sendivigius
11.12.22, 13:14
wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29233418,kaczynski-szykuje-kampanie-rosjanie-wplywali-na-rzad-po-psl.html
Współczesny marketing polityczny opiera się na tzw. targetowaniu, czyli szczegółowym badaniu preferencji i przekazów, które mają szansę na największe powodzenie. Na zbieraniu informacji o odbiorcach propagandy i różnych drogach dotarcia do nich. I lepieniu postaci, które mają szansę na sukces. PiS z powodzeniem korzysta z tych instrumentów od lat, sięgając po pomoc wyspecjalizowanych agencji. Przykładem niech będzie historia o tym, jak Andrzej Duda został kandydatem na prezydenta.
... Kampania składała się z kłamstw i manipulacji. Na stronie internetowej eksponowano przypadek sędziego, który ukradł kiełbasę oraz jechał samochodem pod wpływem alkoholu. Wirtualna Polska pisała, że w chwili publikacji tych informacji sędzia nie żył od dwóch lat, a nie orzekał od 2006 r.
... Partie wynajmują agencje, aby przeczesywały sieć i identyfikowały przekazy, które cieszą się największym powodzeniem w wybranych grupach wyborców, wskazywały opinie, które mobilizują zwolenników i mają jak najszerszy krąg oddziaływania. Następnie spin doktorzy przygotowują przekaz, który lider prezentuje na spotkaniach.
... Pojawia się na Nowogrodzkiej agencja marketingowa z Wrocławia – hyperCREW. Rusza projekt "Jeden procent dla Andrzeja". Chodziło o to, żeby tyle głosów wyrwać dla Dudy w internecie. HyperCREW w trzy tygodnie zarabia na jego kampanii 1,5 mln zł za „stworzenie i przeprowadzenie targetowanej kampanii marketingowej w kanałach digitalowych".
itd.
Jak widać z calego artykułu dobro wyborców ani w ogóle Polaków nikogo nie obchodzi.
Tak wygląda "demokracja burzuazyjna". Ludziom się wmawia, że sami coś wybieraja. Od czasu do czasu ewneutalnie afery, ale gdzie ich nie ma. A po wyborach korytko. Słodkie życie na koszt podatnika. Jak w czasach rzymskich, średniowiecznych, feudalnych i tak dalej. Z krótkimi przerwami na rewolucje amerykańską, francuską czy bolszewicką. Ale i te nie utrzymaly sie długo, najwyzej jedno, dwa, może cztery w przypadku USA, pokolenia. Po czym nastąpił "powrót do Europy" czyli kolebki wyzysku, podbojów i zamordyzmu.
Zastanawia mnie czy era nowych technologii da odetchnąć. Obawiam się, że może być tylko gorzej. Nowe technologie zawsze były w pierwszej kolejnosci wykorzystywane do kontroli nad innymi. Ludzkość zmierza w kierunku orwellowsko-huxlejowskim, czyli koszmarnej antyutopii, świata z Kongresu Futurologicznego Lema.
Weźcie "somę", włączcie TVP info i nie rozstawajcie się komórka.