Dodaj do ulubionych

Nowy zawód na 40

30.07.23, 17:01
Czy w okolicy czterdziestki można postawić na głowie życie zawodowe i zacząć wszystko od nowa?
Mam wykształcenie techniczne, do tej pory pracowałam w IT ale zdrowie psychiczne mi wysiadło, praca mnie przetyrala i mam dość. Cały mój organizm ma dość.
Robiłam próby zmiany pracy, zmiany roli na mniej odpowiedzialną ale zakończyły się fiaskiem - ja po prostu nie chcę w to się dłużej bawić. Kolejne załamanie nerwowe przyszło szybciej niż poprzednie… biorę leki, chodzę na terapię i myśle co dalej.
I wymyśliłam że zrobię sobie rok przerwy od pracy (damy radę) i w tym czasie zrobię podyplomówkę z tego co mnie kręci. Z zoopsychologi. Albo behawiorystyki zwierząt. I jakieś kursy na trenera/behawioryste.
I zacznę wreszcie robić to co lubię i co sprawia mi fun.
Mąż mnie wspiera ale reszta rodziny każe mi puknąć się w czoło, wziąć w garść i wrócić do roboty. Bo pierdołami to sie mogę po pracy zajmować a nigdzie indziej tak nie będę zarabiac jak w IT.

Drogie Bravo, czy to ma sens? Takie stawianie życia na głowie tuż przed 40? Potrzebuje poklepania po plecach albo kopa w tyłek, sama nie wiem…
Takie zmiany mogą sie udać?
Obserwuj wątek
    • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:08
      jesli masz wsparcie, mozliwosci i bez 'noza na gardle' to dzialal!

      ja w okolicach 40stki rzucilam wszystko w diably, wyladowalam na koncu swiata i jak na razie nie narzekam, oprocz moich rodzicow, reszta rodziny i znajomi tez sie w glowe pukali, tak ze ten smile
    • bazia_morska Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:13
      Masz drugie życie? To działaj zgodnie z przekonaniami. Powodzenia!
    • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:17
      Fakt jest faktem , że nie zarobisz tyle co w IT.
      Jeszcze kilka lat temu napisałabym ci jeżeli masz wsparcie to jaknajbardziej rozpocznij wszystko od nowa, zdrowie jest najważniejsze.
      Jednak w chwili gdy stoimy przed ogromnymbkryzysem i tylko patrzeć kiedy to wszystko p... , to radzę jak najdłużej trzymać się pracy .
      Coraz więcej osób przestaje wiązać konic z końcem, jeżeli ludzi już nie stać na jedzenie , to nikt nie wyda na behawiorystę psów. Wrócimy do czasów gdy problemowego zwierzaka albo się porzucało albo zabijało.
      • joana012 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:21
        Twoje zdrowie psychiczne jest ważniejsze od pieniędzy. Masz warunki żeby coś zmienić to działaj i tyle.
      • vasaria Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:37
        Ale zawsze będą ludzie, których będzie stać na pomoc psiego behawiorysty oraz tacy, którzy sami nie dojedzą a na psa wydadzą smile . Zmieniaj życie, nie masz drugiego
        • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:51
          Tylko tych ludzi pozostanie garstka , szanse na to że załapiesz się na pracownika tej garstki i jeszcze zarobki będą dla ciebie satysfakcjonujące są bardzo małe .
          To klasa średnia, napędzała biznes .
          Elita nie szuka pracowników tylko niewolników .
        • leosia-wspaniala Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:15
          Będą. Tylko ilu ich będzie?
      • pepsi.only Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:48
        Dokładnie tak, myślę jak makurokurosek.

        Usługi rok do roku zdrożały o ok.40% , i na usługi z rodzaju "nie są niezbędne do przeżycia" jest coraz mniej chętnych. Klientów, których stać ubywa, i żeby zdobyć nowego klienta trzeba więcej napracować się. I też ludzie szukają opcji najtańszej- ale jak chcesz być najtańsza, to nie zarobisz , tzn . narobisz się, tak jak wszyscy, a kasy z tego nie będzie. To też frustruje. A koszty prowadzenia działalności są coraz wyższe. I zanim wyrobisz sobie markę osobistą, to trochę potrwa, i też wtedy zarabiać nie będziesz.
        Ogólnie moja rada trzymaj się etatu. Niech pracodawca opłaca twoją pracę, i twój zus jak najdłużej. Możesz w między czasie robić podyplomówkę, a potem możesz nawet pracując na etacie zacząć działalność, a dopóki nie zdobędziesz klientów, jakieś renomy, to przecież nadal możesz być u kogoś zatrudniona.
        Ja ten sposób przetestowałam podczas poprzedniego kryzysu, z pracy etatowej zrezygnowałam dopiero jak moja działalność już hulała, i uwierz, to było bardzo dobre posunięcie (chociaż ja za bardzo nie miałam innego wyjścia- zwyczajnie nie było mnie stać na niezarabianie przez rok, czy ileś tam czasu)
        • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:13
          zdajecie sobie sprawe jak moze byc wyniszczajaca praca w IT? , ze stan w jakim teraz moze byc nightdream niewykluczone, ze moze zagrazac jej zyciu?
          • alpepe Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:17
            Mysiulek, ale zdajesz sobie sprawę, że ty miałaś się dość komfortowo, jeśli chodzi o pieniądze? Można podążać za marzeniem, ale potem los mówi sprawdzam i się człowiek dziwi, jak się znalazł w czarnej dupie, jak miało być tak pięknie?
            • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:21
              oczywiscie, ze zdaje sobie sprawe z mojej zyciowej komfortowej banki, ale tu nie znamy szczegolow, nie wiemy ile komfortu finansowego ma forumka itp

              i tez zapewne zdaje sobie sprawe, ze wybierajac zmiane liczy sie z roznymi konsekwencjami swojej decyzji, nie jest przeciez dzieckiem
          • leosia-wspaniala Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:18
            IT to bardzo szerokie pojęcie. Doświadczeni pracownicy ciągle mogą przebierać w ofertach i mają zarobki, o jakich przeciętny Kowalski może pomarzyć. Jak nie ta firma to inna. Jak nie praca na cały etat to na pół. Rzucać to dla nowego i niszowego zawodu, który w kryzysie ma słabe perspektywy? Jak kogoś stać, to czemu nie, ale amerykański hurraoptymizm jest fajny głowinie w filmach, nie w życiu. W życiu nie wystarczy tylko bardzo czegoś chcieć.
            • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:25
              ale jeszcze raz, nie znamy szczegolow wiec to co napiszemy w jedna albo w druga strone moze tylko rozwazac czysto teoretycznie

              pomijajac w czym 'robi' nightdream, chcialabys byc w jej stanie psychicznym? terapia? leki? z powodu pracy? jesli ma mozliwosci (znowu-nie znamy szczegolow) to zmienic a nie tkwic w czyms co ja doslownei niszczy?
              • leosia-wspaniala Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:35
                Gdybym miała takie umiejętności, po prostu zmieniłabym pracę/projekt, może nawet z wyjazdem w jakieś miłe miejsce. Chyba, że się dziewczyna specjalizuje w jakiejś działce, z której nie ma ucieczki albo naprawdę tego nienawidzi.
                • nightdream Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:47
                  W ciągu ostatnich 4 lat zmieniałam prace i projekty 3 razy. I zaliczyłam 2 zwolnienia bo przestałam się nadawać do czegokolwiek. Ostatni projekt był dość lekki i przyjemny w porównaniu z poprzednimi - racjonalnie na to patrząc był idealny dla mnie, nic lepszego chyba nie trafię już. I nadal - dosłownie i w przenośni - rzygałam pracą.
                  • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:00
                    To zastanów się jak będziesz sie czuła, gdy oprócz obecnych problemów dojdą jeszcze nowe.
                    W obecnej chwili część trudnych spraw, po prostu cię nie dotyczy
                  • asia-loi Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:51
                    nightdream napisała:

                    >I nadal - dosłownie i w przenośni - rzygałam pracą.

                    Masz w pracy mobbing czy to wypalenie zawodowe 🤔
                  • alewcale Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 11:17
                    A nie da się tego połączyć z czymś innym?
                    • alewcale Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 11:17
                      umiejętności znaczy? Tę wiedzę użyć inaczej?
                • beaucouptrop Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:48
                  Jeśli przeszła dwa razy załamanie nerwowe, bierze leki i jest na terapii to powrót do tego rodzaju pracy to tak jakbyś powiedziała, komuś kto się nabawił ciężkiej choroby płuc w wyniku pracy w trudnych warunkach, żeby wrócił do tej roboty.
                  Często mam wrażenie, że świadomość tego czym jest wypalenie zawodowe jest jeszcze bardzo niska. Tak, to odbija się przede wszystkim na psychice. Tego może na pierwszy rzut oka nie widać i dlatego ludzie mówią zacisnij zęby. Dasz radę.
                  Gdyby teraz ktoś mi powiedział, że mam wrócić do poprzedniej pracy to albo polozylabym się do łóżka i nie wstawala przez kilka następnych miesięcy, albo po prostu uciekła przed takim życiem gdzieś daleko w świat. Nie wyobrażam sobie powrotu. Głowa i ciało stawiaja opór.
              • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:45
                Lepiej więc zmienić firmę, aniżeli rzucać się na DG .
            • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:26
              Robiłam próby zmiany pracy, zmiany roli na mniej odpowiedzialną ale zakończyły się fiaskiem - ja po prostu nie chcę w to się dłużej bawić. Kolejne załamanie nerwowe przyszło szybciej niż poprzednie… biorę leki, chodzę na terapię i myśle co dalej.
            • samanta1010 Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 08:15
              dokładnie, bardzo szerokie. niektore prace moga sie skonczyc, bo AI przejmie. zmiana pracy z IT moze być całkiem dobrym posunięciem. depresja zabija. odwaga do zmian jest bezcenna. kolezanka moze kiedyś wrócić do IT.
          • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:43
            Zdajesz sobie sprawę jak wykańczająco psychicznie może być DG. Tu nie masz stałego wynagrodzenia , za to koszty masz stałe , tu trudny klient to twój problem , a sprawy zwłaszcza w przypadku usług kończą się w sądzie no chyba , że chcesz zapierniczać za dramo , tu każdy migający się od płatności klient to twoja strata . Myślisz, że DG to miód cud, kasa płynąca strumieniem i żadnych problemów tylko relaks.
            Od 17 lat mam DG , jestem już w tym wieku gdzie wolę zarobić mniej niż użerać się z problemowym klientem , tak więc jestem zaprzeczeniem stwierdzenia " klient twój Pan "

            • beaucouptrop Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:52
              Nightdream też pewnie woli zarabiać mniej niż uzerac się z problemowymi przełożonymi czy kolegami i kulturą pracy w tym środowisku. Etatowa praca to też nie święty graal.
              • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:04
                Owszem, ale przy DG wszystko staje się twoim problemem, a wiec do problemów z którymi styka się pracownik etatowy należy dołożyć ogrom nowych problemów.
                Jak sądzisz kto będzie musiał użerać się z klientem gdy pies nie zmieni zachowania, kto zapłaci za takie szkolenie, paragonu nie wycofasz więc podatek od niej zapłacisz, a ty wcześniej czy później walcząc o swoje wylądujesz na sali sądowej.
                Naprawdę sądzisz, że taka praca jest dla kogoś słabego psychicznie.
            • pepsi.only Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:40
              I znów mogę podpisać się pod makurokurosek, jedynie firmę mam trochę krócej (ponad dekadę)

              Powiem tak, wyniszczający jest brak pieniędzy, brak stabilizacji zawodowej, jak miało być fajnie, i z perspektywami a nic z tego nie wychodzi, i idzie jak po grudzie.
              Ktoś kto sporo zarabiał na etacie może przeżyć szok wchodząc w DG.
              A też mając DG mona mieć wypalenie zawodowe, tym bardziej jak trzeba nauczyć się oddzielić pracę od życia prywatnego, czy nauczyć się odpoczywać. I żeby dobrze to poukładać, trzeba być już specem, lub ktoś musi tym pokierować, bo osoba która nigdy nie prowadziła DG może srodze zdziwić się, ile czasu, energii pochłania DG, i ile to kosztuje.


              Ja obserwuję w okolicy w mojej branży, ile co roku otwiera sie nowych firm. Niemal każda z nich rzuca się na głęboką wodę a jednocześnie firmy te zaczynają od niskich cen. (No bo wchodzą na rynek, bo nie mogą konkurować z innymi bardziej doswiadczonymi firmami, bo same muszą zdobyć doswiadczenie, a przede wszystkim poszukują klientów na JUŻ)
              3/4 z tych firm wytrzymuje 1sezon- 2 sezony, i adios, bye bye....
              Niektórzy zmieniają profil- wchodzą w którąś z branż pokrewnych, niektórzy robią to nadal, ale z doskoku, jedynie dorabiają do pensji, bo jednak rynek ich pokonał (albo niestabilność zarobków).
              A tylko nieliczni idą dalej, rozwijają się, stają się moją konkurencją- czyli mają stałych klientów i przestają walczyć ceną.
          • budyniowatowe Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:32
            mysiulek08 napisała:

            > zdajecie sobie sprawe jak moze byc wyniszczajaca praca w IT? , ze stan w jakim
            > teraz moze byc nightdream niewykluczone, ze moze zagrazac jej zyciu?
            >
            Pracuję w IT od ponad 30 lat i w tym czasie nikt nie zszedł z tego padołu w związku z pracą. Każda praca może być flustrująca i męcząca, nie tylko ta w IT. Bardziej wkurzający i męczący mogą być współpracownicy i szef niż sama praca.
            • ania_z_zielonymii Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 09:58
              Podpiszę się. Pracuję w IT ponad 20 lat i miałam kilka dłuższych przerw na rozwój DG związanych z moim hobby. Po jakimś czasie zrozumiałam, że moje męczarnie w IT nie wynikają z tego, że coś jest nie tak z całym IT tylko ze mną nie było dobrze. Coś w stylu „jeśli boli mnie ząb w Warszawie to nie przestanie mnie boleć w wymarzonym Gdańsku”. Własna DG, która rozwijałam i kontakt z klientem tak mi zrył czachę, że zaczęłam z wielką miłością i sympatią wspominać IT. W rezultacie wróciłam do IT, a DG prowadzę raczej z doskoku, kiedy mam ochotę. Jeśli klient mi się nie podoba to mogę spokojnie odmówić. Przez ten krótki czas intensywnej DG, kiedy zacharowywałam się w weekendy a klienci potrafili do mnie wydzwaniać całą noc, spotkałam takich wariatów, że mogłabym książkę napisać. Pewnie z czasem sytuacja by się uspokoiła, ale kiedy zaczynasz w nowej branży łapiesz się wszystkiego, żeby zbudować renomę, bazę klientów, rozreklamować się - to nie jest zabawa dla ludzi o słabych nerwach.
    • beaucouptrop Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:30
      Masz wsparcie męża to bardzo ważne.
      Gdyby ktoś z rodziny rozumiał co to wypalenie zawodowe na pewno nie kazalby ci się wziąć w garść i wrócić to roboty przez którą miałaś załamanie nerwowe.
      Życie masz tylko jedno. Zdrowie też. Żyj tak jak ty uważasz. Według własnych wyborów. Nie wracaj, jeśli masz taką możliwość, do pracy która doprowadziła cię do załamania nerwowego.
      Zmieniłam pracę prawie 2 lata temu. Wprawdzie nie tak radykalnie jak ty, bo w ramach tego samego pracodawcy. Byłam o krok od wypalenia i do dzisiaj lecze rany, ale zmiana przede wszystkim środowiska i to że w nowej pracy mam poczucie sprawczosci zmieniły moje życie. To prywatne też. Mam znowu ochotę wstać z łóżka.
    • agdzieztam Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:35
      Z całego serca ci kibicuje, zbierz się na odwagę, masz wsparcie, przyszły zawód to będzie rozkosz, a w porównaniu z poprzednim to już w ogóle. Życzę sukcesów. Jak będziesz miała pięćdziesiątkę jak ja, to będziesz się zastanawiała, czego też ty się balas jak miałaś 40 i byłaś taaaaaaaka młoda!
    • wapaha Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 17:41
      ...dopóki piłka w grze.. wink
      działaj smile
    • konsta-is-me Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:04
      Sa w ogóle podyplomowki z zoopsychologii?
      Ale rób co chcesz,życie jest za krótkie na takie dylematy, 40 to jest młody wiek, serio,zobaczysz to jak będziesz miała 60 😉
      Aczkolwiek zgadzam się z forum o tyle, że nie wiadomo czy dasz radę finansowo potem w nowym zawodzie.I fakt- tyle na pewno nie będziesz zarabiać, być może standard życia się obniży.
      • mysiulek08 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:17
        Aczkolwiek zgadzam się z forum o tyle, że nie wiadomo czy dasz radę finansowo potem w nowym zawodzie.I fakt- tyle na pewno nie będziesz zarabiać, być może standard życia się obniży

        ale z tym sie chyba liczy, malo co przebija zarobki w IT
      • nightdream Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:50
        Są podyplomowki, nie ma ich wiele ale są i to nawet w moim mieście.
        Co do zarobków - wiem, liczę się z tym. Mąż tez pracuje w IT (na szczescie to lubi tongue_out) a dla mnie to chwilowo opcja: zarabiać cokolwiek i uczyć się albo nie zarabiać nic i płakać po IT..
        • wapaha Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 08:09
          nightdream napisała:

          > Są podyplomowki, nie ma ich wiele ale są i to nawet w moim mieście.
          > Co do zarobków - wiem, liczę się z tym. Mąż tez pracuje w IT (na szczescie to l
          > ubi tongue_out) a dla mnie to chwilowo opcja: zarabiać cokolwiek i uczyć się albo nie z
          > arabiać nic i płakać po IT..

          Jeśli was stać-to dzialaj ,walcz o siebie
    • alpepe Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:18
      Kiedy jak nie teraz. Jeśli ci to potrzebne i masz ten luksus, że wystarczy, jak mąż pracuje, rób rok przerwy, choćbyś miała go zużyć na zbijanie bąków.
      • trampki-w-kwiatki Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 08:29
        alpepe napisała:

        > Kiedy jak nie teraz. Jeśli ci to potrzebne i masz ten luksus, że wystarczy, jak
        > mąż pracuje, rób rok przerwy, choćbyś miała go zużyć na zbijanie bąków.
        >

        Słusznie! 😎
    • makurokurosek Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:27
      Jeszcze jedno . Własna działalność nie jest dla osób słabych psychicznie , depresyjnych. Oprócz problemów z którymi zmagasz się pracując na etacie dochodzą ci problemy natury finansowej , papierologia i inny poziom odpowiedzialności za trudnych klientów. Na DG zwłaszcza w przypadku usług sprawa z trudnym klientem często rozwiązywana jest na sali sądowej. Pytanie czy masz taką odporność psychiczna by udowadniać, że nie odpowiadasz za brak zmian w zachowaniu zwierzaka
      • trampki-w-kwiatki Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 08:30
        Nie przesadzaj. Mam działalność od ponad 10 lat i pracuję na etacie. Na etacie mam większą spinę, bo to dla kogoś, na swoim mam luz. Jak coś zepsuję, to trudno, moja wina i moja sprawa.
    • milva24 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:32
      Nie wiem czy to ma sens ale szczerze zazdroszczę Ci, że wiesz co chcesz robić. Ja nie cierpię swojej roboty, rzygam nią dosłownie, a nawet jakoś super nie zarabiam, żeby mi to rekompensowało. Tylko nawet gdybym się chciała przekwalifikować nie mam zielonego pojęcia co miałabym robić. Dołączam wiec do teamu "kiedy jak nie teraz".
    • hermenegilda_zenia_is_back Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:40
      Sama się przebranżowilam po 40-tce, jednakowoz nie wiem, czy szla bym aż w tak niszowy temat. Jezeli nie mieszkasz w duzym mieście to wątpię, czy można się z tego utrzymać a online praktykować sie nie da.
      • nightdream Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:59
        mieszkam w dużym mieście. Miałabym możliwość pracy tez w mniejszym mieście gdzie temat jest mniej popularny (i konkurencja jest mniejsza).
        O dziwo - duża cześć behawiorystow pracuje tez online, robiąc webinary i kursy online ale to jest piesn przyszłości, najpierw trzeba wyrobić markę…
        • hermenegilda_zenia_is_back Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 20:36
          Cóż, behawiorysta online to ostatnia osoba do której bym się zwróciła mając problem ze zwierzęciem. Ale jako dobry sposób na kasę bez wysilania się w sumie ok.
          • nightdream Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 21:40
            Ja akurat lubię pracować z psami na żywo smile
            • vasaria Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 22:06
              nightdream napisała:

