de_oakville
12.05.21, 11:57
Przegladam czasami portugalskojezyczna prase "elektroniczna" wychodzaca w Toronto, ktora jest bogatsza i ciekawsza niz np. polska oraz, co najwazniejsze, bezplatna. Nie zawsze tak bywalo, ale coz, jakas "dobra zmiana" dotarla i tutaj. Ciekawy artykul ukazal sie niedawno w "Sol Português" z 23 kwietnia biezacego roku, ktory to numer kazdy moze sobie pobrac w formie PDF za darmo, podaje link:
www.solnet.com/PDF/23abr21.pdf
Na stronie 15 jest artykul zatytulowany: "Lizbona wsrod 10-ciu najbardziej atrakcyjnych miast europejskich
pod wzgledem inwestowania w nieruchomosci w roku 2021." ("Lisboa entre as 10 cidades europeias mais atractivas para investimento imobiliário em 2021, revela Estudo") Lizbona jest na 10-tym miejscu i jest to powod do dumy. Ja natomiast doznalem jeszcze wiekszej dumy, dowiadujac sie z artykulu, ze Warszawa jest na miejscu 9-tym. Lista wyglada nastepujaco:
1) Londyn
2) Berlin
3) Frankfurt
4) Paryz
5) Amsterdam
6) Monachium
7) Hamburg
8) Zurych
9) Warsawa
10) Lizbona
Znamienne jest, ze Londyn jest na 1-szym miejscu, pomimo "brexitu" oraz, ze na 10 miast cztery sa niemieckie, a polowa (5) niemieckojezyczne.
(Lisboa ocupa o 10.° lugar entre as cidades europeias mais atractivas para investimento imobiliário em 2021,
numa lista liderada por Londres, seguida de Berlim e Frankfurt, segundo o relatório EMEA Investor Intentions
Survey 2021 divulgado segunda-feira pela CBRE. "Apesar do cenário pós-'brexit', a capital britânica mantém
a sua relevância enquanto cidade com maior atractividade para o investimento imobiliário na Europa", refere
a consultatora imobiliária, segundo a qual "Berlim, Frankfurt, ParÍs e Amesterdão completam o 'ranking' dos
cinco principais mercados e Munique e Hamburgo ocupam o sexto e sétimo lugares, respectivamente, seguidas
de Zurique e Varsóvia".)
W ogole odwiedzajac Warszawe prawie kazdego roku (przed "covidem") uswiadomilem sobie jak bardzo miasto to jest obecnie wspaniale i atrakcyjne w porownaniu z tym jakie opuszczalem przed ponad 30-tu laty. Chociaz i tamto rowniez bylo na swoj sposob przyjemne i ciekawe. W jednym z ilustrowanych magazynow turystycznych ("The World's Most Amazing Cities") wyczytalem nawet niedawno zdanie jakiejs znanej pisarki:
"Kto mowi o Paryzu, ten nigdy nie widzial Warszawy"
("Whoever speaks of Paris has never seen Warsaw" - Cynthia Ozick)
Byc moze - kazdy czlowiek odbiera wszystko inaczej, a w Paryzu pelno kontrastow pomiedzy bogatymi i biednymi dzielnicami (np. arabskimi i murzynskimi). W Warszawie tego nie ma - sami biali i brak "kolorowych", nawet "teczowi" nie afiszuja sie zbytnio. A Praga - ten warszawski "Harlem" czy "Bronx" rowniez powoli zmnienia sie na korzysc.