Dodaj do ulubionych

Ceny mieszkań stop

15.09.07, 01:09
P. Kirejczyk to może sobie wsadzić głowę do lodówki razem z gekonem.

Od dobrego 1,5 r. powtarzam mojemu zaprzyjaźnionemu pośrednikowi, że
boom jest sztucznie nadmuchany i MUSI się źle skończyć. To
NIEnormalne i zupełnie oderwane od rzeczywistości, że w kraju, który
ma ca. 4-5x niższy dochód/capita jak Niemcy i ponad 2x niższe
zaludnienie/km kw. ceny mieszkań są takie same lub nawet czasem
wyższe jak tam.

Polska, w przeciwieństwie do Niemiec, Szwecji czy innej Francji
przyjęła anglosaski model (także) na rynku nieruchomości. Dlatego
też huknie u niej z impetem nie mniejszym niż w USA czy w GB.


Obserwuj wątek
    • Gość: Grzesiek Re: Ceny mieszkań stop IP: 194.75.37.* 15.09.07, 09:41
      a w USA i GB huknelo? Nie zauwazylem.
      • Gość: Fajas Re: Ceny mieszkań stop IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.09.07, 10:31
        Huknie, zaczyna sie od bankow kredytujacych juz pachnie jazda w dol.
        Jelsi przypomnisz sobie rok 93 na gieldzie to czeka nas cos
        podobnego. Za rok moze dwa wspomnisz moje slowa. Jelsi kupiles
        mieszkanie sprobuj je teraz sprzedac uwierz mi, ze po cenie 6-8 tys
        w Krakowie nie masz na to szans!!!
      • Gość: ukman Re: Ceny mieszkań stop IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 15.09.07, 11:52
        w USA juz walnelo - ostatnio na jakims portalu czytalem ze na aukcji ceny za 3 pokojowy dom zaczynaly sie od 8tys $ i nieruchomosc nie znalazla nabywcy. UK to kwestia czasu, wczorajszy news dnia - Northen Rock (5 miejsce na rynku kredytow mieszkaniowych) poplynal na gieldzie -33%, ludzie stoja w kolejkach aby wyplacic swoje oszczednosci. Wczoraj wyplacono 1 miliard £.W wiadomosciach wyglada to tak, jakby bylo nowe wydanie Harrego Potera. hehe
        • wrojoz Kaczyński będzie budował.? 15.09.07, 12:26
          Kaczyński potrafi tylko budować niezgodę.
        • Gość: Grzesiek Re: Ceny mieszkań stop IP: 194.75.37.* 15.09.07, 12:39
          w USA nie walnelo, ani w UK nie walnelo chociaz moze i tak sie
          stanie. Juz tak bylo chyba ze 20 lat temu. Tylko ze potem odbilo ze
          zdwojona sila za kilka lat. Zreszta w Polsce jest niedobor mieszkan
          wiec ceny raczej nie spadna radykalnie dopoki bedzie ich tak malo.
          • Gość: swoboda_t Re: Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 16:24
            Dla kogo tych meiszkań jest mało?? Dla tych, co zyjeżdżają i w
            większości nie wrócą?? Dla niżu demograficznego?? A może dla
            dwudziestoparolatków, dla których w większości 2k netto/miesiąc to
            niezła pensja(LOL, zwłaszcza przy mieszkaniu 5k/m2)?? Zjazd cenowy
            jest kwestią czasu, tak jak kwestią czasu było zahamowanie wzrostów
            i delikatne przeceny o których już czytamy, a wktóre ledwie pół roku
            temu połowa tutaj piszących nie wierzyła.
            • Gość: dzambo swieta racja IP: *.chello.pl 15.09.07, 16:36
              kiedy w polowie 2006 roku mowilem swoim znajomym ze w polowie 2007 spodziewam
              sie poczatkow zalamania, wzbudzalem w Krakowie powszechna wesolosc, ludzie z
              politowaniem pukali sie w glowe
              przyznam szczerze, nie bylem stuprocentowo pewien tego co mowie, wskutek tego,
              ze wszyscy mieli przeciwne zdanie niz ja
              teraz juz wiem, ze to byla zbiorowa paranoja
              • Gość: tomi_78 Re: swieta racja IP: *.chello.pl 15.09.07, 17:47
                Ja mowilem to samo w Wawie i tez smiech byl powszechny, dzis to ja
                sie smieje. A to jeszcze nie koniec podwyzek stop procentowych w
                Polsce. Wiekszosc ludzi nie jest bogata, ale kazdy mysli ze dorobi
                sie na masowym pedzie. Niestety to mniejszosc robi prawdziwe
                pieniadze, dlatego nie nalezy sie martwic, gdy jestesmy w
                mniejszosci :-)

                Poza tym w przeciwienstwie do tych co kupowali mieszkania kilka lat
                temu, wielu w ostatnim czasie nie slyszalo o dzwigni finansowej,
                wszystko co maja wkladaja w mieszkanie, nie daj Boze, aby sie
                rozchorowali albo stracili prace.
              • Gość: elsuchy Polska wygra z Brazylia IP: *.ericsson.net 19.09.07, 10:39
                A ja Ci mowie, ze po 2008... no moze po 2009, Polska wygra mecz pilki noznej z
                Brazylia.
                Mozesz sie smiac, ale to ja bede sie smial z Ciebie jak wygra.

                I co? Polecisz do bukmachera obstawiac na Polske?

                Tak sobie napisalem, bo... moglem.
                A za 2 lata jak Polska wygra mecz, to wygra, a jak nie, to nie.
                Jak wygra, to sie bede smial, a jak nie, to nie bede i tak mam w dupie pilke
                nozna, wiec co mi szkodzi...
          • tinga1 wiesz, jest taki lekarz... 15.09.07, 16:49
            ...nazywa się okulista. Polecam wizytę.
            • Gość: Jasio Re: wiesz, jest taki lekarz... IP: *.dsl.pltn13.pacbell.net 17.09.07, 09:26
              "Przed nami jesień, czyli tradycyjnie okres wzmożonego ruchu na rynku
              nieruchomości."

              co za BZDURY! ludzie ZWLASZCZA z dziecmi kupuja mieszkania i przeprowadzaja sie
              w LECIE w czasie WAKACJI kiedy dzieci nie maja szkoly. SPADKI to dopiero beda w
              zimie.
              w USA przwiduja ze zima 2007 i CALY 2008 bedzie wielkim KRACHEM
              ktory teraz sie !dopiero! rozpoczyna. Podejrzewam ze w PL bedzie to samo!
              • Gość: lola Re: wiesz, jest taki lekarz... IP: *.static.qsc.de 19.09.07, 08:14
                matko ale bredzisz...
              • Gość: elsuchy Re: wiesz, jest taki lekarz... IP: *.ericsson.net 19.09.07, 10:44
                Rownie dobrze moglbym napisac, ze w czerwcu studenci sie pobronili,
                przepracowali juz 3 miesiace i na jesien beda kupowec mieszkanie.
                A w zimie powoli zaczna zjezdzac z pracy sezonowej z Norwegii, Szwecji,
                Finlandii, Islandii i innych zimnych krajow i beda sie rozgladac gdzieby to
                zainwestowac ciezko zarobione korony...
                A na wiosne... ludzie beda chodzic na spacery z psami i coraz czesciej najdzie
                ich refleksja, ze milo by bylo wyprowadzic sie na wiec.
                A w lecie... w lecie sam wiesz lepiej.

                Problem z wszystkimi wypowiedziami odnosnie rynku nieruchomosci jest taki, ze
                ludzi patrza nan bardzo lokalni.
                Jak juz zechce im sie spojrzec gdzes dalej niz najblizsze osiedle i poranna
                gazeta, to juz jest dobrze, a jak popatrza na inne miasto, to juz sa ekspertami...
          • Gość: haha Jaki niedobór mieszkań????? IP: *.lastunicorn.info 15.09.07, 21:47
            Jak chcesz i masz za co to kupisz bez najmniejszego problemu z pocałowaniem w
            dupę. Niedobór byłby wtedy gdyby trzeba było się w kolejce zapisywać i czekać na
            wybudowanie jak za komuny.
            • Gość: Grzesiek Re: Jaki niedobór mieszkań????? IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:50
              Jesli na Zoliborzu w ciagu ostatniego roku wybudowano 100 czy 200
              mieszkan to dla mnie jest to niedobor bo chetnych jest 2 razy wiecej.
            • Gość: elsuchy Re: Jaki niedobór mieszkań????? IP: *.ericsson.net 19.09.07, 10:47
              No, zapsialem sie u dewelopera...
              Lada chwile zaczne placic...
              A mieszkanie sie jeszcze nie buduje...

              Mysle, ze taki niedobor mieszkan.
              Od 1-2 lat raczej nie ma szans kupic nowe od reki. Najwyzej z drugiej reki. Ale
              ceny tegoz sa dla tych co bardziej zasobniejszych (mowie o nowym w stanie
              deweloperskim), czyli nie dla kazdego (czyt. dla mniejszosci), czyli brakuje.
      • Gość: MK Re: Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 14:12
        > a w USA i GB huknelo? Nie zauwazylem.

        W USA rynek załamał się już rok temu i dalej idzie w dół. Tu jest fajna strona
        która dokumentuje załamanie rynku:

        thehousingbubbleblog.com/index.html
      • tinga1 Ślepy i głuchy? 15.09.07, 16:48
        to niby skąd się wzięło tąpnięcie na światowych giełdach w sierpniu? Przeoczyłeś
        "niepokojące wieści z rynku kredytów hipotecznych w USA" na które się wszyscy
        powoływali? ;-)
        • Gość: Grzesiek Re: Ślepy i głuchy? IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:48
          niepokojace wiesci byly, a ceny domow w UK dalej sa bardzo wysokie i
          nie spadly nawet o pensa.
          • Gość: cage Re: Ślepy i głuchy? IP: *.ipt.aol.com 17.09.07, 01:39
            Twoja wiadomość nie jest już na czasie. sky news trąbiło w
            wiadomościach za jakąś firmą consaltingową o spadku cen w Anglii i
            Walii.
            • Gość: matka Re: Slepy i gl/uchy? IP: *.ict.pwr.wroc.pl 17.09.07, 15:37
              Ostatnia wiadomosc jaka slyszalem byla taka, ze nie spadly ceny tylko dynamika wzrostu, ktora i tak jest caly czas w okolicach 10%, czyli w tej chwili juz chyba wieksza niz w Polsce. Bardzo bym sie cieszyl z jakiejs konkretnej korekty w UK ale to chyba nie mozliwe, czy moze sprawy ida tak szybko ze jestem juz nie na bierzaco ?
              • wujekmik Re: Slepy i gl/uchy? 17.09.07, 19:34
                Bardziej zdrożeć już chyba nie mogły Nikogo nie stać teraz na mieszkania (PRAWIE)
              • Gość: mlody Re: Slepy i gl/uchy? IP: *.chello.pl 17.09.07, 20:30
                to nie słyszałeś ostatniej spadły o patę procent w każdym regionie i w Londynie też.
    • ginlo Eva uwaza, ze preferencje spoleczne niemcow 15.09.07, 09:42
      Audi a6 allrad pod domem, a w domu plastikowa podloga i mortadela z aldiego
      oznaczaja wyzszy poziom cywilizacyjny Niemcow nad Polakami i Brytolami. o juz
      nie badz smieszna w tym zachwycie nad Niemcacmi. Chcesz nam tu przedstawic
      alternatywe, ze lepszy rak od toksycznych palstikow w domu do zalamania
      gospodarczego z powodu kryzysu na rynku nieruchomosci??? ;-))))))
      Byla tak piosenka kiedys deutschland, deutschland uber alles czy jakos tak
      • kontonagownie Re: Eva uwaza, ze preferencje spoleczne niemcow 18.09.07, 10:53
        Ty uwazasz ze preferencje Polakow lepsze? Cala kasa w przeplacony
        dom plus Audi A4 czy inny Mercedes po Helmucie, do tego strach - aby
        tylko nie stracic pracy...
        Uwazasz ze domek z prefabrykatow za 500 tys. na osiedlu z 100ka
        podobnych domkow, z ujadajacymi pieskami i innymi kredytobiorcami
        (of course na conajmniej 30 lat) to takie cudo?

        Co do Helmutow, to sie mylisz...w wiekszosci Helmuci wynajmuja
        domki...za ceny nizsze niz w Polsce i przy wyzszym standardzie.
        Mieszkam tu to wiem.

        Poza tym Helmuci kupuja domki nie w zapyzialej Polsce czy innej
        dziurze, ale w Hiszpanii czy Francji...
    • Gość: ZiomisławPaliblant To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.e-wro.net.pl 15.09.07, 09:49
      Mieszkania w Polsce wciąż są znacznie tańsze niż w zachodnich krajach. Dlatego ten zastój jest chwilowy, nie radziłbym sprzedawać teraz, tylko czekać na wzrost - a on nastąpi na pewno.
      Poza tym pamiętajmy, że dość duża liczba Polaków tyra za granicą, nie na codzienny chlebek, tylko na swoje mieszkania - to przede wszystkim oni spowodują wzrost cen.
      Jest jeszcze Euro2012 - niby bez wpływu, ale w tak nienormalnym kraju jak nasz, będzie miało wpływ.
      • Gość: dyry Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.unknown.uunet.be 15.09.07, 10:23
        Myli się pan bardzo zarówno w kwestii napędzania popytu przez
        wracających jak i wpływu euro2012 na gospodarkę.
        • Gość: Grzesiek Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: 194.75.37.* 15.09.07, 12:40
          to Pan sie myli w kwestii pomylki przedmowcy.
          • Gość: dyry Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: 192.101.252.* 15.09.07, 14:48
            obawiam się że popełnia Pan ten sam błąd co przedmówca Pana
            przedmówcy
            • Gość: trox Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.ultratech.com 15.09.07, 17:16
              Zachecam wszystkich przedmowcow do przedstawienia swoich argumentow.
              • Gość: majkel Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.chello.pl 15.09.07, 20:02
                Uważajcie Panowie, abyście nie zostali pomówieni ...
              • druop22 Re: To tylko chwilowe zawirowanie. 15.09.07, 20:13
                to proste jak drut, jest coraz wiecej pracy, coraz wyższe płace, a
                mieszkań do tej pory oddali jakieś 100k w '07. To kropelka w morzu
                potrzeb.
                Porównując z zagranicą podajecie ceny jakiś wiosek np. Berlina ;)
                gdzie nie ma dobrze płatnej pracy i jest generlanie marazm na rynku
                pracy..
                Jedzcie do Monachium np. i zobaczycie że w promieniu 25km od miasta
                ceny 2-3tyś euro/m2 to norma...
                To samo jest w niektórych miastach w Polsce, nie patrzcie przez swój
                pryzmat lecz szerzej... ostatnio spotkałem księgowego który zarabiał
                1500 netto - wyśmiałem go i powiedziałem ze jakby chciał i mógł się
                przeprowadzić to mógłby zarabiać przynjamniej te 5k netto,
                2k netto to zarabiają sprzedawcy w dobrych sklepach w galeriach
                handlowych w duzych miastach... dlatego ceny są tak zróżnicowane i
                niektórym trudno uwierzyć że ludzie na prawde koszą super kase i ich
                stać zapłacić a nie czekać 5lat na korekte która nadejdzie albo i
                nie...
                • Gość: dzambo jedno pytanko... IP: *.chello.pl 15.09.07, 23:59
                  oto ono: porownywales zarobki w Monachium i np. w Krakowie ? jak one sie maja do
                  siebie ?
              • mike-great Tylko rynek niszowy, Panowie! 16.09.07, 07:32
                Tylko rynek niszowy, Panowie!
                • Gość: Grzesiek Czy nie trzeba by obnizyc plac budowlancom IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:55
                  zeby ceny mieszkan spadly? No chyba ze deweloperzy zgodza sie
                  obnizyc zyski. Bo na nadmiar budowlancow chetnych do nizszych plac
                  nie liczylbym przed Euro 2012 i Olimpiada w Londynie.
                  • Gość: swoboda_t Re: Czy nie trzeba by obnizyc plac budowlancom IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.09.07, 11:33
                    Średni koszt budowy m2 mieszkania w Polsce to nieco ponad 2700zł. W
                    większych miastach trochę więcej (ziemia, pensje) w mniejszych
                    mniej. Ja wiem gdzie można na peryferiach GOP kupić nowe mieszkania
                    jeszcze poniżej 2k/m2. Na zachodzie normalna marżas developerów to
                    kilka procent. W Polsce przy obecnych cenach 100. Mają z czego
                    zjeżdżać i jak ich zmusi sytuacja zrobią to. Paru co naiwnie
                    skalkulowało biznesplany plajtnie, ale to tylko lepiej dla klientów.
                    • kolargolo Re: Czy nie trzeba by obnizyc plac budowlancom 16.09.07, 12:52
                      nie wiem jak jest w okolicach GOP ale w Warszawie zadna firma
                      budowlana nawet nie startuje do przetargu jak cena jest 2.7 / metr.
                      • Gość: ee Re: Czy nie trzeba by obnizyc plac budowlancom IP: *.chello.pl 16.09.07, 13:14
                        bo w Gop-ie buduje się domy. Mieszkań jest sporo, co prawda w
                        wielkiej płycie, ale są.
                  • Gość: elsuchy Re: Czy nie trzeba by obnizyc plac budowlancom IP: *.ericsson.net 19.09.07, 11:16
                    Wow, to bedzie olimpiada w Londynie?! Chyba musze sobie kupic telewizor...
                    A wracajac do tematu?
                    1) a nie bedzie na odwrot? przemysl to
                    2) w jakis sposob mozna, a konkretnie Ty mozesz wplynac na ceny budowlancow, ze
                    rozwazasz taki dylematy
                    3) zatrudnijmy sie wszyscy w budownictwie
          • Gość: Zmyła Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.icpnet.pl 19.09.07, 07:41
            Obaj się Panowie mylicie. To ja się mylę.
            • Gość: elsuchy Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.ericsson.net 19.09.07, 11:17
              Obawiam sie, ze sie mylisz
      • Gość: Pavs Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.range86-133.btcentralplus.com 15.09.07, 10:23
        Racja sa kilkakrotnie znacznie tansze podobnie jak place sa znacznie
        nizsze :)
        • Gość: aggon "kilkakrotnie znacznie tansze" ? IP: *.elpos.net 17.09.07, 21:46
          Panie Pavs - cóż za frazeologia, co "się stało się"? ;-)
      • Gość: ano To nie chwilowe zawirowanie. IP: *.dip.t-dialin.net 15.09.07, 10:36
        Mieszkania w Polsce juz wcale nie sa tansze niz na Zachodzie. Uwzgledniajac cene
        ziemii i dochody ludnosci sa znacznie drozsze. Jedynie duze potrzeby utrzymuja
        ceny na wysokim poziomie, tyle ze dla przecietnego smiertelnika w Polsce nowe
        mieszkanie stalo sie niedostepne. Uwzgledniajac jeszcze demografie w
        najblizszych latach watpliwe, zeby nieruchomosc byla dobra lokata kapitalu w
        Polsce, jako ze trudno o dalszy wzrost cen. Podobnie zreszta jest i w Niemczech,
        czy w wielu innych krajach.
      • Gość: beno ...polacy zagranica zarabiaja na mieszkanie.... IP: *.proxy.aol.com 15.09.07, 11:20
        i do renty na nie nie zarobia!-przynajmniej 95%- a takie bzdury pisz
        gdzie indziej-jaK nie jestes w temacie-
        • wrojoz Kaczyńscy to naprawdę dziwoląg. 15.09.07, 12:27
          Oni nic nie zbudują.
          • rafvonthorn Re: Kaczyńscy to naprawdę dziwoląg. 15.09.07, 12:38
            Stary... Spamujesz jak jakiś junkier... Prezentuj subtelniej swoje
            przekonania polityczne, bo strasznie zajeżdża zjełczałą propaganą...
        • Gość: Grzesiek a niby dlaczego nie zarobia IP: 194.75.37.* 15.09.07, 12:42
          skoro rodacy w kraju zarabiaja? Nie kumam tego.
          • Gość: beno Re: a niby dlaczego nie zarobia IP: *.proxy.aol.com 15.09.07, 15:39
            to ci wytlumacze...-otoz zaznaczylem ,ze 95% a wiec
            niektorzy "powracajacy" kupia!,w polsce zarabiaja i kupuja
            mieszkania -to fakt ...tylko wg stytystyk 96 % z kredytem
            hipotecznym,pracujac za granica -zagraniczny bank kredytu pod
            hypoteke-logicznie -na mieszkanie w polsce nie da-,da moze kredyt
            tzw .konsumpcyjny-ktory jest 6-8 krotnie za niski aby mieszkanie
            kupic,te czasu gdy sie po dwoch latach pracy za granica w polsce
            mieszkanie kupilo-juz bezpowrotnie minely... Oczywiscie mozna kazdy
            zarobiony "grosz" odkladac ...na mieszkanie -tylko- nawet skromnie
            zyjac-ile musi dorosly czlowiek na takie mieszkanie odkladac..?(
            zgodze sie ,ze wiele osob zarabia ponadprzecietnie...tylko ci
            zazwyczaj buduja dom ...a mowa jest o mieszkaniach...)
            • Gość: Delfina Re: a niby dlaczego nie zarobia IP: *.punkt.pl 15.09.07, 18:58
              Zlamie ci serce teraz ale polskie banki bez problemu daja kredyty mieszkaniowe
              Polakom pracujacym za granica-wlasnie zaciagnelam taki kredyt na 30 lat ale
              splace zapewne w 3-4
              • Gość: beno a czemu masz mi serce zlamac? IP: *.proxy.aol.com 15.09.07, 21:00
                dostalas to sie ciesz!? ale np.moj brat pracujacy za granica jako
                informatyk i zarabiajac (no moze w tym zawodzie to nie az tak duzo)
                na m-c ok. 4000 euro na reke(brutto 7 tys)-nie dostal kredytu na
                mieszkanie w polsce-gdyz ...bla bla bla ...umowa na czas
                okreslony..itp..i niech sie stara tam gdzie pracuje...
                • Gość: Delfina Re: a czemu masz mi serce zlamac? IP: *.punkt.pl 15.09.07, 21:13
                  Dostanie umowe na czas nieokreslony to nie bedzie problemow z kredytem, zreszta
                  niektore banki honoruja tez umowy na czas okreslony z tego co mi wiadomo
                • mike-great To czemu mówił że to na mieszkanie w PL??? 16.09.07, 07:35
                  To czemu mówił że to na mieszkanie w PL???

