Dodaj do ulubionych

Niebo i piekło

07.12.05, 12:30
Ostatnio zastanawiam się nad życiem po śmierci.Mojej znajomej umarła
córka-znajoma miała 2 córki a teraz ma jedną.Tej jednej córce śniła się
siostra jak przyszła do jej domu.Śniąca siostra spytała sie gdzie idzie a
tamta jej odpowiedziała że idzie zobaczyć się z mamą.Potem zapytała sie jak
wam jest tam po śmierci i co robicie a zmarła powiedziała że tam jest bardzo
ciemno i bardzo smutno i nudno i że nic nie robią i odeszła.Zastanawiam sie
czy wszystcy trafiają do jednego miejsa ciemnego i nic nie robią i są smutni
czy też jest niebo i piekło-jeżeli jest niebo ui piekło to chyba to gdzie jest
ta zmarła to musi być raczej piekłem.Trochę posmutniałem bo osoba która zmarła
była przez ostatnie miesiące bardzo dobra i staraa się i nie brała już
narkotyków i leczyła się.Skoda mi jej bo jak jest w tej ciemności to nie wiem
czy da sie coś zrobić.Wczoraj poprosiłem Boga aby przeniósł ją do krainy
radości i jasności.Z kolei moja babcia przyśniła się mojej mamie i była tak
samo stara jak w momencie śmierci ale nie była zgarbiona,nie chodziła o lasce
a biegała w jakimś pięknym miejscu i była szczęśliwa-śmiała się i była
zdrowa:) Czyli jednak piekło i niebo istnieją?Tylko ciekawe czemu ci ludzie
nie rozmawiają często z nami o tym jak im tam jest tylko trzeba mieć farta
żeby się coś takiego przyśniło.Może oni nie chcą nas straszyć i martwić?
Obserwuj wątek
    • krecik86 Re: Niebo i piekło 07.12.05, 14:14
      trudny temat do zgryzienia :P aczkolwiek ja napewno wierze, że coś jest po
      śmierci. Być może następne życie i tak w nieskończoność.
      • insignificant Re: Niebo i piekło 07.12.05, 15:11
        i każdy był wolny jak ptak
    • nocny.lot Re: Niebo i piekło 07.12.05, 15:26
      suchyxxx napisał:

      > Ostatnio zastanawiam się nad życiem po śmierci.
      To zastanawianie sie to nic wiecej niz kawalek zycia przed smiercia. Mowia, ze szkoda zdrowia.
    • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 07.12.05, 15:42
      Pamiętaj, że pomiędzy piekłam a niebem jest jeszcze czyściec. Tam musisz
      odcierpieć za złe rzeczy które zrobiłeś tutaj zanim będziesz mógł zaznać wieczny
      spokój.

      wxdeveloper
    • uhu_an Re: Niebo i piekło 07.12.05, 15:53
      hmmmmmmmmm metafizycznie. sadze, ze nikt z nas nie potrafi odpowiedziec na to
      pytanie drugiej osobie. odpowiadamy sobie sami. i sprawa przedstawia sie jasno:
      jesli wierzysz to pieklo z niebem istnieje+ czysciec, jesli nie to nie.
      z wlasnego doswiadczenia wiem-i moge tu pisac tylko za siebie-, ze nic nie
      dzieje sie przypadkowo, choc czesto w to watpilam. w pewnym momencie swojego
      zycia bylam zdeklarowana ateistka-choc bylo to chba bardziej na pokaz, bo w
      glebi duszy zwsze bylam agnostykiem. mowilam tak, bo balansowanie na linie nie
      sprawialo mi przyjemnosci i oklamywalam sama siebie, ze jednak postawilam sie z
      jednej ze stron. latwiejszym rozwiazaniem wydawal mi sie ateizm bo dowod
      pascala- do ktorego sama kiedys nie znajac filozofii przypadkowo doszlam;o)-
      pachnial mi falszerstwem.bo jesli Bog istnieje to czy podobaloby mu sie
      takie 'targowanie. uff.dobra dosyc ;o). w kazdym badz razie nieznane sa wyroki
      boskie i jesne jest, ze bie zawsze mozemy Go rozumiec. wszak jestesmy tylko
      czlowiekiem. i co z tego, ze stworzonym na jego podobnienstwo, ale istota
      ulomną ;o).
      Pozdrawiam.
      • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 07.12.05, 15:59
        Czemu twierdzisz, że dowód Pascala jest "targiem" ?

        wxdeveloper
        • uhu_an Re: Niebo i piekło 07.12.05, 16:11
          to jest dowod agnostyków! jesli nie maja 'przekonujacego dowodu' na istnienie
          badz na nie istnienie, to trzeba sie kierowac 'rozumem' tzn.korzysciami
          plynacymi z zalozenia, ze faktycznie on istnieje, prawda?
          wg mnie wowczas wiara nie jest prawdziwa. to jest taka wiara z rozsądku, a nie
          z uczuc. dlatego wydaje mi sie falszerstwem. bierzesz wszystkie za i przeciw.
          kalkulujesz. w pewnym sensie jest to HAZARD. a moim zdaniem w wierze trzeba byc
          uczciwym. ponadto dowod paskala nie jest dowodem na istnienie Boga, ale na to,
          ze trzeba zyc tak jakby on istnial.
        • uhu_an Re: Niebo i piekło 07.12.05, 16:17
          aha. jeszcze jedno. zakladajac, ze Bog jest sprawiedliwy!!! i widzi twoje
          kalkulacje, to myslisz, ze takie wyważanie, co bardziej ci sie oplaca, spodoba
          mu sie?
          • hasanet Re: Niebo i piekło 07.12.05, 18:35
            Nie mam takiego zmartwienia. Też często mi się nie podoba, co Pan Bóg wyczynia.
            Dowalanie światu bym mu odpuściła, ale nie mnie osobiście.
          • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 07.12.05, 20:03
            Dowód Pascala ma być dla Ciebie tylko pierwszym krokiem - uznaniem
            (racjonalnie), że Bóg istnieje. To w jaki sposób dojdziesz do tego stwierdzenia
            jest nieistotne (nie zakładaj że Bóg kieruje się takimi kategoriami myślowymi
            jak Ty, ja, czy każdy inny człowiek).

            wxdeveloper
            • hasanet Re: Niebo i piekło 07.12.05, 20:19
              wxdeveloper napisał:

              > (nie zakładaj że Bóg kieruje się takimi kategoriami myślowymi
              > jak Ty, ja, czy każdy inny człowiek).
              Po co komu taki Ufita?
              • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 07.12.05, 20:47
                hasanet napisała:

                > wxdeveloper napisał:
                >
                > > (nie zakładaj że Bóg kieruje się takimi kategoriami myślowymi
                > > jak Ty, ja, czy każdy inny człowiek).
                > Po co komu taki Ufita?

                "Ufita" ?
                • insignificant Re: Niebo i piekło 07.12.05, 20:50
                  apropo Raju :]

                  Powiedział Pan, Powiedział Pan
                  Daję Wam ogień
                  Podajcie sobie ręce i żyjcie w zgodzie
                  Żyjcie w zgodzie z ptakami
                  Niech płoną serca
                  I oczy Wasze niech nigdy nie znają łez
                  Nie znają łez

                  Odszedł a ciało swe pogodził z ptakiem
                  I wiecznym cierpieniem
                  I była miłość
                  I była zgoda
                  Każdy był wolny
                  Wolny był każdy ptak

                  Pewnego dnia, pewnego dnia pękło niebo
                  I lunął straszny deszcz
                  Wtedy krzyknął ktoś
                  I chłód ogarnął wszystkie serca
                  A w oczach pojawił się strach
                  Ludzie podali sobie noże zamiast rąk
                  I upiekli ptaki
                • beno_2 Re: Niebo i piekło 08.12.05, 05:39
                  wxdeveloper napisał:

                  > hasanet napisała:
                  >
                  > > wxdeveloper napisał:
                  > >
                  > > > (nie zakładaj że Bóg kieruje się takimi kategoriami myślowymi
                  > > > jak Ty, ja, czy każdy inny człowiek).
                  > > Po co komu taki Ufita?
                  >
                  > "Ufita" ?
                  Variat?
                  • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:04
                    > > > > (nie zakładaj że Bóg kieruje się takimi kategoriami myślowymi
                    > > > > jak Ty, ja, czy każdy inny człowiek).
                    > > > Po co komu taki Ufita?
                    > >
                    > > "Ufita" ?
                    > Variat?

                    Chyab źle się zrozumieliśmy. To, że Ty odbierasz dowód Pascala w taki, a nie
                    inny sposób nie daje Ci prawa do wyrokowania, że Bóg odbiera to tak samo.

                    wxdeveloper
                    • beno_2 Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:15
                      wxdeveloper napisał:

                      > Chyab źle się zrozumieliśmy. To, że Ty odbierasz dowód Pascala w taki, a nie
                      > inny sposób nie daje Ci prawa do wyrokowania, że Bóg odbiera to tak samo.
                      Zatem wyraze sie inaczej: z pewnoscia to samo, ale w inny sposob. Pasuje?

                      • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:32
                        > wxdeveloper napisał:
                        >
                        > > Chyab źle się zrozumieliśmy. To, że Ty odbierasz dowód Pascala w taki, a
                        > nie
                        > > inny sposób nie daje Ci prawa do wyrokowania, że Bóg odbiera to tak samo.
                        >
                        > Zatem wyraze sie inaczej: z pewnoscia to samo, ale w inny sposob. Pasuje?

                        Przykro mi, ale jestem słaby w rozwiązywaniu zagadek myślowych i rebusów. Ale
                        mogę Ci powiedzieć, że bez względu na to co myślisz i jak to odczuwasz i tak
                        jesteś kochana...

                        wxdeveloper
                        P.S. Nie przeze mnie... przez Niego!
                        • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:34
                          wariata?
                          • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:37
                            daneeka napisała:

                            > wariata?

                            Nie, nie przez wariata

                            wxdeveloper
                            • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:38
                              sugerujesz, że wariaci nie są zdolni do miłości?
                              • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:42
                                daneeka napisała:

                                > sugerujesz, że wariaci nie są zdolni do miłości?

                                Czy tymi pytanami chcesz osiągnąć coś konkretnego?

                                wxdeveloper
                                • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:52
                                  nie mam jak ci podrzucić testu rorschacha
                                  a sprawa jest poważna - chodzi o gwarancję mojej śmiertelności
                                  • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 11:59
                                    Mogę Ci zagwarantować, że jesteś śmiertelna (fizycznie).

                                    wxdeveloper
                                    • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 12:02
                                      wxdeveloper napisał:

                                      > Mogę Ci zagwarantować, że jesteś śmiertelna

                                      na jakiej podtawie tak twierdzisz?


                                      > (fizycznie)

                                      istnieję tylko fizycznie




                                  • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 12:04
                                    Czy mam rozumieć, że podejrzewasz u mnie (poważną?) chorobę psychiczną, ponieważ
                                    mówię o Bogu w sposób, który jest dla Ciebie trudny do zrozumienia,
                                    zaakceptowania lub w powoduje u Ciebie jakieś konkretne (negatywne) uczucia?

                                    wxdeveloper
                                    • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 12:11
                                      wxdeveloper napisał:

                                      > Czy mam rozumieć, że podejrzewasz u mnie (poważną?) chorobę psychiczną,
                                      ponieważ
                                      > mówię o Bogu w sposób, który jest dla Ciebie trudny do zrozumienia,
                                      > zaakceptowania lub w powoduje u Ciebie jakieś konkretne (negatywne) uczucia?

                                      czy mam rozumieć, że wmawiam ci własną poważną chorobę psychiczną?
                                      • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 12:15
                                        Moglibyśmy ten wątek prowadzić w nieskończoność, Ty stojąc na swoim stanowisku
                                        ja na swoim.
                                        Powodzenia

                                        wxdeveloper
                                        • daneeka Re: Niebo i piekło 08.12.05, 12:18
                                          wxdeveloper napisał:

                                          > Moglibyśmy ten wątek prowadzić w nieskończoność, Ty stojąc na swoim stanowisku
                                          > ja na swoim.

                                          to ja mam stanowisko?
                                          (pytanie retoryczne)
            • nocny.lot Re: Niebo i piekło 07.12.05, 22:06
              Pascal nie dowodzi istnienia Boga. Zaklad jest rodzajem pulapki, z ktorej niewierzacy
              racjonalista ma wyjsc z pewnoscia, ze wiara bardziej sie oplaca.
              A niebo i pieklo i tak - w mysl doktryny jansenistycznej - ma albo prawie zaklepana albo tez
              jest juz na wieki potepiony. Ach, te lutry i kalwiny to niezle wymyslily. Lepiej nie miec deprechy,
              bo wtedy droga do nieba raczej zamknieta. Trudno o pracowitosc.
              • beno_2 Re: Niebo i piekło 08.12.05, 05:36
                nocny.lot napisał:

                > Ach, te lutry i kalwiny to niezle wymyslily.
                Nie wróciłam do kraju z pustymi rękami, choć wygląda na to, że to cały mój
                posag...hm... Rękodzieło coś nie bardzo jest w cenie. Mam ciongoty
                intelektualne, zacznę żyć z literatury. Skoro mogą inni, dlaczego nie ja?
              • wxdeveloper Re: Niebo i piekło 08.12.05, 08:39
                nocny.lot napisał:

                > Pascal nie dowodzi istnienia Boga. Zaklad jest rodzajem pulapki, z ktorej niewi
                > erzacy
                > racjonalista ma wyjsc z pewnoscia, ze wiara bardziej sie oplaca.

                Jeżeli podejdziesz do tego w taki sposób: rozważysz za i przeciw istnieniu Boga.
                Uznasz, że "za" jest lepsze i na tym poprzestaniesz to i tak nic nie osiągniesz.
                Tak jak powiedziałem - zakład Pascala to tylko pierwszy krok. Dalszy krok to
                faktyczne zgłębienie wiary, udział w Eucharystii, rozważanie prawd wiary,
                przyjmowanie sakramentów, odkrycie podstawowego przykazania - przykazania miłości.

