cat_s
30.09.05, 00:19
...ja trochę wymiękam:-(
Witam.
Ja naprawdę rozumiem, że okres wyborczy jeszcze się nie skończył.
Ba, co więcej, sam niejednokrotnie pisałem, i zdanie swoje podtrzymuję, że
forum jest po to, aby wszystkie(!) - nieobraźliwe rzecz jasna - poglądy z
innymi forumowiczami wymieniać...
Wiem, że tym postem na opinię "cat'sa upierdliwego" zarobię ale-gdyż-ponieważ
nieco mnie ponosi, to się jednakowoż wyprodukuję.
Znowu, jak miesięcy temu kilka, zalała nas fala - no, może raczej 'falka' -
postów ewidentnie o politycznym charakterze.
Pierwsza sprawa (mam świadomość, że się powtarzam):
Może jednak zastosujmy się do nienajgorszej może zasady 'brzytwy Ockhama' i
zredukujmy ilość miejsc, w których na polityczne tematy piszemy? Na przykład
do jednego? Po to istnieją wszak tematy postów, aby w 'jednotematycznym'
wątku podkreślać różnorodność tematyczną w okienku 'temat'... Nie ma potrzeby
chyba, aby każdy 'polityczny' temat, jaki każdemu userowi do głowy wpadnie
uświetniać osobnym tematem wątku?
Sprawa druga:
No jakbym się zrozumieć nie starał, tak nie rozumiem...
Jak to się dzieje, że co dyskusja o tematy polityczne zahaczy, to wysyp
całkiem 'nowych i nieużywanych' nicków następuje? No co się dzieje, pełnia
księżyca, czy jak? ;-)
Uwzględniając niedoskonałości gazetowej wyszukiwarki, stan obecny w 2-3
nowych wątkach 'politycznych' wykazuje obecność następujących
nowych, 'świeżutkich' użytkowników:
Autor:
- gosia.wiśnia: znaleziono (postów dotychczas napisanych): 0
- stynka2005: j.w.
- orelo1: j.w.
- gargamel1980: j.w.
- andrzej.oksiuta: j.w.
Nie no, myślę sobie, pewnie wyszukiwarka sie popsuła!
Na wszelki wypadek wrzucam wyrywkowo inne nicki...
I okazuje się, że jeśli się popsuła, to jakoś wybiórczo, bo taki na przykład:
- stary.prochazka: 2521
- sqh: 1132
- sofanes: 161
- a taki, nie przymierzając, niżej podpisany - który wszak forumowo jakoś
wyjątkowo płodny nie jest: 747
Tak...
Czas na wnioski.
Rozumiem, że wybory i polityka w ogóle wzbudzają emocje.
Rozumiem też, że emocje domagają się jakiegoś psychicznego 'ujścia'.
Nie rozumiem natomiast:
- dlaczego całkiem nowi użytkownicy akurat teraz i akurat na ten temat się
wypowiadają? Liczą, że ktos ich potraktuje poważnie? A niby z jakiej racji?
Zero historii forumowej - zerowa wiarygodność. Tak to trudno zrozumieć?
To po co zaśmiecać forum?
Proszę o wybaczenie za słowo 'zaśmiecanie' - bo wszak intencje w/w mogą być
oczywiście jak najszlachetniejsze (i takie są - mam nadzieję).
Ale - nie tędy droga, oj, nie tędy...
Pozdrawiam
cat_s upierdliwy ;-)
--
"There is nothing such as free lunch"