                  Gość portalu: beno napisał(a):

                  > dostalas to sie ciesz!? ale np.moj brat pracujacy za granica jako
                  > informatyk i zarabiajac (no moze w tym zawodzie to nie az tak duzo)
                  > na m-c ok. 4000 euro na reke(brutto 7 tys)-nie dostal kredytu na
                  > mieszkanie w polsce-gdyz ...bla bla bla ...umowa na czas
                  > okreslony..itp..i niech sie stara tam gdzie pracuje...
                • Gość: Grzesiek Czyli piszesz w oparciu o fakt ze brat IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:43
                  nie dostal kredytu? A ja juz myslalem ze cos na ten temat wiesz...
                • Gość: Kasia Re: a czemu masz mi serce zlamac? IP: 80.31.196.* 27.10.07, 12:35
                  Ja mialam umowe na czas okreslony na rok, przepracowane tylko 6 miesiecy i
                  dostalam kredyt (mieszkam w Hiszpanii). Dostalam zgode w dwoch bankach, wiec
                  moze twoj brat powinien lepiej szukac.........
            • Gość: Fajas Re: a niby dlaczego nie zarobia IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.09.07, 08:08
              Nie lubie tak argumentowac, ale to co napisales swiadczy o tym, ze
              mieszkania nie beda drozec. Jesli ktos nie umie napisac kilku
              wierszy logicznego tekstu to nie naddaje sie do tworczej pracy. Co
              najwyzej moze montowac telewizory a za to duzo inwestorzy z
              dalekiego wschodu nie placa. A jak bedziecie malo zarabiac to nie
              beddzie mogli zakupic mieszkania w cenach jakie obowiazuja w
              Monachium, bedzie was stac co najwyzej na ceny ktore obowiazuja
              greckich pastuchow.
      • ikubny Mieszkania sa znacznie drozsze niz u sasiadow!!! 15.09.07, 19:47
        Przegieliscie w kolchozie. Nie poszybuja juz do gory.

        Hiszpania to co innego. cieplo, pogoda, inność. Kazdy bogaty
        Brytyjczyk ma tam drugi domek.
        W Polsce? przy Kaczuchach co chca kopac rowy miedzy donatorem (EU)
        pieniadza a swoim krajem. Gdzie jest ch..owy klimat, pospolity
        krajobraz, 500 000 ochroniarzy, bo wszchobecna kradzież?
        • Gość: dzambo i jeszcze jedno IP: *.chello.pl 16.09.07, 00:04
          w Hiszpanii dwa miesiace temu juz byl spadek cen o jakies 1.5%, w poprzednim
          wzrost o jakis ulamek procenta, a w tym zanosi sie znow na spadek
          w miejscowosciach turystycznych o watpliwej jakosci ceny mieszkan spadly od 40
          do 70% w czasie ostatnich kilku miesiecy (w Hiszpanii)

          na Litwie, Lotwie i w Estonii juz jest zalamanie na rynku nieruchomosci, Londyn
          zaczyna sie wlasnie sypac (zobaczcie na ostatni news o duzym banku hipotecznym z
          dzisiaj)
          • Gość: corgan zgodnie z logiką różnych 'guru' od nieruchomości IP: *.chello.pl 16.09.07, 00:49
            i tym co serwowali nam od ostatnich kilku lat można by to
            wytłumaczyć tak:

            > w Hiszpanii dwa miesiace temu juz byl spadek cen o jakies 1.5%, w
            > poprzednim wzrost o jakis ulamek procenta, a w tym zanosi sie znow
            > na spadek w miejscowosciach turystycznych o watpliwej jakosci ceny
            > mieszkan spadly od 40 do 70% w czasie ostatnich kilku miesiecy
            > (w Hiszpanii)

            > na Litwie, Lotwie i w Estonii juz jest zalamanie na rynku
            > nieruchomosci, Londyn zaczyna sie wlasnie sypac (zobaczcie na
            > ostatni news o duzym banku hipotecznym z dzisiaj)


            1. Spadek cen mieszkań jest związany ze spadkiem cen materiałów
            budowlanych w Estonii, na Łotwie, Litwie, Hiszpanii i Wielkiej
            Brytanii.

            Uzasadnienie:
            Ceny mieszkań uprzednio w Polsce poszły do góry z powodu wzrostu cen
            materiałów budowlanych. Logiczne że jak ceny materiałów spadną to
            ceny mieszkań również. :)

            2. Spadek cen mieszkań jest związany ściśle ze spadkiem kosztów
            robocizny.

            Uzasadnienie:
            "Guru" tłumaczyło wzrost cen mieszkań w Polsce z powodu wzrostu
            kosztów robocizny a ten wynikał z braku ludzi do pracy którzy
            wyjechali choć nie powinni. Logiczne że jeśli ceny na Łotwie spadły
            to dlatego że tamtejsze płace spadły i wszyscy Ci co wyjechali z
            Łotwy, Litwy, Estonii, UK albo Hiszpanii właśnie wrócili z
            powrotem :)

            3. Obniżyła się zdolność kredytowa nabywców mieszkań w Estonii, na
            Łotwie, Litwie, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

            Uzasadnienie:
            Ceny mieszkań uprzednio w Polsce poszły do góry z wzrostu zdolności
            kredytowej Polaków czyli wiecej ludzi stać na więcej. Wiele 'guru'
            mówi przecież że Polacy będą lepiej zarabiać więc będa mieli większa
            zdolnośc kredytową więc ceny bedą rosnąć i Polacy będą musieli
            płacić więcej za mieszkania.

            btw - dziwne że ta reguła "skoro stać mnie na wiecej niż kiedyś więc
            ceny muszą rosnąć" nie działa w wypadku sprzetu AGD, komputerów,
            żywności, samochodów i wielu wielu innych dóbr

            4. Ceny mieszkań spadły do poziomu europejskiego gdyż widocznie
            spadł ogólny średni europejski poziom cen.

            Uzasadnienie:
            Ceny mieszkań w Polsce poszły do góry z tego powodu że ceny miały
            szybko po wejściu do UE dogonić poziom zachodnioeuropejski. Logiczne
            jest że jeśli ten poziom spada wtedy ceny też spadają prawda? Tylko
            dlaczego w polskiej prasie porównuje sie ceny mieszkań i domów z
            Londynem i Madrytem a nie np. Berlinem, innymi regionami Niemiec
            albo innymi stolicami jak np. Sztockholm, Paryż, Rzym itp.?

