stasi1
07.10.22, 16:13
Jechałem sobie rowerem dzisiaj ulicą a tu leży rozjechany wąż. Później trochę inną trasą drugi. Z300 metrów dalej. Jak jeździłem w środę to nie było żadnego. Czasami co kilka lat coś takiego było ale nie aż tyle. Na wiosnę też był rozjechany. Chyba we wtorek padalca wypędziłem z ulicy bo przecież go też rozjadą w czasie rozgrzewki