Dodaj do ulubionych

Ogród japoński

23.08.10, 19:09
...marzę o ogrodzie stylizowanym na japoński /tak stylizowanym, bo stricte
japońskiego pewnie nie stworzę/
może coś podpowiecie?
podzielicie się doświadczeniami..
Obserwuj wątek
    • wojteklm Re: Ogród japoński 24.08.10, 23:40
      Zajrzyj tutaj może Cię zainspiruje:
      www.ogrody-japonskie.com/
      Obowiązkowo wycieczka do Wrocławia ;)
    • hamerykanka Re: Ogród japoński 25.08.10, 00:00
      Wrzuc na wyszukiwarke 'zdjecia' ogrody japonskie, zwlaszcza ogrod w
      Portland, Oregon. W Polsce malo jest publikacji o takich ogrodach,
      osobiscie widzialam tylko jedna.
      Ja, kupujac glownie na Amazon, zgromadzilam niezla biblioteczke
      ksiazek o ogrodach japonskich. Moge polecic: Oriental gardening,
      wydawnictwo Pantheon. Duzo zdjec, ciekawe opisy.Human nature. The
      japanese garden of Portland, Oregon. Bruce Hamilton.Jak u Ciebie z
      angielskim? Sa ksiazki , bardziej poradniki jak cos zaprojektowac i
      wykonac:
      The illustrated encyclopedia of japanese gardening. Charles
      Chesshire.
      Designing and creating japanese gardens. Penny Underwood.
      Z serii Ortho; Creating japanese gardens i All about creating
      japanese gardens. Te najbardziej polecam, bo sa wypelnione
      schematami , zdjeciami itp.
    • indi_a Re: Ogród japoński 25.08.10, 08:08
      W moich zdjeciach znajdziesz namiastke ogrodou japonskiego.
      Szukaj zdjec w temacie ogrody japonskie, japonskie klimaty.
      Co moge podpowiedziec, ze ogrod japonski jest bardzo pracowity.
      Kamien z czasem czernieje i trzeba go czyscic, wymieniac piasek
      i.t.p.
      Osobiscie wole ogrody w ktorych rosnie wszysko i kwitnie jak
      szalone.
    • indi_a Re: Ogród japoński 25.08.10, 13:21


      Zobacz tutaj:


      fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,49510891,50293251,0,2.html?v=2
    • obrobka_skrawaniem Re: Ogród japoński 25.08.10, 15:03
      Polecam jeszcze watek Onufrego z jego ogrodem:
      fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,80014611,80014611.html
    • teraz_onufry Re: Ogród japoński 29.08.10, 20:24
      rege2 napisała:

      > ...marzę o ogrodzie stylizowanym na japoński /tak stylizowanym, bo stricte
      > japońskiego pewnie nie stworzę/
      > może coś podpowiecie?
      > podzielicie się doświadczeniami..


      Konstrukcja i pielegnacja ogrodu japonskiego to
      nie wymiana opinii na forum internetowym,
      ale sprawa charakteru.

      O.
    • rege2 Re: Ogród japoński 30.08.10, 12:38
      w centrum ogrodniczym

      https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/puk1z0h66EBIiGZteB.jpg

      szczerze mówiąc, nie podobają mi się te lampy japońskie..
    • amore-pomidore Re: Ogród japoński 31.08.10, 12:56
      W stylu japońskim rozróżnia się kolejne dwa rodzaje TSUKIYAMA z małymi
      pagórkami, kamieniami symbolizującymi góry, stawami naśladującymi morza i
      jeziora oraz KARESANSUI – styl suchego ogrodu ze żwirem przedstawiającym wodę,
      głazami wyobrażającymi wyspy i grabionym piaskiem imitującym uderzające w nie fale.
      • rege2 Re: Ogród japoński 14.09.10, 14:44
        ...w moim ogrodzie wszystko już było...no prawie...wszystko...
        bliższy jest ogrodowi chińskiemu, zastanawiam się, czy tak radykalnie go zmienić?
        może zrobię tylko japoński zakątek? lub stworzę nowy w innym miejscu?
        od 2 tyg. ulewy! i znów prace nie idą tak jak powinny..
    • rege2 Re: Stop ogrodom japońskim 16.09.10, 14:56
      Dziękuję, nie interesują mnie tego typu nasadzenia; karczuję ponad rok ogród, w którym było kiedyś kolorowo i zielono...rośliny się rozrosły...
      obecnie preferuję minimalizm! miniatury, oczywiście zielone ściany od ulicy i nieciekawego sąsiedztwa muszą pozostać...
      • rege2 Ogród.... 16.10.10, 20:45
        powoli....
        https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/tsvHMT1t8QQeBfnbMB.jpg
        • rege2 Re: Ogród.... 02.12.10, 20:43
          ogród pokryła 50 cm warstwa śniegu
          miniaturki....zasypane
          • agnieszsz Re: Ogród.... 03.12.10, 14:10
            Ja też jestem na etapie karczowania. 17 lat temu nie było wyboru i sadziło się to , co było. Jednym z ówczesnych zakupów, który okazał się udany jest świerk kłujący Globosa. Rośnie sobie powolutku nikomu nie wadząc. A co do ogrodów stylizowanych na japońskie, to są raczej małe rośliny i nie prędko trzeba będzie karczować. Oczywiście nie może zabraknąć klonów i wiśni japońskich.Podrzucam taką wiśnię z mojego ogrodu i mój niskogabarytowy świerk.
            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ea/sc/zbzd/mLrnYOqNPU1VjQLgUB.jpg

            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/ea/sc/zbzd/CQxhlmaQWjNDNV0tYB.jpg
            • rege2 Re: Ogród.... 08.12.10, 11:29
              Piękna wiśnia!
              u mnie wiele roślin przemarzło, nawet sosna...obawiam się,że los wiśni byłby podobny...
              • agnieszsz Re: Ogród.... 08.12.10, 20:02
                Skoro sosna przemarzła, to z klonami też może być kiepsko, a bez klonów ani rusz (moim zdaniem).
        • rege2 Re: Ogród.... 29.01.11, 05:01
          ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72016,8948075,Ogrod_w_stylu_japonskim__Wyrafinowany_minimalizm.html
    • hamerykanka Re: Ogród japoński 30.01.11, 02:24
      Ja wlasnie pracuje nad moim japonskim ogrodem. Stylizuje go na p[rzykladzie zwirowego ogrodu w Portland.
      Z dwoch stron (od drogi i od strony sasiada) zielone sciany utworza szybkorosnace cyprysowce Leylanda (niestety nie na polski klimat, ale np swierki serbskie rosna szybko). Moje dwa bambusy Phyllostachys przezimowaly o dziwo bez przykrycia, choc kilkukrotnie temp spadla do ok -30C, bez sniegu. Ogrod obsadzony jest roznymi iglakami, glownie rzadkimi odmianami sosen, swierkow i klonow. Wiekszosc kupuje przez internet, jako ze szkolki tutejsze nie prowadza praktycznie nic poza paroma standardowymi gatunkami. Za strzyzone kulki robia zimozielone bukszpany. Aby nie musiec pielic, cale pasy wzdluz nasadzen obsypane sa gruba warstwa kory.
      Od strony drogi dojazdowej (trzecie strona ogrodu) mam zamiar zbudowac ok 1,2 m wysokosci plotek, stylizowany na japonski, z daszkiem u gory, czesciowo pelny, z gorna czescia azurowa. do domu prowadzi kamienna sciezka, polozona na cemencie (nie mam zamiaru wyrywac chwastow spomiedzy plyt), oraz mostek. Mostek przerzucony nad sucha rzeczka, odprowadzajaca wode z dachu w razie rzadkich tu opadow. Sucha rzeczka w przyszlosci bedzie laczyc sie ze stawem z wodospadem w drugim kacie ogrodu, gdzie na razie posadzone zostaly cyprysnik blotny, dwie odmiany metasekwoi (Goldrush i Jack Frost), z drugiej strony osloniety nieodgadnionym jeszce zimozielonym krzewem.
      W przyszlosci wiekszosc ogrodu pokryta bedie zwirem-jak tylko obrabuje bank, jako ze zajmuje ok 1/2 ha:)
      Na ogrod wychodzic bedzie niski taras (ok 80 cm wys. ) z dachem/pergola z glicynia. Na razie jestem na etapie kopania dziur pod fundamenty. Ogrod bedzie glownie widokowy-majac w sumie ponad 2 ha moge sobie na to pozwolic.
      Od strony technicznej-ogrod podlewa sie sam, instalacja sklada sie z pieciu linii nawadniania kropelkowego, podlaczona do programatora. W zeszlym tygodniu podlaczylam oswietlenie niskowoltowe z 600 W transformatorem, ktory pozwoli mi na dalsza rozbudowe systemu, na tylne podworze itp. Swiatlo wlacza sie automatycznie o zmroku i wylacza po zaprogramowanych 2 godzinach.
      Ciag dalszy pewnie nastapi:)
      • rege2 Re: Ogród japoński 01.02.11, 22:04
        translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en|pl&u=http://www.yelp.com/biz/portland-japanese-garden-portland-2
        • rege2 Re: Ogród japoński 01.02.11, 22:10
          Życzę wytrwałości i powodzenia w tym trudnym przedsięwzięciu...
          obejrzałam w TV progr. o ogrodach japońskich i powiem, że te żwirkowe u mnie odpadają, bo teren wietrzny, ostatnio sporo opadów, nie widzę kamyków! u mnie, ale nadal wierze w cud tworzenia..sama nie wiem , co wyjdzie? chiński czy japoński...
          krzewy przycinam, naginam, kamyki są...czekam na wiosnę! dopiero wtedy coś się pokaże, jednak potrwa to z pewnością parę lat...
          • hamerykanka Re: Ogród japoński 04.02.11, 23:04
            U mnie wiatr praktycznie nigdy nie cichnie-na Wielkich Wyzynach wieje na przestrzal. Ale zwirek mam zamiar dac nie drobniutki, ale wiekszy, tak zeby ..bezdomne koty sie nie zalatwialy:). Pd zwirem bedzie mata, wiec woda bedzie przepuszczana do gruntu a chwasty nie beda rosly.
            Przedwczoraj dokupilam na eBay cztery mrozoodporne bambusy, z czego jeden z zoltymi i zielonymi paskami na pedach, pare chinskich klonow (nie palmowych) i kilka iglakow.
            Teraz czekam niecierpliwie zeby w koncu sie ocieplilo. ...
            • rege2 Re: Ogród japoński 06.02.11, 08:47
              ..wcześnie się zabierasz,u mnie jeszcze zimowo i w dodatku halny...
              moje plany są na nie!, chciałam podest z desek- nie
              drugie oczko -nie
              ...kamienie i głazy, fontanna zrobiły się brzydkie od opadów, czarne z nalotem..te większe spróbujemy umyć karcherem
              ..zaczynam wątpić , czy taki ogród w naszym klimacie to dobry pomysł...
              • rege2 Re: Ogród japoński 06.02.11, 10:50
                Czy to jeszcze są ogrody japońskie, czy raczej mirsz - marsz w polskim wydaniu?

                www.nastrojowyogrod.pl/2010/10/ogrod-japonski/
                www.nastrojowyogrod.pl/2008/07/ogrod-japonski-z-cyklu-wasze-ogrody/
                www.nastrojowyogrod.pl/2009/01/12-najpiekniejszych-zdjec-ogrod-japonski/
              • hamerykanka Re: Ogród japoński 06.02.11, 18:12
                Dlaczego podest z desek na nie?
                Zrobic z desek impregnowanych cisnieniowo lub samemu zaimpregnowac dobrze. Moje tarasy beda dosc niskie, z takich wlasnie desek, na wierzchu deski z jedlicy Douglasa, impregnowane preparatami przeze mnie. Powinny przetrwac te 10 lat, a potem coz, najwyzej sie wymieni.
                Do oczka kupilam folie , wiec koszt nizszy niz murowanego.
                Gdzie mieszkasz ze masz czarne opady?! Na Slasku?
                • rege2 Re: Ogród japoński 06.02.11, 21:07
                  ...kamory po deszczach zrobiły się brzydkie, w dodatku drewno pomalowane ciemnym drewnochromem venge nabrało zielonego nalotu...
                  cholerny ubiegły rok! lało!
                  przerabiam ogród i to jest rewolucja
                  kiedyś piękne róże, krzewy, sosny...urosły, zostały wykopane...i tak zaplanowałam blisko domu trawnik, kamienie, oczko, niskie krzewy /osobiście je przycinam i formuję/
                  oczko było wielkie murowane / od kilku lat/, bo folie nie zdały egzaminu...jedynie kocury bezdomne wyłapały mi w ciągu lat ryby koi i czerwone welony!
                  teraz mam mniejsze, bo zlikwidowane płytkie z ładną pergolą i różami/ kwiaty opadały do wody, ładnie było 1 m-c / i wyrzuciłam wszystkie rośliny typu - bambusy, sitowie, trawy pampasowe, trawki ozdobne, etc...wszystko się rozrosło i zagłuszyło!!! w dodatku robiły się glony i kożuch na wodzie...
                  teraz ma być minimalnie, nisko...sterylnie...?
                  dalej wsadzone są nowe róże, juki, krzewy...
                  kiedyś było ładnie, ale się znudziło, moda zmieniła, albo ja lubię zmiany...
                  • hamerykanka Re: Ogród japoński 07.02.11, 04:24
                    Z tego co czytam , oczko wymaga duzo pracy. Roslinnosc ci sie rozrosla i masz krzaki w poblizu ktore zasmiecaja wode. Liscie gnija i woda robi sie metna. Znaczy, trzeba je przerobic:0. Co do wylawiania ryb, moje oczko bedzie miec zaraz pod powierzchnia wody siatke plastikowa, ktora bedzie praktycznie niewidoczna i zabezpieczy i ryby i moje dziecko od wypadku. Siatka bedzie rozciagnieta na hakach, tak ze mozna bedzie stanac na srodku.
                    U nas z kolei jest polpustynia i jedyna woda to w zasadzie moje podlewanie. W tych warunkach rowniez nie jest latwo zalozyc ogrod japonski.
                    Jesli drewno nie, to moze z plaskich kamieni? Moja sciezka jest zrobiona z piaskowca i nawet po deszczu/sniegu nie jest sliska i nie widze nic rosnacego na wierzchu...
    • hamerykanka Re: Ogród japoński 06.02.11, 18:18
      Wlasnie weszlam w pierwszy link. Z calym szacunkiem dla wlasciciela, ten ogrod jest po prostu brzydki, a z japonskim ma wspolny zwir i lampy. Nie wspomne o tym ze w oczku widac folie i plastikowe pojemniki, projekt tez wcale nie japonski. Nie uwazam ze nalezy trzymac sie sztywno schematow, ale ten ogrod nie jest nawet zblizony do japonskiego. Brrrr...
      • rege2 Re: Ogród japoński 06.02.11, 21:39
        www.youtube.com/watch?v=mO4kAeRwJ4w&feature=related
        • rege2 Re: Ogród japoński 08.02.11, 19:07
          Oglądam filmy ogrodów japońskich, są przepiękne i tak różne...sama nie wiem , co stworzę...
          nawet kwiaty w nich mają ; róże ,irysy...
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/WUGZPrKv4OFUIKslbB.jpg

