de_oakville
28.02.23, 11:44
Na przełomie lat 50-tych i 60-tych ubieglego wieku, w nocnych lokalach Hamburga, największego miasta Niemiec Zachodnich, występowało dużo zespołów muzycznych sprowadzonych z Wielkiej Brytanii. W szczytowym okresie było ich podobno nawet około 200. A wsród nich nikomu wtedy jeszcze nie znani młodzieńcy z Liverpoolu - grupa o nazwie "The Beatles". Zatrudnił ich niejaki Bruno Koschmider, właściciel lokalu o nazwie "Indra", który znajdował się w samym sercu dzielnicy "uciech" i domów publicznych - Sankt Pauli. Warunki zatrudnienia byly ciężkie - sześć do siedmiu godzin grania każdej nocy przez 7 dni w tygodniu. Spanie w pomieszczeniu bez okien, w kinie naprzeciwko (Kino "Bambi"). Pokój do spania znajdował się niemal za ekranem kinowym, słychać było bez przerwy wystrzały z rewolwerów, gdyż wyświetlano tam głównie "westerny". Najbliższe pomieszczenia z wodą bieżącą to były kinowe toalety. Nie wszystkie zespoły wytrzymywały taki "maraton". "The Beatles" jakoś przetrwali i była to w ich karierze "próba ognia". "Stałem się dorosły i dojrzały w Hamburgu, nie w Liverpoolu" - powiedział po latach John Lennon. Występowali pod nazwą "The Beat Brothers" ponieważ angielskie słowo
"beetle" za bardzo zbliżone bylo dźwiękowo do niemieckiego słowa "pidel", znaczącego w hamburskim dialekcie tyle co penis. ("De Pidels" - dla polskiego ucha byłaby to bardzo dobra nazwa wyglądajaca na holenderską :)).
Połykali "garściami" niemiecki lek - pigułki o nazwie "Preludin", które pozwalały im utrzymać się na nogach podczas tak wyczerpujących wystepów na scenie, a ponadto skutecznie tłumily poczucie głodu. Popijali glównie alkoholem. Lennon grał podobno zawsze pod wpływem alkoholu, ale grał do końca - robił to, co kochał. Lokal "Indra" znajdował się przy ulicy Grosse Freiheit (Wielka Wolność), przy której obok domów publicznych i innych lokali tego typu znajduje się równiez kosciół katolicki (St. Joseph Kirche). Lennon miał podobno w dzieciństwie "na pieńku" z kościołem i religią, więc w Hamburgu, "naszpikowany" Preludinem i alkoholem, zwykł obrażać z balkonu wiernych udających się w niedzielę do koscioła na mszę. A w jedną z niedziel oddał podobno mocz stojąc na balkonie w czasie, kiedy przechodziły pod nim jakies zakonnice. Na ich pierwszy wystep w "Indrze'
przyszła raczej obojętna publiczność, złożona głównie z prostytutek i ich klientów. The Beatles" byli na początku dość słabi muzycznie. "Pojechali do Hamburga jako chłopcy, a wrócili jako męzczyźni". Fryzura "à la Beatles" powstała w Hamburgu. Stworzyła ją młoda niemiecka artystka Astrid Kirchherr, z która Beatlesi się zaprzyjaźnnili. Zajmowała się ona głównie fotografią. Taka fryzura byla w Niemczech od dawna popularna u chłopców z elitarnych szkół, do jednej z nich Kirchherr również uczęszczała.