              > Ja akurat lubię pracować z psami na żywo smile

              Siostra dziewczyny mojego syna wink , jest psią behawiorystką / fakt, że w bardzo dużym mieście. Ma mnóstwo pracy, dobrze jej się powodzi, to jest totalna pasja.
        • jowita771 Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 07:57
          Dziewczyny wyżej piszą, że może być trudno o klientów, bo kryzys i ludzie niechętnie będą wydawać pieniądze na fanaberie. Może mogłabyś w dalszej przyszłości połączyć bycie psim behawiorystą z dogoterapią?
          • mayaalex Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 10:15
            O, dogoterapia to tez dobry pomysl!
    • biankao Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 18:57
      Mam wśród znajomych dwie osoby, które dokładnie w wieku 40 lat całkowicie zmieniły profesje. Obydwie zadowolone ze zmiany. Jestem w podobnej sytuacji. Niedawno zrezynowałam z pracy. Problem w tym, że nie wiem co teraz. Zazdroszczę Ci, że masz pomysł... tak więc działaj i nie patrz się za siebie.
    • zapozno23 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:37
      Zmieniaj, próbuj, w razie czego do IT zawsze możesz wrócić.
      • mayaalex Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 10:14
        No wlasnie, to tez jest wazny argument - jesli z jakichkolwiek powodow bedziesz chciala/musiala wrocic, to znajdziesz prace w IT nawet po przerwie. Moze nie na tym samym poziomie finansowym na poczatku, ale z glodu nie umrzesz. Zmiana nie jest przeciez nieodwolalna i nieodwracalna.
        A moze majac wiedze z obu dziedzin bedziesz mogla zrobic cos jeszcze innego - na przyklad stworzyc appke do domowych cwiczen z psami (bo zakladam, ze oprocz wizyt u behawiorysty samemu tez sie cwiczy z psem) czy cos takiego.
    • nutella_fan Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:43
      Zostań w IT ale w innej roli. Np byłaś analitykiem, zostań scrum masterem czy testerem. IT to żyła złota, oby płynęła dalej.
    • jammer1974 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:44
      To wolisz utyrac sie kolejne 20 lat i w koncu ze stresu nawet emerytury nie doczekac?
    • extereso Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:50
      Mając zaplecze w osobie męża, zmieniłabym pracę i szukała spokoju, nawet, jeżeli trzeba by obniżyć standard życia. Przecież jest tu trochę dziewczyn, które w ogóle nie pracują, a Autorka pracowałaby. Behawiorystka, którą zaprasza do domu córka ma stawkę 200 zł za wizytę, a na termin trzeba było czekać.
      • waleria_bb Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 01:53
        Tylko dojście do tego etapu, że jest się wziętym specjalistą trwa i trwa. Nie czarujmy się też, że autorka nie będzie miała solidnego wykształcenia kierunkowego, jak konkurować z osobami po weterynarii/zootechnice?
        Dziś liczy się też bardzo marketing, promocja siebie w sm, umiejętność nawiązania kontaktu z klientem. Ok, można komuś zlecić prowadzenie fb i instagrama, ale to kosztuje i nie ma gwarancji, że pozyska się nowych klientów. Według mnie to zbyt obciążająca droga dla depresyjnej i wypalonej osoby. To też droga mocno niepewna w czasach, gdy ludzie rezygnują z wielu usług ze względu na ceny.
        • mayaalex Re: Nowy zawód na 40 10.09.23, 10:17
          Akurat dziewczyna z IT marketing i promocje powinna ogarniac lepiej niz ktokolwiek inny, zwlaszcza wszelkie nowe media, platformy etc.
    • misiamama Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 19:58
      nie mam siły czytać dokładnie całego wątku, myślę jak makurokurosek, dodam jeszcze, że zarówno leczenie, jak i leki i terapie - kosztują. DG nie jest dla ludzi którzy mają problemy zawodowe, powiedziałabym, że wręcz przeciwnie. W Twoim stanie, idź na długotrwałe zwolnienie lekarskie, od psychiatry, wylecz się, wróć na etat jak wyzdrowiejesz, i wtedy ewentualnie zastanów się, czy w razie czego, jesteś gotowa psychicznie unieść ciężar bycia na utrzymaniu męża, a on - czy jest gotów psychicznie unieść ciężar całkowitej odpowiedzialności materialnej za rodzinę.
    • beaucouptrop Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 20:32
      Jeśli masz zaplecze finansowe, a z tego co rozumiem mąż nie jest przeciwny twoim planom, to zrób sobie ten rok przerwy. Złapiesz dystans i wtedy oszacujesz sytuację. Zobaczysz czy chcesz wracać czy zacząć coś nowego.
      Z tego co piszesz wypalilas się zawodowo. Szkoda życia i zdrowia.
    • liliawodna222 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 20:52
      Oczywiście, że ma sens. Masz jeszcze co najmniej 20 lat pracy przed sobą, więc czemu nie?
    • jamnik.ryszard Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 21:07
      Rozwaz czy moglabys rozszerzyc dzialalnosc okolozwierzeca na hotelik czy wizyty w domu. Robie cos pro bono dla takiej wlasnie behawiorystki i hotelik wypelnia finansowe dziury, gdy klienci od treningow wypadaja. Z tego co wiem, faktycznie ludzie kreca nosem na koszt 100-150 zlotych za sesje (w pakietach taniej), ale jako wlascicielka psa powiem, ze fajny trener i opiekun w hoteliku to zloto i znajoma jakos sobie radzi.
      Masz przewage nad wieloma osobami, ktore maja talent do tego zawodu, ale nie ogarniaja strony biznesowej/nie sa powazne - pracowalas w korpo, umiesz sie komunikowac w sposob cywilizowany, jestes zapewne zdyscyplinowana, ogarniesz reklamy czy tworzenie kontentu.
      Uprzedzam tez, ze wszystko co opisywaly przedmowczynie jest prawda - klienci bywaja niemili, nieslowni, cwani (probuja odzyskac kase po ukonczonym i zaksiegowanym kursie), zdarza sie, ze zaniedbuja swoje psy a ona niewiele moze z tym zrobic, bo nie jest to poziom interwencji TOZ.
    • nunia01 Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 21:41
      Będziesz na rynku pracy jeszcze przez lata. Próbuj.
    • okruchlodu Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 22:58
      Jestem całym sercem za tym, żeby się rozwijać, przebranżawić niezależnie od wieku. Tu jednak mam wrażenie, masz romantyczną wizję pracy w sektorze usług, który bywa bezlitosny. W grę wchodzi stresujaca walka o klientów a w takich zawodach jest sporo konkurencji. Samo prowadzenie działalności jest stresogenne.

      Na Twoim miejscu zaczełabym o analizy źródła stresu. Atmosfera w firmie? Nie radzisz sobie z obowiązkami? Za dużo pracy? Za duża odpowiedzialność? Potrzeba ciągłego dokształcania?

      Kurcze, jeśli skończyłaś studia informatyczne to masz wiele możliwości, chociażby praca w szkole, bezstresowy etat w urzędzie. Hajs zdecydowanie mniejszy ale (przynajmniej w urzedzie) totalny brak stresu.

      Znam sporo specjalistów z zakresu IT w tym mojego brata, który nigdy nie miał stresujacej pracy a zmieniał kilkukrotnie. Dbanie o pracownika w większości firm było powyżej wyobrażeń przeciętnego Kowalskiego. U innych znajomych w firmach z regionu jest podobnie.

      Nie twierdzę, że powinnaś całkowicie zapomnieć o marzeniach. Radzilabym karierę psiego behawiorysty potraktować początkowo jako pracę dodatkową, przynajmniej do czasu, aż będziesz w stanie się z niej utrzymać.
      • beaucouptrop Re: Nowy zawód na 40 30.07.23, 23:38
        Pracujesz/pracowałas w urzędzie, że z takim przekonaniem twierdzisz, że praca w administracji publicznej = totalnemu brakowi stresu?
        • okruchlodu Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 06:20
          Wspołpracowalam dość blisko z informatykami z mniejszych urzędów. Sporo prywatnie rozmawialiśmy. Ich poziom stresu był grubo poniżej średniej reszty społeczeństwa. +Znałam dobrze dwóch informatyków z urzędu na gruncie prywatnym. Stąd czerpię wiedzę.
          • waleria_bb Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 07:34
            A rozmawiałaś z behawiorystą i znasz pracę od kulis? Myślę, że powinnaś dotrzeć chociaż do kilku osób i wypytać o ich początki itd. Posprawdzaj dobrze możliwości zatrudnienia, bo nie założysz przecież DG bez bazy klientów, na pewno będziesz musiała przejść przez okres zdobywania doświadczenia u kogoś.
    • babcia47 Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 02:16
      Pewnievze się da, czasem nawet o 180 stopni, nawet niekoniecznie trzebabduzo mniej zarabiać a gdyby nawet to skoro leczenie i leki pochłaniają spora kasę to lepuej zająć się tym co da satysfakcję nawet gdy kasa będzie nizsza . Jezeli maz cie wspiera reszcie rodziny każ się gonić bo pewnie nie będą trzymać cie za rączkę i siedzieć przy łóżku gdy zdrowie odmowi ci posłuszeństwa. I przed i po 40tce zmieniałam dosc czesto zawody, stanowiska, pracodawców, czasem nawet nie odchodząc od dotychczasowego biurka. Po 40tce zmiany byly nawet bardziej radykalne co nie znaczy ze na gorsze bo każdy zawód, każda praca ma swoje blaski i cienie. Życie masz tylko jedno i jezeli nie musisz się szarpać to po co to robić? Znajdz sobie to co będzie cie cieszyło a wynagrodzenie będzie miłym dodatkiem
    • peggy1 Re: Nowy zawód na 40 31.07.23, 07:43
      Dokładnie w wieku lat 40 zmieniłam kompletnie zajęcie - fakt, że w ramach jednego pracodawcy. Teraz mam 41 i zaczynam od października podyplomówę w tym kierunku. Stwierdziłam, że jak nie teraz to już nigdy. Obecnie zarabiam mniej niż zarabiałam wcześniej, ale jest mi zwyczajnie lepiej z tym.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka