wisniowy_sad
24.08.23, 15:33
Kiedyś za czasów mojego liceum funkcjonowało w moim gronie powiedzenie "Ty nudny basicu". Tak mówiłyśmy na koleżanki, które ubierały się wg nas nudno i w rzeczy bardzo podstawowe, najcześciej zwykle dżinsy i jednolite koszulki.
Po latach widzę, że z czasów szkolnych pozostało mi noszenie (jakby powiedzieli w serialu Ranczo) bardzo "wzorzastych" rzeczy, natomiast te zwyczajne kompletnie zaniedbałam. Do tego stopnia, że nie mam ani jednej jednolitej koszulki, czy zwykłych dżinsów i łapię się czasami na tym, że nie mam jak zestawiać tych we wzory...
A jak u was, mało basiców czy wręcz przeciwnie?