          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/hfISy8vMVVBCChR0bB.jpg

          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/1WgzqVSHolNKAhx7SB.jpg

          Czy w moim ogrodzie czuć ducha Japonii????
          • hamerykanka Re: Ogród japoński 09.02.11, 16:26
            Pod sniegiem nie widac:)
            Ja z kwiatkow w moim ogrodzie toleruje kwiaty hosty i miskantusa:))
            • rege2 Re: Ogród japoński 09.02.11, 19:46
              www.youtube.com/watch?v=qR-aGussris&feature=related
              zakupiłam dziś 10 okrągłych płyt marmurowych na ścieżkę w kolorze beż, ecri...plany, plany...
              wiosna!
              fotoforum.gazeta.pl/photo/7/re/gd/l63r/Opa89teh2IXfrc9RuX.jpg
    • rege2 Re: Ogród japoński 10.02.11, 00:10
      Piękne te ogrody....mam parę kwiatów i krzewów...
      widzę taki kolorowy u siebie...
      Amerykanko, planujesz ogród zen? czy mieszany?

      <iframe title="YouTube video player" width="480" height="390" src="www.youtube.com/embed/2qqmwsxFOK4" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

      <iframe title="YouTube video player" width="480" height="390" src="www.youtube.com/embed/mO4kAeRwJ4w" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
      • hamerykanka Re: Ogród japoński 10.02.11, 22:08
        Chcialabym zen ale wiem ze musze dostosowac sie do warunkow. Bede starala sie wysypac wiekszosc ogrodu zwirem. U nas trawa bez podlewania nie urosnie, wiec srodek ogrodu jest zolty z uschnieta trawa i nie wyglada dobrze. A trawy nie chce tam, bo za duzo wody bede zuzywala-choc mamy wlasne ujecie, jednak energia do zasilania pompy tez kosztuje.
        Kupilam niedawno piekna ksiazke 'Serene Gardens. Creating Japanese design and detail in the western garden" przez Yoko Kawaguchi. Pokazuje jak tchnac ducha japonskiego ogrodu. Bo naprawde kiedy ogladam niektore zdjecia, ludziom wydaje sie ze nasypac zwirku, postawic japonska latarnie i juz mamy japonski ogrod...
        • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 11.02.11, 03:53
          warunki.....mamy zupełnie różne ; u mnie ostatni rok pod hasłem "deszcz", dodatkowo po zimie mam bagno i do tego błoto po wykopach, ale ok. maja powinno być lepiej...
          teren płaski; trawnik; planuję miniaturowe kulki i krzewy, mam małą rabatkę na wiosenne kwiatki przy garażu, może jedynie cebule irysów wsadzę pomiędzy krzewy i nad oczkiem...
          jabłoń od lat przycinana na bonsai króluje w środku, reszta to iglaki
          od jesieni je przycinam i widać różnicę na fotkach...
          mam album o Japonii i zapoznałam się z zasadami, ale to teoria...zobaczę - co nam wyjdzie?

          ..większość traw wykarczowałam
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/swEt6KHwPtLMW0AO0X.jpg

          ...oczko będzie przerobione
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/HfnlIaYUeyZSzYw6KX.jpg

          ...kiedyś ogród wyglądał tak, podobał się, ale ...mnie się znudził i zmieniam; co się da formuję, wyrośnięte brzydkie krzewy wyrzucam
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/2zbOVY7w2Tk34fBNxX.jpg

          ...i przesadzam w inne m-ca
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/TvclThuBZgxjakpRYX.jpg

          ....życia mi braknie
          ..zlikwidowany skalniak, myślę o żwirku
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/BqiF25ylk9idZq1sbB.jpg
          • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 11.02.11, 18:44
            Ladny ogrod, ale jesli bedziesz przerabiac na japonski, czeka cie troche pracy:). Ladne iglaczki.
            Jesli ogrod tonie w blocie, zalozylabym drenaz, nawet do dolow wykopanych gdzies na uboczu i wysypanych zwirem do wysokosci podworka.
            Suchy ogrod, czy ogrod'zen" to 'mniej znaczy wiecej" i sadze ze byloby raczej trudno w tym ogrodzie, ale moze herbaciany?Masz duzo drzew i krzewow, kupilas okragle kamienie do chodzenia...Przy oczku mozna wkomponowac maly wodospad, i brzegi oczka wylozyc podobnymi kamieniami i juz bedzie inaczej wygladac.
            • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 12.02.11, 01:52
              Niestety, pracy masa!...oczko do zrobienia, bo po latach beton popękał i nie trzyma wody; kaskada jest kamienna; męskie ręce się wykażą, mnie jedynie pozostaje opieka nad kwiatami i muszę pomalować lampy oraz pergole pod róże...wiele już zrobiliśmy, teraz czekamy na wiosnę...pada...i zimno...ogród ma układ trapezu na południe i wschód; nie widzę tu suchego kamiennego, bo za duże przeciągi ; myślę też o klimatycznym tarasie, a domek? nie w tym roku...najłatwiej byłoby kupić lub zlecić prace ogrodowe firmie, ale co wtedy my byśmy robili?
              w ramach ogarnięcia chaosu zaplanowałam rejon oczka, ogródek różany i wiosenny kwiatowy...i muszę pilnować zasady im mniej , tym lepiej! /za bardzo wszystko się rozrosło, dlatego te zmiany/

              ....kaskada

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/JK9opyGLVu13fFif4B.jpg

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/1Objzep59dIoiNmioB.jpg

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/5a7hmcOrndUgJVO5aB.jpg

              ...2010- sukcesy w uprawie tulipanów
              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/84IQuop6OlOB37EjnB.jpg

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/BxwNFL2uWkMHksbWgB.jpg

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/39pgaQwcBDeGZlIcuB.jpg

              ..ta róża została przez pomyłkę wykopana!

              https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/vo7SwV9ayI9QNRFizB.jpg
              • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 12.02.11, 17:18
                Beton mozesz wylozyc folia, bedzie tansze niz cementowanie. Domek niekoniecznie, mialam na mysli raczej typ ogrodu z mnogoscia krzewow i drzew. Kwiaty piekne, tylko nie bardzo pasuja do ogrodu japonskiego. Czy masz zamiar przerobic caly ogrod czy tylko urzadzic zakatek po japonsku?
                • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 12.02.11, 19:55
                  Ogród jest dość duży jak na polskie warunki...od strony 2 ulic iglaki/ chronią od kurzu i ciekawskich/..potem wzdłuż wjazdu konwalie ogrodzone drewnianymi pniakami, mały ogródek wiosenny - hiacynty, narcyzy, tulipany /cudne na wiosnę/ ...dalej trawnik strzyżony co tydzień...był skalniak już w likwidacji, oczko z karpiami koi, trawnik...pergola na winogrono...;całkiem daleko zrobiliśmy rabaty z różami /nowe wsadzone jesienią/, pojedyncze piwonie, juki....kamienie i tzw. bonsai...
                  myślę raczej o zakątku, tym bardziej, że nie wyrzucę 3 stylowych lamp i tego co mi się podoba!
                  u nas są ciężkie zimy i ...ostatnio lód rozsadził beton; folia nie zdała egzaminu, albo jeż przedziurawił, albo inny czort! kupiliśmy gotowe oczko, niestety brakło czasu na obudowanie i skucie betonu...
                  podobają mi się japońskie ogrody, ale czy uda się go stworzyć?
                  i tak jak mówiłam wcześniej, wiele krzaków i drzew usunęliśmy, bo były wstrętne, za bardzo się rozrosły, nasadziłam tymczasowo nowe, prawdopodobnie część przeniosę w inne m-ce..
                  kilka przycinam, al e u nas jedynie przez pół roku coś można zrobić w ogrodzie, dzisiaj znów śnieg!
                  ..gdy mój ogród nabierze wiosennych barw , zrobię nowe fotki...
                  • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 22.02.11, 08:59
                    ...ciekawa strona
                    lampy, rośliny...zdjęcia ogrodów

                    www.ogrodyjaponskie.com.pl/gallery.php
                    a w moim ogrodzie zima!
                    • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 22.02.11, 17:53
                      Bardzo 'zachodnie'.
                      Nie wiem czy zauwazylas, ale prawdziwe japonskie ogrody sa po prostu zielone, w roznych odcieniach. Zielen ma wprowadzac w uspokajajacy nastroj. Kolor wprowadzaja kwitnace azalie i rododendrony na wiosne, z jesienia zmieniajace kolor klony.
                      A w tych ogrodach jest napackane kolorami. Tu zolte drzewko, tak z brazowoczerwonymi liscmi, tu czerwone, ze srodka nasadzenia sterczy cos szczepione na wysokim pedzie; kazda azalia w innym kolorze. Po prostu chaos.
                      Zdjecie drugie: posrodku wytrzyzonego trawniczka wysypane haldy kamieni i strumyk. Czy wyglada to naturalnie? Na pewno nie. Zwlaszcza ze kamien ma ostre krawedzie, ktorymi mozna sie golic. Poogladaj zdjecia strumieni w japonskim ogrodach: uzywaja otoczakow, ktore wygladaja naturalnie jak wyrzucone przez wode. Najwieksze skupiska sa na zakretach strumyka po stronie zewnetrznej, najdalej sa najwieksze. A tu wywalono po prostu wywrotke gruzu.
                      Zdjecie 'suchego' ogrodu z glazami na srodku koleczka ziemi przyprawilo mnie , by uzyc slownictwa Musierowicz, o rechocik. Porownaj sobie ze zdjeciami z Portland jak takie wysepki sie robi.
                      Reszta zdjec -jak wyzej-kakofonia kolorow. Tak jakby trzeba bylo zmiescic jak najwiecej kolorowych, drogich odmian.
                      Jeszcze raz: ogrody japonskie sa monochromatyczne i to daje ow uspokajajacy efekt. Spojrz na te zdjecia i odpowiedz sobie : to co widzisz to spokoj czy raczej oczoplas?
                      A latarnie ladne.
                      • gabula777 Re: Ogród japoński - tak było 22.02.11, 19:47
                        Ogrody japońskie muszą mieć pewien mikroklimat i to trzeba mieć na uwadze.Otoczone wysokimi drzewami, gdzie będzie chłodno i dość cienisto, a tylko niewielkie nasłonecznione polanki, albo miejscami słońce przefiltrowane przez liście drzew.Do tego woda, by mikroklimat był wilgotny.Cień i wilgoć sprzyja pożądanym mchom i ogólnie zieleni.Dobrze jest by grunt był przepuszczalny, ale względnie wilgotny, ponieważ wiele krzewinek, rododendronów, azalii i klonów palmowych wymaga takiej gleby.
                        Według mnie bardzo trudno na przeciętnej działce zrobić taki ogród, muszą być ku temu warunki.
                        • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 22.02.11, 23:31
                          ..i to jest dowód jak architekt krajobrazu potrafi "zrobić" kicz
                          ..sama planuję mój ogród, nie wiem, czy mi się uda? stworzyć coś ciekawego
                          w ubiegłym roku przycięłam kilka krzewów, przesadziłam..w założeniu ma być mało i zielono, głównie miniatury...nie chcę kupować lamp ani elementów ogrodowych w obi, bo będzie masówka ...i jak u sąsiada...
                          oglądam głównie ogrody japońskie te niewielkie i przeznaczone do zwiedzania, np. Kioto i jest różnica!
                          • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 23.02.11, 16:10
                            Mikroklimat ogrodu japonskiego wynika z polozenia geograficznego Japonii. Nie ma nic do rzeczy. W kazdym klimacie da sie zrobic jakas namiastke ogrodu japonskiego. Widzialam piekne ogrody japonskie w Kalifornii, o wiele goretszej.
                            Rege2: Znajdz sobie zdjecie ogrodu/zakatka, ktore najbardziej ci sie podoba i probuj realizowac wg niego. Rosliny nie musza byc takie same; wazne by uzyskac podobny efekt. Nie musi byc sosna gestokwiatowa, moze byc zwykla , itd...