            5. Ceny mieszkań w Estonii, UK, Hiszpanii spadają bo spada tam
            liczba ludzi którzy nie mają własnego mieszkania.

            Uzasadnienie:
            Ceny mieszkań w Polsce poszły do góry i będą szły do góry, bo w
            Polsce brakuje 2 mln mieszkań. Skąd się wzięła ta liczba nie
            wiadomo, ale ładnie brzmi. Wybudowanie 3mln mieszkań w wydaniu PiS
            to populizm, ale 2mln mieszkań o których mówią "guru" to "rzetelna
            analiza" jak rozumiem bo przecież "guru" brzydzi się populizmem,
            manipulacją, wybiórczością przedstawiania faktów i dobierania
            argumentów, prawda. Skoro rynek się nasyca to ceny mieszkań spadają,
            to logiczne. Tylko jaki jest poziom nasycenia rynku? Ktoś to
            ustalał? Bo nie przypominam sobie...

            Co prawda hiszpańscy experci szacują w Hiszpanii nadwyżkę podazy
            mieszkań nad popytem na jakieś 1 mln, ale przecież kto by się tam
            takimi d.up.erelami przejmował.
        • mike-great PL ma kiepski kimat dla ludzi nizin, ale inni? 16.09.07, 07:37
          PL ma kiepski kimat dla ludzi nizin, ale inni?
          Nie każdego kreci słońce Hiszpanii, i brak lasów...

          ikubny napisała:

          > Przegieliscie w kolchozie. Nie poszybuja juz do gory.
          >
          > Hiszpania to co innego. cieplo, pogoda, inność. Kazdy bogaty
          > Brytyjczyk ma tam drugi domek.
          > W Polsce? przy Kaczuchach co chca kopac rowy miedzy donatorem (EU)
          > pieniadza a swoim krajem. Gdzie jest ch..owy klimat, pospolity
          > krajobraz, 500 000 ochroniarzy, bo wszchobecna kradzież?
          >
      • Gość: oi Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.cable.ubr05.perr.blueyonder.co.uk 16.09.07, 11:25
        ci co wyjechali za granice panie Ziomisławie, z reguły umieją liczyć i nie sądzę żeby wielu z nich zechciało kupować mieszkania od spekulantów jeżeli można sobie zbudować samemu dom, trzy razy taniej
      • Gość: tolek Re: To tylko chwilowe zawirowanie. IP: *.cust.tele2.se 16.09.07, 19:25
        Z ta opinia jestes powoli w mniejszosci.Nikt juz nie wierzy we
        wzrostu ani w euro 2012.
      • Gość: misiii W PL tańsze niż EU, czyli gdzie? IP: *.104-66-87.adsl-dyn.isp.belgacom.be 18.09.07, 15:15
        Oczywiście w Warszawie, czy Krakowie mieszkania są tańsze od Paryża
        albo Londynu, ale mimo samozachwytu nad jakością życia w Polsce ceny
        odrobinę do niego nie przystają.

        Wczoraj zatrzymałem się przy witrynie agencji nieruchomości w
        Antwerpii, która jak na małą Belgię jest po pierwsze drogim, po
        drugie ważnym miastem w regionie, i co ceny w lokalizacjach
        śródmiejskich od 2300 EUR do 4000 EUR za MKW, w zależności od
        standardu, i tego jak bardzo w centrum się dany lokal znajduje.

        Centrum (nie Stare Miasto) Krakowa to bardzo zbliżony pułap, więc
        pytam gdzie jest w Polsce taniej niż, w Europie Zachodniej??
    • Gość: myszek phi IP: *.ds.pg.gda.pl 15.09.07, 09:53
      i ile potanieją 5%? Nie robi mi to. I tak nowe mieszkania (w Gdańsku) kosztują blisko 400.000zł, a pensje rzadko przekraczają 2000zł. Wątpie też aby pensje poszły jakoś znacząco do góry, zwłaszcza jeśli znowu PiS sie dorwie do władzy. Tak więc wolę wyjechać gdzieś gdzie jest normalnie, a inni niech biorą kredyty na 40 lat.
      • Gość: Tomek Re: phi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 10:00
        > Tak więc wolę wyjechać gdzieś gdzie jest normalnie, a inni niech biorą kredyty
        na 40 lat.

        A gdzie tak jest? Jakie stosujesz kryteria? Szukasz kredytu na 45 lat, 30 czy
        może jest taki cywilizowany kraj gdzie mieszkania kupuje się za kilka średnich
        krajowych?

        Wydoroślej!
        • hollowcat Re: phi 15.09.07, 10:11
          Szukam państwa gdzie nie przemęczając się zbytnio można w ciągu 10-15 lat spłacić mieszkanie. W Polsce też mogę kupić tylko że drogą wielkich wyrzeczeń. W obecnej chwili zarabiam całkiem nieźle, ale po odjęciu raty na mieszkanie to w zasadzie zostałyby tlyko pieniądze na benzynę i jedzenie...
          • Gość: dyry Re: phi IP: 192.101.252.* 15.09.07, 10:41
            pracując jako kontraktor zachodniej firmy (jak ktoś ma szczęście i
            łeb to i w Polsce) inżynier zarabia ok 9k euro miesięcznie minus
            podatek i nie ma znaczenia czy to Polak, Holender czy Amerykanin. Po
            3 latach można sobie kupić tu mały elegancki domek bez specjalnych
            wyrzeczeń. Potem ludzie zaczynają inwestować, niektórzy w
            mieszkania, a ci rozsądniejsi w ziemię. Ceny polskich mieszkań są
            nadmuchane głównie przez ten popyt, ale wystarczy głupia iskra, np.
            na samolotach zmienią prospekty zachwalające inwestycje polskie
            mieszkanka na inwestycje w działki na Chorwacji i wielu obudzi się z
            ręką w nocniku.
            • Gość: hx Re: phi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 11:08
              > ...zarabia ok 9k euro miesięcznie...

              blah, blah, blah a Bill Gates ma miliardy dolarów.

              Liczy się średnia krajowa. To ona pokazuje możliwości zakupowe społeczeństwa. A
              ta wynosi ~600 Euro.

              W dłuższym czasie ceny mieszkań muszą być w relacji do mediany zarobków, jeżeli
              będą "odstawać" nieuchronnie musi nastąpić korekta.
              W USA spadki dopiero się zaczynają, później EU i Polska.

              efinancedirectory.com/articles/The_Dangerous_Disconnect_Between_Home_Prices_and_Fundamentals.html
            • Gość: Grzesiek Re: phi IP: 194.75.37.* 15.09.07, 12:46
              dobry lekarz (jak ma szczescie i leb to i w Polsce) zarobi
              miesiecznie 30k funtow. Tylko co z tego skoro cala reszta zarobi
              tyle w 5 lat?
            • Gość: dzambo idiotyczny argument z zarabiajacymi za granica IP: *.chello.pl 15.09.07, 16:52
              wszystkim ktorzy przywoluja z uporem maniaka argument o Polakach zarabiajacych
              za granica i kupujacym mieszkania w Polsce przedstawiam do rozwagi nastepujacy
              tok myslenia:
              - Polacy za granica zarabiaja pieniadze i odkladaja pewne nadwyzki, za ktore
              faktycznie kupuja polskie nieruchomosci (to fakt, i jest to bardzo spory wplyw
              na obecne ceny nieruchomosci)
              - zalozmy ze ci Polacy kupuja te nieruchomosci dla siebie, w takim razie w
              ktoryms momencie swojego zycia beda musieli wrocic do Polski i albo znalezc
              prace albo zyc z oszczednosci - w obu przypadkach bedzie troche kupa, bo prace
              bedzie ciezko znalezc po powrocie z emigracji (oczekiwania) a zyjac z
              oszczednosci to juz zupelnie inaczej planujesz wydatki
              - zalozmy ze kupuja je na inwestycje, w takim wypadku musza analizowac
              fundamenty, a fundamenty sa gorzej niz zle: niz demograficzny, coraz wiecej
              mieszkan na rynku, coraz wiecej deweloperow, rosnace koszty kredytu, koniec
              zdolnosci kredytowej Polakow przy obecnych cenach, po analizie tych fundamentow
              musza w koncu dojsc do wniosku podobnego do zachodniej spekuly ktora juz sie z
              Polski zaczela wycofywac masowo
              Biorac to wszystko pod uwage dochodze do wniosku, ze masowy zakup nieruchomosci
              (wyhamowujacy obecnie) mial i ma charakter glownie spekulacyjny, mimo deklaracji
              tych osob ze to z mysla o powrocie. Naiwna mysl o powrocie peknie jak banka
              mydlana w zetknieciu z polska rzeczywistoscia i co do tego nie mam najmniejszych
              zludzen.

              Pozdrawiam wszystkich cierpliwych
              • Gość: tomi_78 Re: idiotyczny argument z zarabiajacymi za granic IP: *.chello.pl 15.09.07, 22:49
                Polak pracujący zagranicą nie jest w stanie inwestować w polskie
                nieruchomosci. 80 % Polaków w UK ma prace w najniżej płatnych
                branżach a w Polsce poprzednio nie mieli żadnych oszczędnosći. Żeby
                kupić dziś mieszkanie za 300 000 zł (standard w największych
                miastach Polski) musisz płacić miesięczną ratę ponad 1700 PLN, czyli
                300 funtów. Jak nawet ktoś tyle w UK odłoży to jeszcze musi
                najczęsciej wysłać część z tej kasy do Polski rodzinie. Pytanie: ile
                można odłożyć z 800-1000 funtów miesięcznie?
              • mike-great Pytanie-ilu Polaków ma kredyty hipot. za granicą? 16.09.07, 07:48
                Pytanie-ilu Polaków ma kredyty hipot. za granicą?

          • mike-great Ukraina, Białoruś, Malezja, Syria, Jordania... 16.09.07, 07:44
            Ukraina, Białoruś, Malezja, Syria, Jordania... i płd. Włochy

            hollowcat napisał:

            > Szukam państwa gdzie nie przemęczając się zbytnio można w ciągu 10-15 lat spłac
            > ić mieszkanie. W Polsce też mogę kupić tylko że drogą wielkich wyrzeczeń. W obe
            > cnej chwili zarabiam całkiem nieźle, ale po odjęciu raty na mieszkanie to w zas
            > adzie zostałyby tlyko pieniądze na benzynę i jedzenie...
        • Gość: myslaca Re: phi IP: *.winn.cable.ntl.com 17.09.07, 17:05
          jest, tylko trzeba troche myslec...
      • Gość: corgan Re: phi IP: *.chello.pl 15.09.07, 14:46
        > Wątpie też aby pensje poszły jakoś znacząco do góry, zwłaszcza
        > jeśli znowu PiS sie dorwie do władzy

        Sugerujesz że jak do władzy dorwie się PO albo SLD to pensje pójda w
        górę? SLD już rządziło i jakoś pensje nie szły w górę. Może PO
        będzie mieć więcej szczęścia? hehe
        • Gość: pseudoliberał Re: phi IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 15:38
          ale wiesz, że PIS nie ma nic wspólnego ze wzrostwm płac tylko Unia
          Europejska?
      • mike-great Czy wy tylko myślicie góra - dół ??? 16.09.07, 07:41
        Czy wy tylko myślicie góra - dół ???

        Gość portalu: myszek napisał(a):

        > i ile potanieją 5%? Nie robi mi to. I tak nowe mieszkania (w Gdańsku) kosztują
        > blisko 400.000zł, a pensje rzadko przekraczają 2000zł. Wątpie też aby pensje po
        > szły jakoś znacząco do góry, zwłaszcza jeśli znowu PiS sie dorwie do władzy. Ta
        > k więc wolę wyjechać gdzieś gdzie jest normalnie, a inni niech biorą kredyty na
        > 40 lat.
    • Gość: gal_anonim Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 10:01
      Ta ... hiszpania, no rzeczywiście, tylko zapomnieli dodać, że po tym drugim
      (znacznie krótszym...) ostrym wzroście w Hiszpanii nastąpił krach i spadek o
      kilkadziesiąt procent.
      • Gość: normals Re: Ceny mieszkań stop IP: *.altec.pl 15.09.07, 10:23
        Nie wiem, czy jest tak jak piszesz, choć skłonny jestem w to
        uwierzyć, no ale tego nikt nie napisze, bo to psuje przygotowaną
        tezę.
        A ludzie w rodzaju Kirejczyka będą do upadłego powtarzać mantrę, że
        mieszkania muszą drożeć, bo przecież te nieroby żyją z prowizji z
        obrotu mieszkaniami. Śmieszą mnie te "kirejczyki" zaklinające
        rzeczywistość swoją błazenadą.

        Pozdrawiam
        • Gość: rafvonthorn Re: Ceny mieszkań stop IP: *.petrus.com.pl 15.09.07, 12:10
          "że mieszkania muszą drożeć, bo przecież te nieroby żyją z prowizji
          z obrotu mieszkaniami"

          To niezbyt logiczne. Dla pośrednika liczy się obrót, a ten
          generalnie nie jest zależny od ceny. Pośrednik będzie równie
          szczęśliwy, sprzedając jedno mieszkanie za 500tys, albo dwa po
          250tys. Śmieszą mnie ludzie uważający, że pośrednikom zależy na
          wzroście cen...
          • Gość: abc żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 12:54
            > Pośrednik będzie równie
            > szczęśliwy, sprzedając jedno mieszkanie za 500tys, albo dwa po
            > 250tys.

            żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów i jest wtedy nieco trudniej. oczywiście ja też upraszczam. Jeżeli jedna osoba ma 500tys a druga 100, to sprzeda jedno mieszkanie za 250 lub jedno za 500.. bo ta druga i tak nie kupi.
            • rafvonthorn Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. 15.09.07, 13:00
              Ok. Powiem inaczej: wahania na rynku rzędu 10% to szok dla
              uczestników rynku. A dla doradcy (pośrednika) to różnica zaledwie
              10% przy prowizji, a to nie tragedia. Trudno, czasem zarobi 4500
              zamiast 5000...
              • Gość: ja Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.wro.vectranet.pl 15.09.07, 17:46
                tylko że jak ceny spadają to obrót w nieruchomosciach zamiera :)
                • Gość: rafvonthorn Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.petrus.com.pl 15.09.07, 19:57
                  To normalne w każdym handlu. Raz warunki na rynku dyktują
                  sprzedający, kiedy indziej kupujący, ale wszystko się kręci,
                  pośrednicy zawsze zarabiają, w każdej dziedzinie handlu.
                  • Gość: ja Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.wro.vectranet.pl 16.09.07, 12:57
                    no wlasnie ze nie .
                    jak ceny mieszkań spadają to spadają i marze ale .....spada tez
                    ilosc zawieranych tranzakcji.
                • nikodem_73 Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. 15.09.07, 22:04
                  Raczej odwrotnie. Jak obrót nieruchomościami zamiera to ceny spadają :)

                  Ceny mogą maleć i rosnąć i nie mieć żadnego wpływu na obrót. Wyobraź sobie
                  sytuację - wyburzono 95% domów - obrót jest praktycznie zerowy, a ceny sięgają
                  kosmosu. Inna sytuacja - Kaczyńscy zrealizowali obietnicę wyborczą ponad normę i
                  wybudowali 30 milionów mieszkań. Obrót będzie wręcz kosmiczny (każdy, lub prawie
                  każdy) będzie chciał zmienić mieszkanie, a ceny będą dołowały.

                  Taka korekta była do przewidzenia - po prostu ceny mieszkań rosły szybciej niż
                  zdolność kredytowa potencjalnych kupców. Ceny przestaną spadać, gdy ludzie
                  zaczną mieć większą zdolność kredytową.
                  • mike-great Ceny zaczną spadać wraz z problemami finans. 16.09.07, 07:53
                    Ceny mieszkań zaczną spadać wraz z problemami finans. kredytobiorców...
                  • Gość: ja Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.wro.vectranet.pl 16.09.07, 13:00
                    jak ludzie widzą że ceny zaczynają spadac ( np. pod wpływem rosnącej
                    podaży ) to wstrzymują sie z zakupem co zmniejsza obrót .
                    • nikodem_73 Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. 16.09.07, 18:57
                      Tylko do pewnego momentu. Gdyby to było tak proste to państwa u których
                      wystąpiła by deflacja miałyby generalnie przechlapane, bo nikt niczego by nie
                      kupował. Elektronika tanieje praktycznie z dnia na dzień, a jednak nikt nie
                      wstrzymuje się z zakupami na dłużej. Po prostu czekasz aż cena interesującego
                      Cię modelu spadnie do kwoty jaką jesteś gotów zapłacić. To samo jest z
                      nieruchomościami. Ludzie mogą czekać, ale w końcu ktoś stwierdzić "a chromolę
                      czekanie - kupuję".
                      • Gość: ja Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.wro.vectranet.pl 16.09.07, 19:33
                        > Tylko do pewnego momentu

                        oczywiscie

                        > kupował. Elektronika tanieje praktycznie z dnia na dzień, a jednak
                        nikt nie
                        > wstrzymuje się z zakupami na dłużej.

