Gość: YouzeQ
IP: *.std.tsi.tychy.pl
11.09.06, 09:19
Problem w tym że studia, dodatkowe fakultety i kursy, języki obce (w liczbie
mnogiej) OKAZUJĄ SIĘ CZASEM STRACONYM! A i zapomnieć trzeba o założeniu
rodziny bo jak za 1200zł utrzymać się i wkształcić dziecko?
Może przestańmy oszukiwać siebie i innych, że starczy tylko być dobrym,
podnisić kwalifikacje i ciężko pracować by zrobić krarierę!
Pozamykano zawodówki bo "produkowały bezrobotnych", obiecano młodym, że jak
się będą uczyć to zostaną kimś. I dzięki temu teraz mamy deficyt murarzy,
hydraulików, elektryków, spawaczy w osłonie, oraz potężną migrację zarobkową.
Ludzie! Na jednego kierownika przypada kilkunastu pracowników i nic nigdy tego
nie zmieni! Prócz księgowych i marketingowców potrzeba też budowlańców, cieśli
i mechaników!