25.09.23, 21:35
Znam regulamin :D

Pytam tylko, czy myślicie, że Borejkowie chodzą na wybory? Biorąc pod uwagę antyczne tradycje demokracji - powinni. Dalej: jeśli tak, to czy na wszystkie? Prezydenckie, do parlamentu, do samorządu?

Chyba nigdy się żadna wzmianka o tym nie pojawiła...? Nie kojarzę. Nawet bez podawania ich konkretnych wyborów, po prostu takie info jak to, że szli w kilka osób do kościoła z palmami.
Obserwuj wątek
    • mircja Re: Wybory 25.09.23, 22:11
      Ja nie kojarzę wzmianek o chodzeniu Borejków na wybory, ale w ogóle są wzmianki o wyborach - w opisach poznańskich widoczków wspomniany jest gdzieś plakat z "najdziwniejszym kandydatem" (nie wyjaśniono jakim, czytelnik miał się sam domyślić, a że nie pamiętam, który to był tom, to się nawet nie domyślam, o kogo mogło chodzić). Oprócz tego jest też pani z którą koledzy swatali Roberta, głosująca na Kwaśniewskiego ze względu na jego urodę. Swoją drogą, tak sobie teraz pomyślałam, że jeśli ten typ urody był dla niej tak istotny, to dlaczego by się miała wiązać z Robertem, który nijak do Kwaśniewskiego nie był podobny?
      Ale pokazanie jak Borejkowie idą na wybory by wymagało wstrzelenia się w datę, a to by nie było tak łatwo.
      Natomiast ja sama myślę, że owszem, chodzą, przynajmniej Gabriela, jej rodzice i pewnie Ida, co do innych to nie mam zdania.
      • ako17 Re: Wybory 26.09.23, 16:42
        mircja napisała:

        >. Oprócz tego jest też pani z którą koledzy swatali Roberta, głosują
        > ca na Kwaśniewskiego ze względu na jego urodę. Swoją drogą, tak sobie teraz pom
        > yślałam, że jeśli ten typ urody był dla niej tak istotny, to dlaczego by się mi
        > ała wiązać z Robertem, który nijak do Kwaśniewskiego nie był podobny?

        wiesz co, mi też się podoba najbardziej Johnny Depp, albo Orlando Bloom w roli Legolasa, a związałam się z kimś, kto zupełnie tak nie wygląda :).
        Pani se mogła głosować na najprzystojniejszego (jej zdaniem) kandydata na prezydenta (mi on się nigdy nie podobał), ale w życiu mogła mieć bardziej realistyczne oczekiwania. No i może po prostu poszła na spotkanie, umówione przez znajomych, nie wiedząc jak jej "randkowicz" wygląda.

        > Ale pokazanie jak Borejkowie idą na wybory by wymagało wstrzelenia się w datę,
        > a to by nie było tak łatwo.

        Niekoniecznie. Chodziłoby np. o wspomnienie, że jak byli ostatnio na wyborach, to się coś wydarzyło, np. ojciec się potknął, Natalii wylał się tusz z długopisu itp.
        Zresztą, wcale nie chodzi mi o to, żeby pokazywać to w powieściach. Raczej ciekawa byłam Waszego zdania :)
        • mircja Re: Wybory 26.09.23, 17:01
          ako17 napisała:


          > > Ale pokazanie jak Borejkowie idą na wybory by wymagało wstrzelenia się w
          > datę,
          > > a to by nie było tak łatwo.
          >
          > Niekoniecznie. Chodziłoby np. o wspomnienie, że jak byli ostatnio na wyborach,
          > to się coś wydarzyło, np. ojciec się potknął, Natalii wylał się tusz z długopis
          > u itp.
          > Zresztą, wcale nie chodzi mi o to, żeby pokazywać to w powieściach. Raczej ciek
          > awa byłam Waszego zdania :)
          >
          A ja jestem ciekawa, czy może kiedyś czas akcji faktycznie zahaczył o jakieś wybory, a ja to przeoczyłam. Tym niemniej nie będę teraz tego sprawdzać, tom po tomie.
        • mircja Re: Wybory 26.09.23, 17:18
          ako17 napisała:

          > mircja napisała:
          >
          > >. Oprócz tego jest też pani z którą koledzy swatali Roberta, głosują
          > > ca na Kwaśniewskiego ze względu na jego urodę. Swoją drogą, tak sobie ter
          > az pom
          > > yślałam, że jeśli ten typ urody był dla niej tak istotny, to dlaczego by
          > się mi
          > > ała wiązać z Robertem, który nijak do Kwaśniewskiego nie był podobny?
          >
          > wiesz co, mi też się podoba najbardziej Johnny Depp, albo Orlando Bloom w roli
          > Legolasa, a związałam się z kimś, kto zupełnie tak nie wygląda :).
          > Pani se mogła głosować na najprzystojniejszego (jej zdaniem) kandydata na prezy
          > denta (mi on się nigdy nie podobał), ale w życiu mogła mieć bardziej realistycz
          > ne oczekiwania. No i może po prostu poszła na spotkanie, umówione przez znajomy
          > ch, nie wiedząc jak jej "randkowicz" wygląda.
          >
          Tym niemniej nie posądzam Cię o to, że gdybyś miała możliwość, to byś zagłosowała na któregoś z tych panów w wyborach prezydenckich jedynie ze względu na ich wygląd :). Myślę że przede wszystkim byś wzięła pod uwagę ich poglądy, ich charakter i to by było Twoje kryterium. Natomiast dla tej pani, jeśli to co o niej mówiono było prawdą, wygląd mężczyzny musiał stać bardzo wysoko w jej hierarchii wartości.
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 26.09.23, 17:24
            mircja napisała:
            > Tym niemniej nie posądzam Cię o to, że gdybyś miała możliwość, to byś zagłosowa
            > ła na któregoś z tych panów w wyborach prezydenckich jedynie ze względu na ich
            > wygląd :). Myślę że przede wszystkim byś wzięła pod uwagę ich poglądy, ich char
            > akter i to by było Twoje kryterium. Natomiast dla tej pani, jeśli to co o niej
            > mówiono było prawdą, wygląd mężczyzny musiał stać bardzo wysoko w jej hierarchi
            > i wartości.

            Więc poszła na randkę z samozwańczym Misterem Nieatrakcyjności🤣
            • mircja Re: Wybory 26.09.23, 17:32
              tajna_kryjowka_pyziaka napisała:


              >
              > Więc poszła na randkę z samozwańczym Misterem Nieatrakcyjności🤣
              >
              >
              No i to właśnie jakoś nie bardzo pasowało mi do siebie. Ale może faktycznie nie wiedziała, jak wygląda pan z którym ma się spotkać :)
              • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 26.09.23, 17:38
                mircja napisała:

                > tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
                >
                >
                > >
                > > Więc poszła na randkę z samozwańczym Misterem Nieatrakcyjności🤣
                > >
                > >
                > No i to właśnie jakoś nie bardzo pasowało mi do siebie. Ale może faktycznie nie
                > wiedziała, jak wygląda pan z którym ma się spotkać :)

                A może ona tylko tak żartowała z tą urodą kandydata, a przeczulony Wąs wziął to na poważnie, bo poczuł zazdrość, że na niego to nikt by nie głosował za urodę?
                • mircja Re: Wybory 26.09.23, 18:04
                  tajna_kryjowka_pyziaka napisała:


                  > A może ona tylko tak żartowała z tą urodą kandydata, a przeczulony Wąs wziął to
                  > na poważnie, bo poczuł zazdrość, że na niego to nikt by nie głosował za urodę?
                  >
                  No jego poczucie humoru chyba faktycznie mocno kulało w tamtym czasie.
                  • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 26.09.23, 18:46
                    mircja napisała:

                    > tajna_kryjowka_pyziaka napisała:
                    >
                    >
                    > > A może ona tylko tak żartowała z tą urodą kandydata, a przeczulony Wąs wz
                    > iął to
                    > > na poważnie, bo poczuł zazdrość, że na niego to nikt by nie głosował za
                    > urodę?
                    > >
                    > No jego poczucie humoru chyba faktycznie mocno kulało w tamtym czasie.

                    Co mówi magnetofon do Robwąsa?
                    - O, ty też jesteś przegrywem!

                    Przepraszam, musiałam. Jego samoocena mnie przeraża. Ale żeby podszywać się pod Robrojka to miał jaja, skubaniec!
                    • julian_arden Re: Wybory 27.09.23, 17:27
                      tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

                      [...]
                      > Przepraszam, musiałam. Jego samoocena mnie przeraża. Ale żeby podszywać się pod
                      > Robrojka to miał jaja, skubaniec!


                      Nie takie rzeczy widziało się w Man in Black. A może on jest UBRANY w Robrojka?
          • ciotka-scholastyka Re: Wybory 27.09.23, 10:17
            mircja napisała:


            > Tym niemniej nie posądzam Cię o to, że gdybyś miała możliwość, to byś zagłosowa
            > ła na któregoś z tych panów w wyborach prezydenckich jedynie ze względu na ich
            > wygląd :). Myślę że przede wszystkim byś wzięła pod uwagę ich poglądy, ich char
            > akter i to by było Twoje kryterium. Natomiast dla tej pani, jeśli to co o niej
            > mówiono było prawdą, wygląd mężczyzny musiał stać bardzo wysoko w jej hierarchi
            > i wartości.

