Dodaj do ulubionych

Dopłata do urzędnika

IP: *.anr.gov.pl / 212.244.77.* 24.06.05, 08:45
Nie podoba mi się powyszy artykuł. Pan Redaktor zdaje sie ulega sterepotypom
o urzędnikach i ich zarobkach. Poza tym bardzo uogólnia, bo urzędnik
urzędnikowi nierówny. Nie wiem ile zarabiaja urzednicy w ministerstwach, ale
zdaje się ,że sa oni nieliczni. Przecietny polski urzędnik zarabia
miesięcznie ok 900-1200 zł, a często mniej. Jestem urzędnikiem i opisze
przykładowa sytuację.Jesli utrzymuję tylko siebie( w najlepszym wypadku) na
czysz z opłatami wydam 400 zł( w najlepszym wypadku) to zostaje mi na zycie
powiedzmy 500 zł. Jesli jest zima i musze sobie kupic np.buty (ubieram sie w
szmateksie) to trzeba odjąc 200 zł. Zostaje mi 300 zł...Musze wyprawic swieta-
150 zł minimum. Zostaje mi 150 zł na miesiąc zycia.... Naprawdę tak duzo?
Moze mam jeszcze z tego odłozyc na wakacje???? Ile miesiecznie? 15 złotych?
Dodając,że urzędnik jest po studiach ,czesto ma zrobione dodatkowe kursy,
studia podyplomowe, bardzo duża najczęściej odpowiedzialnośc za wydawane
decyzje i najczesciej niemiłych, nie znajacych prawa,ale zawsze mających
rację klientów, to nie wiem czy ta praca to taka atrakcja. Proponuje
popracowac w ten spoósb Panu Redaktorowi...
Obserwuj wątek
    • Gość: cim Przecież to dopłata z funduszu pracowaniczego IP: *.pl 24.06.05, 09:36
      każda firma musi go mieć i jej sprawa jak te pieniądze wydaje. Niektórzy
      wypłacają co miesiąc na rekreacje a nie którzy raz do robu na wczasy.
      NIE SĄ TO PIENIĄDZE PODATNIKÓW TYLKO PRACOWANIKÓW !!!!
      • Gość: ANTY SLD ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: 81.210.69.* 24.06.05, 09:45
        TO GRUPA TZYMAJACA WŁADZE !!! TZEBA ZRÓWNAĆ Z ZIEMIĄ TE CHORE UKŁADY I ZACZĄC
        BUDOWAĆ IV RP JAK CHCE LECH KACZYNSKI !! TEN KRAJ TO JUZ MORALNE DNO. TAKIEGO
        SYFU TO NAWET ZA KOMUNY NIE BYŁO. ZABAWIC SIE UKRASC NA KOSZT PANSTWA TO DOGMAT
        PRZENIESIONY Z PZPRU KULTOWANY PRZEZ OBECNY APARAT WLADZY I LUDZI NOMINOWANYCH
        PRZEZ NICH DO SPOLEK PANSTWOWYCH I URZEDOW.

        SKANDAL !!! NIECH KTOS ZLOZY U LICHA SKARGE W TRYBUNALE EUROPEJSKIM NA TO CO
        SIE W TYM KRAJU DZIEJE ! CZY JUZ NIKT NIE MA SIŁ BY ROZWALIC TA SKORUMPOWANA
        OGRANIZACJE KTORA OPANOWALA WSZYSTKIE SFERY ZYCIA W TYM KRAJU ??
        • zuluseq Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! 24.06.05, 09:53
          Aleś sie zacietrzewił - rany bombel.
          To już jest choroba - uboczny efekt prania mózgu.
          Zapomogi socjalne należą się każdemu pracownikowi i tak stoi w kodeksie pracy -
          pracownikom socjalnym też się należą - i nie tylko komunistom ale Ci na maxa
          prawicowi też korzystają. Zupełnie nie rozumiem dlaczego pracownicy firm
          prywatnych mogą brać a do socjalnych ktoś sie przyczepia. Tylko mi nie mów
          zacietrzewiony antykomunisto, ześ nigdy "gruszy" nie brał - bo o tym właśnie
          jest artykuł.
          • Gość: fritz 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba jest IP: *.adsl.solnet.ch 24.06.05, 11:42
            problemem. Masz racje, to nie ma nic wspolnego z ksiazeczka partyjna.

            Iosc urzednikow w ciagu ostatnich 15 lat praktycznie sie podwoila. Za czasow
            tego rzadu komuchow wzrosla o okolo 120'000. W czasie poprzedniego rzadu
            komuchow rowniez dynamicznie rosla.

            To jest wlasnie legalny sposob na okradania spoleczentwa i marnowania wynikow
            ciezkiej pracy.
            Zalozmy, urzednikow powinno byc 500'000 tys. Zalozmy, ze przybylo ich z powodu
            Uni.
            A wiec mamy 300'000 urzednikow dodatkowo. Przecietna pensja urzednika wynosi
            okolo 2400. Pracodawca, panstwo, a wiec kazdy Polak podatnik, doplaca na
            roznego skladki i bonusy co najmniej drugie tyle. Do tego dochodza koszty
            infrastruktury, biura. W sumie 5000 zl na miesiac.

            A wiec w ciagu roku koszty tej bandy nierobow i zlodzieji podatkow wynosza:

            300'000 urzednikow x 5000 zl x 12 miesiecy = 18 mld zlotych.

            TO SA POTWORNE SUMMY. TO JEST naprzyklad 3000 km autostrad liczac po 6 mln za
            kilometr. W ciagu 4 lat suma ta wystarcza na wybudowanie kompletnej sieci
            autostrad i szybkich lini kolejowych.

            TA POTWORNA SUMA ZNIKA TERAZ PO PROSTU W

            ODBYTNICACH URZEDNIKOW!!!




            P.S. Z powodu komputeryzacji urzednikow naprawde powinno byc duzo mniej niz 15
            lat temu.
            • Gość: www Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba IP: *.kra.mofnet.gov.pl / *.mofnet.gov.pl 24.06.05, 12:10
              dlaczego w odbytnicach
              • Gość: En dżzsss IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 12:44
                hahahaha, fritz i anty sld, ale dajecie popis głupoty
                • fritz.fritz Re: dżzsss 24.06.05, 16:41
                  tja, pokaz gdzie jest blad.

                  Nie pokazujac tego, w pelni sie ze mna zgadzasz. Bardzo dziekuje.
                  • pan_pndzelek do "Evity" 24.06.05, 18:15
                    To zmień pracę nieudacznico pieprzona! Nie dość, że MOJE pieniądze żresz to
                    jeszcze narzekasz i uważasz, że ci się należy? Ot... komunistyczna swołocz...

                    Zasiłki i te inne "posiłki" socjalne powinny być zdecydowanie zniesione. Praca
                    TO NIE PRZYWILEJ SOCJALNY i pieniądze należą się wyłącznie ZA PRACĘ a nie za
                    to, że się jest...
                  • Gość: En co tu pokazywać, Wasze posty :] IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.06.05, 12:58
                    a w ogole, to bylem nieobecny z powodu miłego weekendu:)
              • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 16:40
                normalny proces trawienia.

            • Gość: gość Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba IP: 217.17.35.* 24.06.05, 13:18
              bardzo chętnie odstałabym te rzekome 2400; bez sterotypów proszę
              druga sprawa - proszę wziąć pod uwagę to, że większosć gospodarek nie opiera
              sie już na przemyśle, ale na usługach, informacji, stąd wzrost
              pracowników "prztewarzających" informację, w tym urzędników; rozwój sektora
              obsługującego potrzeby informacyjno-konsultacyjne Unii to nie tylko
              administracja państwowa ale też organizacje pozarządowe, prywatne firmy
              konsultingowe, których coraz więcej, bo jak napisałam wyżej nasza gospodarka
              nie opiera sie juz na węglu i stali;
              pozdrawiam i mnie steroptypów
              • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 16:48
                >bardzo chętnie odstałabym te rzekome 2400;

                To jest liczba statystyczna. Tyle zarabia statystyczny urzednik.

                > druga sprawa - proszę wziąć pod uwagę to, że większosć gospodarek nie opiera
                > sie już na przemyśle, ale na usługach, informacji, stąd wzrost
                > pracowników "prztewarzających" informację, w tym urzędników;

                Oczywiscie, tylko ze to nie ma nic wspolnego z iloscia urzednikow. Przepraszam,
                ma, ale w tym sensie, ze technologie przerabiania informacji (komputeryzacja)
                osiagnely niespotykany poziom. A to znaczy, tam, gdzie kiedys potrzebowano 10
                urzednikow na przepisanie, odlozenie w regale, zrobienie kopii i itd. zalatwia
                jeden urzednik naciskajac guzik, a potem idzie do drukarki aby wyjac
                posortowany, wydrujkowany dokument i wlozyc kopie do szafy. Innymi slowy,
                urzednikow powinno byc dzieki temu duzo mniej.

                >rozwój sektora
                > obsługującego potrzeby informacyjno-konsultacyjne Unii to nie tylko
                > administracja państwowa ale też organizacje pozarządowe, prywatne firmy
                > konsultingowe, których coraz więcej, bo jak napisałam wyżej nasza gospodarka
                > nie opiera sie juz na węglu i stali;

                zgadza, sie, tylko ze to nie sa urzednicy.

                Problem urzednikow nie jest tylko problemem polskim. Bardzo niewiele krajow
                daje sobie z nim rade.
                Z cala pewnoscia nie daja sobie z nim rady Niemcy, Portugalia, Francja no i
                Polska.

                > pozdrawiam i mnie steroptypów
            • zuluseq Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 13:57
              A ja się dalej pytam czemu przyczepiłeś się komuchów ?
              Na stanowiska unijne w większości dostali się jej przeciwnicy (polska to dziwny
              kraj) czyli LPR i PoPis - w warszawie i większych miastach też prawiczki siedzą
              i to Kaczyński podwoił liczbe urzędników - gdzie jakieś rzeczowe poparcie na
              Twoje nienawistne teorie ?
              • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 16:58
                zuluseq napisał:

                > A ja się dalej pytam czemu przyczepiłeś się komuchów ?

                Widzialem dwa razy wypowiedzi, jedna chyba w Wprost, gdzie publikowano liczyby:
                dynamika wzrostu urzednikow odbywala sie przede wszystkim za rzadow komuchow.



                > Na stanowiska unijne w większości dostali się jej przeciwnicy (polska to
                dziwny
                > kraj) czyli LPR i PoPis - w warszawie i większych miastach też prawiczki siedz

                Przeciez to jest nieprawda. SLD stworzylo szkole dla swoich wlasnych, mlodych
                talentow. Absolwenci panstwowej szkoly, chyba z Krakowa, przygotowywani do
                pracy w administracji panstwowej, z duza praktyka unijna i znajomoscia jezykow
                pozostali na ulicy. Na ten temat duzo pisano.

                > ą
                > i to Kaczyński podwoił liczbe urzędników - gdzie jakieś rzeczowe poparcie na

                O ile wiem, Kaczynski zredukowal liczeb urzednikow o okolo 15%. Mowiono o tym
                w zwiazku z oszczednosciami nie tak dawno. Masz zle zrodlo informacji.

                > Twoje nienawistne teorie ?
                To nie sa teorie. Urzednicy sa konieczni ale z drugiej strony "rozmanzaja sie"
                wrecz bezplciowo. Jest bardzo znane prawo Parkinsona, ktore sie tym zajmuje.

