ne

proszę o wirtualne wsparcie... Właśnie siedzę roztrzęsiona i wylękniona przed lapkiem. Tak się boję, że chyba zwariuję z tego lęku i strachu. W środę mam [i]bardzo ważną sprawę w pewnym miejscu[/i] i zaczynam nerwowo wysiadać. Przeszłość, ta najbardziej koszmarna odzywa się powoli... Zwariuję, zwariuję, zwariuję --- "Bytka abo ne bytka to je zapytka" --- poetkowewiersze.blox.pl/html

Jutro o dziewiątej mam coś bardzo ważnego do wykonania. Będzie dużo ludzi. Źle się czuję psychicznie, jak to ogarnę? To zawodowa sprawa... Trzymajcie kciuki, żebym nie zapomniała języka w gardle i ogólnie- dała radę. --- "Bytka abo ne bytka to je zapytka" --- poetkowewiersze.blox.pl/html