Dodaj do ulubionych

Atropina-krople do oczu dla dziecka

07.02.05, 11:48
Witam,
Lekarz okulista przepisał mojemu dziecku (3 lata) roztwór atropiny dla
rozszeżenia źrenic do badania oczu. Przeczytałem o toksycznych właściwościach
tego preparatu i mam wątpliwości czy zapuszczać to dziecku. Zwłaszcza, że
trzeba wpuszczać je przez 3 dni dwa razy dziennie, a działanie utrzymuje się
do 10 dni, powodując światłowsteręt i złe widzenie z bliska. Poza tym lek
może wchłaniać się przez kanaliki łzowe, a jest to toksyna.
Czy ktoś zapuszczał swojemu dziecku atropinę do oczu i czy zaobserwował
jakieś skutki uboczne?
Czy dziecko przez okres podawania kropli nie miało problemu z widzeniem? A
spacery? Przecież śnieg+słońce przy rozszerzonych źrenicach to chyba niezbyt
bezpieczne? Czy komuś wiadomo o jakimś bezpieczniejszym zamienniku, którego
można użyć przy takim badaniu, najlepiej jednorazowo? Z góry dzękuję za
odpowiedzi.
Obserwuj wątek
    • kajka68 Re: Atropina-krople do oczu dla dziecka 07.02.05, 12:08
      wkraplałam [przed badaniem dna oka dziecku(22miesiące) atropinę 5 dni dwa razy
      dziennie...powiem Ci szczerze że też się bałam ...zresztą jak zapiszesz
      atrpopina w wyszukiwarce to zobaczysz że nie tylko jasmile)ale spoko ...było
      nieźlwe..fakt trzeba unikać spacerków po słoneczku...a jeszcze w sniegu to
      masakra -oczy wtedy bolą okrutnie-wiem po sobie...ale ogólnie dawka jest
      taka,zeby nie zaszkodzic...nie wiem czy jest coś innego ale chyba nie -poszukaj
      w wyszukiwarce sporo tego jest
    • aniask_mama Re: Atropina-krople do oczu dla dziecka 07.02.05, 12:33
      Zakrapiałam i jeśli była słoneczna pogoda to w ogóle nie wychodziłam na spacer
      (jedynie na chwilę wieczorem, gdy słońce nie raziło).
      Natomiast mój mały miał uczulenie na atropinę - serce waliło mu tak, że stojąc
      metr od niego głośno je słyszałam, był cały czerwony na buzi i kładł się na
      podłodze. Lekarz kazał dać końską dawkę wapna i po jakiejś 1/2h przeszło.
      Podobno uczulenie na atropinę jest baardzo rzadko.

      Myslę, ze samej atropiny bac się nie trzeba, owszem, to trucizna, ale zakrapia
      się rzadko, a bardzo ułatwia ocenę budowy i pracy oka. My zamiast atropiny
      używamy od tej pory specjalnych kropli zakrapianych przed badaniem, ale one
      okropnie pieką w oczy... i nie rozszerzają tak dobrze źrenic.
    • agazet3 Re: Atropina-krople do oczu dla dziecka 18.02.05, 23:13
      Dwójce moich dzieci (a były w wieku 10 miesięcy i 6 miesięcy) zapuszczałam
      atropinę i żadnych ubocznych skutków nie było. Racją jest, że światło bardzo
      razi.
    • gemmavera Re: Atropina-krople do oczu dla dziecka 19.02.05, 00:04
      Ja mojej córce zakrapiałam atropinę dwa razy - nigdy nic sie nie działo.
      Atropina może czasem uczulać, to fakt, ale tak samo uczulać mogą inne
      substancje. Jest trucizną, ale przy podaniu wewnętrznym - w tych ilościach, w
      jakich się wchłania, raczej nie powinna narobić szkód. O ile wiem, zamiennika
      nie ma, a podanie atropiny jednorazowo nie przynosi u dzieci pożądanych
      rezultatów.

      Radzę odpuścić spacery po śniegu albo chodzić na nie pod wieczór lub w
      pochmurne dni. Ostatnio, kiedy moja Zuza miała zakrapiane oczy, a musiałam
      gdzies wyjść w ciągu dnia (to było miesiąc temu, a więc śnieg był) , zakładalam
      jej ciemne okulary - sprawdziły się świetnie.

      Oczywiście, że dziecko będzie widzieć trochę gorzej, zwłaszcza z bliska. Ale
      nie jest to jakieś drastyczne, można nawet nie zauważyć. Problemy z widzeniem
      moga się utrzymywać przez kilka dni po odstawieniu atropiny - cały czas, kiedy
      źrenice są rozszerzone.
      Kolejny raz radzę po prostu zaufać lekarzowi.
      POzdrawiam smile
      gemma
    • maadzik3 Re: Atropina-krople do oczu dla dziecka 19.02.05, 18:41
      Powyzej roku atropina jest bezpieczna (chco lepiej 0,5% a nie standardowa 1%.
      Zamiennikiem jest tropicamid uzywany u doroslych, ale u dzieci moze on
      przeklamywac wyniki badan wiec uzywa sie atropiny. Atropina jest tez lekarstwem
      dla oczu (wiele lekow to truciznysmile)) Jako doswiadczona weteranka oddzialow
      okulistycznych - od ponad 10 lat mam problemy z oczami - moge Cie o tym
      zapewnic. Synkowi tez zakraplalam. Co do sloneczka - ja mu po prostu u optyka
      zrobilam dobre ciemne okulary z wysokim filtrem. Widzac ze ja wkladam moje i
      maja \c rozszerzone oczy wkladal je bardzo chetnie.
      Magda

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka