programy kulinarne - ogladacie?

[senin1]

tak mnie naszlo, bo u nas (w AU) powtarzaja stare odcinki Jamiego Olivera. ogladam z wielka przyjemnoscia I stwierdzam, ze choc tych programow coraz wiecej, to malo w nich takich naprawde medialnych osobowosci.

jest kilka innych show ( przewaznie brytyjskie I australijskie-amerykanskich nie trawie), ktore tez lubie ogladac, bo sa zrobine interesujaco, nie tylko deska - noz-garnek-talerz, ale maja tez jakis ciekawy contekst.
swietny jest Rick Stein, Peter Kuruvita, Luke Nguyen. Awantury kulinarne nie bardzo mnie obchodza.
Co najdziwniejsze, ja z tych telewizyjnych przepisow nawet nie korzystam, ale pogapic sie lubie.
Jakie sa wasze ulubione?
moze polecicie cos w stylu tutaj wymienionych, bo ilez tych powtorek mozna ogladac!

[mia_mia]

Bardzo lubię, moje ulubione to te, z których przepisy potem można odnaleźć w internecie bez adnotacji, że główny składnik można kupić w jednym mieście na świecie
Nic nie polecę, bo ja raczej szukam inspiracji, np. jutro będzie sandacz musem porowo-cytrynowym, widziałam coś z musem porowym w programie, szukałam przepisu, znalazłam podobny, ale moim zdaniem lepszy.

[bi_scotti]

Jedyny cooking show jaki kiedykolwiek ogladalam to byl stary BBC program Two Fat Ladies i to zdecydowanie nie z powodu potraw ale z powodu obu pan Poza tym ani nic przedtem, ani potem - cooking shows moga dla mnie nie istniec. Cheers.

--
"There is a crack in everything, that's how the light gets in"
Leonard Cohen

[zazou1980]

Nie lubie ogladac, ani gotowac. Te przepisy, ktore pokazuja, sa zazwyczaj trudne do odtworzenia i wymagaja skladnikow, ktorych nie mam w domu. Czasami lukne jakies gotowanie przy okazji innych programow. Niedawno w dd_tvn Daria robila golabki, wygladalo to prosto i zrobilam, pierwszy raz w zyciu i nawet wyszly. Co nie zmienia faktu, ze gotuje tak rzadko jak to mozliwe...

[raczek47]

Ja bardzo lubię, ale też lubię gotować. Wchodzę też często na blogi kulinarne i szukam inspiracji.
Zastanawiam się na poważnie, czy nie wziąć udziału w kolejnej edycji Masterszefa.
Nie żebym miała złudzenia, że jestem tak dobra,ale po prostu fajnie by było wziąć udział w takim programie kulinarnym.

[cauliflowerpl]

Mogłabym mieć w TV 2 kanały tematyczne: o kuchni i podróżniczy. A najbardziej lubię, jak podróże z kulinariami łączą.
A najchętniej to bym sama taki program zrobiła, jeździłabym po Hiszpanii rowerem, pokazywała i żarła.

Wędrówki Julie są przyjemne właśnie z tego powodu.
PBS kiedyś wypuściło fajny program, po angielsku, José Andrés Made in Spain

[raczek47]

Zrób takiego videobloga.
Z chęcią bym oglądała,serio.

[cauliflowerpl]

Mam, na pewno z czasem dołożę tam i żarcie na razie są same miejsca, krajobrazy i historyjki.

[bi_scotti]

Czasem zerkam na Girl Eat World ale ona nie tylko je i podrozuje ale tez porusza tzw. "powazne" tematy lacznie z social/political issues etc. Samo jedzenie i podrozowanie to chyba robimy wszyscy we wlasnym zakresie, czasem az w nadmiarze Cheers.

--
"There is a crack in everything, that's how the light gets in"
Leonard Cohen

[senin1]

>A najbardziej lubię, jak podróże z kulinariami łączą.<

no wlasnie Rick Stein jest taki, I Peter Kuruvita I Luke Nguen

jest tez wielu innych, ale nie maja tego "komm zu mir", if you know what I mean
Lubilam tez Anhony Bourdain

jest tam troche glabszej refleksi niz tylko jedzenie I fajne miejsca

[21mada]

Oglądam Miłość od kuchni i Apetyt na miłość.

[gulcia77]

Lubię Bourdaina i Zimmerna. Pierwszego za szczególne podejście do życia, bardzo mi bliskie. A drugi je z taką przyjemnością, że aż mi pachnie.

--
"Emancipate yourselves from mental slavery
None but ourselves can free our minds"

[takamania]

gulcia77 napisała:

> Lubię Bourdaina i Zimmerna. Pierwszego za szczególne podejście do życia, bardzo
> mi bliskie. A drugi je z taką przyjemnością, że aż mi pachnie.
>
Ja z też . Z duzym żalem przyjęłam informacje,że nie żyje

[berber_rock]

Luke Nguyen rządzi.
Uwielbiam. Zwłaszcza gdy ruszy cztery litery poza swój rodzinny Wietnam.
Kiedyś była taka seria gdy jechał wzdłuż Mekongu.

[rozalia_olaboga]

Nie oglądam, nie przepadam. Ale...ostatnio dwa razy pod rząd przypadkiem trafiłam na program Nadii Hussain w angielskiej TV, i nawet mi się spodobało! Nie jest to żaden wielki show, ale Nadia sympatyczna i spodobały mi się jej dania. Zrobiłam od razu croissanty z serkiem z malinami i były pyszne, więc jak kiedyś jeszcze mi się włączy Nadia, to chetnie obejrzę.

[solejrolia]

Lubię, czasem zerkam,
w sensie, że jak już włączę tv, czy Netflix, i trafię na coś w tym stylu, to nie przełączam
Nie kopiuję, bo nie mam aż takich umiejętności, ale dość mocno inspiruję się.

--
Biorąc pod uwagę, że mogło być gorzej, to może lepiej, że jest lepiej niż wtedy, gdy wydawało się, że jest doskonale, a w rzeczywistości, jak zwykle, było jak zwykle, czyli byle jak...

[eliszka25]

Kiedyś regularnie oglądałam program „Schmeckt nicht gibt‘s nicht“, który prowadził Tim Mälzer. Gotował rzeczy, które bez problemu można było potem powtórzyć w domowej kuchni. Często też podpowiadał, czym zastąpić jakiś składnik z jego przepisu, żeby nie szukać go na drugim końcu świata i podawał mnóstwo różnych trików ułatwiających gotowanie oraz „oswajał” przepisy. W Niemczech zyskał przydomek „kucharz z torebki”, ale jego popularności to raczej nie zaszkodziło. Bardzo lubiłam ten program i to właśnie dzięki Timowi do naszego jadłospisu weszły dania takie, jak np. kurczak w winie, które wcześniej wydawały mi się zbyt wymyślne. Tego programu nie ma już od lat, a ja do dziś wykorzystuję niektóre przepisy.

[joanna05]

British Bake off oraz Canadian Bake off, moje ulubione. The Final Table też się nieźle ogląda.

[szarsz]

Moje gotowanie zaczęło się od bbc. Mieli taki program "food poker", w którym zawodowi kucharze, bardzo dobrzy kucharze, głosowali parę składników i mieli z tego wykoncypowac danie. Świetne to było i dosłownie pamiętam skrzypienie poszerzających się horyzontów. Wywrócił ten program moje gotowanie.

[szarsz]

Losowali, głupia autokorekta

[bialeem]

Oglądam kilka serii youtubowych. Moja ulubiona to seria w której kucharze na 3 poziomach (amator, domowy i pro) robią jedną, relatywnie prostą rzecz i naukowiec opisuje różnice w tych daniach z punktu widzenia chemii. Sporo można z tego wynieść.
Kiedyś oglądałam hells kitchen i to polskie... jak mu tam było chyba z fartuchem. Ale patrzenie ot tak jak ktoś robi przepis x nie jest raczej dla mnie. Wolę przepisy pisemne.