feelek
22.05.23, 09:20
Akurat lądowałem w Krakowie.
2 godziny na Rynku, vs. Kościoła Mariackiego.
Jem sobie lody.
.....
Przechodzący policjanci uprzedzają, że za chwilę będzie szedł tu jakiś marsz.
Marsz okazał się marszem LGBT.
Szedł sobie krzyczał, spiewał było ich b. dużo.
.....
Osobiście nic do lgbt nie mam, niech sobie będą.
...
Obok, po coś stała grupka ludzi z jakimś pociętym na kawałki organizmem na transparencie. Nie wiem po co, nie wiem na co, ani co jedno z drugim miało wspólnego.
Wydaje się, że jakoś byli LGBT przeciwni.
.....
Chciałbym sobie móc żyć bez angażowania się w rzeczy, które są mi właściwie obojętne: niech sobie będą, nic mi do tego.
Czemu miałbym być podobnym inicjatywom przeciwny? To w końcu jest czyjś wybór.
....
Niech mi też LGBT wybaczą tę moją obojętność - żyjcie sobie jak chcecie, ale - wybaczcie- nic mi do was.