawieniu glutenu do którego musieliśmy teraz wrócić z uwagi na badania,które muszą pójść dalej(za granicę).
Córka była na konsultacjach u dietetyka lecz ten rozłożył nad małą ręce i stwierdził,że jednak musi coś jeść,więc kazał jedne pokarmy alergizujące odstawić,inne zachować jako mniej niebezpieczne.
I to własnie budzi mój niepokój,gdzyż uważam to za błąd.
Wiem,ze są jeszcze inne szkoły,które każą wyłaczyć wszystkie alergeny,a potem po wyciszeniu,uspokojeniu organizmu n.p. po kilku m-cach i uspokojeniu całego układu pokarmowego ew.dalsza ekspozycja próbna na te mniej ważne.( stąd potrzeba badań za granicą-lek. DAN).
Czy masz na ten temat jakieś zdanie?
Córka używa bardzo dużo przypraw od warzywka czy wegety itp.po przyprawy ulubione z kuchni indyjskiej-co sprawia ,że i nad tym zaczynam się zastanawiać-może jakaś podpowiedź?
Daje też dziecku od ukończenia 2 lat codziennie Alveo na czczo co znacznie poprawiło pracę jelit i unormowało stalce-tylko ta guarana w składzie...
Błądzimy na razie po omacku-końca nie widać.

[e-kasia27]

Uważam, że trzeba wyłączyć z diety wszystkie alergeny.
Na pewno jest coś, na co dziecko nie jest uczulone i to powinno jeść.

A dodawanie do jedzenia wegety, czy innych tego typu przypraw uważam za zbrodnię wobec dziecka, nawet wtedy, gdy nie jest alergikiem.

Alveo to zbiór składników, które "są doskonałe na alergię" - ale na to aby MIEĆ ALERGIĘ, bo to ponad dwadzieścia ziół z których każde może bardzo uczulać, żaden alergik nie powinien dostawac tak złożonych preparatów, jeśli nie wiadomo, czy go uczulają, czy nie.

Przyprawy indyjskie pełne są glutaminianu sodu, który sam w sobie już może powodować objawy podobne do ZA, nie mówiąc o innych składnikach, które są bardzo alergizujące.

Mogę się założyć, że gdyby doprowadziła dietę dziecka do porządku,i przestała je truć, to dziecko żadnego ZA by nie miało.

Widocznie twoja córka woli mieć chore i nadpobudliwe dziecko, niż zająć się jej dietą.

[bogusiamaria]

Dziękuje za odpowiedź- własciwie potwierdziłaś moje główne obawy.ZA jest też jej udziałem,lecz już w niewielkim zakresie i pewnych spraw się nie uniknie bo prawdopodobnie wynikają z uwarunkowań genetycznych.
Chciałabym tylko skłonić ją do większej uwagi w doborze tych drobnych dodatków-na resztę niestety trzeba poczekać.
Co do ziół zawartych w Alveo- tez miałam takie spostrzeżenia i zastosowałyśmy to w całkowitej desperacji na próbę ok. rok temu z możliwością szybkiego wycofania.
Zostało do dziś po uzyskaniu pierwszej konkretnej poprawy stolców u dziecka.
W miarę dalszych postępów w diagnostyce,bedziemy się zastanawiać i nad tym.
Rodzice przyjęli tę poprawe z ulgą i ew zmiany będą zapewne trudne.gdyż uwierzyli w jego możliwości odtruwające organizm.Czy to jest całkowicie słuszne mam niejakie obawy ( z tych samych względów) lecz zdaję sobie sprawę,że na tym etapie tak zostanie,tym bardziej,że dopiero po nim zaczęły ustępować także liczne skórne(choć szybko przemijające) objawy alergii .
Wbrew obawom zastosowaliśmy tzw. mniejsze zło,które się zadomowiło.
Byłoby nam łatwiej,gdyby tych alergenów nie było tak wiele-koszmar.
Przekleję jej Twoje uwagi,są dla mnie cenne-serdecznie dziękuję.

[kam4ka]

Przepraszam za wtrącenie, ale co to ZA (tzn. od czego to skrót)?

[bogusiamaria]

Zespół Aspergera- ze spektrum autyzmu.Trudno tam znaleźć dzieci,które nie cierpią na liczne alergie.

[bogusiamaria]

Może jeszcze wrzucę coś dla Dyzi13 :mam po mojej cioci aptekarski przedwojenny przepis skuteczny przy egzemach skórnych do zrobienia samej.
Na 100 g.,(ml) ułamkowo 1/3 nalewki na Arnice(kupalnik górski -kupisz w aptece)
1/3 soku z cytryny
1/20 gliceryny w płynie(też w aptece)
do 100 g(ml.) uzupełnić woda destylowaną(też w aptece)
Wstrząsać przed użyciem-trzymac w lodówce w ciemnej butelce
smarować sączące się zmiany na skórze.

Sama robiłam na 500 ml.( to wychodziło ok 5 buteleczek b. małych Arniki)aby uniknąć maści sterydowych,które i tak nie pomagały.
W Twoim wypadku dziecko jest już duże,więc może nie zaszkodzi,ze Arnika jest roztworem spirytusowym ,bo to bądź co bądź w rozcieńczeniu jest,gliceryna łagodzi.