                A wiec, liczba urzednikow musi byc stala. Ona nie moze rosnac. Urzednicy sa
                naprawde szarancza i szkodnikiem, o ile liczba ich przekracza konieczna ilosc.

                Co jest konieczne: wez jako wartosci referencyjne ilosci urzednikow w USA na
                tysiac mieszkancow, albo ilosc urzednikow w Szwajcarii, ale 20 lat temu. W
                Szwacjarii rowniez zaczeli sie ostatnio rozmanzac. Chorobe zaczeto zwalczac. :)
            • dorka26 Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 14:15
              Fritzu, no to może zwolnimy tych urzędników. Ciekawe, kto wypłaci zasiłek dla
              bezrobotnych, dotacje dla szkół, szpitali, jednostek kultury. Ciekawe, kto
              zaplanuje wydatki i dochody, kto obsłuży bezrobotnych w urzędzie pracy, kto
              zrobi rolnikom wyrysy gruntów? To jest maleńki wycinek pracy urzędników. KTO
              się tym zajmie? Może sprywatyzować w takim razie administrację, co?
              • Gość: urzędniczka Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 16:50
                dorka26 napisała:
                > Fritzu, no to może zwolnimy tych urzędników. Ciekawe, kto wypłaci zasiłek dla
                > bezrobotnych, dotacje dla szkół, szpitali, jednostek kultury. Ciekawe, kto
                > zaplanuje wydatki i dochody, kto obsłuży bezrobotnych w urzędzie pracy, kto
                > zrobi rolnikom wyrysy gruntów?

                Ci, którzy zostaną. Widzę, jak w urzedzie, w którym pracuję zwiększa się
                zatrudnienie - najpierw prace interwencyjne czy staże absolwenckie, a później
                etaty (oczywiście tylko dla znajomych i rodzinek). Następnie utworzenie BOK -
                10 etatów - nie wiadomo po co, bo wystarczyła kacelaria podawcza - 2 etaty. A
                poza tym masa narad, zebrań, tony papierów itp. zamiast normalnej pracy.
                W "moim" referacie w ciagu ostatnich 5 lat z 4 osób "zrobiło się" 7 - a spraw
                wcale nie przybyło.
                • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 17:02
                  Dokladnie miedzy innymi o ten mechanizm chodzi.
              • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 17:00
                dorka26 napisała:

                > Fritzu, no to może zwolnimy tych urzędników.

                Urzednicy sa konieczni. Ale nie epidemia urzednikow. 300'000 jest z cala
                pewnoscia za duzo.

                Ciekawe, kto wypłaci zasiłek dla
                > bezrobotnych, dotacje dla szkół, szpitali, jednostek kultury. Ciekawe, kto
                > zaplanuje wydatki i dochody, kto obsłuży bezrobotnych w urzędzie pracy, kto
                > zrobi rolnikom wyrysy gruntów? To jest maleńki wycinek pracy urzędników. KTO
                > się tym zajmie? Może sprywatyzować w takim razie administrację, co?

                Jestem przekonany, ze pozostale 500'000 urzednikow da sobie znakomicie racje z
                tymi wszystkimi zadaniami o ktorych mowisz.

              • rechott Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 18:27
                >Może sprywatyzować w takim razie administrację, co?

                To jest niezły pomysł, założe się, że koszty spadną i to znacznie
            • Gość: ANTY SLD WYPRALI WAM MÓZGI IP: 81.210.69.* 24.06.05, 14:37
              chyba sami nie wierzycie w to co piszecie. Jesli ktos pisze ze ja zieje
              nienawiscia a SLD ma sie nijak do tej afery to ma chyba wyprany mozg w pralce
              pt. "przywracmy normalnosc" made by Leszek M.. Ku..a mac jak czlowiek ma sie
              nie denerwowac jesli w UM w miescie XXX 90% pracownikow to ludzie zaqtrudnieni
              dzieki poparciu radnych, prezydenta ( oczywiscie nieoficjalnego ) jelsi spolki
              miejskie to siedlisko korupcji gdzie rowniez zatrudnienie znajduja osoby "z
              nadania" a konkursy ta sa czyste fikcje. I co gorsza wszyscy o tym wiedza i
              nikt nic nie robi.
              Dla dodatkowego wynagrodzenia takim ludziom mowie stanowcze NIE !!! bo to
              złodzieje tak samo jak ci którzy ich nominowali Radni i prezydenci miasta.

              Nie mam nic przeciwko urzednikom ucziwie pracujacym i tym ktorzy sie dostali
              dzieki kompetencja na swoje stanowiska. Im sie nalezy bez dwoch zdan, ale jesli
              nie widzicie roznicy miedzy tym ze uczciwy urzednik dostaje kase a taki ktory
              dostal robote dzieki "nadaniu" to naprawde żal mi was...Ot
              przywrocili "normalnosc". Dlatego jestem Anty. Anty SLD.
              • dorka26 Re: WYPRALI WAM MÓZGI 24.06.05, 15:00
                No to bądź też przeciwny PiS i PO. W moim mieście prezydentem jest właśnie
                człowiek z jednej z tych partii. Jak tylko nim został zwolnił prawie wszystkich
                z lewicy a zatrudnił swoich. Wszystkie przetargi na budowy wygrywa firma jego
                kolegi, żona tego kolegi ma cukiernie w centrum miasta, przy deptaku - jednej z
                najdroższych czynszowo ulicy w mieście - w lokalu, który prezydent oddał niby
                artystom, za 5 zł/metr czynszu miesięcznie!!! Czy to jest w porządku??? Od
                początku swojej prezydentury prawie nic nie zrobił - stawia tylko pomniki,
                płaci za oratoria i jakieś tam inne cuda nikomu nie potrzebne (przepraszam -
                artystom). To tylko mały pikuś z tego co wyprawia. Czy to jest w porządku?
                • fritz.fritz Re: WYPRALI WAM MÓZGI 24.06.05, 17:06
                  dorka26 napisała:

                  > No to bądź też przeciwny PiS i PO. W moim mieście prezydentem jest właśnie
                  > człowiek z jednej z tych partii. Jak tylko nim został zwolnił prawie
                  wszystkich
                  >
                  > z lewicy a zatrudnił swoich.

                  To jest wrecz normalne. SLD systematycznie wyrzucala wszystkich. Olbrzymie
                  czystki, jakie urzedzila 4 lata po przejeciu wladzy rowniez zauwazylas.

                  >Wszystkie przetargi na budowy wygrywa firma jego
                  > kolegi, żona tego kolegi ma cukiernie w centrum miasta, przy deptaku - jednej
                  z
                  >
                  > najdroższych czynszowo ulicy w mieście - w lokalu, który prezydent oddał niby
                  > artystom, za 5 zł/metr czynszu miesięcznie!!! Czy to jest w porządku???

                  To nie jest w porzadku !!!

                  >stawia tylko pomniki,
                  > płaci za oratoria i jakieś tam inne cuda nikomu nie potrzebne (przepraszam -
                  > artystom). To tylko mały pikuś z tego co wyprawia. Czy to jest w porządku?

                  Co na to artysci?
                  Moze facet jest rzeczywiscie zaangazowany?
            • Gość: marud Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba IP: 195.116.118.* 24.06.05, 15:12
              Przykro mi, ale zdaje się, że, trawestując Pańskie słowa, to właśnie Panu mózg
              zniknął "po prostu" w odbycie. Proszę sobie uprzejmie wyobrazić życie przez
              cztery lata bez tych 300 000 urzędników (nie mam pojecia, czy ta liczba jest
              prawdziwa). Wyczekiwanie w dłuższych kolejkach i wydłużone terminy - to
              pierwszy objaw Pańskiej "reformy". A pewnie w takich właśnie sytuacjach narzeka
              Pan na "urzędasów" najbardziej.

              Tak się składa, że pracuję w jednym z ministerstw, w departamencie mocno
              związanym z wdrażaniem programów europejskich. Spędzam w pracy niejednokrotnie
              12 - 13 godzin dziennie, a zarabiam o wiele mniej, niż pracownik firmy
              prywatnej na podobnym stanowisku. Premii ŻADNEJ jeszcze nie widziałem. Bonów
              NIE DOSTAJĘ. TRZYNASTKA to jakieś odległe marzenie (za krótko pracuję). Środki
              na tzw. "wczasy pod gruszą" pochodzą z moich pieniędzy, które odkładam
              PRZYMUSOWO na fundusz socjalny i po prostu mi się należą.

              A podatki to ja też płacę, Panie praworządny ekonomie dla ubogich.
              • fritz.fritz Re: 800 tys. urzędników !!!! Dokladnie ta liczba 24.06.05, 17:20
                Gość portalu: marud napisał(a):

                > Przykro mi, ale zdaje się, że, trawestując Pańskie słowa, to właśnie Panu
                mózg
                > zniknął "po prostu" w odbycie. Proszę sobie uprzejmie wyobrazić życie przez
                > cztery lata bez tych 300 000 urzędników (nie mam pojecia, czy ta liczba jest
                > prawdziwa). Wyczekiwanie w dłuższych kolejkach i wydłużone terminy - to
                > pierwszy objaw Pańskiej "reformy".

                Prawo Parkinsona jest ogolnie znane. Mam nadzieje, ze je rowniez znasz. Powinno
                nalezec do obowiazkowej lektury kazdego urzednika na pelnym etacie.

                W jednym z swoich przykladow pokazuje w bardzo ladny sposob, jak organizacja
                skladajaca sie z okolo 1000 osob i wiecej, moze siebie sama zatrudnia wrecz na
                pelnych obrotach poprzez wydrukowanie paru listow czy zlecen i przekazanie ich
                innych do innych oddzialow.

                Innymi slowy, ilosci urzednikow nie ma nic wspolnego z iloscia pracy oddanej
                na "zewnatrz" o ile optymalna liczba zostanie przekroczona

                Liczba 300'00' tys. Za czasow rzadu Mazowieckiego, liczba urzdenikow byla
                ponizej 500 tys. W tym czasie nastapila komputeryzacja, ilosc urzednikow
                powinna sie zmieniejszyc, a wzrosla do 800'000. Stad wlasnie liczba 300'000
                darmozjadow.

                > Tak się składa, że pracuję w jednym z ministerstw, w departamencie mocno
                > związanym z wdrażaniem programów europejskich. Spędzam w pracy
                niejednokrotnie
                > 12 - 13 godzin dziennie, a zarabiam o wiele mniej, niż pracownik firmy
                > prywatnej na podobnym stanowisku. Premii ŻADNEJ jeszcze nie widziałem. Bonów
                > NIE DOSTAJĘ. TRZYNASTKA to jakieś odległe marzenie (za krótko pracuję).
                Środki
                > na tzw. "wczasy pod gruszą" pochodzą z moich pieniędzy, które odkładam
                > PRZYMUSOWO na fundusz socjalny i po prostu mi się należą.
                >
                > A podatki to ja też płacę, Panie praworządny ekonomie dla ubogich.

                Sa urzednicy, ktorzy sa dobrymi i potrzebnymi urzednikami. Panstwo bez
                urzednikow nie moze funkcjonowac. Ja tego rowniez wcale nie neguje. Z tego co
                powiedziales wynika, ze nalezysz do tej grupy. Gratuluje. Mnie nie chodzi
                rowniez o ten fundusz, tylko o potworny przerost biurokracji. I ten przerost
                jest z cala pewnoscia zlem.


                I jeszcze jedno. Piszesz, " a zarabiam o wiele mniej, niż pracownik firmy
                > prywatnej na podobnym stanowisku.".

                Praca urzednika jest inna niz w firmie prywatnej. Cala atmosfera jest inna.
                Ktos moze byc doskonalym fachowcem, swietnie pracujacym jako urzednik, a nie
                trawiacy hektyki firmy prywatnej. Sam zarobek nie decyduje o jakosci zycia.
                Jezeli sadzisz, ze pewnego rodzaju spokuj wewnetrzny, jaki masz jako urzednik,
                nie jest tak specjalnie wazny, to z cala pewnoscia zmienisz prace.
        • Gość: Jazz Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: 156.17.253.* 24.06.05, 10:28
          To co piszesz zieje nienawiścią. Jestem urzędniczką w dużym mieście
          wojewodzkim. Zarabiam grosze wbrew twojemu przekonaniu. Z żadnym z ministerstw
          nie da się naszej dziadowskiej pensji porównać. Od tego roku dopłaty znacznie
          obniżono, a pensje wcale. I pracownik ministerstwa zarabiający wielokrotnie
          więcej ode mnie dostanie taką samą dopłatę jak ja,która dostaję raptem 1100zł.
          Ta paranoja jest w dysproporcjach między naszymi zarobkami. Gdybym zarabiała
          tyle, ile pracownicy Ministerstw nie potrzebowałabym żadnych dopłat.Następnym
          razem zanim zabierzesz głos zastanów się nad tym,co piszesz-nie znasz realiów.
        • Gość: daga Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: 212.244.173.* 24.06.05, 11:21
          DU BIST EIN DEP OHNE ENDE

          czytaj trochę wiecej niż tylko prpogandową prasę
          nagonka na urzędasów to najbardziej poczytny temat ale czy piszą prawdę ,
          obiektywną prawdę to już pozostaje do indywidualnej oceny człowieka rozumnego o
          nie takiego jak ty

          też jestem przeciwko SLD i komunie ale w tym przypadku nie ma to nic wspólnego

        • Gość: kornik Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: *.chomiczowka.net.pl 24.06.05, 12:02
          Polecasz IV RP Lecha Kaczyńskiego, jako lek na całe zło? To sprawdź, jak Lech
          K. ograniczył biurokrację w Warszawie. Ilu nowych urzędników przyjął, i za
          czyje pieniądze (podpowiadam: nasze)pozwala im zdobywać wyższe wykształcenie u
          Koźmińskiego, w jednej z najdroższych prywatnych uczelni.
          • pandada ZŁODZIEJE !!! KACZE BAGIENKO!!! 24.06.05, 12:35
            Kaczor jeszcze oczywiście wyładował nie swoją kasę na nagrody dla urzędników, których zatrudnił. No a żeby zatrudnić icgh to musiał zwolnić poprzednich i wypłacić odprawy (też z publicznych). Do tego musiał ich wykształcić, bo nie umieli tyle, co poprzednicy (mieli za to "zdrowe poglądy").
            • Gość: kralik Re: ZŁODZIEJE !!! KACZE BAGIENKO!!! IP: 5.3.* / *.proxy.aol.com 24.06.05, 13:38
              pandada napisał:

              > Kaczor jeszcze oczywiście wyładował nie swoją kasę na nagrody dla urzędników,
              k
              > tórych zatrudnił. No a żeby zatrudnić icgh to musiał zwolnić poprzednich i
              wypł
              > acić odprawy (też z publicznych). Do tego musiał ich wykształcić, bo nie
              umieli
              > tyle, co poprzednicy (mieli za to "zdrowe poglądy

              Zdrowe poglady???
        • Gość: nie Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: *.aster.pl / *.aster.pl 30.06.05, 21:06
          Nie wiem czy wiesz ale to pan Kaczyński dał swoim urzędnikom (oczywiscie tylko
          tym na bardzo wysokich stołkach ,którzy wyręczaja się swoimi zwykłymi
          urzędnikami nawet w pisaniu prac magisterskich) po 40tys.zł.(CZTERDZIEŚCI
          TYSIĘCY ZŁOTYCH),więc nie broń tak Kaczyńskiego bo to głownie on te chore
          układy wprowadza w swoich instytucjach
        • Gość: Mariusz Re: ZŁODZIEJE !!! CZERWONA PAJĘCZYNA !!! IP: dns.d* / *.mofnet.gov.pl 01.07.05, 08:34
          Co za imbecyl
        • wolny.strumien co za durny naród! 01.07.05, 19:01
          i co oczywiście wierzycie, że te 800.000 urzedników zarabia przez miesiąc
          majatki, tak?
          jacy jesteście łatwi do sterowania, kto będzie jako następny na liście kozłów
          ofiarnych do obsmarowania?
          nauczyciele?kierowcy?kolejarze?
          nie widzicie, ze sobie gazeta podnosi "czytelnictwo" takimi tematami a wy sie
          żałądkujecie, żadne państwo bez urzedników nie funkcjonuje!nawet po II w.s
          trzeba było wstrzymać denazyfikacje bo nie było komu pisać papierków,
          a poza tym jak takie kokosy w tych urzedach są to walcie tam drzwiami i oknami,
          i pławcie się w tych niesamowitych przywilejach!
          nigdy więcej nie wezme GW do ręki!
      • magdamiss1 Re: Przecież to dopłata z funduszu pracowaniczego 24.06.05, 11:46
        Oczywiście, że każda firma czy instytucja musi mieć fundusz świadczeń
        socjalnych, na dodatek odpis na fundusz jest wszędzie taki sam, co oznacza, że
        firma prywatna zatrudniająca 100 osób i urząd zatrudniający 100 osób ma
        DOKŁADNIE tyle samo pieniędzy na koncie funduszu. To ich wewnętrzna sprawa jak
        wydaje te pieniądze. Prywatna firma też może wydawać je na urlopy pracowników,
        nikt im tego nie broni. Ten artykuł to tylko kolejny dowód, że dziennikarze na
        niczym się nie znają i jeszcze robią sensację pomimo swojej niekompetencji.
        • Gość: abc Re: Przecież to dopłata z funduszu pracowaniczego IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 12:37
          zapominasz ze urzad sciaga kase na ten fundusz z prywatnych firm i pracownikow
          prywatnych firm, natomiast prywatna firma finansuje to wszystko ze swoich
          zasobow - moze dla ciebie nie ma zadnej roznicy...
    • Gość: widz Re: Dopłata do urzędnika IP: *.dip.t-dialin.net 24.06.05, 09:36
      A ile dostaja z GW ??????
    • tersta PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZE... 24.06.05, 09:38
      urzędnicy panstwowi wraz z rodzinami. Niech wreszcie PO zrobi porządek, wywali
      50% urzedasów - zwłaszcza z ZUS-u i z US i niech nareszcie ludzie zaczną
      dostawać swoje ciezko zarobione pieniądze!
      • Gość: stary Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 10:24
        HAHAHA!!! Poczekaj, aż jakikolwiek rząd zmniejszy ilość urzędników. Przecież
        trzeba jakoś odwdzięczyć się ludziom wspierającym przy wyborach, ich rodzinom,
        znajomym..., dać im pracę, no bo przecież o nią trudno. Najlepiej nie za swoje
        pieniądze, ale za wspólne, czyli w tym kraju niestety nadal "niczyje".
      • Gość: Jazz Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: 156.17.253.* 24.06.05, 10:40
        Matole, te pieniądze są z funduszu pracowniczego , a nie podatnika jak Pan
        Redaktor- Nieuk napisał, a ty ośle go sluchasz i należą się pracownikom jak psu
        zupa. Ale cóż, niektórzy są po prostu ograniczeni umysłowo. Współczuję.
        • Gość: daga Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: 212.244.173.* 24.06.05, 11:16
          ludzie UCZCIE SIĘ propaganda i nic więcej
          to nie wina urzędników że dostają wczasy pod gruszą bo tak jest w każdym
          zakładzie pracy zatrudniającym powyzej 20 osób dla wszystkich jest ten sam odpis
          i to komisja zakładowa (w porozumieniu z pracownikami) decyzuje na co
          przeznaczy pieniądzy u jednych to są wczasy pod gruszą u innych bony na święta
          albo zakładowe imprezy - potańcówki czy ogniska przy piwie. kazdy z was
          pracujący w takim zakłądzie może się wypowiedzieć na co chce te pieniądze
          WYBIERZ WCZASY POD GRUSZĄ i cześć
        • Gość: wituś Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: 195.20.110.* 24.06.05, 11:30
          Rozumiem, że jest to fundusz tworzony przez pracodawcę, więc jeżeli nasze
          podatki i cały dochód państwa jest przeznaczany (w jakieś części) na
          działalność instytucji budżetowych to jakby nie patrzeć to ten fundusz tworzony
          jest z naszych pieniędzy.
          Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.
          • zszywaczem Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ 24.06.05, 11:34
            no i co z tego???
            z moich pieniądzy finansowane jest min. leczenie palaczy mimo że nie palę...
            budżet to takie dziwne zwierze że finansuje różne rzeczy nawet takie z których
            akurat my nie korzystamy...
            na tym polega życie w społeczeństwie- urzędnik też człowiek
            • Gość: abc Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 12:39
              no wlasnie, dlatego podatki powinny byc jak najmniejsze, tym samym zmniejszy
              sie rozdawnictwo panstwa
            • Gość: wituś Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: 195.20.110.* 24.06.05, 12:58
              A czy ja gdzieś napisałem, że mam żal do urzędników, że korzystają z moich
              (naszych) pieniędzy? Jeżeli takie jest prawo i im też się należy to proszę
              bardzo.
              Chciałem tylko wyjaśnić skąd te pieniądze na ten fundusz pochodzą, bo widzę, że
              nie każdy to rozumie.

              pzdr
            • Gość: JJ Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.chello.pl 24.06.05, 17:51
              Nie, palacze finansują sami swoje leczenie wplacając grubą kaskę w postaci
              akcyzy i VAT i innych podatków wpływających do państwa od momentu zaorania pola
              pod tytoń po sprzedaż w kiosku. Tak samo alkoholicy zapłacili za swoje leczenie.
          • pandada Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ 24.06.05, 12:40
            To co chcesz opłacać urzędników bezpośrednio? Składka na Radę Miasta. Tyle za drudczek, tyle za sprawdzenie jego wypełnienie, tyle za podbicie pieczątki, tyle za zajęty czas.
            • Gość: wituś Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: 195.20.110.* 24.06.05, 13:02
              No i następny, który wymyśla coś czego nie napisałem.
              Proszę zacytuj moje wypowiedzi, które mówiły o tym, że powinniśmy bezpośrednio
              płacić w urzędzie za każdą załatwianą sprawę.
              A tak wogóle to po co musimy kupować znaczki skarbowe skoro urzędy dostają
              pieniądze z budżetu?

              pzdr
        • Gość: inna Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 12:11
          zanim kogoś zwymyślasz zastanów się czy masz coś do powiedzenia. faktem jest że
          jeszcze za komuny do kodeksu pracy dopisano potworka w postaci przepisów o
          funduszu socjalnym (początkowo obowiązywał wszystkich pracodawców). w okresie
          transformacji kiedy formalną władzę przejęły związki zawodowe (różnej maści
          politycznej) bronili tego zapisu jak lwy. to było troszkę historii a teraz
          trochę ekonomi. zakłady pracy które produkują cokolwiek (choćby sznurówki),
          oraz świadczące usługi (choćby wywóz śmieci) tworzą fundusz pracy z pieniędzy
          wypracowanych, natomiast pensje urzędnicze są wypłacane z budżetu państwa
          (wszak jedyne to co potrafią wyprodukować to fetorek). reasumując tworzenie w
          urzędach funduszu socjalnego jest mechanizmem wyprowadzania ogromnych sum z
          budżetu. nie są to pieniądze z funduszu pracowniczego bo taki można stworzyć z
          dobrowolnych składek wpłacanych przez pracowników. a więc autor artykułu miał
          rację są to wydatki z budżetu a zatem z naszych podatków. i tak oto na tą twoją
          psią zupkę składasz się wspólnie z pilęgniarką, policjantem, mechanikiem,
          piekarzem i każdym innym którego praca polega na czymś więcej niż przekładanie
          papierów i piciu kawy.
          • Gość: b. Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.menis.gov.pl / *.menis.gov.pl 24.06.05, 14:43
            Pielęgniarka i policjant też są zatrudnieni w budżetówce.
            • Gość: inna Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 16:08
              ale oni świadczą usługi, cz to tak trudno pojąć
        • Gość: wkur...podatnik Re: PRZYNAJMNIEJ WIEM, KTO PRZEŻERA MOJE PIENIĄDZ IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 16:56
          Gość portalu: Jazz napisał(a):
          > Matole, te pieniądze są z funduszu pracowniczego , a nie podatnika jak Pan
          > Redaktor- Nieuk napisał, a ty ośle go sluchasz i należą się pracownikom jak
          psu zupa. Ale cóż, niektórzy są po prostu ograniczeni umysłowo. Współczuję.

