karolah2 13.05.10, 22:41 Jakie macie podejście do spotykania się wolnego faceta z wolną babką gdzie pewna rolę odgrywaja pieniądze? tzn. ,że spotykaja sie raz na jakiś czas,uprawiaja seks,a ona w zamian może liczyć na jego pomoc finansową? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
suczka78 Re: Sponsoring 14.05.10, 23:13 mnie to ani ziębi ani parzy, kazdy ma swój rozum i żyje jak chce Odpowiedz Link
berlinka2 Re: Sponsoring 13.06.10, 18:19 to nie mydło nie wymydli sie, ani licznika tez nie ma Odpowiedz Link
eruiluvatar Re: Sponsoring 19.05.10, 08:08 Określmy rzecz po imieniu: kur*wstwo i nie ma o czym debatować. Odpowiedz Link
senseiek Takie samo jak placenie przez faceta za kolacje.. 13.06.10, 14:11 > Określmy rzecz po imieniu: kur*wstwo i nie ma o czym debatować. Takie samo jak placenie przez faceta za kolacje, kina i wyjscia gdzies na impreze z kobieta.. Odpowiedz Link
orangewhatever Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 13.06.10, 18:34 tak - ale tylko w sytuacji, jeżeli robi to w zamian za seks. czytaj ze zrozumieniem. Odpowiedz Link
senseiek Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 13.06.10, 23:16 > tak - ale tylko w sytuacji, jeżeli robi to w zamian za seks. czytaj ze zrozumie > niem. A co sie robi pod koniec randki glabie?? Odpowiedz Link
piotrvs Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 14.06.10, 07:03 Pod koniec randki odprowadza się damę do domu Odpowiedz Link
isterus Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 14.06.10, 08:40 > Pod koniec randki odprowadza się damę do domu Licząc na to, że może tym razem uda się wejść razem z nią do domu i "wypić drinka". Odpowiedz Link
senseiek Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 14.06.10, 12:11 > Pod koniec randki odprowadza się damę do domu Za raczke? Ona ta raczke trzyma na brzuchu i glaszcze sie po nim. W koncu nazarla sie, napila i wybawila na "krzywy ryj", na koszt kolejnego jelenia... Odpowiedz Link
wojna71 Re: Takie samo jak placenie przez faceta za kolac 03.11.14, 21:15 Stary wątek, nawet na filmach mało która idzie do łóżka po pierwszej randce. Odpowiedz Link
lambert77 Re: Sponsoring 20.05.10, 10:30 W różnych czasach najstarszy zawód świata był różnie traktowany. Generalnie nie było się czym chwalić. Odpowiedz Link
suczka78 Re: Sponsoring 20.05.10, 16:18 > W różnych czasach najstarszy zawód świata był różnie traktowany. Generalnie nie > było się czym chwalić. teraz to chyba nie robi wrażenia Odpowiedz Link
tapatik Re: Sponsoring 25.05.10, 15:02 Od kiedy to dawanie dupy za kasę nazywa się przedsiębiorczością? Odpowiedz Link
tapatik Re: Sponsoring 26.05.10, 08:08 Nie widzę związku pomiędzy jednym a drugim. Poza tym kto Ci broni być przedsiębiorczym i zarabiać więcej głową? (nie mylić z taką małą główką, która podobno czasem zastępuje mózg). Odpowiedz Link
lambert77 Re: Sponsoring 26.05.10, 13:17 Wiesz taki zawód to powołanie a ja jakoś nie czuję powołania do zarabiania własną dupą Odpowiedz Link
tapatik Re: Sponsoring 28.05.10, 23:40 lambert77 napisał: > Wiesz taki zawód to powołanie a ja jakoś nie czuję powołania do zarabiania > własną dupą Napisałem Poza tym kto Ci broni być przedsiębiorczym i zarabiać więcej głową? Chodziło mi o możliwość zarabiania głową. Czyli myśląc. Skąd Ci się wzięła dupa? Odpowiedz Link
suczka78 Re: Sponsoring 26.05.10, 19:44 oj tapatik!!! przedsiębiorcza ładniej brzmi ;p Odpowiedz Link
lambert77 taaaaa 27.05.10, 07:30 i można się rodzinie pochwalić narzeczoną biznesłomen Odpowiedz Link
suczka78 Re: taaaaa 27.05.10, 17:00 >Ty lambert dorze komiujesz hehe dobrze kombinujesz coś mi się b zacina ps. naprawde ;p Odpowiedz Link
lambert77 staram się jak mogę :) 28.05.10, 08:25 ... skoro wiesz nie jestem przedsiębiorczy to chociaż na chłopski sposób mądry i zaradny Odpowiedz Link
baalsaack Re: Sponsoring 13.06.10, 16:00 Za głowę (ang. head) to się raczej zarabia mniej (dictionary.cambridge.org/dictionary/british/give-head#give-head__1). Odpowiedz Link
ko-fankabeauty Re: Sponsoring 31.05.10, 01:27 suczka78 napisała: > > W różnych czasach najstarszy zawód świata był różnie traktowany. > Generalnie nie > > było się czym chwalić. > > teraz to chyba nie robi wrażenia Wrazenia nie, ale obrzydzenie i wstret TAK. Kobieta ktora handluje dup..sk..iem to zwykla szmatlawa prostytuta ktora na starosc daje d..y na dworcu wloczegom za bulke. Odpowiedz Link
senseiek Re: Sponsoring 13.06.10, 14:13 > Wrazenia nie, ale obrzydzenie i wstret TAK. > Kobieta ktora handluje dup..sk..iem to zwykla szmatlawa prostytuta > ktora na starosc daje d..y na dworcu wloczegom za bulke. Albo wychodzi za maz za klienta milionera.. Odpowiedz Link
anakonda87 Re: Sponsoring 13.06.10, 18:42 dziwny język. to z zazdrości, że mąż nie daje gotówki za to samo? Odpowiedz Link
marco6-90 Re: Sponsoring 18.01.11, 18:46 sposób na zarabanie pieniędzy.....Jęsli facet nie może mieć czegoś za darmo to musi za to płacić.... mojemodelki.blogspot.com/ Odpowiedz Link
mlodzieniec88 Re: Sponsoring 21.05.10, 11:17 Jeśli wygląda to tak www.plotek.pl/plotek/1,79592,7910897.html to jest to jakaś chora dewiacja, ale jeśli oboje są atrakcyjni to na pewno czerpią z tego jakąś przyjemność (jedna i druga strona), a że pieniądze są dodatkiem do tego związku... nie mam nic przeciwko i jakoś określenie "kure*two" nie kojarzy mi się z takim układem. Ale to oczywiście moje zdanie Odpowiedz Link
liza_s Re: Sponsoring 13.06.10, 10:37 Czyli jak facet jest stary i brzydki, to to jest prostytucja, a jak piękny i młody to już nie??? I gdzie leżałaby według ciebie granica? Na przykład szczupły pięćdziesięciolatek z dużym nosem byłby jeszcze przyjacielem czy już sponsorem? Jakie kryteria oceny atrakcyjności byś wprowadził? Nie da się obiektywnie ocenić czyjejś atrakcyjności. Sponsoring to forma prostytucji, podobnie zresztą jak niektóre małżeństwa. Ja nie mam nic przeciwko takim układom, jeśli to odbywa się z woli obu stron i jestem również przeciwnikiem używania wulgarnych określeń typu "kure*two". Używanie takich słów wcale nie czyni nas lepszym od opisywanych nimi ludzi. Odpowiedz Link
mlodzieniec88 Re: Sponsoring 14.06.10, 23:24 Jak facet jest stary i brzydki to jakoś nie chce mi się wierzyć żeby robiła mu 'cokolwiek' z przyjemnością ;p więc nie jest to dobre, ale jak już (chyba) Sunia napisała - "jej du*a więc niech sama decyduje" a atrakcyjność oczywiście każdy definiuje według własnych gust, upodobań, ... Granica... może kiedy ów sponsor utrzymuje 'przyjaciółkę'? A może w momencie kiedy daje jej swoje mieszkanie, swój samochód? Nie wiem... nie byłem nigdy blisko takiego układu, pojęcia nie mam jak to wygląda... jedną Kobietę mógłby urazić jakiś mały prezent, który miał wyrazić tylko sympatię, bo wtedy mogłaby odnieść wrażenie, że to jakaś forma zapłaty za wspólnie spędzony czas, a innej Kobiecie w ogóle taka myśl przez głowę by nie przeszła. Odpowiedz Link
ko-fankabeauty Re: Negatywne 31.05.10, 01:28 tapatik napisał: > Negatywne. > Czym to się różni od prostytucji? Niczym, bo to jest prostytucja. Odpowiedz Link
michalng Re: Negatywne 13.06.10, 11:41 > Czym to się różni od prostytucji? Prostytucja to świadczenie usług seksualnych w zamian za pieniądze. Tu raczej mamy sytuacje jak w małżeństwie gdzie jedna strona nie pracuje Brakuje tylko sakramentalnego "tak" i będzie tradycyjna rodzina ;P Odpowiedz Link
mgrek Re: Negatywne 13.06.10, 23:42 ano różni.. się bo tzw. kurewstwo to świadczenie usług za pomocą naturalnych otworów ciała oraz kończyn, cechą jest duża ilość świadczeniobiorców natomiast sponsoring bardziej przypomina małżeństwo lub tzw. związek niesformalizowany gdzie atrybut amoku zwanego miłością został zastąpiony biletem narodowego banku polskiego lub innego.. różnica - jeden świadczeniobiorca lub paru co najwyżej. Odpowiedz Link
ko-fankabeauty Re: Sponsoring 31.05.10, 01:23 karolah2 napisała: > Jakie macie podejście do spotykania się wolnego faceta z wolną babką gdzie pewn > a rolę odgrywaja pieniądze? tzn. ,że spotykaja sie raz na jakiś czas,uprawiaja > seks,a ona w zamian może liczyć na jego pomoc finansową? "ona" ktora bierze pieniadze za seks to prostytutka. Przeciez o tym wszyscy wiedza i jak dotad nie wymyslono na ten proceder innej nazwy. LOL Odpowiedz Link
tapatik Re: .. 08.06.10, 11:56 stukam_kopytkami napisała: > a małżeństwo to zalegalizowana forma prostytucji No i weź tu się hajtnij. Odpowiedz Link
tapatik Re: .. 09.06.10, 08:47 Stary doktor mawiał, że pośpiech wskazany jest tylko przy biegunce i łapaniu pcheł. Odpowiedz Link
eye-witness Re: .. 13.06.10, 10:21 serio? maz placi ci, ze mu dajesz? ja tam sama na siebie zarabiam)) Odpowiedz Link
wj_2000 Re: .. 13.06.10, 20:14 eye-witness napisała: > serio? maz placi ci, ze mu dajesz? ja tam sama na siebie zarabiam)) Od pewnego czasu, w związku z małą śmiertelnością dzieci ORAZ z istnieniem wygodnych środków antykoncepcyjnych, coraz więcej kobiet, czy to bezdzietnych, czy z jednym dzieckiem, a nawet dwoma chowanymi w przedszkolu czy przez nianię, zarabia pieniądze tak jak to robili od najdawniejszych czasów mężczyźni. I DLATEGO UPADA SENS MAŁŻEŃSTWA!!!! Wiecie dobrze jak lawinowo rośnie liczba i singli i rozwodów. Odpowiedz Link
tizot Re: Sponsoring 13.06.10, 10:20 A jak bohaterowie Twojego wątku wezmą ślub i facet będzie utrzymywał żonę, to będzie jakaś różnica? Ja myślę, że nie. Jak ktoś chce mieć luźny związek z pieniędzmi w tle, to mają moje błogosławieństwo Odpowiedz Link
njah Re: Sponsoring 13.06.10, 11:25 A czy w związku małżeńskim nie chodzi o uczucie zwane: "miłością"? B jeśli chodzi o kase to jest to dalej prostytucja - tym razem w ramach małżeństwa. P.S. W Polsce prostytucja nie jest zabroniona (to tak a propos tekstu, że małżeństwo to legalna prostytucja). Odpowiedz Link
tizot Re: Sponsoring 13.06.10, 11:36 > A czy w związku małżeńskim nie chodzi o uczucie zwane: "miłością"? A w nieformalnym związku nie może być miłości? Myślałem, że autorowi chodzi o normalne związki w których facet daje kase kobiecie. Kasa przy okazji. Odpowiedz Link
niebrzydki_jacek_kameralnie Re: Sponsoring 13.06.10, 13:18 W pierwszym poście jest napisane "a ona w zamian bierze od niego pieniądze" czy coś w tym stylu. Więc raczej nie chodzi o normalny związek ze wspólną kasą/normalny związek ze wspólną kasą, którą tylko on zarabia, bo ona np studiuje/itp... Odpowiedz Link
2-pi-r Re: Sponsoring 13.06.10, 13:57 troszkiś niekonsekwentny w 1 watku piszesz o luznym zwiazku a w 2 o milosci, hihihi Odpowiedz Link
nomina Re: Sponsoring 13.06.10, 14:08 Utrzymywał żonę? Rozumiem, że mowa o sytuacji, kiedy żona palcem w domu nie kiwnie, myśl o zakupach na obiad nawet jej nie zaświta, gotowanie nie istnieje w jej słowniku, a dzieckiem nie zajmie się ani minuty? W innych przypadkach to nie jest utrzymanie żony, tylko podział utrzymania domu - on w formie gotówkowej, ona w formie prac i usług. Odpowiedz Link
nikodem_73 Re: Sponsoring 13.06.10, 15:11 Myślisz ciemnogrodzkimi, zacofanymi, patriarchalnymi schematami! Nie wiesz, że obowiązki domowe to coś gorszego i liczy się wyłącznie robienie kariery zawodowej i pieniędzy? Kobieta, która nie pracuje poza domem jest z definicji gorsza i prostytuuje się za miskę ryżu. A poważniej. Pod Twoją wypowiedzią podpisuję się oburącz. Odpowiedz Link
4v raczej rzadko 13.06.10, 12:01 ... ten facet w istocie jest "wolny". Sponsoring jest sprawą bardzo złożoną, podobnie jak np pojęcie "singla" (gdzie do jednego wora wrzuceni są ludzie nie umiejący stworzyć stałego związku, bojący się go, skrajnie nieatrakcyjni, wieczni "zaliczacze", karierowicze co nie mają czasu itp). Tu jest tak samo. Sponsoring sponsoringowi nierówny. Po jednej stronie jest taki układ, że facet jest zamężny, lub brzydki, stary obleśny grubas, ale mający pieniądze. i dziewczyna, bez skrupułów. Łączy ich tylko seks, bo nic innego nie może. Często zresztą taka kobieta ma paru sponsorów jednocześnie, lub z jednego ssie, drugiego już sobie nakręca. I to jest, moim zdaniem, prostytucja. Drugą skrajnością jest sytuacja, że facet i dziewczyna są de facto w związku. Czują coś do siebie, rozmawiają, przytulają się. No i faktycznie są bez zobowiązań, a różnica pomiędzy normalnym związkiem jest taka, że on jej pomaga finansowo. Czy to jeszcze sponsoring? nie wiem. Chyba zależy od podejścia? Niektórzy faceci po prostu lubią utrzymywać swoją kobietę, kręci ich to. Zaspokaja potrzeby psychiczne i/lub seksualne. No i oczywiście jest cały szereg sytuacji pośrednich, które wg mnie należy rozpatrywać indywidualnie. Odpowiedz Link
dandar Re: raczej rzadko 13.06.10, 12:50 Jeżeli kobieta wybiera faceta, ponieważ ten ma kasę aby ją utrzymywać - to jest to prostytucja, czyli dawanie d. za pieniądze. Jeśli między dwojgiem ludzi jest uczucie - to naturalne jest pomaganie sobie, również finansowo. Odpowiedz Link
iamhier Re: raczej rzadko 13.06.10, 14:14 do dandar-no wielu juz probowalo mnie tak znękać zyciowo,by w depresji mnie zdobyc....Niestety w rownowadze zyciowej nie mieliby szans,mimo swoich niewatpliwych atutow....wyksztalcenie,pieniadze,samochod,mieszkanie,praca...etc. Zadnemu sie nie udalo.Nie rozumieja nadal SWOJEJ ROLI! Odpowiedz Link
