Dodaj do ulubionych

Polskie drogi straszą w Unii

30.10.06, 07:40
"To wina waszej złej infrastruktury drogowej"

Nareszcie ktoś to powiedział: że nie tylko kierowcy są winni (chociaż wielu
Polaków jeździ jak skończeni idioci, w tych trzeba strzelać radarami).

Skończyć się muszą ciągłe kombinacje i łatanie złych miejsc. Jak coś jest
spartaczone, to nieztety trzeba to przebudować.
Obserwuj wątek
    • toja3003 A ile kosztuje taki cyfrak z automatem ustawiony n 30.10.06, 08:10
      A ile kosztuje taki cyfrak z automatem ustawiony na drogach tu i ówdzie,
      robiący zdjęcia zbyt szbykim kierowcom? W porównaniu z życiem ludzkim, bardzo
      niewiele. Zresztą szbko by się sfinansował po paru mandatach. Ustawić to po
      Polsce i niech sobie pracuje 24h/7d a policjanci niech się zajmą bandytyzmem
      alkoholizmem i kradzieżami.
      • trener44 Re: A ile kosztuje taki cyfrak z automatem ustawi 30.10.06, 09:12
        A moze kazdemu kierowcy zainstalujemy obowiazkowa czarna skrzynke z GPSem -
        bedzie wiadomo kiedy i ile przykroczyl - tak jak to w UK zaproponowano? Paranoja!!

        Wypadkow nie powoduja kierowcy ktorzy przekraczaja predkosc o te 10 czy nawet
        20km/h tylko idioci majacy za nic innych kierowcow, wyprzedzajacy na 3go,
        wpychajacy sie gdzie sie da. Na polskich drogach niestety jest za duzo hamstwa i
        cwaniactwa - to sa glowne przyczyny wypadkow.
        • toja3003 czarna skrzynka to bardzo dobry pomysł, ci co 30.10.06, 11:23
          jeżdżą zgodnie z przepisami nie mają się czego bać prawda?
          • kodem_pl Jeszcze chipy w mozgach. 30.10.06, 12:30
            Ci ktorzy zyja zgodnie z prawem nie maja sie czego bac, prawda?
            • mis22 Na każdej ulicy radar i będzie mniej wypadków 30.10.06, 13:34
              autor napisał:
              > Na trasach objętych monitoringiem we wrześniu było o 46 proc. mniej wypadków
              > i 35 proc. mniej ofiar śmiertelnych.

              Wniosek prosty - na każdej ulicy radar i będzie mniej wypadków w mieście. Na
              szosach co kilka km radar i będzie znacznie mniej wypadków na szosach.
              • darr.darek AUTOR: tornister i do szkoły marsz !!! 30.10.06, 16:35
                >"W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na polskich drogach zginęło ponad 4,8
                >tys. osób. Dokładnie tyle samo co w dwa razy większych Włoszech. I tylko o 200
                >osób mniej niż w 90-milionowych Niemczech! Komisję Europejską niepokoi
                >także ..."

                Od kiedy to Włochy są 2-krotnie bardziej ludne ?! We Włoszech jest dokładnie
                1.5 raza więcej ludności.
                Od kiedy Niemcy mają niemal 90 mln ludnosci ?! W Niemczech żyje ok. 82.5 mln
                ludzi.
                Jak można tak żenujące błędy popełniać ??!!

                Być może to przedruk po analfabetach EUropejskich, ale to nie byłoby żadnym
                usprawiedliwieniem.
                • darr.darek Re: AUTOR: tornister i do szkoły marsz !!! 30.10.06, 16:46
                  jeszcze lepsze ! KTO TO PISAŁ !!!
                  "W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na polskich drogach zginęło ponad 4,8 tys.
                  osób. Dokładnie tyle samo co w dwa razy większych Włoszech. I tylko o 200 osób
                  mniej niż w 90-milionowych Niemczech! Komisję Europejską niepokoi także to, że
                  przez ostatnie pięć liczbę wypadków śmiertelnych udało się zredukować w Polsce
                  tylko o 3,4 proc"

                  Jeśli prawdą byłaby informacja, że w ciągu ostatnich 12 m-cy zginęło 4800 osób,
                  to porównując z liczbą 6700 zabitych w roku 2003 lub bodaj 2004, to daje spadek
                  o 28% !!! A nie o 3.4% !
                  AUTOR: tornister i do szkoły marsz !!!
                  Powtarzam: nawet jeśli jest to przedruk po nieukach EUropejskich, to nie
                  usprawiedliwia autora artykułu.

                  • 1410_tenrok ale ty jestes purysta!!!! 31.10.06, 17:36
                    4800 do tej pory, to około 7ooo do konca roku!!! miszczu..... Od kiedy to mamy
                    w roku 14 miesiecy - marsz do szkoły, tornister, kanapki, kapcie, stroj od
                    weufe, nozyczki i klej na prace i sioooooooooooooooo.
                    • darr.darek ŁŁOo BOZze !!! Oto skutek LEWICowej edukacji 31.10.06, 19:59
                      1410_tenrok napisał:
                      > 4800 do tej pory, to około 7ooo do konca roku!!! miszczu..... Od kiedy to mamy
                      > w roku 14 miesiecy - marsz do szkoły, tornister, kanapki, kapcie, stroj od
                      > weufe, nozyczki i klej na prace i sioooooooooooooooo.