          W przypadku urzędników to są pieniądze podatnika - z tzw. budżetu panstwa. Sam
          jestes matołem, ograniczony umysłowo jazzie. Współczuję. A co do "należą się" -
          to poczytaj sobie stosowne przepisy dotyczące WSZYSTKICH zatrudnionych.
      • Gość: Krentz to nie są Twoje pieniadze pajacu IP: *.chorzow.um.gov.pl / *.chorzow.um.gov.pl 24.06.05, 11:48
        To sa pieniadze wypracowane przez ludzi i pracujac w firmie prywatnej też
        dostawałem kasę za wczasy pod gruszą.
        Moim zdaniem artykuł jest tendencyjny i jak to u nas w mediach napisany bez
        głębszego zrozumienia istoty sprawy jaka jest istnienie funduszu socjalnego.
        To tylko potweirdza fakt że nasze media sa szalenie nierzetelne w swoich
        wypowiedziach.
        • Gość: fritz Re: to nie są Twoje pieniadze pajacu IP: *.adsl.solnet.ch 24.06.05, 11:56
          Gość portalu: Krentz napisał(a):

          > To sa pieniadze wypracowane przez ludzi i pracujac w firmie prywatnej też
          > dostawałem kasę za wczasy pod gruszą.

          Wlasnie, zasadnicza roznica polega na miejscu pracy. Pracujac w firmie
          prywatnej dosatwales pieniadze na wczasy.

          Widocznie wlasciciel stwierdzil, ze potem, kiedy udalo mu sie zbudowac
          eficjentna firme, a wiec zatrudniajaca tyle ludzi ile trzeba, i ze jego
          wspolpracownicy tak dobrze pracuja i rok byl dobry, ze wyplacil im extra bonus.
          Tego w zaden sposob nie mozesz porywnywac z darmzjadami na zbednych
          stanowiskach urzednikow. (zobacz moja post powyzej).

          > Moim zdaniem artykuł jest tendencyjny i jak to u nas w mediach napisany bez
          > głębszego zrozumienia istoty sprawy jaka jest istnienie funduszu socjalnego.
          > To tylko potweirdza fakt że nasze media sa szalenie nierzetelne w swoich
          > wypowiedziach.

          Artykul podaje bardzo ciekawa informacje na temat urzedniczej szaranczy
          wszystko zzerajacej. Plaga ta liczy co najmniej 300'000 podmiotow za duzo.

          Czyzbys zmienil praca i byl teraz urzednikiem?

          • pandada Re: to nie są Twoje pieniadze pajacu 24.06.05, 12:47
            Uważasz, że zbyt wielu jest urzędników? To przejdź się do Urzędu Pracy, zobacz kolejki przy rejestrowaniu samochodów lub działalności gospodarczej, urzędy skarbowe, kolejnki z wnioskami paszportowymi, itp. W ZUSie tez sporo interesantów.
            Ty pewnie nigdy nie korzystałeś z pracy urzędnika, więc cię to nie obchodzi.
            • Gość: wituś Re: to nie są Twoje pieniadze pajacu IP: 195.20.110.* 24.06.05, 13:14
              Zgadzam się, że kolejki są spowodowane zbyt niskim stanem zatrudnienia ale...
              W ostatnim miesiącu przerejstrowywałem samochód i nie wiedzieć dlaczego przy
              dwóch obsługujących osobach (nadmieniam, że można było wchodzić tylko
              pojedynczo) po każdym petencie następowała przerwa 10-15 minutowa. Możesz mi
              wyjaśnić po co? Przerwa techniczna, śniadaniowa, łyk kawy (herbaty) - to może
              nie po każdym kliencie ale np. po 2 lub 3 petentach robić?

              pzdr
              • dorka26 Re: to nie są Twoje pieniadze pajacu 24.06.05, 14:25
                A wyobraź sobie że taki papier przyniesiony przez petenta trzeba zarejestrować,
                zaksięgować, zrobić do tego odpowiednie adnotacje i puścić dalej w obieg. No
                chyba że lepiej by było żeby sobie to poczekało kilka dni, aż się uzbiera spora
                kupka. Przecież wszyscy chcą mieć załatwianą sprawę na bieżąco. Poza tym,
                wyobraź sobie, że urzędnik to też człowiek - może być zmęczony, zestresowany
                (nic nie rozumiejącymi z wiecznymi pretensjami petentami)
                • Gość: wituś Re: to nie są Twoje pieniadze pajacu IP: 195.20.110.* 24.06.05, 14:28
                  I do tego potrzebne są dwie osoby???
                  Jedna nie może robić tego o czym Ty piszesz, a druga przyjmować?
                  I już po 15 minutach od rozpoczęcia pracy jest zmęczony i zestresowany - to
                  może jakiś urlop zdrowotny?

                  pzdr
    • Gość: ziutuś Re: Dopłata do urzędnika IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:43
      Tylko chcę zaznaczyc, że taki urzednik - w sensie pobieranego dodatku
      urlopowego - to pikuś. Są w Polsce uczelnie wyższe (a owszem, sporo), na
      których sprzątaczka otrzymuje ok. 700 zł takiego dodatku. Biorąc powyższe pod
      uwagę... jak oszczędzać, to oszczędzać.
      • Gość: mana Re: Dopłata do urzędnika IP: 212.87.5.* 24.06.05, 10:51
        Pracuję na uczelni i wiem jakie zarobki mają pracownicy, jeżeli sprzątaczka
        ostanie 700 zł takiego dodatku (minus podatek)to jest to dla niej luksus, bo
        zwykle zarabia miesięcznie niewiele wiecej.
      • Gość: N/A Re: Dopłata do urzędnika IP: *.inter.tuniv.szczecin.pl 24.06.05, 14:53
        Ziutuś, dlaczego ty jeszcze nie poleciałeś na uniwerek kible myć? Skoro - jak
        piszesz - mycie pisuarów zaszczanych przez studenciaki jest aż taki cymes?
        Skoro będziesz za to dostawał może 500-600zł (pół etatu) i potem 700 zł raz w
        roku (też dzielone na pół, czyli 350zł)?

        Ale, Ziutuś, abyś nie musiał się wytężać myśleniem (co jak widać ci nie służy)
        podpowiem ci - jak sprzątający kible zarobisz więcej... zatrudniając się np. w
        Orlenie. Bo im bogatsza firma (energetyka, petrochemia, high-tech), tym więcej
        płaci nawet sprzątaczkom.

        Policz sobie - bo choć na "państwowe" płacisz podatkami - to na "prywatne" też
        bulisz - a to w cenie benzyny, a to w cenie prądu a to po prostu płacąc za
        towar czy usługi. Pieniądze jakie są w prywatnych firmach nie biorą się z
        niczego - za wczasy Michnika płacą np. kupujący Gazetę Wyborczą. Tyle że GW
        trzyma w głębokiej tajemnicy zarobki swoich redaktorów - ale za to zaglądać do
        kieszeni urzędnikom.
    • Gość: Eli Czy te pieniądze są opodatkowane? O-zus-owane? IP: *.icpnet.pl 24.06.05, 09:44
      Jaki sens ma dodoatek, który dostają jak leci wszyscy, ktorym przysługuje 14
      dniowy urlop?
      • Gość: N/A Re: Czy te pieniądze są opodatkowane? O-zus-owane IP: *.inter.tuniv.szczecin.pl 24.06.05, 15:04
        Dodatek te ma taki sens, iż zmusza do brania urlopu 14 dniowego. Inaczej
        pracownik brałby urlop np. po jednym dniu lub wcale.
    • Gość: phi Nie wiem czy kwestionuje się istnienie funduszu s? IP: *.pl 24.06.05, 09:44
      Czy to jak kto wypłaca z niego pieniądze? Panie Redaktorze to nie sa wasze
      pieniędze tylko pracowników, co za różnica czy ktoś dostanie zapomogę 300 zł ,
      dodatek na basen 300 zł, czy dopłate do wczasów 300 zł. Każda firma ma fundusz
      socjalny, nie wiem czemu akurat urządników sie czepiacie?
      • Gość: ziutuś Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:47
        urzedników - a bo to i politycznie, i pięknie sie sprzedaje i "chwyta"
      • Gość: miś Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:55
        Gość portalu: phi napisał(a):
        Każda firma ma fundusz
        > socjalny, nie wiem czemu akurat urządników sie czepiacie?

        Bo urzędoli utrzymujemy my - naprawdę pracujący z naszych podatków!
        I przestańce pieprzyć że zarabiają mało! jakiś tam marudzi że dostaje 1200 pln!
        Ja też tylko że muszę zapieprzać 10-12 h dziennie i w każdą sobotę a nie łażić
        po urzędzie jakbym miał pełno w gaciach!
        Pieniądze które idą na urzędoli to nie ich pieniądze tylko nasze. Urzędole nic
        nie wypracowują!
        • vitmik Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 10:05
          tak jak pieniadze z podatkow urzedoli ida na ciebie. pajacu,wszyscy utrzymujemy
          sie nawzajem
          • inna57 Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 12:26
            ale najpierw urzędolowi wypłaca się pieniądze z budżetu, z której to puli część
            w formie podatku do tego budżetu wraca (to takie tylko przelewanie z pustego w
            próżne). a więc co byś nie wymyślił i tak w 100% urzędnicy utrzymywani są z
            podatków płaconych przez ludzi którzy produkują lub świadczą usługi. zanim
            nazwiesz kogoś pajacem przemyśl problem. obrażać jest łatwiej niż przepraszać.
            • vitmik Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 12:31
              a zarabiamy na nauczycielach? jak nie to moze ich zwolnijmy ze szkoł. to samo z
              ksiezmi, kierowcami pks i tramwajarzami mpk, zarabiamy na pielegniarkach w
              szpitalach? nie, no to do zwolnienia. to samo z policja, zolnierzami, straza
              pozarna...........
              • Gość: inna Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 13:47
                no i widzisz jak ty nic nie rozumiesz. nauczyciel świadczy nam usługę - uczy
                nasze dzieci (chociaż niektórym przydałoby się wrócić do szkoły, może
                wagarowali?), kierowca pks - wiezie cię do pracy (znowu usługa), żołnierz,
                policjant, strażak dba o twoje bezpieczeństwo itd itd. natomiast 85% urzędników
                (im wyższy szczebel tym odsetek wyższy) nie robi nic oprócz piastowania urzędu
                (co łatwo przetłumaczyć - opiekuje się własnym stołkiem). gdyby pozostawić
                tylko tych urzędników którzy potrzebni są do rzeczywistej obsługi administracji
                państwowej to nikt nie miałby pretensji a tak wywalamy kasę przez okno i czekam
                na cudotwórcę który wkońcu je mocno zatrzaśnie.
                • Gość: N/A Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: *.inter.tuniv.szczecin.pl 24.06.05, 14:36
                  Po pierwsze - zawiść. Urzędnik dostaje pensję, dostaje świadczenia... a po co
                  mu to - pisze GW - czy nie lepiej jakby pracował za darmo? Według logiki GW i
                  jej zwolenników najlepiej za pracę nie płacić - a już cokolwiek mające w
                  nazwie "socjalość" to grzech przeciw kapitalizmowi... ot, pajacom pomylił się
                  kapitalizm z niewolnictwem, ale o rozum dziennikarzy nie podejrzewam.

                  Po drugie - sumy. Całe 300 zł na cały rok - to zaledwie 25 zł miesięcznie. To
                  naprawdę niewiele przy "kominowych" dochodach rozmaitych "ekspertów"
                  sięgających nawet kilkuset tysięcy złotych miesięcznie. A pamiętać należy iż
                  zwykle kwota ta jest zależna od wysokości zarobków itp. - dla biednych więcej,
                  tym którym powodzi się dobrze niewiele.

                  Po trzecie - w dyskusji padło, iż w firmie prywatnej to trzeba po 12 godzin
                  bez przerwy tyrać - a taki urzędnik to ma dobrze. Owszem, bywa i tak - ale
                  praca niezgodna z Kodeksem Pracy, na dziko, bez zachowania BHP, bez zachowania
                  norm - to nie jest wzór do naśladowania. Tego rodzaju pracodawców trzeba tępić
                  jak chwasty - bo łamią prawo i stwarzają nieuczciwą konkurencję. Jak mam jako
                  pracodawca konkurować z tego rodzaju bandytyzmem gospodarczym - bo jeżeli chcę
                  być uczciwy, tzn. zatrudniać ludzi legalnie, płacić w terminie, dbać o fundusz
                  socjalny itd. itp. - to nie dam rady mieć lepszych cen na produkt niż kretyn
                  który ma nikłe pojęcie o gospodarowaniu ale za to konsekwentnie nie płacący
                  wynagrodzeń przez pół roku swoim pracownikom, nie płacącym dostawcom i
                  wystawiającym czeki bez pokrycia?

                  GW popisała się - dała przykład dobrego traktowania pracowników (zgodnego z
                  prawem, zgodnego z normami społecznymi i dobrego także z punktu widzenia
                  ekonomii) - jako przykład patologii. Cóż, gdy ktoś pracuje w GW to nie musi
                  wiedzieć jak prawidłowo prowadzi się firmę.

                  Wreszcie na koniec - czy kochana GW zechce opublikować listę płac pracowników
                  Gazety Wyborczej (wraz z premiami, dodatkami etc.) ? I proszę aby na początku
                  było nazwisko "Adam Michnik"...
            • Gość: wolny.strumien inna57 - jesteś "panienką z okienka"? IP: 217.11.151.* 24.06.05, 12:43
              jak ci się podoba ten rodzaj nazywania ciebie? moze dziennikarzy zaczniemy
              nazywac "pismakami", policjantów "psami" lekarzy "konowałami" itp?

              nie mam nic przeciwko krytyce, wszelkich grup zawodowych, ale może byłabyś
              uprzejma nazywać urzędników NORMALNIE a nie wyzywać?
              • Gość: inna Re: inna57 - jesteś "panienką z okienka"? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 13:50
                przepraszam jeśli uraziłam ale to był tylko cytat z adwersarza
            • dorka26 Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 14:36
              Tyle, że urzędole jak ich nazywasz też korzystają z usług. Podobnie urzędy.
              Zwykle kupują, choćby materiały biurowe, właśnie w prywatnych firmach (bo
              państwowych sklepów z art. papierniczymi jakoś dawno nie spotkałam). Urzędole
              też jedzą i piją, bo też są ludźmi i powietrzem nie żyją, a kupują to wszystko
              też od prywatnych przedsiębiorców. A więc wydają WASZE PIENIĄDZE na WASZE
              PRODUKTY I USŁUGI. Z ich pieniędzy (skoro mają ich tak dużo) masz lwią część
              swoich dochodów (jako właściciel, bądź pracownik sektora przedsiębiorstw
              prywatnych.)Zwolnij większość urzędników, zabierz im dochody, to zobaczysz jak
              spadnie sprzedaż towarów i usług na rynku. Zawsze są dwie strony medalu.
              Pieniądz robi pieniądz "ekonomisto"
        • Gość: Wrocek Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: 156.17.253.* 24.06.05, 10:53
          Jesteś matoł jakich mało. Brak słów. Nie bedę ci niczego tlumaczyć, boi tak
          niczego ciołku nie zrozumiesz.
          • vitmik Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 10:55
            to po co w ogole sie odzywasz jak nie chcesz komentowac i wyjasniac? payac
        • Gość: slawek73 Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 11:57
          no to powiedz kretynie czy NIKT z twej rodziny nie jest urzednikiem?
          • vitmik Re: Nie wiem czy kwestionuje się istnienie fundus 24.06.05, 12:00
            nikt z mojej rodziny nie jest urzednikiem, penerze (to za tego kretyna)
          • Gość: phi Panie kretynie IP: *.pl 24.06.05, 12:06
            NIkt z mojej rodziny nie jest urzędnikiem, moja mama jest nauczycielką (też ma
            w szkole fundusz) podobnie jak wielu moich znajomych pracujących w różnych
            firmach. Kazda firma zatrudniająca pow. 20 osób musi mieć taki fundusz, bo tak
            nakazuje prawo (można dyskutowac czy to potrzebne)i każda firma musi pieniądze
            z tego funduszu wydać. Więc moze czepić się szpitali , szkół, fabryk, albo
            Agory S.A (też ma taki fundusz). A artykuł napisany jest po to żeby dorównać
            Faktowi i SuperExprasowi i żebyś mógł zwyzywać kogoś od kretynów, a w efekcie
            sam na niego wyjść.
      • mobisek Fundusz socjalny do kosza 24.06.05, 09:56
        Ja kwestionuję sens istnienia funduszów socjalnych. Uważam, że za pracę
        przysługuje pensja. Te pieniądze niech lepiej pracodawcy i pracownicy
        przeznaczą na podwyżkę ich zasadniczych pensji, a nie bujają w socjalistycznym
        mirażu. Przecież każde dziecko wie, że te pieniądze nie biorą się z nikąd,
        tylko o tę kwotę pomniejszane są zarobki pracowników. Po to tylko, by
        utrzymywać socjalistyczne mrzonki i poczucie "bycia pod opieką". Przy okazji
        trzeba pisać podania, wydawać decyzje, rozpatrywać odwołania... piękna,
        socjalistyczno-biurokratyczna wizja!
        • Gość: kawa po obiedzie Re: Fundusz socjalny do kosza IP: 193.222.126.* 24.06.05, 11:40
          Masz zupelna racje. To tylko przezytek komunistycznego "dzielenia". Socjalny
          fundusz nie powinien istniec, a ludzie powinni moc zarobic tyle, aby sobie
          sami "wczasy" oplacic, obojetnie gdzie, czy pod grusza, czy na Bari,
          odpoeirdnio do kasy i mozliwosci, ktore, jak wiadomo, nie beda nigdy rowne. Nie
          wiadomo co to za dziwne pieniadze: opodatkowane? Zaliczone do ZUS (emerytura?),
          czy nalezy to traktowac to jako "prezent"-jak przedstawiono w artykule, ktory
          mimo wszystko jest bardzo tendencyjny.
          • dorka26 Re: Fundusz socjalny do kosza 24.06.05, 14:48
            Zupełnie nie ma racji, bo fundusz socjalny to nie tylko wczasy. To też
            ręczniki, mydło, papier toaletowy. Jak jest to rozdzielane, to już zakład pracy
            sam sobie ustala - może np. raz w roku kupić każdemu pracownikowi ręcznik i
            mydło, albo zapewnić to wszystko w firmowej toalecie. Jest to zagwarantowane
            ustawowo.
          • dorka26 Re: Fundusz socjalny do kosza 24.06.05, 14:52
            Dodam jeszcze, że pieniążki są jak najbardziej opodatkowane. Każdy pracownik
            dostaje tyle samo, bez względu na to gdzie był na wakacjach. U mnie z tego
            funduszu dofinansowywany jest również, dla każdego tyle samo, zakup okularów do
            pracy przy komputerze, jeżeli stanowisko wymaga pracy przy monitorze ponad 4
            godziny dziennie.
            • mobisek Re: Fundusz socjalny do kosza 24.06.05, 15:27
              No nie obraź się, ale właśnie taki sposób myślenia jest dla mnie zupełnie
              niezrozumiały.
              1) To, że jest to "zagwarantowane ustawowo", to jest właśnie stan, który
              uważam, że należy jak najszybciej zmienić - a nie wynosić jako argument. Jest
              to zła ustawa.
              2) Ręcznik, mydło, okulary, itd. itd. - Są dwa moim zdaniem normalne
              rozwiązania: albo pracodawca ma na tyle odpowiedzialności, że sam zakupi ten
              ręczniczek i mydełko do WC, albo pracownik zarabia tyle, że stać go, żeby sobie
              kupić takie mydełko bez oglądania się na pracodawcę (wydatek 1,49 zł a za to
              może sobie wybrać zapach), albo też w umowie o pracę będzie zapis, że
              pracodawca zobowiązuje się zapewnić pracownikowi mydło, ręczniczek i co tam
              jeszcze jest potrzebne.

              Ludzie, wstańcie z kolan! Dość tych śmiesznych podań, wnioseczków, papierków,
              uznaniówek itd.! To wszystko jest socjalistyczny surrealizmem! Przecież takie
              rzeczy można o wiele efektywniej i lepiej samemu załatwić, bez uciekania się do
              takich śmiesznych socjalistycznych praktyk! Umowa o pracę winna ustalać
              normalne warunki pracy i pensję. A ustawy niech zajmują się czymś ważniejszym
              niż przyznawaniem, ile metrów papieru toaletowego przysługuje pracownikowi na
              miesiąc...

              Pozdrowienia
    • Gość: hanka Re: Dopłata do urzędnika IP: 195.116.118.* 24.06.05, 09:46
      w artykule jest pewna nieścisłość. Ta dopłata przysługuje urzędniokowi co dwa
      lata. Proszę Pana Redaktora powyższe koszty podzielić na dwa.
      • Gość: miko Re: Dopłata do urzędnika IP: *.hal.komprin.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:50
        tez znaleźli sobie temat... każdy zakład ma fundusz socjalny i dopłaca
        pracownikom do tego do czego uzna za stosowne... kogo macie na mysli pod
        pojęciem urzednik?? a w zakładach państwowych to niby nie ma "wczasów pod
        gruszą" ?? ciekawe ile przeżera dziennikarz GW z moich 2 złotych wydanych na
        zakup gazety w kiosku?? i ile dostaje dodatków specjalnych w ciagu roku??
        • Gość: bardu Re: Dopłata do urzędnika IP: 83.238.100.* 24.06.05, 10:14

          Gość portalu: miko napisał(a):
          >ciekawe ile przeżera dziennikarz GW z moich 2 złotych wydanych na
          > zakup gazety w kiosku?? i ile dostaje dodatków specjalnych w ciagu roku??
          Tyle, że gazetę możesz kupić lub nie, ale podatki to płacić trzeba - tutaj nie
          ma wyboru. Ja pracuję w firmie prywatnej - dostaję pensję i koniec. Żadnych
          premii, trzynastek, dopłat itp. I tak powinno być.
          • Gość: Sceptyk Re: Dopłata do urzędnika IP: *.umwo.opole.pl 24.06.05, 10:27
            Jest kwestią Twojego wyboru, czy pracujesz w firemce do 20 osób, która funduszu
            socjalnego nie musi tworzyć czy w większej firmie.Nie bądź psem ogrodnika.
          • zszywaczem Re: Dopłata do urzędnika 24.06.05, 11:16
            to już twój problem że sobie lepszej pracy nie znalazłes - ja pracuje w
            prywatnej i mam premie, dodatki i fundusz socjalny...
            • Gość: abc Re: Dopłata do urzędnika IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 12:45
              i przy okazji lozysz na premie, dodatki, fundusz socjalny urzedasa...
              • zszywaczem Re: Dopłata do urzędnika 24.06.05, 13:09
                i na mnóstwo innych rzeczy też - np. na ulgi dla przedsiębiorców (dla mojego
                pracodawcy też) którzy za zaoszczędzone dzięki nim pieniądze nie inwestują ale
                np. własnie jadą na wczasy więc jaka różnica???
      • zszywaczem Re: Dopłata do urzędnika 24.06.05, 11:15
        ciekawe, w każdym urzędzie w którym kogoś znam biorą co rok...
    • Gość: j. Re: Dopłata do urzędnika IP: *.netcontrol.pl 24.06.05, 09:47
      Klasyczna demagogia. Uproszczenie w sumie podłe wobec tych ludzi. Fundusz, z
      którego wypłacane są dopłaty, wydzielany jest w ramach ustawowego wymogu z puli
      pieniędzy na płace. To nie są ekstra pieniądze, które podatnik musi dołożyć...
      Rozumując tak jak autor tekstu, należałoby powiedzieć, że dopłacimy tez niemałe,
      jeśli nie gigantyczne pieniądze do wczasów nauczycieli, lekarzy, policjantów,
      górników i wielu wielu ludzi z branż w które zaangażowane są publiczne
      pieniądze. Rzecz w tym, że jest trendy kopać urzędników per saldo i w taki podły
      nurt wpisuje się ten artykuł. A urzędnicy wcale nie zarabiają tak, jak to
      sugeruje zbiorowa wyobraźnia. Mity o zarobkach buduje wierchuszka, ale ona
      akurat po ten fundusz nie sięga. Sięgają szeregowi pracownicy, którzy zarabiają
      jak w całej budżetówce, czyli marnie. Mają jednak pecha, są urzędnikami. A
      urzędnika modnie jest kopnąć...
      • Gość: Sceptyk Re: Dopłata do urzędnika IP: *.umwo.opole.pl 24.06.05, 10:33
        A
        urzędnika modnie jest kopnąć...i niepolitycznie bronić. A sam nie ma prawa do
        obrony, bo jego powinnością jest wykonywać polecenia. Miałam do tej pory lepsze
        zdanie o ambicji GW ale okazuje się że najlepiej zarabia się na tanim
        populiźmie.
        • Gość: Jazz Re: Dopłata do urzędnika IP: 156.17.253.* 24.06.05, 11:02
          Najlepiej zarabia nie na populźmie, tylko na pisaniu nieprawdy i bzdur. Takiego
          szmatławego dziennikarzynę powinniście wylać na bruk w mgnieniu oka - za
          pisninę nt.niesprawdzonych informacji, czyli zwyczajne kłamstwa. to tzw. temat
          zastępczy.
      • irarak Re: Dopłata do urzędnika 24.06.05, 12:01
        Zgadzam się całkowicie z pogladem: j. IP: *.netcontrol.pl
        To przykre, że dziennikarze zawsze i we wszystkim szukaja sensacji, a urzędnicy
        i ich pieniądze to bardzo dobry temat na weekend. W naszym urzędzie z funduszu
        socjalnego co 2 lata można otrzymać dopłatę do wczasów lub tzw. wczasy pod
        gruszą około 150zł. Są tez pożyczki na remont mieszkania,zapomogi, a także
        dopłaty do basenu czy różnych imprez kulturalnych. Fundusz socjalny musi być
        naliczany i wykorzystywany zgodnie z obowiązujacym regulaminem. Dopóki prawo w
        tej dziedzinie się nie zmieni firmy muszą się do tego stosować. Nie ma więc
        powodu do sensacji.Można oczywiście podzielić ten fundusz i dodać do płac,ale
        trzeba zmienić prawo.
    • Gość: a Re: Dopłata do urzędnika IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:48
      Czy aż tak ciężka ta praca w urzędzie, jeżeli się ma czas na czytanie GW i
      pisanie postów na forum. ...aha...i komputer i internet chyba też nie są
      prywatne, tylko służbowe...Koniecznie podwyższyć pensje urzędnikom!!!
      • Gość: miko Re: Dopłata do urzędnika IP: *.hal.komprin.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:52
        a skąd wiesz że akurat ktoś kto pisze na forum pisze z pracy?? moze pisze z
        domu?? a ty mu zarzucasz uzywanie internetu za darmo... żenada...
        • Gość: a Re: Dopłata do urzędnika IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:56
          Proszę spojrzeć na IP Ewity...Pozdrawiam :-)
          • Gość: j. Re: Dopłata do urzędnika IP: *.netcontrol.pl 24.06.05, 09:59
            No dobrze. Ja tez jestem urzędnikiem i napisałem z domu, bo jestem na urlopie.
            Siedze w domu. Nie stać mnie na wakacje.
          • Gość: Ed IP p. EWITY IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 24.06.05, 10:00
            Czy jak lekarz pogotowia jest w pracy i nie ma żadnych wezwań do nie pracuje??
            Czy wszyscy pracowniocy urzędów powinni zajmować się nieustanną obsługą "klientów" lub pisaniem pism itp. Jest jeszcze np. obsługa techniczna, informatyczna itp.
          • Gość: Ewita Re: Dopłata do urzędnika IP: *.anr.gov.pl / 212.244.77.* 24.06.05, 10:05
            No i...? Kolejne stereotypy?
            Nie jestem ani dyrektorem, ani prezesem tylko zwyklym specjalistą zarabiającym
            jak przecietny urzędnik. Róznie się od zwykłego urzędnika tylko tym ,że często
            zostaje po godzinach...
            Z uszanowaniem.
            • Gość: a Re: Dopłata do urzędnika IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 10:20
              Ok, ale dlaczego wszyscy odrazu zaczęli krzyczeć, jak to urzędnicy mało
              zarabiają (nie twierdzę akurat, że zarabiają dużo). A czy w firmach prywatnych
              (mam na uwadzę małe prywatne firmy, zatrudniające poniżej 20 osób) zwykli
              pracownicy zarabiają dużo i nie siedzą po godzinach? A o dodatkach wakacyjnych i
              innych "zapomogach" nawet nie słyszeli, no i artykułu o nich nawet nikt nie
              napisze ;-)
            • Gość: angel Re: Dopłata do urzędnika IP: *.devs.futuro.pl 24.06.05, 10:30
              zgadzam sie z ewita - pracuje w firmie o podobnej tematyce - pensja marna,
              nadgodzin duzo (oczywiscie sie za nie nie placi) - jeszcze niedawno wychodzilam
              z pracy o 22.00 - i nie dlatego ze siedze na internecie i czytam gazete, bo to
              moge zrobic w domu, nie musze w pracy i nie mam na to czasu, odpowiedzialnosc
              duza, petenci wiadomo - wymagaja duzo... a do gruszy czasem doplaca a czasem
              nie, bo pieniadze z funduszu poszly na cos innego.. bonow na swieta tez juz
              nie ma.. wcale nie rozowo...
              • Gość: michu Re: Dopłata do urzędnika IP: *.adsl.inetia.pl 24.06.05, 16:40
                Mozesz zrobic w domu,ale jak widac robisz to w pracy, co w normalnej firmie jak
                pisalem nie jest do pomyslenia
            • dorka26 Re: Dopłata do urzędnika 24.06.05, 15:20
              Urzędnicy też zostają po godzinach. Czasem jego zakres czynności tego wymaga.
              • Gość: michu Re: Dopłata do urzędnika IP: *.adsl.inetia.pl 24.06.05, 16:39
                Za to maja mase tzw urlopow szkoleniowych hehe
            • Gość: michu Re: Dopłata do urzędnika IP: *.adsl.inetia.pl 24.06.05, 16:38
              ktora zostaje w racy po godzinach aby poudzielac sie na forach... Jets na to
              jedna rada - poinstalowac wam wszystkim urzedasom (tak jak ma to obecnie w
              kazdym wiekszym przedsiebiorstwie) programy kontrolujace. I bedzie po
              problemach. Aha ostatnio w ZUSIE zauwazylem jak PAni zamiast pracowac klikala z
              kims na GG. T9o byloby nie do pomyslenia w normalnej firmie
              • Gość: nikita Re: Dopłata do urzędnika IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.06.05, 18:05
                Na stanowiskach obsługi klienta raczej jest to niemożliwe. ze wzgledów
                bezpieczeństwa (ochrona danych itp.) siec zusowska jest odseparowana. i niewiele
                kompów ma dostęp do www. a jesli to prawda trzeba bylo to zglosic redaktorowi
                cebuli.
                • Gość: michu Re: Dopłata do urzędnika IP: *.adsl.inetia.pl 24.06.05, 18:15
                  Nie jesli tylko tak bylo. A poza tym z tego co wiem, to wcale nie jest tak
                  slabo z dostepem do neta. W kazdym razie w moim miescie. Poza tym kolega, ktory
                  notabene tez w zusie pracuje stwierdzil (choc nie na stanowisku bezposrednio
                  obslugujacego klientow),ze maja ciche przyzwolenie szefa... To nie tyczcy sie
                  tylko Zusu, tylko ogolnie urzedow. Nie jestem wstanie sprawdzic czy tak
                  jest,ale znajome osoby ktore w nich pracuja twierdza,ze takie rzeczy jak
                  korzystanie z gg jest rzecza naturalna i nie widza w tym nic zlego...
    • Gość: gosc Re: Dopłata do urzędnika IP: *.kul.lublin.pl / 212.182.32.* 24.06.05, 09:49
      za 733 brutto na majorce, ciekawe

      chyba dziennikarze gonia za sensacja
    • Gość: pracownik Re: Dopłata do urzędnika IP: 213.186.95.* 24.06.05, 09:50
      Co za głupi artykuł! Przecież te pieniądze pochodzą z funduszu socjalnego
      tworzonego właśnie przez tych urzędników, o których "Pan redaktor" pisze, czyli
      są to ich pieniądze...a nie NASZE. Trzeba najpierw poczytać przepisy a potem
      pisać...żenada
    • mobisek A może by tak... 24.06.05, 09:52
      A może by tak po prostu podnieść o ten dodatek pensje urzędnikom? Po prostu:
      300 : 12 = podwyżka do miesięcznej pensji. Po co rozjuszać społeczeństwo
      jakimiś socjalistycznymi "bonusami" czy dodatkami? To brzmi, jak z epoki
      Bieruta lub Gierka. Uczciwa pensja za uczciwą pracę - bez jakichś
      wydumanych "bonusów", "dodatków", "zasiłków", "dotacji"... Proste, prawda?

      A dla urzędników byłaby to jeszcze o tyle lepsza wiadomość, że wraz z ich
      oficjalną pensją rośnie ich wiarygodność kredytowa w banku.

      Pozdrowienia
      • Gość: miko Re: A może by tak... IP: *.hal.komprin.pl / *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 09:54
        widze że problem urasta do wymiarów o jakie chodziło chyba autorowi... czy w
        firmach prywatnych nie ma żadnych dodatków?? czepili sie tego urzędnika biednego
        jak g... okrętu ...
        • mobisek Re: A może by tak... 24.06.05, 09:57
          A teraz do rzeczy: napisz wreszcie, dlaczego uważasz, że dodatek socjalny jest
          lepszy od pensji. I nie chodzi tu o urzędnika, tylko o sens istnienia takich
          socjalistycznych reliktów...
          • Gość: phi A powiedz czemu art. mówi o wczasach na Majorce IP: *.pl 24.06.05, 10:53
            A nie mówi o funduszy socjalnym który jest w każdej firmie ?????
            Tak tendencyjengo artykułu, takiej maniopulacji nie spodziewałem si.ę po GW
            • mobisek Re: A powiedz czemu art. mówi o wczasach na Major 24.06.05, 11:12
              No więc ja mówię o każdym funduszu socjalnym w każdej firmie. To robienie
              ludziom socjalistycznej wody z mózgu. :o) Pozdrowienia!
              • Gość: pandada Re: A powiedz czemu art. mówi o wczasach na Major IP: *.ceron.pl 24.06.05, 15:01
                Ale pieprzysz. Co to ma za znaczenie, ten fundusz socjalny? Ja uważam, że to jest w porządku. Tak jest w większości krajów UE. Myślę tylko, że powinien być możliwy wybór formy płatności - równo, co miesiąc czy trzynastki, wakacyjne itp. Ja myślę, że takie dodatki przede wszystkim robią wrażenie, że zakład pracy dba o pracowników i może o to złudzenie chodziło. Wydaje mi się, że jest to psychologicznie i społecznie korzystne.
                • mobisek Re: A powiedz czemu art. mówi o wczasach na Major 24.06.05, 15:29
                  Więc będę pieprzyć dalej: Niech żyje socjalizm! :o)

                  Mam nadzieję, że z tym się zgodzisz, a ja idę przepłukać gardło. :o)

                  Pozdrowionka!
      • des4 Re: A może by tak... 24.06.05, 10:03
        Tu akurat pokazujesz żalosną niewiedzę. Dodatki i inne "bonusy" są dochodami,
        więc sumują się do ogólnych dochodów pracownika z tytułu wynagrodzenia, które
        pokazuje się w banku ubiegając się o kredyt.
        • mobisek Re: A może by tak... 24.06.05, 11:10
          No więc niech będzie, że to "żałosna" niewiedza. :o) Ale tym bardziej nie
          rozumiem, dlaczego pracownicy nie mają otrzymywać tych pieniędzy w formie
          normalnej wypłaty, tylko muszą składać podania, kierownicy muszą
          je "rozpatrywać" i "uznawać" (wysokość "przyznanych" pieniążków zależy
          oczywiście od szefa), a pracownicy mają prawo się "odwoływać"... To naprawdę
          przypomina powieść Orwella. :o)
          • des4 Re: A może by tak... 24.06.05, 12:02
            mobisek napisał:

            > No więc niech będzie, że to "żałosna" niewiedza. :o) Ale tym bardziej nie
            > rozumiem, dlaczego pracownicy nie mają otrzymywać tych pieniędzy w formie
            > normalnej wypłaty, tylko muszą składać podania, kierownicy muszą
            > je "rozpatrywać" i "uznawać" (wysokość "przyznanych" pieniążków zależy
            > oczywiście od szefa), a pracownicy mają prawo się "odwoływać"... To naprawdę
            > przypomina powieść Orwella. :o)

            Nie pogrążaj się jeszcze bardziej. Jeżeli przysługuje ci dodatek, to są zasady
            na podstawie jakich się go dostaje. Jest to np. regulamin funduszu socjalnego w
            danej firmie/instytucji. Idziesz do działu personalnego, bierzesz wniosek i
            wypełniasz go, a podpis jest już formalnością, jeżeli zgodnie z regulaminem
            dodatek ci przysługuje. I nikt tu niczego nie "rozpatruje" czy "uznaje".
            Czytałęm Orwella, i jakoś nijak mi jego teksty nie pasują do twoich wypocin, no
            chyba, że chciałeś być "tryndy" i podpinasz każde udogodnienie dla pracownika
            wszystko pod komunizm i totalitaryzm. Inna poza tym sprawą jest to, że właśnie
            w w prywatnych firmach na świecie panuje tendencja do stosunkowo niewielkiego
            sztywnego wynagrodzenia zasadniczego i części ruchomej w formie róznych
            bonusów, nie wiedziałeś o tym...?
            • mobisek Re: A może by tak... 24.06.05, 15:42
              > Nie pogrążaj się jeszcze bardziej. Jeżeli przysługuje ci dodatek, to są
              zasady
              > na podstawie jakich się go dostaje. Jest to np. regulamin funduszu socjalnego
              w
              >
              > danej firmie/instytucji. Idziesz do działu personalnego, bierzesz wniosek i
              > wypełniasz go, a podpis jest już formalnością, jeżeli zgodnie z regulaminem
              > dodatek ci przysługuje. I nikt tu niczego nie "rozpatruje" czy "uznaje".

              Więc pogrążę się jeszcze bardziej - a czemu nie? :o) Nie rozumiem, dlaczego nie
              można by jeszcze składać wniosku o dopłaty na dojazd do pracy, na zakup
              odkurzacza, na zakup pasty do zębów, na zakup rowerka dla dziecka, na zakup...
              itd. itd. :o) Na pewno wiele z tych podań zostanie pozytywnie rozpatrzonych i
              nagłośnionych i ogłupiały pracownik będzie przekonany, że pracodawca "dba" o
              niego. Tymczasem jeszcze raz: NIC z tego, co pracownik dostaje, nie przychodzi
              z nikąd, lecz jest mu najpierw po cichu odciągane od pensji. To, że nie jest to
              nigdzie uwidocznione, to inna sprawa. Ale firma ma swój fundusz na płace, i
              jeśli koszty personalne rosną (np. dzięki funduszom socjalnym), to negocjuje
              się niższe pensje z pracownikami. Tak to po prostu działa. :o) Niech więc żyje
              socjalistyczna biurokracja, w której każdy pracodawca bawi się w św. Mikołaja -
              za przyzwoleniem i zgodnie z oczekiwaniami pracowników, a przede wszystkim za
              ich pieniądze. To jest naprawdę kabaret...


              > chyba, że chciałeś być "tryndy" i podpinasz każde udogodnienie dla pracownika
              > wszystko pod komunizm i totalitaryzm.

              Oczywiście, że chcę być "tryndy". :o) Ale przede wszystkim chcę rozsądnie
              myśleć: po co ma pracodawca kupować pracownikowi mydło, skoro może te same
              pieniądze mu wypłacić, i pracownik sobie kupi takie, jakie będzie chciał (może
              np. płynne)?

              Inna poza tym sprawą jest to, że właśnie
              > w w prywatnych firmach na świecie panuje tendencja do stosunkowo niewielkiego
              > sztywnego wynagrodzenia zasadniczego i części ruchomej w formie róznych
              > bonusów, nie wiedziałeś o tym...?

              Jeśli Twój "świat" ogranicza się do takich socjalistycznych "potęg" jak
              Francja, Niemcy czy Austria, to masz 100% racji. Ja bym jednak wolał, żeby
              Polska miała wzrost gospodarczy a la Stany Zjednoczone, gdzie bizony
              wyzdychałyby ze śmiechu słysząc o takich (piiip - słowo niecenzuralne)
              "świadczeniach" pracodawców opłacanych za pieniądze pracowników. :o)

              Ale pozdrawiam! Cieszę się, że są osoby, które potrafią znaleźć sens w tym
              socjalistycznym nonsensie. I mam nadzieję, że takich osób jest jak najmniej.
              Niech żyje zdrowy rozsądek!

              :o)
        • dorka26 Re: A może by tak... 24.06.05, 15:11
          > Tu akurat pokazujesz żalosną niewiedzę. Dodatki i inne "bonusy" są dochodami,
          > więc sumują się do ogólnych dochodów pracownika z tytułu wynagrodzenia, które
          > pokazuje się w banku ubiegając się o kredyt.

          Tu akurat ty się wykazujesz niewiedzą.
          Jak dajesz zaświadczenie do banku o dochodach to pracodawca wpisuje tylko
          WYNAGRODZENIE ZASADNICZE + DODATKI (kto ma to się cieszy - ja nie mam). Dochody
          z funduszu socjalnego nie są zaliczane do wynagrodzenia. Dla wyjaśnienia -
          wczasy pod gruszą dostaje się 1 raz w ciągu roku. Załóżmy, ze urlop mam w
          lipcu. "Wczasy" dostanę na początku sierpnia. W styczniu tego samego roku
          starałam się o kredyt - potrzebowałam zaświadczenia o wynagrodzeniu z OSTATNICH
          3 MIESIĘCY. Jakbym nie kombinowała, wczasy pod gruszą nie wejdą mi do tego
          wynagrodzenia. Możesz powiedzieć, ze mogę sobie to zrobić tak, zeby weszło, ale
          niestety - przepisy tego zabraniają. Takie "wczasy" mogą wejść do wynagrodzenia
          tylko wtedy, jeżeli starasz się o zasiłek SOCJALNY, bo np. jesteś w ciężkiej
          sytuacji materialnej. Bank nigdy się takim dodatkowym wynagrodzeniem nie
          interesuje.
      • Gość: obs Re: A może by tak... IP: 212.160.172.* 24.06.05, 11:15
        No tak... 300/12 da nam 25 złotych podwyzki brutto miesiecznie - Bank padnie z
        wrażenia przy takim wzroście wiarygodności kredytowej ;)))
        • mobisek Re: A może by tak... 24.06.05, 15:56
          :o)))

          OK, OK... Ale na banku nie wywrze chyba również wrażenia fakt otrzymywania od
          pracodawcy mydełka i ręczniczka? :o)

          Ale wycofuję ten argument i ograniczam się tylko do stwierdzenia, że jednak
          jako pracownik wolałbym sobie chyba sam kupić mydło, niż żeby mi je fundował
          mój pracodawca ("zgodnie z ustawą" - umrę ze śmiechu... :o))) )

          Pozdrowienia! :o)
    • Gość: ff Re: Dopłata do urzędnika IP: *.com.pl 24.06.05, 09:54
      Taki denny artykul na gazeta.pl ..... jejku
    • Gość: Edgar Nierzetelne dziennikarstwo!!! IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 24.06.05, 09:54
      Jestem głęboko oburzony tak nierzetelnym artykułem, mającym wyraźnie na celu wywołanie u czytelników efektu niechęci do rzekomo powszechnie zarabiających niemale pieniądzę urzedników.
      Pracuje od kilku lat w urzędzie 600-tysięcznego miasta, nie pełnię akurat funkcji "urzędniczej", ale zarabiam mniej więcej tyle samo co inni pracownicy na równorzędnych stanowiskach. Jest to ok 1450zł "na rękę", do tego tzw. "13-tka" - ostatnio ok.1300zł i raz nagroda 1000zł za dodatkową, poza obowiązkową(!) pracę. Utrzymuję tylko siebie i dziecko - za mieszkanie 700zł miesięcznie... wymieniać dalej..., bo urzędnicze dziecko odżywia się chyba powietrzem, więc po cóż miałbym się dokładać do jego utrzymania?!
      Patrzenie na zarobki urzędników wyłącznie przez pryzmat zarobków najwyższego kierownictwa urzędów lub urzędników - i nie tylko, np. też kierowców - ministerstwjest nierzetelnym i prymitywnym uproszczeniem!!! Z takich artykułów wynika, że urzędnik oraz inni pracownicy urzędów nie powinni za swą prącę otrzymywać godziwego wynagrodzenia. Z samego tylko faktu, że są urzędnikami i że dostają pieniądze z podatków podatników - (a pracownicy urzędów nie są podatnikami??!!)
      Jeśli chodzi o tzw. "wczasy pod gruszą" nie wystarczy jak pisze p. Olszewski (cytując chyba wypowiedź prawnika) tylko podanie! U nas taki zasiłek można otrzymać tylko RAZ na DWA lata. Wysokośc jest zróżnicowana od dochodów. Zasiłek jest przyznawany przez komisję. Wszyscy moi znajomi z pracy otrzymali ok 150-250zł. Wystarczy na Majorkę i jeszcze może Tunezję po drodze!!!Sam bilet PKP np do Krakowa to juz przecież kilkadziesiąt zł!!! Tak więc autor artykułu mógłby - a nawet powinienien - sprawdzić jak to w rzeczwistości wygląda w różnych urzędach, a nie zapewne tylko w najbliższym ministerstwie za rogiem!!!Polska nie kończy się na rogatkach Warszawy!
      Wuyliczenie, że średnio każdy dostanie po ok. 300 zł, za co możnaby kupić 70 tys. komputerów do szkół jest więc zwykłym demagogicznym chwytem!
      Czy rzeczywiście z "z dodatków do wypoczynku korzystają już tylko pracownicy budżetówki"?? Jeszcze cztery lata temu pracowałem w prywatnej firmie - tam CO ROKU otrzymywaliśmy taki dodatek z funduszu socjalnego!! Czy p. Olszewski to sprawdził, że może napisać "TYLKO"??!!
      P. Olszewski wspomina też o bonach na święta! Straszna, zniewalająca suma! ok 150zł!!!!!! Z pieniędzy podatników!!! Podatki urzędników są odseparowane i idą chyba na inne cele?!
      Tanim chwytem jest umieszczanie w ramce tekstu "Każdy z urzędników może dostać na wakacje nawet 700 zł".
      Nadużyciem jest umieszczanie w leadzie pogrubionego zdania "Ponad 200 mln zł dopłacimy w tym roku..." Przecież opiera się to na nierzetelnych wyliczeniach!
      Podbnie jak EWITA też proponuje temu panu popracowac w jakimś urzędzie i być traktowanym przez tzw. obecnie "klientów" jak śmieć. Przyczynia się do tego też prasa nierzetelnie informując np. o zmianach w przepisach- później są konflikty - np. "co mi tu pani gada, w gazecie było napisane i ma pani tak to zrobić i już". Znane mi są przypadki ubliżania, wyzywania lub ratowania się pań przed agresją "klientów" poprzez wzywanie pomocy lub uciekanie z pomieszczenia. Piszę "klientów" bo tak we współczesnej "nowomowie" kadra zarządzająca każe obecnie nazywać tzw. przedtem petentów, obywateli, mieszkańców.

      PS.
      Karta Etyczna Mediów (fragment):
      "Zasadą prawdy – co znaczy, że dziennikarze, wydawcy, producenci i nadawcy, dokładają wszelkich starań aby przekazywane informacje były zgodne z prawdą, sumienne i bez zniekształceń relacjonują fakty w ich właściwym kontekście, a w razie rozpowszechnienia błędnej informacji niezwłocznie dokonują sprostowania."

      Może p. Olszewski tego nie czytał...
      • vitmik NO NIE, CHYBA MNIE ROZP..... 24.06.05, 10:00
        te panie dzienikarz od siedmiu bolesci!!!!!!!
        guzik pan wie o pracy urzędnika. moze u pana w stolycy urzedasy gibają sie po
        knajpach w czasie lunchu ale tak nie wyglada reszta kraju.
        przecietny urzedas w 100 tys miescie wyciaga 1200 na reke (3 lata pracy, wyzsze
        wyksztalcenie), jego zone nauczycielka zarabia 1000 na reke. razem daje to
        2200. odejmujemy czynsz - 500 złotych i misieczna rate 20-letniego kredytu
        mieszkaniowego - 700. razem to 1200 zl zostaje 1000 złotych. nie mam samochodu,
        kablowki i wydaje jeszcze 200 na bilety miesieczne. zostaje mi 800 na miesiac
        na dwie osoby. za to jem i sie ubieram. jak dostane 150 na urlop pod grusza to
        przynajmniej bilet miesieczny mam zaplacony za dwa miesiace. niektorych ciesza
        takie bonusy. inni bawia sie w tym czasie na bali lub na seszelach.
    • Gość: wolny.strumien CO ZA BZDURY!!!! IP: 217.11.151.* 24.06.05, 09:55
      nasi dziennikarze chyba pisali o dyrektorach,
      jestem po prawie, dziennikarstwie i po 8 latach pracy zarabiam netto 1400 zl,
      niech nikt mi nie mowi, ze to duzo!!!!nie mam zadnych dodatkow, ani nagrod -
      jak czytam takie informacje to zastanawiam sie o co naszej prasie chodzi?
    • Gość: ktoś Re: Dopłata do urzędnika IP: *.um.wroc.pl 24.06.05, 10:00
      Szanowny Autorze tego tekstu, zapewne znasz tę maksymę: "Gdyby gdyby głupota
      miała szkrzydła to latałabyś jak gołębica" Pan Szanowny autorze byłby chyba
      rakietą kosmiczną. Niestety niewiedza to straszna choroba i często nie ma na to
      żadnego lekarstwa.
      pozdrawiam
    • Gość: Przemek Re: Dopłata do urzędnika IP: *.mps.gov.pl 24.06.05, 10:02
      W Ministerstwie Środowiska, osoba po studiach zaczyna od pensji ok. 800 zł.
      netto! W innych ministerstwach jest tylko niewiele lepiej. Mysle ze doplata 300
      zł do urlopu to naprawdę skandal... Jestem ciekaw, czy autor tego artykułu
      zdecydowałby się pracować za taką pensję w administracji nawet z tymi
      wszystkimi super dodatkami?
      • Gość: Jazz Re: Dopłata do urzędnika IP: 156.17.253.* 24.06.05, 11:15
        A po 23 latach pracy w administracji państwowej 1150,0 netto. to jest skandal
    • grzbec _______UPR________ 24.06.05, 10:12
      Tylko UPR jest w stanie to zmienić!!! Zapowiada to od początku swojego
      istnienia. Jak widać większości to się podoba!!! Łatwo policzyć... 800 tyś.
      razy 2tyś brutto i razy 12 miesięcy to prawie 20 miliardów złotych. Utworzenie
      i utrzymanie stanowiska pracy dla biurokraty to około 3 tyś co miesiąc... razem
      to ponad 50 miliardów złotych ... O ZGROZO !!! Budżet to około 200 miliardów.
      Jak widać 25 % naszych podatków przejadają urzędnicy, którzy niedosyć, że nic
      nie produkują i nie tworzą to jeszcze bardzo skutecznie przeszkadzają !!!!
      Pomyślcie, TYLKO UPR CHCE TO ZMIENIĆ !!!!
      • vitmik Re: _______UPR________ 24.06.05, 10:19
        tylko jak pajacu bez tego przekletego urzedasa zalatwisz: swiadczenie rodzinne,
        mapy geodezyjne, podzial dzialki, rejestracje działalnosci gospodarczej, remont
        ulic, wymiane kanalizacji, fundusze europejskie,przydzial mieszkania?
        • grzbec Re: _______UPR________ 24.06.05, 10:55
          Takie brednie może napisać pajacyk żyjący z moich między innymi podatków, bez
          wyobraźni, któremu dobrze w tym swoim folwarku zwanym "urzędem". Te wszystkie
          sprawy o tórych napisałeś wymyślili urzędnicy, którzy muszą być potrzebni i
          ważni, to oni muszą wydawać decyzję, to im za te decyzje należy płacić. Przed
          wojną Urząd Prezydenta RP zatrudniał kilkadziesiąt osób, teraz zatrudnia około
          tysiąca a przecież mamy postęp techniczny, komunikację, media, samoloty...
          Podajesz bzdurne przykłady a to świadczy o tobie i twoich kompetencjach. Celowo
          używam małej litery w odniesieniu do ciebie bo jesteś urzędnikiem, który z
          natury jest pasożytem.
          • vitmik Re: _______UPR________ 24.06.05, 11:01
            urzad prezydenta rp zatrudnial kilkadziesiat osob? no to po 66 latach wiemy juz
            dlaczego przegralismy w 1939 roku. wez to na logike. gdyby bylo wiecej
            urzedasow-darmozjadow zatrudnionym w tym urzedzie jako analitycy, doradcy,
            logistycy, specjalisci od transportu,inzynierii,ekonomii moze w 45 nie nastala
            by tu komuna.
          • vitmik Re: _______UPR________ 24.06.05, 11:03
            urzedas jest z natury pasozytem a zwolennik upeeru z natury grywa w brydza i
            nosi muszke. czlowieku to uproszczenie. niegdy nie zlikwidujesz wszystkich
            urzedow tak jak nigdy nie wprowadzisz programu upr
          • Gość: pandada Re: _______UPR________ IP: *.ceron.pl 24.06.05, 16:45
            Bez urzędników byłoby git! Samowola budowlana, żadnego zagospodarowania przestrzennego, żadnych rejestrowanych firm, itd. Bałagan.
        • Gość: inna do vitmika IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.06.05, 14:05
          biedaku, ty się naprawdę powinieneś dokształcić, chyba pilnie studiowałeś
          ekonomię polityczną socjalizmu, nikt tu nie mówi o urzędnikach obsługujących
          obywateli i o tych którzy świadczą usługi tylko o "grzejostołkach". należy
          zweryfikować zasadność istnienia 85% stanowisk urzędniczych zwłaszcza szczebla
          centralnego część uzyskanych oszczędności przekazać na właściwe wyposażenie i
          uposażenie tych którzy obsługują obywateli i po sprawie.
          • vitmik Re: do vitmika