kiedy odejśc niepokonanym

[humanior]

Co raz częściej pojawiają się głosy że Perfect powinien zastosować się do
przesłania wynikającego z jednego z ich największych przebojów.
Co wy o tym myślicie.

Czy rzeczywiście miejsce dla dinozaurów polskiego rocka jest już tylko w
historii?

[vulture]

Dyskusja na temat Perfectu i innych już była... powiem tak: jeśli wykonawca ma
coś do zaprezentowania mimo upływu czasu, a przynajmniej utrzymuje wysoki
poziom swoich produkcji (wiadomo, że nie da się być przez cały czas odkrywczym,
nawet jeśli jest się Philem Collinsem), to niech sobie gra. Ale w przypadku,
kiedy coraz bardziej się ośmiesza, podążając ślepo (głucho) za modą bądź
demonstrując totalny brak pomysłów, to może lepiej pomyśleć o pisaniu
pamiętników...

P.S. Geri Halliwell, na przykład, wydała już dwie części swojej autobiografii.

[Gość: As]

vulture napisał:

> Dyskusja na temat Perfectu i innych już była... powiem tak: jeśli wykonawca
ma
> coś do zaprezentowania mimo upływu czasu, a przynajmniej utrzymuje wysoki
> poziom swoich produkcji (wiadomo, że nie da się być przez cały czas
odkrywczym,
>
> nawet jeśli jest się Philem Collinsem), to niech sobie gra. Ale w przypadku,
> kiedy coraz bardziej się ośmiesza, podążając ślepo (głucho) za modą bądź
> demonstrując totalny brak pomysłów, to może lepiej pomyśleć o pisaniu
> pamiętników...
>

To wszystko prawda. Tylko kto ma to oceniać?

[humanior]

jedynymy którzy mogą to oceniać są fani. I wcale tutaj nie chodzi o schlebianie
tym czy innym gustom. Jeżeli w dalszym na każdym koncercie sala, amfiteatr,
dyskoteka, klub, aula czy cokolwiek innego jest pełna, znaczy to że Perfect
jest nadal kochany.
Podobało mi się co ostatnio w jednym z programów powiedział Grzesiek. "W chwili
obecnej nie można dawać słabych koncertów. Bo jak raz da się słaby, to na
kolejny już nikt nie przyjdzie".

[vulture]

A Geri Halliwell i tak nagra płytę z orkiestrą, bo zwrot już był...

[humanior]

nikt nie kwestionuje że perfect symfonicznie to byla pomyłka. Może niezupełnie.
Pomysł był świetny, gorzej z jeg wykonaniem czego efekty są takie, że na płcyei
wokalista swoje a orkiestra swoje.

Ale wpadki zdarzają się nawet najlepszym))))))))

[ayya]

Najlepiej wtedy, kiedy jest się u szczytu. I to jest bardzo czytelna aluzja do
wokalisty zespołu Iś Troje, jeśli to czyta, to niech to przemyśli. )) A tak
poważnie to wielcy zazwyczaj odchodzili niespodziewanie, wtedy byli
niepokonani. A ich wielkość osądziła dopiero historia.