niebrzydki_jacek_kameralnie Re: Sponsoring 13.06.10, 13:12 Sama napisałaś "a ona w zamian dostaje od niego pieniądze". Czyli zwykła prostytucja. Sponsoring to przecież jeden z rodzajów prostytucji, nie? Różnica taka,że jednak tutaj dziewczyna ma większy wpływ na selekcję klientów, niż np. panie dające przy drogach czy po burdelach. Czyli nieco bardziej higienicznie się to wszystko odbywa. Ale istota sprawy, czyli kasa za seks, jest zachowana. Tak przynajmniej ja to widzę na podstawie tego, co napisałaś. Odpowiedz Link
iamhier Re: Sponsoring 13.06.10, 13:48 nie wiem,bo ja nigdy nie dostalam nic od mezczyzny,nawet prezentu na urodziny... z drugiej strony wiem,ze ludzie sa zazdrosni o bogatego partnera lub urodziwa partnerke iu starszego mezczyzny od niej. i stad domniemania ,ze on musi ja sponsorowac..... choc te ladne,postawne dziewczyny to zazwyczja nie chca byc sponsorowane,ale...nieurodziwi,oblesni mezczyzni stawiaja je w takiej sytuacji?? ,by je miec.W innych okolicznosciach nie mieliby szans nawet ich zobaczyc.Oczwyiscie to trauma na cale zycie!! no,sex za kase to dramat!zniszczenie psychiki na maxa,co tu duzo kryc.Czy to w zwiazku malzenskim czy poza nie gra to roli... ja nie lubie niczego dostawac od mezczyzn.Teoretycznie jesli widze zapedy do sponsoringu lub wymanipulowania mi takiej sytuacji zyciowej (a wielu probowalo mi zniszczyc zycie i kariere) to mowie PASS....Czyli jestem singlem.A szkoda,bo kazdy sie starzeje... Mysle,ze mialabym kompletna depresje zebym byla utrzymywania przez faceta,nie mogla sie realizowac,z zalamaniem nerwowym wlacznie,a moze i proba samobojcza.... ja naprawde nie wiem co to prezent czy sponsoring od mezczyzn....i kompletnie o co innego mi chodzi w ukladach damsko-meskich..... Odpowiedz Link
iamhier Re: Sponsoring 13.06.10, 13:52 nadmienie,ze gdybym byla postawiona w sytuacji bez wyjscia,to znaczy takiej,ze musze byc z facetem dla kariery,z musu socjalnego,rozwojowego to chyba bym popelnila samobojstwo.Ja juz nie wspomne o nie daj bog ciazy....Mysle,ze skonczylabym ze soba.....uznalabym,ze moje zycie w takim ukladzie nie ma sensu... Odpowiedz Link
nikodem_73 Re: Sponsoring 13.06.10, 15:16 karolah2 napisała: > Jakie macie podejście do spotykania się wolnego faceta z wolną babką gdzie pewn > a rolę odgrywaja pieniądze? tzn. ,że spotykaja sie raz na jakiś czas,uprawiaja > seks,a ona w zamian może liczyć na jego pomoc finansową? To jest to prostytucja. Tak samo jeśli facet może liczyć na jej "pomoc finansową". Albo to, albo to układ klasy "sex buddies". Tyle, że w tym drugim wypadku ani "pomoc finansowa" nie jest oczywistością, ani pójście do łóżka nie jest obligatoryjne. Odpowiedz Link
godeliva Re: Sponsoring 13.06.10, 15:17 Jakos to pytanie pasuje mi do galerianki z rozterkami, albo do przyszlej galerianki, ktora nie chcialaby o sobie myslec tak jak mysli o "sponsorowanych" wiekszosc (b. pozytywne zjawisko) forumowiczow. Odpowiedz Link
baalsaack Re: Sponsoring 13.06.10, 15:58 Jest to coś zbliżonego do prostytucji. Co nie znaczy, że jest w tym cos złego - ich prywatna sprawa. Odpowiedz Link
the_rapist Kurewstwo elitarne 13.06.10, 16:00 No moze nie tyle elitarne, co ''na wylacznosc''. Mechanizm jest ten sam - pewna usluga seksualna za korzysc materialna. Przy czym w sponsoringu nie zawsze musza byc to pieniadze, czesto prezent czy oplata za wspolny wyjazd, kolacje itp. Czesto pan sponsor nie zyczy sobie innych sponsorow, mamy wtedy do czynienia z prostytutka jednego klienta. Odpowiedz Link
conspicuousfrom Re: Kurewstwo elitarne 13.06.10, 16:41 Glupie pytanie, jasne ze sponsoring to prostytucja. Byla u nas we Wroclawiu na filologii jedna studentka uniwerka co miala sponsora. Podpadla mu a ten ja sfilmowal i wrzucil w net i podeslal linki jej znajomym na NK. Idiotka zazyla tabletki. Przezyla. Miala tyle szczescia ze konczyla wtedy piaty rok - skonczyla studia i wyjechala ze wstydu z kraju i sluch po niej zaginal. Wiec chyba jak az tak sie wstydzila to to jednak jest prostytucja. Zastanowcie sie kobiety zanim sprzedacie wlasna d Odpowiedz Link
e.i.t.h.e.l Re: Kurewstwo elitarne 13.06.10, 21:13 To akurat nie jest dobry przykład, bo tak samo mógł zrobić zakochany w niej do szaleństwa chłopak, którego ta zostawiła z jakichś powodów. Odpowiedz Link
conspicuousfrom Re: Kurewstwo elitarne 13.06.10, 22:17 @e.i.t.h.e.l masz racje. Ale podejrzewam ze dziewczyna chciala sie zabic bo na filmiku widac bardzo wyraznie jak jej placi i to sporo a potem umawiaja sie na nastepny raz. Niesamowity wstyd. Dziewczyna miala bardzo dobra opinie na uniwerku. Gdyby zostala nagrana w czasie seksu z chlopakiem czy z mezem to pewnie tylko wzruszylaby ramionami. Czy seks z kims kogo sie kocha jest czyms zlym? Myslicie ze chciala sie zabic bo ktos zobaczyl jej male cycki? A tak filmik poszedl w swiat. Dziewczyna byla z jakiejs wioski za Legnica i sporo ludzi to widzialo. Jej dupa jej wybor. Ja sie szanuje. Niektorzy nawet mwoia ze za bardzo. Odpowiedz Link
iamhier Re: Kurewstwo elitarne 13.06.10, 16:55 do rapist-to czesto w malzenstwie i narzeczenstwie.Mechanizm jest tez ten sam,tyle ze akceptowany spolecznie..... chociaz jak sie tak zapedzimy to niedlugo dojdziemy do czasow w ktorych ksiaze mezczyzna musi zbierac dary za spotkania z wybranka swego serca....w sumie to juz sie zaczyna.....za adoracje kobiety beda musialy placic.. Odpowiedz Link
computerro Za kolację??? 13.06.10, 20:35 Cyrk jakiś! A za truskawkę też? Czy może za arbuza albo za banana? Jeżeli lasce seks się podoba, jest happy, bzyka się bo chce i facet częstuje ją czekoladką... to nagle dokonuje się przemiana kategorii i laska wkracza w świat prostytucji i kurestwa... Od tej pory powinna się wstydzić. Ukrywać przed ludzkimi spojrzeniami. Oddała się za czekoladkę, jakby kupić sobie nie mogła! Do łóżka to najlepiej od razu z PIT-em i księgową, jak sądzą niektórzy forumowicze Odpowiedz Link
monique-b Re: Za kolację??? 13.06.10, 20:57 Żadna przemiana!Zawsze jest prostytutką jeśli oddaje się komuś,kto nie jest jej mężem.No chyba,że z miłości i nie za korzyści finansowe,to wtedy jest tylko kochanką.W obu przypadkach babka źle się prowadzi...Swoją drogą,nie wierzę w miłość,która nie może zaowocować małżeństwem-jeśli pociąga za sobą czyjąś krzywdę czy rozbitą rodzinę,to nie można tego nazwać miłością.Teraz wszyscy puszczalscy mnie zakrzyczą,ale mam to w nosie Odpowiedz Link
computerro Re: Za kolację??? 13.06.10, 23:04 Niektórzy wspólnie mieszkają i wychowują dzieci. Nazywa się to konkubinat i nie jest prostytucją. Coś Ci się myli. Niektórzy małżeństwem się brzydzą. W konkubinacie jak przestaną się szanować i kochać rozstaną się natychmiast. W małżeństwie spłuczą się na adwokatów i czeka ich gehenna prania brudów w sądzie. Jak sądzisz, jaki odsetek zawartych małżeństw to małżeństwa szczęśliwe? Odpowiedz Link
three-gun-max Re: Sponsoring 13.06.10, 16:58 Nie rób sobie złudzeń - jeśli oddajesz się facetowi w zamian za pieniądze to jakbyś tego nie nazwała to i tak jesteś prostytutką Odpowiedz Link
diabel-tasmasnki-reaktywacja-d Re: Sponsoring 13.06.10, 17:21 Jak facet oddaje wypłatę co miesiąc to już nie jest sponsoring to jest małżeństwo. Oko za oko, ząb za ząb, dupa za pieniądze. Tu nie ma nad czym deliberować. Odpowiedz Link
men_53 A niby czym jak nie prostytucją ? 13.06.10, 18:30 A niby czym jak nie prostytucją ? Dziwne czasy, skoro ktoś zadaje tego typu pytanie. Chyba tylko sponsoretka może kombinować w ten sposób. Odpowiedz Link
lavenders27 Re: A niby czym jak nie prostytucją ? 13.06.10, 19:27 Jak jest między dwojgiem ludzi uczucie, to nic zdrożnego nie widzę w pomocy finansowej z jednej czy drugiej strony - w jakichś tam podbramkowych sytuacjach, nie na stałe oczywiście. No ale układ w którym kobita daje tylko d***, a facet jej za TO płaci, to przecież prostytucja - tylko że z jednym klientem, a nie kilkoma. Z tą małżeńską prostytucją się nawet nie osmieszajcie - zwykle ta kobieta co to niby czeka tylko na kasę męża - w międzyczasie jeszcze sprząta, gotuje, prasuje, robi zakupy, zajmuje się dzieckiem itd. Gdyby w tym czasie dawała d*** innym gościom i wykonywała wszystkie te obowiązki za kasę to byłaby milionerką - za jedną noc więcej by brała, niż mąż wypłaty przynosi. Odpowiedz Link
dziala_nawalony Re: Sponsoring 13.06.10, 21:17 karolah2 napisała: > Jakie macie podejście do spotykania się wolnego faceta z wolną babką gdzie pewn > a rolę odgrywaja pieniądze? tzn. ,że spotykaja sie raz na jakiś czas,uprawiaja > seks,a ona w zamian może liczyć na jego pomoc finansową? a jakie mozna miec podejscie do czegos co jest prostytucja z odroczonym terminem platnosc?Zamiast placic ci za kazde spotkanie tak jak bierze kazda prostytutka,placi raz na jakis czas.Roznica zadna,wiec i podejscie moje jest takie same tak jak kazdym innym przypadku prostytucji.Czyli bardzo negatywne.Myslisz,ze skoro termin i sposob platnosci jest troche inny to zmienia sie to cos w ostatecznym rozrachunku? Odpowiedz Link
groma_00 Re: Sponsoring 13.06.10, 23:09 Tak, to jest inna forma prostytucji. Niektore malzenstwa to tez czasami forma prostytucji. Odpowiedz Link
nonameuno właściwie dlaczego zaraz prostytucja? 13.06.10, 23:10 to często jest sytuacja typu: samotny facet ma kasę na wyjazd i nie ma towarzystwa, zaś kobieta kasy nie ma ale jest zdecydowana komuś towarzyszyć bo inaczej Grecji nie zobaczy, dogadują się - jest ok, to raczej układ handlowy a że jest w tym seks? a jakby nie było to układ byłby zdrowszy? jak ktoś koniecznie chce tak patrzeć na układy męsko - damskie to nawet kupowanie przez męża prezentu żonie na imieniny to kurewstwo, bo żona zadowolona z prezentu może się zrewanżować seksem ... i jest seks za prezent! albo przynoszenie na randkę kwiatów, fundowanie kawy czy piwa - przecież chłopak nie robi tego bezinteresownie, ok inwestuje w przyszły seks z zapraszaną dziewczyną! na tym świecie w ogóle nie ma zupełnie czystych i bezinteresownych relacji męsko - damskich, wszystkie są podszyte albo seksem albo interesownością ... Odpowiedz Link
framp i tu bym się przychylił 13.06.10, 23:22 Między kobietami a mężczyznami bardzo rzadko zachodzi całkowita czystość intencji, na ogół zawsze jest coś za coś, seks za poczucie bezpieczeństwa, seks za utrzymywanie kobiety i jej dzieci, seks za obietnicę ślubu/związku .. Mało jest par, które chodzą ze sobą do łóżka całkiem bezinteresownie i bez ukrytych intencji, dla samego funu z seksu .. Na ogół jednak jest tak, że facet w ten lub inny sposób płaci za seks, a małżeństwo to uświęcona wersja prostytucji, zalegalizowany dostęp do zasobów mężczyzny w zamian za dostęp do kobiety! Odpowiedz Link
iaguasu Re: i tu bym się przychylił 14.06.10, 10:14 kobiety uwielbiają powoływać się na miłość jako usprawiedliwienie relacji, które bez tego nazywane są prostytucją, bo żonę utrzymywaną przez męża różni od utrzymanki w gruncie rzeczy tylko to uczucie. ja osobiście nie widzę większej różnicy bo tak czy inaczej facet płaci za dostęp do seksu z jedną kobietą, jak przestaje płacić to ma problem, i utrzymanka i żona przestają być chętne, czy bezrobotny mężczyzna utrzymywany przez żonę ma satysfakcjonujące życie seksualne? wątpię. Odpowiedz Link
robus31 Re: i tu bym się przychylił 24.02.12, 21:02 miałem dopiero sytuacje pół roku związku z kobietą z dwójką dzieci.kochaliśmy się oboje i nadal kochamy czyli związek.jednak był następujący problem iż ona nie pracuje i nie chce jej podjąć ponieważ twierdzi iż nie odda młodszego dziecka do przedszkola,ponieważ jak twierdzi ono szkodzi,starsze uczęszcza do szkoły.Wiadomo sex takze był,często,no i płacenie za wszystko a także ciągnięcie kasy na życie,,ubrania nawet długi i opłatynp.pytała się gdzie nas zabierzesz mnie i moje dzieci na wakacje,kompletny brak samodzielności.Chciał razem mieszkać nawet ślub,natomiast na zasadzie utrzymania jej i jej dzieci,gdyż ona do pracy nie pójdzie jeszcze długo.Zakochałem się i dawałem kase,aż pewnego dnia wybuchłem i postawiłem jej ultimatum albo idzie do pracy i staje się samodzielna i wtedy możemy razem mieszkać i utrzymywać dom razem na zasadzie związku partnerskiego,albo koniec,bo ja nie jestem frajerem aby jej płacic za to że z nia jestem.KONKLUZJA JEST TAKA IZ OD KILKU DNI NIE JESTEŚMY RAZEM GDYŻ JAK TWIERDZI NIE JEST W STANIE SPEŁNIC MOICH WYMOGÓW.Czy to się kwalifikuje do sponsoringu i czy takie małzeństwo z tzwn.matką polką to sponsoring?Bardzo prosze o opinie Odpowiedz Link
anxiety3 Re: i tu bym się przychylił 29.02.12, 11:07 A co robi lub jak sobie radzi na co dzień bez Ciebie? Jeśli przez ostatnie miesiące byłeś jej źródłem utrzymania (czy dobrze rozumiem?), to jak utrzymuje siebie i dzieci w tej chwili? Odpowiedz Link
robus31 Re: i tu bym się przychylił 06.03.12, 15:59 napewno ma kiche alimenty,opieka społeczna,podejrzewam iz nie ma czasu musi szybko szukać sponsora który będzie utrzymywał,jest komplettnie niesamodzielna Odpowiedz Link
tapatik Re: i tu bym się przychylił 09.03.12, 23:16 Robus, pisz po polsku, bo Cię zrozumieć nie można. Istnieje coś takiego jak ortografia i interpunkcja. Ta kobieta jest nie tyle prostytutką, ile naciągaczką. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że to jest prostytucja, bo tutaj kobieta nie tyle oczekiwała, że za seks będziesz Ją otrzymywać (i Jej dzieci), ale że będziesz Ją utrzymywać w zamian za prowadzenie domu. To prowadzenie domu przy okazji obejmowało też seks. Tak na dobrą sprawę to kobieta jest nie tyle niesamodzielna, ile gra księżniczkę. Jeśli uda się złowić księcia, który będzie za to bulił, to super. Jak nie to trzeba się obyć alimentami. Odpowiedz Link
niebrzydki_jacek_kameralnie Re: właściwie dlaczego zaraz prostytucja? 14.06.10, 01:00 Układ handlowy, gdzie jednym z towarów jest seks (tak jak ta wycieczka do Grecji) to prostytucja jest. Dziewczyna z Twojego kazusu nie daje chłopakowi bo go kocha/lubi lecz dlatego,że "inaczej Grecji nie zobaczy", prawda? Natomiast sprawa z prezentem/piwem/kawą dla żony/dziewczyny z nadzieją na seks w podzięce jest dla mnie totalnie niezrozumiała. Po pierwsze jeżeli facetowi naprawdę zależy tylko na seksie, to może sobie wyrwać "lachona" na dyskotece i "obrócić" na parkingu/w domu/hotelu, czyż nie? Sprowadzanie kobiety do roli istoty, która rozkłada nogi za kawe i ciastko, moim zdaniem, uwłacza jej godności. Odpowiedz Link
nospam-net Re: właściwie dlaczego zaraz prostytucja? 14.06.10, 09:32 Dawanie jednemu facetowi w zamian za jakąś korzyść (np. wycieczkę do Grecji) moim zdaniem niczym się nie różni od dawania mężowi, który żonę utrzymuje, w sytuacji, kiedy się tego męża dawno nie kocha a seks nie sprawia przyjemności i jest traktowany na zasadzie pańszczyzny a ta sytuacja jest typowa dla zdecydowanej większości małżeństw. Nawet układ sponsorski wydaje się zdrowszy moralnie, bo tam nikt nikogo nie oszukuje, nie składa fałszywych deklaracji, nie jest z nikim z musu, dla zachowania pozorów. Od zawsze związki męsko - damskie były oparte na zasadzie coś za coś a walutą wymienną zawsze był seks w zamian za ... wstaw co chcesz. A gdyby sponsor poślubił swoją podopieczną, gdyby zostali legalnym małżeństwem i nadal robili to samo: ona daje dupy, on daje kasę, to odbiór tego związku byłby inny? Odpowiedz Link
bifka Re: właściwie dlaczego zaraz prostytucja? 14.06.10, 10:31 No właśnie, a jak facet zaprasza na wycieczkę do Grecji ładną dziewczynę i ona z nim jedzie, ale walutą nie jest seks tylko po prostu jej towarzystwo, to co? układ jest w zasadzie ten sam: samotny (albo i nie samotny) i zamożny mężczyzna chce wyjechać z fajną kobietą i płaci za ten wyjazd, bo ma frajdę z jej obecności i zwiedzania ruin wspólnie z nią, bo jest fajną towarzyszką, podoba mu się i liczy na jakieś pozytywne relacje, ale do seksu nie dochodzi, to czy ona się już prostytuuje czy jeszcze nie? trudno jest czasem rozgraniczyć kiedy zaczyna się sponsoring a kiedy to jest po prostu zabieganie o kogoś, o mnie faceci zabiegali fundując mi różne rzeczy i z niektórymi z nich sypiałam - to już prostytucja? dodam, że nie wszystkich z nich kochałam, niektórych tylko lubiłam i nie wiązałam z nimi planów małżeńskich a mimo to przyjmowałam kosztowne perfumy, weekendowe wyjazdy czy płatności za moje zakupy w markecie - jestem prostytutką? jakoś nigdy się tak nie czułam, ale w ocenie purystów moralnych pewnie puszczałam się w najlepsze Odpowiedz Link
jotembi a swoją drogą... 13.06.10, 23:44 ... proszę jak to się teraz ślicznie nazywa, zagranicznie i elegancko nie jestem aż taka znowu wiekowa, ale za moich czasów (czyli nawet jeszcze ze 25 lat temu) taka pani za kasę, tyle że na zasadzie stałego zlecenia, nazywała się utrzymanka prostytucja, oczywiście - choć chyba nieco łagodniejsza postać Odpowiedz Link
emocjonalka jest taki kawal... 14.06.10, 00:22 przychodzi starszy pan z super sliczna, mloda dziewczyna do jubilera. Prosi o bardzo droga bransoletke, sprzedawca przynosi, dziewczyna sie usmiecha. Ale starszy pan prosi o jescze drozsza, bo ona przecie zasluguje. Dziewczynie az sie oczy swieca, sprzedawca przynosi piekna, droga bransoletke. Starszy pan zadowolony, prosi o jej pomniejszenie,placi czekiem i podaje swoj nr tel. Za pare dni dzwoni jubiler do pana i mowi, ze czek nie ma pokrycia. Na to starszy pan odpowiada-tak, wiem, ale prosze sobie wyobrazic jaki mialem weekend! Odpowiedz Link
wuetend dość łatwo to stwierdzić 14.06.10, 08:30 przychodzą mi do głowy 2 proste testy: - spotykanie się na sex bez odpłatności - płacenie za spotykanie się bez seksu. Jeśli 2 powyższe układy byłyby możliwe z obu stron, w co wątpię, wtedy obecny układ można by podciągnąć pod działalność charytatywną płacącego, jeśli nie byłyby możliwe, wtedy nie ma co się oszukiwać - PROSTYTUCJA na miarę czasów. Odpowiedz Link
instalar Re: Sponsoring 04.09.10, 12:53 Wolny facet + wolna babk+ kaska w tle = bingo Jesli to lubia to super, gorzej jednak jak facet ma zonę a chyba w przyadku sponsoringu głównie wokól takich się to kręci. Odpowiedz Link
amanda-lear Re: Sponsoring 10.01.11, 11:22 Wrzucę kamyczek do tego ogródka. Od czci i wiary się tu takich ludzi wyzywa. A prawda jest taka, że często wyzywają ich kochanki( namiętnie rozbijające cudze małżeństwa), żony, które nie potrafią kopnąć zdradzającego je męża w du.ę, i mężczyźni, którzy chętnie by pobzykali na boku, gdyby nie było z tego konsekwencji. Mamy sytuację, gdzie obydwoje są wolni, teoretycznie nie robią nikomu krzywdy tym,że się spotykają. Facet nie oddaje jej pieniędzy pod muszką kałasznikowa, ona nie daje mu d... z podobnego powodu. Mają takie preferencje. Facet mógłby co prawda wydać te pieniądze na kolejny model bmw, ona mogłaby dawać d...mężowi, który i tak by uznał, że nie jest w tym wystarczająco dobra. Chcą inaczej, mają do tego prawo, żyjemy w wolnym kraju, mamy demokrację. A że kłoci się to ze stereotypami? No cóż może warto zastanowić się nad zdaniem wypowiedzianym blisko 2 tys. lat temu: kto jest bez winy...niech pierwszy rzuci kamieniem? Pozdrawiam Odpowiedz Link
itsnotme2 Re: Sponsoring 10.01.11, 21:05 amanda-lear napisała: > ona mogłaby dawać d...mężow > i, który i tak by uznał, że nie jest w tym wystarczająco dobra. No jak miałaby męża, to zmienia jedno z założeń tego wątku. Chcą inaczej, m > ają do tego prawo, żyjemy w wolnym kraju, mamy demokrację. A że kłoci się to ze > stereotypami? Analogicznie, żyjemy w wolnym kraju, mamy demokrację, mamy prawo mysleć o każdym postępowaniu jak chcemy? > No cóż monie że warto zastanowić się nad zdaniem wypowiedzianym blis > ko 2 tys. lat temu: kto jest bez winy...niech pierwszy rzuci kamieniem? Pozdraw > iam Zakładając, że jesteś też winna, ten argument jest swojego rodzaju paradoksem. 2 tysiące lat temu jeśli wierzyć przekazom wypowiedziała je osoba bez winy, dlatego miała je prawo wypowiedzieć. Odpowiedz Link
amanda-lear Re: Sponsoring 10.01.11, 23:39 itsnotme2 napisał: > No jak miałaby męża, to zmienia jedno z założeń tego wątku. Byłaby wtedy niedoinwestowaną( pod każdym względem) przez męża żoną, którą wspiera kochanek > > Analogicznie, żyjemy w wolnym kraju, mamy demokrację, mamy prawo mysleć o każdy > m postępowaniu jak chcemy? A myślcie sobie...czy ja Wam bronię? Twierdzę tylko, że w wielu wypadkach najbardziej plują na innych ci, którym do kryształu bardzo daleko... > > > Zakładając, że jesteś też winna, ten argument jest swojego rodzaju paradoksem. > 2 tysiące lat temu jeśli wierzyć przekazom wypowiedziała je osoba bez winy, dla > tego miała je prawo wypowiedzieć. Właśnie z powodu, że nie czuję się niewinna, czasem się nad tym zdaniem zastanawiam, a innym polecam zastanowienie. Gdybyś przeanalizowała moją wypowiedź dostrzegłabyś subtelną różnicę między poddaniem czegoś pod rozwagę, a uzurpowaniem sobie prawa trzymaniem się tego niczym oręża. Swoją drogą, mimo że marna ze mnie katoliczka, nie ma we mnie zacietrzewienia i hipokryzji, która na jedno pozwala, a drugie potępia w czambuł... Odpowiedz Link
itsnotme2 Re: Sponsoring 12.01.11, 21:46 > A myślcie sobie...czy ja Wam bronię? Twierdzę tylko, że w wielu wypadkach najba > rdziej plują na innych ci, którym do kryształu bardzo daleko... > > Tak właśnie jest. Ale bycie winnym to nie powód, żeby nie zwracać uwagi na grzechy innych... > wiam, a innym polecam zastanowienie. Gdybyś przeanalizowała moją wypowiedź dost > Gdybym przeanalizował.. Odpowiedz Link
amanda-lear Re: Sponsoring 14.01.11, 21:54 itsnotme2 napisał: > > > > Tak właśnie jest. Ale bycie winnym to nie powód, żeby nie zwracać uwagi na grz > echy innych... Jak brzmiało to stare przysłowie: U siebie belki nie dostrzeżesz,a u innych drzazgę zobaczysz? > > Gdybym przeanalizował.. Sorry, ten internet to jednak w błąd wprowadza Odpowiedz Link
itsnotme2 Re: Sponsoring 15.01.11, 01:31 > Jak brzmiało to stare przysłowie: U siebie belki nie dostrzeżesz,a u innych drz > azgę zobaczysz? > > Więc morderca nie powinien reagować, jak widzi kradzież? Odpowiedz Link
amanda-lear Re: Sponsoring 15.01.11, 02:11 itsnotme2 napisał: > > > > Więc morderca nie powinien reagować, jak widzi kradzież? W sumie w mojej ocenie powinien siedzieć za morderstwo Odpowiedz Link