Samobójstwo

[matika10]

2,5 roku temu mojego teścia po jednym dniu pobytu w szpitalu psychiatrycznym,
wypuścili do domu, że niby zdrowy. Zapisali lekkie środki nasenne. A on na
drugi dzień popełnił samobójstwo!!!

[carlabruni]

bo wbrew pozorom to jest naj trudniejszy okres dla chorego i
rodziny. nie jest juz taki chory, ze nie moze wstac z lozka, ani na
tyle zdrowy zeby nie miec mysli samopbojczych i ch nie zrealizowac.
o tym te konowaly oczywiscie zapomnieli powiedziec. pozdawiam
serdecznie.

[mirxa1999]

Ludzie tak robią. Udają w psychiatryku, że po czasie jest już w porządku lub w miarę ok żeby tylko wyjść, a "na wolności" nadal masz w sobie te cierpienie i złe myśli. Ja przeżyłam ale wiem po sobie i po swoim zachowaniu jak to jest, więc mogło być podobnie z teściem.

[mirxa1999]

Niestety w dzisiejszych czasach nadal psychiatrzy i psychologowie w dużej mierze nie potrafią zrozumieć drugiego człowieka i to jest też głównym czynnikiem dlaczego ludzie źle się nadal czują.

[sp9tcu]

da się ogarnać
poszukajcie moich wpisów
sp9tcu na tym i innych forach

[milmilmil]

chciałem popełnić samobójstwo.., depresja może człowieka zabić.
nie widzisz już nic, przeszłość zabija, teraźniejszości nie odczuwasz..
na tej gałęzi wyryłem potem krzyż i zawiesiłem huśtawkę dla córki... bo w ostatniej chwili zobaczyłem jej twarz jak rano wychodzi z domy i widzi mnie na tej gałęzi.. i zrozumiałem, że zniszczyłbym jej życie tym widokiem
ale ból w sercu nadal jest..
siadam tam często. Ona wywija akrobacje, śmieje się, popisuje przed Tatą, ja się uśmiecham i patrzę na ten krzyż..

[mardaani.74]

Karmisz w sobie traumę, serio.

[milmilmil]

nie masz pojęcia co karmię..
u mnie wszystko zmienia się codziennie, wiem kiedy zaczynam tonąć i dlaczego,
ale też wiem że zaczynam nad tym panować i dlaczego :-)
A Ty "ani" po raz kolejny stawiasz diagnozę :-)
możesz doradzać, ale pamiętaj, że zawsze doradzasz tylko ze swojej perspektywy

[milmilmil]

Ani a Ty co karmisz? Lub przed czym uciekasz? Co Ciebie trzyma w objęciach..?

[mardaani.74]

co Ty masz z tymi diagnozami? scenka którą opisałeś to klasyczne dokarmianie traumy, to NIE jest żadna diagnoza, bo niby diagnoza czego, traumy?
i nie jestem żadna ani.

[lelum3]

Doskonale Cię rozumiem. Sporo lat temu podjęłam życie ze względu na najbliższe osoby. Odczuwałam do nich nawet rodzaj żalu, że trzymają mnie za ręce wbrew mojej woli. Nie tak dawno znalazłam się w podobnej sytuacji. Ścięłam się z dorosłymi dziećmi, gdyż uznałam, że jeśli żyłam dla nich, to przynajmniej należy mi się prawo do śmierci. Podjęłam leczenie. A co mi tam! Na dnie przechowuję nadzieję, że jeśli umrę, moja depresyjna męka wreszcie się zakończy. Myśl o samobóju jest dla mnie źródłem siły.
Piszę, więc żyję :)

[lelum3]

Jeszcze jedno; jak będzie układało się życie naszych dzieci, jest nie do przewidzenia. Jedno z moich jest skażone depresją. Nie wolno, a przynajmniej nie powinno się im dać wzoru ostatecznego wycofania się z życia. Przynajmniej ja tak myślę.

[sp9tcu]

Muszę to znowu napisać
Ja miałem natarczywe ze się wieszam , widziałem się powieszony ,kłania się nerwica natręctw
Raz byłem u mojego kuzyna w szpitalu gdyż on był cenionym psychologiem
Na tak zwanej herbatce
I to opowiedziałem spokojnie bez strachu ,bez winy ,
Itd.
I co
Kuzyn powiedział tak
Ty sobie nic nie zrobisz
Ja spytałem dlaczego
Odpowiedź bo nie jesteś flegmatykiem
To znaczy jak coś mam jakiś problem
Nie czymam tego w sobie
Tylko gadam rozmawiam do skutku
Potwierdziło się to osttanio
Zmarła mi mama
I co zamiast totalnego załamania , pobytu w psychitaryku
Chęć do życia ,nie załłamuje się
Jak problem to telefon
Około 40 do 50 godzin rozmów na miesiąc

[milmilmil]

coś w tym jest, mi lekarka powiedziała że muszę mieć przynajmniej jedną osobę do której będę wiedział, że mogę zadzwonić w sytuacji gdy jestem na krawędzi. Mam taką osobę, to mój brat. dzwoniłem, On potem dzwoni przez kilka dni i sprawdza, rozmawia.
Zawsze byłem dynamiczny, sprawczy, stawiałem sobie czasem niemal nierealne cele i o dziwo realizowałem je..
i tak mnie złamało..

[lelum3]

Kubuś Puchatek powiedział "Żyję, bo jestem kochany". W tym także coś jest :)

[sp9tcu]

Dokładnie
mieszkam sam
co do odwiedzin fizycznych czyli do kogos idę nie przepadam
ale telefony
w marcu 2022 zmarłą mi mama
oto ile zrobiłęm rozmów przez telefon w minutach
2022
styczeń 2121
luty 1604
marzec 2731
kwiecień 2074
maj 1672
czerwiec 1871
lipiec 2073
sierpień 2001
wrzesień 2394 !!!
październik 2436
listopad 2282
grudzień 2928 !!!!!!!!!!!!
2023
styczeń 2466
luty 1782
marzec 1436
kwiecień do teraz 1560

Zawsze jak mam problem to dzwonię
unikam rozmów nocnych
mam ponad 600 kontaktów w komórce
okolo 100 elita
niektórzy twierdzą ze kontakt bezposrsedni jest konieczny
ja wolę się połozyzc do łozka i 3 godziny dzwonić

[sp9tcu]

ja mama 600
poprawka 600 kontaktów komórce a gadam z około 100
choć troszkę już mniej ale do czasu

[sp9tcu]

ja mam około 100
a kontaktów w komórce 600

[duchwcielonyziemiafanar13]

no cóż - w poprzednim życiu sobie strzeliłem w skroń ! Obudziłem się pod ziemią i zobaczyłem glizdy na ciele Mym ! do tej pory czuję odrazę do pełzającego pełzacza ! Tylko, że teraz potrafię umiejscowić to pełzadło !!!

[sp9tcu]

W reikarnacje nie wierzę
a mądre powiedzenie

[sp9tcu]

jestem katolikiem
ale tradycjonalistó nie na widzę
na drzewo z wami
nie uznajecie kardynała rysia i papieża
precz z tego forum

[adnawa]

świat jest piękny i piękni jesteśmy my
Depresje trzeba przeżyć , przyjdą lepsze czasy , życie stanie się lekkie , kolorowe i wesołe
nie wiem , po co bóg zszyła na ludzi depresję, ale myślę, ze wszystko w naszym życiu jest mądre
pijcie dziurawiec - w tabletkach , kapsułkach ,