Gość: m.
IP: *.cezex.pl
10.07.01, 13:05
Proszę o jakąś poradę - mam stany lękowe podczas jazdy samochodem, każda podróż
jest dla mnie koszmarem, który odchorowuję kilka dni. Jeszcze po mieście mogę
jeździć w miarę spokojnie - i jako kierowca i jako pasażer. Ale w trasie
przeżywam katusze i nie jestem w stanie nad tym uczuciem zapanować. Osobiście
nie brałam udziału w wypadku samochodowym, jedynie dwa lata temu byłam jego
świadkiem. Zginęła wtedy jedna osoba, a ja widziałam jak okropnie wyglądała i
jak ją wyciągali z samochodu i sam moment zgonu. Wtedy tego dnia do mnie
jeszcze nie docierało co się stało, a jechałam wtedy do Niemiec i prowadziłam
samochód przed tym wydarzeniem dobrych parę godzin i jechałam potem prawie cały
dzień bez przerwy. Ale po kilku dniach opadły mnie koszmarne myśli i po
tygodniu, kiedy wracaliśmy do Polski prowadził tylko mój mąż, a ja trzęsłam się
jak galareta.
wiem, że niestety różnie bywa na drogach, ale kiedyś to przynajmniej jak ktoś
sam jeździł bezpiecznie to ie musiał się niczego obawiać, a teraz - jedziesz
dobrze i ostrożnie, ale pojawi się jakiś wariat i giniesz, bo się znalazłeś
człowieku akurat tam gdzie on .
Gdzie mogłabym zgłosić się ze swoim problemem, bo z niecały miesiąc zaczyna mi
się urlop a ja już się boję tej jazdy samochodem, a przy okazji mój mąż odczuwa
wielki dyskomfort z powodu moich napadów lękowych.