                      Czy lewicowe ogłupienie ma swoje granice ?
                      Przytoczyłem cytat: "W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na polskich drogach
                      zginęło ponad 4,8 tys.osób".
                      I w odpowiedzi dostaję brednię, że do końca roku jest jeszcze 2 miesiące i ...
                      trzeba doliczyć szacunkowo do 7000.
                      Chłopie-jełopie, 12 miesięcy oznacza okres ROCZNY. Niekoniecznie oznacza okres
                      od 1-go stycznia do 31-go grudnia, ale oznacza okres ROCZNY (nic nie musisz już
                      dodawać do takiej liczby. Paniał ?).

              • lze_elita.072 A zebys wiedzial! Dziala to w UK - najnizsza w EU 31.10.06, 03:58
                ilosc smiertelnych wypadkow drogowych wydaje sie byc odwrotnie proporcjonalna
                do ilosci tzw. speed cameras:)
                Widzisz, szybka jazda nie jest problem, gdy predkosc wielokrotnie przekracza
                np. Lauda w luksusowej, idealnej technicznie bryce, na jaka go stac. Problemem
                jest przekraczajacy limity predkosci dupek w jakims szrocie, poldku czy ladzie,
                ktoremu sie wydaje, ze jest Lauda. A takich dupkow w Polsce jak mrowkow:)))
            • toja3003 oczywiście i dziwię się, że nie ma np. 30.10.06, 15:54
              powszechnego banku genetycznego dla identyfikacji gwałtów czy morderstw. I wolę
              mieć czip wszczepiony niż sto plastikowych kart z hasłami.
              • kodem_pl owca tez wolisz byc... 30.10.06, 16:43
                I wolisz byc owca niz wolnym czlowiekiem. Twoj wybor.
                • toja3003 a coż to za "wolność" gdzie człowiek 31.10.06, 09:01
                  musi uczyć się na pamięć różnych PIN-ów i pilnować jakiś haseł czy kart przed
                  złodziejami - jestem za biometrią.
      • arius5 Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 09:14
        Bywam pare razy w roku w Polsce samochodem na trasie ze Szczecina do centralnej
        Polski i co widze ?
        95% kierowcow jezdzi jak banda polglowkow, musza wyprzedzac wszystko za wszelka
        cene,jakby wiezli zone do porodu.
        Oczywiscie nie musze dodawac, ze jade 90 km/h i wszyscy mnie wyprzedzaja.
        Ostatnio pobilem rekord: na trasie o dlugosci 300 km nie wyprzedzilem ani
        jednego samochodu, ani nawet ciezarowki.
        I dojechalem do domu, moze godzine pozniej, i co z tego ?
        • zapytaniaznak Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 09:44
          arius5 napisał:
          > Ostatnio pobilem rekord: na trasie o dlugosci 300 km nie wyprzedzilem ani
          > jednego samochodu, ani nawet ciezarowki.
          > I dojechalem do domu, moze godzine pozniej, i co z tego ?

          Sam sobie odpowiedziałeś: straciłeś godzinę.
          Ja też jadąc komfortowym autobahnem, a potem kiepską "krajówką" wolałbym
          nadrobić na autobahnie. Problem polega na tym, że my nie mamy alternatywy - albo
          będziemy podróżować wolniej, niż Niemcy 40 lat temu, albo musimy niekiedy łamać
          przepisy, zwłaszcza durne ograniczenia prędkości. Mam na myśli te DURNE:
          stawiamy znak 40, bo wiemy, że dzięki temu kierowcy będą jechać 75 zamiast 80.
          • the_cause Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 09:57
            Nie stracił. Przecież napisał wyraźnie, że dojechał do domu godzinę poźniej i
            "co z tego?". Nie lubię propagandy braku wolnego czasu i wiecznego pośpiechu.
            • zapytaniaznak Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 10:23
              the_cause napisał:
              > Nie stracił. Przecież napisał wyraźnie, że dojechał do domu godzinę poźniej i
              > "co z tego?". Nie lubię propagandy braku wolnego czasu i wiecznego pośpiechu.

              Kwestia semantyki. Dla mnie godzina później to właśnie zmarnowana godzina.
              Dobrze, jeżeli TYLKO JEDNA godzina. To nie jest propaganda. Oczywiście niemal
              zawsze mogę wyjachać 2 godziny wcześniej, żeby jechać do Warszawy za TIRem, lub
              - co gorsza - za rozpadającym się Starem. Tylko idąc tym tropem - będę
              podróżował 40km/h - chodzi o prędkość MAKSYMALNĄ (tego stara).