                Pozdrawiam
                wxdeveloper
                • uhu_an Re: Niebo i piekło 08.12.05, 13:03
                  niekoniecznie. otóz 'ten pierwszy krok' gwarantuje nam tego odkrycia. tak samo
                  sam zaklad pascala nie gwarantuje nam "zbawienia".
        • nocny.lot Re: Niebo i piekło 07.12.05, 16:31
          Nie targiem, lecz zakladem. I nie ma nic wspolnego z dowodem. Gdyby mial - stawialby pod
          znakiem zapytania wiare, ktora dziala bez udzialu rozumu (u Pascala).
    • zoltanek Re: Niebo i piekło 07.12.05, 19:07
      Kiedys w przypływie siły twórczej po spożyciu specyfiku w dawce piekielnej
      napisałem o niebie. Nie pamiętam jak wyglądała ta dobra dzielnica zaświatów,
      tajemnica ta powędrowała bowiem do grobu razem z moim nacpanym alter ego.
      Lekarze mówią, że w każdej chwili drugie ja może wrócić, jeśli tak się stanie
      zapytam się go o to......musze tylko gdzieś sobie to zapisać...mam słabą pamięć.
      Wracając do tematu. Niebo, piekło, czyściec, atlantyda i inne są w stanie
      istnieć/nieistnieć, tak jak kwanty jednocześnie są w wielu formach. Wszystko
      zależy od stanu świadomości.
      hehe :D nawet taki koleś jak ja ma swoją metafizyczną duszyczke
      hehe2 :D pisanie o metafizyce odbiorca może odczytać jedynie jako bełkot
      hehe3 :D pozdrogfsdg
      • urszulai Re: Niebo i piekło 07.12.05, 19:13
        Przeciez niebo i pieklo mamy juz tu rowniez na ziemii,czyz nie?
        • zoltanek Re: Niebo i piekło 07.12.05, 19:16
          tak
          my mamy piekło, a inni niebo
          i w zasadzie to powinno wystarczyć, więc po co wpychać ziemskie podziały w zaświaty?
          • on_depresja22 Re: Niebo i piekło 07.12.05, 21:07
            "Kto nie zaznał piekła ni razu, ten nie może być w Niebie..."
            Tak swoją drogą strasznymi chorobami są depresja i nerwica - powodują one w pewien sposób "śmierć duszy" a nic gorszego moim zdaniem sie człowiekowi wierzącemu zdarzyć nie może... :(((
            Wierzę, że Bóg oraz Niebo i Piekło istnieją. Człowiek wie, iż wszystko co sie dzieje dzieje się za przyczyną Boga i obwiniamy za to właśnie Go :((
            Jestem ciekaw do jakiej kategorii Bóg ludzi chorych na te choroby zalicza, jak będziemy traktowani w dniu Sądu Ostatecznego. Czasami ciężko powstrzymać swoje chore i nienawistne myśli
            • kaczeniec21 Re: Niebo i piekło 07.12.05, 22:16
              do:on depresija;niezupełnie się z Tobą zgadzam.Jeśli jesteś katolikiem nie
              powinieneś pewnych rzeczy pisać.Wprawdzie cytowałeś\aś ,więc nie są to Twoje
              osob. opinie.Katolicyzm opiera się na dogmatach,wręcz cały jest dogmatem ,więc
              raczej dyskusja jest bazprzedmiotowa.Z całą pewnością czegos takiego jak
              czyściec nie ma.A może czegoś nie rozumiem...i tak może być .Jest już
              późno...........
              • insignificant Re: Niebo i piekło 08.12.05, 02:36
                jednym słowem gotuj z Pascalem :)
          • teatr.snow Re: Niebo i piekło 08.12.05, 10:28
            No proszę, proszę.
            A ja może trochę poza tematem...
            "Dusza" zawiera się w chemii naszego ciała. Po śmierci opuszcza je i "przyłącza
            się" do enregii Wszechświata. W ten sposób można pogodzić wiarę w reinkarnację
            z nauką :)
            Ale nie do końca. Energia ta miesza się z wsystkimi innymi i każde nastęne
            stworzenie, ożywione czy nie, dostaje mixa. A część energi już nigdy może się
            nie "związać".
            Jak kto ciekawy o czym piszę- może zapytać :)

            Myślę, że nie ma nieba ani piekła, a sen jak sen. Oczyszczenie głowy z nadmiaru
            danych.
            W Boga chyba też nie bardzo...
        • hasanet Re: Niebo i piekło 07.12.05, 19:17
          miewamy
    • majka733 Re: Niebo i piekło 08.12.05, 13:14
      przepraszam, ze wpadam nie w temat. ale wlasnie dowiedzialam sie, ze znasz
      objawy odstawienia rexetinu. moglbys cos na ten temat napisac. dzis zaczynam
      drugie opakowanie. wczesniej bralam aurorix, tritico i effectin75R.
    • miks88 Re: Niebo i piekło 01.01.06, 21:36
      Tak sie skład ze jestem wyznawcą voodoo i wierze jedynie w strefe śmierci gdzie
      idą wszyscy zmarli. Jest tam tylko smutek, strach i nuda
      • gacek51 Re: Niebo i piekło 01.01.06, 21:58
        po śmierci nic nie ma
    • zyrafa46 Re: Niebo i piekło 01.01.06, 22:04
      Jest PAMIĘĆ.




      więcej będę wiedziała po śmierci
      • gacek51 Re: Niebo i piekło 01.01.06, 22:08
        nie pamięci!!!ani bólu ani strachu ani myslenia...NIC!!!
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka