9rgkh
06.01.15, 00:29
Kto? Z czego się cieszy?
To jasno wynika z ostatniego zdania cytowanego poniżej tekstu.
(...) Fronda z kolei zachwyca się inicjatywą Michała Kondrata, warszawskiego radnego PiS, który bohatersko wystąpił przeciwko zwyczajowemu zwolnieniu wolontariuszy Orkiestry z opłat za przejazdy komunikacją miejską w dniu zbiórki. Kondrat - jak sam się przedstawia - chrześcijanin i działacz pro-life, chciał w ten sposób pokazać swoją głęboko humanitarną postawę, ale nie został zrozumiany przez pozostałych radnych.
Mimo wysiłków niepokornych z Owsiakiem dalej chce współpracować mnóstwo osób i organizacji w Polsce. Budzi to frustrację portalu wPolityce.pl, który z oburzeniem cytuje odpowiedzi na donosy przeciwko Orkiestrze rozsyłane przez jednego z blogerów. Większość adresatów odpisuje, że nie wycofa się ze współpracy z WOŚP, posyłając blogera na drzewo lub pisząc: Gó... mnie obchodzi, co Pan myśli na temat WOŚP!!!! (odpowiedź Łukasza Żulowskiego ze Szczepu Harcerskiego Mexyk).
Portal braci Karnowskich jest tym wstrząśnięty i ubolewa, że lansowana przez III RP akcja dobroczynna, na której Owsiak zbudował swoją potęgę, wychowała sobie ślepych funkcjonariuszy.
Przed tegorocznym finałem Orkiestry takich tekstów będzie więcej. Ich autorzy nigdy nawet nie próbowali stworzyć własnej alternatywy dla działań Owsiaka. Nigdy nie zebrali choćby złotówki na cele dobroczynne. Zbiórki, które organizują, przeznaczone są głównie na pokrycie kar finansowych, nakładanych przez sądy na prawicowych dziennikarzy, którzy za daleko posunęli się w opluwaniu swoich przeciwników.
Poza tym pokorni wobec PiS potrafią tylko się cieszyć, gdy uda im się choć trochę coś spieprzyć.
Cieszyć się z tego, że komuś jest źle, może niekoniecznie coś czynić w ten sposób ale czekać dnia, gdy się będzie miało taka satysfakcję. Oto obraz prawicy polskiej. Żyjemy pomiędzy nimi, prawdziwymi Polakami, prawdziwymi katolikami legitymującymi się dekalogiem i katechizmami w paru wersjach. A może w perwersjach?
Czy ja nie jestem prawdziwy? Na co dzień nie myślę o tym. Chcę być między ludźmi, którzy mnie, nam dobrze życzą. Ideał. Ideałów nie ma, jesteśmy od nich bardzo daleko, bo są między nami prawdziwi Polacy katolicy.
Zaczyna się kolejny festiwal szczucia i nienawiści. Nie spoczną, bo mają misję ewangelizacyjną. Po to są na tym świecie i między nami. Muszą.
Nie dam się sprowadzić do ich poziomu.