              To tak jak z prędkością bezpieczną - im wolniej tym bezpieczniej. Aż do absurdu.
              I w drugą stronę: im szybciej, tym niebezpieczniej. Każdy wybiera coś po środku.
              Tylko to optimum bywa różne.
              • lukask73 Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 16:49
                > the_cause napisał:
                > > Nie stracił. Przecież napisał wyraźnie, że dojechał do domu godzinę
                > > poźniej i "co z tego?". Nie lubię propagandy braku wolnego
                > > czasu i wiecznego pośpiechu.
                >
                > Kwestia semantyki. Dla mnie godzina później to właśnie zmarnowana
                > godzina. Dobrze, jeżeli TYLKO JEDNA godzina.

                Tylko że twoja zaoszczędzona godzina to ryzyko wielu innych osób.
                Ja osobiście nie mam zamiaru czuć się niebezpiecznie na drodze z takiego
                błahego powodu, że tobie się spieszy.
              • ppo Jak twoja godzina jest taka cenna,to leć samolotem 30.10.06, 17:52
                Ale nie ryzykuj MOJEGO życia, bo twój pośpiech jest dla mnie całkowicie
                bezwartościowy.
          • big-lebowski Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 14:16
            > Sam sobie odpowiedziałeś: straciłeś godzinę.
            jest jeszcze pytanie co byś robił w ciągu tej godziny. serial w tv? :)

            prawda jest taka, że szybka jazda wcale nie sprawia, że szybciej będziemy na
            miejscu. Na drogach są korki - np. korki w miastach bez obwodnic - i tam się
            spotykają ci co pędzą z tymi co jadą wolniej. Różnica - ci pędzący są kilka
            samochodów przed wolnymi.
          • glosybaltyku Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 14:34
            > Sam sobie odpowiedziałeś: straciłeś godzinę.
            > Ja też jadąc komfortowym autobahnem, a potem kiepską "krajówką" wolałbym
            > nadrobić na autobahnie. Problem polega na tym, że my nie mamy alternatywy - alb
            > o
            > będziemy podróżować wolniej, niż Niemcy 40 lat temu, albo musimy niekiedy łamać
            > przepisy, zwłaszcza durne ograniczenia prędkości. Mam na myśli te DURNE:
            > stawiamy znak 40, bo wiemy, że dzięki temu kierowcy będą jechać 75 zamiast 80.

            Jak ja nie cierpie takiego podejscia. Ja zawsze jezdze zgodnie z ograniczeniami
            predkosci. I za mna zawsze jacys niecierpliwi sie czaja, siedza mi na zderzaku,
            wyprzedzaja... Tylko potem doganiam ich na kolejnym skrzyzowaniu... Zwlaszcza na
            zielonej fali ustawionej na srednio predkosc 50 km/h. Albo jade z pewnej
            (sporej) odleglosci za ciezarowka (a nuz cos z niej spadnie...). Za mna
            niecierpliwiec, wyprzedza mnie, siada ciezarowce na zderzaku i jedzie tak 2 km
            czajac sie do wyprzedzania. Przez takich, co dla nich kazda minuta jest "cenna",
            sa niebezpieczne sytuacje i wypadki.
        • ptaszek21 Re: Drogi drogami, a brak kultury sie klania 30.10.06, 11:09
          Dokladnie tak jest, jazda po kraju Narodu Wybranego przypomina rosyjska ruletke
          - ale to dopiero rzuca sie w oczy kiedy mieszkasz za granica
      • rosol4 Re: A ile kosztuje taki cyfrak z automatem ustawi 30.10.06, 12:10
        Na bezpieczeństwo drogowe ma wpływ wiele czynników.
        Foto radary instalowane w obszarze zagrożenia (duży obszar zabudowy,
        skrzyżowania równorzędnych dróg, szkoły, szpitale) tam gdzie istnieje
        rzeczywiste zagrożenie kolizji z samochodem lub pieszym.
        Wysłanie do codziennej akcji dużej ilości szybkich patroli drogówki
        wyposażonych urządzenia rejestrujące wykroczenia.
        Wy eliminowanie łapówkarstwa z policji (podwyżka plac o 100% rozłożona na 3
        lata i "0" tolerancji z wyrzuceniem na pysk bez zachowania przywilejów)
        Wprowadzenie skandynawskiej zasady karania - policjant ustala wysokość punktów
        za wykroczenie, a US ustala wysokość mandatu w zależności od dochodu i
        egzekwuje.
        Zabezpieczenie mienia na poczet bezwzględnej egzekucji karnej tytułem mandatu
        lub odszkodowania dla ofiar poszkodowanych w wypadku.
        Za drastyczne wykroczenia lub ich wielokrotność, obowiązkowe kierowanie na
        ponowne egzaminy jazdy, badania psychiatryczne i zwiększona składka OC i AC.
        Świadomość realnej bezwzględnej kary i jej stanowcza egzekucja może wielu
        psycholi i bezkarnych bandytów drogowych od straszyć i utemperować.
        W infrastrukturze w pierwszej kolejności skupić sie głównie na budowie
        skrzyżowań dwupoziomowych głównych dróg i rond przyziemnych, obwodnic miast i
        aglomeracji.
        W obszarach zabudowanych wydzielić ścieżki rowerowo-piesze, a jezdnie
        okrawężnikować i max poszerzy.
        Dopiero w następnym etapie modernizować drogi poza obszarami zabudowanymi.
        Niezwłocznie należy zmodernizować dobudowując druga jezdnie drogi łączące duże
        aglomeracje np pow. 250 tys..


      • brudny2002 Najwiekszym bandyta na polskiej drodze jest 30.10.06, 18:44
        nasz politykier. Bardziej interesuja go roznego rodzaju pielgrzymki katolickie,
        flesze, usmiechy, spotkania z purpuratami, niz sprawy przyziemne i doczesne.
    • beweekly Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 08:19
      Gwoli scislosci Niemcy nie maja 90 mln mieszkancow, tylko nieco ponad 82mln.
    • polski_murzyn Scojalizm w Polsce niszczy nas i drogi . n/t 30.10.06, 08:23
    • dc99 Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 08:30
      "One [radary] powinny być zainstalowane w widoczny sposób, pełnić funkcję
      prewencyjną"

      Ciekawe czy przed zainstalowaniem tych widocznych radarów zostanie zrobiony
      przegląd znaków drogowych i pousuwane zostaną przynajmniej najbardziej widoczne
      idiotyzmy (typu: dziurawa ruina bez ograniczenia czyli 90km/h, a tu nagle
      zaczynają się 2 kilometry ślicznej nowej dwupasmówki i ... pojawia się
      ograniczenie do 60km/h).

      Bo jeżeli w dalszym ciągu będzie obowiązywać mentalność angielskiej czerwonej
      flagi ("wszyscy ignorują ograniczenie do 60? no to wstawimy 50!") a ograniczenia
      będę niemożliwe do przestrzegania (nikt nie będzie 500km jechał 2 dni) to żadne
      radary nie pomogą.
    • bregor Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 08:36
      "Infrastruktura dróg".... to brzmi pięknie, ale tak utopijnie, że tylko dziś
      śmiać się chce i głęboko oddychać powstrzymując wku.... jeżdżąc po polskich
      drogach.... Jechał ktoś z Was tranzytem przez miasto Włocławek? Jeśli tak, to
      znacie temat, jeśli natomiast nie, to w celach edukacyjnych proponuję to
      uczynić. Włocławek też jest w UE, ale wygląda jakby nie był, a gdzie wobec tego
      jest? To drogowe zadupie! Zabity dechami Rów Mariański. Droga tranzytowa PN-PD
      (i odwrotnie) pozwala na przejechanie odcinka około 5km z prędkością .....
      UWAGA!!!!!! 30km/h!!!!!!!!!!!!!!!! Wydaje się to niemożliwe, że dwu pasmowa, dwu
      kierunkowa droga może być w tak beznadziejnym stanie!!!! Nie wiem na co czekają
      ci z władz miasta, które szczyci się mianem miasta, a kiedyś było nawet stolicą
      województwa.... Chyba jest to zmowa z policją, która skutecznie respektuje zakaz
      przekraczania 30-tki.... Jak dziury w asfalcie, tak równie skutecznie i pewnie
      należy spodziewać się we Włocławku policyjnej drogówki na krajowej jedynce!
    • g.r.a.f.z.e.r.o Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 08:56
      Mój pomysł - Zrezygnować na razie z budowy autostrad, a pieniądze przeznaczyć na
      budowę drug ekspresowych - zastąpienie "krajówek" dorgami dwujezdniowymi
      zlikwidowałoby znaczną część zderzeń czołowych. A co do autostrad, to może się
      okazać że A - będziemy z budżętu płacić bardzo grubą kasę za ciężarówki które
      nimi jeżdża, a kierwocy osobówek będą jechać dalej starymi drogami z
      oszczędności na opłatach.

      Co do radarów - gdybym był samorządowcem w wsi/ miasteczku przez którą pędzą
      drogą samochody, to kupiłbym 2 radary, zamocował w środku wsi/miasteczka,
      ustawił na 60kmh, a przed miastem ustawił wielkie, żarówiaste, oświetlone
      tablice - kontrola radarowa 24/7. Bo celem radarów nie jest generowanie kasy do
      budżetu, tylko zmniejszenie prędkości przejeżdzających samochodów. I byłoby
      bezpieczniej.
      • kochanek_dorna Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 14:29
        "budowę drug"

        DROG - na mily Bog nauczcie sie pisac chociaz podstawowe wyrazy...
    • vatseq Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 09:06
      Bardzo skutecznym środkiem do zmniejszenia prędkości w terenie zabudowanym są
      stosowane w Hiszpanii i we Włoszech (we Francji chyba też) radary sprzężone ze
      światłami przed przejściem: jedziesz więcej niż 50 - automatycznie zapala się
      czerwone bez względu na obecność lub jej brak pieszych.
      • deelaylah Od kiedy Wlochy sa 2 razy wieksze od Polski? 30.10.06, 09:18
        • sapervodicka schowani w krzakach bo o kase im chodzi 30.10.06, 09:55
          im nie zalezy czy ty jedziesz wolno czy szybko wazne zeby ci dac mandat, wiec
          czego nie widze to mnie nie martwi, dlategp wiekszosc nie widzac policji
          ryzykuje i jedzie b szybko, wtedy cyk i mamy mandat,
          a z radarami, tablicami i policyjnymi wozami to kazdy by zwolnil bo przeciez
          niewielu jest tak bezczelnych,
          oczywiscie w cywilizowanych krajach to sie stosuje i statystyki wygladaja o
          wiele lepiej niz w polsce, a w naszej 3 swiatowej ojczyznie jak zwykle:
          chlanie, po krzakach szczanie i chowanie, lapowek branie...
      • swoboda_t Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 17:38
        Hihi, w Polsce też są takie :) Podstawową sprawą powinna być zielona fala
        (upłynnia ruch i stopuje ścigantów) - ale takowa jest w Polsce rzadkością.
    • 0x0001 Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 10:08
      Slusznie zaczeto obwiniac czynniki inne, niz sama glupota i "fantazja"
      kierowcow. Holandia jest doskonalym przykladem takiego quasi-porzadnego narodu.
      Obserwuje sobie zachowania holenderskich kierowcow od 1,5 roku i ten czas
      wystarczyl, bym sam zdal sobie sprawe, ze jezdze juz tak samo. Ograniczenie
      predkosci jest tu brane bardzo doslownie, niemal jako jedyna dopuszczalna
      predkosc na drodze. Jest 90 - wszyscy jada dokladnie tyle, jazda z nizsza o
      10km/h predkoscia to niemal pewnosc, ze kierowca za Toba bedzie siedzial na
      zderzaku. Im tez sie spieszy, ale po prostu wszechobecny monitoring, fotoradary
      i nieoznakowane radiowozy powoduja, ze malo gdzie mozna zaryzykowac szybsza
      jazde. A tam, gdzie mozna, najwieksi piraci rozwijaja predkosci o 20 km/h
      wyzsze od dopuszczalnych. I to zaznaczam - 95% drog jestplaska jak stol, nie ma
      pieszych i rowerzystow, bo dla nich sa wyznaczone osobne szlaki komunikacyjne.
      Ale nie ma tez bezsensownych ograniczen predkosci - jezeli juz na dwupasmowce w
      terenie zabudowanym jest ograniczenie do 70, to dlatego, ze np. kilka metrow od
      trasy sa budynki mieszkalne i ma to na celu redukcje halasu.

      Powiem szczerze - przy kazdej mojej wizycie w Polsce przezywam szok
      adaptacyjny, a poniewaz spora czesc trasy musze jechac po drogach trzeciej lub
      czwartej kategorii, jestem tam wyprzedzany z rykiem silnika przez rozmaite
      Seicenta, Pandy i inne wynalazki - moim zdaniem autentycznie strach po tak
      dziurawych drogach jechac szybciej niz 80 km/h, zal mi zycia, zdrowia i
      samochodu.

      Do tego nie mam serca np. wyprzedzac na trzeciego - jezeli tylko przede mna
      jedzie traktor, a za nim maluch, to zawsze staram sie puscic malucha przodem -
      okazuje sie jednak ze:
      a/ kierowca malucha nie dowierza, ze ktos go przepuszcza i wlecze sie za
      traktorem
      b/ dowolny pojazd jadacy za mna wyprzedza mnie na pelnej predkosci niemal
      taranujac malucha sposobiacego sie do manewru.

      A jestem jeszcze mlodym kierowca, uwielbiam predkosc, ale wystarczy mi, ze nie
      ma ograniczen co do tego, jak szybko mozna przyspieszac.
    • zapytaniaznak Naszej policji nie chodzi o bezpieczeństwo 30.10.06, 10:26
      Im nie chodzi o to, byśmy jeździli bezpiecznie, tylko żeby nas łapać wtedy, gdy
      coś przeskrobaliśmy. Dlatego u nas policja stois za przeszkodą w krzakach, a
      gdzie indziej jest wyraźnie widoczna PRZED przeszkodą. Żeby nikomu nie przyszło
      do głowy łamać przepisy. No, ale takie podejście nie daje korzyści materialnych...
      • stalowy_szczur1 A teraz hokus!- pokus! i..... 30.10.06, 10:46
        ...sięgamy do auto.gazeta.pl/auto/1,48316,3682340.html
        A co tam jest napisane?
        "Kamery mające podnosić bezpieczeństwo w ruchu drogowym okazały cię cennym
        źródłem danych na temat przyczyn kolizji i wypadków. Wnioski płynące z tych
        obserwacji są co najmniej zaskakujące - to nie prędkość jest najczęstszą
        przyczyną wypadków.Najbardziej najeżone kamerami i fotoradarami są brytyjskie
        drogi. Ich liczba stale wzrasta. O ile w 1997 roku pozwoliły ukarać 340 tys.
        kierowców, tyle w 2004 r. liczba wystawionych dzięki nim mandatów przekroczyła
        1,9 mln. Czy zwiększenie liczby rejestratorów poprawiło bezpieczeństwo ruchu
        drogowego? W niewielkim stopniu (liczba śmiertelnych wypadków na drogach spadła
        w zeszłym roku ledwie o jeden procent). Stały się za to źródłem ciekawych
        informacji. Okazało się bowiem, że zaledwie pięć procent wszystkich wypadków w
        Wielkiej Brytanii spowodowanych jest zbyt szybką jazdą. Najczęstszą przyczyną
        kraks jest nieuważna jazda i niedostosowanie prędkości do warunków na drodze
        (ale nie przekraczanie wyznaczonej przepisami).
        - Kamery pokazały, że przecenialiśmy znaczenie prędkości. Mnóstwo wypadków
        powodują kierowcy zajęci rozmową przez telefon, wysyłaniem SMS-ów, obsługą radia
        czy nawigacji. Rejestratory nie są też w stanie wyłowić kierowców jadących pod
        wpływem alkoholu czy narkotyków - komentuje Edmund King, szef Royal Automobil
        Club Foundation promującej w Wielkiej Brytanii bezpieczną jazdę. - By przekonać
        się, jak te czynniki wpływają na bezpieczeństwo na drodze, trzeba zwiększyć
        liczbę kontroli policyjnych. Tymczasem w brytyjskiej drogówce pracuje dziś o 11
        proc. mniej policjantów niż w 1997 roku. Policja rzadziej też kontroluje
        trzeźwość. Kilka lat temu wydawało się, że mnogość kamer wykluczy konieczność
        tak częstych interwencji.
        King przyznaje, że kamery i fotoradary mają w Wielkiej Brytanii wielu zajadłych
        wrogów. Stowarzyszenie Brytyjskich Kierowców ocenia, że w ciągu dekady
        przyczyniły się one do śmierci 5500 osób."
        Tja.............
        Pzdr!
        Szyba
      • baes Re: Naszej policji nie chodzi o bezpieczeństwo 07.11.06, 16:12
        zapytaniaznak napisał:

        > Im nie chodzi o to, byśmy jeździli bezpiecznie, tylko żeby nas łapać

        Zgadzam się ! Wielka akcja ZNICZ, a 31 października 2006 r. na podwójnej
        ciągłej wyprzedza mnie radiowozik policyjny, który nie wyglądał na pojazd
        jadący do akcji (brak sygnałów świetlnych). Wręcz przeciwnie, w najbliższej
        miejscowości auto stało puste w pobliżu sklepu!!!! Ale mi mandat z
        nieoznakowanego auta wlepili, że za szybko jadę, bo miałam pecha, że moje auto
        było ostatnie w ogonku, który cały za szybko jechał :( Zagrożenia taką jazdą
        nikomu nie stworzyłam...
    • lol76 Nie tylko kierowcy.... 30.10.06, 10:45
      Zgzadza sie, ze nie tylko kierowcy sa winni... nikt zreszta nie mowil ze to
      tylko wina kierowcow... zawsze odpowiedzialna zreszta byla za to droga -
      podziurawiona i waska.
      Trzeba jendak zaznaczyc ze ta liczba wypadkow to GLOWNIE wina kierowcow. 5000
      wypadkow? To jest wina tego calego polskiego gburstwa, chamstwa,
      puyszalkowatosci itd. Nie cierpie jezdzic po Polsce, nikt cie nigdy
      nie 'wpusci', sa ciagle nerwy, wyprzedzanie, popisywanie sie i mnostwo pijaczyn
      za kierownica. Do tego chamska policja.
      Co to za dziwny kraj ta Polska.
    • kruwsko66 Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 11:17
      moim zdaniem te rozwiazanie jest dobre tylko nich nasze panstwo buduje te drogi
      i autostrady nie rocznie 6 km autostrad i niech zmini prawo o budowaiu autostrad
    • hamlet1111 Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 11:17
      Najczęstszą przyczyną śmierci na drodze nie jest wcale nadmierna prędkość czy
      alkohol tylko czołowe zderzenia. Policja nie lubi się chwalić tymi
      statystykami, bo okazuje się, że
      1) 90% śmiertelnych wypadków jest na drogach krajowych jednopasmowych
      2) 70% z nich to czowe wypadki
      3) Pozostałe to uderzenie w drzewa i inne

      Jakie jest "naprostsze" rozwiązanie?

      Wybudować autostrady i dwupasmówki z barierami ochronnymi. Jestem pewien że
      śmiertelność spadnie od razu o 50%.

      Polscy kierowcy w obecnych warunkach wcale ne są tacy źli, jak nam się wmawia.
      Tylko infrastruktura drogowa nie jest przystosowana. A ustawianie fotoradarów
      odbieram jako zwyczjny odwet na ciężko pracujących ludziach.
      • dr.anglik Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 12:12
        Popieram

        Kamery w najlepszym razie przesuna miejsca wypadkow na poblskie drogi gdzie
        kamer nie ma. Znane zjawisko w Anglii, w mojej okolicy rowniez.

        W Anglii najczestsze smiertelne wypadki to ludzie pod wplywem
        alkoholu/narkotykow, brawura nuworyszow (patrz powrot z imprezy 5x 16-latkow
        starym Civicem = w zeszlym tygodniu jedna czarna torba u nas w miasteczku),
        oraz, uwaga, zasniecia za kierownica, spowodowane monotonna jazda spowodowana
        obecnoscia kamer. Jakis czas temu Land Rover ktorego kierowca znuzony monotonna
        jazda zasnal, spadl na tory, wykoleil pociag i zabil sporo osob.

        Kto ma dobry samochod i duzo jezdzi ten wie ze autostrada przy 110km/h potrafi
        byc bardzo meczaca, a juz od 140km to czysta przyjemnosc z jazdy. Wystarczy
        pojechac przez Niemcy zeby sie o tym przekonac.

        Z mojego ogladu najgorszym problemem w polsce jest brak dwupasmowek. Drugi
        problem to ze istniejace dwupasmowki czesto sa w najbardziej idiotycznych
        miejscach, patrz wylot z Wroclawia na Warszawe, duzo dwupasmowych odcinkow, a
        wszystko miedzy budynkami zamiast OBOK kazdej miejscowosci.

        Mysle, ze ustawa o zakazie poszerzania/modernizacji obecnych drog gminnych
        dopoki we wsi/miasteczku nie istnieje obwodnica mialaby w polskich warunkach
        sens, choc brzmi to jak absurd. No coz, Polska kraj absurdow...



    • september76 Pulapki byly po lapowki a nie dla prewencji. 30.10.06, 12:47
      UE nie zna skali tego probemu.Im blizej do bolszewii, tym stezenie korupcji
      rosnie az staje sie ona panstwem tak jak za Bugiem.
    • gieroy_asfalta skora kasa z podatków od paliw idzie na chłopów 30.10.06, 12:56
      górników i inny socjal, to skąd mają być drogi. Unia wszystkiego nie zbuduje...
    • zenek_z_puszczy rzetelny artykul, szkoda gadac.... 30.10.06, 13:00
      W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy na polskich drogach zginęło ponad 4,8 tys.
      osób. Dokładnie tyle samo co w dwa razy większych Włoszech.

      dwa razy wiekszych??? ciekawe.... niech mi Pan redaktor wyluszczy te
      przeksztalcenia matematyczne....
    • giuseppe53 w Polsce nie ma prewencji tylko karanie ... 30.10.06, 13:17
      ustawic fotoradary i wyslac policje wreszcie w teren!
      Problem masowego chamstwa, wyprzedzania na trzeciego, na wzniesieniu itp.itd.
      wymaga zdecydowanych dzialan a nie narzekania.
      A przed wszystkim orzekania utraty prawa jazdy jak trzeba to i na 5 lat.
      Dla idiotow nie ma miejsca na jezdni.
    • dvarhk77 Jak miło, ze nas wreszcie docenili..... 30.10.06, 13:39
      ;)
    • alex-alexander Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 13:41
      Kierowcy jezdza za szybko. Tzw. policja nie reaguje. Piesi nawet na zebrach
      uciekaja spod kol. Zabitych na przejsciu przechodniow "prokuratura" wini za to,
      ze wogole chcieli przejsc na druga strone ulicy.Bandytyzm wsrod kierowcow.Zanim
      ktos skomentuje ten post, prosze przypatrzec sie na ulicy pedzacym samochodom
      np. przy szkolach, domach starcow, szpitalach.
    • mariuszekc Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 13:45
      www.boleslawiec.org/a1565.php#opinions1565
    • xaliemorph Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 13:52
      Tu nie chodzi o prędkość a o kulturę za kierownicą i olej w głowie. Mimo że nie jestem jakimś szczególnie doświadczonym kierowcą to irytują mnie skoczkowie, ciągle zmieniający pas, na dodatek w ogóle nie używający migaczy. Np. jazda w korku w mieście, widzę czerwone światło z daleka powoli zwalniam, a pacan wjeżdża mi bez migacza przed maskę i tym sposobem zmusza mnie do gwałtownego hamowania, a to z kolei zmusza tych bezpośrednio za mną do równie gwałtownej reakcji. A mimo tego że się wcisnął przede mnie by niby być szybciej całe następne 5km i tak jadę za nim. Gdzie tu logika?!? Niestety wielu takim popaprańcom kompletnie brak wyobraźni co do tego jaki wypadek potrafią spowodować. Albo np. ruch w korku ulicznym, samochód z podporządkowanej próbuje się włączyć do ruchu ale w kierunku przeciwnym do naszego czyli sąsiedni pas. No i ludzie zamiast go przepuścić bo i tak stoją w korku, przetrzymują go, blokując mu wyjazd, aż ten zniecierpliwiony wyjeżdża w pół drogi i znów mamy sytuację niebezpieczną. Ale przykładów jest napewno wiele. Ale najbardziej denrwujące jest to że takie kwiatki są przypadłością nierzadko kierowców "zawodowych" np. taksówkarzy.
      • kika113 Jak to! Krytykuują spadek PO III RP 30.10.06, 14:09
        Tam wszystko było SUPER!
      • glosybaltyku taksiarze to czesto najgorsze chamy 30.10.06, 14:26
        > w jest napewno wiele. Ale najbardziej denrwujące jest to że takie kwiatki są pr
        > zypadłością nierzadko kierowców "zawodowych" np. taksówkarzy.

        Mojemu koledze taksiarz zrobil taki numer. Kumpel zmienial pas z lewego na
        prawy. Widzial, ze za nim jedzie taksiarz, ale jakies pol dlugosci samochodu za
        nim przy predkosci okolo 50 km/h. W sumie odleglosc nieduza, ale w miescie tak
        sie jezdzi. No to kumpel wlacza kierunkowskaz, jeszcze raz patrzy w lusterko i
        przez prawa szybe i zaczyna zjezdzac w prawo. No i dup, walnal taryfiarzowi w
        lewy przod. Okazalo sie, ze cwaniak specjalnie sie wystawil. Nie mogl nie
        widziec manewru kumpla, bo ten 2 sekundy wczesniej juz go sygnalizowal. Mial
        cham po prostu pewnie cos do zrobiebnia i znalazl sponsora. Teoretycznie 100%
        wina mojego kumpla, niby zajechal droge... Podobnie robia, jak maja do zrobienia
        tyl. Po wjechaniu komus w tyl praktycznie zawsze wina jest tego, co wjechal.
        Nawet nagranie wideo nie pomoze, bo nawet jesli bedzie widac, ze gosc z przodu
        ostro hamowal bez zadnego powodu, to moze sie cwaniak tlumaczyc, ze mu sie
        wydawalo, ze kot przelecial albo inna jakas bzdure wymyslic.
      • ppo Mnie też wku..ają ci bez migaczy! 30.10.06, 18:01
        Skąd się takie bydło bierze? Jak takiego widzę, to zawsze dzwonię na policję.
        Proponuję wszystkim, aby robili to samo. W ten sposób w ciągu kilku miesięcy
        wytępimy tych frajerów, co "oszczędzają" na migaczach!
        • kodem_pl Re: Mnie też wku..ają ci bez migaczy! 30.10.06, 18:04
          Mnie w PL tez denerwowali. A teraz na wyspach troche przebywam i tutaj to w
          ogole zapomnialem co to migacze. Nikt ich nie uzywa praktycznie, chyba ze
          ewidentnie trzeba powiedziec o zamiarze zmiany pasa.
    • czlon_pisu bezwzgledne egzekwowanie kar to nie w Polsce ! 30.10.06, 14:35
      ten numer to nie przejdzie u nas w Polsce
    • maam U nas jak zwykle nie zrozumieli ... 30.10.06, 14:45
      Najpierw postawią radary, bo tak jest najtaniej, a za 25 lat może wybudują jakąś
      autostradę, o ekspresówce nie wspominając ... A chyba chodzi o to, że jak mam do
      wyboru autostradę i zwykłą drogę i chcę jechać szybko, to wybiorę autostradę. A
      teraz mam następujący wybór: droga 50km/h z radarami vs. to samo, bo Unia
      zaleciła...

      ...ręce opadają
    • babaqba Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 16:03
      Radary nie przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa na drogach. Głównym powodem wypadków są
      błędy kierowców. A tych polskie drogi nie wybaczają. Gdy dwa lata temu znajomy, starszy człowiek
      zasłabł na niemieckiej autostradzie, to tylko przeorał bok samochodu o bariery ochronne. Na polskiej
      drodze zderzyłby się czołowo z pojazdem z naprzeciwka i byłaby następna wielka tragedia. Ale
      prawdziwa diagnoza oznaczałaby same nieprzyjemne dla władców rzeczy: konieczność rozbudowy
      infrastruktury, trzeba by odebrać pieniądze rolnikom i górnikom (te z akcyzy za paliwa) i przeznaczyć
      je na drogi, trzeba by zaprzestać poboru "podatku od szybkości" a skupić się na ściganiu zarządców
      dróg... i jeszcze dużo podobnych, a wszystkie niemile widziane przez władze. Lepiej piać o "wariatach
      drogowych" i "zabójczej" prędkości.
    • bravor Re: Polskie drogi straszą w Unii 30.10.06, 16:17
      Komuszki przez 60 lat mówili jakie to drogi wybudują i co? Jak coś wybudowali
      to się od razu sypało. A ile przy tym się nakradli? A teraz znowu chcą do
      rządu.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka