Urlop na żądanie

[Gość: romach]

Z tego wynika , że pracodawca chce nam zabrać cztery dni naszego
wypoczynkowego urlopu.
Proponuję, by pracodawcy musieli dodać nam 4 dni urlopu do naszego już
nabytego i wtedy niech sobie dysponują tymi czterema dniami.
Na pewno nie będę się tłumaczył z mojego ustawowego urlopu !
To jest ograniczenie praw obywatelskich !!!!

[Gość: Stella]

Nie będziesz się tłumaczył jak urlop zaplanujesz. Jak w KP go
zlikwidują lub wrzucą zapis o mocnych argumentach dla szefa to
tłumaczył się będziesz.Przez lata nie było urlopu na żądanie i jakoś
to funkcjonowało a dziś to są prawa obywatelskie :)

[krzysztofsf]

Gość portalu: Stella napisał(a):

> Nie będziesz się tłumaczył jak urlop zaplanujesz. Jak w KP go
> zlikwidują lub wrzucą zapis o mocnych argumentach dla szefa to
> tłumaczył się będziesz.Przez lata nie było urlopu na żądanie i jakoś
> to funkcjonowało a dziś to są prawa obywatelskie :)


Bo przez lata ludzie w naglych przypadkach brali jedno lub dwudniowe zwolnienia lekarskie. Wprowadzono wreszie urlopy na zadanie (przy wprowadzaniu okreslano je "kacowe") a teraz chca likwidowac.

[Gość: zenia]

Pomysły są głupie. Urlop na żądanie, żeby miał spełniać swoje
założenia, powinien pozostać w takiej formie, jak dotychczas. Jeżeli
mam się tłumaczyć pracodawcy, dlaczego biorę urlop i on ma prawo mi
go odmówić, to czym on się różni tak naprawdę od tego zwykłego
wypoczynkowego?

A jeśli problemem jest to, ze pracownicy nie zgłaszają UNŻ w
terminie, to może należałoby na tym się skupić i to egzekwować? Np.
niezgłoszenie UNŻ traktowane jako niestawienie się w miejscu pracy
(a tak zresztą nie jest?).

Ależ ich bolą te cztery dni w roku...Dla niektórych naprawdę
rozwiązanie awaryjnych sytuacji. Na szczęście to dość stary artykuł,
może nie będą już przy tym majstrować.

[Gość: Stella]

Nie jest to 'stary' arytukł, bodajże od 2002 roku.

[Gość: zenia]

Mnie chodziło o artykuł w Gazecie...jest z wakacji 2008.

Urlop na żądanie

[Gość: Tadeusz]

Urlop na żądanie-dlaczego nie stosuje sie tego przepisu w Z-ch pracy
trzeba wykorzystać "urlop na żądanie" do końca marca następnego roku
jako urlop zaległy-pytam DLACZEGO !!!
A Kodeks pracy mówi co innego ????

Urlop na żądanie

[lena575]

Nieprawda, urlop na żadanie przysługuje w danym roku. Jeśli go nie
wykorzystasz np. w 2009 roku to te 4 dni urlopu na żądanie za 2009
wcale nie przechodzą ci na następny rok. Stają się one normalnymi
dniami urlopu z poprzedniego roku które musisz wykorzystać do końca
marca. W 2010 mam urlop za dany rok i 4 dni urlopu na żądanie.
Urlop na żadniae jest przywilejem a nie obowiązkiem, nie musisz z
niego korzystać jesli nie potrzebujesz. Jeśli nie skorzystałeś w
danym roku to widać nie potrzebowałeś.

[Gość: Halina]

Lena 575 gdybyś potrafiła czytać ze zrozumieniem, to zrozumiałabyś, że właśnie tak jest napisane jak Ty napisałaś, tzn. że jeśli nie wykorzystasz 4 dni na żądanie w danym roku, to przechodzą one na następny rok jako urlop zwykły. Przeczytaj cały artykuł jeszcze raz.

Urlop na żądanie

[Gość: ello]

Nie mamy przysługujących dni urlopu za dany rok + 4 dni urlopu na
rządanie. Urlop na rządanie jest wliczony w dni urlopu nam
przysługujące.