smuti
20.10.05, 12:16
witam serdecznie forumowiczów!
Ten post ma służyć zebraniu wiadomości i doświadczeń dotyczących leku lexapro
zarówno pozytywnych jak i negatywnych.
Pokrótce moja historia:
Od paru lat (3-4) mam depresję (chyba 3 epizody). Okresliłbym ją jako średnio
silną. Z trudem, ale udaje mi się brać udział w życiu, to znaczy chodzic do
pracy, co kosztuje mnie całą moją energię. Do tego dochodzą przeróżne lęki
(strach przed tym, ze wszystkich zawiodę, przed ludzmi ze środowiska
zawodowego, że wiedzą, ze sie domyślają, że jak się dowiedzą, to bedą myśleć,
że udaje itd) Mam typowe objawy depresji: zamartwianie się, musze zmuszać
się, żeby zrobic cokolwiek, moja sprawnośc intelektualna jest na poziomie
bliskim zero, pocenie sie, problemy ze snem itd. Jednak najgorszy jest
paralizujący strach i poczucie beznadzieji.
Niedawno zdecydowałem sie podjąć leczenie. Trafiłem pod opiekę psychiatry ze
Kliniki AM.
Pierwszym lekiem jaki bralem (3 tygodnie) byl mocloxil- zero skutków
ubocznych, zero pozytywnych efektów.
I teraz od 7 dni biorę lexapro (escitalopram) w dawce 10mg na dzień.
Efektów na razie nie widac (choć chyba jest jeszcze za wcześnie).
Jeśli chodzi o skutki uboczne, to są one tudno uchwycalne: nic mnie nie boli,
nie mam nudności i nie czuje sie żle.
Jedyne co mnie martwi, to ze ziewam cały dzień, ale jest to takie sztuczne
ziewanie, bo spać mi sie nie chce. Natomiast wieczorem nie mogę zasnąć, męczę
się. Budzę się w nocy i wcześnie rano (o 5-6) a czuję się wyspany. Czuje się
trochę tak, jakby ten lek dawał mi takiego sztucznego "kopa", jakby mnie
troche pobudzał, ale zupełnie bezroduktywnie. Oczywiście można się
zastanawiać czy problemy ze snem są związane z depresją czy z lexapro, ale
mam wrażenie, że od czasu jak biorę ten lek to ze spaniem jest jeszcze
gorzej.
Przed rozpoczęciem kuracji lexapro rozeznłem się w interecie (również na
zagranicznych stronach). Czytałem głownie fora i uwagi tych, którzy ten lek
brali lub biorą. I muszę powiedzieć, że obraz jaki się z tego co przeczytalem
ukazuje jest raczej pozytywny, dający nadzieję. Około 60-70% ocen było "na
tak" (to nic oczywiście nie znaczy, bo niektóre antydepresanty na niektorych
chorych działaja, na innych nie)
Ale pomyślałem sobie, że może warto byłoby podzielić się doświadczeniami
tutaj na forum.
Zapraszam wszystkich do dyskusji i czekam na opinie!
pozdrawiam
smuti