                        zgadza sie ,elektronika przy spadających cenach sprzedaje sie lepiej


                        > Cię modelu spadnie do kwoty jaką jesteś gotów zapłacić. To samo
                        jest z
                        > nieruchomościami

                        nie jest tak z nieruchomosciami .tak jak rok temu ludzie
                        kupowali "bo bedzie drozej" i spowodowali splycenie popytu tak teraz
                        bedą odkładać decyzje "bo bedzie taniej" powodując powrót głebokosci
                        popytu .
                        • Gość: darecki Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: 213.161.184.* 16.09.07, 20:41
                          w dodatku przyklad z elektronika jest komplenie nietrafiony,
                          niesprzedane mieszkanie przez rok sie nie zestarzeje a koputer staje
                          sie zabytkiem i dlatego spada jego cena. W dodatku ludzie dzialaja
                          na zasadzie instyntu stada, ktos kto nad tym potrafi zapanowac
                          napewno zorobi na nieruchomosciach jak i na papierach wartosciowych.
                          Cene sie zawsze da odniesc do czegos, wlasnie sie odnoszac ceny
                          mieszkania oczekuje na rynku krajowym spadek 20/30%
                          • nikodem_73 Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. 16.09.07, 21:11
                            Fakt - przykład z elektroniką nie jest najlepszy. Chodziło mi raczej o
                            zobrazowanie tego, że nikt nie czeka "w nieskończoność". Oczywiście, że hasła w
                            stylu "będzie taniej" wywołują (w wypadku rynku nieruchomości) efekt
                            samospełniającej się przepowiedni. Wystarczy, że odpowiednio wielu ludzi w to
                            uwierzy i szast-prast będzie tanieć, bo nie będzie chętnych. I ceny tak jak się
                            zatrzymały tak będą spadać. Wg mnie jednak nigdy już nie osiągną poziomu sprzed
                            "boomu" (powiedzmy jakieś 3 tys. za m2 w większych miastach). Powód jest wg mnie
                            dość prozaiczny. Wraz ze wzrostem płac chęć ludzi do posiadania własnego lokum
                            będzie rosła. I to nawet do tego stopnia, że będą gotowi "przepłacić", a wtedy
                            ceny znowu się zatrzymają i znowu będą rosły. Będzie się tak działo do czasu gdy
                            rynek się nie nasyci nowymi mieszkaniami/domami.

                            Podobne zjawisko było w 2000 roku na rynku dotcomów. Akcje rosły niemożebnie (w
                            niczym nieuzasadniony sposób), aż przekroczyły cenę przy której kupujący
                            podrapali się w głowę i powiedzieli "pas". To wywołało zastój po czym malowniczy
                            krach. Faktem jest, że cała branża dostała po d*pie (ale co się dziwić jeśli
                            nawet w Polsce akcje firmy produkującej buty wcześniej wzrosły gdy ogłosiła, że
                            "wchodzi w nowe technologie"?), ale teraz całość się odbudowała.

                            Pytanie tylko czy mamy do czynienia z korektą i stagnacją, czy to rzeczywiście
                            już początek krachu. Wg mnie to drugie. Banki już osiągnęły poziom śmieszności
                            proponując kredyty na 50 lat. Co najlepiej świadczy o tym jak ceny mieszkań są
                            oderwane od rzeczywistości.

                            Sam kupiłem lokum przed "boomem" (w sumie 3 tys. za metr we Wrocławiu) a i tak
                            wtedy byłem na krawędzi wiarygodności kredytowej (zarobki /wtedy/ jakieś marne 8
                            tys. brutto, kredyt 25 lat). Obecnie, w tej samej dzielnicy ludzie krzyczą po 8
                            tys. (i więcej!) za metr. Wg mnie to mocne przegięcie. Inna sprawa, że akurat we
                            Wrocławiu jest mocne "ssanie" i przypuszczam, że akurat tu bessa nadejdzie później.
                            • fagusp Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. 17.09.07, 11:22
                              A wg mnie to nie jest początek krachu, tylko początek korekty -
                              głębokiej na jakieś 25-30% od maksa lipcowego.
                              Dlaczego:
                              1/ Nie grozi nam wysyp lokali z "bankowego odzysku". Polskie banki
                              to mimo ostatnich promocji nie jest subprime jeśli popatrzeć na
                              kredytobiorców; zadłużeni to ludzie zazwyczaj o co najmniej średnim
                              statusie zawodowym (z przeciętnej krajowej zdolność kredytowa raczej
                              nie wyjdzie) którzy korzystają z realnego wzrostu poziomu
                              wynagrodzeń (relatywny spadek obciążeń kredytowych)
                              2/ Brak finasowania kredytów hipotecznych papierami o krótkim
                              terminie zapadalności - a tym samym brak impulsu do nerwowych ruchów
                              banków
                              3/ Źródłem imoplsu do spadku cen będzie głównie podaż z aktualnie
                              realizowanych inwestycji; a tu nie wszystkie mieszkania wejdą na
                              rynek - przy systemie finansowania naszych deweloperów są mieszkania
                              które już mają nabywców, od tego odejmij lokale, które nie powstaną
                              od razu (poślizg kilkuletni) na skutek utraty płynności przez
                              niedoświadzczonych deweloperów
                            • Gość: ja Re: żeby sprzedać 2mieszkania trzeba 2 klientów.. IP: *.wro.vectranet.pl 17.09.07, 17:06
                              tez jestem z wrocka :)
                              niewiem jak czesto aktualizują strone "ogrody grabiszyńskie"
                              czy "atrium geo ul.rymarska "ale ssania to tam niewidze od maja
                              (wcześniej sie tematem nieinteresowałem.
                              moim zdaniem cena bedzie jak w 2004 roku + wzrost plac od tamtego
                              czasu juz za ok 2 lata moze szybciej .

          • Gość: cage Re: Ceny mieszkań stop IP: *.ipt.aol.com 17.09.07, 01:55
            Pewnie że mu zależy bo prowizja to najczęściej procent od transakcji.
        • Gość: jeden z klientów Re: Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 18:25
          No nie do końca - wyższe ceny mieszkań to wyższy obrót jednostkowy a
          więc i kwotowo wyższa prowizja.

          Poza tym firmy doradcze żerują na inwestorach. Widać też, że w
          okresie spadków RedNet celowo opóźnia publikacje analiz miesięcznych
          (kiedyś były punktualnie, teraz opóźnienie jest miesięczne,
          zajrzyjcie na ich strone) a to oznacza, że nie są to profesjonaliści
          potrafiący doradzić inwestorom w każdej sytuacji tylko zwykli
          spekulanci.
    • Gość: abc Ceny mieszkań stop IP: *.gprsbal.plusgsm.pl 15.09.07, 10:19
      > najbardziej prawdopodobna jest przecena drogich mieszkań w budynkach
      > "udających apartamentowce" (gęsta i wysoka zabudowa, brak terenów
      > zielonych).

      Jako przykład można chyba podać okolicę ulicy Chodkiewicza w Warszawie.
      • Gość: bubber Re: Ceny mieszkań stop IP: 193.24.14.* 17.09.07, 09:23
        Chodkiewicza, Biłay Kamień - normalne condos udajace apartamenty.
        Jak na dziś 770 tys. za 45 m kw.
    • Gość: MAXX Re: Ceny mieszkań stop IP: *.zgora.dialog.net.pl 15.09.07, 10:19
      ZIELONA GÓRA (120 tys.mieszkanców)-przecietne wynagrodzenie netto to
      1500-1800 pln....cena mkw przyzwoitego mieszkania zakres 3-4
      tys.pln/mkw - czy ceny mogą jeszcze wzrosnąc ? nie sadze ,na
      podwyzki pesji sie nie zanosi ,migracji masowej do bieda regionu
      lubuskiego nie ma i nie bedzie , czyli kto bedzie kupował?
      Pracownicy fizyczni z Irlandii nie dadza rady podbic cen.......drogo
      juz było ......a przy okazji ostatnio ogladałem w niewielkim
      lubuskim miasteczku mieszkanie w bloku (73mkw) po remoncie z garażem
      w b.przyzwoitym standardzie ,które jest sprzedawane OD ROKU!!!! po
      1100 pln/mkw i chętnych brak, bo w tej okolicy mimo"BUMU
      gospodarczego" w całym kraju mało kto zarabia wiecej jak 1200
      pln......
      • mike-great Bo Polacy już kupują lokum w UK, czy Irlandii! 16.09.07, 07:56
        Bo Polacy już kupują lokum w UK, czy Irlandii! Nie wynajem - tylko ichniejsze kredyty hipoteczne na 10, 20, 30 lat. Po co by mieli w tym czasie tu wracać?
    • Gość: qe Czekamy na pierwsze upadłości banków i dewloperów IP: *.adsl.inetia.pl 15.09.07, 10:26
      sądzę że nasze banki i dewloperzy nie są lepsi od tych z USA i Angli
      przed nami wielkie upadki
    • Gość: klient Re: Ceny mieszkań stop IP: *.internetdsl.tpnet.pl 15.09.07, 10:30
      Nie jestem specem od nieruchomosci ale troche smieszne to porownywanie Polski do
      Hiszpanii. Po pierwsze, jako bogaty Angol czy Niemiec chetnie kupilbym sobie na
      starosc mieszkanie w takiej Sewilli czy Barcelonie bo i klimat lagodnieszy, i
      ludzie uprzejmi, i jezyk fajny ale w Lodzi czy Poznaniu, po co? Po drugie, za
      wikipedia, "Hiszpania liczyła 40 499 799 mieszkańców 1 stycznia 2000, zaś 1
      stycznia 2007 już 45 116 894." U nas odwrotnie - do 2020 ma nas ubyc chyba z
      millio, nie liczac emigrantow ktorzy nie wroca. Kto ma niby ten wzrost cen
      napedzac za kilka lat?
    • Gość: Katowiczanin Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 10:57
      Co ten Kirejczyk opowiada? Jakie procesy zachodzą w Katowicach?
      Wystarczy spojrzec na dane Gus-u i zobaczyc, że na całym Sląsku
      buduje sie kilka razy mniej mieszkań niz w samej Warszawie. Co ma
      drożeć? Tych kilka osiedli po 20-30 szeregówek? kilka wiekszych
      inwestycji typu Dębowe Tarasy czy Planty Śląskie? Na Sląsku owczy
      pęd nie zdążył się rozpędzic i juz leży. Jak słyszę o tych
      dwucyfrowych wzrostach tomnie powala ze śmiechu. Mimo tak małej
      podaży i teoretycznie dużego popytu (mnóstwo mieszkańców), średnich
      dochodów na przyswoitym poizomie, to jakos ceny są dalejkie od
      średnich z Poznania czy Wrocłaiwa. I nie wiem na jakiej podtawie
      Kirejczyk twierdzi, że nagle tak sie na Śląsku poprawi.
      • Gość: warszawiak Re: Ceny mieszkań stop IP: *.chello.pl 15.09.07, 14:28
        A nie przyszlo Ci do glowy, ze Kirejczyk moze wiedziec cos, czego Ty
        nie wiesz, np. ze kilku deweloperow przygotowuje duze inwestycje, z
        ktorymi wystartuje za kilka miesiecy. To nie beda familoki, czy
        jakos tak, wiec ceny nowych mieszkan na pewno podniosa srednia w
        Katowicach. Nie znam tego miasta, ale slyszalem, ze w centrum jest
        sporo wolnych terenow do zabudowy.
        • Gość: swoboda_t Re: Ceny mieszkań stop IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 16:36
          Owszem, właśnie zaczął się boom budowlany w Katowicach i będzie
          kilka drogich mieszkań. Ale w więksozści budować się będzie
          biurowce. Dlaczego?? Bo GOP to nie tylko katowice. W przeciwieństwie
          do Warszawy czy Wrocławia w promieniu krótkiej przejażdżaki od
          centrum Katowic są dziś mieszkania ponizej 2k/m2 i to niekoneicznie
          w familokach. 45 minut jazdy od centrum Katowic jesteś w górach,
          gdzie możesz sobie postawić chatę albo kupić mieszkanie z widokiem
          na Czantorię. W Katowicach nie ma miejsca na znaczne podwyżki cen -
          jak w całym kraju tak i tu bedzie korekta. Średnia może faktycznie
          wzrosnąć, jak szukający naiwnaików deweloperzy wystawią ceny 7 albo
          10 koła za metr, ale to będzie margines. I kto im to kupi??
          • Gość: Gość Re: Ceny mieszkań stop IP: *.rainbownet.pl 16.09.07, 13:46
            DEWELOPERZY
            www.domagent.pl
    • Gość: miu Zaklinanie rzeczywistosci! IP: *.acn.waw.pl 15.09.07, 11:02
      Wiekszosc ludzi, przytlaczajaca wiekszosc!, kupuje mieszkanie dla
      siebie. A zatem nawet jesli je sprzedaja, to po to zeby kupic cos
      innego, zwykle wiekszego. Jak wszystkie stanieja, to no problem.

      Jednak pamietajcie, ze w Polsce jest odgromny glod mieszkan i dopoki
      sie to nie zmieni, bedzie to rynek sprzedajacego a nie kupujacego.
      • Gość: Pi Zgadza sie 'odgromny' głód mieszkań IP: *.233.udn.pl 15.09.07, 11:18
        W mieście 100 tyś mieszkańców wygląda to np. tak:
        Blok oddany/sprzedany 1/2 roku temu: na 70 mieszkań - zasiedlonych 5
        (pięć) - m.in. koleś z Australii kupił 3 sztuki na hamdel..
        Stare bloki gierkowski - na 33 mieszkania w mojej bramie - 10 do
        wynajmu - mieszkańców w ciagu 10 lat ubyła połowa.
        Stara kamienica: 4 mieszkania po 120 m - 2 mieszkania po 1 lokatorze
        i dwa po 3 osoby. No i od roku ogłoszenia na sprzedaż mieszkań w
        nowych WYBUDOWANYCH domach.
        Gdzie ten głód - chyba że chodzi Ci o ludzi bez dochodów - oni nie
        kupia nawet jak mieszkania będą po 100 zł/metr
        • Gość: miu Re: Zgadza sie 'odgromny' głód mieszkań IP: *.acn.waw.pl 15.09.07, 13:22
          Dziwne miasto. Gdzie to jest???
          W normalnych - mieszkania sprzedaja sie jak swieze buleczki. W
          Warszawie - o zgrozo! - nowe takze te po 800 tys zl schodza w ciagu
          dwoch tygodni. A w wymienionej w atrykule wielkiej plycie nikt nie
          chce mieszkac.
          • cozano Re: Zgadza sie 'odgromny' głód mieszkań 15.09.07, 13:47
            Jakos w dziwnej sprzecznosci do Twoich stwierdzen stoi chociazby wyszukiwarka
            "Dom" na tym portalu. W ciagu kilku miesiecy liczba oferowanych mieszkan na
            rynku pierwotnym wzrosla z 4 tys do 7,5. Jak sie domyslam jednak, jesli fakty
            przecza teorii, tym gorzej dla faktow.
          • tinga1 ciekawe, w Poznaniu przestały... 15.09.07, 16:59
            j.w.
      • cozano Re: Zaklinanie rzeczywistosci! 15.09.07, 12:36
        Tak wlasciwie liczba ludnosci w Polsce od 1990 roku sie nie zmienila i liczy
        niewiele ponad 38 mln mieszkamcow. Malo, bo malo, ale jednak w tym czasie nieco
        mieszkan wybudowano. W chwili obecnej jedynie wchodzacy w samodzielne zycie wyz
        demograficzny z przelomu lat 70-80-tych napedza popyt. Tyle, ze to juz dlugo
        trwac nie bedzie. Za pare lat nastapi zupelne zalamanie, jako ze zaczna wymierac
        roczniki wyzu lat powojennych (w tej chwili pierwsze roczniki maja ponad 60-tke)
        a wchodzic beda w samodzielne zycie roczniki nizu demograficznego lat 90-tych.
        • Gość: miu Re: Zaklinanie rzeczywistosci! IP: *.acn.waw.pl 15.09.07, 13:24
          Masz punkt widzenia godny hieny cmentarnej.

          Przypominam, ze ludzie umierali od zawsze, a emeryci zwykle
          mieszkaja w 18 metrowych klitkach w starym, sypiacym sie
          budownictwie lub z z dziecmi.
          • cozano Re: Zaklinanie rzeczywistosci! 15.09.07, 13:42
            Jesli stwierdzenie paru faktow stanowi dla Ciebie punkt widzenia hieny
            cmentarnej, to chyba jestes zwolennikiem zaklinania rzeczywistosci. Podobnie
            jak zaklinaniem rzeczywistosci jest twierdzenie, ze wiekszosc emerytow mieszka w
            sypiacych sie klitkach, czy tez z dziecmi.
            Mozna sie tylko domyslac, ze albo jestes szczesliwym posiadaczem mieszkania
            kupionym w ostatnim czasie, albo szczesliwym inwestorem.
          • gugcia niekoniecznie-znam wielu emerytow w Krakowie, 15.09.07, 14:02
            ktorzy mieszkaja na 100 i wiecej metrach w starych kamienicach i cale rodziny
            skladaja sie na czynsz. Z drugiej strony wiedza, ze jak dostana te mieszkania w
            spadku to jedno chodzi po milion i lepiej, to sa najlepsze lokalizacje.Za takie
            100 m2 przy Karmelickiej buduje sie dwa ladne domy pod Krakowem.
          • tinga1 z tymi klitkami to się możesz zdziwić 15.09.07, 17:00
            Naprawdę.
    • avatary A co to za raport bez Łodzi ? 15.09.07, 11:43
      nie jest w Polsce, nie jest miastem,nie ma w niej mieszkań ?
      żałosne
      • vazz Re: A co to za raport bez Łodzi ? 17.09.07, 13:13
        Bo by sie okazalo,ze jest duze miasto w Polsce bez kosmicznych cen
        mieszkań ;) poprostu tabelka by zle wyglądała ;)
      • lava71 Re: A co to za raport bez Łodzi ? 18.09.07, 10:31
        Witamy łódzkiego patriotę. To nie jedyny artykuł gdzie z przyczyn "technicznych"
        nie wspomina się o tym mieście. Gdyby nie położenie geograficzne to na prawdę
        była by to przysłowiowa duuuża wieś.
    • frankhestain mam juz dosyc 15.09.07, 12:10
      waszego pierdaczennnia tyle wiecie co zezrecie sami sie upajacie wlasnymi
      madrosciami a g... wiecie jak bedzie

      te analizy i porownania sa tyle warte co zeszloroczny snieg
      • Gość: rafvonthorn Re: mam juz dosyc IP: *.petrus.com.pl 15.09.07, 12:12
        W końcu rozsądny komentarz :). Pozdrawiam.
    • Gość: ag W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowanych IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 12:16
      jako lokata, 2 razy więcej w specyficznych lokalizacjach jak np.
      superapartamentowce w Warszawie (czy mają filtrację ulicznego
      smordu?), nad morzem (jaka pogoda każdy widzi)lub mityczne łódzkie
      lofty (nadają się tylko na scenografię do telewizji). Jakieś 80%
      tych inwestycji było finansowanych z kredytu. Chciwi prostacy
      liczyli na dalszy wzrost cen (bo tak pisały gazety i mówili
      pośrednicy zwani analitykami). A tymczasem szał bezpowrotnie minął,
      wytęsknionych zachodnich biznesmenów zainteresowanych wynajmem po
      cenach europejskich brak, odsetki w górę, deweloperzy ceny obniżają.
      I co? 20% inwestorów machnie ręką, tak jak na tracące na wartości
      dolarowe lokaty albo akcje. 60% zaciśnie zęby i zamiast jechać na
      wakacje albo zmienić samochód zapłaci wyższe raty kredytu
      bo "przecież kiedyś musi wzrosnąć". Ale 20% jeszcze tej jesieni
      wystawi te swoje niepotrzebne mieszkania do sprzedaży. Jaki będzie
      skutek nawet "analytyk Kirniejczyk" jest w stanie przewidzieć.
      Tylko nie ględźcie o gigantycznym głodzie mieszkań w Polsce.
      Wystarczy popatrzeć w okna ile mieszkań od lat stoi pustych. Gdzieś
      dotychczas ludzie mieszkali, a do tego 2 mln wyjechało, część nigdy
      nie wróci. A już najśmieszniejsze jest porównywanie Polski do
      Hiszpanii. Tam przez ostatnie kilkanaście lat każdego roku
      przeprowadzało się 300-400 tys. zamożnych Niemców, Brytyjczyków i
      Skandynawów. To ich pieniądze napędzały rynek. No ale podobno w
      związku z ociepleniem klimatu nad Bałtykiem będzie tak jak w
      Hiszpanii. Za ok. 50-100 lat :-) Póki co jednak Polska to zadupie
      Europy, niezależnie od tanich komplementów fałszywych pochlebców.
      Jedyny segment rynku z dobrymi perspektywami to domki 120-150 mkw na
      zielonych obrzeżach miast po 400-500 tys. zł. Na to długo będzie
      zapotrzebowanie i takie domki można budować. W USA przywożą z
      fabryki gotowy na przyczepie za ok. 50 tys. USD, ma nawet plazmę na
      ścianie gratis.
      • Gość: Grzesiek Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: 194.75.37.* 15.09.07, 12:50
        jesli chodzi o Warszawe i zielone obrzeza to chyba najblizsze domy w
        takiej cenie z dzialka sa w Pultusku.
        • Gość: ag Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 15:25
          > jesli chodzi o Warszawe i zielone obrzeza to chyba najblizsze domy
          w
          > takiej cenie z dzialka sa w Pultusku.

          Mozliwe, ale Warszawa to tylko skrawek Polski. A ponadto u nas dom
          musi byc jak bunkier a dzialka to prywatny park z zasiekami min.
          hektar. A mozna budowac lekko, takze szeregowki z dzialeczka 300
          metrow. Tak sie buduje w duzo bogatszych krajach, bo w Anglii,
          Hiszpanii, Francji czy Niemczech ludzie maja mnostwo zieleni w
          czystych okazalych parkach, u siebie wystarczaja im 3 donice z
          kwiatami. W blokach ktore u nas uchdzilyby za apartamenty mieszkaja
          imigranci i biedacy z przydzialu socjalnego.
          • Gość: ag Male sprostowanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 15.09.07, 15:28
            > W blokach ktore u nas uchdzilyby za apartamenty

            Nie tylko uchodzilyby, ale przede wszystkim kosztuja jak
            apartamenty :-)
          • Gość: Grzesiek Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:46
            u nas nie mozna budowac lekko bo zima moze byc minus 27 stopni. A
            dom na dzialce 300 m kolo Warszawy i tak kosztuje o wiele wiecej.
            Oczywiscie pomijamy fakt ze sa ludzie, ktorzy chca mieszkac w
            miescie a nie na wsi.
          • Gość: beeat Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: *.pwr.wroc.pl 17.09.07, 14:15
            Gość portalu: ag napisał(a):
            > metrow. Tak sie buduje w duzo bogatszych krajach, bo w Anglii,
            > Hiszpanii, Francji czy Niemczech ludzie maja mnostwo zieleni w
            > czystych okazalych parkach, u siebie wystarczaja im 3 donice z
            > kwiatami.

            Anglicy mają zaśmiecone trawniki z czteroma drzewami na krzyż,
            udajace parki.
            Łatwo pisać pięknie o czymś czego się nie widzialo.
            • Gość: młody Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: *.chello.pl 17.09.07, 20:35
              to prawda co piszesz tz. w Londynie, wszystko ma swoje plusy i minusy. Mają też metro, którym z każdego zakątka dojedziesz do centrum w pół godziny bez stania na peronie 3minut!
              Po za londynem w mniejszych miejscowościach ogrody są czasem na prawdę ładne - coś za coś
      • Gość: Zibi Re: W ostatnim roku 30-40% mieszkań było kupowany IP: *.adsl.inetia.pl 15.09.07, 21:21
        Całkowicie sie zgadzam. Najbardziej jajcowne jest porównanie Polki do Niemiec,
        Francji i Hiszpani - że tam są takie ceny to u nas musi być drożej. Trzeba sobie
        uświadomić, że oprócz 3,4 miast jesteśmy zadupiem Europy i tyle.
    • gugcia Ceny mieszkan byly tak nadmuchane jak ceny akcji- 15.09.07, 13:03
      i jak widzimy jedne spadaja, to i drugie spadaja. Slusznie pisze eva, ze to
      zasadniczo od poczatku bylo wiadomo, ze ceny w okolicach 2500 euro za metr w
      naszych marnych cywilizacyjnie miastach byly grubo nadmuchane sztucznym popytem
      kupujacych je zachodnich spekulantow i Polakow zwabionych przez banki mitycznymi
      "tanimi" kredytami. Takie one tanie, ze jak ktos bierze na 30 lat pol miliona to
      chyba drugie tyle, prawie bankom odda.Do tego doszla swietnie przygotowana
      propaganda prasowo-deweloperska. Slyszalem i czytalem teksty w Krakowie, ze to
      juz ostatnia szansa, ostatnie mieszkania, ostatnie grunty w miescie, ostatnie
      oferty, wszystko "ostatnie". Pytalem sie siebie- jak w to mozna wierzyc? To
      znaczy co? Koniec. Po tym ostatnim bloku juz w Polsce nie bedzie ani cegly, ani
      deski ani grama cementu a firmy budowlane i ich pracownicy zostana wywiezieni na
      Kolyme? Przeciez jak dobrze popatrzec to terenu w Krakowie i w okolicy jest
      pelno, firm budowlanych bez liku, mozna dalej budowac.Ale na takie haselka i
      "tanie", no, prawie za darmo, kredyty, dali sie ludzie nabrac. Kupowali zwykle
      bloczyska, jak kolo mnie na Pradniku Cz. pod nazwa apartamentowce.Dookola syf
      epoki Gierka, dziurawe chodniki, pijaki sikaja, obok izba wytrz.,a oni
      "apartamenty", ostatnie w miescie, za 8 tys za metr2 sprzedaja.Jak sie doliczy
      raty za kredyty to ten metr chyba po 10 tys wychodzi. Ciekawe co bedzie teraz,
      jak ceny w dol poleca? Nagle sie wszyscy obudza z pieknego snu o cenach akcji i
      mieszkan.
    • Gość: MAXX Ceny mieszkań stop IP: *.zgora.dialog.net.pl 15.09.07, 13:58
      Moze jestem dziwny ,ale gdybym był bogatym Anglikiem czy Niemcem w
      życiu nie kupilbym apartamentu w Warzszawie czy nawet Miedzyzdrojach
      tylko na wyspie hiszpanskiej,greckiej czy chorwackiej -dlaczego to
      chyba nie musze tłumaczyc........liczenie na mitycznych cudzoziemców
      co zaleja polskie miasta i miasteczka ,chcąc tu zyc to wiara w
      cuda......rozumiem developerów czy posredników co chca zaczarowac
      rzeczywistośc ale przecietnie myslacy czlowiek potrafi wyciagac
      wnioski i wie o co w tym naganianiu na nieruchomosci chodzi....
      • gugcia swieta prawda, Maxx. 15.09.07, 14:06
      • Gość: Michnik=Goebbels Re: oni nie zaleja miast, oni kupia i beda wam Pol IP: *.hsd1.ca.comcast.net 15.09.07, 16:57
        akom wynajmowac z zyskiem. Czyli oni stana sie wlascicielami Polski
        a wy tylko jej dzierzawcami.
        • Gość: le ming Re: oni nie zaleja miast, oni kupia i beda wam Po IP: *.aster.pl 15.09.07, 18:51
          Nie wiem, stary, co bierzesz, ale odstaw, zanim cie to zabije.
      • Gość: Grzesiek Przyklad IP: 194.75.37.* 16.09.07, 10:53
        Znajomy deweloper zbudowal blok w malym miescie niedaleko Warszawy.
        Chcial sprzedawac tam mieszkania po 4 tys za metr. Przyszla firma
        hiszpanska i kupila wszystkie, hurtowo po 5 tys za metr. Moze dali
        dupy, a moze jest jakis powod dla ktorego nie jestes bogatym
        Anglikiem.
        • Gość: hq odpowiedz IP: *.chello.pl 16.09.07, 12:03
          dali dupy
        • tinga1 "Znajomy deweloper" I wszystkie Twoje 16.09.07, 18:58
          wypowiedzi stają się jasne. ;-) Zaklinaj rzeczywistość.
        • Gość: agi Re: Przyklad IP: *.eranet.pl 16.09.07, 21:21
          Czekaj, czekaj. To on chciał im sprzedać taniej a oni uparli się, zeby kupić
          drożej zwłaszcza, ze kupowali hurtowo? To się nazywa bizes. Wow!


          Znajomy deweloper zbudowal blok w malym miescie niedaleko Warszawy.
          > Chcial sprzedawac tam mieszkania po 4 tys za metr. Przyszla firma
          > hiszpanska i kupila wszystkie, hurtowo po 5 tys za metr. Moze dali
          > dupy, a moze jest jakis powod dla ktorego nie jestes bogatym
          > Anglikiem.
    • Gość: As Re: Ceny mieszkań stop IP: *.dyn.optonline.net 15.09.07, 14:41
      Bzdury pisza.Propaganda