Dodaj do ulubionych

Chłopak córki i...problem?

28.12.22, 09:15
Moja 17letnia córka od niedawna ma chłopaka.
To jej pierwszy chłopak, córka jest raczej typem spokojnej dziewczyny, skupionej na nauce i książkach.
Ma koleżanki, jest lubiana, ale nie jest raczej typem dziewczyny wokół której kręci się mnóstwo chłopców.
Nie zrozumcie mnie źle, moja córka jest dla mnie najpiękniejsza pod słońcem, jest naturalna, czarująca.
Wiem jednak, że nie jest typem modnej laleczki, jak co niektóre dziewczyny teraz. Nie interesuje się za bardzo modą, ubraniami, make upem.
Córka poinformowała nas o fakcie posiadania chłopaka w listopadzie, zachęcalismy ją, żeby go przyprowadziła, chcieliśmy z mężem przynajmniej go zobaczyć.
Bardzo zaskoczyło mnie/nas co to jest za chłopak. Jest przede wszystkim bardzo przystojny, widać, że interesuje się stylem, stara się dobrze wyglądać, jest także wysportowany. Jeśli chodzi o charakter, to również widzę, że potrafi być czarujący, jest bardzo wygadany.
Nie wiem, boję się, że coś tutaj nie gra, w sensie, nie ufam mu. Boję się, że w jakiś sposób zrani moją córkę, że jego intencje nie są szczere, że w jakiś sposób chce ją wykorzystać. To typ chłopaka, który może miec każdą, moja córka to troche jego przeciwieństwo.
Pierwsza miłość jest bardzo ważna w zyciu człowieka, może mieć wpływ na całe życie. Nie chcę, żeby moje dziecko cierpiało.
Nie chcę też ingerować za bardzo. Może przesadzam?
Obserwuj wątek
    • kropkacom Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:17
      Troll
      • pani_tau Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:17
        No nie mów 😂😂😂
    • woman_in_love Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:24
      widać, że interesuje się stylem, stara się dobrze wyglądać

      Chłopak to gej, a twoja córka to jego przyjaciółka - przykrywka.
      • droch Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:37
        A jeśli nie gej, to materiał na 100% alkoholika big_grin
    • extereso Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:28
      Też podejrzewam trolla. A jak nie to naucz się od chłopaka spoglądania na córkę.
    • iwles Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:28

      Nie mów, że Mniszkówny nigdy nie czytałaś.
      • iwoniaw Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:30
        iwles napisała:

        >
        > Nie mów, że Mniszkówny nigdy nie czytałaś.
        >
        >
        No chyaba własnie czytała i jej sie zdaje, że też tak może... 🤣
        • daniela34 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:39
          Pąsowe usta uśmiechały się majowo jak poranek, ale w dużych fiołkowych oczach pozostał smutek, niezgodny z młodzieńczą postacią
          • zona_mi Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:16
            daniela34 napisała:

            > Pąsowe usta uśmiechały się majowo jak poranek, ale w dużych fiołkowych oczach p
            > ozostał smutek, niezgodny z młodzieńczą postacią

            A Stefcia zaczerwieniła się po same białka, a nawet żółtka swych oczu...
            • 1matka-polka Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:01
              zona_mi napisała:

              > daniela34 napisała:
              >
              > >
              >
              > A Stefcia zaczerwieniła się po same białka, a nawet żółtka swych oczu...
              >

              Lepiej, gdyby to Stefek poczerwieniał, az po bialka i żółtka swych jajek.
              • iwles Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:52

                Przecież możesz napisać Trędowatą Vol. 3
                • zona_mi Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 12:47
                  iwles napisała:

                  >
                  > Przecież możesz napisać Trędowatą Vol. 3
                  >
                  >

                  "Kręgowatą" tak konkretnie.
            • annaboleyn Re: Chłopak córki i...problem? 31.12.22, 13:44
              I poszła umyć na większe decollete!
            • misterni Re: Chłopak córki i...problem? 02.01.23, 00:48
              zona_mi napisała:

              "A Stefcia zaczerwieniła się po same białka, a nawet żółtka swych oczu..."

              Ej, a to nie była już Samozwaniec w "Na ustach grzechu"? 🙈
    • alpepe Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:30
      troll
      • sundace46 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:26
        alpepe napisała:

        > troll
        >
        Mam nadzieję. Nie można by takim... nie napisze, bo mnie zbanują
    • unikotka Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:33
      Troll nie troll, bywa że taki adonis ciągnie do dziewczyny, która akurat za nim nie lata. Czy to trwałe, to inna sprawa, intencje mogą być różne. Tylko nie bardzo wiem, jaki matka ma wpływ na sytuację, dopóki jedynym "czynnikiem ryzyka" jest "nastaranie" chłopca. Gadać z córką i liczyć, że jak coś gorszego się wydarzy, to da sobie przemówić do rozumu. Co jeszcze byś chciała zrobić?
    • mondaymorning1987 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:34
      Moja matka też taka była, zawsze zdziwiona, że ktoś przystojny sie mną zainteresował 😀 toksyk alert
    • borsuczyca.klusek Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:36
      Ale skąd ten chłopak się wziął? Z nieba przecież nie spadł.

      Nie uchronisz córki przed całym złem świata, to po prostu niemożliwe. Ale jeżeli masz jeszcze jakieś przesłanki oprócz własnej intuicji to warto szczerze pozozmawiać.
      • iwles Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:48
        borsuczyca.klusek napisała:

        > Ale skąd ten chłopak się wziął? Z nieba przecież nie spadł.


        A tego nie wiesz. Może to Anioł w Krakowie tongue_out

        • borsuczyca.klusek Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:50
          To tu aż tak bardzo bym się nie martwiła, bo podobno anioły nie mają penisów 🙄
          • unikotka Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:58
            Temu akurat wyrósł smile
            Cudowny film!
            Bynajmniej nie ze względu na fakt nieoczekiwanego pojawienia się penisa u głównego bohatera.
            • borsuczyca.klusek Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:07
              Kurczę nie oglądałam 😅
        • daniela34 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:50
          Albo deus ex machina
          • nangaparbat3 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:12
            Przeczytałam "dessous".
            • daniela34 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:16
              Pewnie ma smile
            • iwoniaw Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:38
              nangaparbat3 napisała:

              > Przeczytałam "dessous".
              >

              Czy dessous ex machina to wyprane w pralce automatycznej?
              • nangaparbat3 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 12:42
                W pralko suszarce
    • lilia-anna Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:38
      E, bo to się nie tak robi... "Moja córka ma 17 lat. Ania jest spokojna dziewczyna. Niedawno poznala chłopca. Tomek jest bardzo przystojny." big_grin
    • nangaparbat3 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:45
      Cierpienie jest wpisane w ludzka kondycję i najwyższy czas to zaakceptować.
      • nangaparbat3 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:15
        I straszne jest to Twoje pianie o "typach" . Zacznij widzieć ludzi, nie "typy", to akurat może pomóc Twojemu dziecku.
    • ga-ti Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:46
      Może chłopak oprócz tego, że przystojny to ma trochę rozumu w głowie i puste lale go nie interesują albo ma już ich dość?
      • memphis90 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 16:17
        Uuu, wpisujemy się w narrrację, ze inne to puste lale, bo maja makijaż…?
        • figa_z_makiem99 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 17:34
          To tłumaczenie swojej nieatrakcyjności albo flejostwa, bo przecież malują się, dbają o siebie, ćwiczą na siłowni, robią paznokcie, farbują włosy....tylko puste lale. Mądrość i wysokie IQ są zarezerwowane dla nietkniętych tymi diabelskimi zabiegami. Narracja madek polek, musi być cnotliwa i poświęcająca się, najlepiej zaniedbana, bo wtedy widać poświęcenie na twarzy. Absolutnie nie wolno też w średnim wieku być szczupłym, bo upodabniamy się do głupiutkiej nastolatki.
          • milva24 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 18:34
            A Ty przeginasz w drugą stronę. Ani te co się malują nie są pustymi lalami ani te co się nie malują nie są flejami.
            • milva24 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 18:34
              Tzn. jedne i drugie mogą nimi być ale nie przez sam poziom nastarania.
              • figa_z_makiem99 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:07
                A znasz takie pojęcia jak sarkazm albo ironia ? Ocenianie ludzi po wyglądzie jest bezdennie głupie, każdy myślący człowiek o tym wie.
      • ga-ti Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:31
        Autorka pisze o "laleczkach": "Wiem jednak, że nie jest typem modnej laleczki, jak co niektóre dziewczyny teraz. Nie interesuje się za bardzo modą, ubraniami, make upem."
        • memphis90 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:35
          No ale podejmujesz tę narracje, wg której dziewczyna z makijazem to pusta lalka uncertain
      • veryvery Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 20:36
        A to jest jakaś zależność że 'zrobiona' dziewczyna interesująca się modą i makijażem jest pusta? Tak z definicji to wynika?
    • geoardzica_z_mlodymi Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:52
      Trahit sua quemqe voluptas.
    • hanusinamama Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:56
      Troll...a tekst "Pierwsza miłość jest bardzo ważna w zyciu człowieka, może mieć wpływ na całe życie"...mnie urzekł. Postaraj się bardziej
      • geoardzica_z_mlodymi Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 09:58
        Pierwsza ważna a najważniejsza ostatnia😘
        • hanusinamama Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 17:21
          A takie pitu, pitu...
    • ichi51e Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:01
      Daj córce zyc. Straszne jest to co piszesz. Serio na pierwsza miłość (która i tak się pewnie skończy rozpadem)człowiek musi mieć kogoś ze swojej ligi?
    • triss_merigold6 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:08
      Człowiek jest stworzony do cierpień.

      by Leopold von Sacher-Masoch
      • daniela34 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:18
        Cierpienie uszlachetnia. Wyszpetnia, ale uszlachetnia 🤪
        • jednoraz0w0 Re: Chłopak córki i...problem? 02.01.23, 06:04
          Ale tu niekoniecznie bo młoda dama może się zarazić ciągotami do mody i wyglądu od panicza i stanie się nie tylko atrakcyjniejsza, ale, tfu tfu, typem modnej laleczki!
      • pani_tau Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:19
        Do cierpień tak, bo do cierpienia to raczej nie bardzo 😃.
    • pani_tau Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 10:21
      Twoja córka powinna szybciutko przemienić się w modną laleczkę.
      Mam nadzieję, że pomogłam.
      • latarnia_umarlych Re: Chłopak córki i...problem? 30.12.22, 20:47
        pani_tau napisał(a):

        > Twoja córka powinna szybciutko przemienić się w modną laleczkę.
        > Mam nadzieję, że pomogłam.

        Ooo, świetny pomysł, bardzo filmowy. Zróbmy tak: córka zdejmie zapinany sweterek, założy soczewki zamiast okularów i rozpuści włosy.
        Potem pożyczy od atrakcyjniejszej koleżanki kusą sukienkę i wejdzie cała na cekinowo na szkolną imprezę, udowadniając, że zasługuje na samca alfa i zostając najpopularniejszą dziewczyną w szkole.
        • jednoraz0w0 Re: Chłopak córki i...problem? 02.01.23, 06:14
          I niech się z nim umówi na randkę, a przyjdzie taka wypiękniony, on jej nie pozna i zacznie ją podrywać, bo jego dziewczyna nie przyszła i wyjdzie szydło z wora!
    • przepio Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:03
      Nie wiem dlaczego wszyscy uważają, że to troll. Ja mialam tak samo - bylam dość pospolitą dziewczyną, a moim chłopakiem został taki, za którym chyba wszystkie laski się oglądały. I muszę powiedzieć, że sama mialam takie obawy jak matka dziewczyny. W ogóle ta "śliczność " faceta aż mi przeszkadzała.
      Nie wiem co matka może zrobić w takim przypadku-chyba nic, bo gadki raczej nie pomogą. Młode zakochane dziewczę wie swoje i zrobi po swojemu.
      U mnie lampka się zapaliła, gdy stwierdziłam, że mi źle z poczuciem zazdrości, gdy dotarło do mnie, że uroda i wzrost to nie wszystko. Ale do tego trzeba dojść samemu
      • ichi51e Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:11
        Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ze potem człowiek patrzy na stare zdjęcia i myśli „Boże jaka ja byłam piękna superlaska - szkoda ze wtedy tego nie widziałam”
        • borsuczyca.klusek Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:49
          Albo i nie widzi 🙄
      • angazetka Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:27
        > Nie wiem co matka może zrobić w takim przypadku-chyba nic, bo gadki raczej nie pomogą.

        Ale jakie gadki? "Córuś, ten Marcin miły chłopak, ale nie twoja liga urodowa?"
        • bi_scotti Re: Chłopak córki i...problem? 30.12.22, 21:23
          angazetka napisała:

          > "Córuś, ten Marcin miły chłopak, ale nie twoja liga urodowa?"
          >

          Sorry ale na haslo "Córuś", jest tylko one response:

          Córuś moja, dziecię moje,
          co u ciebie szepcze?
          Pani matko, dobrodziejko,
          kotek mleko chłepcze.

          Oj, kot! Pani matko,
          kot, kot narobił mi
          w pokoiku łoskot.

          Kot, kot, kot, pani matko!
          Kot, kot, kot, pani matko!
          Kot, kot, kot, pani matko!
          Kot, kot, kot...

          Córuś moja, dziecię moje,
          co u ciebie stuka?
          Pani matko, dobrodziejko,
          kotek myszki szuka.

          Córuś moja, dziecię moje,
          co u ciebie szepcze?
          Pani matko, dobrodziejko,
          kotek mleko chłepcze.

          Oj, kot! Pani matko!
          Oj, kot! Pani matko,
          kot, kot narobił mi
          w pokoiku łoskot.

          Ostróg srebrnych słychać stuk,
          kotek już przekracza próg,
          moja myszko, złapie cię,
          nie uciekaj, nie bój się.

          Tak to bywa, że
          z myszką kot zabawi się,
          tak to bywa, że...

          Oj, kot! Pani matko!
          Oj, kot! Pani matko,
          Oj, kot! Narobił mi
          w pokoiku łoskot.

          Oj, kot!
          Oj, kot!
          Oj, kot!
          Oj, kot!

          Córuś moja, dziecię moje,
          czy ma ten kot nogi?
          Pani matko, dobrodziejko,
          i srebrne ostrogi.

          Oj, kot! Pani matko!
          Oj, kot! Pani matko,
          Oj, kot! Narobił mi
          w pokoiku łoskot.

          Ostróg srebrnych słychać stuk,
          kotek już przekracza próg,
          moja myszko, złapie cię,
          nie uciekaj, nie bój się.

          Tak to bywa, że
          z myszką kot zabawi się,
          tak to bywa, że...

          Tak to bywa...

          Nie uciekaj, nie,
          z myszką kotek bawi się,
          tak to bywa, że...
          tak to bywa, że...
          Pani matko,
          z myszką kot zabawi się,
          tak to bywa, że...

          Córuś moja, dziecię moje,
          co u ciebie stuka, puka?
          Córuś moja, dziecię moje,
          co u ciebie szepcze, chłepcze?

          Pani matko, dobrodziejko,
          kotek stuka, myszki szuka.
          Moja matko, dobrodziejko,
          moja matko.
          Oj, ten kot!
          Oj, ten kot!


          Jak to mawiaja ... nihil novi ... big_grin
          BTW, szkoda, ze sie Troll nie postaralo - mogl byc cool watek w konwencji Piekny i Bestia, maybe next time wink Cheers.
      • jowita771 Re: Chłopak córki i...problem? 29.12.22, 09:38
        przepio napisała:

        > Nie wiem dlaczego wszyscy uważają, że to troll. Ja mialam tak samo - bylam dość
        > pospolitą dziewczyną, a moim chłopakiem został taki, za którym chyba wszystki
        > e laski się oglądały.

        Mnie się kilka razy zdarzyło mieć chłopaka, który był atrakcyjny i miał duże powodzenie. A ja byłam taka raczej przeciętna, figura dobra, ale twarz bez szału. I to mi zostało, gdybym przeszczepiła sobie głowę, byłabym bardzo atrakcyjna.
    • nutella_fan Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:14
      Rozumiem twój niepokój, ale chyba nie bardzo jest co robić. Trzymaj rękę na pulsie i obserwuj sytuację.
    • daszka_staszka Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 11:35
      Powiedz córce, że jest dla niego za brzydka i tyle🤣
      • misterni Re: Chłopak córki i...problem? 02.01.23, 00:51
        😂😂😂
        Proste rozwiązania są najlepsze.
        I szczerość przede wszystkim. 😅
    • piesiedwa Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 12:31
      Ejjjj...ja bylam typem kujona, outsidera, zero make upu czy sukienek i w liceum moja pierwsza milosc to mega przystojniak, no cudo laleczka- wizualnie nie moja liga wtedy, ale przerastalam go intelektualnie bardzo. Sama do tego doszlam ze to jednak przeszkadzasmile. Ale uroda to nie jedyne co przyciaga chlopcow do dziewczyn takze wyluzuj.
    • panna.nasturcja Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 17:39
      Aaa, ferie są!
    • bazia_morska Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 17:41
      Może zwyczajnie leci na wasz majątek, mam nadzieję, że pomogłam.
    • demodee Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 18:57
      S.King napisał nawet powieść o tym, jak najprzystojniejszy chłopak w szkole udawał, że zakochał się w takiej szarej myszce. A ona miała zdolności nadprzyrodzone i smutno się to dla niego skończyło.

      Sprawdź więc, czy córka nie przesuwa przedmiotów siłą umysłu.
      • demodee Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:35
        Przypomniał mi się tytuł. "Carrie".
        • ichi51e Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 22:02
          O to jest rozwiązanie - zaprosić na seans filmowy i w kluczowych scenach patrzeć bardzo wymownie….
      • milva24 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:51
        A dużo więcej książek napisano o szarych myszkach, które miały w sobie taki urok, że przystojniak tracił dla nich głowę i żyli długo i szczęśliwie. W tej chwili mi tylko "Błękitny zamek" przychodzi do głowy ale kiedyś czytałam tego pełno.
        • swiezynka77 Re: Chłopak córki i...problem? 29.12.22, 09:12
          milva24 napisała:

          > A dużo więcej książek napisano o szarych myszkach, które miały w sobie taki uro
          > k, że przystojniak tracił dla nich głowę i żyli długo i szczęśliwie. W tej chwi
          > li mi tylko "Błękitny zamek" przychodzi do głowy ale kiedyś czytałam tego pełno
          > .

          Ja też je czytałam marząc po nocach ale w prawdziwym życiu jakoś nie widziałam takich par i mi się to nie przytrafiło. Do łóżka byłam wystarczająco dobra, ale żeby się ktoś we mnie zakochał, stał pod szkołą z kwiatami to już nie...
          • iwles Re: Chłopak córki i...problem? 29.12.22, 09:16

            Trzeba było zmienić kolejność- najpierw kwiaty pod szkołą, potem łóżko.
            • swiezynka77 Re: Chłopak córki i...problem? 29.12.22, 09:18
              To bym była dziewicą do dziś
              • milva24 Re: Chłopak córki i...problem? 29.12.22, 10:30
                Niekoniecznie.
        • jednoraz0w0 Re: Chłopak córki i...problem? 02.01.23, 06:11
          Mnie pierwsze do głowy przyszło „Zwyczajne życie” Chmielewskiej i ten przystojny absztyfikant Tereski, który traktował ja z pobłażliwością bo była au naturel a on lubił kobiety dobrze zrobione i oczywiście popierdolił ją jak tylko znalazł typ modnej laleczki. Można dać córce jako pouczającą lekturę 🤪
    • rosapulchra-0 Re: Chłopak córki i...problem? 28.12.22, 19:11
      Ty nie możesz być prawdziwa.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka