Gość: shaggy79
IP: *.ghnet.pl / *.internetdsl.tpnet.pl
14.11.05, 11:44
Drodzy Internauci!!!
Pragnę poruszyc wątek znany wszystkim , otoż jak to Państwo Polskie chroni
swoich obywateli, prawych , płacących podatki w konfrontacji z pijakami,
bandytami i inną szumowiną. Wczorajszego dnia wchodząc do domu mojej
przyjaciółki natknęliśmy się na pijaka w najlepsze odpoczywającego na
kanapie , rozwalone bydle w butach i w ogóle świata bożego nie rozpoznające.
Mówie do niej : "co on tu robi dzwoń na policję!!!" No i chwyta dziewczyna
telefon trzęsącymi się rękoma, wybiera 997 no i co się dzieje?? Otóż nic ,
automatyczna sekretarka mówi: "pogotowie policji, proszę czekać" i tak kilka
razy, potem próba na 112 , historia identyczna , nikt nie odbiera ,
automatyczna sekretarka z zaciętością powtarza to samo. Mówie dzwoń na
wojewódzką (po wcześniejszych problemach z pijakami znaliśmy numer na tą
komendę) , dzwonię teraz ja , Pan który odebrał opieprza mnie dlaczego nie
dzwonie na 997, mówię mu, że 997 to fikcja i że to nie działa, mówię mu że
mam intruza w domu i żeby się tu ze mną nie targował bo ja nie wiem kto to
jest i co tu robi, proszę o radiowóz. W końcu łaskawie radiowóz zostaje
wysłany. Czekamy 15 minut, pijak się obudził i staje się agresywny, chce się
wydostać, dzwonimy jeszcze raz próbując 997 i 112 ( bez skutku) , jeszcze
jeden telefon na wojewódzką, Policjant twierdzi , że wysłał już patrol, pytam
go czy jest to patrol pieszy czy zaginiony w akcji, odpowiada, żebym mu podał
telefon i że zaraz ktoś do mnie zadzwoni z miejskiej, podaje mu mój telefon ,
czekamy juz teraz nie tylko na patrol , ale i na telefon z miejskiej , mijają
kolejne minuty, pijak (wielkie chłopisko) się szarpie i próbuje wydostać, w
pewnym momencje mówi, żeby go wypuścić bo będzie rzygał, następnie idzie
rzygać do łazieki... Mija w sumie 35 minut po których w końcu pojawia się
patrol, który ku zdziwieniu wszystkich zamiast surowo potraktować intruza,
zaczyna w swoisty sposób atakować lokatorów mieszkania, że ktoś pijaka musiał
do mieszkania wpuścić.... no ale to już pomijam, bo to inna historia i nie
chcę Was zanudzić... Chciałbym tylko poinformowac Was wszystkich, że w tak
dużym mieście jakim jest Radom (ok 230 tys. mieszkańców) telefony alarmowe
997 odbiera 1 (słownie jeden policjant) , a czas w którym czeka się na
interwencję wystarczyłby na dwukrotne zabicie ofiary , pokrojenie jej na
kawałki, zatarcie śladów wyniesienie zwłok , poza tym daje bandycie czas na
spokojną ucieczkę poza granice miasta. Tyle faktów i wniosków, SYSTEM JEST
BARDZO CHORY, czas przegonić Panów Policjantów zza biurek i wysłać ich na
ulice, wtedy może będzie bezpieczniej , jeśli nie to jeszcze wiele krzywdy
ludzkiej w tym kraju wystąpi.... pozdrawiam i czekam na odzew....