            Albo uznała, że skoro żaden kandydat nie odpowiada jej poglądami (co można wiedzieć o charakterze kandydata, obcej osoby), to "niech chociaż będzie reprezentacyjny". Takich osób było całkiem sporo, zwłaszcza że to jest "wczesna demokracja", bodajże drugie wybory prezydenckie, ludzie się wtedy jeszcze pewnych rzeczy nie nauczyli.
            • ako17 Re: Wybory 27.09.23, 12:27
              ciotka-scholastyka napisała:


              >
              > Albo uznała, że skoro żaden kandydat nie odpowiada jej poglądami (co można wied
              > zieć o charakterze kandydata, obcej osoby), to "niech chociaż będzie reprezenta
              > cyjny". Takich osób było całkiem sporo, zwłaszcza że to jest "wczesna demokracj
              > a", bodajże drugie wybory prezydenckie, ludzie się wtedy jeszcze pewnych rzeczy
              > nie nauczyli.

              Tak, to mogło być coś takiego. Tymczasem pani ta została jakoś tak z góry potraktowana jako "płytka" i tym samym niegodna Robrojka.
              • ciotka-scholastyka Re: Wybory 27.09.23, 13:46
                ako17 napisała:


                > Tak, to mogło być coś takiego. Tymczasem pani ta została jakoś tak z góry potra
                > ktowana jako "płytka" i tym samym niegodna Robrojka.

                Ciekawe, jak by została opisana, gdyby głosowała ze względu na urodę, ale na kandydata z przeciwnej strony sceny politycznej ;) Oczywiście te dalej nie brnę w zakazane tematy, ale MM nie ukrywa swoich politpreferencji, więc może wówczas panią potraktowano by z przymrużeniem oka, ale i sympatią?
              • aniadm Re: Wybory 27.09.23, 19:36
                O ile pamiętam, była taka narracja w pewnym momencie. Niektórym się nie mieściło w głowie, że Kwaśniewski mógł wygrać wybory i szukali różnych wyjaśnień — między innymi właśnie, że głosowały na niego kobiety, zwiedzione wyglądem. Pamiętam jeszcze list do gazety jakiegoś ojca, że usłyszał od syna, że rodzice tych kolegów, co mają piątki, głosowali na Wałęsę, a tych, co mają trójki, na Kwaśniewskiego (było to tak dziwaczne, że jak widać mocno utkwiło w pamięci. Szkoda, że nie dowiedzieliśmy się, na kogo głosowali rodzice czwórkowych).

                I owszem, wniosek z tego wtedy miał być, że społeczeństwo "nie dorosło" do porządnej demokracji, skoro tak głupio wybiera. Podlany mocny sosem patriarchatu
      • jakgdyby.nigdynic Re: Wybory 02.10.23, 15:49
        mircja napisała:

        Oprócz tego jest też pani z którą koledzy swatali Roberta, głosują
        > ca na Kwaśniewskiego ze względu na jego urodę. Swoją drogą, tak sobie teraz pom
        > yślałam, że jeśli ten typ urody był dla niej tak istotny, to dlaczego by się mi
        > ała wiązać z Robertem, który nijak do Kwaśniewskiego nie był podobny?

        Już o tym pisałam na forum, we wpisie o latach 90. To była taka miejska legenda, rozpowszechniana przez środowiska bliskie gaz-wybowi, że dużo kobiet głosowało na Kwaśniewskiego "bo przystojny". W mojej opinii ten wtręt o potencjalnej adoratorce Robrojka ma ją ośmieszyć i pokazać jej nieatrakcyjność intelektualno-społeczną. Pamiętajcie, że pani pojawia się we wspomnieniu Belli i na dodatek ma jeszcze - o ile dobrze pamiętam - "nos jak ryjek i spocone dłonie".
        • julian_arden Re: Wybory 02.10.23, 23:00
          jakgdyby.nigdynic napisała:

          [...]
          > Już o tym pisałam na forum, we wpisie o latach 90. To była taka miejska legenda
          > , rozpowszechniana przez środowiska bliskie gaz-wybowi, że dużo kobiet głosował
          > o na Kwaśniewskiego "bo przystojny". W mojej opinii ten wtręt o potencjalnej ad
          > oratorce Robrojka ma ją ośmieszyć i pokazać jej nieatrakcyjność intelektualno-s
          > połeczną. Pamiętajcie, że pani pojawia się we wspomnieniu Belli i na dodatek ma
          > jeszcze - o ile dobrze pamiętam - "nos jak ryjek i spocone dłonie".

          Rany... Nie dość, że najwidoczniej węszyła, to jeszcze macała... Bella ciężkie miała życie z tymi kochankami Wąsala.
    • itsjustemichelle1 Re: Wybory 25.09.23, 22:49
      Nie, nie chodzą.
      Przecież tu są zawsze takie same czasy...
      Taki marazm i poczucie beznadziei w środowiskach rzekomo inteligenckich mnie poraża.
    • minerwamcg Re: Wybory 26.09.23, 11:41
      Istnieją dwie możliwości - a) chodzą i głosują od lat na tych samych, b) nie chodzą, bo partii, która należycie idealnie odpowiadałaby ich potrzebom nie ma, a na nieidealną głosować nie będą.
    • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 26.09.23, 16:49
      To chyba za drażliwy temat, żeby MM go bezpośrednio podjęła. Zaraz by się zaczęły pytania kto na kogo głosuje, podejrzewam też, że wszelkie różnice w preferencjach politycznych poszczególnych bohaterów kompletnie zmieniłyby ich ogólny "wydźwięk" jako postaci, przynajmniej w niektórych przypadkach.
    • przymrozki Re: Wybory 26.09.23, 18:34
      Chyba akcja nigdy nie działa się w trakcie wyborów, ale są ślady politycznych zainteresowań bohaterów. Pan Jankowiak martwił się, że wygra lewica. Ida bała się, że mały Józinek zrobi głupią minę, tak mu zostanie i będzie wyglądał jak premier, z kolei podrośnięty Józek rzucił piłkę nożną, bo bał się, że zostanie politykiem.
      • ciotka-scholastyka Re: Wybory 28.09.23, 10:02
        przymrozki napisała:

        > Chyba akcja nigdy nie działa się w trakcie wyborów, ale są ślady politycznych z
        > ainteresowań bohaterów. Pan Jankowiak martwił się, że wygra lewica. Ida bała si
        > ę, że mały Józinek zrobi głupią minę, tak mu zostanie i będzie wyglądał jak pre
        > mier, z kolei podrośnięty Józek rzucił piłkę nożną, bo bał się, że zostanie pol
        > itykiem.

        No i w JT Józinek luźno myśli, że jego krajem rządzą aferzyści i złodzieje :D
        • iwoniaw Re: Wybory 28.09.23, 11:42

          >
          > No i w JT Józinek luźno myśli, że jego krajem rządzą aferzyści i złodzieje :D


          I gdyby nie byl on zgryźliwą staruszką, tylko faktycznie, zgodnie z odautorskimi zaprwnieniemi, 9-latkiem, to musielibyśmy wyciagnąć wniosek, że w jego domu się o polityce mówi non stop, bo niby skąd dziecko w tym wieku mialoby mieć takie refleksje?
          • mircja Re: Wybory 28.09.23, 11:59
            Jego matka akurat gada jak nakręcona o na mnóstwo tematów, więc by mogła też o polityce (a co najmniej, narzekać na polityków). Do niej to mi raczej pasuje.
            • mircja Re: Wybory 28.09.23, 12:00
              mircja napisała:

              > Jego matka akurat gada jak nakręcona o na mnóstwo tematów, więc by mogła też o
              > polityce (a co najmniej, narzekać na polityków). Do niej to mi raczej pasuje.
              To była odpowiedź do Ironiaw
    • bupu Re: Wybory 26.09.23, 23:09
      ako17 napisała:

      > Znam regulamin :D
      >
      > Pytam tylko, czy myślicie, że Borejkowie chodzą na wybory? Biorąc pod uwagę ant
      > yczne tradycje demokracji - powinni. Dalej: jeśli tak, to czy na wszystkie? Pre
      > zydenckie, do parlamentu, do samorządu?

      Odnoszę wrażenie, że polityka jest dla Borejkow czymś obrzydliwym i niegodnym ich wypukłych czółek. Gazet od dawna nie czytują, telewizor wyćpneli bo robi kisielek, internetow zaś dorośli używają najwyżej do szukania przepisów kulinarnych. Na tematy polityczne gadają wyłącznie prostacy, CKNUKi i inne podłe stwory (jak Fryfryfry, który na makabrusiowej Wigilii u Pulpy "wymądrzał się na tematy polityczne, a dziadek zbijał go z wysoka Cyceronem", widać tylko Borejkom wolno się wymądrzać, tak nawiasem mówiąc tylko mnie to wywołało wizję seniora rodu, który rozsierdzony tym, że Fryc włazi mu w kompetencje, znaczy się wymądrza, wlazł na szafę i stamtąd jął miotać we Fryca dziełami Cycerona w twardej oprawie?), nie zaś tak szlachetne istoty jak Borejki.

      Więc nie, na wybory nie chodzą, bo to ich, mocium panie, niegodne.
      • itsjustemichelle1 Re: Wybory 26.09.23, 23:32
        bupu napisała:

        >
        > Odnoszę wrażenie, że polityka jest dla Borejkow czymś obrzydliwym i niegodnym i
        > ch wypukłych czółek. Gazet od dawna nie czytują, telewizor wyćpneli bo robi kis
        > ielek, internetow zaś dorośli używają najwyżej do szukania przepisów kulinarnyc
        > h. Na tematy polityczne gadają wyłącznie prostacy, CKNUKi i inne podłe stwory (
        > jak Fryfryfry, który na makabrusiowej Wigilii u Pulpy "wymądrzał się na tematy
        > polityczne, a dziadek zbijał go z wysoka Cyceronem", widać tylko Borejkom wolno
        > się wymądrzać, tak nawiasem mówiąc tylko mnie to wywołało wizję seniora rodu,
        > który rozsierdzony tym, że Fryc włazi mu w kompetencje, znaczy się wymądrza, wl
        > azł na szafę i stamtąd jął miotać we Fryca dziełami Cycerona w twardej oprawie?
        > ), nie zaś tak szlachetne istoty jak Borejki.
        >

        To wielka szkoda, ogromna strata dla poziomu intelektualnego Jeżycjady. Dyskusje (przynajmniej rzekomych) intelektualistów na kwestie polityczne czy społeczne- ale prawdziwe, a nie przerzucanie się wytartymi hasełkami- mogłyby wiele wnosić.
        • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 27.09.23, 00:19
          itsjustemichelle1 napisała:
          > To wielka szkoda, ogromna strata dla poziomu intelektualnego Jeżycjady. Dyskusj
          > e (przynajmniej rzekomych) intelektualistów na kwestie polityczne czy społeczne
          > - ale prawdziwe, a nie przerzucanie się wytartymi hasełkami- mogłyby wiele wnos
          > ić.

          Niestety w bańce Borejków zanikają wszelkie różnice w poglądach. Dyskusji praktycznie nie ma, a ten, kto sprzeciwia się jedynemu słusznemu stanowisku, musi zostać utemperowany.

          W ogóle rozmowa na jakikolwiek temat, w którym osoby się nie zgadzają, jest tam traktowana jako walka. W pamiętnej awanturze ciążowej Ignac, poznawszy odmienne stanowisko Fryca, bynajmniej nie był rzecznikiem Róży, ani w ogóle nie działał dla jej dobra - zależało mu przede wszystkim, żeby Fryca zgnoić. Nawet podsłuchujący Józin to widzi, komentuje całą sytuację, że dziadek Szopa zmiażdżył, pokonał, że wygrał, słowny szermierz. I że niby to dlatego ma rację. A że nic rozsądnego w sprawie ciąży nie ustalili? Co z tego, ważne, że się "przeciwnika" zakrzyczało.
          • ako17 Re: Wybory 27.09.23, 12:26
            tajna_kryjowka_pyziaka napisała:


            > W ogóle rozmowa na jakikolwiek temat, w którym osoby się nie zgadzają, jest tam
            > traktowana jako walka. W pamiętnej awanturze ciążowej Ignac, poznawszy odmienn
            > e stanowisko Fryca, bynajmniej nie był rzecznikiem Róży, ani w ogóle nie działa
            > ł dla jej dobra - zależało mu przede wszystkim, żeby Fryca zgnoić. Nawet podsłu
            > chujący Józin to widzi, komentuje całą sytuację, że dziadek Szopa zmiażdżył, po
            > konał, że wygrał, słowny szermierz. I że niby to dlatego ma rację. A że nic roz
            > sądnego w sprawie ciąży nie ustalili? Co z tego, ważne, że się "przeciwnika" za
            > krzyczało.
            >
            O to to. W punkt
    • julian_arden Re: Wybory 27.09.23, 12:54
      Absolutnie powinni. A czy chodzą, nie wiadomo. Dostrzegam w nich pewien eskapizm.
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 27.09.23, 15:34
        julian_arden napisał:

        > Absolutnie powinni. A czy chodzą, nie wiadomo. Dostrzegam w nich pewien eskapiz
        > m.

        Oraz niedbałość. Wśród rozlicznych kategorii wychowania, w jakich Boreje olali swoje latorośle, ta na pewno też się znajdzie.

        Pyziakówny mi nie wyglądają na osoby mające jakiekolwiek przekonania polityczne, ani w ogóle konkretny światopogląd.
        Pyza nawet tymi niemowlakami interesuje się powierzchownie, robi ochy i achy, a nie ma na ich temat jakiejś głębszej wiedzy i nie jest w temacie jeśli chodzi o np. wychowanie przedszkolne, położnictwo, zdrowie psychiczne dzieci, itp. (w sensie tematy, które w polityce mogłyby mieć znaczenie dla osoby interesującej się dziećmi).
        Larwa, która myśli, że małżeństwo daje kobiecie prawa, jest mocno w tyle jeśli chodzi o realia, również polityczne. W młodości pewnie by głosowała wszystko jedno byle przeciwko rodzinie, po usarenkowieniu na to, co jej rodzina, z Adamem na czele, każe.

        IGS, jeśli chciałby wykazać się jakąś inicjatywą w tym zakresie, pewnie miałby zagwozdkę: odważyć się walczyć o prawa zwierząt i ryzykować kolejne ośmieszenie jako rodzinna miągwa, czy bezmyślnie powtarzać po dziadku nocne rodaków rozmowy, w nadziei w zamian dostanie trochę miłości?

        Józin wydaje mi się jedyną osobą o względnie ugruntowanych przekonaniach (i stereotypowo kojarzy z pewną grupą wyborców), więc on może by na wybory poszedł.

        Nora to taki bardziej pokojowy Józwa w spódnicy, też poszłaby i to w sugestywnym berecie.

        Ania? Może jako tłuste mydełko miałaby inne poglądy niż większość klanu, ale czy kogokolwiek z nich by to obchodziło?

        Łusia? Za mało ma osobowości, żeby ocenić czy w ogóle ma jakiekolwiek poglądy, jako postać jest tylko jedną z wielu członków swojej rodziny. I trochę za bardzo jest zafiksowana na swoim hobby, żeby zaprzątać sobie głowę czymkolwiek innym (do tego stopnia, że nawet w rozmowach zwraca uwagę tylko na formę, a na treść i kontekst w ogóle).

        Bracia Niedorozwojek? Szymon-youtuber to już jest "ktoś", ma coś własnego, oddzielnego od klanu i przy okazji będącego oknem na świat zewnętrzny. Może jeszcze będą z niego ludzie. Gorzej z Jędrkiem, po pierwsze opóźnionym, po drugie bezkrytycznie zakochanym w kuzynie Józinie. Jego potencjalne poglądy raczej byłyby spapugowane od reszty rodziny.
    • aniadm Re: Wybory 27.09.23, 19:58
      Moim zdaniem chodzą. Z ciężkim obrzydzeniem i po wygłoszeniu przez Ignaca prelekcji motywacyjnej na temat starożytnych tradycji demokratycznych, skierowanej głównie do młodzieży, bo starsze pokolenie przyswoiło już na pamięć. Młodsze zresztą też, ale ponieważ małoletniość jest w klanie Borejków znacznie przedłużona, nie mają w tej sprawie nic do gadania.
      A głosują pewnie wszyscy jednakowo, zgodnie ze wskazaniami dziadka, który przekazuje im wskazówki zakodowane w tej pogadance historycznej.

      Z obrzydzeniem dlatego, że tak naprawdę żaden kandydat nie spełnia ich oczekiwań, nikt nie ma odpowiedniego poziomu i klasy, ale co robić.
      Jakie byłyby ich oczekiwania, pojęcia nie mam. Prawdopodobnie idealny kandydat powinien w swoich wystąpieniach mocno posiłkować się cytatami z klasyków różnych, najlepiej w oryginale, koniecznie prawidłowo akcentując przy tym bezokolicznik.
      Oprócz tego? Może zaproponowałby jakiś system raz na zawsze utrwalający fakt, że pewna część społeczeństwa — koniecznie mająca odpowiednie pochodzenie i edukację — jest po prostu lepsza od reszty pospólstwa, więc należy zalegalizować dla nich specjalne zasady i specjalne przywileje. Coś jak ulga dla klasy średniej, tylko bardziej w strefie obyczajowo-intelektualnej. Powinni mieć dla siebie specjalne sklepy i punkty usługowe, gdzie nie musieliby integrować się z niższymi warstwami ani być wystawionymi na oddziaływanie plebejskich gustów. I wyłączne prawo do posiadania albumów (to zdaje się opinia samej MM).
      • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 27.09.23, 23:23
        aniadm napisała:
        > Oprócz tego? Może zaproponowałby jakiś system raz na zawsze utrwalający fakt, ż
        > e pewna część społeczeństwa — koniecznie mająca odpowiednie pochodzenie i eduka
        > cję — jest po prostu lepsza od reszty pospólstwa, więc należy zalegalizować dla
        > nich specjalne zasady i specjalne przywileje. Coś jak ulga dla klasy średniej,
        > tylko bardziej w strefie obyczajowo-intelektualnej. Powinni mieć dla siebie sp
        > ecjalne sklepy i punkty usługowe, gdzie nie musieliby integrować się z niższymi
        > warstwami ani być wystawionymi na oddziaływanie plebejskich gustów. I wyłączne
        > prawo do posiadania albumów (to zdaje się opinia samej MM).

        A mówiłam, że to klasiści!
      • iwoniaw Re: Wybory 28.09.23, 06:51
        O co chodzi z albumami? Coś mi zdecydowanie umyka.

        Wyobrażam sobie, że na wybory chadza Ida z Markiem, którzy na sylwestrowym Balu Medyka dają się ponieść idei tworzenia Komitetu oraz Petycji. W rodzinie postrzegane jest to jako rodzaj nieszkodliwego wariactwa, Ignac zapewne peroruje przy okazji na temat, jak to starożytni Rzymianie wybierali na trybunów ludowych postaci tak wraże jak Klodiusz, prześladowca Cycerona, no ale czegóż można się spodziewać po motłochu bez czółka, nieprawdaż. (A propos Cycerona, czy też raczej wspomnianego wyżej zbijania nim "z wysoka" argumentow Fryca, jest to jedna z bardziej obrzydliwych scen pokazujacych relacje w tej rodzinie - Fryc nie może mieć po prostu poglądów ani opinii (może i niezgodnych z poglądami i opiniami dziadunia, ba, może nawet i mylnych), on musi się "wymądrzać"... Jest po prostu głupim smarkaczem, który nie ma pojęcia o niczym, nie jest żadnym partnerem do dyskusji dla Ignaca zasiadającego na wysokościach ze swym Cyceronem 🤦‍♀️
        • aniadm Re: Wybory 28.09.23, 11:57
          iwoniaw napisała:

          > O co chodzi z albumami? Coś mi zdecydowanie umyka.
          >
          > Wyobrażam sobie, że na wybory chadza Ida z Markiem, którzy na sylwestrowym Balu
          > Medyka dają się ponieść idei tworzenia Komitetu oraz Petycji. W rodzinie postr
          > zegane jest to jako rodzaj nieszkodliwego wariactwa, Ignac zapewne peroruje prz
          > y okazji na temat, jak to starożytni Rzymianie wybierali na trybunów ludowych p
          > ostaci tak wraże jak Klodiusz, prześladowca Cycerona, no ale czegóż można się s
          > podziewać po motłochu bez czółka, nieprawdaż. (A propos Cycerona, czy też racze
          > j wspomnianego wyżej zbijania nim "z wysoka" argumentow Fryca, jest to jedna z
          > bardziej obrzydliwych scen pokazujacych relacje w tej rodzinie - Fryc nie może
          > mieć po prostu poglądów ani opinii (może i niezgodnych z poglądami i opiniami d
          > ziadunia, ba, może nawet i mylnych), on musi się "wymądrzać"... Jest po prostu
          > głupim smarkaczem, który nie ma pojęcia o niczym, nie jest żadnym partnerem do
          > dyskusji dla Ignaca zasiadającego na wysokościach ze swym Cyceronem 🤦‍♀️
        • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 28.09.23, 12:23
          iwoniaw napisała:
          . (A propos Cycerona, czy też racze
          > j wspomnianego wyżej zbijania nim "z wysoka" argumentow Fryca, jest to jedna z
          > bardziej obrzydliwych scen pokazujacych relacje w tej rodzinie - Fryc nie może
          > mieć po prostu poglądów ani opinii (może i niezgodnych z poglądami i opiniami d
          > ziadunia, ba, może nawet i mylnych), on musi się "wymądrzać"... Jest po prostu
          > głupim smarkaczem, który nie ma pojęcia o niczym, nie jest żadnym partnerem do
          > dyskusji dla Ignaca zasiadającego na wysokościach ze swym Cyceronem 🤦‍♀️

          THIS.
          Przerażające jest to, że argumenty Ignaca są przedstawiane jako lepsze "bo tak", nieważne czy realnie mają jakiś sens. Zna cycaty Cycerona, to z automatu jest mądrzejszy. Widać to też w Kalam podczas imprezy w Puszczykowie - mamy zawzięty monolog, odautorsko będący, jak to młodzież mówi, roz*ebaniem systemu, w praktyce ględzeniem bardzo ogólnikowym, zanadto odlatującym od tematu i niepotrzebnie rozwlekłym (mógł przekazać to wszystko w paru zdaniach).

          Ad frycum, to chyba jedno z najbardziej dobitnych przedstawień statusu kołchozowego zięcia (zaraz po Kalarepie) - póki jest tylko dochodzącym chłopakiem Borejkówny spoko, nie wtrącamy się, ale jak już zostaje jej mężem to kastrujemy, żeby się nie ośmielił konkurować z jego cesarską mością.
          A w przypadku Fryca sytuacja jest o tyle chora, że on nawet nie jest zięciem starego Boreja, a mężem jego wnuczki - kimś o wiele "dalszym", kto w ogóle nie powinien Ignaca interesować.
          • julian_arden Re: Wybory 28.09.23, 23:38
            tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

            [...]
            > Przerażające jest to, że argumenty Ignaca są przedstawiane jako lepsze "bo tak"
            > , nieważne czy realnie mają jakiś sens. Zna cycaty Cycerona, to z automatu jest
            > mądrzejszy. Widać to też w Kalam podczas imprezy w Puszczykowie - mamy zawzięt
            > y monolog, odautorsko będący, jak to młodzież mówi, roz*ebaniem systemu, w prak
            > tyce ględzeniem bardzo ogólnikowym, zanadto odlatującym od tematu i niepotrzebn
            > ie rozwlekłym (mógł przekazać to wszystko w paru zdaniach).
            >
            > Ad frycum, to chyba jedno z najbardziej dobitnych przedstawień statusu kołchozo
            > wego zięcia (zaraz po Kalarepie) - póki jest tylko dochodzącym chłopakiem Borej
            > kówny spoko, nie wtrącamy się, ale jak już zostaje jej mężem to kastrujemy, żeb
            > y się nie ośmielił konkurować z jego cesarską mością.
            [...]

            Frycek mógł go z wierzchu Einsteinem, a poprawić Feynmanem i wtedy byśmy zobaczyli, co to za Cyceron. Chłop się nie popisał, a niby taki oblatany.
            • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 28.09.23, 23:48
              julian_arden napisał:
              > Frycek mógł go z wierzchu Einsteinem, a poprawić Feynmanem i wtedy byśmy zobacz
              > yli, co to za Cyceron. Chłop się nie popisał, a niby taki oblatany.

              Ale czy to by podziałało? Założę się, że nikt z obecnych nawet nie miały pojęcia kim są obydwaj panowie i co z ich tez wynika.
              • julian_arden Re: Wybory 29.09.23, 13:24
                tajna_kryjowka_pyziaka napisała:

                > julian_arden napisał:
                > > Frycek mógł go z wierzchu Einsteinem, a poprawić Feynmanem i wtedy byśmy
                > zobacz
                > > yli, co to za Cyceron. Chłop się nie popisał, a niby taki oblatany.
                >
                > Ale czy to by podziałało? Założę się, że nikt z obecnych nawet nie miały pojęci
                > a kim są obydwaj panowie i co z ich tez wynika.


                Co prawda, to prawda. Cycero był im znany przynajmniej ze słyszenia.
              • ako17 Re: Wybory 29.09.23, 14:20
                tajna_kryjowka_pyziaka napisała:


                > Ale czy to by podziałało? Założę się, że nikt z obecnych nawet nie miały pojęci
                > a kim są obydwaj panowie i co z ich tez wynika.
                Przyjmuję zakład!
                W końcu wszystkie 4 panny Borejko ukończyły liceum ogólnokształcące. Musiały o nich przynajmniej słyszeć!
        • aniadm Re: Wybory 28.09.23, 12:27
          iwoniaw napisała:

          > O co chodzi z albumami? Coś mi zdecydowanie umyka.
          >
          Przepraszam, napisałam odpowiedź, ale forum mi się kazało bez końca logować, a potem ją zjadło :(

          W którymś wydaniu "Na Jowisza" jest hasło o albumach fotograficznych, sprowadzające się w zasadzie do tego, że kiedyś były luksusowe i fajne, a potem się rozpowszechniły i byle kto mógł mieć i przestały być takie fajne. Czyli piękny miks snobizmu, klasizmu i "kiedyś to było, a teraz to nie ma". (Książki nie czytałam, ale zapamiętałam to z cytatów i mocno utkwiło).
      • mika_p Re: Wybory 29.09.23, 21:12
        aniadm napisała:

        > Moim zdaniem chodzą. Z ciężkim obrzydzeniem (...)
        >
        > Z obrzydzeniem dlatego, że tak naprawdę żaden kandydat nie spełnia ich
        > oczekiwań, nikt nie ma odpowiedniego poziomu i klasy, ale co robić.

        To tak jak ja, na parlamentarne. I tak się głosuje na partię, nie na człowieka.
        Samorządowe mają więcej sensu, radny musi być tubylcem, więc przynajmniej można się coś o człowieku dowiedzieć, albo już się wie, bo to lokalni działacze, aktywiści i inni tacy. Im mniejsza gmina, tym większa szansa na wybór, no, nie powiem, że najlepszego, ale w jakimś tam sensie przemyślany i racjonalny
        • ako17 Re: Wybory 01.10.23, 14:52
          Ok, to może zapytam tak: czy sądzicie, że w Klanie jest miejsce na różne poglądy polityczne? Że np. Pałysowie głosują na inną partię niż Borejkowie czy Strybowie?
          Czy oni wszyscy myślą dokładnie tak samo, również w sensie politycznym?
          • tajna_kryjowka_pyziaka Re: Wybory 01.10.23, 15:01
            ako17 napisała:

            > Ok, to może zapytam tak: czy sądzicie, że w Klanie jest miejsce na różne pogląd
            > y polityczne? Że np. Pałysowie głosują na inną partię niż Borejkowie czy Strybo
            > wie?
            > Czy oni wszyscy myślą dokładnie tak samo, również w sensie politycznym?
            >
            >

            Sporą różnicę robi to czy się do tego przyznają przed resztą rodziny
          • mika_p Re: Wybory 01.10.23, 15:05
            Myślę, że zgadzają się co do głównych wartości, natomiast stanowią różne grupy interesów, więc niekoniecznie wszyscy głosują na jedną partię
            • ako17 Re: Wybory 01.10.23, 18:42
              mika_p napisała:

              > Myślę, że zgadzają się co do głównych wartości, natomiast stanowią różne grupy
              > interesów, więc niekoniecznie wszyscy głosują na jedną partię
              >

              Ja nie wiem, czy to nie jest tak, że to Senior u nich o takich sprawach decyduje ;). A oni, jeśli głosują na inną partię, to ten fakt ukrywają :DDD
              • iwoniaw Re: Wybory 01.10.23, 18:52

                > Ja nie wiem, czy to nie jest tak, że to Senior u nich o takich sprawach decyduj
                > e ;). A oni, jeśli głosują na inną partię, to ten fakt ukrywają :DDD
                >
                >
                Ja mam dokładnie taką wizję 🤣
                Być może nawet wszyscy glosują na inną niż Senior partię i o tym (tzn. o sobie nawzajem) wiedzą, ale mu nie mówią. Mila ironicznie się uśmiecha i milczy, gdy Ignac zapewnia sąsiada/docenta/przypadkowego gościa, że oni wszyscy są jednomyślni i nikt z nich by w życiu inaczej nie zaglosował 😉

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka