Pomidorrrrrry

[martvica]

Witam
Ja z pomidorowym pytaniem: ktos próbował uprawy doniczkowej? I jakie odmiany?
Miałam przez 2 lata z rzędu pomidorki koktajlowe, niestety był to 'pomidor
gruntowy wysoki' wymagający prowadzenia i przycinania, owocki całkiem niezłe,
ale niedużo. Teraz poluję na odmianę 'Maskotka' bo to chyba jest to co chcę -
niewielki krzaczek, który rośnie sobie we wszystkie strony, niewymagający
przycinania i oblepiony owocami. Myślę też o ślicznych maleństwach
przypominających żółte gruszeczki
Tylko nie wiem, jak dużych donic/ skrzynek będą wymagały? Poprzednie rosły w
ogromnych, ne wiem czy to miało sens...
Uprawa w pojemnikach to jedyne wyjście, ogród mam, całkiem spory, tylko że
cały w cieniu jest. A trchę słońca mam wyłacznie na tarasie...
pozdrawiam
Martva

[tweety_28]

Miłam pomidorki odm. Maskotka dwa lata temu na moim balkonie. Rosły po dwa
krzaczki w 45 cm skrzynce. Chyba było im tam dobrze bo nieźle owocowały, ale
trzeba było im troche pomóc w zapylaniu. Pomysł w pędzelkiem nie działał.
Idealnie sprawdziło się delikatne pocieranie kwiatuszków dwoma palcami i tak
kolejno kwiatek za kwiatkiem. Tak owocowały, że trzeba było je palikować bo
gałązki nie wytrzymywały ciężaru. Życzę udanych zbiorów!

[martvica]

No to super, muszę wreszcie odwiedzić krakowski Kleparz o normalnej porze i
upolowac nasiona Maskotki
A ta skrzynka, jak rozumiem, miała 45 cm długości a poza tym była wąziutka i
niska? Taka standartowa, balkonowa?

[tweety_28]

Tradycyjna skrzynka balkonowa. W zeszłym roku widziałam nasiona Maskotki w Obi
(tym obok Geanta) - też jestem z Krakowa

[martvica]

O, no to mnie zdziwiłaś, że one mogą mieć tak mało miejsca na korzenie, te moje
rosły w wieeelkich donicach i i tak im to dużo nie dało, tylko że odmiana była
beznadziejna...
A 'Maskotka' jest w budkach na Kleparzu, podobnie jak te takie gruszkokształtne,
co je chcę - tylko że ostatnie 2 razy przez Kleparz przeleciałam prawie o
zmierzchu i już były zamknięte
Dzięki za odpowiedź

[asdaa]

Uprawiałam najpierw przez kilka lat odmianę niską o małych owocach ( nie wiem
jak się nazywała). Rosła w średniej wielkości doniczkach, zapylałam wyłącznie
pędzelkim - owocowały do listopada. Później miałam wyższe w skrzynkach, to
chyba były koktailowe, bo w kiściach - czerwone i żółte w kształcie gruszeczek.
Wszystkich było b. dużo. Nic nie przycinałam, w pewnym momencie musiałam zrobić
podpórki, ponieważ ciężkie owoce łamały gałązki.Co jakiś czas trochę
nawozu "dla ludzi", bo pomidorki zjadaliśmy. pozdro

[ixeska]

Zaraz zabieram się do sianai pomidorrrrów))
Kocham pomidorrryyy. Nigdy nie siałam.
Ale jak sobie pomyślę o takim prosto z krzaczka, takim swoiskim... I do tego
bułeczka z masełkiem...

Tylko powiedzcie mi dobre duszyczki osssochozzi z tym zapylaniem?
Pędzelkowaniem???

[martvica]

Bo pomidory mogą mieć problemy z zapyleniem.
Tzn one są samopylne - w teorii, tak naprawdę dobrze im robi pomoc trzmiela,
albo pędzelka - owoców będzie wtedy więcej

[ixeska]

Tzn. muszę pocierać palcami każdy kwiatek?
Mi to tak trzeba bardziej łopatoligicznie, eghm.

A pędzelkiem to też smaruję po każdym kwiatku??

[ixeska]

Durna jestem w temacie pomidorów...
Znalazłam na Allegro tą opisywaną przez Was odmianę "Maskotka".
Mam tylko pytanko, czy te pomidory są smaczne? Czy bardziej ozdobne?

[tweety_28]

Moim zdanie są bardzo smaczne.

Co do tej pomocy w zapylaniu, to ja siedząc sobie w fotelu i odpoczywając wśród
moich roślin, przy okazji leciutko pocierałam kwiatuszki jeden po drugim. U
mnie dawało to zdecydowanie lepsze rezultaty niż "pędzelkowanie". Dodatkowo
uwielbiam zapach jaki wydzielają pomidorki przy tej czynności

[martvica]

No generalnie chodzi o to, żeby pyłek z pręcików na pewno trafił na słupek
A jeśli to jest ta odmiana, o której myślę (koleżanka miała, wizualnie pasuje)
to są obłędnie pyszne i słodkie

[asdaa]

Moje były jadalne i b. smaczne. Zapylałam w sposób następujący: rano pędzelkiem
(przeznaczonym wyłącznie do tego celu)po każdym kwiatku - tak ze dwie rundki,
ewentualnie po południu drugi, a w miarę wolnego czasu nawet trzeci raz.

[flurcia]

Ja miałam raz jeden krzak pomidora odmiany Galicja. Wyrósł pięknie i pięknie
owocował. Rósł w normalnej skrzynce na balkonie.

[krysp50]

Miałam pomidory na balkonie, zarówno w skrzynkach jak i w doniczkach.Rosły
pięknie i owocki były smaczne. Co do zapylania:nie próbowałam pocierać kwiatków
- pierwszy raz o tym słyszę - ważne że efekt był. Jest o wiele tańszy, bo ja
kupowałam w ogrodniczym Betokson /chyba dobrze pamiętam nazwę/ i kilka kropel do
rozpylacz na ok.250ml wody i pryskałam.Pomagało.

[patchwork30]

W niemieckim OBI bylo chyba z dziesiec, jak nie wiecej odmian pomidorow
koktajlowych. Glownie firmy Kiepenkerl. Tu link:

www.kiepenkerl.de/sortiment/suche?suchtext=Tomaten&seite=1
Oczy mi lataly w wszystkie strony Az sie ciezko bylo zdecydowac.

[martvica]

O rany
Ja w sumie kupiłam te co chciałam, nie mam miejsca na więcej

[marynia30]

A ja mam 4 sadzonki z nasion. Tylko dziś muszę sprawdzić jak się nazywają. Na
pewno dla amatorów, bo to pamiętam z ulotki))
Ale one błyskawicznie rosną! Już niedługo będę je musiała wsadzić do większej
doniczki.

[ixeska]

Oj rosną, rosną!!
Ja też mam z nasion.
Tylko oczywiście kupiłam pewnie nie balkonowe.
Nie wiedziałam, że są odmiany które lepiej się zaadoptują w skrzynce.

Mam moje najukochańsze "MALINIAKI"!!! mniam, mniam!!!!!