SP28

[Gość: Bee]

Czy zagląda tu ktos kto kończył SP nr 28 ul Jaracza ? Powspominajmy .Ja
chodziłam tam b. dawno temu 1972 1976 wych P.Tatomir.Pozdrawiam wszystkich.

[Gość: Jakub.]

Również mam zaszczyt być absolwentem Szkoły Podstawowej nr 28 w Radomiu.
Była to jedna z lepszych szkół podstawowych w naszym miescie za "mojej
kadencji".
Szkoda,że była...
Wspominam do dziś ówczesnego Kierownika tej szkoły, św.pamięci, Mieczysława
Lipińskiego.To jemu zawdzięczam udany egzamin wstępny z matematyki do III LO
im.D.Czachowskiego.Człowiek umiał,mnie głąba,nauczyć matematyki i to w
niekonwencjonalny sposób.
Wspominam również mile i z szacunkiem swoją polonistkę Panią Jadwigę Banaszczyk.
To dzięki niej nauczyłem się miłości do dobrej książki,a także zamiłowania do
posługiwania się poprawnie językiem polskim - tak pisanym,jak i mówionym.
Miałem szczęście być Jej uczniem.
Lata spędzone w Szkole Podstawowej nr 28 w Radomiu wspominam z pewnym
sentymentem,szczególnie te trzy ostatnie,choć trudno byłoby mnie nazwać orłem...
O złych sprawach nie bedę pisał,bo i po co ?
Kończąc powiem tylko tyle : Szkoła ta dała mi podstawy do dalszej nauki w
szkole średniej,a później swobodnego studiowania.
Lecz wszystko to pewnie nie stałoby się faktem,gdyby nie solidne podwaliny
wiedzy wyniesione z tej Szkoły.
Pozdrawiam serdecznie tych dobrych nauczycieli i tych,"co się na mnie uwzięli".
Prawdziwym pedagogom i nauczycielom,którym chciało się jeszcze naprawdę uczyć
tę dobrą i pozostałą młodzież, życzę dużo słońca i uśmiechu na co dzień.
Jeśli mnie wychowaliście na tzw. ludzi - to znaczy,że się Wam udało wypełnić
dzieło.
Wasz wdzięczny uczeń.

[Gość: Bee]

Bardzo miły list, bo tez o tej szkole nie mozna mówić źle.Pan Mieczysław
Lipiński był za mojej bytności Dyrektorem. Nie wiedziałam ,że zmarł. Nie
miałam z nim zajęć, ale uczył moją starszą siostrę.Swoja droga to bardzo
smutne, że czas tak szybko mija i Ci wspaniali pedagodzy odchodzą. Niedawno na
cmentarzu zobaczyłam grób P. Barbary Kurbiel. Ja z nią miałam matematykę .
Wspaniała, wymagajaca nauczycielka. Pozdrawiam serdecznie.

[Gość: Jakub.]

Żałować można,że tak mało osób (raptem dwie)zechciało podzielić się z innymi
swoimi wspomnieniami z lat szkolnych spędzonych w szkole podstawowej nr 28
w Radomiu.
Może brak czasu,codzienne obowiązki zawodowe i rodzinne,a może zwykłe lenistwo
lub niechęć do wspomnień... ? Nie wiem.A szkoda.Pewnie nie jedną osobę można by
rozpoznać po długich latach abstynencji towarzyskiej.
Spróbujcie się odezwać.Myślę,że będzie miło,a jeśli już nie,to na pewno
zabawnie.
Pozdrawiam wszystkich absolwentów dwódziestki ósemki w Radomiu.

[Gość: nowak]

Jak znaleźć Jej grób ? Uczyła i mnie, miałem nawet jakies zdobycze w tzw.
olimpiadach. Pamiętam, że kiedyś, komentując moje nieprawdopodobne bazgroły
powiedziała "że tak piszą wielcy ludzie". Chciałem się przejść do niej i
zapytać, czy serio tak myślała i czy, w związku z tym (jeśli tam z góry lepiej
widać ?) coś jeszcze ze mnie będzie.

Pozdr
Wiesiek Nowak

[Gość: aaa]

Gość portalu: Jakub. napisał(a):

> Również mam zaszczyt być absolwentem Szkoły Podstawowej nr 28 w Radomiu.
> Była to jedna z lepszych szkół podstawowych w naszym miescie za "mojej
> kadencji".
> Szkoda,że była...
> Wspominam do dziś ówczesnego Kierownika tej szkoły, św.pamięci, Mieczysława
> Lipińskiego.To jemu zawdzięczam udany egzamin wstępny z matematyki do III LO
> im.D.Czachowskiego.

Nie wiem dlaczego "uśmierciłeś" dyr. Lipińskiego.
O ile wiem, to jeszcze żyje, mieszka na ulicy Jastrzębiej w Radomiu i zajmuje
się pasieką na własnej działce.
Ma bardzo dużo uli, i można u Niego kupić nie podrabiany miód.

[Gość: Ziomko]

Tak apropo to moglbys nie usmiercac ludzi !!!!!!!!!!!!!!

[Gość: Janusz]

Gość portalu: Bee napisał(a):

> Czy zagląda tu ktos kto kończył SP nr 28 ul Jaracza ? Powspominajmy .Ja
> chodziłam tam b. dawno temu 1972 1976 wych P.Tatomir.Pozdrawiam wszystkich.

Ja równiez chodziłem do 28 (lata 1972 - 80). Wychowawczynią moją była p.
Tomaszewicz.
Z osób, które zawsze będę wspominać jako Wspaniałych Nauczycieli przede
wszystkim mogę wymienić panią Kurbiel. Żałuję, że uczyła mnie matematyki tylko
dwa lata (w siódmej i ósmej klasie).
Pozdrawiam nauczycieli i uczniów naszej szkoły.

[Gość: Bee]

To miłe ,że wspominasz p.Kurbiel.Też uwazam ,ze była wspaniałą nauczycielką,
dlatego smutno mi się zrobiło ,kiedy znalazłam jej grób.Ale przynajmniej jest
kilka osób które ja wspominają.Myśle,że dla nauczyciela to największa
satysfakcja .Pozdrawiam wszystkich i zachęcam, do wspomnien.

[Gość: Mango]

przyszłam do Was w 1972 roku...
chyba byłam w klasie "a"...
tak mało już pamiętam...
p.Kurbiel uwielbiałam , miała wielkie serce...
pozdrawiam

[Gość: Janusz]

Gość portalu: Mango napisał(a):

> przyszłam do Was w 1972 roku...
> chyba byłam w klasie "a"...
> tak mało już pamiętam...
> p.Kurbiel uwielbiałam , miała wielkie serce...
> pozdrawiam

Ja zaczynałem edukację w pierwszej "a" właśnie w 1972 r :)))

[Gość: Bee]

Mango do której klasy wtedy przyszłaś? Ja tez nie chodziłam do SP 28 od
pierwszej klasy Ale w mojej pamięci to jedyna podstawówka.Do tej pory
mamkontakty z koleżankami. Przyszłam tam do kl.5 właśnie w 1972.Wysil pamieć.
Może pamiętasz nazwisko wychowawcy? Pozdrawiam

[Gość: nowak]

a ja w 1972 byłem już w 5 a, pamiętam, że "nasza pani" (Zofia Lipińska) od
któregoś roku prowadziła także jakąś kolejną klasę. Czy to była Wasza ?
Pozdr
W
PS.
Podpisuję się pod tym co powiedziałaś o p. Kurbiel. Czułem, że bardzo się nami
przejmowała i tym, żebysmy wyrosli na porządnych gości. Ciekawe co robi teraz
jej syn, wiem, że kończył chyba Politechnikę w W-wie ?

[Gość: Bee]

Pamietam Danusię. Jest (jeżeli jej nie pomyliłam ) pielęgniarką w szpitalu w
Radomiu . Spotkałam ja tam odwiedzając kilka lat temu kogos. Marka Dudzińskiego
tez pamietam i jego dziewczyne....(imie????) która ostro działała w harcerstwie.
Pozdrawiam

[Gość: nowak]

Alina Pietraszewska, poetka jak i Marek. Pielęgniarka w którym szpitalu ?

W

[Gość: Bee]

Danusia jest (kilka lat tmu była) pielęgniarka w Radomi w szpitalu na
Tochtermana. Marek Dudziński:))))) przypomniałam sobie. Danusia zawsze
obdarzała wszystkich przemiłym usmiechem i....właśnie po tym uśmiechu ją
poznałam . Niewiele sie zmieniła. Pozdrawiam

[Gość: Ewka]

Skończyłam SP 28 w 1972, wychowawczynią była cudowna polonistka Pani Wanda
Compała. W ubiegłym roku zorganizowaliśmy sobie 30-lecie ukończenia tej
wspaniałej "budy". Jak my się bawiliśmy i wspominaliśmy chwile spędzone w
naszej szkole. Matematyki uczyła nas Pani Pomorska - stosowała tak
zwana "łopatologię". Podstawy matematyki zdobyte na Jej lekcjach pamiętam do
dzisiaj i do dzisiaj nie mam żadnych kłopotów z matematyką w dorosłym
życiu.Geografia to niezyjąca już Pani Maria Zięcina. Jej grób znajduje się na
cmentarzu na ulicy Limanowskiego i jest bardzo zaniedbany, odwiedzam Ją co roku
i przykro mi bardzo, że nikt o Niej już nie pamięta, ani własna córka, ani
wnuki, ani uczniowie i Jej Szkoła. No i jeszcze jedna bardzo barwna postać -
nauczycielka wychowania fizycznego i nasza powiernica Pani Bieniewska. To Ona
zrobiła ze mnie harcerza !

[Gość: Bee]

Jak bardzo sie uczieszyłam czytajac Twój post .Pani Bieniewska i ze mnie
zrobiła harcerza i jej zawdzieczam wspaniałe wspomnienie z obozów w
Poddębiu.Pozdrawiam serdecznie i świątecznie.

[Gość: nowak]

też byłem i to chyba parę razy w Poddębiu chociaż harcerza to ze mnie chyba
nie zrobili. Jakoś za bardzo komunistycznie mi sie wtedy ono kojarzyło. Za to
kumplowałem się z Arkiem Bieniewskim z mojej klasy, słyszałem, że jest teraz
na stałe w Stanach ?

Ciekawe co robi Tomek Baranowski, Marek Dudziński, Ewa Zięba i wielu innych z
naszej klasy ? Wiem, że Sławek Idzikowski ożenił się z koleżanką z naszej
klasy, w której kochała się połowa chłopaków (ja też), tj. Danusią Oleksik.

[Gość: Jakub.]

Co do zaniedbanego grobu św.pamięci Pani Marii Zięciny należy się kilka słów
wyjaśnienia. Otóż córka i Jej mąż nie żyją już od dłuższego czsu.Wnuczek
Andrzej Ś. wyemigrował do Kanady,zaś jego siostra... no cóż , widać też o babci
zapomniała.Pozostały praktycznie tylko prawnuczki.
A co do uczniów, jak to zapewne często bywa zaganiani tacy... samo życie.
Swoją drogą żal, że wśród obecnych nauczycieli jest tak dużo niedouków i tak
mało pasjonatów swojego zawodu.Tacy nauczyciele, jak Pni Maria Zięcina byli
ozdobą szkół. A dzisiaj, z łezką w oku, mówimy gdzie te stare dobre czsy ?

[Gość: Jadzia]

Niestety obecnie ta szkoła nie rożni się niczym od innych podstawówek ,a już
najmniej poziomem nauczania. Dawne dobre czasy szkoły się dawno
skończyły.Szkoła JEDZIE teraz na twz. opinii z dawnych lat. Do szkoły chodzi
mnóstwo dzieci z poza tzw. rejonu , a to dlatego, że ich rodzice pracują w
centrum miasta, mają w pobliżu babcie, które się nimi zajmą po szkole
itd.Wysoki poziom nauczania nie ma tu nic do rzeczy, bo nie istnieje w tej
szkole.Wcale się nie zdziwię, gdy ją znów będą chcieli zlikwidować. I będą mieć
rację!!!! Wszyscy wspominają dawne dobre czasy tej szkoły, a o obecnych cisza.
Czyż to nie jest jednoznzczne z tym, że nie ma teraz o czym i o kim pisać!

[Gość: nowak]

Jesli mało chętnych do tej szkoly mieszka w okolicy a poziom kiepski to może
to i dobry pomysł, by takiej szkoły na siłę nie ciągnąć ? Szkoda, bo kiedyś
(zacząłem ją w 1 "a" w klasie żony p. Lipińskiego p. Zofii Lipińskiej w 1967
r. i była to wtedy chyba najlepsza szkoła w Radomiu ?

Ale mam pomysł, może by tam urządzić muzeum szkolne Radomia, miasta obecnie
bardzo biednego ale słynącego przynajmniej ze znakomitych szkół, nauczycieli i
wychowanków (nieustająca ogólnopolska kariera VI LO !).

[Gość: leo]

Witaj Wiesiu,
28, to była w owym czasie bardzo dobra szkoła, można to ocenić po ilości
absolwentów, którzy zasilili VI LO :), ale czy najlepsza ? Tu jako absolwent SP
nr 7 musiałbym polemizować :)
A co do muzeum, to chyba nie wybierasz się jeszcze zostać eksponatem :))))))))))
Pzdrawiam
Leszek K.

[Gość: nowak]

eksponatem zostanę na 1 dzień (jak i Ty ?) - ale żywym - podczas zlotu Szkoły.
No chyba, żebym zdążył (odpukać) wcześniej...

Czyśmy się mieli okazję w Kochanowskim poznać ?

W

[Gość: Bee]

Wiesiu obiecałam podac miejsce spoczynku Sp ppKurbiel. Oczywicie nie ma na
naszym cmentarzu nr alejek ale nie jest to jak pisalam aleja naprzeciwko bramy
(pierwszej od Maratonskiej)ale aleja do niej rownolega (pierwsza z z tych
szerokich)i rownolega do Maratonaskiej.Idac od muru grob jest po prawej stronie
pod duza wierzba.Pozdrawiam

[Gość: leo]

No chyba żartujesz, przecież znamy się jak łyse (uuuups) konie :)))))
niestety nie było waszej klasy na rocznicowej potańcówce (tak, tak 25 lat matur)
było miło, koleżanki coraz młodsze, niektóre osoby po raz pierwszy od 25 lat -
wyobrażasz sobie ? A tańce były do białego rana. Z Twojej klasy był tylko
Kawior ożeniony z naszą Anką, oni też chcą do Warszawy. Ech, łza się w oku
kręci...
Pozdrawiam i może kiedyś jednak to piwko...?
Leszek IV b

[Gość: aaa]

Przeczytałem wszystkie Wasze wiadomości i.. łezka mi się zakręciła.
Jestem jednym z najstarszych chyba absolwentów tej szkoły. Gdy ją otwierano
przyszedłem do niej od razu do drugiej klasy i wytrwałem do siódmej w roku
1960. Ostatnią wychowawczynią była wspomniana p. Compałowa. Pamiętam bardzo
dobrze wielu nauczycieli: panią Pomorską ( a jakże ! ), p. Sztobrynową, p.
Wołkową, ostrego, ależ jakże wielkiego pedagoga Pana Banaszkiewicza,( chyba
Edwarda, ale nie jestem pewny ), pana Basińskiego i wielu, wielu innych.
W tym roku miały odbyć się uroczystości 50-cio lecia szkoły.
I jakoś tak o tym cicho.
Przed wakacjami była tylko wzmianka o tym w prasie, a teraz wszystko ucichło.
Szkoda. Spotkania po latach są bardzo wzruszające.

[Gość: nowak]

ja w 1960 się urodzilem i "28" zacząłem 7 lat później. P. Pomorska uczyła
matematyki mojego brata Zdzicha i siostrę Gosię. Pamiętam jeszcze p. Kęska
(?), która uczyła fizyki i p. Jagodzińskiego, słynnego piłkarza Broni Radom,
który prowadził lekcje WF.

Daj mi prosze znać, gdybyś cokolwiek o zlocie wiedział. Mieszkam w W-wie ale
bardzo chetnie przyjadę. najlepiej na maila prywatnego, bo do niego zaglądam
codziennie: [e-mail]

Dzięki i pozdrawiam
Wiesiek N

[Gość: hania]

pozdrawiam
próba nawiązania kontaktu - rocznik ukończenia 1956

[Gość: Mango]

O rany ! 1956 rok ???
to mnie jeszcze na świecie nie było !!!
czy ktoś pamięta od kiedy ta szkoła istnieje ?

[Gość: Bee]

Pisze o tym wyżej aaa.To miłe,że odzywaja sie nasi starsi koledzy i że mozna
powsspominac. Pozdrawiam wszystkich byłych i obecnych uczniów i nauczycieli tej
wspaniałej szkoły.

[Gość: Hania]

Szkoła istnieje od 1953r.Stąd jubileusz 50 lecia!
Ukończyłam ją w 1956. Wychowawcą klasy "b" był wspaniały Człowiek Pan Edward
Banaszkiewicz. Był nauczycielem biologii, opiekunem kółka przyrodniczego.
Pani Lucynie Pomorskiej większość uczniów zawdzięcza solidne podstawy
matematyki, a dobre opanowanie ortografii polonistce Pani Halinie Połczyńskiej.
Pozdrawiam koleżanki i kolegów z naszej klasy: Bożenę, Elkę, Marysię, Basię,
Marka, Olka, Tadzia, Krzyśka....

[Gość: Bee]

Jak miło,że znalazł sie ktoś ,kto wie od kiedy szkoła istnieje.Pozdrawiam
wszystkich.

[Gość: Ryszard]

Witam. Ja chodziłem do tej szkoły w latach 1955-1962. Gdzie wcześniej była ta
szkoła? Wydaje mi się ,że wówczas " nowa" rozpoczęła działalność w 1954 ?
Pamiętam nauczycieli z tego okresu: p. Lipiński-matematyk, również matematyk-p.
Pomorska, p. Hanc, potem Dusińska - historyk/ moja pierwsza wychowawczyni od
Ia/, p. Basiński-fizyk. Czy ktoś może przypomnieć innych nauczycieli z tego
okresu, a także siebie?
Ryszard Nowak, mieszkam w Warszawie/ [e-mail]/

[Gość: Bee]

Piszemy tu sobie,wspominamy i okazuje sie ,że bardzo wieku z naszych
nauczycieli juz odeszło.Pewnie nie wszyscy mają rodziny w Radomiu i moze warto
by było zapalić na ich grobach świeczki 1 listopada.Wiem ,że grób p. Kurbiel
jest przy alejce na która sie wchodzi pierwsza małą bramą od
Ul. Maratońskiej.Idąc ta aleją dosc długo po prawej stronie jest jej grób
rodzinny. Tam zaglada na pewno rodzina, ale może napiszcie (jeśli wiecie) gdzie
leżą inni nasi nauczyciele.Jak sprawdzę numery alejek to podam ,ale to bedzie
dopiero po 11.IX Pozdrawiam wszystkich

[Gość: Ewka]

miło mi bardzo, że kilka osób odzwiedziło grób Pani Marri Zięciny (kwatera
17b), będę bardzo wdzięczna za wskazanie innych grobów nauczycieli tej zacnej
szkoły, na pewno ich odwiedzę.

[Gość: aaa]

No co z tym Jubileuszem ?
Strasznie cicho !

[Gość: MD]

Nie wiem, czemu niektórzy piszą, że szkoła nie jest już tak dobra. Ja ją
ukończyłem w 1995 roku, kończę obecnie studia na UJ-ocie. Za moich czasów było
także mnóstwo świetnych nauczycieli, np. Pani Wabik, Pan Opiłowski, Pani
Komorowska, Pani Góraj i wielu innych. Pozdrawiam wszystkich, którzy ukończyli
tę szkołę.

[Gość: Mango]

Bee ! Czy nie byłyśmy przypadkiem razem
na jakimś obozie w Poddębiu ?
Ja w 1972 r. byłam w klasie "A" wych.p.Lipińska.
P.Bieniewska uczyła nas WF-u.

pozdrowionka

[Gość: Bee]

W 1972r przyszłam do SP28 do klasy VA wych. p Tatomir.Byłam kilka razy z p.
Bieniewska w Poddębiu.Oczywiście mnie tez uczyła WF. Nawet w LO jeszcze tam
jeździłam. Moze wiec byłysmy razem? Skończyłam szkołę w 1976. Pozdrawiam

[Gość: Steininger]

Też jestem absolwentem z 1995r. Mgr Opiłowski był moim wychowawcą i przy okazji
świetnym nauczycielem (zdaje się, że obecnie mieszka i pracuje w Toruniu),
polonistkę, panią Lidię Wabik też niezwykle miło wspominam. Pozdrawiam
wszystkich serdecznie!
www.steininger.republika.pl

[Gość: m.]

Fajnie, że się ktos odezwał, kto w tym samym roku kończył szkołę.

[Gość: uczennica]

ja też miło wspominam, ale nie ma tam już moich nauczycieli. Pozdrawiam
p.Łęcką, p.Wydrę, p.Góraj, p. Opiłowskiego... Teraz, po latach, tym bardziej
ich doceniam. Mojego młodszego brata uczą inne osoby. Też miło o nich mówi.

[Gość: Michał]

Ja skończyłem szkołę w roku 1996. Po latach widzę, jak wiele zawdzięczam moim
nauczycielom. Najmilej wspominam panią Krystynę Wydrę. Uczyła mnie matematyki i
geografii. Była wielkim przyjacielem dla uczniów. Wprowadzala świetną atmosferę
na lekcjach.

[Gość: Ewa]

A pamietacie rajdy, wycieczki? Wczoraj widziałam naszą Wydrunię jak jechała na
rowerze - ciągle młoda duchem.

[Gość: kama]

Poznałam pania Wydrę i niestety mam o niej inne zdanie. Chyba nie wszyscy
wiedzą, że pani ta "dyrektorowała" społeczną szkołą podstawową.Podpisała umowę
na 3 lata, ale po roku ( który wystarczył jej aby zniszczyć tę placówkę)
uciekła jak szczur z tonącego okrętu. Przypuszczam, że niechętnie wspomina ten
rok swojego życia, lecz rodzice i uczniowie a także nauczyciele SSp - my nie
zapomnimy jej tego.Być może nauczycielem jest dobrym i jej uczniowie zachowują
ją w pamięci. Jednak ( z głupoty czy ze złośliwości) próbowała zniszczyć to, na
co pracowali wszyscy oddani sercem ssp. Pani Wydro. Jest pani również w naszej
pamięci, bynajmniej nie wdzięcznej!!!

[Gość: Roman]

Chodzilem do SP28 w latach 1956-60,moja wych byla p.Kubicka,czy ktos jeszcze
zostal z tych,ktorzy uczyli sie w tym okresie? Jezeli tak to prosze o kontakt
moj email [e-mail]. Roman Dabrowski,mieszkam w New York POZDRAWIAM.

[Gość: Bee]

Jak pisałam wcześniej chodziałam do szkoły później niz Ty , ale p. Kubicką
znam. Mieliśmy z nia zastepstwo ok. 3 miesiecy za św p. Kurbiel chyba w VI
klasie.Zachowywalismy sie wobec niej baaaardzo brzydko i (mocno starsza wtedy
Pani)odmówiła uczenia nas. Ona już wtedy była na emeryturze.Zwolnienie
p. Kurbiel sie skończyło i wróciła do nas. Do dzisiaj mi wstyd za nasze
zachowanie i może nas usprawiedliwiać(czy może???) tylko to ,że mieliśmy po 13
lat i pełno głupich pomysłów.Pozdrawiam serdecznie

[Gość: Mango]

Bee !
To Ty od małego byłaś "be" !
Czy w Twojej klasie była Alina Pietraszewska ?
Przyjaźniłam się z nią kiedyś,
ale podobno wyjechała w świat ...

[Gość: Bee]

Alina Pietraszewska była(jest) ode mnie o rok starsza.Pozdrawiam

[Gość: agi]

Ja tą szkołę kończyłam w 1994 czyli w sumie tak nie dawno:) czy ktos z tego
rocznika tu zagląda??

[Gość: nauczyciel psp 28]

jubileusz 50 lecia szkoły- 23 październik 2004 rok. Kontakt telefoniczny 340-46-
10 lub 363-54-63, 331-34-45.

[Gość: NAUCZYCIEL PSP 28]

Wszystkich absolwentów, byłych pracowników oraz przyjaciół Publicznej Szkoły
Podstawowej Nr 28 w Radomiu zapraszamy do włączenia się do obchodów 50 lecia
istnienia placówki. Dla tych, którzy chcieliby wesprzeć nasze poczynania
podajemy numer konta

PKO SA II oddział Radom
10801398-20994-360-80200/1

kontakt telefoniczny; 340-46-10, 363-54-63, 331-43-45

[Gość: henryka]

Dziś w szkole dzieje się bardzo źle. Nowa dyrekcja stosuje typowy mobbing.
Potrafiła tak przebiegle podzielić ciężko przestraszone grono,że robi co chce,
bez najmniejszych prób sprzeciwu. Atmosfera jest fatalna to i dzieci coraz
mniej. Następuje szybka samozagłada.

[Gość: saba]

Dziwię się tym ciężko przestraszonym nauczycielom. Przecież to prawdopodobnie
mądrzy ludzie, a jak widać nie bardzo wiedzą co zrobić. Niech w takim razie
wykonują wszystkie zachcianki i polecenia pseudo dyrektor Lament. Napewno
dobrze wyjdzie na tym szkoła, rodzice, dzieci i oni sami. Stójcie nauczyciele
na baczność tak jak wam każe dyrekcja.

[Gość: henryka]

Każdy się boi o pracę.

[Gość: saba]

JAK się boi, to niech się dalej daje upokarzać, a co.

[Gość: dawna uczennica]

a czy są zaproszeni dawni nauczyciele p. Wydra, p. Opiłowski, p. Łęcka? oni tak
wiele zrobili dla tej szkoly

[Gość: maturzysta]

Wczoraj zdałem geografię na 5. Podstawy (mocne!!!!) wbiła mi do głowy p.
Krystyna Wydra. Męczyła nas tymi współrzędnymi geograficznymi, obliczaniem
czasu.... Dzięki niej jednak nie miałem problemu w liceum. Gdy spotykamy się
na ulicy często zatrzymuje się i porozmawiamy. Interesuje sie co nowego. Jak
zawsze ma dobre słowo dla każdego. Będę zdawać geografię na studia.

[Gość: kaja]

Pani Kurbiel zmarła niedawno, kilka tygodni temu została pochowana w Radomiu.

[Gość: Bee]

Kaju mylisz sie p.Kurbiel zmarła kilka lat temu. Jak bede na cmentarzu w
Radomiu to podam dokładna datę i nr alejki.Pozdrawiam

[Gość: kaja]

Przepraszam, teraz zmarł jej mąż też nauczyciel matematyki.

[Gość: Bee]

Znowu smutna informacja. Pan Kurbiel tez mnie uczył. Przychodził na zastepstwa
za p.Kurbiel. Wspaniali matematycy i cudowni ludzie. Pozdrawiam .

[Gość: nowak]

ja też proszę o info jak trafić na jej grób

dzięki

Wiesiek Nowak
[e-mail]

[Gość: Pawcio]

Ja uczęszczałem w latach 1975-1984, szkoła super, w klasach 1-3 wych. p.
Panecka, a później p. Kozłowska (aaa moje plecy), w klasie chodzili Sławinski,
Ziemnicki, Szymański, Cieślakowska, Nowaczek, Woźniak, Szczęsny, Pietruszka,
lata super, na pewno sie pokaże na obchodach

[Gość: Bartosz]

Ja zacząłem W1976 Pamiętam p.Panecką ale lepiej p KOzłowską Janinę jej
rosyjski pamiętam do dzisiaj nawet go uzywam

[Gość: Bee]

Ja też ją pamietam. Jak ktos sie garbił waliła w plecy i opowiadała o swoich
przezyciach w ZSRR.Pozrawiam

[Gość: zibi]

Dzien dobry,
chyba chodzilismy do tej samej klasy, ale mnie tu nie wymieniasz. Jak chcesz to napisz do mnie [e-mail]

[Gość: Katon]

Pozdrawiam wszystkich absolwentów z tego rocznika ( i nie tylko) Ja też
chodziłem do 28 w tym czasiet. Tylko że do klasy "B" a nie do klasy "C" jak
wszyscy wymienieni przez Ciebie... Szczególnie mile wspominam Panią Jadwigę
Banaszczyk. Nauczyła mnie czytać i pisać. Nie tylko składać wyrazy...

[Gość: Gościo z Plant]

Ziemnickiego to widuję na Cichej na Plantach ale siedzi zawsze ostro nawalony :)

[Gość: Ewa]

W moich czasach najbardziej lubiana nauczycielka to Krystyna Wydra. Nie
spotkałam potem takiego pedagoga ani w liceum, ani na studiach.

[Gość: student]

Masz rację. Pani Wydra miała dla nas zawsze czas, dobre słowo, zmuszała do
systematycznej pracy, była jednak jednocześnie ciągle uśmiechnięta i zarażała
tym uśmiechem. Dziękuję za wszystko!!!!!

[Gość: zainteresowany]

kiedy dokładnie jest ten zjazd?

[Gość: hania]

W szkole jest straszny lament.

[Gość: A]

główne obchody 50 - lecia szkoły odbędą się 23 października 2004 roku

[Gość: .]

Nieładnie, że szkoła zeszła na psy.

[Gość: uczennica szkoły.]

Jakie masz dowody na to, że szkoła zeszła na psy? Nie wiesz to nie gadaj
głupot, tylko zainteresuj się jakie szkoła ma osiągnięcia i czego tak naprawdę
dokonała chociażby przez ostatnie 5 lat. Pluć jest zawsze łatwo, tylko uważaj i
nie opluj się sam.

[Gość: Marek]

Kochani milo ze odzywacie sie na temat szkoly , ale czy obawiacie sie podac
swoich nazwisk. Klania sie wam wszystkim Marek Krzesinski . Rozpoczolem szkole
w 1973-1980 , wychowawczynia byla pani Banach , pozniej bylo zastepstwo . Pan
Jagodzinski prowadzil WF itd. Jezeli chodzi o moj przyjazd na te rocznice to
sprawa troche ciezka lecz mozliwa , na stale mieszkam w USA . Ktokolwiek mnie
pamieta to prosze o kontakt na e-mail [e-mail].
Moze ma ktos troche czasu i spozadzil by strone z nazwiskami absolwentow.???
W mojej klasie byli : Bednarski Mirek (pracuje w PZU), Bilski Stasio, Czerwiec
Radek,Izydorski Czarek (pracuje w banku na Zeromskiego), Jedrzejczak
Gabrysia ,Kozlowski Leszek , Kunda Agnieszka , Maciejczak Beata , Szczepanowska
Agnieszka ( biuro notarialne ),Tutek (chyba zaklada telefony),i wiele innych
osob. ODEZWIJCIE SIE!!!

[Gość: Sławek]

Witam wszystkich, mam pytanko - czy jest ktoś kto się uczył w latach 1973-1980
w rónoległej klesie - "A" ? czekam na wpisy i pozdrawiam wszyskich
Sławek Chjojnacki

[abramstank]

ja konczylem te szkole w 1999 i pamietam ze bylo bardzo pozytywnie.
szczegolnie pozytywnie wypadli panowie Opilowski i Salaj oraz panie Wydra i
Goraj. do reszty mialem jakas awersjeale atmosfera w szkole byla fantastyczna.
szczegolne pozdrowienia dla pan woznych...
-----------------------------------
Ain't no sunshine when she's gone...
www.tank.prv.pl

[Gość: xyz]

to były piekne dni

[Gość: zdolna]

a pamiętacie "Młode Talenty" organizowane w Dzień Wiosny przez pania Elżbietę
Krawczyk.... DZIĘKUJEMY!!

[Gość: zdolna]

a pamiętacie "Młode Talenty" organizowane w Dzień Wiosny przez pania Elżbietę
Krawczyk.... DZIĘKUJEMY!!

[Gość: Marcin]

Pozdrawiam wszystkich nauczycieli i uczniów. To były fajne czasy. Szkoda tylko,
że nie ma już częsci kadry z lat 90-tych. Pracują w innych szkołach.

[Gość: w]

w

[bigda]

A moze jest ktoś z rocznika 1975 z klasy C ?

[Gość: bee]

czy juz odbyło sie spotkanie jubileuszowe i był ktos z was?

[Gość: n-l]

Spotkanie jubileuszowe odbędzie się 23 października 2004 roku. Wszystkie
informacje pod numerem telefonu szkoły (48) 340-46-10

[Gość: Izabela]

[Gość: hania]

Był jubileusz, żadnych wrażeń?
Nie mogłam uczestniczyć, proszę o kilka słów o uroczystości.

[abramstank]

Wesele brata mialem akurat 23... niech sie ktos odezwie.

[Gość: Bartosz]

Bardzo to smutne. Część oficjalno - artystyczna zaplanowana i wykonana ze sporym
rozmachem, na przykład bardzo ładny występ grupy tanecznej, podobało mi się,
naprawdę. Nie zadbano tylko o jeden szczegół. O widownię. Zupełnie zawalono
sprawę promocji, więc byli praktycznie wyłącznie byli i obecni nauczyciele, a z
paru tysięcy absolwentów, przyszło może 30 osób. Potem było spotkanie w szkole,
z jedzeniem, którego nie miał kto zjeść, pustymi salami, gdzie mieli się
spotykać absolwenci i nauczyciele, rozpacz.