                            Mnie czeka teraz przesadzanie paru drzew i sadzenie kilku nowych iglaczkow. Najpierw mam zamiar przekopac moja gliniasta glebe z kompostem i torfem, aby rozluznic, dodac siarczan amonu (?) aby zakwasic, jako ze nasze gliniaste gleby maja ph 7,5-8.5. Nawiezc sciolki aby od razu przykryc....
                            • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 25.02.11, 19:40
                              ..romantycznie...ladnydom.pl/budowa/51,106594,6104254.html?i=2
                              ogrody.gazetadom.pl/ogrody/51,72077,3484464.html?i=0
                              może taka ścieżka?ogrody.gazetadom.pl/ogrody/51,72078,7457410.html?i=4
                              tu mi się podoba ogrody.gazetadom.pl/ogrody/51,72016,4934516.html?i=4
                              • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 26.02.11, 17:20
                                Widzialam ten ogrod z linku 1 i podoba mi sie:). Zdjecie przekolorowane do gazety bo ta zielen jest nienaturalna, ale ladne:). Tylko kamienie dalabym plaskie zeby latwiej bylo chodzic-nie wiem co tam robi na srodku plyta chodnikowa..
                                Sciezka z linku 3 tez mi sie podoba. Przejrzalam reszte zdjec-czerwony most jest w stylu chinskim nie japonskim.
                                Ostatniego linku nie skomentuje:)). Ja tez chcialabym odziedziczyc japonski ogrod po przodkach:))).
                                • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 17.03.11, 13:43
                                  Współczuję Japończykom..... i żal zniszczonych ogrodów...
                                  u mnie deszczowo, wiosny nie czuję, zimno i w ogrodzie nic nie można zrobić...
                                  • hamerykanka Re: Ogród japoński - tak było 17.03.11, 20:18
                                    heh, u nas tak upalnie dzisiaj ze nie da sie dlugo na sloncu byc...a wkurza mne to, bo koncze drewniany taras po poludniowej stronie...
                                    • magnoliana Re: Ogród japoński - tak było 21.03.11, 09:51
                                      Nie uważam , że należy sztywno trzymać się schematów, wiele osób ma racje wprowadzając do ogrodu jedynie detale dekoracyjne lub pojedyncze rośliny inspirowane ogrodami japońskimi. W naszym klimacie i krajobrazie, nieumiejętnie wykonany ogród japoński mógłby po prostu wyglądać śmiesznie. Wydaje mi się, że postawa to dobry projekt o ciekawym układzie kompozycyjnym.
                                      • rege2 Re: Ogród japoński - tak było 29.03.11, 23:44
                                        ..w niedzielę obudził mnie...śnieg...i gdzie ta wiosna?
                                      • obrobka_skrawaniem Re: Ogród japoński - tak było 30.03.11, 13:09
                                        magnoliana napisała:
                                        > Wydaje mi się, że postawa to dobry projekt o ciekawym układzie kompozycyjnym.

                                        Kupiony oczywiscie w firmie, ktora ponizej reklamujesz. Tyle, ze za reklame sie placi!
    • magnoliana Re: Ogród japoński 30.03.11, 09:21
      Znalazłam ciekawą stronę w sieci, myślę, że będzie pomocna moj.extradom.pl/projekty-ogrodow/p-2-ogrod-w-stylu-orientalnym.aspx
      • hamerykanka Re: Ogród japoński 31.03.11, 01:54
        Ten ogrod nie ma nic wspolnego z orientalnym. Wyglada na krajobrazowy. I gratuluje autorce sadzenia funkii w pelnym sloncu, nie wspominajac o typowym nasadzeniu wszystkiego na kupie , dzieki czemu bedzie duzo przesadzania juz za kilka lat. No ale chodzi glownie o forse za nasadzenie roznych gatunkow i odmian. Nasadzenie sprawia wrazenie chaosu. Proponuje wrocic do ksiazek i poczytac sobie, rowniez o WYMAGANIACH roslin, a nie kierowac sie obrazkami .
    • maki-chan Re: Ogród japoński 30.03.11, 19:51
      kiedyś próbowałam...ale nie wystarczyło mi cieprliwości...
    • magdamigd Re: Ogród japoński 31.03.11, 01:32
      a co poiecie na japonską łazienkę:
      muratordom.pl/lazienka/pomysly-i-aranzacje/lazienka-w-stylu-japonskim,121_64.html??
      • zaplanujurlop Re: Ogród japoński 31.03.11, 22:11
        Wygląda super, tylko pytanie, czy tak ascetycznie wygladająca łazienka jest praktyczna.

        -----------
        noclegi w Pucku
        • hamerykanka Re: Ogród japoński 01.04.11, 04:56
          Wyglada fajnie, ale gdzie przechowac szczoteczke i paste do zebow? A zapasowe reczniki? Recznik ktorego sie uzywa ? Akcesoria do kapieli?
          • rege2 Re: Ogród japoński 01.04.11, 22:01
            B. mi się podobają łazienki w stylu japońskim; ta jednak nie; dla mnie niepraktyczna, brak szuflady na suszarki, kosmetyki, uchylnego lustra; jak wykąpać dziecko w tej wannie lub osobę starszą? źle zaplanowano...jak utrzymać w czystości kamienie i jak po nich chodzić? ... niepraktyczna! widziałam podobne fotki , ale super rozwiązane wejście do wanny w podłodze...
            ...
            u mnie nareszcie ciepło, 2 dni prac ogrodowych i wiosenne kwiatki się pokazały....oj, dużżżżo pracy...
            wiecie, oglądam projekty i szczerze mówiąc nie za bardzo rozumiem, na czym ma polegać ta usługa? na zdarciu kasy z klienta?
            bo oprócz sterty kamieni i krzaczorów z centr ogrodniczych nic szczególnego nie widać...a zwłaszcza pasują do ogrodu japońskiego te krzewinki na prostych tyczkach...mam inne wyobrażenie ogrodu...
            nie podoba mi się ten ogród w Bielsku.../a może klient tak chciał?/
            www.ogrodyjaponskie.com.pl/galerie/index.php?id_galerii=47
            • rege2 Re: Sztuka Bonsai... 01.04.11, 22:08
              ..zainteresowałam się bonsai...wiem, że w moim wydaniu to amatorszczyzna! brak czasu i 10-20 lat pracy z roślinami...ale już jesienią rozpoczęłam formowanie...

              forum.gazeta.pl/forum/f,309,Ogrod_i_rosliny_domowe.html
              • rege2 Re: Sztuka Bonsai... 01.04.11, 22:08
                kolekcjoner.drzew.pl/content/blogcategory/6/17/
                • rege2 Re: Ogród japoński... 14.04.11, 17:55
                  ...u mnie leje...albo wieje...
                  wiosny nie czuję
                  kupiłam rododendrona..i stoi w holu..
                  kiepsko z tym ogrodem w tym roku...
                  • hamerykanka Re: Ogród japoński... 15.04.11, 04:17
                    A ja kupilam kolejnego bambusa:).
                    U nas tez wieje, dzis wialo do 120 km/godz. Na szczescie cieplo. Wczoraj spedzilam dzien na rozrzucaniu sciolki. Dwa pelne ladunki pickupa pokryly moze 50m2, no ale daje naprawde grubo-nie mam czasu pielic , wole zapobiegac.
                    susza taka ze czubka lopaty nie daje rady wbic w ziemie zeby wykopac dolki pod nowe drzewka...w poniedzialek wygielam grube widly, ktorymi probowalam kopac..Zrobilam eksperyment-do miski nalalam wody. Wieczorem nie bylo ani kropleki, wszystko wyparowalo. Dobrze ze mam podlewanie kroplowe.
                    • dar61 Ogród polski... 16.04.11, 13:10
                      Pierwsze skojarzenie do opowieści nocnej z {Hameryki}: mieszkać tam, w strefie osady {Hamerykanki}, z tymi wszystkimi ograniczeniami [zużycia wody], czy w jakimś podmywanym Bagladeszu...?

                      Podobne rozmowy toczymy z naszymi góralami, że na kilka tygodni u nich, latem, lubo śnieżną zimą - ale na stałe, to nie zawsze...
                      W czasie rezygnacji z [różnic] dopłat do rolnej produkcji w polskich górach niektórym polskim góralom perspektywa wyjazdu, emigracji w doliny, poza góry już świta - to sprawozdanie z rozmowy z beskidzkim znajomym, któremu nie wypalił plan wynajmu nowiuśkiej willi dla turystów, kiej jego łonczka dochodu już nie dawała...

                      Drugie skojarzenie - z polskiego satelitarnego TVP Historia, z wczorajszych wspominek o powojennych losach pewnego znanego niemieckiego pisarza i dramaturga, co pozostał w polnisze grence, kiej wojna się skończyła.
                      Domagał się on umożliwienia zakupu/ dostaw 69 ton koksu, by choć raz dogrzać swą willę w czas zimy.

                      Nie wiem, co lepsze - mieszkać w mej Lubuszczyźnie, posądzanej od 200 lat o wywoływanie reumatyzmu jeszcze przez tutejszych Niemców tubylców, najcieplejszej zimą, czy mieszkać na zdrowej, soczyście mrozem dozującej, Suwalszczyźnie, że o Kaliforni [mej] amour, już nie wspomniawszy...

                      Ma aby dostęp niebem do sat-przekaźnika TVP Historia nasza {Hamerykanka}, jak do kanałów skośnookiej NHK?
                      Kiedyś miał być, ale coś Wam spaprali jacyś polskokanadyjscy nadawcy, jak wyczytałem i krewniacy spod Ottawy donosili.
                      Bo polecałbym. U nas - zdarma ten kanał.

                      ***
                      Nam, choćbym chciał, już trudno coś dokupić w ogród, z braku placu.
                      A z pięknie kwitnącej moreli znów nic nie zjemy.
                      Pszczół ni widu, ciepła ni słychu...
                      • hamerykanka Re: Ogród polski... 17.04.11, 01:12
                        Amerykanie z kolei robiliby wielkie oczy slyszac o ograniczaniu zuzycia energii elektrycznej. Ni etak dawno kupowalam suszarke do ubran (tak, na dworze sie nie da bo po kilku minutach beda sie nadawaly ponownie do prania z powodu pylu) i nikt pracujacy w jakby nie bylo markecie budowlano-domowym nie mial pojecia ile moze ona zuzywac energii. A w Polsce nie do pomyslenia jest z kolei by na wywieszce lub w ulotce nie bylo to napisane.
                        Co do kanalow to ogladam pasjami HGTV (kanal oferujacy programy budowlane, ogrodnicze itp zwiazane z domem i ogrodem), jesli tylko mam chwile czasu nie poswiecona dlubaniu w ziemi/budowaniu czegos. Pasjami kupuje ksiazki ogrodnicze (nowy regal by sie zdal).
                        Na Suwalsczyznie mieszkalam przez 20 lat, wiec jesli dar, tesknisz za takimi klimatami , podobalo by ci sie na Wielkich Wyzynach. W zimie jest zimno i wietrznie, w lecie sucho i upalnie (jakies 45C). Juz teraz lopaty sie w ziemie nie wbije-od poczatku roku spadlo mniej niz pol cala deszczu. Wokol szaleja pozary, wzmagane przez huraganowe wiatry. Zrobi sie jeszcze cieplej i idac do ogrodu bede musioala uwazac na bullsnakes i grzechotniki, w domu pryskam na wypadek jadowitych pajakow. Ale do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. Tylko soczyscie zielonych trawniczkow mi zal....
                        • horpyna4 Re: Ogród polski... 17.04.11, 10:21
                          Ale na Suwalszczyźnie nie szkodzą tak uprawom letnie susze, bo jest sporo jezior. I parująca z nich woda osiada wszędzie nad ranem w postaci rosy. To naprawdę ma duże znaczenie.

                        • dar61 Ogród tameczny... 17.04.11, 21:44
                          Z [braku] podtekstu sczytuję, że z polskiej sat-tiwi w Pn Ameryce nadal nici...

                          ...nikt pracujacy w jakby nie bylo markecie budowlano-domowym nie mial pojecia ile moze ona zuzywac energii. A w Polsce nie do pomyslenia jest z kolei by na wywieszce lub w ulotce nie bylo to napisane...

                          Oszczędność?
                          W Europie - prócz nie do końca przemyślanych pomysłów Eu-Komisji, z tymi zakazami stosowania żarówek np., są i umowy o dostawę el.-energii czy gazu, gdzie im więcej, tym tańsza cena jednostkowa. Na razie są kłopoty i z nadmiarem produkcji energii, i z jej niedoborem [polskie plany budowy atom-elektrowni np.]. Różnie więc bywa.

                          USA-strefa.
                          Oszczędność?
                          [H]Amerykanów?
                          Nie chcę pokpiwać z gabarytnych krążowników szos w kraju dużych dystansów, gdzie zrozumiana powinna być niska, nieopodatowana zanadto cena gal.. tfu - litra gazoliny, ale kilka lat temu nie zadziwiła mnie opowieść wypatrzona na którymśtam kanale neiszional_g. czy innych diskawerów, opowieść o dotowaniu przez lokalne zachodniousańskie władze wymiany spłuczek ubikacyjnych na model ... „kołyskowy", który dawal przy każdym spłukaniu zużycie, jak dobrze pamiętam, 4 litrów wody zamiast kilkunastu w zbiorniku...
                          Był to podwątek opowieści o kłótni rejonów waszych o przesył wody z nieodnawialnych zasobów wyżej położonych jezior, skąd wodę wielką inwestycją [z lat chyba 20-30.] tłoczono chyba do Miasta Aniołów, w niższe rejony, a po półwieczu już zaczął się kłopot, bo ubywa tam w jeziorze wody, spadek poziomu jest kilkunastometrowy.
                          O, takie są Wasze problemy.
                          Nasze przy Waszych to [mały] pikuś...

                          Pogoda Wasza nas dziś może nie zadziwia, a przypomina, że europejczyzy z naszej strefy zapomnieli, jak przeżyć noc w dziczy bez odmrażania ... pończoch ;-)
                          Wprowadza się nawet w Eu. zakaz biwakowania bez zezwolenia...

                          ...Co do kanalow to ogladam pasjami...
                          Hmm, ja właściwie nie oglądam, a ten TVP Historia jest 2. po TVP Kultura, gdzie jest coś do zerknięcia, ale skażają go już reklamy...
                          Co do usańskiej tv wolę się nie wypowiadać, bom czuły na nadmiar, co ja klawiaturuję - na obecność reklam, złodziejek czasu.
                          Zamiast - wałówa+H2O, śpiwór i hajda tropić rakuny, zamarzyłbym...
                          Pumy-ludojady już u {H.} wytropiono?
                          Wróciłbym cało?

                          A, bo zapomniałbym - na ile czasu starcza taka ściółka-zasypka, o której pisała Szanowna {H.}, czy się szybko zmineralizuje u Was ta zasypka, czy wywiewa się?
                          Mnie się na mych piaskach taki patent sprawdza, ale mamy śniegi :-)

                          ...Pasjami kupuje ksiazki ...

                          O książkach to ja już nie napiszę, bo trochę mnie rodzinka za nie postponuje.
                          Ale u Matuli to ja na półeczki z kryształami już swój pomysł mam :-)

                          Pająki?
                          Był w Waszym-naszym diskawerokanale taki cykl o interwencjach w zwalczaniu tego czy owego żywego w Pogotowiu Anty, ale jakoś się skończył, a wygryzł go bijący chyba rekordy oglądalności cykl o tym Uśmiechniętym Cezarym M., czarującym psy.
                          Jednak te kanały są zbyt nieuropejskie, że zmilczę , jakie...

                          ...mniej niz pol cala deszczu. Wokol szaleja pozary...

                          Już tyle u nas mówiono o nienaturalność Waszych pożarów, podobnych do tych w Grecji, szalejących w strefach o dużej atrakcyjności inwestycyjnej...... ;-)

                          Proszę się trzymać z dala od byczych węży, w razie czego wdziać sztylpy i jąć się bykowca.
                          Jakby założyła Szanowna {Hamerykanka} jakiś podobny australijskiemu wątek cykliczny, to - zaręczam - czytalibyśmy z rozdziawioną paszczęką...
                          • hamerykanka Re: Ogród tameczny... 18.04.11, 01:52
                            Wracajac do energii, starsze polskie malzenstwo wizytujace corke , zapytalo mnie, dlaczego w regionie o takim naslonecznieniu i wietrze, nie buduje sie wiecej kolektorow slonecznych i domowych wiatrakow...Nie wiem, szczerze mowiac. Naslonecznienie mamy o wiele wieksze niz Polska, dni chmurne naleza do rzadkosci...Kiedy dostaniemy wieksza gotowke, mam zamiar zalozyc ogniwa sloneczne na dachu. Nie tak latwo jednak znalezc kogos kto wie jak!
                            Zamach na cene benzyny jest traktowany na rowni z zamachem na wolnosc:). Nadal dla wiekszosci ludzi rozrywka jest zaladowanie sie do samochodu i jezdzenie bez celu. Moi starsi sasiedzi (70+) co weekend laduja swoj motor home i wyruszaja w dluzsza trase. A niekiedy doczepiaja tez jeepa z tylu i jezdza terenowo:)).
                            My sami mamy trzy samochody: jeden malolitrazowy sedan do dojezdzania meza do pracy; moj SUV do wiekszych i ciezszych rzeczy oraz do dojazdow w trudnych warunkach na drodze i najnowszy nabytek pickup aby moc przywozic sciolke, ziemie, cement i deski do moich projektow domowych i ogrodowych. I nie uwazamy tego za zbytek, a zreszta wiele rodzin ma wiecej samochodow. Ubezpieczenie nie jest drogie, wiec nawet bardzo ubogich ludzi stac na samochod. Inna rzecz ze wielu z nich mieszka w samochodach.
                            Sciolka u nas kompostuje baaardzo dlugo, z racji ciaglej suszy. Ale i tak dosypuje bo z czasem ugniata sie. Wiatr raczej nie wywiewa bo jako zlozona z kawalkow galezi i drewna, blokuje sie i tworzy mate. Inna sprawa ze jak zaladuje pickupa , modle sie zeby nie spotkac szeryfa bo moge dostac mandat za te kawaleczki wywiewane wiatrem spod plachty:))
                            Wojny o wode zaczynaja byc coraz powazniejsze. Z poprzedniego wieku pochodza umowy o sluzebnosci wody niektorych stanow i tak Kolorado ktore same ma problem z brakiem wody, musi dorocznei dostarczac okreslona ilosc wody do Kaliforni. I nic mieszkancy nie moga poradzic. Slysza jedynie w radio i TV o ograniczaniu zuzycia wody w domach, zakazie podlewania trawnikow, zakrecaniu wody kiedy myje sie zeby itd. Denver, duza metropolia, prowadzila wrecz wojne o wode z tamy z Pueblo gdzie mieszkalam, mieszkancy Pueblo burzyli sie i protestowali, bo deweloperzy w Denver buduja osiedla w miejscach gdzie wody nie ma, a potem usiluja przekupic wladze o nakazy i prawa wodne dla nich.
                            W naszym regionie woda pitna pochodzi z podziemnego jeziora Ogalala, rozciagajacego sie pod trzema stanami. Problem w tym, ze rolnictwo nadal zuzywa wiecej niz 80% dostepnej wody, plus wszechobecne ubojnie bydla liczonego w dziesiatkach tysiecy sztuk. Uwaza sie ze juz za 20-30 lat, wody dla rolnictwa zabraknie.
                            Przypomnialo mi sie, nie calkiem a propos, ze jeden gosc niedaleko postanowil walczyc z krzewami mesquite. Mesquite jest [powaznym problemem na preriach: zarasta szybko, trudno sie go pozbyc i zuzywa cenna wode, a na dodatek bydlo nie chce go jesc. Wiec wspomniany farmer sprowadzil stado...wielbladow jako ze przeciez wielblady jedza wszystko. Otoz nie. Wielblady sie obrazily i wyzeraja cala trawe do golej ziemi, a mesquite jak roslo tak rosnie. Tylko rozrywka dla ludnosci okolicznej jest 20 wielbladow przechadzajacych sie miedzy bydlem:))
                            • rege2 Re: Ogród tameczny... 18.04.11, 22:54
                              ..nieciekawie to brzmi...
                              ale u nas też nie lepiej, jeśli chodzi o klimat i Eu..
                              my w ubiegłym roku nawieźliśmy kilkadziesiąt wywrotek ziemi, deszcz nam pomagał w nieskończoność...ale w końcu udało się wyrównać teren; osobiście zasiałam trawnik, całe 5 kg i czekam aż się zazieleni...jeszcze musimy rozplantować obrzeże działki i przesadzić część drzew i krzewów; uzupełnić trawnik...
                              czasem padam i mam dość i prawdopodobnie pozostawię ten zagon jako trawnik angielski, a dopracuję tylko ogród przed domem...i koszta i ogrom pracy...a efektów zero...
                              ale dzisiaj w końcu zawitało słońce! późna wiosna! to takie światełko w tunelu...
                              • hamerykanka Re: Ogród tameczny... 19.04.11, 02:18
                                U mnie tez zawitalo dzis sloneczko: w koncu skonczylam klasc deski na stopnie schodow i zabejcowalam, co przy wietrze>40 kmgodz nie bylo latwe:)).
                                A jutro rano zaladowac pickupa sciolki, pojechac do ogrodu publicznego, ktorego mam zaszczyt byc menagerem, rozladowac...wypielic tamze, posadzic pare krzaczorow, po drodze do domu znowu zaladowac sciolki tym razem do wlasnego ogrodu....rozladowac, zrobic porecze na tarasie, zabejcowac, przykrecic transformator do niskonapieciowego oswietlenia ogrodu....pasc na plecy:)))
                                • rege2 Re: Ogród tameczny... 19.04.11, 15:32
                                  ..nie mów,że sama to wszystko robisz?
                                  ja już padłam z przepracowania, dostałam postrzał w plecy! i ledwo oddycham, pomimo leków...tak, że mam przerwę...a i kotkę dziś sterylizowałam, obie jesteśmy do kitu....
                                  powodzenia w działaniach...ogrodowych...
                                  • hamerykanka Re: Ogród tameczny... 20.04.11, 01:46
                                    Ano sama:) Moj delikatny maz po 15 minutach wykrecania srubek stwierdzil ze rece go bola i poszedl sobie do domu na reszte dnia:(
                                    Za to dzis spedzilam cale popoludnie na pryskaniu chwastow. Chce zdazyc zeby moje szczeniaki ktore przywoze w sobote mialy gdzie latac i nie kluly sie-moje podworko jest wyjatkowo bogate w dorodne osty....
                                    Zrobilam tez rusztowanie pod siatke na ktorej beda rosly sobie fasolka szparagowa i ogorki. W sklepie ogrodniczym wypatrzylam siatke z cieniutkiego sznurka, 5x15 stop, za kilka dolarow. Po sezonie mozna to zdjac i wyrzucic razem z zaschnietymi pedami. No i oszczedza duzo miejsca. Dla mnie bomba:)).
                                    • rege2 Re: Ogród tameczny... 20.04.11, 16:12
                                      ..dzielna jesteś..
                                      u nas drugi słoneczny dzień, super...po zimie widać przemarznięte krzewy, ubytki...kilka krzewów do przesadzenia i dosadzenia...
                                      w japońskim zakątku planuję niski płotek z bambusa/ termin realizacji na koniec wiosny aż wszystko zrobimy.../ i może mój zdolny wyremontuje oczko wodne - zaległe z ubiegłego sezonu i zrobi lampę pagodę, bo ceny z allegro dla mnie nie do przyjęcia!..póki co ogród zdobią lampki z obi
                                      na szczęście kwitną hiacynty i tulipany, to dodają mi energii..i robi się zielono, chociaż ogród wygląda gorzej niż rok temu za sprawą zimy!
                                      a ja robię co mogę i efekty marne...
                                      ale piję kawę w ogrodzie, och jak smakuje i do tego lody...
                                      pozdrawiam Cię Amerykanko...
                                      • hamerykanka Re: Ogród tameczny... 21.04.11, 20:06
                                        Serdecznie dziekuje za pozdrowienia i pozdrawiam rowniez:)
                                        Dzis popracowealam w publicznym ogrodzie, wyladowalismy pickupa sciolki, posadzilismy troche krzewow-weigela jest malo znana a taka piekna, kolejne 9 funkii...plecy bola ale jaka satysfakcja:))
                                        Moje iglaki juz zaczynaja pokazywac nowe igly, swierk ktory kupilam na eBay mial miec biale przyrosty okazal sie byc zwyczajny, wiec w zamian wytargowalam od sprzedawcy zolty swierk serbski. Wczoraj posadzilam swierk himalajski (polecam bo bardzo ladny) Picea smithiana, ktory bedzie mial pokroj placzacy jak swierk Brewera, niebieska daglezje Blue Bear, bo juz biedaki, wylazily z doniczek. W tym tygodniu do ziemi w koncu poszly klony wezowe (Acer davidii i inne) , ktore maja prazkowana kore, z 10 malych iglaczkow, glownie sosny drobnolistne o paskowanych iglach, jedna sosna thunberga Kyosho o paskowanych iglach, 5 cyprysow arizonskich Blue Ice o waskim pokroju, ktore maja stworzyc oslone przeciwwiatrowa dla mniejszych roslin. Spirea pokazuje piekne kolory listkow-nowe sa jaskrawoczerwone a starsze zolte. Czekam na jasminowiec aby zakwitl-bzy w pelni kwitnienia...ach wiosna:)))
                                        • rege2 Re: Ogród japoński... 21.04.11, 22:02
                                          Witaj!
                                          raz na zawsze wyleczyłam się z drzew iglastych! miały chronić od wiatru, tymczasem wyrosły, zasłoniły słońce, zrzucają igły i zakwaszają ziemię a w pobliżu nic nie rośnie, w dodatku sosny ogałacają się z igieł i brzydko wyglądają po kilu latach...a wiatr jak wiał tak wieje...
                                          przerzuciłam się na formowane iglaki...owszem uwielbiam choiny ale małe..teraz posadziłam kilka krzewów , malizny...wczoraj przycinałam dwa świerki...
                                          mam od koleżanki choiny z Kanady sadzonki, teraz wielkie krzaczory, przycinane w szpaler...
                                          u nas w dodatku zmieniły się przepisy i wycięcie jakiegokolwiek drzewa graniczy z cudem, tak więc podchodzę b. ostrożnie do nasadzeń...i stąd wracam do angielskiego trawnika!
                                          a to co już rośnie musi pozostać...
                                          • hamerykanka Re: Ogród japoński... 22.04.11, 17:16
                                            No wlasnie ja mam nadzieje na osloniecie troche od slonca! W lecie wszystko jest suche i brazowe bo slonce je wypala. Wielkosc i ksztalt bede regulowac przelamujac nowy wzrost, jak Japonczycy:))). Wtedy i igly sie zageszcza...
                                            Dzis jedziemy po nasze dwa szczeniaki dobermanki, nie moge sie doczekac:))
                                    • dar61 Ogród nie tylko kobiecy, mężu... 22.04.11, 01:57
                                      Oj mężu, mężu...
                                      Przecież wkrętarki, nawet akumulatorowe, mają i przełącznik biegu na odwrotny :-)

                                      {Hamerykanka} wypatrzyła ...siatkę z cieniutkiego sznurka, 1,5x5 metra, za kilka dolarów. Po sezonie można to zdjąć i wyrzucić razem z zaschniętymi pędami. No i oszczedza dużo miejsca. Dla mnie bomba...

                                      O! To może ta nasza siatka, co ją pracowicie godzinę obłuskuję z fasolowych resztek, ta - po rozciągnięciu - mająca skromne 3x7 metrów, też jest jednorazówka, choć z plastiku?
                                      Już z 10 lat ją używam, wypatrzoną w chyba Prakti*erze i nie pomyślałbym, żeby ją wyciepać...
                                      Mój patencik na rusztowanie do siatki:
                                      3 pecewu_rurki wbijane w polskią ziemię dorodną, klockiem i młotem nielekkim, fi 8 cm/ 50 cm-longowe [wyjmowalne, jeśli się je nie wbije do cna, wytrząsalne, by były puste po wbiciu], w nie wkładane 2-3 drążki lub kantóweczki, gęsto nabijane ćwiekami w rządek na pion, do napinania na nich owej siatki - that's all i wsio. Służą kilka lat, ale u nas nie ma termitów ;-)

                                      Warto też sprawdzić, czy te ogórki i fasolka dobrze sobie sąsiadują, bo może się kłócą?

                                      Oset=rzep zgubiony [z psiego ogona] w domu chyba by nie skiełkował?

                                      P.S. W RP już dawno wykoncypowano w przepisach zakaz wygrabiania ściółki leśnej- jak w tym względzie mają się usańskie paragrafy?
                                      :-)
                                      • hamerykanka Re: Ogród nie tylko kobiecy, mężu... 22.04.11, 17:12
                                        Tak, uzywal wiertarki do wykrecania srubek, ale trzeba sie SCHYLIC, a to mojemu 185 cm, 120 kg mezowi bylo trudno:)
                                        Wracajac do siatki: to jest cieniuki nylonowy sznureczek, zamknac mozna calosc w garsci. Poniewaz kosztuje ok 4 dolarow, latwiej jest raczej wywalic niz obluskiwac. Ze slupkami tez myslalam ze mlotem wbije, ale nie w te glebe-gline ktora od sierpnia ubieglego roku nie widziala kropli deszczu. i po polgodzinie usilowania wbicia kolkow w ziemie, dalam sobie spokoj. Ogorki beda z jednej strony siatki, fasolka z drugiej, oddalone o metr, jako ze rusztowanie z siatka bedzie z obu stron. Ja im sie pokloce!! :)
                                        Termitow na szczescie nie mamy. Sciolke uzywam z publicznego skladowiska, gdzie sciete galezie, pnie i rozne ogrodowe resztki , miasto przerabia na sciolke i mozna sobie nabrac z pryzm za darmo. Sciolke z igiel mozna kupic w rolkach wysokosci czlowieka, ale ze moja czesc stanu nie obfituje w drzewa, a zwlaszcza iglaki, transport bylby duzo drozszy niz sama sciolka. Co do wygrabiania igiel z lasow, jest to zabronione i karane.
                                        Ostow ci u nas dostatek, wprawdzie nie z psiego ogona, ale nasiona niesione wiatrem docieraja daleko.
                                        Wczoraj widzialam tez pierwsze w tym roku horned toad, jedna malutka wielkosci dwuzlotowki, jedna wielkosci dloni:). Bardzo je lubie:)
                                        • dar61 Ogród cały w tornad... w horned toadach, ach! 23.04.11, 02:25
                                          {Hamerykanka}:

                                          ...pierwsze w tym roku horned toad, jedna malutka wielkosci dwuzlotowki, jedna wielkosci dloni...

                                          Bardzo je lubi:
                                          https://mongabay.com/images/2005/0919/IMG_0413.JPG

                                          Łał, że tak powiem ;-o

                                          Chyba nie takie zwinne, jak dają się miętosić - albo zadufane w swej rogatości?
                                          Nasze zwinki są zwinniejsze.

                                          ---

                                          Czemu służą te zwoje „ściółki"? Są jakoś prasowane presją?
                                          Impresje z usalandu coraz to ciekawsze.

                                          ***
                                          Morfeuszu, przybywaj!

                                          www.youtube.com/watch?v=QL8WmpuhXOs
                                          • rege2 Re: Osobliwości mojego ogrodu... 23.04.11, 21:51
                                            przy skalniaku zamieszkała para zwinek...i tak sobie poczynały, że moje krokusy "przepadły", a za cebulki wzięłam ich jaja!
                                            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/pGgnMgPCs8huBacHJB.jpg

                                            ...a kiedyś przyłapałam ślimaki na fruti - tuti
                                            https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/PfVmQkjB2uAhadclWB.jpg

                                            ..i tak czas płynie w moim ogrodzie ..niektórym
                                            a ja zasuwam...
                                            Pozdrawiam świątecznie!
                                            • rege2 Re: Osobliwości mojego ogrodu... 25.04.11, 17:24
                                              __♥♥_♥♥
                                              _♥♥___♥♥
                                              _♥♥___♥♥_________♥♥♥♥
                                              _♥♥___♥♥_______♥♥___♥♥♥♥
                                              _♥♥__♥♥_______♥___♥♥___♥♥
                                              __♥♥__♥______♥__♥♥__♥♥♥__♥♥
                                              ___♥♥__♥____♥__♥♥_____♥♥__♥
                                              ____♥♥_♥♥__♥♥_♥♥________♥♥
                                              ____♥♥___♥♥__♥♥
                                              ___♥___________♥
                                              __♥_____________♥
                                              _♥____♥_____♥____♥
                                              _♥_______o_______♥
                                              _♥_____=___=_____♥
                                              ___♥_____W_____♥
                                              _____♥________♥
                                              _______♥♥♥♥♥♥
                                          • hamerykanka Re: Ogród cały w tornad... w horned toadach, ach! 26.04.11, 21:58
                                            Jaszczurki daja sie dosc latwo zlapac, trzeba tylko uwazac na te kolce:). Czesto je lapie zeby przeniesc w bezpieczne miejsce, nie sciac kosiarka przy koszeniu.
                                            Sciolka, podobnie jak siano, zwijane sa specjalnymi maszynami w bele wyzsze od czlowieka, czesto maszyna tez opakowuje ta bele wloknina dla zabezpieczenia. Potem przewoza je na przyczepach, jak na tym zdjeciu:
                                            [url=http://www.gobobpipe.com/images/hay-roll-home.jpg]
                                            • rege2 Re: Ogród japoński... 02.05.11, 22:45
                                              ..pogoda zmienną jest...albo leje, albo wieje, albo upał...
                                              już po pierwszym koszeniu trawnika i udało się wsadzić różaneczniki, kilka krzewów oraz poprzesadzać iglaki...jeszcze ogród nie nabrał właściwego wiosennego wyglądu, bo wiele roślin przemarzło, tulipany gdzieś przepadły, ale ...za kilka tygodni , mam nadzieję, doczekam się efektów...bo teraz błoto prześwituje pomiędzy trawnikiem..ziemia ciężka
                                              • hamerykanka Re: Ogród japoński... 03.05.11, 15:55
                                                Tu tez. Wysadzilam juz oberzyne i pomidory, a tu masz, dwa dni przymrozkow pod rzad.
                                                Psy tez hasaja mi po grzadkach i malych iglakach, bo na razie nie mam forsy na ogrodzenie. Ale to nic. Co nas nie zlamie to nas wzmocni:))
                                                • rege2 Re: Ogród japoński... 06.05.11, 07:20
                                                  ..ręce opadają..pisać się nie chce...
                                                  lało i lało, dookoła mam bajoro, na szczęście śnieg nie dotarł do naszego ogrodu; rododendron w porze kwitnienia, więc nakrywaliśmy folią, inne małe krzewinki słabo kwitnące deszcz pozbawił kwiatów! i tak będę miała tylko trawę i iglaki...nic nie sadzę, bo jak w tym bajorze? coś robić i zimno!
                                                  wypad do centrum po rośliny zakończył się min. zakupem półek i... skręcanie...może w sobotę dokupimy coś do ogrodu?
                                                  pergola do róż skręcona, ale 4 róże posadzone jesienią nie doczekały wiosny! przemarzły czy uschły i po nowe trzeba się wyprawić..
                                                  zdjęć nie robię, bo brzydko!
                                                  • hamerykanka Re: Ogród japoński... 06.05.11, 20:03
                                                    To moze zrob drenaz w ogrodzie? Plastikowe ponawiercane rurki, w rowkach wysypanych grubym zwirem. Po polozeniu trawnika nie bedzie tego widac, a zawsze pomoze odprowadzic nadmiar wody...Wiekszosc iglakow nie lubi stojacej wody, wiec tez moga ci uschnac.
                                                    U nas mija 10ty miesiac bez kropli deszczu. Wszystko suche i trzeszczace pod stopami. Dzis sadzilam papryke i robilam nawadnianie kroplowe w ogrodzie warzywnym. Na najblizsze dni przewiduja temp powyzej 30C i ani kropli deszczu...
                                                  • dar61 Drenaż - dobra rzecz. 06.05.11, 22:49
                                                    Jeśli tu tak od sasa do lasa i od Japonii do Pacyfiku, to korci mnie spytać o insekty.

                                                    Czy w ogóle, czy dużo/ -e, jakie są u {Hamerykanki}, może nawet takie lotne i dziabliwe, jakie mi dziś tu, w Lubuskiem, próbowały twarz dziurawić, ale się w czas odchyliłem i dopadłem dziabki dając im razy na lewo i prawo, aż się sąsiad dopytywał, czy może w czymś pomóc.
                                                    Powtórzę - są?
                                                    Może i metody na nie mają u {H.} warte zachwalenia dla Unioeuropejczyków centralnych?

                                                    ---
                                                    Cie, choroba, meszki - a trzy dni temu śnieg padał.
                                                    Wiosno! Gdzieżeś ty!?
                                                  • hamerykanka Re: Drenaż - dobra rzecz. 08.05.11, 15:50
                                                    Z insektow na razie glowniei pajaki, duze, czarne i skoczne. Preria, bo trawnikiem tego nie nazwe, podziabana jest dziurkami, w ktorych zyja tarantule. Potem dojda koniki polne dlugosci kciuka, jedzace wszystko co zielone. Komarow na razie nie ma, ale nie mam zludzen-jak tylko spadnie deszcz, bedzie ciezko wieczorem.
                                                    Ide okladac nowo posadzone roslinki sciolka, bo gina w oczach...
                                                  • rege2 Re: Drenaż - dobra rzecz. 09.05.11, 08:02
                                                    Działka i okolica są zdrenowane, dodatkowo posiadam odwodnienie...pisząc o deszczu miałam na myśli ulewy, które powodują,że woda nie wsiąka, zbija ziemię w błoto..potem następuje susza z wiatrem i...ogród upodabnia się do betonu... znów dwa dni lało, moje kwiaty i krzewy zbrzydły!..zasiana trawa dopiero wychodzi, no cóż? taka wiosna; moge sie spodziewać wzrostu iglaków i koszenia trawska co tydzień...
    • onofrio Re: Ogród japoński 07.05.11, 20:29
      Hmm...

      Tylko gdzie tu ogrody japońskie?

      • rege2 Re: Ogród japoński 10.05.11, 13:53
        ..gdzie?
        szukaj...
        założyłam blog, ale nie odpowiada moim wymaganiom i oczekiwaniom...jak stworzę coś sensownego i w ogrodzie i w sieci, dam znać...
        • rege2 Re: Ogród japoński 10.05.11, 14:11

          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/xiKK9BR49rYek0oksB.jpg
          to jest ok. 11 arów mojej działki do zagospodarowania
          w ubiegłym roku nawiezione ok.60 ciężarówek ziemi, rozrównane koparką, traktorem
          miesiąc temu zasiana trawa ok. 5 kg; dopiero wczoraj pokazały się zielone igiełki trawnika...teraz czekam na walcowanie, wyrównanie...i czeka nas przesadzanie drzew i krzewów...my tak tworzymy ogród! już drugi rok...często własnymi "ręcami"

          ale
          jest i tak w innych zakątkach
          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/nd3YboOMq7jzKT5hTB.jpg

          https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/fxZezMCskGzuuQptbB.jpg

          dominuje jednak ziemia i rozgardiasz!
          cały ogród przerabiamy, nie został kamień na kamieniu, bo...albo coś wyrosło, albo zmarzło albo czas działał na niekorzyść...
          czeka nas jeszcze cud związany z oczkiem wodnym - beton do skucia, zamontowanie nowego i stworzenie czegoś trwałego, bo ani beton, ani folia, uszczelnienia w naszym klimacie nie zdały egzaminu...oczko po kilku latach rozmarzło, woda zeszła..teraz kupiliśmy gotowy basen i zobaczymy ile wytrzyma przy minus 29 C
          • onofrio Re: Ogród japoński 10.05.11, 17:18
            Ho, ho

            Piekny kawal ziemi.

            Otoz, ja zadalem pytanie o ogrody japonskie troche prowokujaco ;)
            Sam bowiem od kilku lat pracuje nad ogrodem japonskim. Ciagle jednak
            jestem niezadowolony z efektu. Ciagle ucze sie na bledach. Mam nadzieje,
            ze we wrzesniu moj ogrod bedzie sie nadawal do pokazania innym.
            Wysle wtedy Ci na gazetowy adres kilka zdjec (nie chce sie "upubliczniac"
            ze swoim ogrodem).

            Tak to jest ciezka praca, ale jak sie ja pokocha to nie mozna bez niej zyc :)

            O.
            • rege2 Re: Ogród japoński 11.05.11, 13:02
              ..kilka lat mówisz? tworzę od jesieni, REWOLUCJA W OGRODZIE, głównie to przycinam iglaki, coś sadzę i czekam...aż krzewy urosną ..posiadam kilka roślin pasujących do ogrodu j. planuję zrobić płot z bambusa i kiedyś kupię kamienną lampę ...jest czynna kaskada, ale oczko w proszku!
              OBY chiński nie wyszedł!
              moje wyobrażenie o ogrodzie - cenię sobie minimalizm wg zasady - im mniej tym lepiej, zwłaszcza w dużym ogrodzie; trawnik wokół domu, niskie krzewy ; wzdłuż ogrodzenia mam wysokie jałowce i tuje szmaragdowe - super zasłoniły ulice z dwóch stron, dzięki czemu żyję w wyizolowanej enklawie, a kawa najbardziej smakuje w piżamie! do tego śliwa i jabłoń od lat przycinane służące za osłonę przed słońcem...
              założyłam bloga, bo gubię się w chaosie kilku tyś fotek...
              HAMERYKANKO, co u Ciebie? nadal słońce pali?
              Pozdrawiam!
              • onofrio Re: Ogród japoński 11.05.11, 13:41
                Zastanow sie z tym sianiem trawy. Odpowiednikiem trawy w ogrodach japonskich
                jest mech. Znam tylko jeden ogrod z duza iloscia trawy: Muri-an w Kioto.

                :)
              • hamerykanka Re: Ogród japoński 11.05.11, 21:09
                Hej:)
                U nas troszke ochlodzilo sie, z trzydziestuparu C zeszlo na zaledwie 25, za to wietrznie. Przedwczoraj zwialo nam kennel dla psow, spod domu do polowy drogi dojazdowej, jakies 100m, i wyladowal mi w ogrodzie, na szczescie lamiac tylko jedna galaz sosny. Po przeniesieniu go w nowe miejsce (metalowy stelaz, siatka 2 m wys), wykopalam wilcze doly, zalalam cementem i wsdzilam haki na palec grube:). Mam zamiar przywiazac do nich kennel lancuchem. Dobrze ze psow nie bylko w srodku!
                Dzis w Lowe's dopadlam dwoch cyprysow arizonskich Blue Sapphire przecenionych o polowe. Teraz sie zastanawiam gdzie je posadzic:).
                W wolnym czasie koncze wiatrochron z solidnych dech i siatki wokol ogrodka warzywnego, bo goracy wiatr wiejacy 50-80 kmh zniszczy wszystko...Nie wspominajac o dwoch szczeniakach galopujacych na przelaj:))
                Musze zajrzec na Twojego bloga:).
                A co do plotku z bambusa dwie uwagi: nawiercaj zanim wbijesz gwozdz/wkrecisz srube bo strasznie peka i drugie; trzeba go zabejcowac bo na drugi rok bedzie brzydki i szary. Jest pare ksiazek ktore tez pokazuja rozne wzory ogrodzen bambusowych a takze sposoby wiazania ich sznurkiem. Jak chcesz poszukam w swoich ksiazkach.
                pozdrawiam serdecznie:)
          • onofrio Re: Ogród japoński 11.05.11, 15:34
            Siatka na krety zalozona - rozumiem? To naprawde trzeba zrobic, aby oszczedzic sobie
            stresow i dodatkowej roboty ;)

            O.
    • onofrio Re: Ogród japoński 13.05.11, 19:32
      rege2 napisała:

      > ...marzę o ogrodzie stylizowanym na japoński /tak stylizowanym, bo stricte
      > japońskiego pewnie nie stworzę/
      > może coś podpowiecie?
      > podzielicie się doświadczeniami..


      Prosze zerknac do skrzynki pocztowej - O.
      • rege2 Re: Ogród japoński 14.05.11, 16:13
        Onofrio,
        nic nie przyszło
        a gazetowy mam czynny
        ...
        wczoraj był udany dzień, zakup płyt piaskowca - powstała płyta w moim ogrodzie oraz ścieżka z płyt marmurowych
        dzisiaj dokupiliśmy odpady marmurowe i mam stolik, lampę...wygląda troszkę cmentarnie, ale mnie się podoba
        wieczorem dosadzę zakupione funkie i barwinek...
        fotki będą, gdy troszkę ogarniemy ziemię i pach...
        • onofrio Re: Ogród japoński 14.05.11, 18:50
          rege2 napisała:

          > Onofrio,
          > nic nie przyszło
          > a gazetowy mam czynny
          > ...


          Wyslalem list na rege2@gazeta.pl - nie rozumiem dlaczego nie doszedl :(
          Przed chwila powtorzylem.
          Internet to NIE jest to!

          • rege2 Re: Ogród japoński 14.05.11, 21:12
            sorry, mam adres na tlenie...ale jakoś ludzie z gazeta@ mi przysyłają...automatycznie?
            ..teraz nie mam na to czasu...ale jutro zgłębię kolejny adres...
            • rege2 Re: Ogród japoński 16.05.11, 13:41
              wczoraj padało, a właściwie dolało!
              z jednej strony to dobrze, bo moja trawa podrośnie i wsadzone w sobotę funkie oraz barwinek nie więdną...
              a z drugiej kwiaty zrobiły się brzydkie
              już trzeci rok pada! elementy drewniane są coraz brzydsze pomimo impregnowania
              może kamień się sprawdzi?
              ..NA ZMIANĘ ulewy, wiatr, upał..wsadzona kalina, dość ładna z kwieciem, nie wytrzymała tej ekstremy, więdnie, schnie
              • rege2 Re: Ogród japoński 11.06.12, 07:59
                ..mój ogród w tym roku to porażka!
                rododendrony przemarzły w V, róże i część iglaków ..jest tylko zielono, deszczowo...
    • rege2 Re: Ogród japoński 17.05.11, 15:07
      zieleni się....
      nowe foto w blogu
      • rege2 Re: Ogród japoński 07.06.11, 08:45
        Wróciłam z wakacji...i co? cisza.
        Hamerykanko, jak przebiegają prace ogrodowe?
        Pozdrawiam.
        • hamerykanka Re: Ogród japoński 08.06.11, 05:27
          Nabieraja tempa:)
          U nas dalej susza. W zeszlal niedziele z powodu pozaru suchej trawy malo nie splonal nam dom, na szczescie wiatr sie zmienil, ale sporo osob stracilo dom.
          Podlewam caly czas, wypadly mi dwie sosny wejmutki, 'Louis' i 'Bergman's Variegated', ale kupilam na eBayu pare nowych drzewek: nowa metasekwoje Goldrush; swierk picea orientalis Aureospicata, sosne gestokwiatowa Burke's Red Variegated itp. Moje sosny w ogrodzie pieknie rozwinely nowe przyrosty i nie moge sie nacieszyc ich klorami. Podobnie swierk serbski Aurea pokazuje nowe przyrosty kanarkowozolte, reszta galezi jest ciemniejsza..gdybym umiala, wkleilabym zdjecia:(
          Z pozaogrodniczych, przystapilam do budowy dachu na mojej altance ogrodniczej, chce zrobic ja w stylu japonskim, aby pasowala do stylu ogrodu. Jutro przychodzi facet od ogrodzen i w koncu bede miec ogrodzony kawal tylnego podworza na wybieg dla psow-skora mi cierpnie jak galopuja przez rabaty, przez mlode sadzonki, kopia gdzie sie da....
          Temperatura siega 100F wiec pracowac w ogrodzie da sie tylko do poludnia, po poludniu zrywa sie dodatkowo wiatr ktory w polaczeniu z goracem daje efekt otwartego piekarnika z termoobiegiem:).
          Dzis mielismy spotkanie z architektem i wykonawca, pierwsza rozmowa na temat projektu garazu. Krew sie niei polala, ale pewnie przybylo im siwych wlosow:). Nie wiem jak faceci mysla o takich rzeczach jak zlew i kran w garazu a nie o oswietleniu przed garazem...o innych detalach nie wspomne.
          W kazdym razie praca wrze:).
          Co u Ciebie?
          pozdrawiam serdecznie
          • rege2 Re: Ogród japoński 08.06.11, 23:06
            miło,że się odezwałaś..
            u mnie dzisiaj niefajnie - wczoraj kotek złamał ogon i miał amputację, więc stres, miauki, obawy...
            jestem zupełnie rozbita...
            spróbuj wrzucić zdjęcia do galerii, jest to proste...po zalogowaniu, wchodzisz na galerię...
            • hamerykanka Re: Ogród japoński 12.06.11, 16:21
              W zwiazku z przyplywem gotowki, kupilam sobie ostatnio cos z 10 ksiazek o ogrodach japonskich na amazonie. Uwielbiam kupowac ksiazki za mniej niz 5 dolarow:))).
              W kazdym badz razie taka "japanese gardening in small spaces" pokazuje krok po kroku robienie bambusowych ogrodzen w roznym stylu, lacznie z wiazaniem ichniejszych skomplikowanych supelkow. I gdybym miala w sklepach ogrodniczych bambusy, nie wahalabym sie ani chwili:)
              Biedny kot...mam nadzieje ze szybko sie zagoi.
              Ze zdjeciami sprobuje bo mam sporo iglaczkow z fajnymi nowymi przyrostami do pokazania:)))
              • rege2 Re: Ogród japoński 14.06.11, 11:57
                ..kot dochodzi do siebie i ucieka z domu...
                u nas w obi są bambusy, myślałam o takim płocie, ale z braku czasu...
                a w związku z przypływem gotówki wylądowałam w ikei i zakup półek oraz drobiazgów na sporą sumę, coś mnie zebrało na styl skandynawski i białe meble...a z braku czasu jeszcze nie zamontowane, bo ciągle coś plewimy, kosimy, porządkujemy i podlewamy codziennie, nawet ziemniaki, upały ani kropli deszczu, od tygodnia mamy zbiornik na wodę, który wkrótce pokaże dno!
                odpuściłam ogród, większość posadzonych krzewów i roślin - zżółkła
                jedynie część z różami dodaje wiary, zaczynają kwitnąć, chociaż te posadzone jesienią w większości przemarzły ..
                i dom duży, w dodatku do malowania i rozgardiasz z gratami, paczkami...ale niestety z czegoś trzeba żyć i brak czasu na dom!
                • rege2 Re: Ogród japoński 14.06.11, 12:09
                  ..oj, zapomniałam- zakupiłam bambusowe krzesełka i stolik do ogrodu
                  a pociesza mnie to, że tegoroczne funkie maja pąki
                  dodatkowo ustawiam kamienie lub korę przy roślinach, żeby słońce ich nie spaliło...
                  • hamerykanka Re: Ogród japoński 14.06.11, 21:41
                    Ja dzisiaj dosadzilam jablonke i trzy cyprysowce Leylanda przy granicy z sasiadami:). Przy tych wszystkich upalach 40 stopniowych i wilgotnosci powietrza 7%, radza sobie doskonale, na nawet maja ponad 30 cm nowe przyrosty!! Wczoraj dokupilam drugi 30 metrowy waz do podlewania i zaczelam lac po galeziach drzewek, zeby troche splukac pyl, przedziorki (straszne tego roku) i nawodnic. Rano tez przywiozlam pol tony sciolki i porozkladalam przy ostatnio sadzonych roslinach, pol dnia mi to zajelo i grzbiet do tej pory boli, ale nic to, jesli pomoze im to przezyc:). To juz 11 miesiecy bez deszczu i w TV mowia ze takiej suszy nie bylo od lat 1800nych...Jeszcze troche, a corka zapyta mnie 'mamo, a co to jest deszcz?"

                    Nawet psy nie chca wyjsc na dwor, dopiero wieczorem...
                    Bambusowego kompleciku zazdroszcze..chyba sobie tez poszukam! :)
                    • rege2 Re: Ogród japoński 14.06.11, 21:54
                      Oj, współczuję...u nas noce są chłodniejsze, to nie odczuwam upału, ale rośliny, zwłaszcza te posadzone -tak!
                      a bambusowy komplecik stoi sobie od wczoraj u mnie w pokoju komputerowym, dziś założyłam szybę na stolik...wczoraj spalona została sofka z okazji "sobótek", więc bambus na jej m-ce...a kiedyś była tu garderoba, ale szmaty wyszły z mody i...frrrrruuu na śmietnik...
                      nie zagościł jeszcze w japońskim zakątku ogrodu, bo na rowerek się wybrałam, kalorie zrzucać, a teraz zimno i ciemno, więc siedzę w domku..
                      a generalnie - brak czasu...nawet zdjęć z wakacji jeszcze sobie nie wgrałam...
                      • rege2 Re: Ogród japoński 19.06.11, 08:44
                        ..nareszcie deszcz!
                        moje rośliny zmarniały, brzoskwinia straciła liście...może ogród odżyje...
                        • hamerykanka Re: Ogród japoński 20.06.11, 22:00
                          U nas deszczu niet, za to nieco ochlodzenia, do tylko trzydziestuparu stopni. Az zachcialo mi sie dokonczyc relingi na tarasie:)).
                          Ziemia musi byc porzadnie podlana dzien przed zeby dalo szie wykopac dolek przed rosline-wszedzie widac pekniecia nawet na stope szerokie i nawet i pol metra glebokie. Na razie stracilam swierk kaukaski Silver Seedling , o dziwo klony japonskie niezle sobie radza. Dzis rano posadzilam choine chinska (Tsuga chinensis), metasekwoje Gold Rush , bo moja nie przezyla wiosennego przymrozku; bambusa i swierk kaukaski Aureospicata. Jesli masz troche miejsca w ogrodzie, naprawde polecam ten ostatni-kontrast zoltych przyrostow z ciemnozielonym starym igliwiem jest niesamowity:)
                          Dzis dostalam ksiazke "Japanese Touch for your house"-bede czytac do poduszki:)
                          Teraz czekam na kolejne dwie przesylki z roslinkami....:)))
                          • onofrio Re: Ogród japoński 21.06.11, 17:39
                            hamerykanka napisała:

                            > Dzis dostalam ksiazke "Japanese Touch for your house"-bede czytac do poduszki:)


                            To jest znakomita ksiazka autorstwa: K. Seike, M. Kudo i D. H. Engel. Mam ja od 1998
                            roku i stanowila zawsze dla mnie niezawodne kompendium przy pracy nad moim
                            ogrodem "japonskim". Radze ja czytac nie tylko do poduszki ;)

                            Moze tylko powiem, ze pierwsza wersja mego ogrodu byla opisana na blogu
                            "Nastrojowy ogrod" :

                            www.nastrojowyogrod.pl/2008/07/ogrod-japonski-z-cyklu-wasze-ogrody/

                            Obecnie ten ogrod zmienil charakter: jest w nim wiecej mchow, roslin (glownie paproci,
                            za ktorymi szaleje) - a mniej zwirku.

                            Konstrukcje kamienne zostaly uzupelnione sciezkami kamiennymi.

                            Doszly 2 konstrukcje drewniane: brama Chumon i altanka herbaciana.

                            Moze pod koniec lata pokaze tu zdjecie nowej wersji mego ogrodu :)

                            Pozdrawiam.
                            • hamerykanka Re: Ogród japoński 21.06.11, 20:23
                              Ekhem....pomylilo ci sie z "japanese touch for your garden", ktora rzeczywiscie opisuje elementy ogrodu japonskiego. Ta ktora kupilam teraz jest o japonskich domach:)
                              • onofrio Re: Ogród japoński 21.06.11, 20:59
                                hamerykanka napisała:

                                > Ekhem....pomylilo ci sie z "japanese touch for your garden", ktora rzeczywiscie
                                > opisuje elementy ogrodu japonskiego. Ta ktora kupilam teraz jest o japonskich
                                > domach:)


                                Hmm... A ja glupi myslalem, ze to jest forum o ogrodach;) Tymczasem to jest (zakonspirowane) forum o domach ???!!! ;)


                                To jest ta ksiazka:

                                www.amazon.com/Japanese-Touch-Your-Garden/dp/4770016611

                                Ludziska: jesli chcecie tu i teraz konstruowac ogrody "japonskie" - uczcie
                                sie z tej ksiazki.

                                To ja juz sobie ide do mojego ogrodu ...

                                :)

                                • hamerykanka Re: Ogród japoński 22.06.11, 18:50
                                  Jakbys przejrzal te ksiazke o domach, zobaczylbys rowniez ogrody, bo tradycyjne domy maja ogrod wewnetrzny. Poza tym interesuja mnie rozne typy werand wychodzacych na ogrod, polaczone z roznymi dlugosciami zadaszenia i shoji dajacymi rozny efekt, jako ze duzy taras/weranda od czesci ogrodowej to moj nastepny projekt.
                                  Rozumiem ze jestes zachwycony ta druga ksiazka, o ogrodach, ktora jest bardzo techniczna, i z centymetrem w reku budowales swoj ogrod wg niej. Ja lubie ksiazki raczej ukazujace atmosfere ogrodu, z wieloma zdjeciami, bo kazde miejsce jest inne i to co wyglada swietnie w Japonii nie bedzie wygladalo dobrze w Kaliforni. Duchem japonskiego ogrodu jest spokoj, ale i dostosowanie do lokalnych warunkow.
                                  Moj japonski ogrod ma 1/4 ha powierzchni i trudniej go wkomponowac w krajobraz niz kilka kamieni, jedna latarnie i pare paproci. Bez obrazy. Dlatego warto podyskutowac o roznych ogrodach i roznych rozwiazaniach, a nie rzucac paroma slowami i obrazac sie/obrazac rozmowcow.
                                  • onofrio Re: Ogród japoński 22.06.11, 19:25
                                    hamerykanka napisała:

                                    > Rozumiem ze jestes zachwycony ta druga ksiazka, o ogrodach, ktora jest bardzo t
                                    > echniczna, i z centymetrem w reku budowales swoj ogrod wg niej.

                                    No i kto tu kogo obraża?

                                    Calkowicie sie Pani myli. Nie konstruowalem mego ogrodu jako kopii tego co
                                    jest w tej ksiazce. Moja inspiracja sa pewne ogrody, ktore zwiedzilem i studiowalem
                                    w Japonii, glownie w Kioto. Ksiazka byla dla mnie podpora przy rozwiazywaniu
                                    wielu problemow technicznych np. jak nalezy wiazac bambusy czarnym sznurkiem itd itp.
                                    Udalo mi sie przy tym rozwiazac (bez ksiazki) wiele problemow jakie wynikaja
                                    z roznicy klimatycznej miedzy Kioto a Polska, np. problem mchow.
                                    • onofrio Re: Ogród japoński 22.06.11, 21:25
                                      PS. Skoro mieszka Pani na zachodzie USA, to radze skorzystac z doswiadczen tych,
                                      ktorzy tam konstruowali "ogrody japonskie". Widzialem zdjecia takich ogrodow
                                      w Portland i jestem pod wrazeniem pasji ich tworcow. Niestety w Polsce takich
                                      ogrodow jest niewiele. Wszyscy sie powoluja na Ogrod Japonski we Wroclawiu.
                                      Ten ogrod zostal bardzo dobrze zalozony przez japonskiego ogrodnika, sprowadzonego
                                      przez - wowczas - niemieckie wladze miasta. Jest to dobry przyklad duzego ogrodu
                                      krajobrazowego. Ale jesli ktos - tak jak ja - chce miec przydomowy ogrod nie przekraczajacy
                                      100 m2, to we Wroclawiu niewiele sie nauczy. Trzeba samemu szukac rozwiazan - ale
                                      to w tym wszystkim jest najfajniejsze!

                                      Pozdrawiam,
                                      O.
                                      • hamerykanka Re: Ogród japoński 23.06.11, 04:20
                                        Przyznaje szczerze ze Panski ogrod jest piekny.
                                        Ja bazuje raczej na suchym ogrodzie w Portland, tyle ze z powodu tak suchego klimatu musze uzywac sciolki zamiast mchow. Poza tym zbieram na 30 wywrotek zwiru:))
                                        Ogrody japonskie studiuje od wielu lat, tyle ze dopiero w zeszlym roku kupilismy dom na duzej dzialce i moglam zaczac swoje marzenie realizowac. Problemem jest klimat (polpustynny a w tym roku pustynny), temperatury w lecie powyzej 100 F a w zimie i -15F , huraganowe wiatry wiejace prawie codziennie, gliniasta gleba ktora wysycha tworzac pekniecia do pol metra glebokosci i kilkanascie szerokosci. Codziennie sie dziwie ze jednak moje sosny i swierki zyja i -w wiekszosci-maja sie dobrze.
                                        Moj ogrod sluzy jako pokazowy dla Master Gardeners, kola ogrodnikow, ktorego mam zaszczyt byc czlonkiem. Pokazuje ze amerykanski ogrod nie musi skladac sie z duzego trawnika, duzego drzewa na srodku owego trawnika i paru krzakow ew. bylin pod sciana domu. Sluze tez spora juz kolekcja ksiazek o japonskich ogrodach. Przyjazniei sie tez z kobieta, rowniez z kola ogrodnikow, ktora pol zycia spedzila w Japonii. Jej doswiadczenie duzo mi daje.
                                        A wracajac do ksiazek, warto siegnac po te pozycje ktora zarekomendowalam. We wstepie autor stwierdza ze japonskie domy, w przeciwienstwie do arabskich i europejskich, nie maja scisle wytyczonej granicy dom/ogrod. Wszystko sie laczy w jedna harmonijna calosc.
                                        Dlatego bazujac na tym spojrzeniu chce wybudowac werande w japonskim stylu, z drzwiami shoji , aby moc z niej cieszyc sie ogrodem:)
                                        pozdrawiam
                                        • bei Re: Ogród japoński 23.06.11, 09:40
                                          Ogrod, ktory tworzymy z pasją ma swoją ideologię:)
                                          Ogrod japonski to wulkan harmonii:), on po prostu emanuje skupieniem ogrodnika:)

                                          Życzę Wam spełnienia marzen ogrodniczych:)
                                        • onofrio Re: Ogród japoński 23.06.11, 12:36
                                          hamerykanka napisała:

                                          > Przyznaje szczerze ze Panski ogrod jest piekny.

                                          Dziekuje. Mysle, ze kazdy lubi, gdy jego trud jest doceniony :) Gdy bylem w marcu w Kioto
                                          pokazywalem zdjecia mego ogrodu (stan z konca ubieglego roku) i zebralem mnostwo
                                          pochwal. Ale najbardziej jestem wdzieczny pewnej kaplance Shinto z Goko-nomiya shrine
                                          bo wytknela mi ona kilka bledow.


                                          > Ja bazuje raczej na suchym ogrodzie w Portland, tyle ze z powodu tak suchego kl
                                          > imatu musze uzywac sciolki zamiast mchow. Poza tym zbieram na 30 wywrotek zwiru
                                          > :))

                                          Czy ma Pani dostep do grysu granitowego frakcji 5-6 mm? W Polsce jest on praktycznie
                                          niedostepny. Ten grys dobrze sie grabi i nie jest rozrzucany przez wiatr. Ja probowalem
                                          pertraktowac w tej sprawie z kilkoma miejscami gdzie kruszy sie granit na Dolnym
                                          Slasku, ale bez skutku. Z braku laku mam grys frakcji 8-11 mm i jakos go grabie
                                          uzywajac specjalnych grabi (pobieralem w tym temacie nauki w ogrodach Zuiho i Ryogen w Kioto; tam grabia arcymistrze, geniusze!).

                                          > Ogrody japonskie studiuje od wielu lat, tyle ze dopiero w zeszlym roku kupilism
                                          > y dom na duzej dzialce i moglam zaczac swoje marzenie realizowac. Problemem jes
                                          > t klimat (polpustynny a w tym roku pustynny), temperatury w lecie powyzej 100 F
                                          > a w zimie i -15F , huraganowe wiatry wiejace prawie codziennie

                                          - to grys 5-6 bedzie chyba rozwiewany przez wiatr.

                                          , gliniasta gleba ktora wysycha tworzac pekniecia do pol metra glebokosci i kilkanascie szeroko
                                          > sci. Codziennie sie dziwie ze jednak moje sosny i swierki zyja i -w wiekszosci-
                                          > maja sie dobrze.

                                          Hmm... Ale przynajmniej nie ma Pani problemow z zima. 2 ostatnie dlugie mrozne
                                          zimy w Polsce zniszczyly mi ostrokrzew i bluszcz. Teraz lecze rany. U mnie jedynie
                                          bukszbany, a mam ich 5, dzielnie przechodza zime. Ostatnio dostalem od forumowiczki
                                          paprotke zwyczajna - ta podobno zimy sie nie boi :)

                                          > Moj ogrod sluzy jako pokazowy dla Master Gardeners, kola ogrodnikow, ktorego ma
                                          > m zaszczyt byc czlonkiem. Pokazuje ze amerykanski ogrod nie musi skladac sie z
                                          > duzego trawnika, duzego drzewa na srodku owego trawnika i paru krzakow ew. byli
                                          > n pod sciana domu. Sluze tez spora juz kolekcja ksiazek o japonskich ogrodach.

                                          Ja tez sluze. Wydalem fortune na takie ksiazki bedac wiele razy w Kioto. Mam
                                          okolo 20 ksiazek o roznych aspektach ogrodow japonskich.

                                          > Przyjazniei sie tez z kobieta, rowniez z kola ogrodnikow, ktora pol zycia spedz
                                          > ila w Japonii. Jej doswiadczenie duzo mi daje.
                                          > A wracajac do ksiazek, warto siegnac po te pozycje ktora zarekomendowalam. We w
                                          > stepie autor stwierdza ze japonskie domy, w przeciwienstwie do arabskich i euro
                                          > pejskich, nie maja scisle wytyczonej granicy dom/ogrod. Wszystko sie laczy w je
                                          > dna harmonijna calosc.

                                          Tak to prawda. Japonczycy rzadko zapraszaja cudzoziemca do swego domu;
                                          mnie kilka razy zaprosili. Tam kazdy m2 jest drogi, wiec czesto konstruuja
                                          swoj dom tak by w jego centrum bylo male "podworko" a w nim japonski ogrodek.

                                          > Dlatego bazujac na tym spojrzeniu chce wybudowac werande w japonskim stylu, z d
                                          > rzwiami shoji , aby moc z niej cieszyc sie ogrodem:)

                                          Zycze powodzenia w tym projekcie. Jesli bedzie Pani w Polsce to zapraszam do
                                          mego ogrodu (prosze tylko przeslac informacje na priv z odpowiednim wyprzedzeniem).

                                          Pozdr.
                                          O.
                                          • hamerykanka Re: Ogród japoński 23.06.11, 16:35
                                            Za zwirem sie jeszcze nie rozgladalam,ale bede szukala wiekszej frakcji. O grabienie sie nie martwie, bo majac dwie mlode dobermanki i stado bezdomnych kotow, moj zwir wzoru by nie trzymal dlugo:)
                                            Co dozimy to jak najbardziej problemy sa. Snieg mamy rzadko, a lodowaty wiatr caly czas, wiec tez mi przemarza. Zeszlej zimy stracilam chyba z 10 iglakow, wliczajac zlota metasekwoje i sosne himalajska.
                                            W tym roku z powodu suszy szaleja tez pozary, w tym miesiacu juz trzy razy skonczyly sie blisko naszego domu, stwierdzilam ze poza dzieckiem i psami, bede ratowac moja kolekcje ksiazek o japonskich ogrodach i zbior monet z meteorytami:))
                                            Co ja bym dala zeby mieszkac gdzies w Oregonie, gdzie temperatury sa umiarkowane, roznica temperatur w dzien i w nocy jest niewielka, a nie jak tu, 20C i wiecej...w dzien slonce prazy, w nocy ziiiimno:)
                                            Jesli pan bedzie w Stanach, zapraszam do mnie:)
                                            • onofrio Re: Ogród japoński 23.06.11, 20:00
                                              Tu, gdzie ja w Polsce mieszkam mamy lato +30 C, a zime -20 C (w tym roku przez prawie
                                              3 miesiace). W Kioto przaktycznie nie ma zimy. Czasem temperatura spadnie do 0 C, no
                                              moze -1 C i popruszy delikatny sniezek. Poniewaz on szybko topnieje, to fotografowie
                                              (na czele z "szefem" M. Katsuhiko) pedza by fotografowac lekko zasniezone ogrody :)

                                              Za to w lipcu prazy tam slonce, ze hej. Mchy w ogrodach brazowieja. Ale bialy grys odbija
                                              slonce i jest nieziemsko jasny. Cos pieknego. Mimo upalu, polecam Kioto z jego ogrodami
                                              w lipcu.
                                              • rege2 Re: Ogród japoński 23.06.11, 22:18
                                                Szanowny Panie, Onofrio...
                                                jestem zaszczycona, że odwiedza Pan mój temat...nigdy nie byłam w ogrodzie japońskim, a jednak postanowiłam stworzyć jego namiastkę wykorzystując nasze krajowe rośliny, kamienie...
                                                owszem widziałam wiele ogrodów kolorowych tropikalnych, nawet sztucznych...piękne, ale...nierealne w naszym zimnym klimacie...
                                                jestem pod wrażeniem Pańskiego zakątka; stał się dla mnie inspiracją, jednak nie kopią!
                                                ogród postanowiłam stworzyć jesienią 2010, więc jest to twór stosunkowo młody, na zasadzie prób i błędów...
                                                na początku -przycinaliśmy krzewy, wsadziliśmy funkie, paprocie, zrobiliśmy coś...z kamienia...

                                                nasza lampa
                                                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/9IGEmmOBtZrAhDS8AB.jpg

                                                stolik i siedzisko z marmuru
                                                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/HJ4GehcZgM1dBM5qVB.jpg

                                                zakątek w stylu japońskim
                                                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/hb4aBFNpgr099p8xYB.jpg
                                                ścieżka z marmurowych bloków
                                                w dali drewniany płot

                                                https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/J6BENYRH1YMNdZhcSB.jpg

                                                nasze założenia:
                                                ogród ma być niepowtarzalnym "rękodziełem", więc nie kupujemy gotowców w obi, jedynie rośliny, kamienie...
                                                chętnie obejrzę fotki Pańskiego ogrodu
                                                Pozdrawiam
                                                fanka japanase garden....
                                                • onofrio Re: Ogród japoński 23.06.11, 23:13
                                                  Dziekuje za list. Postanowilem nie upubliczniac zdjec obecnej wersji mego ogrodu,
                                                  dopoki nie bedzie on wykonczony. W drodze wyjatku przeslalem Pani jego zdjecie
                                                  na adres: rege2@gazeta.pl - do prywatnego uzytku.

                                                  Pozdr.
                                                  O.
                                                  • hamerykanka Re: Ogród japoński 24.06.11, 01:06
                                                    I ja tez poprosze:)
                                                    Czyzby byl pan z bylego Suwalskiego? Mieszkalam tam 20 lat....
                                                    Ciekawa jestem czy water basin i latarnie przywiozl Pan z Japonii? Probuje znalezc kamienny zbiornik na wode pod rainchain (nie znam polskich odpowiednikow, niestety), ale nie moge nic ciekawego znalezc , A nie czuje sie na silach robic samodzielnie....
                                                    pozdr
                                                    D
                                                  • onofrio Re: Ogród japoński 24.06.11, 08:51
                                                    hamerykanka napisała:

                                                    > I ja tez poprosze:)

                                                    Wyslalem (byc moze 2 razy to samo zdjecie - nie mam wprawy z poczta gazeta.pl).

                                                    > Czyzby byl pan z bylego Suwalskiego? Mieszkalam tam 20 lat....

                                                    Nie, ale Suwalszczyzna odgrywa w moim zyciu wazna role. Np. z okolic Suwalk
                                                    pochodza 3 najwieksze skaly w moim ogrodzie.

                                                    > Ciekawa jestem czy water basin i latarnie przywiozl Pan z Japonii?

                                                    Nie, zostaly wykonane tam gdzie mieszkam przy pomocy zaprzyjaznionego
                                                    kamieniarza, ktorego odkrylem przez przypadek :)

                                                    I tu musze sie pochwalic (nieskromnie). Gdy buddyjski mnich grabiacy w ogrodzie
                                                    Daisen-in w Kioto zobaczyl zdjecie mojej tsukubai i latarni, to pomyslal przez chwile
                                                    a potem powiedzial:
                                                    - Wie pan, my tu w Kioto mamy tysiace latarni, ale tak pieknej jak panska to my
                                                    nie mamy.

                                                    >Probuje znalezc kamienny zbiornik na wode pod rainchain (nie znam polskich odpowiednikow, niestety), ale nie moge nic ciekawego znalezc , A nie czuje sie na silach robic
                                                    > samodzielnie....

                                                    Mysle, ze w Portland mozna kupic gotowe wszystkie elementy do ogrodu japonskiego.
                                                    Co innego w Polsce. Teraz juz mozna dostac biale marmurowe latarnie, ale kosztuja
                                                    drogo. Te wielkosci mojej - ok. 4000 zl. Mnie moja latania kosztowala 500 zl. :)


                                                  • hamerykanka Re: Ogród japoński 24.06.11, 18:53
                                                    Niestety do Portland mam daleko.
                                                    Lokalnie znalazlam dwie latarnie z bazaltu, ktore staly sobie w kaciku sklepu. Mam nadzieje kiedys znalezc podobne tsukubai ale pewnie to marzenie scietej glowy.
                                                    Dokupilam sobie tez ksiazke'Niwaki". Podoba mi sie ze opisuje wg gatunkow.
                                                    Wracam do pielenia:)
                                                  • onofrio Re: Ogród japoński 27.06.11, 10:40
                                                    hamerykanka napisała:

                                                    > I ja tez poprosze:)



                                                    Czy do Pani zdjecie doszlo?

                                                    O.
                                                • onofrio Re: Ogród japoński 25.06.11, 11:05
                                                  rege2 napisała:

                                                  > Szanowny Panie, Onofrio...
                                                  > jestem zaszczycona, że odwiedza Pan mój temat...nigdy nie byłam w ogrodzie japo
                                                  > ńskim, a jednak postanowiłam stworzyć jego namiastkę wykorzystując nasze krajo
                                                  > we rośliny, kamienie...
                                                  > owszem widziałam wiele ogrodów kolorowych tropikalnych, nawet sztucznych...pięk
                                                  > ne, ale...nierealne w naszym zimnym klimacie...
                                                  > jestem pod wrażeniem Pańskiego zakątka; stał się dla mnie inspiracją, jednak ni
                                                  > e kopią!

                                                  Bardzo mi milo :)

                                                  > ogród postanowiłam stworzyć jesienią 2010, więc jest to twór stosunkowo młody,
                                                  > na zasadzie prób i błędów...
                                                  > na początku -przycinaliśmy krzewy, wsadziliśmy funkie, paprocie, zrobiliśmy coś
                                                  > ...z kamienia...
                                                  >
                                                  > nasza lampa
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/9IGEmmOBtZrAhDS8AB.jpg
                                                  >
                                                  > stolik i siedzisko z marmuru
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/HJ4GehcZgM1dBM5qVB.jpg
                                                  >
                                                  > zakątek w stylu japońskim
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/hb4aBFNpgr099p8xYB.jpg
                                                  > ścieżka z marmurowych bloków
                                                  > w dali drewniany płot
                                                  >
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/J6BENYRH1YMNdZhcSB.jpg
                                                  >
                                                  > nasze założenia:
                                                  > ogród ma być niepowtarzalnym "rękodziełem", więc nie kupujemy gotowców w obi,
                                                  > jedynie rośliny, kamienie...
                                                  > chętnie obejrzę fotki Pańskiego ogrodu
                                                  > Pozdrawiam
                                                  > fanka japanase garden....

                                                  Czy doszlo do Pani zdjecie, ktore wyslalem na rege2@gazeta.pl ?

                                                  Jesli uzywa Pani innego adresu, to prosze mi go podac.

                                                  Ja obecnie uzupelniam pewne luki w moim ogrodzie.
                                                  Mysle, ze bedzie on mial dojrzaly ksztalt pod koniec lata.

                                                  Pozdrawiam serdecznie,

                                                  O.
                                                • onofrio Re: Ogród japoński 26.06.11, 17:51
                                                  rege2 napisała:

                                                  > Szanowny Panie, Onofrio...
                                                  > jestem zaszczycona, że odwiedza Pan mój temat...nigdy nie byłam w ogrodzie japo
                                                  > ńskim, a jednak postanowiłam stworzyć jego namiastkę wykorzystując nasze krajo
                                                  > we rośliny, kamienie...
                                                  > owszem widziałam wiele ogrodów kolorowych tropikalnych, nawet sztucznych...pięk
                                                  > ne, ale...nierealne w naszym zimnym klimacie...
                                                  > jestem pod wrażeniem Pańskiego zakątka; stał się dla mnie inspiracją, jednak ni
                                                  > e kopią!

                                                  I bardzo dobrze!

                                                  > ogród postanowiłam stworzyć jesienią 2010, więc jest to twór stosunkowo młody,
                                                  > na zasadzie prób i błędów...
                                                  > na początku -przycinaliśmy krzewy, wsadziliśmy funkie, paprocie, zrobiliśmy coś
                                                  > ...z kamienia...
                                                  >
                                                  > nasza lampa
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/9IGEmmOBtZrAhDS8AB.jpg

                                                  Bardzo oryginalna. (Ja nie lubie komentowac tego, co inni ludzie robia n/t "ogrodow
                                                  japonskich", bo latwo jest kogos zniechecic). Pewnie fachowiec zakwalifikowal ja by
                                                  jako "rustic japanese lantern". Ja uwazam, ze latarnia nie powinna byc zbyt smutna
                                                  (wiekszosc latarni w Japonii jest takich). Powinna miec sympatyczna, a nawet madra
                                                  buzie. Warto by dodac kratke drewniana z lekko pomaranczowym szklem...

                                                  > stolik i siedzisko z marmuru
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/HJ4GehcZgM1dBM5qVB.jpg
                                                  >
                                                  > zakątek w stylu japońskim
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/hb4aBFNpgr099p8xYB.jpg

                                                  > ścieżka z marmurowych bloków

                                                  Tu mam uwage. Ogrod japonski powinien byc tak zbudowany by zachecal nas do
                                                  spowolnienia zycia. Ta sciazka raczej zachca do szybkiego marszu. Spowolnienie
                                                  marszu w ogrodzie japonskim osiaga sie przez ulozenie kamieni nie tak:

                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o

                                                  ale tak:

                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o
                                                  o

                                                  > w dali drewniany płot
                                                  >
                                                  > https://fotoforum.gazeta.pl/photo/3/bb/uc/jsf4/J6BENYRH1YMNdZhcSB.jpg
                                                  >
                                                  > nasze założenia:
                                                  > ogród ma być niepowtarzalnym "rękodziełem", więc nie kupujemy gotowców w obi,
                                                  > jedynie rośliny, kamienie...

                                                  Bardzo slusznie. Zauwazylem, ze to iz w Japonii wszystko latwo mozna kupic
                                                  nawet w malym miasteczku, prowadzi do standartyzacji ich ogrodow.
                                                  Ja np. aby zbudowac (wraz z zaprzyjaznionym kamieniarzem) moja latarnie,
                                                  przemierzylem kilka zwirowni w poszukiwaniu kamieni (moja latarnia zbudowana
                                                  jest z kamienii polnych). Najwiekszy kamien - podstawa wazy ok. 400 kg,
                                                  a cala latarnia ok. 1100 kg. 2 z tych kamienii trzeba bylo ciac przy pomocy
                                                  pily kamieniarskiej. Zajelo nam to kilka dni, ale i efekt jest super i koszt niski
                                                  (< 500 zl).


                                                  > chętnie obejrzę fotki Pańskiego ogrodu

                                                  Jedna juz wyslalem, choc nie mam od Pani odzewu.

                                                  Mysle, ze pod koniec lata ogrod bedzie sie nadawal do pokazania.

                                                  Pozdrawiam,
                                                  O.
                                                  • onofrio Re: Ogród japoński 26.06.11, 17:57
                                                    Niestety komputer "wyprostowal" kreta droge z kamienii. :(
                                                    I ufaj tu internetowi...
                                                  • rege2 Re: Ogród japoński 26.06.11, 21:58
                                                    Onofrio
                                                    dzięki, wielkie dzięki...
                                                    wczoraj fiasko u kamieniarza, bo podniósł ceny! widocznie zwąchał interes...
                                                    dzisiaj wypad..po dodatki, ale nic nie kupiliśmy, ani lamp, ani fontanny, ani parasola, ani kamieni...
                                                    jedynie przytargałam drewniany płotek do oddzielenia ogródka różanego / kocham róże, chociaż ciągle marzną, sadzimy nowe i tak " w kółko"
                                                    oraz bambusy na mały płotek...trochę nam zajmie czasu cięcie i wiązanie
                                                    ..muszę zrobić nowe fotki, bo rośliny podrosły...
                                                    poczty nie otrzymałam
                                                    a jak to działa nie zgłębiłam, jednak kilka osób napisało na gazetowego.../ brak czasu/
                                                    generalnie jak nam nie wyjdzie japoński, to będzie dziwadło...ale nasze rękodzieło...
                                                    Pozdrawiam!
                                                  • rege2 Re: Ogród japoński