Dodaj do ulubionych

Jestem zapchlona

31.10.06, 14:12
Pchły przeszły z kota na mnie i juz nie wytrzymuję z tym.
Kot nie ma jeszcze roku. Był już 2 razy kapany (dzisiaj drugi raz), miał wcześniej zakraplany jakiś specyfik przeciwpchelny na karku. Nie wychodzi na dwór,ale już ze 3 razy się wysmyrgnął na noc. Nie biorę kota raczej na ręce, nie mam z nim specjalnego fizycznego kontaktu, ale tylko ja z całej rodziny jestm pogryziona. Te ugryzienia są okropnie swędzace i czasami ten świąd aż wybudza mnie ze snu w nocy. Moje rodzeństwo znaje na sobie pchły od czasu do czasu(ja żadnej!), ale nie jest pogryzione. Rodzice to już w ogóle, jak zaimpregnowani.
Z poprzednim kotem było to samo, tyle, że i rodzeństwo było pogryzione, rodzice tak nic. Już nie wiem, co robić, bo się wstydzę czasami rozebrać, albo pójść do lekarza. Przecież ile można mówić, że to od komarów, jak komarów już nie ma?
Czy mam szorować tego pchlarza co tydzień, czy jak?
Obserwuj wątek
    • salma75 Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 14:20
      Czym kot był odpchlony?? Nazwa środka...
      • negradonna Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 14:37
        Nie mam pojęcia, bo ja tego nie kupowałam, a opakowanie raczej już wyrzucone. To było coś w małej tubce plastikowej z zakraplaczem, miało bardzo intensywny zapach, taki "perfumowy" czy też kwiatowy, którym kot pachniał kilka dni. Ale czemu pytasz? (Mogę spróbować dowiedzieć się o nazwę).
        • edycja_kopiuj_wklej Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 14:45
          no bo wyraznie nie dzialal. Kot chyba jednak jest wychodzacy wiec najlepiej
          kupic mu obrozke przeciwpchelna.
          Odpchlenie raz raczej nie pomoze. Trzeba powtarzac...
      • galbinatus Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 15:12
        Nie tylko czym ale i kiedy?
        Nie mozesz przeciez odpchlic raz i miec spokuj do konca zycia takiego srodka
        jeszcze chyba nie ma, o ile sie nie myle co 2 tygodnie jezeli kot wychodzi z
        domu nalezy zabieg powtarzac.

        Poczytaj sobie

        www.bayer.molosy.pl/pchly/pchly-zoonozy.htm
    • azaheca Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 16:46
      Ontarian,czy wyrzucisz także swoją ukochaną dżdżownicę?a może wędkarzowi ją
      sprezentuj? chyba Ci serce pękłoby z żalu ;-)
      A na pchły świetny jest Front Line,dostępny u weta kosztuje 35 zł.
      • ontarian Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 17:03
        moja dzdzownica nie ma pchel
        to jest czyste zwierzatko
        • pixie65 Re: Jestem zapchlona 31.10.06, 17:17
          Po podaniu "specyfiku" na pchły raczej nie kąpie się kota, to jest nawet
          napisane na ulotce. Poza tym trzeba zadbać, aby preparat zakroplić na odsłoniętą
          skórę a nie na sierść i nie pozwolić kotu tego zlizywać. najlepiej kupić
          preparat u weta.Te ze sklepów zoo są mało skuteczne, chociaż ostatnio sprzedają
          takie jak u weta, gdzie substancją czynną jest fipronil (Fiprex, Frontline)
          • negradonna Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 10:56
            Kota wykąpaliśmy w dłuższy czas po podaniu praparatu(który był od weterynarza, nie ze sklepu), jakies 3 tyg.
        • azaheca Re: Ontarian,naiwny jesteś 31.10.06, 22:41
          nigdy nie mów nigdy,może masz mutanta
          z zapchlonym dachowcem jednak?co w rodowodzie napisali?dżdżownica czystej krwi
          po championach?
          • ontarian Re: Ontarian,naiwny jesteś 01.11.06, 14:19
            azaheca napisała:

            > nigdy nie mów nigdy,może masz mutanta
            a kiedy powiedzialem nigdy?

            > z zapchlonym dachowcem jednak?co w rodowodzie napisali?dżdżownica czystej
            krwi
            >
            > po championach?
            normalnie jakbys ja widziala
            • majenkir Re: Ontarian,naiwny jesteś 01.11.06, 14:25
              ontarian napisał:
              > normalnie jakbys ja widziala

              Mowisz - masz!

              www2.ops.org/KINGSCI/antarctica/pics/Sea%20Worm.jpg
              • madzialenka82 Re: Ontarian,naiwny jesteś 01.11.06, 15:09
                Oprócz odpchlenia samego kota należało by uprać wszystkie jego posłania i odkazić miejsca gdzie spi.
    • wuefka Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 15:57
      Jaka ilość pcheł musi być na kocie, żeby aż przechodziły na ludzi?
      Radzę odpchlić, bo kotu grozi anemia (i to wcale nie jest żart).
      • negradonna Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 16:27
        Ile już razy kot był sprawdzany na obecność pcheł i nic! Drapie się, owszem, ale nic nie można znaleźć. Poza tym kot wygląda jak okaz zdrowia.
        Wydaje mi sie, że aby pchły przeszły na człowieka, kot nie musi mieć ich aż tyle, żeby mu się futro uszało. (Kiedyś w dzieciństwie byłam w kurniku przez niecałą godzinę i nałapałam wszy kurzych).
        • negradonna Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 16:27
          futro ruszało a nie uszało
        • wuefka Re: Jestem zapchlona 02.11.06, 09:14
          > Ile już razy kot był sprawdzany na obecność pcheł i nic! Drapie się, owszem,
          > ale nic nie można znaleźć. Poza tym kot wygląda jak okaz zdrowia.
          > Wydaje mi sie, że aby pchły przeszły na człowieka, kot nie musi mieć ich aż
          > tyle, żeby mu się futro uszało.
          Pchły generalnie wolą być na zwierzęciu, niż na człowieku, więc dopóki się
          mieszczą to się nie wysypują. Raz może się zdarzyć, dwa, ale bez przesady.
          Może to jakieś inne insekty? A jeżeli to na pewno pchły, to może oznaczać, że
          jesteś po prostu na nie uczulona i wystarczy jedno ugryzienie.
          Ale z drugiej strony pchły i ślady po nich na zwierzaku znaleźć nietrudno, więc
          jeśli by je miał, to by było widać.
    • edycja_kopiuj_wklej Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 19:47
      Po przemysleniu i zastanowieniu sie.... moze ty masz pluskwy w lozku, a kota
      jest niewinna?
      W przypadku ugryzien pluskwy tylko osoby o sklonnosciach alergicznych na ich
      ugryzienia maja slady, reszta ludzi moze gryziona i nie miec zadnych reakcji
      powodujacych swedzenie.
      • hania261 Re: Jestem zapchlona 01.11.06, 19:56
        Jest taki plyn na pchly musisz nim spryskac dywany i obicia, bo pchla tam
        siedzi i kiedy jest glodna wskakuje na was i na kota zeby sie pozywic.Plyn ten
        chroni przed pchlami na okres 6 msc. kota tez trzeba opryskac , ale juz czyms
        innym np.Front line zapytaj u weterynarza.
        • ninka25 Re: Jestem zapchlona 04.11.06, 14:43
          A może masz po porstu silną lergię na kota i dlatego tak swędzi? Moja znajoma
          ma alergię - na kocią sierśc - objawia się to w postaci swędzących punkcinków,
          jak po ugryzieniu właśnie. To by tłumaczyło dlaczego Rodzice nie reagują :)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka